Skocz do zawartości
IGNORED

Joe Biden Prezydentem USA - Trzymamy kciuki | Wątek ogólny o USA


Rekomendowane odpowiedzi

to tak to wtedy z grubsza lecialo

 

W 1961 r. uzbrojeni przez Amerykanów emigranci z Kuby przeprowadzili desant na wyspie, by obalić promoskiewski rząd Fidela Castro. Akcja zakończyła się kompletną porażką. Kubański przywódca obawiał się jednak powtórek. Poprosił radzieckich towarzyszy o przysłanie mu pocisków jądrowych w celu odstraszenia Jankesów. Radziecki przywódca Nikita Chruszczow uznał to za dobry pomysł. Amerykanie rozmieścili niedawno rakiety w Turcji i we Włoszech zdolne sięgnąć Moskwy i Kreml był bardzo rozdrażniony.

Gdy w październiku 1962 r. samoloty zwiadowcze USA odkryły, że Rosjanie zaczynają instalować na Kubie wyrzutnie, rozpętała się afera na światową skalę. Gorącą wyspę dzieli od Florydy zaledwie 145 km,  Amerykanie mieliby więc pociski SS-4 tuż pod nosem. Prezydent John F. Kennedy ogłosił morską blokadę Kuby i w morze natychmiast wypłynęły okręty USA.

W ostatniej dekadzie października napięcie sięgnęło szczytu. Na wodach wokół wyspy roiło się od okrętów obu stron, w powietrzu krążyły samoloty. W bazach NATO i Układu Warszawskiego na całym świecie zatankowano i uzbrojono bombowce strategiczne. Na niektórych lotniskach piloci siedzieli non stop w kabinach, by móc wystartować natychmiast, gdy wybuchnie wojna. Kryzys relacjonowały media na całym świecie. Polskę Ludową ogarnęła prawdziwa panika wojenna. Masowo wykupywano w sklepach mąkę, kaszę, cukier. Na szczęście stojący w kolejkach nie mieli pojęcia, co dzieje się w amerykańskich i rosyjskich bazach atomowych. Gdyby wiedzieli, doszłoby pewnie do fali ataków serca i samobójstw.Wojskowi wydali bowiem przynajmniej dwa razy polecenia… rozpoczęcia wojny jądrowej.

 

Podwodny drapieżnik ucieka

W głębinach Morza Karaibskiego krążył radziecki okręt podwodny B-59 z torpedą jądrową na pokładzie. Jego zadaniem była osłona militarnych konwojów ZSRR na Kubę. W pewnym momencie B-59 został wykryty przez eskadrę okrętów USA składającą się z lotniskowca i niszczycieli. Radziecka jednostka znajdowała się na wodach międzynarodowych, ale Amerykanie postanowili zmusić ją do wynurzenia. Okręty USA ruszyły w stronę wroga. Przez kilka ostatnich dni B-59 płynął na bardzo dużej głębokości i utracił kontakt radiowy z Moskwą. Załoga nie miała pojęcia, co dzieje się na powierzchni. Wiedzieli tyle, że gdy schodzili w mroczne głębiny, świat był na krawędzi III wojny światowej. Radzieckie dowództwo nie mogło poinformować dowódcy okrętu Walentina Sawickiego o ostatniej zapowiedzi Amerykanów. Jankesi ogłosili, że będą używać małych i niegroźnych „bomb sygnałowych”, by zmuszać obce okręty podwodne do wynurzania się.

27 października Sawicki zorientował się, że wataha amerykańskich okrętów jest coraz bliżej. Zaczął podejrzewać, że doszło już do najgorszego. Teoretycznie można było podjąć próbę sprawdzenia, co się dzieje, wychodząc z dużego zanurzenia i próbując złapać sygnał jakiejś cywilnej stacji radiowej z Ameryki. Rosjanin żywił jednak obawę, że wystawi się wtedy na cios tropiącego go przeciwnika. Dowódca amerykańskiej eskadry nie miał pojęcia o kompletnym braku orientacji kapitana B-59. Nie wiedział też, że ścigany przez niego wróg posiada na pokładzie broń atomową. Amerykanie osaczyli jednostkę Sawickiego i wystrzelili bomby sygnałowe. Niegroźne dla okrętu podwodnego ładunki eksplodowały nad obłym kadłubem B-59. Rosyjska załoga struchlała: bomby głębinowe! Atakują nas! Okręt zaczął kluczyć i wykonywać gwałtowne manewry, próbując wymknąć się obławie.

Sawicki nie miał wątpliwości: na górze toczy się wojna jądrowa. Moskwa i Leningrad pewnie leżą już w gruzach. „Odpalamy!” – zadecydował.

