Skocz do zawartości
IGNORED

Kinezyterapia - leczenie ruchem. Wasze sposoby na sprawne ciało.


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 30.04.2023 o 15:06, szymon1977 napisał:

Dzięki.

Tak sobie myślę (też 175cm):

18lat/60kg/spodnie 32

35lat/80kg/spodnie 35

46lat/92kg/spodnie 33

Czy ja mam co redukować?

Wiek jakbyś dał radę i napisz koniecznie jak to zrobiłeś 🙂

Przychodzę z prośbą i ten wątek jest nie jako najbliższy tej sprawie.

Jeśli można by przenieść, gdzie indziej to przeniosę.

 

Temat dotyczy zbiórki na mojego kuzyna, który uległ bardzo poważnemu wypadkowi. Trenował mocno kulturystykę i był min trenerem personalnym.

 

Pieniądze zbierane są na Przeszczep kości i endoprotezę stawu łokciowego kwota jakieś 120 tysięcy,m z czego zebrane są 40 tysięcy. 

 

Czasy są ciężkie ale mam nadzieję, że ktoś może dorzuci jakąś symboliczną kwotę.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sport to zdrowie. Biegałem rekreacyjnie przez większość życia, grałem w piłkę halową, siłownia. Na hali uraz kolana, naderwanie więzadeł krzyżowych. Po roku grałem na trawie w piłkę z dzieciakami, poślizg nogi, zerwanie więzadeł krzyżowych, laparoskopowe czyszczenie kolana. Aktualnie bez więzadeł, trzeba uważać. Po siłowni uraz barku, łokcia, zerwanie wyrostków oscistych kręgów 2, 3 i 4. Pozostały tylko szybkie spacery, bo przy bieganiu coś w kolanie kłuje. Z ćwiczeń silowych tylko lekkie ciężary. Coś robić trzeba,czebt być w formie. Sport to zdrowie.

Dziś będzie rolowanie. 

Kupiłem też na dzień matki pistolet do masażu, zobaczymy jak się sprawdzi

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
3 godziny temu, krzysiekj23 napisał:

Sport to zdrowie. Biegałem rekreacyjnie przez większość życia, grałem w piłkę halową, siłownia. Na hali uraz kolana, naderwanie więzadeł krzyżowych. Po roku grałem na trawie w piłkę z dzieciakami, poślizg nogi, zerwanie więzadeł krzyżowych, laparoskopowe czyszczenie kolana. Aktualnie bez więzadeł, trzeba uważać. Po siłowni uraz barku, łokcia, zerwanie wyrostków oscistych kręgów 2, 3 i 4. Pozostały tylko szybkie spacery, bo przy bieganiu coś w kolanie kłuje. Z ćwiczeń silowych tylko lekkie ciężary. Coś robić trzeba,czebt być w formie. Sport to zdrowie.

Kiedyś też grałem w piłkę nożną halową (30 lat temu) i nabawiłem się kontuzji kolana. Przestałem grać, ale mam bardzo dużo innych form ruchu od wielu lat i żadna kontuzja mi się nie przytrafiła. Dopiero ostatnio mam lekki uraz też kolana i na razie nie biegam od tygodnia aż do wyleczenia tej kontuzji. A jest to tzw. gęsia stopka - często przeciążeniowy uraz u biegaczy długodystansowych. Chodzić mogę, na rowerze jeździć też, ale bieganie z tą kontuzją może tylko ją pogłębić, więc robię sobie przerwę.
No cóż...uprawiając sporty, czy rożne formy ruchu trzeba uważać - nie szarżować, odpowiednie obuwie, dieta, itp...nie ma zmiłuj...kontuzja zawsze może się jakaś przyplątać, bo to jest wliczone w cenę uprawiania sportu. Chodzi o to by zminimalizować urazy. Po siłowni też czasem mam mikrourazy w barku, czy łokciu (w zgięciu), ale nic więcej.

