Brak humoru na forum | Dobre dowcipy... | Żarty

[Gość Father_PiO]

A wiesz gdzie chowają Niemcy kasę przed Polakiem? Pod mydłem.

[malikali]

Wiedział jak jej dogodzić :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość Father_PiO]

W synagodze kontrola z urzędu skarbowego. Kontroler bardzo chce zagiąć rabina i pyta:

- A co robicie z niedopalonymi resztkami świec?

- Wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do producenta i raz w roku przysyłają nam świece za darmo.

- Aha..

Po chwili namysłu:

- A co robicie z okruszkami chleba po jedzeniu?

- Wszystko skrzętnie zbieramy i wysyłamy do piekarza, w zamian raz w roku dostajemy bochenek chleba za darmo.

- Aaa..

Myśli, myśli i w końcu:

- A co robicie z tymi wszystkimi napletkami po obrzezaniu?

- Wszystko skrzętnie zbieramy, wysyłamy do Urzędu Skarbowego i raz w roku przysyłają nam ch*ja na kontrolę.

[Gość Father_PiO]

Deszcz ciągle pada...

Moja żona stoi smutna w oknie...

Chyba będę musiał ją wpuścić.

[TomekL3]

 

 

 

 

 

[rafal735r]

Na budowie robotnik taszczy na plecach dwa worki cementu. Spotyka go szef i pyta:

- Nie lepiej byłoby na taczce?

- Może i lepiej, ale kółko trochę w plecy gniecie.

 

Przychodzi budowlaniec do majstra:

- Panie majstrze łopata mi się złamała!

- To się oprzyj o betoniarkę!

 

Dwaj robotnicy na budowie rzucają monetę.

- Jak wypadnie reszka, gramy w karty - mówi jeden.

- Jak wypadnie orzeł, idziemy na piwo - dodaje drugi.

- A jak stanie na sztorc?

- Trudno, pech to pech, wtedy zabieramy się do roboty...

[Therion]

Arabska pieśń wojenna. Ktoś chce na CD?

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Burczymucha]

.

Arabska pieśń wojenna. Ktoś chce na CD?

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

 

No co, przecież Whitney Houston miała w repertuarze kilka wręcz identycznych utworów.

Nawet aranżacja podobna.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Thorogood]

 

Dwaj robotnicy na budowie rzucają monetę.

- Jak wypadnie reszka, gramy w karty - mówi jeden.

- Jak wypadnie orzeł, idziemy na piwo - dodaje drugi.

- A jak stanie na sztorc?

- Trudno, pech to pech, wtedy zabieramy się do roboty...

 

Inna wersja:

Student pierwszego roku- Sesja , trzeba się pouczyć.

Student drugiego roku-Eeee tam, lepiej iść spać.

Student trzeciego- Może by coś wypić?

Student czwartego- Chodźmy na dziwnki !

Student piątego- Panowie ! Rzucamy monetą. Orzeł-dziwki, reszka-pijemy, jak stanie na sztorc idziemy spać a jak zawiśnie w powietrzu to się uczymy.

[Gość partick]

[Gość dziadekwłodek]

 

Normalnie wreszcie coś optymistycznego. Wg tych parametrów http://infografika.wp.pl/title,Znamy-wszystkie-cechy-faceta-doskonalego,wid,15862877,wiadomosc.html jestem prawie idealny.

 

Najpierw wygląd. Włosy ma krótkie i zadbane - bo nie lubię, jak w szale baba za włosy mnie łapie. Twarz tez wg medialnego wzorca. Opalona, ogolona z rumieńcem podniecenia - bardziej na widok dobrej whisky. Ramiona ma rozłożyste od fizycznej pracy, ale tu ujawnia się mój pierwszy defekt. Klatę mam gołą i to bez depilacji. Brzuch wprawdzie zbyt wydatny, ale dłonie za to ma duże - idealne do fistingu i obicia komuś mordy w realu, jak trzeba. Jak stoję przodem albo plecami, to sylwetkę mam wysoką i smukłą. Gorzej, jak stanę bokiem. Bokiem przeważnie mi jednak nie staje - prawie zawsze do przodu i jeszcze do góry. Mimo wieku. O zębach bym nie wspomniał. Białe ma, ale z ubytkami - ale te chyba się tu nie liczą - bo o ubytkach nie wspomniano, a ja sztuczności nie znoszę.

 

Teraz ubiór. No i mamy moja druga wadę. Filetu nie znoszę, ale spodnie noszę w różnych odcieniach niebieskiego i buty czarne, przeważnie czyste. T-shirty noszę z różnymi nadrukami z tym krzyżackim w życiu.

