Myślistwo. Analiza krytyczna

[misiomor]

Zniszczone plony, drzewa czy trawnik raz dwa ich przekonają. Zwłaszcza jak zakaz polowań oznaczałby brak prawa do odszkodowania.

Taka powinna być zasada - władza oznacza odpowiedzialność. Państwo zabrania obrony swojej własności - ma płacić za szkody. Nie ma na wypłaty - musi zezwolić na obronę plonów czy innego dobra. Dziwne że nasze pańszczyźniane społeczeństwo jeszcze nie pojęło tej elementarnej prawdy.

[Gość]

8 godzin temu, Lolo2 napisał:

Bo polowa ludzi z zawisci i zazdrosci nie pozwoli mysliwemu polowac. 

 

58 minut temu, Lolo2 napisał:

Z doswiadczenia zyciowego... Nie mieszkam w miescie w 4 katach i wiem tyle ile na forum naczytam.... Albo wymyslam niestworzone historyjki. 

 

Mieszkam na wsi, uprawiam role, walcze z mysliwymi i ze zwierzyna. 

Opowiedz, na czym twoje doświadczenie życiowe polega? Być może rozwiążesz zagadkę zawiści i zazdrości, bo mimo wszystko pozostają one wielką tajemnicą.

Czego qurva można zazdrościć myśliwemu i o co być wobec niego zawistnym? zaiste dziw nad dziwy.

[Lolo2]

14 minut temu, kazik-t napisał:

Opowiedz, na czym twoje doświadczenie życiowe polega? Być może rozwiążesz zagadkę zawiści i zazdrości, bo mimo wszystko pozostają one wielką tajemnicą.

Czego qurva można zazdrościć myśliwemu i o co być wobec niego zawistnym? zaiste dziw nad dziwy.

A to ze mysliwy strzela za czesto i drugi sasiad dzwoni na policje. Mam tak u siebie

A to ze mysliwy zarobi na dziku. Ze to burżuje, sama smietanka.... Nawet na forum masz glupie teksty ze to sport dla bogatych a zwykly kowalski nie moze - nieprawda. 

A to ze mysliwy zabija biedne zwierzatka a one sa takie slodkie. Durne protesty

 

25 minut temu, misiomor napisał:

Nie ma na wypłaty - musi zezwolić na obronę plonów czy innego dobra.

Juz to widze...  Tych rolnikow, ktorzy zamiast kiji i widel ktorymi strasza Crossowcow i Quadowcow   mierza do nich z broni xd

26 minut temu, misiomor napisał:

Dziwne że nasze pańszczyźniane społeczeństwo jeszcze nie pojęło tej elementarnej prawdy.

Bo ma to byc w sposob humanitarny robione. Z niezbedna podstawowa wiedza. 

A nie ze rolnik bedIe wnyki ustawial przy miedzy...  bezpieczne jak cholera. 

 

Ne ne ne... dobrze jest jak jest. Dobrze ze nikt z twoim harakterem i pomyslami nie rzadzi w tym kraju. 

[misiomor]

Masz mocno zdezaktualizowany obraz dzisiejszego rolnika to raz.

Dwa - wcale niekoniecznie trzeba likwidować wymóg posiadania uprawnień. Tylko przesunąć prawo decydowania o pogłowiu zwierzyny na urzędnika, a jeżeli państwo nie jest w stanie wypłacać zasądzonych odszkodowań - to na właściciela terenu, który dogadywałby się z uprawnionymi.

Na pewno jednak dokarmianie i nęciska trzeba zlikwidować od razu.

[Gość]

Zawsze jest tak, że kiedy urzędnik dorwie się do decydowania o czymkolwiek, wtedy problemy pojawiają się automatycznie.

Jak chłopu w szkodę wejdzie zwierzyna on sam wie komu przypier..lić by przestała a i przy okazji się naje.

Ale "państwo" wie lepiej, czyli urzędas, bo państwo to przecież urzędasy. Oni też chcą jeść i też lubią, może za bardzo nawet, mieć rozrywki, więc produkują asygnaty, zezwolenia, przydziały i oczywiście dla nich samych jest tego najwięcej, a chłop, rolnik musi pukać do drzwi, bo przecież przepisy.

[misiomor]

Prywatny feudalny monopol jest równie zły jak urzędnik, jeżeli nie gorszy.

[Lolo2]

2 minuty temu, misiomor napisał:

Prywatny feudalny monopol jest równie zły jak urzędnik, jeżeli nie gorszy.