Godzinę temu, soundchaser napisał:

Kiedyś też grałem w piłkę nożną halową (30 lat temu) i nabawiłem się kontuzji kolana. Przestałem grać, ale mam bardzo dużo innych form ruchu od wielu lat i żadna kontuzja mi się nie przytrafiła. Dopiero ostatnio mam lekki uraz też kolana i na razie nie biegam od tygodnia aż do wyleczenia tej kontuzji. A jest to tzw. gęsia stopka - często przeciążeniowy uraz u biegaczy długodystansowych. Chodzić mogę, na rowerze jeździć też, ale bieganie z tą kontuzją może tylko ją pogłębić, więc robię sobie przerwę.
No cóż...uprawiając sporty, czy rożne formy ruchu trzeba uważać - nie szarżować, odpowiednie obuwie, dieta, itp...nie ma zmiłuj...kontuzja zawsze może się jakaś przyplątać, bo to jest wliczone w cenę uprawiania sportu. Chodzi o to by zminimalizować urazy. Po siłowni też czasem mam mikrourazy w barku, czy łokciu (w zgięciu), ale nic więcej.

 

U mnie że, za co się nie wezmę w sporcie, to na początku niby jest amatorsko, na spokojnie. Ale dużo czasu nie mija i zaczyna się pobijanie rekordów. Takie wyżej, dalej, mocniej, więcej. Zanim złapałem pierwszą kontuzję kolana biegałem około 40 km tygodniowo. Do tego jeszcze halówka. Kolega pewnego razu na hali był uprzejmy mocno wejść mi w nogi i przygoda z bieganiem się zakończyła. Próbowałem jeszcze po roku zacząć delikatnie znowu biegać, ale wtedy przydarzyła się powtórka. Na trawie odjechało kolano na bok, pogotowie, laparoskopia i pozostały tylko spacery. Zdrówka życzę

Edytowane przez krzysiekj23
Błąd
W dniu 7.05.2023 o 22:19, mcr1 napisał:

Wiek jakbyś dał radę i napisz koniecznie jak to zrobiłeś 🙂

Wiek obliczysz z mojego nicka. A jak to zrobiłem? Przede wszystkim ostatecznie pożegnałem się z aspirowaniem do klasy średniej i wybrałem zawód, w którym jestem non stop w ruchu. Do tego rozsądne żywienie (to zbyt mało by napisać dieta), czyli mięso tylko w weekend, smażone raz na miesiąc, ograniczyłem słodycze i chlanie. Rano jedna kromeczka, na drugie śniadanie obiad (jedno danie bez zapychaczy typu wiadro ziemniaków, głównie ryby i warzywa), na obiad kolacja. Później to tylko herbatka, woda, ewentualnie zrolowane po plasterku wędliny, sera żółtego, pomidora...

Rano i wieczór niezależnie od pogody po pół godziny spacer z psem, rano ćwiczenia rozciągające, wieczorem to, na co mam ochotę (czasem 5minutnplank, czasem 100 pompek, czasem 200 sidekicków na wysokość nosa). W weekend aktywny wypoczynek ake nie sport: długi spacer po lesie, spokojna przejażdżka rowerem...

To wszystko. Najlepsze, że bez intensywnych ćwiczeń, a biodro poważnie mnie tu ogranicza. Grunt to systematyczność.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Każdy powinien znaleźć swój sposób na utrzymanie organizmu w dobrej kondycji i zdrowiu, bo jak wiadomo każdy człowiek jest inny. Intensywność ruchu lub jego ograniczanie wynika z indywidualnej predyspozycji, przyzwyczajeń, uwarunkowań zdrowotnych i przede wszystkim od świadomości. Każdy jest kowalem własnego losu i może sam popracować nad tym by być zdrowym, mieć lepszą kondycję i żyć dłużej.
Oczywiście pomijam ekstremalne przypadki chorób, które dopadają nas i nie mamy na to wpływu.

Każdy ma inną filozofię zależną często od sytuacji życiwoej rodzina itp. Niektórzy wolą "zajechać" ciało bijąc jakieś rekordy i uprawiając sporty ekstremalne - drudzy uprawiają sport nie dla sportu ale mając pasję zwiedzania świat ana rowerze itd itp

W dniu 20.04.2023 o 08:30, piramidon napisał:

Od wielu lat stosuję poranną  gimnastykę.

