Skocz do zawartości
IGNORED

UNITRA reaktywacja


Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, przmor napisał:

a już szczególnie na YT

Ten gość to elektronik level master, a nie jakiś tam szczególny jutub.

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

3 godziny temu, przmor napisał:

Mówi się, że produkty Unitry to był syf nad syfami. Słaba jakość, oszczędności. Zastanawia mnie jednak dlaczego te urządzenia działają do dziś mając po 40-50 lat?

To nie był syf nad syfami. To był dobry produkt. Nasze wzmacniacze z dawnych czasów w niczym nie ustępowały produktom tzw. zachodnim. Wystarczy spojrzeć do wnętrza starych NADów by się przekonać, że nasza konstrukcja w niczym mu nie ustepowała.
W dawnych czasach wszystko co powstawało w Polsce było na przegranej pozycji w stosunku do zachodniego produkt z powodu propagandy. Bo przecież w PRL musiało być źle i dupiato skoro na Zachodzie było świetnie i kolorowo. Ludzie byli ślepo zapatrzeni w kolorowe barachło napływające do komisów* czy pojawiające się na giełdach.
W kraju można było nabyć smaczne gumy do żucia 'Bolek i Lolek' ale na podwórku bogiem był ten, który posiadał gumy 'Donald' - i to nie dlatego, że 'Donald' był smaczniejszy ale dlatego, że był wyznacznikiem podwórkowego statusu. Bo był kupiony w komisie, Pewexie czy na innym straganie u badylarza.
Tak samo ze sprzętem - co ty chłopie wiesz o dźwięku skoro masz Unitrę na półce. Ja to mam zajebisty dźwięk, kupiony w komisie (np. NAD3020), do którego nawet nie wchodzisz biedaku boś głupi i biedny.
Plucie na rodzimą produkcję było tak samo modne jak plucie na ówczesną władzę. O ile władzy można było coś zarzucać to inzynierom stojącym za projektami już nie. Robili świetne rzeczy, jakich dzisiaj nie jesteśmy w stanie samodzielnie już stworzyć. Ogromne parki maszynowe, biura konstrukcyjne, hale produkcyjne itp - wszystko był nasze. Ale dla zwykłego luda to było nadal gówno bo było PRLowsko socjalistyczne - i nie chodziło o jakość ale o pochodzenie, o ideologię.
W UK robią i robili masę gównianego sprzętu RTV, ale tam każda gazeta hi-fi zawsze będzie wychwalała rodzimy wzmacniacz i zawsze dostaje wysokie noty, bo anglik ma wpojone by być dumnym z tego że jest anglikiem i że produkt, który stworzy jest naj wśród naj (the best of the best). Polacy mieli wpajane przez zachodnią propagandę, że są wyzyskiwani, że są podludźmi i muszą się wyzwolić i że produkty krajowe są do dupy i trzeba walczyć by zachodnie dobra mogły docierać do kraju.
Porównywanie Unitry czy Radmora do Acu czy SONY ES nie ma najmniejszego sensu. To były produkty przeznaczone do zupełnie dwóch innych grup odbiorczych. Unitra była dla Kowalskiego a Sony ES był dla bogatego. Dla zwykłego Smitha był NAD 3020 wyglądający ja kupa przy polskich projektach. Niektórym wydaje się, że u każdego anglika czy Niemca pracującego w zawodzie pospolitym zawsze stał nowy mercedes na podwórku a na półce nowy Technics SU-V8.
Tak samo z kolumnami - nasze grają do dupy bo są nasze, bo pochodzą z PRL. Jak to możliwe by coś z PRL mogło w ogóle działać czy poprawnie grać. A grało tak jak miało grać wedle założeń. Miało być dostepne (tak bardzo dostępne jak tylko to możliwe), niezawodne  funkcjonalne. I też nie należy tych wyrobów porównywać do produktów premium z Zachodu. Na aukcjach mamy teraz masę szrotu dla przeciętnego Szmita i można się przekonac co to warte w stosunku do produktów Made in PRL. Zresztą sami robiliśmy dla innych - sam kupiłem w latach 80-tych w sklepie kolumny z Diory ze znaczkiem Fischer na froncie. Pamiętam, że obsługa mówiła, że to odrzut z eksportu - mogło tak być bo tabliczka Fischer był krzywo naklejona.

