Najbardziej niedocenione a świetne przetworniki DAC

[Krzych 2]

15 minut temu, tedi02 napisał:

Przecież obudowa klocka iest klatka Faradaya

Ale przecież żeby coś robić ją zdejmujesz i finalnie jej nie ma przy grzebaniu.

15 minut temu, tedi02 napisał:

pomiary tak ale ostatecznym kryterium jest odsłuch. 

Dam Ci taki przykład. Zegar, dobre dopasowanie jego "wstrzelenie" się generatora do częstotliwości kwarcu to podstawa. Jesli takie cos się montuje samemu, sprawdzenie poprawnosci to podstawa. Mozna sobie tym poprawić, a złą implementacją zepsuć. Poprawność obserwujesz na widmie. Stosunek częstotliwości podstawowej do harmonicznych.

Edytowane 22 Lipca 2022 przez Krzych 2

[tedi02]

 Dlatego trzeba dać  porządny zegar z oddzielnym zasilaniem ,oczywiście nie chce kogoś reklamować, z naszego domowego podwórka. 

[Kris_54701]

Warto też oddzielić zegar i całą część cyfrową jak najdalej od kości dac, a ten od analogu stosując niskopojemnosciowe połączenia

[Krzych 2]

16 minut temu, tedi02 napisał:

 Dlatego trzeba dać  porządny zegar z oddzielnym zasilaniem ,oczywiście nie chce kogoś reklamować, z naszego domowego podwórka. 

Napisz wprost. Konrada zegary sa wzorowo zrobione, praktycznie teraz są bezkonkurencyjne i pewne. Wiem jakie podejście ma do tego co robi. Wiem zareklamowałem i Konrada znam. Co mi tam. Jak coś jest dobre to dlaczego o tym nie powiedzieć wprost

[Tomek 1685]

Godzinę temu, tedi02 napisał:

Odbiorca tego jest finalnie ludzkie ucho a nie sprzet pomiarowy .Skąd wielu z nas może wiedzieć jak brzmi muzyka na żywo? Coraz mniej ludzi chodzi do filharmonii ( a ta w niej NIGDY NIE BRZMI OSTRO ,NIE CIETA JEST PRECYZYJNYM SKALPELEM)  czy koncerty małych składów. Muzg przynajmniej uczciwie napisał że to jego wyobrażenie o dźwięku, mowa o przetworniku.

Oj czasem muzyka na żywo potrafi zaboleć. W filharmoniach gra się też czasem jazz i taka trąbka, czy sax.....

Muzg może i napisał uczciwie, ale osłuchania też nie można mu odmówić. 

[Krzych 2]

3 minuty temu, Tomek 1685 napisał:

Oj czasem muzyka na żywo potrafi zaboleć.

Niestety. W Tauron Arenie np dźwięk beznadziejny, ostatni Rammstein na Narodowym akustyczna katastrofa. Instrumenty na zywo i bez wspomagania amplifikacją tak. Natomiast nagłośnienie plus zla akustyka i robi się mocno nieprzyjemnie. Może sie starzeję, ale czasem naprawdę koncert raczej boli. Za twardo, za głośno. 

[tedi02]

Tak wprost mogę powiedzieć, że jego zegary ,a zwłaszcza stabilizatory  to top.

[Daniel_68412]

34 minutes ago, Krzych 2 said:

Niestety. W Tauron Arenie np dźwięk beznadziejny

Trzy moje niezależne źródła opinii zgodnie twierdzą że nigdy więcej koncertu tam. Berlin odstęp kolosalny. 

[Tomek 1685]

44 minuty temu, Krzych 2 napisał:

Niestety. W Tauron Arenie np dźwięk beznadziejny, ostatni Rammstein na Narodowym akustyczna katastrofa. Instrumenty na zywo i bez wspomagania amplifikacją tak. Natomiast nagłośnienie plus zla akustyka i robi się mocno nieprzyjemnie. Może sie starzeję, ale czasem naprawdę koncert raczej boli. Za twardo, za głośno. 