A co to za monopol skoro:

W Polsce są 2503 koła łowieckie (zrzeszające ok. 95% wszystkich członków PZŁ), które dzierżawią 4766 obwodów łowieckich

 

Chyba slowa Monopol nie znasz. 

6 minut temu, kazik-t napisał:

Zawsze jest tak, że kiedy urzędnik dorwie się do decydowania o czymkolwiek, wtedy problemy pojawiają się automatycznie.

Jak chłopu w szkodę wejdzie zwierzyna on sam wie komu przypier..lić by przestała a i przy okazji się naje.

Ale "państwo" wie lepiej, czyli urzędas, bo państwo to przecież urzędasy. Oni też chcą jeść i też lubią, może za bardzo nawet, mieć rozrywki, więc produkują asygnaty, zezwolenia, przydziały i oczywiście dla nich samych jest tego najwięcej, a chłop, rolnik musi pukać do drzwi, bo przecież przepisy.

Dokladnie.

Czy zwykly kowalski wygra z urzednikiem? Nigdy, lub jedynie gdy ma plecy u wyzszego urzednika. 

 

A czy zwykly kowalski wygra z mysliwym? Owszem, w barze wpierdziel mu spusci, albo powyzywa, psem poszczuje jak kolega z pierwszego Postu tego tematu.... 

Recze ze mysliwemu odechce sie isc polowac w te strony xD

[misiomor]

8 minut temu, Lolo2 napisał:

A co to za monopol skoro:

W Polsce są 2503 koła łowieckie (zrzeszające ok. 95% wszystkich członków PZŁ), które dzierżawią 4766 obwodów łowieckich

 

Chyba slowa Monopol nie znasz.

Ale na terenie obwodu, władze dzierżawiącego koła mają monopol na decydowanie ile zwierzyny ma być odstrzelone czy ile karmy wyłożone. Monopol nie oznacza zaraz, że jest na terenie całego państwa. Liczy się wyłączność i brak konkurencji na danym terenie.

[Lolo2]

9 minut temu, misiomor napisał:

Ale na terenie obwodu, władze dzierżawiącego koła mają monopol na decydowanie ile zwierzyny ma być odstrzelone czy ile karmy wyłożone. Monopol nie oznacza zaraz, że jest na terenie całego państwa. Liczy się wyłączność i brak konkurencji na danym terenie.

Wladze obwodu wybierasz sobie sam. A jak nie pasuje to zapisujesz sie do innego obwody, ktory jest oddalony od ciebie maks 20 kilometrow.  Jaki to monopol? 

 

Wujt, soltys, rada gminy to tez monopol? Tez do zlikwidowania? 

 

Chcesz aby uzednik panstwowy sprawowal wladze nad zwierzyna. To juz nie jest Monopol?? 

 

 

[misiomor]

Władz obwodu sobie nie wybieram, bo nie ma czegoś takiego. Są władze koła łowieckiego dzierżawiącego obwód obejmujący moją ziemię, czy nawet tereny przylegające do dróg po których jeżdżę. A to koło wcale nie ma obowiązku ani przyjąć mnie na staż (gdybym chciał, a nie chcę), ani jako pełnoprawnego członka, gdybym posiadał uprawnienia PZŁ (a nie posiadam).

Mi chodzi o zerowy wpływ ludzi zainteresowanych tematem ilości zwierzyny na danym terenie, ale w sposób inny niż łowiecki.

Wójt czy sołtys - tak, mają monopol na pewne decyzje, ale przynajmniej mam prawo głosu kto obejmie urząd. Owszem, ograniczone i na dodatek jedne sprawy są w pakiecie z innymi, ale wpływ na koło łowieckie mam żaden.

Wiadomo że gdyby o zwierzostanach miał decydować wójt, burmistrz czy starosta, mógłby okazać się animalsem (a o wyborze decydowałyby inne kwestie, jak kanalizacja czy szkoły). Dlatego właśnie najlepsze byłoby powiązanie decyzji (na poziomie urzędu wojewody) z odpowiedzialnością odszkodowawczą (i rzetelną oceną ekosystemu), żeby urzędnik musiał jednak ograniczać pogłowie zwierzyny i był przy tym fachowcem od tych spraw.

Obecny system jest patologiczny, bo maksymalizuje ilość zwierzyny, kosztem ludzi niezainteresowanych czerpaniem z niej pożytków.

[misiomor]

A fajnie jest kupić w sklepie puszkę żarcia dla kota? Przecież żeby ją wyprodukować, ktoś musiał wbić kołek w głowę świni, krowie ew. zdekapitować kurczaka. Czy wynajęcie "mordercy" jest bardziej etyczne od zabicia samemu?