 

Umiejętności. Tu wada wprawdzie dla mnie niewielka, ale jednak jest. Nie tańczę. Poza tym wszystko potrafię, a nawet więcej.

 

Moje atrybuty. Pieniądze mam, ale średnie - wystarcza na wszystko. Penis spory, a owszem i na ty skromnie poprzestanę. Ładny zapach - Z pewnoscią tak, bo nawet czosnek, który uwielbiam, go nie zbija. Słuchać umiem bez wątpienia - szczególnie kobiety. Maniery dobre mam z pewnością - szczególnie jak trzeba. Psa niestety nie, ale mam żałobę po nim.

 

Zdjęcia nie będzie.

[DeeS]

... i już wszystko wiadomo.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Hanss]

Przychodzi syn ze szkoły:

- Tato, pani od matematyki chce się z tobą spotkać.

- A co się stało?

- Ona mnie pyta ile jest 7 razy 9. Odpowiadam, że 63. Ona mnie pyta ile jest 9 razy 7. Odpowiedziałem: Do ch*ja, co za różnica?

- Rzeczywiście, co za różnica... Dobrze, zajdę do niej.

Następnego dnia syn znowu wraca ze szkoły:

- Tato, byłeś już w szkole?

- Jeszcze nie.

- Jak pójdziesz, zajrzyj jeszcze do WF-isty.

- Po co?

- W trakcie gimnastyki kazał mi podnieść lewą rękę. Podniosłem. Potem prawą. Podniosłem. Potem poprosił podnieść lewą nogę. Podniosłem. A teraz - mówi - podnieś i prawą nogę. Ja mu na to: Co, mam na chuju stanąć?

- No tak, rzeczywiście... Dobrze, zajdę i do niego.

Kolejnego dnia syn znowu wraca ze szkoły:

- Tato, byłeś już w szkole?

- Jeszcze nie.

- To już nie chodź. Wyrzucili mnie.

- Co ty mówisz? Dlaczego?

- Wezwali mnie do dyrektora, wchodzę do gabinetu, a tam siedzi nauczycielka matematyki, WF-ista i pani od polskiego...

- Pani od polskiego? Na ch*j tam ona przyszła?

- Właśnie tak zapytałem...

[jacm]

Triatlon

 

- Kto wymyślił triatlon?

- Polacy. Idą pieszo na basen a wracają rowerami.

 

Ad powyższych wymian zdań i dopisków osób trzecich : Takie dowcipy już niedługo będą przeszłością , powoli trzeba wymyślać kawały o polakach malkontentach .

[Genesis]

Triatlon

 

- Kto wymyślił triatlon?

- Polacy. Idą pieszo na basen a wracają rowerami.

 

Ad powyższych wymian zdań i dopisków osób trzecich : Takie dowcipy już niedługo będą przeszłością , powoli trzeba wymyślać kawały o polakach malkontentach .

Słuszna uwaga. Dowcipy o innych nacjach są jak najbardziej dopuszczalne. Granica zaczyna się tam, gdzie rozpoczyna się lżenie z powodu samej przynależności etnicznej.

 

 

Spotyka się trzech małych chłopców: Polak, Niemiec i Szwajcar. Rozmowa schodzi na temat skąd biorą się dzieci. Polak mówi, że bocian przynosi. Niemiec, że z kapusty, a Szwajcar z dumą oznajmia: A u nas w każdym kantonie inaczej!

[Gość Father_PiO]

Straszne życie ma ten, kto uważa, że lżenie innych z powodu przynależności narodowej to nie plugawstwo, a źródło dobrej zabawy.

 

Myślę, że jeszcze straszniejsze ma analfabeta w dwudziestym pierwszym wieku. Bo jak inaczej nazwać niezdolność do czytania ze zrozumieniem. Generalnie, kolego Genesis, pasujesz tu jak pięść do nosa. Idź być tolerancyjny gdzie indziej.

 

- Dlaczego Żydzi mają wielkie nosy?

- Bo powietrze jest za darmo.

 

- A dlaczego czarni mają płaskie nosy?

- Bo wygodniej pić z kałuży.

 

- Czym się różni Żyd od trampoliny?

- Po trampolinie nie skacze się w glanach.

 

- Czym się rożni wagon węgla od wagonu Żydów?

- Wagonu węgla nie można rozładować widłami.

 

- Co jest szybsze od czarnego uciekającego z twoim telewizorem?

- Jego brat, uciekający z twoim DVD.

 

- Czym się różni duży Żyd od małego?