Zostało nam tak do dziś. Zakompleksieni i zgarbieni i zawstydzeni z tego żeśmy Polakami. Nadal plujemy na rodzimą myśl techniczną i na rodzime wytwory - fakt, coraz mniej tego. Wiekszość polskiej myśli technicznej upadła a stworzenie polskiej fabryki sprzetu RTV i AGD wedle polskich projektów jest niemożliwe z powodu braku środków.
Kiedyś mieliśmy polskie młynki do kawy, sokowirówki, wyciskarki do soków, pralki, wzmacniacze - wszystko było zaprojektowane i wytworzone w kraju. Dziś to niemożliwe.

I proszę mi tu nie pluć i nie szydzić, że polski wzmacniacz z lat 70/80 był do dupy i grał do dupy.

----------
* w dawnych czasach w komisach stały towary nowe, pochodzące z paczek czy z importu własnego

Edytowane przez yayacek

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

23 minuty temu, yayacek napisał:

To nie był syf nad syfami.

O ile konstrukcyjnie nie było tak źle, to piętą achillesową tych wyrobów było słabe zaopatrzenie w komponenty oraz ich często niska jakość, co przekładało się na losową wręcz jakość finalnego wyrobu. Jak się trafiło na wyrób z partii felernej lub zrobiony na byle jakich zamiennikach, był problem- czy to z jakością dźwięku, czy jego awaryjnoscią. Kontrola jakości na linii produkcyjnej też często była fikcyjna, bo tylko wystarczyło sprawdzić czy działa, zamiast jak. I tak wszystko się sprzedało, bo rynek nie był nasycony. Takie na przykład magnetofony od razu trzeba było zaopatrzyć w porządne głowice, w tunerach sprawdzano dostrojenie poszczególnych stopni, w wielu modelach gramofonów trzeba było szlifować nadlewy od spodu talerza, bo były tak nierówne, że był on okropnie niewyważony. Taka to była jakość sprzętu Unitry, choć częściej było to "JAKOŚ".

19 minut temu, porlick napisał:

Kontrola jakości na linii produkcyjnej też często była fikcyjna, bo tylko wystarczyło sprawdzić czy działa, zamiast jak

Bez przesady.
Jeśli ktoś kupował nowego Radmora 5412 w sklepie to pamięta, że dostał wraz z produktem i pełnym schematem (!) kartę pomiarową ręcznie wypisaną i podstemplowaną z imienia i nazwiska przez technika testującego.
Dzisiaj audiofile byliby posikani (sorry) z podniecenia gdyby jakiś NAD czy inny SRAD dołączał takie papiery.

Owszem, wymianiało się głowice, ale nie dlatego że było to konieczne ale dlatego, że się dało i było to bezproblemowe. Zresztą różnica była niewielka w brzmieniu. Tu znowu był ten sam motyw - twój sprzęt jest do dupy bo nawet nie możesz sobie pozwolić na zakup japońskiej głowicy. To znowu był wyznacznik statusu i operatywności a nie dźwięku.
Był problem z dolarem w PRL, było embargo na Polskę nałożone więc inżynierowie zaprojektowali sprzęt pracujący na polskich podzespołach lub częściach niedewizowych. To wyczyn jakiego DZIŚ nie można żadną siłą w kraju powtórzyć.

Żaden z moich znajomych nigdy nie szlifował talerza w gramofonie. Po prostu się słuchało płyt, które i tak były krzywe - czy to zachodnie czy jugosłowiańskie czy polskie.

Edytowane przez yayacek

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

49 minut temu, yayacek napisał:

To nie był syf nad syfami. To był dobry produkt. Nasze wzmacniacze z dawnych czasów w niczym nie ustępowały produktom tzw. zachodnim. Wystarczy spojrzeć do wnętrza starych NADów by się przekonać, że nasza konstrukcja w niczym mu nie ustepowała.

Jaki był ustrój taki sprzęt i pocieszanie się, że nie ustępowało produktom zachodnim to bzdura. Wystarczy zajrzeć do wnętrza np. amplitunera Tosca.

 

57 minut temu, yayacek napisał:

Zresztą sami robiliśmy dla innych - sam kupiłem w latach 80-tych w sklepie kolumny z Diory ze znaczkiem Fischer na froncie. Pamiętam, że obsługa mówiła, że to odrzut z eksportu - mogło tak być bo tabliczka Fischer był krzywo naklejona.

Tylko ciekawe czemu w wersjach eksportowych zmieniali logo, wstydzili się nazwy Diora czy Unitra?