Ja też już jestem na tym etapie, że wolę sobie płytę kupić, niż iść na koncert, a bywało, że każdego roku na Metalmaniię i Jarocin jeździłem, a nawet nie odpuszczałem koncertów w lokalnych domach kultury. 

U mnie w Łodzi jest Atlas Arena. Byłem dwa razy. Trzeciego już nie będzie.

2 godziny temu, tedi02 napisał:

 

Mamy też filharmonie, do której czasem chodziłem. Niestety przeniesiono ją do nowego budynku, takiego, szkło, beton i kamień. Tam już nic nie brzmi jak należy.

Edytowane 22 Lipca 2022 przez Tomek 1685

[Krzych 2]

7 minut temu, Tomek 1685 napisał:

Mamy też filharmonie, do której czasem chodziłem. Niestety przeniesiono ją do nowego budynku, takiego, szkło, beton i kamień. Tam już nic nie brzmi jak należy. 

Dokładnie. Otwierają w Bielsku moim mieście nowy budynek filharmonii. Jestem pełen obaw. Bo jest zrobiony tak jak piszesz duzo betonu i szkła. No nic na pewno się wybiorę. Tylko czy to będzie ten jeden jedyny raz? Natomiast wybudowany w latach 80 budynek BCK z salą koncertową i nie mogę złego słowa powiedzieć , akustycznie jest bardzo dobrze

[Tomek 1685]

2 minuty temu, Krzych 2 napisał:

Dokładnie. Otwierają w Bielsku moim mieście nowy budynek filharmonii. Jestem pełen obaw. Bo jest zrobiony tak jak piszesz duzo betonu i szkła. No nic na pewno się wybiorę. Tylko czy to będzie ten jeden jedyny raz? Natomiast wybudowany w latach 80 budynek BCK z salą koncertową i nie mogę złego słowa powiedzieć , akustycznie jest bardzo dobrze

To będzie żart😀

Bądź spokojny, w końcu słuchasz na icepower.

[jamess8]

5 minut temu, Krzych 2 napisał:

Dokładnie. Otwierają w Bielsku moim mieście nowy budynek filharmonii. Jestem pełen obaw. Bo jest zrobiony tak jak piszesz duzo betonu i szkła. No nic na pewno się wybiorę. Tylko czy to będzie ten jeden jedyny raz? Natomiast wybudowany w latach 80 budynek BCK z salą koncertową i nie mogę złego słowa powiedzieć , akustycznie jest bardzo dobrze

Dla mnie te BCK w Bielsku to jakas akustyczna tragedia, dziwie sie ze w ogole pozwalaja tam grac.

[Krzych 2]

52 minuty temu, Tomek 1685 napisał:

To będzie żart😀

Bądź spokojny, w końcu słuchasz na icepower.

I na Ugodach też na zmiane dla kontrastu.

51 minut temu, jamess8 napisał:

Dla mnie te BCK w Bielsku to jakas akustyczna tragedia, dziwie sie ze w ogole pozwalaja tam grac.

Nie jest wcale tak źle. Tauron Arena z koncertem muzyki filmowej wyleczyła mnie na tydzień z jakiegokolwiek sluchania czegokolwiek. Brrrr

[krzysieks_2007]

Parę tygodni temu byłem na koncercie Sanach w Łodzi. 

Nagłośnienie miało jakiś tam profesjonalny poziom ale nie cieszyło wyrafinowaniem. Jedyne co robiono w miarę dobrze to pobudzanie tłumu za pomocą bardzo niskiego basu. Podziałało to i na mnie choć to tania sztuczka. 

Generalnie przeraziła mnie ilość telefonów komórkowych, pomyślałem że pod metalowym dachem na małej przestrzeni jest kilka tysięcy nadajników i odbiorników gsm, wifi i że nie chcę dłużej przebywać w tej mikrofalówce. Koncert nie był wart przebywania w tak niekorzystnym środowisku. Uroki cywilizacji. 