Zaparzam poranną herbatę i idę na dywan

W hatajodze podstawa to przywitanie słońca rano - na powietrzu (a zwłaszcza na gruncie) oczywiście.

 4--6-7 rano to najlepsza pora na to. No i oczywiście ćwiczy się w niej  panowanie nad oddechem.

Kalistenika i kinezyterapia i gimnastyka (i też poranva zaprawa) to całkiem sensowne formy pozyskania energii ze Słońca z gleby i biotopu - czyli kąpiele słoneczne.

Co kto woli - z tych czterech w/w lub innych.

(Nie rozumiem po co dywan i herbata?) Jeżeli już to raczej po ćwiczeniach bym stosował i herbatę i dywan i do tego koc, a przed nimi kąpiel (bynajmniej nie słoneczną wtedy).

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Mniej spieprzymy - mniej będziemy naprawiać. Więc rada jest jedna: nie chlać, nie żreć, nie pierdzieć w fotel. Osobiście sportu nie lubię, więc tak ułożyłem życie, że do aktywności mnie zmusza. Podstawa to pies i 2x dziennie spacer tą samą trasą, niezależnie od pogody pół godzinki. I co dzień rano 10minut ćwiczeń rozciągających. Po miesiącu zmiany odczujemy, po roku każdy zobaczy.

Ps.

Ćwierć wieku temu lekarz stwierdził, że będę inwalidą - wczoraj stałem chwilę przed firmą klienci myśleli, że jestem "security" i wejściówki pokazywali.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

21 godzin temu, xetras napisał:

(Nie rozumiem po co dywan i herbata?) Jeżeli już to raczej po ćwiczeniach bym stosował i herbatę i dywan i do tego koc, a przed nimi kąpiel (bynajmniej nie słoneczną wtedy).

To jest rytuał poranny od bardzo wielu lat.

Mam płytki ceramiczne na podłodze ( przy rottweilerach i Cane Corso nic nie wytrzymałoby)- Potrzebna izolacja.

Właśnie odpowiednio  chłodna  herbata ( koniecznie liściasta- najlepiej wysokogórska, np darjeeling) jest nagrodą przy przewalczaniu niechęci do ruchu o poranku przy zesztywniającym zapaleniu stawów.

Odpowiednio dobrane nagrody podtrzymują motywację- przez wiele lat.

Jestem miłośnikiem zasady Pareto: 20% nakładów daje 80 % efektów- w tej dziedzinie również.

Facet dostał za to Nobla.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez piramidon

JAK FACET Z DWIEMA ZDROWYMI NERKAMI MOŻE NIE MIEĆ KASY NA AUDIOFILSKIE KABLE

TROLLE -istnieli zawsze, a przed wynalezieniem internetu wyżywali się na ścianach publicznych klozetów.

23 godziny temu, szymon1977 napisał:

czasem 5minutnplank,

Sporo. Ja jak robię, to krótkie, max 2 minuty. Rekord to chyba właśnie 5, choć zapewne trochę bym jeszcze wytrzymał.

Co do tematu, to u mnie tylko ćwiczenia w domu, na macie, choć dzisiaj trochę potruchtałem, w sumie pierwszy raz od roku, może nawet dłużej. Zamierzam przynajmniej te dwa razy w tygodniu biegać. Wspomniana deska, rowerek, skłony łokci do kolan, i takie tam, mało skomplikowane. Mam w planach siłownię, ale jakoś weny brak. 

32 minuty temu, Adi777 napisał:

Mam w planach siłownię, ale jakoś weny brak. 

Ja mam kartę muliactive na 8 wejść w miesiącu, więc to mnie mobilizuje by chodzić te 8 razy (czasem basen i badminton, inne sporty mnie nie interesują). Poza tym jak sobie intensywnie poćwiczysz na siłowni chociaż 40 minut, to jest naprawdę porządna porcja ruchu, a przy okazji sylwetkę poprawisz. Jak pisałem wcześniej - ćwiczę te 40 minut non-stop, praktycznie bez przerw, zmieniając przyrządy na różne grupy mięśni. Później wchodzę do sauny na 15 minut + drugie wejście krótsze i na tym kończę. Po powrocie do domu czuję się znakomicie...a jak piwko wtedy smakuje. 😉

1 godzinę temu, Adi777 napisał:

Sporo. Ja jak robię, to krótkie, max 2 minuty. Rekord to chyba właśnie 5, choć zapewne trochę bym jeszcze wytrzymał.