19 minut temu, yayacek napisał:

Żaden z moich znajomych nigdy nie szlifował talerza

A powinni. Niedawno z ciekawości wyrwałem za stówę gramofon, który miałem 30 lat temu. Wkładka MF101 miała igłę w niezłym stanie (zweryfikowałem pod mikroskopem), był to model 464. Po wyregulowaniu tego co było możliwe i przesmarowaniu, posłuchałem paru płyt i zacząłem się zastanawiać, czy wtedy tylko tyle wystarczyło do zadowolenia, czy to sprzęt uszkodzony?

Doszedłem do wniosku, że jest fabryczną niedoróbą i należy go poprawić. W zasilaczu założyłem mostek pełnookresowy, co poprawiło rozruch talerza i stabilność obrotów, wymiana neonowki na LED obniżyła Przydzwięk sieciowy, a spiłowane nadlewów talerza poprawiła wyważenie. Wkładka OM 10 z igłą zamienną od StylusCo dopełniła tuningu. Wreszcie można było uznać , że dało się tego słuchać z przyjemnością. Klient, który ode mnie kupił ten gramofon stwierdził, że ostatnio jeździł i oglądał kilka polskich gramofonów i ten zagrał najlepiej- wziął bez targowania ceny. (Aczkolwiek była dość atrakcyjna.)

13 minut temu, kghm napisał:

Jaki był ustrój taki sprzęt i pocieszanie się, że nie ustępowało produktom zachodnim to bzdura. Wystarczy zajrzeć do wnętrza np. amplitunera Tosca.

 

Tylko ciekawe czemu w wersjach eksportowych zmieniali logo, wstydzili się nazwy Diora czy Unitra?

To też, bo sprzedawano to w sieciach znanych marek. Także serwis nieznanej marki byłby problemem, który odrzuca klienta.

21 minut temu, kghm napisał:

Tylko ciekawe czemu w wersjach eksportowych zmieniali logo, wstydzili się nazwy Diora czy Unitra?

Normalna praktyka. W naszych fabrykach powstawały produkty na zamówienie. W Diorze zamawiali Wharfedale, Pioneer, Fischer i inni. Wzmacniacze Diory były zamawiane przykładowo przez koncern Crown Japan i sprzedawane w ich sieci.
To nie Diora eksportowała sprzęt pod inną marką a raczej przychodził zewnętrzny zamawiający i z katalogu wybierał towar jaki chciałby dystrybuować we własnej sieci pod własną nazwą:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W załaczonym filmiku powyżej nie widzę nic czego należałoby się wstydzić. Porządnie wykonany sprzęt do uzytku domowego a awarie brały się z nieodpowiedniego użytkowania - jak sam zresztą mówi narrator.

20 minut temu, porlick napisał:

wyrwałem za stówę gramofon, który miałem 30 lat temu

Gratuluję chęci i podejścia.
Kiedy słuchałem czarnych płyt w dalekiej przeszłości w niczym mi nie przeszkadzał polski gramofon stanu fabrycznego. Może wynikało to z tego, że człowiek był młody, radosny i słuchał płyt a nie sprzętu 😉

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Godzinę temu, yayacek napisał:

Owszem, wymianiało się głowice, ale nie dlatego że było to konieczne ale dlatego, że się dało i było to bezproblemowe. Zresztą różnica była niewielka

Niewielka? Pojawiała się cała góra!

Godzinę temu, kghm napisał:

Wystarczy zajrzeć do wnętrza np. amplitunera Tosca.

Racja. Wystarczyło ją wymienić na WS-a z nowej linii by poczuć różnicę. A ten ws i tak klękał przed technicsem...

4 minuty temu, basic44 napisał:

Niewielka? Pojawiała się cała góra!

Taaa, a ile osób przy wymianie głowicy posiadało kasetę testową by odpowiednio dostroić magnetofon. Więcej było cyk cyk cyk kiedy się wymieniało na pałę bez zachowania procedury. Zresztą pamietam, że niemal każdy kręcił też prądem podkładu na pałę (czytaj na słuch) i cieszył się kiedy góra robiła się mega górą 😉

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Zmodyfikowałem swój magnetofon M3016 (z CNRS2). Wymieniłem głowicę na "stożek" oraz zamontowałem układ automatycznej regulacji prądu podkładu (coś na wzór Dolby HX) zmontowany na podstawie schematu z Radioelektronika. Po tych modyfikacjach magnetofon grał niegorzej od Technicsa za 100 dolców z Pewexu. Przed wymiana głowicy nagrywał dużo gorzej.