Zegarów Muzga miałem całkiem sporo, świetne, robią robotę. 

Jedynie z potrzebą ich stosowania bym nie przesadzał. W sprzętach które grają owszem można ale to nie priorytet, za te pieniądze można osiągnąć znacznie wyższy poziom dźwięku przez inne mody niż zegar. Zegar zawsze na końcu dopiero jak sprzęt jest go wart i ma już dźwięk, nigdy po to by ten dźwięk uzyskać. 

Edytowane 22 Lipca 2022 przez krzysieks_2007

[Krzych 2]

12 godzin temu, krzysieks_2007 napisał:

Jedynie z potrzebą ich stosowania bym nie przesadzał. W sprzętach które grają owszem można ale to nie priorytet, za te pieniądze można osiągnąć znacznie wyższy poziom dźwięku przez inne mody niż zegar. Zegar zawsze na końcu dopiero jak sprzęt jest go wart i ma już dźwięk, nigdy po to by ten dźwięk uzyskać. 

Racja. W grajku  CD częstotliwość zegara w zasadzie jest prawie bez znaczenia jeśli zmienisz kwarc 16.9344 na np równe 16Mhz sprzęt normalnie będzie grał, najwyżej uzyskasz efekt pitch controll. Inna sprawa kiedy na strumieniu audio robi się dodatkowe operacje, albo montujesz DACa DIY. Faktem jest zewnętrzny zegar nie jest kluczowy.

[tedi02]

Też się zgadzam ,zegar na koniec .Przyzwoity ,oddzielne zasilanie  ,to ok700 zeta , za tą kasę można przejrzeć środek dokładnie  z uwaga i zdecydowanie lepszy efekt uzyskać, ale  jeśli  jest progres wtedy nie ma zmiłuj ,i efekt jest.

[Kris_54701]

Megaherce zegarów wymagają odpowiedniego doprowadzenia na płytkę i do kości. Sam zegar choć najlepszy może popsuć cały efekt przez jego nieumiejętne zastosowanie. Nawet stokowy w CD może działać lepiej po odpowiednim poprowadzeniu jego sygnału. Zazwyczaj jego sygnał jest dzielony dla kilku odbiorników, a ścieżki sprowadzone przez całą płytę odtwarzacza wzdłuż ścieżek innych sygnałów. Implementacja ma dla zegara większe znaczenie od jego jakości. 

Edytowane 23 Lipca 2022 przez Kris_54701

[Krzych 2]

42 minuty temu, Kris_54701 napisał:

Implementacja ma dla zegara większe znaczenie od jego jakości. 

Zdecydowanie większe, a jitter to jedyne co może mieć znaczenie, ale nie ten z dataszita, ale ten wprowadzony przez mniej lub bardziej umiejętną implementację. Jitter i szum w zasadzie. To czy ktoś użyje w generatorze zewnętrznym kwarcu 1ppm, 5ppm, 20ppm jest wg mnie bez znaczenia. To układ pobudza kryształ do drgan, a nie odwrotnie. 

[Kris_54701]

18 minut temu, Krzych 2 napisał:

Zdecydowanie większe, a jitter to jedyne co może mieć znaczenie, ale nie ten z dataszita, ale ten wprowadzony przez mniej lub bardziej umiejętną implementację. Jitter i szum w zasadzie. To czy ktoś użyje w generatorze zewnętrznym kwarcu 1ppm, 5ppm, 20ppm jest wg mnie bez znaczenia. To układ pobudza kryształ do drgan, a nie odwrotnie. 

I tu pojawia się kwestia dobrego zasilania, ale to też nie jest wpis reklamujący produkty naszego guru.