- Wartością opałową.

 

- Co mówisz, gdy budzisz się w środku nocy i widzisz, że telewizor lewituje?

- Odłóż to, czarnuchu.

 

- Czemu na Polach Elizejskich Żabojady posadzili drzewa?

- Bo niemiecka armia lubi paradować w cieniu.

 

- A czemu francuskie czołgi mają lusterka wsteczne?

- Żeby załoga mogła widzieć pole walki.

 

- Dlaczego Niemcy nie radzą sobie z powodziami?

- Bo nie można ich rozstrzelać.

 

Jedźcie do Niemiec, majątek waszych dziadków już tam jest.

 

- Co to znaczy, gdy krowa jest ładniejsza od kobiety?

- Po prostu przekroczyłeś granicę na Odrze.

 

Mówi biały do białego:

- Może byś pochwalił swojego murzyna?

- Nie wziąłem bata.

 

- Do 2100 roku religia zniknie z cywilizowanego świata.- Panie profesorze, przecież islam wciąż się rozprzestrzenia.

- Z cywilizowanego świata...

 

W 872 Arabowie wynaleźli pierwszy środek antykoncepcyjny - zakładali na członka jelito kozy.

W 1873 Brytyjczycy udoskonalili ten pomysł, wyjmując jelito z kozy.

[Thorogood]

Czym się różni inteligentna blondynka od yeti? Yeti podobno ktoś widział.

[Gość Father_PiO]

Nie tak :-)

 

Czym się różni inteligentna blondynka od yeti? Yeti ktoś... gdzieś... kiedyś... podobno widział.

[Bezlitosna Niusia]

Nieprawda !!!! Dziś widziałem inteligentną. Stoję" cija" we sklepie - za mną blondynka. Mówię - proszę , panie przodem. A ona mi na to : Panie! Pan ma w koszyku dokładnie to samo , co mam ja - dwa wina i osiem piw :)) Rozstaliśmy się z uśmiechem :) - a sklepik jest nieopodal ; może kiedyś ????

[porlick]

-Cześć, stary! Powiedz- łechtaczka jest z przodu, czy z tyłu?

-No jasne, że z przodu!

-O cholera! To ja 15 minut bawiłem się hemoroidem!!!

[TomekL3]

[Therion]

Rosja to nie kraj, to stan umysłu.

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość Father_PiO]

Albo może jego brak...

[DeeS]

- kochanie, może pójdźmy teraz na wieczorny, romantyczny spacer.

- no nie, nie mogłeś kupić sobie tego piwa po drodze z pracy.

[Gość stary bej]

http://zmienpremiera.pl/index.php

[jacm]

GOOOOOOOL krzyknął mężczyzna przed telewizorem

...... odpowiadając na pytanie żony z łazienki czy golić nogi ?

[Gość Father_PiO]

Gupie, ale śmiechłem :-)

[TomekL3]

 

[Gość Father_PiO]

"- Doktorze, źle się czuję...

- Ma pan AIDS."

 

Afrykańska wersja Doktora House'a nie miała prawa długo utrzymać się na antenie.

[Gość Father_PiO]

Nie wiem, czy było, ale spodobało mi się:

 

"Nigdy nie rozumiałem, dlaczego potrzeby seksualne mężczyzn tak bardzo odbiegają od potrzeb seksualnych kobiet. Wszystkie te gadki o Marsie i Wenus… Nigdy również nie rozumiałem, dlaczego tylko

mężczyźni są w stanie myśleć racjonalnie…

W zeszłym tygodniu poszedłem z moją żoną do łóżka.

Zaczęliśmy się pod kołdrą głaskać i dotykać. Byłem już gorący jak cholera i myślałem, że ona również, ponieważ to, co robiliśmy miało jednoznaczne podłoże seksualne.

Lecz właśnie w tym momencie rzekła do mnie:

- Posłuchaj, nie mam teraz ochoty się kochać, chcę tylko, żebyś wziął mnie w ramiona, dobrze?

Odpowiedziałem:

- Co?

W odpowiedzi usłyszałem, no jak sądzicie, co? To przecież jasne:

- Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z emocjonalnych potrzeb kobiet!

W końcu zrezygnowałem i skapitulowałem. Nie miałem tej nocy seksu i tak zasnąłem…

Następnego dnia poszedłem z żoną do Centrum Handlowego na zakupy.