10 minut temu, yayacek napisał:

Taaa, a ile osób przy wymianie głowicy posiadało kasetę testową by odpowiednio dostroić magnetofon. Więcej było cyk cyk cyk kiedy się wymieniało na pałę bez zachowania procedury. Zresztą pamietam, że niemal każdy kręcił też prądem podkładu na pałę (czytaj na słuch) i cieszył się kiedy góra robiła się mega górą 😉

Ależ racja, ale sama wymiana głowicy, dostrojenie jej śrubokrętem dawało radość! A gdyby tak UNITRA wtedy jednak kupowała lepsze głowice niż z obozu socjalistycznego, to muszę rzec, że niewiele bym chciał w niej zmieniać. Poza może mechanizmem który ciągle miał problemy z reversem. Ale to akurat nie była tylko przypadłość unitrowych czy diorowych sprzętów 😉

8 minut temu, basic44 napisał:

A gdyby tak UNITRA wtedy jednak kupowała lepsze głowice niż z obozu socjalistycznego

Nie mogła bo na Polskę nałożono embargo. Był zakaz sprzedawania Polsce tzw. wysokiej technologii co wiąże się z brakiem dostępu do elektroniki zachodniej, podzespołów itp. Trzeba było pracować na technologii rodzimej i na podzespołach nabywanych niedewizowo. Dopiero chyba w 1988 embargo zniesiono.

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

4 godziny temu, Jacchusia napisał:

Od pierwszych sekund nagrania cos o Unitrze.

 

🙂

Nikt nie wie jak to gra bo nikt tego nie słuchał. Pisze się o cenie  i (ja) o ewidentnym errorze konstrukcyjnym, czyli braku ekranowania zasilacza, co jest standardem/normą we wszystkich konstrukcjach.

No to wiadomo że szajs. Blaszana puszka musi być. Inaczej nie będzie grać. 

Chodzi o ton wypowiedzi, który odrazu dyskredytuje produkt. To jest negatywne, celowe pitolenie po prostu. Mówiąc delikatnie. 

?👈

19 godzin temu, rafal735r napisał:

 Nikt tego nie słuchał, a połowa już wie że szajs. 

Jakie to jest polskie 👍

Bo tam chińczyki są. I ktos pewnie jeszcze. Tyle nacji na swiecie. 

Nikt tego nie słuchał,bo tego nie ma.
Na razie sa rendery i atrapy.

Nie wierzę w pesymizm. Jeżeli coś nie idzie po Twojej myśli, przebijaj się do przodu

Godzinę temu, yayacek napisał:

Nie mogła bo na Polskę nałożono embargo. Był zakaz sprzedawania Polsce tzw. wysokiej technologii co wiąże się z brakiem dostępu do elektroniki zachodniej, podzespołów itp. Trzeba było pracować na technologii rodzimej i na podzespołach nabywanych niedewizowo. Dopiero chyba w 1988 embargo zniesiono.

W całości w 1993.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Doskonale pamiętam, że w sierpniu, bo czekałem do września żeby kupić dysk 1GB 😉

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

19 godzin temu, yayacek napisał:

To nie był syf nad syfami. To był dobry produkt. Nasze wzmacniacze z dawnych czasów w niczym nie ustępowały produktom tzw. zachodnim.

Wystarczyło kupić byle Technicsa z pewexu i to co twierdzisz stawało sie PRL-owską propagandą sukcesu 🙂

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

19 godzin temu, yayacek napisał:

To nie był syf nad syfami. To był dobry produkt. Nasze wzmacniacze z dawnych czasów w niczym nie ustępowały produktom tzw. zachodnim

Tak się wydawało osobom które w PRL nie miały dostępu do zachodniego sprzętu. Podobnie miłośnicy motoryzacji w PRL wychwalali Polonezy... Rozumiem, że można mieć sentyment do wyrobów z PRL, ale wychwalanie ich zalet brzmieniowych czy jakości wykonania to kompletna ignorancja.

Gdy u nas w domu pod koniec lat 80tych pojawił się sprzęt niemiecki i japoński to przyrost w jakości brzmienia był tak duży, że tata natychmiast pozbył się wieży UNITRY oraz gramofonu Fonica. Co ciekawe cały "zachodni" zestaw kupiony w 1989 działa do dziś z wyjątkiem magnetofonu kasetowego.