Plank to takie dziwne ćwiczenie: zaczynasz tonwydaje się być spoko, po minucie już masz dość, po dwóch kryzys, a jak go przetrzymasz, to dociągniesz kolejne trzy. W sumie dawno nie robiłem, sprawdzę czy te pięć dam radę.

-----

1 godzinę temu, Adi777 napisał:

Mam w planach siłownię, ale jakoś weny brak. 

Mi w ogóle do ćwiczeń weny brak. Dlatego życie trzeba sobie tak organizować, by do aktywności zmuszało. Pod choinkę kupiłem 2szt paddle board, do tego pompka elektr... o nie! Pompowanie to też ruch, więc elektrycznej pompki mieć nie będę.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

7 godzin temu, piramidon napisał:

To jest rytuał poranny od bardzo wielu lat.

Właśnie odpowiednio  chłodna  herbata jest nagrodą przy przewalczaniu niechęci do ruchu o poranku przy zesztywniającym zapaleniu stawów.

Rozumiem, nie oceniam. Jak jest dobrze to dobrze. Rozgrzanie i pobudzenie to dość indywidualne skłonności.

Dla mnie akurat jest ważnym e i słońce i powietrze i woda. Chodzenie boso po trawie też przydaje się. Właściwie - po śniegu też (póki był) i raczej tylko na wsi. [Miasto często przytłacza i zniechęca, ale czasem też przydaje się w jego atomizacji, unifikacji, anonimowości osób]. /Starczy wtrąceń o mieście/

 

7 godzin temu, piramidon napisał:

Jestem miłośnikiem zasady Pareto: 20% nakładów daje 80 % efektów- w tej dziedzinie również.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zapoznam się o co w niej chodzi, dzięki!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

13 godzin temu, piramidon napisał:

Jestem miłośnikiem zasady Pareto: 20% nakładów daje 80 % efektów- w tej dziedzinie również.

Facet dostał za to Nobla.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Bardzo trafne spostrzeżenie! W każdej czynności widać jak łatwo przychodzi zrobić to na 80% a jakim wysiłkiem osiągnąć 100%

-----

13 godzin temu, Adi777 napisał:

Sporo.

Faktycznie... zrobiłem 5minut, ale od 3:47 dociąganąłem na kolanach - te ostatnie 1:13 było zabójcze! Ale ostatnio plank robiłem chyba w lutym.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

12 godzin temu, soundchaser napisał:

Poza tym jak sobie intensywnie poćwiczysz na siłowni chociaż 40 minut, to jest naprawdę porządna porcja ruchu, a przy okazji sylwetkę poprawisz.

No, mi właśnie głównie o sylwetkę chodzi, jakiś czteropak chociaż 😉, ale prawdopodobnie musiałbym dietę zmienić - high-carb jest podobno znacznie lepsze na budowanie sylwetki niż low-carb, znacznie więcej kalorii wchłaniać, do tego najlepiej jakiegoś trenera personalnego ogarnąć - zapewne szybszy efekt, no i ogólnie lepiej tak by na pewno było. Karnet to grosze, plus minus 30 Euro na miesiąc. Ciekawe, ile taki trener.

14 minut temu, szymon1977 napisał:

Faktycznie... zrobiłem 5minut, ale od 3:47 dociąganąłem na kolanach - te ostatnie 1:13 było zabójcze! Ale ostatnio plank robiłem chyba w lutym.

Robisz takie standardowe, tak? Ręce zgięte w łokciach pod kątem plus minus 90 stopni?

Edytowane przez Adi777
8 minut temu, Adi777 napisał:

Robisz takie standardowe, tak? Ręce zgięte w łokciach pod kątem plus minus 90 stopni?