[Krzych 2]

17 godzin temu, krzysieks_2007 napisał:

Zegar zawsze na końcu dopiero jak sprzęt jest go wart i ma już dźwięk, nigdy po to by ten dźwięk uzyskać. 

Święta Prawda!

[Bogdan]

AD1865 to na razie mój ideał ... wróciłem do niego po latach w nowym systemie i wszystko mi naprawił. Gra z Gryphonem Callisto 2200 i kolumnami DIY na Beymach ( 2 way Beyma SM212 i CD14fe ).

[Gość]

8 minut temu, Bogdan napisał:

AD1865 to na razie mój ideał ... wróciłem do niego po latach w nowym systemie i wszystko mi naprawił. Gra z Gryphonem Callisto 2200 i kolumnami DIY na Beymach ( 2 way Beyma SM212 i CD14fe ).

porównywaleś może z pcm 63?

[Bogdan]

Jeszcze nie , ale pcm63 też mam , tylko jeszcze w częściach.

[Gość]

25 minut temu, Bogdan napisał:

Jeszcze nie , ale pcm63 też mam , tylko jeszcze w częściach.

a będziesz składał w tym roku?

[arturp]

W dniu 23.07.2022 o 18:35, Bogdan napisał:

AD1865 to na razie mój ideał ... wróciłem do niego po latach w nowym systemie i wszystko mi naprawił.

Przyznam nieskromnie , że też lubię brzmienie tego dac-a chociaż robi odstępstwa od neutralności .Tyle , że u mnie gra inaczej niż u Ciebie bo ty stosujesz filtr cyfrowy a ja no oversampling z prostą ,, logiką " , ty używasz wbudowanego analogu z wyjść napięciowych a ja pasywnej konwersji i lampowego SRPP . To już inne granie ale w obydwu przypadkach zaznaczony jest charakter samego dac-a bo zauważyłem , że cenisz w nim łagodność i niski poziom cyfrowych/technicznych naleciałości . I to go moim zdaniem odróżnia od innych przetworników . Można słuchać bez zmęczenia a do tego przestrzeń ciekawa , solidne basisko , sporo detali , piękna błyszcząca góra i chyba najbliższa ,,naturalnej" barwa średnicy z przetworników jakie słyszałem . 

 

 

[Kris_54701]

AD1865 kładzie nacisk na górę pasma i żeby znośnie zagrać potrzebuje w tym miejscu mocno przytemperowanego analogu, grającego dołem. Jako że wątek o niedocenianych kostkach dodam słowo, że chyba każdy przetwornik o w miarę przyzwoitych parametrach zagra wybitnie, ale po uprzednim dopasowaniu odpowiedniego środowiska pracy dla niego. Dataszit producenta to nie wszystko.

[arturp]

1 godzinę temu, Kris_54701 napisał:

AD1865 kładzie nacisk na górę pasma i żeby znośnie zagrać potrzebuje w tym miejscu mocno przytemperowanego analogu, grającego dołem.

Dziwne . Mój gra zupełnie inaczej . W jakiej konfiguracji gra twój ?

[Kris_54701]

Nos i lampa na wyjściu 

Poprawka, nie dosłowne nos, ale bez filtra cyfrowego. 176khz jak dobrze pamiętam.

 

 

 

Edytowane 25 Lipca 2022 przez Kris_54701

[arturp]

1 godzinę temu, Kris_54701 napisał:

Nos i lampa na wyjściu 

A jaki odbiornik sygnału i co jest źródłem  ? 

[pdyn]

W dniu 23.07.2022 o 18:35, Bogdan napisał:

AD1865 to na razie mój ideał ... wróciłem do niego po latach w nowym systemie i wszystko mi naprawił. Gra z Gryphonem Callisto 2200 i kolumnami DIY na Beymach ( 2 way Beyma SM212 i CD14fe ).

Właśnie czytałem w innym wątku  że AD1955 to Twój ideał. Czemu AD1955 już nie jest ideałem, co w nim nie tak ?