Nie wiem czy nowy projekt UNITRA ma szansę na powodzenie. Do osiągnięcia sukcesu potrzeba aby przy podobnej jakości brzmienia i wykonania co sprzęt renomowanych firm był znacznie tańszy. A  tego nie da się uzyskać produkując sprzęt w Polsce i koło się zamyka ...

TUX

18 godzin temu, yayacek napisał:

Może wynikało to z tego, że człowiek był młody, radosny i słuchał płyt a nie sprzętu 😉

Raczej z faktu, ze nie miał z czym porównać, wszyscy w koło mieli to samo. Poza tym z gramofonem sprawa trochę inna niz z resztą sprzętu, Budowa prosta jak cep, gra wkładka i pre, które wszyscy mieli takie samo(podobnej jakosci) wbudowane we wzmaku

17 godzin temu, basic44 napisał:

A gdyby tak UNITRA wtedy jednak kupowała lepsze głowice niż z obozu socjalistycznego,

To nie kwestia chęci tylko embarga na kraje obozu socjalistycznego. O ile mozna było kupić gotowy zachodni produkt, o tyle  komponentów już nie. Na tym polegało embargo.

16 godzin temu, rafal735r napisał:

Chodzi o ton wypowiedzi, który odrazu dyskredytuje produkt. To jest negatywne, celowe pitolenie po prostu. Mówiąc delikatnie. 

Nie znasz gościa i jego renomy, pooglądaj więcej filmów, dowiesz sie o czym mówi, wtedy go przeprosisz 🙂

16 godzin temu, Pseudodrummer napisał:

Nikt tego nie słuchał,bo tego nie ma.
Na razie sa rendery i atrapy.

Kiedyś juz pisałem, ze to sprzęt jak z Ikei, stoi na meblu i wygląda 🙂

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

Gość

(Konto usunięte)
14 minut temu, TUX napisał:

wychwalali Polonezy

Widziałeś jak po zderzeniu wyglądał Polonez a jak BMW E-30? Podpowiem z E-30 robił się akordeon podczas gdy Polonez miał rozwalony tylko przód który szło naprawić 🙂 

Taki silnik E-30 1.6 po 120tys. km stukał jak szalony i był złomem.

Sprzęt audio w PRLu był projektowany bardzo dobrze, wykonany różnie ale zarówno jego wychwalanie jak i krytyka nie oddaje rzeczywistości, która była bardziej skomplikowana.

Podam przykłady z własnego życia. Posiadałem w latach 80tych tzw. dużą wieżę, czyli wzmacniacz Fonica, magnetofon chyba z Kasprzaka tzw. soft touch, tuner Eltra, gramofon Fonica GS464 i kolumny Tonsil, obudowa zamknięta (nie pamiętam modelu, wiem tylko że były nieco mniejsze od Altusów).

Magnetofon aby zagrał wymagał zakupu nowej głowicy, najlepiej Alps, jej wyregulowania, zasadniczo po tym wszystkim było już dobrze jak na jego możliwości. Nie świadczy to jednak dobrze o nowym sprzęcie, gdzie na użytkowniku spoczywa dopracowanie całości (dzisiaj prawie nie do pomyślenia). Sam mechanizm soft touch był bardzo głośny, posiadałem potem około 10 innych magnetofonów i tak głośno żaden magnetofon nie pracował, wadą był także brak Dolby C (tzw. szuflada już posiadała Dolby B i C). Magnetofon do samego końca pracował poprawnie i został oddany komuś za darmo, w pełni sprawny gdzieś pod koniec lat 90tych. Zastąpiony został magnetofonem Sony, który posiadał Dolby B, C, S, HX Pro, autobias i praktycznie deklasował Kasprzaka w zakresie mechaniki i dźwięku (i ile dźwięk z kasety uznamy za jakąś tam jakość).

Tuner Eltra po kilku latach zaczął się rozstrajać, na początku jedno zestrojenie pomagało na długo, potem coraz częściej się to zdarzało, aż w końcu tuner był już bardzo trudny do trwałego zestrojenia i został wyrzucony na śmietnik. Dość słaby generalnie produkt, chociaż wyglądał ładnie.