Patrzyłem na Nią, gdy przymierzała trzy piękne, ale bardzo drogie sukienki. Ponieważ nie mogła się zdecydować, powiedziałem jej, żeby wzięła wszystkie trzy. Nie wierzyła własnym uszom i zmotywowana przez moje pełne wyrozumiałości słowa, stwierdziła, że do nowych sukienek potrzebuje przecież nowe buty, zresztą te, które na wystawie oznaczone były ceną 600 zł. Na to rzekłem, że, oczywiście, ma rację. Następnie przechodziliśmy obok stoiska z biżuterią.

Żona podeszła do wystawy i wróciła z diamentową kolią.

Gdybyście mogli ją widzieć! Była wniebowzięta! Prawdopodobnie myślała, że nagle zwariowałem, ale to było jej w gruncie rzeczy obojętne. Sądzę, że zniszczyłem wszelkie schematy myślenia filozoficznego na których się do tej pory opierała, gdy po raz kolejny powiedziałem „tak” i dodałem „piękna kolia”

Teraz była wręcz seksualnie podniecona. Ludzie! jej twarz wyrażała tyle uczuć, musielibyście to widzieć! W tym momencie powiedziała ze swoim najpiękniejszym uśmiechem:

- Chodź, pójdziemy do kasy zapłacić.

Trudno mi było nie wybuchnąć śmiechem, gdy jej odpowiedziałem:

- Nie, kochanie, nie mam teraz ochoty tego wszystkiego kupować…

Jej twarz zbladła jak ściana, a jeszcze bardziej, gdy dodałem:

- Mam tylko ochotę na to, żebyś mnie wzięła w ramiona.

Gdy z wściekłości i nienawiści już prawie pękała, wbiłem ostatni gwóźdź:

-Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z finansowych możliwości mężczyzn.

Sądzę, że nie będę miał seksu przez parę najbliższych lat…"

 

Ponieważ to jest typowo męskie forum, to...

 

Pewien człowiek miał IQ na poziomie 160, mensa, te sprawy, ale nie miał znajomych. Udał się zatem do lekarza.

- Panie doktorze, mógłby pan usunąć mi 20% mózgu?

- Ale dlaczego chciałby pan usunąć 20% mózgu?

Gość wytłumaczył lekarzowi, że z racji swojego ilorazu inteligencji nie może znaleźć sobie znajomych na swoim poziomie. Lekarz zgodził się na operację i wyciął mu 20% mózgu.

Po miesiącu do gabinetu wchodzi ponownie ten sam mężczyzna.

- Panie doktorze dziękuję uprzejmie za przeprowadzenie operacji. Mam kilku nowych znajomych, spotykamy się w weekendy i rozmawiamy o poezji przy lampce dobrego wina. Jednak chciałbym pana prosić, żeby usunął mi pan kolejne 20% mózgu, myślę, że mógłbym być jeszcze szczęśliwszy.

Lekarz niechętnie, ale zgodził się na zabieg i usunął kolejne 20% mózgu pacjenta.

Po kolejnym miesiącu do gabinetu zamaszyście wchodzi ten sam gość.

- No jak tam doktorze? Bo u mnie fajnie, całe weekendy bawię się ze znajomymi, chodzimy do klubów, wódeczka, dziewczynki, imprezy. Ale myślę, że jakby mi pan usunął jeszcze 20% mózgu to byłbym jeszcze szczęśliwszy.

- Ale proszę pana zostanie panu tylko 40% mózgu.

- Jestem gotów podjąć to ryzyko.

Lekarz zgodził się na zabieg i wyciął mu kolejne 20% mózgu.

Po miesiącu do gabinetu niemalże wbiega ten sam człowiek, hawajska koszula, ciemne okulary, włosy na żel.

- Jak tam doktorku? U mnie zajebiście, cipki, imprezki cały tydzień. Z imprezy na imprezę. Wódeczka strumieniami. Codzienni inna dupa w łóżku. Zajebiste życie, ale wypierdol mi jeszcze 20% to już będę chyba k**wa bogiem!

- No ale zostanie panu tylko 20% mózgu.

- ch*j z tym doktorku.

Lekarz zgodził się, dokonał zabiegu.

Minął tydzień, drugi, trzeci gość nie wraca. "Pewnie bawi się w najlepsze" myśli sobie lekarz. I kiedy ma już wychodzić z gabinetu słyszy ciche pukanie do drzwi. Otwiera a tam ten gość. Zapłakany.

- Co się stało? Stracił pan znajomych? Nie wie pan gdzie na imprezę?

- Nie to nie to. Mam mnóstwo znajomych, bawię się całymi dniami i nocami, jestem rozchwytywany na imprezy...

- To o co chodzi?

- Dostałem okres.