[mgrkleszcz]

20 minut temu, misiomor napisał:

Czy wynajęcie "mordercy" jest bardziej etyczne od zabicia samemu?

Tak. Ponieważ "morderca" został wynajęty, żeby zaspokoić głód nadmiernie rozmnożonych sapiensów. Myśliwi zabijają, bo czerpią z tego przyjemność.

To już było podnoszone. misiomorze, Ty tak nietrafnie argumentujesz?

[misiomor]

9 minut temu, mgrkleszcz napisał:

Tak. Ponieważ "morderca" został wynajęty, żeby zaspokoić głód nadmiernie rozmnożonych sapiensów.

On został wynajęty przez wszystkich uczestniczących w podziale truchła. Jeżeli części idące na karmę dla kotów nie zostałyby sprzedane jej producentowi, to musiałyby zostać zutylizowane, podnosząc cenę kawałków dla "sapiensów" i powodując że sprzeda się ich mniej, a więc wyhodowanych i zabitych zostanie mniej zwierząt. To jest elementarna ekonomia - płacąc wspomagasz proceder.

Edytowane 14 Lipca 2021 przez misiomor

[Audiotraktor]

Jakby ludzie zaczęliby jeść tylko dziczyznę, to starczyłoby jej na kilka miesięcy.

A ograniczenie spożycia mięsa niedługo okaże się koniecznością.

[Lolo2]

7 godzin temu, skynyrd napisał:

Fajnie jest mordować zwierzęta, su***syny? Strzelać w głowę?  W skroń? W komorę?

Fajnie jest zastrzelić jelenia? pier**leni barbarzyńcy...

Mozesz je zostawic w spokoju potem one wymorduja ciebie - chorubskami, zniszczonym klimatem, nadpopulacja itp itd. 

 

Nie rozumiem takich ludzi jak ten powyzej....   Sam nie poluje ale drugiemu tez nie pozwoli.  Dlaczego nie? Bo nie. 

 

[Less]

Po czym wtrząchnie goloneczkę

[mgrkleszcz]

2 godziny temu, Lolo2 napisał:

Mozesz je zostawic w spokoju potem one wymorduja ciebie - chorubskami, zniszczonym klimatem, nadpopulacja itp itd. 

Poprzez polowania naprawisz klimat i zmniejszysz populację? Ty rzeczywiście prawdopodobnie niewiele rozumiesz, nie tylko ludzi, dla których zabijanie na polowaniach jest złem.

 

2 godziny temu, Lolo2 napisał:

Nie rozumiem takich ludzi jak ten powyzej....   Sam nie poluje ale drugiemu tez nie pozwoli.  Dlaczego nie? Bo nie. 

 

[Lolo2]

14 minut temu, mgrkleszcz napisał:

Poprzez polowania naprawisz klimat i zmniejszysz populację? Ty rzeczywiście prawdopodobnie niewiele rozumiesz, nie tylko ludzi, dla których zabijanie na polowaniach jest złem.

Nie wogole, mysliwi nie kontroluja i nie zmniejszaja populacji gdy potrzeba. 

Patrz odstrzal dzikow w Niemczech, Danii czy Polsce....  Wogole. Ane zostaly emigrantami i uciekly do afryki. 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Audiotraktor]

19 godzin temu, Lolo2 napisał:

Nie wogole, mysliwi nie kontroluja i nie zmniejszaja populacji gdy potrzeba. 

Myśliwi zmniejszają populację niestety, jak najbardziej.

[Lolo2]

2 godziny temu, Audiotraktor napisał:

Myśliwi zmniejszają populację niestety, jak najbardziej.

Jeden pisze ze zmniejszaja, drugi pisze ze nie zmniejszaja bo chca jak nawiecej dorobic i jeszcze dokarmiaja... 

 

Sami specjalsci xD

Zdecydujcie sie wiec na jedna wersje xD

Edytowane 15 Lipca 2021 przez Lolo2

[Lolo2]

3 godziny temu, skynyrd napisał:

Miałem dwóch braci myśliwych. Bardzo ich kochałem, ale na szczęście dla jeleni, saren, dzików i zająców, są dzisiaj w krainie Wielkiego Ducha.

Ty dziwak jestes... 

 

 Nie chcesz aby polowali na twoim podworku? Ogrodz albo zglos o wylaczenie twojego podworka z obwodu (niby mozna, sam nie wiedzialem) 

 

A reszte NORMALNYCH ludzi zostaw w spokoju. 