Wzmacniacz Fonica, model taki płaski (trochę podobny do dzisiejszego płaskiego Rotela A10). Wzmacniacz był najlepszym elementem całej układanki, dźwięk jasny z dobrym basem, z tonsilami grał dobrze, posiadał dobrej jakości transformator oraz całe zasilanie, dobrze działały regulacje głośności, barwy dźwięku, loudness, nic nigdy nie trzeszczało, posiadał prosty ale bardzo dobrej jakości przedwzmacniacz gramofonowy. Pamiętam, że przedwzmacniacz był potem wymontowany i z oddzielnym zasilaniem deklasował przedwzmacniacz wbudowany w amplitunerze Denon. Fonica (bez przedwzmacniacza gramofonowego) została oddana komuś w rodzinie i jeszcze wiele lat grała bezproblemowo.

Kolumny Tonsil, grały bardzo dobrze, w zasadzie bez żadnych problemów (raz się spaliły wysokotonowe ale wtedy przy konturowym brzmieniu to się często zdarzało). Po około 15 latach, dziwne, ale pierścienie mocowania membran z pianki w wysoko i średniotonowym straciły elastyczność i się zwyczajnie wykruszyły. Kolumny zostały komuś za darmo przekazane za darmo pod koniec lat 90tych. Co do brzmienia to jakość była dobra, konstrukcja zamknięta z ładnym basem, nie zauważyłem aby grały źle, no gdyby jeszcze była lepsza trwałość i porządne terminale głośnikowe.

Na koniec gramofon Fonika GS464. Maszyna była sprawna do samego końca mimo pewnych wad i problemów, które sprawiała, czyli plastikowego ramienia wyraźnie rezonującego wraz z igłą oraz problemów z regulacją prędkości (trzeba było wymieniać żaróweczkę i regulować układ dosyć często). Mimo tych wad, gramofon został sprawny i mechanicznie cały przekazany znajomemu w pracy gdzieś około 2015 r. Samo chassis gramofonu było solidne z grubego kawałka drewna, a talerz dosyć gruby odlewany, jednak obrobiony nieco niedbale, całość robiła jednak dobre wrażenie. Układ opuszczania i podnoszenia ramienia działał do końca prawidłowo. Na końcu pracował z nową wkładką Ortofon.

Podsumowując, najwyżej oceniam produkty firmy Fonica. Inżynierowie projektowali naprawdę dobrze, z poszanowaniem ówczesnych zasad techniki i nie można powiedzieć, że byli ułomni, nie mieli wiedzy i specjalnie robili coś źle. Największy problem to jednak nie był z dźwiękiem, a z trwałością. W zasadzie tylko wzmacniacz Fonika był bezproblemowy i jako jedyny mógłbym porównać trwałością do sprzętu zachodniego. Reszta to już różnie. Później kupiona miniwieża Technics raczej nie grała lepiej, jedynie co zyskał dźwięk to, że miniwieża posiadała CD z przetwornikiem MASH i to był jej mocny punkt (wtedy wszystko co cyfrowe robiło dobre wrażenie) oraz pilot. Mocno podejrzewam, że mogła być trwalsza od produktów krajowych, chociaż posiadałem ją bardzo krótko i nie mogę obiektywnie ocenić.

Trochę przydługo, ale samo zagadnienie nie jest zero jedynkowe.

Piszesz, że sprzęt działał u Ciebie długie lata (za wyjątkiem tunera) a następnie został oddany komuś u kogo również jeszcze długo działał bezproblemowo a na końcu piszesz o problemach z trwałością? Jedno z drugim się kłóci.

23 minuty temu, przmor napisał:

Piszesz, że sprzęt działał u Ciebie długie lata (za wyjątkiem tunera) a następnie został oddany komuś u kogo również jeszcze długo działał bezproblemowo a na końcu piszesz o problemach z trwałością? Jedno z drugim się kłóci.
 

Tylko wzmacniacz działał ok, inne wymagały napraw i serwisowania niestety. Tak jak to opisałem.

Edytowane przez paww
W dniu 25.06.2023 o 15:35, kghm napisał:

ciekawe czemu w wersjach eksportowych zmieniali logo, wstydzili się nazwy (?)

Przecież to lokalny tamtejszy diler ustalał pod jaką lokalną marką sprzedaje w sklepie i według tego co zamówione producent wytwarzał produkt.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

W dniu 21.06.2023 o 13:39, pantagruel napisał:

Niektórzy z wypowiadających się powyżej stwierdzają, że to marketingowa porażka i tym podobne. Tymczasem jeden z małych celów marketingowych już został osiągnęty, poprzez na przykład naszą dyskusję. Toto wszystko ma być gdzieś w październiku, a my już robimy się gorący w dyskusji. Lekcje S. Jobsa nie poszły na marne, hehe...