Piekło na pokładzie

Załoga jednostki ponuro wykonywała czynności niezbędne do wystrzelenia atomowej torpedy. Wystarczyło trafić jeden okręt, a fala uderzeniowa zmiotłaby całą resztę amerykańskiej eskadry. Sawicki był coraz bardziej rozgorączkowany. „Zaraz ich rozwalimy! Zginiemy, ale ich wszystkich zabierzemy ze sobą” – zapowiadał podnieconym głosem. Zgodnie z regulaminem radzieckiej floty pociski atomowe można było wystrzelić po akceptacji oficera politycznego. Iwan Maslennikow, politruk na B-59, zgodził się z kapitanem. Pojawił się jednak pewien szkopuł. Okręt Sawickiego był wyjątkowy, bo przebywał na nim dowódca flotylli podwodnej Wasilij Archipow. Choć na B-59 pełnił tylko funkcję zastępcy kapitana i podlegał Sawickiemu, regulamin stanowił, że decyzję użycia broni jądrowej powinien „przyklepać” również on. 

Sawicki myślał, że Archipow bez problemu potwierdzi jego decyzję. Nieoczekiwanie usłyszał jednak odmowę. Doszło do sprzeczki. Kapitan i politruk przekonywali, że sytuacja jest jasna: wybuchła wojna, okręt jest atakowany, należy wykonać instrukcję. Szef flotylli oponował: od wielu dni jesteśmy odcięci od świata, nie wiemy, co się dzieje. Co jeśli atak Amerykanów to efekt jakiejś ich pomyłki? Sawicki krzyczał, trząsł się, wykonywał gwałtowne ruchy. Sprawiał wrażenie popadającego w paranoję. Archipow zachował tymczasem zimną krew, spokojnie i rzeczowo tłumaczył, że ich pochopna decyzja może wywołać tragedię. Na jego korzyść dodatkowo działało poważanie, którym cieszył się we flocie. W poprzednim roku jako zastępca dowódcy okrętu K-19 wykazał się opanowaniem i odwagą, gdy jednostka doznała awarii systemu chłodzenia reaktora. Załodze udało się zapobiec katastrofie, choć wszyscy zostali ciężko napromieniowani i umierali jeden po drugim.

Autorytet człowieka, który „poznał atom na własnej skórze”, w końcu zaczął przeważać. Politruk Maslennikow przeszedł na stronę Archipowa, wycofując swą zgodę na atak. Wyczerpany psychicznie Sawicki musiał dać za wygraną.

Na pokładzie robiło się tymczasem nie do wytrzymania. Akumulatory ledwo pracowały, wysiadła wentylacja, marynarze siedzieli w półmroku zlani potem. Od wielu dni pływali w głębinach, przekonani, że w górze toczy się wojna jądrowa, mieli zszargane nerwy. Dowódcy zastanawiali się, co dalej robić, a sytuacja z godziny na godzinę ulegała pogorszeniu. Temperatura wzrosła do 60 stopni, ludzie zaczęli się dusić. Wybuch zbiorowego szaleństwa był o krok. Archipow i Maslennikow stwierdzili, że należy wypłynąć na powierzchnię. Nawet się poddać – pal licho! Sawickiemu było już wszystko jedno. Machnął ręką i wyraził zgodę. B-59 powoli się wynurzył. Wszędzie wokół pływały amerykańskie okręty. Ale nie atakowały.

Sam to napisałeś tomek? Masz talent, marnujesz go wypisując jakieś pierdoły na tematy o których nie masz zielonego pojęcia.

Jestem Europejczykiem.

 

Z ostatnie chwili z Białego Domu:

"- Z ciężkim sercem informujemy, że Champ, nasz ukochany owczarek niemiecki, odszedł dziś w pokoju. Przez ostatnich 13 lat był cenionym, wiernym kompanem, uwielbianym przez całą rodzinę Bidenów - czytamy."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I nawet słowa o Nowiczoku. Chyba idzie odwilż na linii Waszyngton - Moskwa. 😎

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sawicki po wypłynięciu powiedział do Archipowa: bjez vodki nie razbierjosz ...

Pili do końca tygodnia. Wiem jak było bo tam pracowałem. W czwartek po zmroku gorzała im się skończyła. Przyszli do mnie. Błagali na kolanach o flaszkę. Ale ja swój zapas właśnie wychłeptałem. Był dramat. Nagle ktoś wpadł na pomysł by wysłać zapasową, żółtą łódź podwodną do bliskiego lotniskowca ...

CDN

Mam nadzieje ze Binden dożyje do końca kadencji. Jak go widzę w TV to nie sprawia on wrażenia osoby ....ruchliwej, wysportowanej, dynamicznej...

Duda ładnie się uśmiecha 🙂 A Binden to niewiadomo czy da rade dalej  iść sam czy zaraz się przewróci ?

Edytowane przez Adam Sikora
7 minut temu, Adam Sikora napisał:

Mam nadzieje ze Binden dożyje do końca kadencji. Jak go widzę w TV to nie sprawia on wrażenia osoby ....ruchliwej, wysportowanej, dynamicznej...

Kogoś takiego szukasz?

z24866668IH.jpg

Biden startuje w innej dyscyplinie.

Jak jest z Dudą do końca nie ma pewności.

Jestem Europejczykiem.