[misiomor]

3 godziny temu, Lolo2 napisał:

..., drugi pisze ze nie zmniejszaja bo chca jak nawiecej dorobic i jeszcze dokarmiaja...

Nie dorobić, tzw. mięsiarze to raczej mniejszość myśliwych, ale jak najwięcej strzelać i mieć lepszy wybór na własny użytek.

Prawda jest taka, że zwierzostany głównych gatunków łownych (dzik, jeleń, sarna) są o wiele powyżej uzasadnionych ekologicznie. O lisach już nie wspomnę, bo to zahacza o klęskę ekologiczną.

[fox733]

Dawno temu dziadek mi opowiadał ze przed wojna za ubicie lisa lub bezpańskiego psa dostawało się zapłatę 

Nie pamietam już kto płacił. Ale chyba jakiś ówczesny urząd.

Trzeba było tylko jako dowód dostarczyć, zapomniałem jak to się nazywa ale to chyba takie coś co Janek z 4 pancernych miał po ubiciu tygrysa.

[misiomor]

2 minuty temu, skynyrd napisał:

Że czyści (udrażnia las), bez niego, las dałby sobie radę, jak dał sobie przez tysiąc lat.

Przez tysiąc lat, ale cały czas z ludźmi jako szczytowymi drapieżnikami. Właśnie na tym polega problem - ok. 10 tys. lat temu ludzie wybili do zera lwy jaskiniowe (oraz wiele innych gatunków). Dlatego dziki nie mają nad sobą żadnego drapieżnika i gdyby nie myśliwi, mnożyłyby się do ilości szkodliwych dla ekosystemu. Co prawda obecnie ich regulatorem tu i ówdzie stał się ASF, ale to jest słabe z uwagi na zagrożenie dla hodowli trzody. Natomiast dawniej na dziki polowało się żywnościowo - np. jak Jagiełło szedł na Grunwald, zarządzono wcześniej wielkie łowy i solenie mięsa.

Podobnie z lisem - kiedyś regulowała go wścieklizna, dziś są szczepionki i zaraza praktycznie zniknęła. Więc lis wykańcza zające, kuropatwy, głuszce i cietrzewie.

[misiomor]

4 minuty temu, skynyrd napisał:

Ale nie do oporu. Ty Misimor chcesz regulacji. A jakie prawo do niej masz? Kto Ci je nadał?

Właśnie że do oporu. Gdyby nie reintrodukcje, głuszec byłby w Polsce gatunkiem wymarłym.

A prawo do regulacji daje człowiekowi rozum. Natomiast zabierać usiłują irracjonalne uczucia.

[Lolo2]

57 minut temu, skynyrd napisał:

Zostawiam. Jakich normalnych? Facetów, którzy strzelają do zwierząt?

A dlaczego nie mieli by strzelać do Ciebie? To ten sam etos. 

Brednie mojego brata, który mi opowiadał, ze w zimie karmi sarenki, a w lecie do nich strzela, są diabła warte.

Że czyści (udrażnia las), bez niego, las dałby sobie radę, jak dał sobie przez tysiąc lat.

 

 

Tiaaaa   da sobie rade. 

 

Powiedz to Dinozaurom xD

48 minut temu, skynyrd napisał:

Mam na Podlasiu kumpla, któremu łosie włamują się do posiadłości.

Ma na słupie bociany, a na ziemi wiewiórki, jeże, kuny i łasice. Nie mówąc o ptakach.

I jakoś sobie z nimi funkcjonuje, mimo rotweiilera i kotki.

No i co z tego ze ma... 

Ale ma kilka zwierzat a nie cale stado. 

 

Zostaw dziki bez odstrzelu na 5 lat to zobaczysz co sie stanie....  Zadaj to pytanie komus z rozumem lub wyksztalceniem przyrodniczym to ci wytlumaczy. 

[mgrkleszcz]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Do poczytania.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[toptwenty]

W dniu 15.07.2021 o 20:14, Lolo2 napisał:

Zostaw dziki bez odstrzelu na 5 lat to zobaczysz co sie stanie

Od tego są wilki.

[Lolo2]

Godzinę temu, toptwenty napisał:

Od tego są wilki.

W polsce? Majac na uwadze ile jest wilkow a ile dzikow? 

 

To predzej dziki zjedza wiliki 🙂

 

A jak juz bys chcial miec tak pokazna liczbe wilkow, aby ogarnely dziki. To z domu balbys sie wyjsc. 

[toptwenty]

Trzeba było nie ruszać wilków.