Równie dobrze może zadziałać to na jeszcze większą niekorzyść dla Unitry. Wiele osób o niej dyskutuje, buduje się wokół tego "coś" a potem może być lawinowe "chlup". Przepraszam bardzo, ale nawet "zjawiskowy dźwięk" tych produktów nie przekonałby mnie do zakupu. 

3 godziny temu, paww napisał:

Posiadałem w latach 80tych tzw. dużą wieżę, czyli wzmacniacz Fonica, magnetofon chyba z Kasprzaka tzw. soft touch, tuner Eltra, gramofon Fonica GS464 i kolumny Tonsil,

 

 

Kolumny Tonsil, grały bardzo dobrze...

Zawsze ciekawiło mnie, na jakiej podstawie ktoś twierdzi, że tonsile  grały bardzo dobrze. Miałeś dostęp do Proac, Dynaudio, JMlab itp. w latach 80tych?

3 minuty temu, kghm napisał:

Miałeś dostęp do Proac, Dynaudio, JMlab itp. w latach 80tych?

Chyba nie rozumiesz o czym piszesz człowiecze.
Czy w fazie projekcyjnej polskie kolumny miały konkurować z JMLab, Proac czy Dynaudio? NIE!! Nie było takiego założenia. To miały byc kolumny klasy podstawowej dla zwykłego użytkownika. Czy myślisz kolego że każdy Hans czy John posiadał w latach 80-tych w swoich klitkach kolumny z górnej półki?
W większości mieszkań i domów stoją i stały wyroby podstawowe typu Linton/

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) (gorszego gówna nie słyszałem) czy inne tanie Celestion czy Sony.
 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Wiosną 1976 roku kupiłem gramofon Fonomaster za 14,700 to cudo dowiozłem do domu i gdy włączyłem Cockera Mad Dogs to oszalałem ze szczęścia po kilku dniach chciałem włączyć single ale nie można było przełączyć obrotów, zadzwoniłem do Fonici w Łodzi i po kilku dniach przyjechało 2 gości i wymienili całą górną płytę, gramofon działał jeszcze długie lata, przeżył imprezy o jakich obecnie można pomarzyć............czasy były gówniane ale byliśmy młodzi i liczyła  się muza.......wszystkie  gramofony produkowane w następnych latach  (miałem każdego) nie dorastały do pięt Fonomastera.......pozdrawiam

Taka ciekawostka po niemiecku - można użyć translatora:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W materiale podane są ceny w markach niemieckich - i teraz można się przekonać z jakimi produktami miały za zadanie konkurować wyroby z Polski.

Łza się w oku kręci na wspomnienie jak wielka była oferta polskiego audio. To nie były składaki, to było zaprojektowane i wyprodukowane w Polsce przez polskich inżynierów i polskie fabryki.
To jest dzisiaj niemożliwe do powtórzenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez yayacek

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

1 minutę temu, mdhjhw napisał:

Wiosną 1976 roku kupiłem gramofon Fonomaster za 14,700 to cudo dowiozłem do domu i gdy włączyłem Cockera Mad Dogs to oszalałem ze szczęścia po kilku dniach chciałem włączyć single ale nie można było przełączyć obrotów, zadzwoniłem do Fonici w Łodzi i po kilku dniach przyjechało 2 gości i wymienili całą górną płytę, gramofon działał jeszcze długie lata, przeżył imprezy o jakich obecnie można pomarzyć............czasy były gówniane ale byliśmy młodzi i liczyła  się muza.......wszystkie  gramofony produkowane w następnych latach  (miałem każdego) nie dorastały do pięt Fonomastera.......pozdrawiam

Fonomaster był chyba jednym z lepszych polskich gramofonów. Ramię lepszej jakości niż późniejsze GS464. 

32 minuty temu, kghm napisał:

Zawsze ciekawiło mnie, na jakiej podstawie ktoś twierdzi, że tonsile  grały bardzo dobrze. Miałeś dostęp do Proac, Dynaudio, JMlab itp. w latach 80tych?

W tamtym czasie porównywało się do Altusów, innych dostępnych kolumn, dźwięku na koncertach, było jak było. Ludzie cieszyli się z tego co mieli. 

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.