Tak.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Jak ćwiczę, to także na kółeczku, też standardowo, bez wymyślania. Szczerze mówiąc, nie jest łatwo. Zazwyczaj robię 5 takich rozciągnięć. Może mam słabe plecy, albo nie wiem co, bo jeśli miałbym zrobić z 10 czy 15, to bym się chyba złamał w pół. Ewentualnie robię to za wolno, i może przez to więcej siły się traci, no i później już nie starczy na więcej powtórzeń.

4 minuty temu, Adi777 napisał:

Jak ćwiczę, to także na kółeczku...

Nieźle!

Powiem Ci, że to dociągnięcie na kolanach gdy nie dajesz radę robi robotę - czuję dziś tego wczorajszego planka jak nigdy przedtem.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

  • 1 miesiąc później...
W dniu 30.04.2023 o 15:06, szymon1977 napisał:

Tak sobie myślę (też 175cm):

18lat/60kg/spodnie 32

35lat/80kg/spodnie 35

46lat/92kg/spodnie 33

Aktualnie w spodniach 33 zaczynam czuć lekko niekomfortowy luzik. Jak to się stało? Przede wszystkim zainspirowały mnie Wasze dokonania, moje forumowe dziadziusie, za co serdecznie Wam dziękuję.

Oczywiście nadal 2-3 razy dziennie pół godziny spacerek z psem, do tego każdego ranka lekka rozgrzewka i kilka prostych ćwiczeń rozciągających. Ale słowo klucz to BURPEE (polska nazwa "krokodylki", "padnij-powstań").

 

Wygląda łatwo, a męczy okrutnie. Ogólnie słaby stan zdrowia (bóle stawów, przebyty podobno zawał serca) skłoniły mnie do pewnych modyfikacji:

- przede wszystkim ćwiczenie podzieliłem na dwa, w jeden dzień robię pompki a w drugi prawie całą resztę,

- nie robię wyskoku, a tylko wspięcie na palce z lekkim odgięciem do tyłu,

- przy schodzeniu w dół najpierw opieram się rękami, a dopiero później wykop w tył.

Oczywiście przed oboma ćwiczeniem bardzo lekka rozgrzewka i rozciągania. Oba wykonuję po trzy serie, do pierwszego powtórzenia, którego nir jestem w stanie wykonać prawidłowo. Dla pompek to jakieś 50/30/20, dla reszty 25/20/15.

Burpiee? Polecam!

PS.

Lato to czas aktywności fizycznej (długie spacery, weekendy pod namiotem, paddle board), ale też grilowania, a grill bez piwa to nie grill. Pilnujcie się 🙂

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

 

 

Ćwiczenia na rozruszanie całego ciała. Bez stosowania zbytniego obciążenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pompki chyba każdy potrafi zrobić, ale spróbujcie utrudnić trochę ich wykonywanie i dodatkowo uaktywnić inne mięśnie.
1/ Palce dłoni skierowane na zewnątrz (odchylone o 90 st. w stosunku do ułożenia klasycznego).
2/ Dłonie rąk złączone i ustawione na wysokości brzucha.

Spróbujcie zrobić takie pompki.

Godzinę temu, soundchaser napisał:

Pompki chyba każdy potrafi zrobić, ale spróbujcie utrudnić trochę ich wykonywanie i dodatkowo uaktywnić inne mięśnie.
1/ Palce dłoni skierowane na zewnątrz (odchylone o 90 st. w stosunku do ułożenia klasycznego).
2/ Dłonie rąk złączone i ustawione na wysokości brzucha.

Spróbujcie zrobić takie pompki.

Jedna może być?

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Burpisy to moje ulubione ćwiczenia, jest mnóstwo fajnych modyfikacji tego gdyby się znudziły zwykłe. Bardzo dobry set na wzmocnienie i poprawę kondycji, warto robić codziennie, nawet lekko na zakończenie treningu. 

Pozdrawiam dbających 💪

1 minutę temu, Łukasz_62438 napisał:

Burpisy to moje ulubione ćwiczenia...

Fajnie się można dojechać w kilka minut, tak kompleksowo 🙂

 

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.