 

22 minuty temu, Adam Sikora napisał:

Duda ładnie się uśmiecha 🙂 A Binden to niewiadomo czy da rade dalej  iść sam czy zaraz się przewróci ?

za to w polityce jest przewidywalny .

Tak samo przewidywalny jak i Duda ale spadanie ze schodów do góry lepiej mu wychodzi.

 

Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w "D" aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.

8 godzin temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

za to w polityce jest przewidywalny .

masz racje.bylo to widac tydzien temu na spotkaniu z putinem.i na konferencji po...

przepasc intelektualna ....nie wspominajac o sprawnosci fizycznej i umyslowej.

putin go.....zjadl argumentami.

biden potrafil tylko zaatakowac na koniec dziennikarke za niewygodne pytanie.

putinowi w takiej sytuacji powieka nawet nie drgnela.konkretnie i rzeczowo odpowiadal.

Bzdury wypisujesz .Nie byłeś tam i nie słyszałeś co kto komu powiedział .Co najwyżej medialne bicie piany .

35 minut temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Bzdury wypisujesz .Nie byłeś tam i nie słyszałeś co kto komu powiedział .Co najwyżej medialne bicie piany .

tia... jak TVN wali na PIS to dobre media, teraz jak Biden się skompromitował po całej lini to złe media. Może matołku jakieś konkrety ?

 

Edytowane przez fetek
26 minut temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Bzdury wypisujesz .Nie byłeś tam i nie słyszałeś co kto komu powiedział .Co najwyżej medialne bicie piany .

Wszyscy znamy przebieg szczytu Biden - Putin wyłącznie z przekazów medialnych. Jednak wszyscy możemy zobaczyć zachowanie Bidena w relacjach filmowych i na żywo. Tu niestety skojarzenia natury psycho-fizycznej czy motorycznej z osobą Breżniewa są jak najbardziej słuszne. Nasuwają się też wątpliwości, co do jego zdolności do samodzielnego podejmowania decyzji.

36 minut temu, fetek napisał:

tia... jak TVN wali na PIS to dobre media, teraz jak Biden się skompromitował po całej lini to złe media. Może matołku jakieś konkrety ?

 

Po co ci konkrety gdy przebieg szczytu znałeś już wcześniej ? Geniusiu !

3 godziny temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Bzdury wypisujesz .Nie byłeś tam i nie słyszałeś co kto komu powiedział .Co najwyżej medialne bicie piany .

transmisja na zywo z konferencji byla.

wiec ogladalem.przysluchiwalem sie bardzo uwaznie.widzialem jak biden rzucil sie do gardla dziennikarce,taki pobudzony sie zrobil.

wygladalo na to ze chetnie by jej przylorzyl,ale chyba zrozumial ze sa kamery.

reakcja rzucajacego sie na ofiare drapieznika.

nalezy tez dodac ze biden,zniosl przed spotkaniem z putinem sankcje na nordstrem2,oraz wstrzymal wyslanie na ukraine sprzetu wojskowego wartosci 100mln dolarow.

to dopiero pokaz sily.

sily starca.

Edytowane przez tomek7776
43 minuty temu, tomek7776 napisał:

transmisja na zywo z konferencji byla.

wiec ogladalem.przysluchiwalem sie bardzo uwaznie.widzialem jak biden rzucil sie do gardla dziennikarce,taki pobudzony sie zrobil.

wygladalo na to ze chetnie by jej przylorzyl,ale chyba zrozumial ze sa kamery.

reakcja rzucajacego sie na ofiare drapieznika.

Idiota vs. kretynka.

Ale ubaw był po pachy.

Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w "D" aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.

jak mozesz ,,,,przciez to dziennikarka cnn.

 

putinowi tez zadawali bardzo niewygodne i prowokujace pytania amerykanscy dziennikarze...

a on z usmiechem na twarzy,rzeczowo,konkretnie odpowiadal.nawet o nawalnym,ze po co wracal jak wiedzial ze zostanie aresztowany.

albo o ataku na kongres usa po wyborach.ze on u siebie nie dopusci do czegos takiego.

O czym w ogóle piszemy?

Putin bez kartki może nawijać godzinami. Józef bez promptera pokazuje tylko kciuk do góry.

Putin był gotowy już wcześniej odbyć debatę na żywo z Bajdenem i z taką propozycją wyszedł.

Bajdenowcy się nie zgodzili. Ciekawe dlaczego?

Z każdym dniem rośnie liczba tych, których musisz całować w "D" aby nie być skazanym za zbrodnię nienawiści.

bo jar.....jaro..... iwaszczukiewicz to wybitni przedstawiciele A.I .taki eksperyment naukowy.tylko moce obliczeniowe ponizej naczelnych...

Edytowane przez tomek7776

Tak mi się przypomniał pewien bon mot z pewnego czeskiego serialu o szpitalu.

Tylko tam Janżurova świetnie grała idiotkę, a tu to rzeczywistość..

Edytowane przez Adalbert95
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.