Skocz do zawartości
IGNORED

Knosti- myjka do lp.


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Darek1890

(Konto usunięte)

Jak sprawdzę moją recepturę to napiszę o tym. Na razie jestem zadowolony. Za produkt (w sześcio stopniowej skali), daję ocenę 5+ !!

 

Czekam z niecierpliwoscia. Sprawdzalem juz kilka, jednak caly czas pozostaje przy swojej prostej i sprawdzonej. Z przyjemnoscia zastosuje nowa, moze bedzie mozna zmienic.

Czekam z niecierpliwoscia. Sprawdzalem juz kilka, jednak caly czas pozostaje przy swojej prostej i sprawdzonej. Z przyjemnoscia zastosuje nowa, moze bedzie mozna zmienic.

 

Moja receptura jest oparta na tej "forumowej" tylko wzbogacona o jeszcze jeden składnik. Jaki? Na razie sprawdzam działanie. Nic nie napiszę puki nie sprawdzę.

Nikonowiec - >Przeliczyłem jednak, że dziennie myjąc po 7 płyt (tyle wchodzi na suszarkę), zajmie mi to około półtora miesiąca aby umyć wszystkie. To trochę czasu. <

 

- u mnie zajmie to nieco więcej czasu, ale raczej mnie to cieszy niż martwi - nie ma nic przyjemniejszego niż słuchanie takich dopiero co umytych płyt - suszę 0,5 godz. - zdumiewa i fascynuje to, że w sumie taka dość prosta robota, nie wymagająca specjalnych kwalifikacji, daje tak niesamowite efekty !

excelvinyl winylmania blog szukaj

Nikonowiec - >Przeliczyłem jednak, że dziennie myjąc po 7 płyt (tyle wchodzi na suszarkę), zajmie mi to około półtora miesiąca aby umyć wszystkie. To trochę czasu. <

 

- u mnie zajmie to nieco więcej czasu, ale raczej mnie to cieszy niż martwi - nie ma nic przyjemniejszego niż słuchanie takich dopiero co umytych płyt - suszę 0,5 godz. - zdumiewa i fascynuje to, że w sumie taka dość prosta robota, nie wymagająca specjalnych kwalifikacji, daje tak niesamowite efekty !

 

Nie, nie trzeba. Ale niestety muszę dwie płyty umyć jeszcze raz. Tak to jest jak leżakowały może ze 25 lat. Efekty tego leżenia sa w rowkach. Dzisiaj słuchałem umytego wczoraj Genesis i zauważyłem na igle śmieci po odłuchaniu płyty. Czyli brud jest dalej w rowkach. A kręciłem z 5-6 min. Ile wy kręcicie swoje płyty w myjce? No i jutro szuru buru. Trzeba to usunąć. A może ten płyn Knosti nie wymywa do końca? Trzeba spróbować z "miksturą forumową".

Po myciu bardzo brudnych płyt płynem knosti koniecznie trzeba przed suszeniem wytrzeć chusteczkami czy szmatką płytę wtedy cały ten bród się pieni i pozostaje na chusteczce . Jak zostawisz nie wytartą do wyschnięcia to masz dalej pełno brudu i na igle zbiera się białawy osad generalnie knosti mniej myje a więcej zapobiega pykaniom .

Po myciu bardzo brudnych płyt płynem knosti koniecznie trzeba przed suszeniem wytrzeć chusteczkami czy szmatką płytę wtedy cały ten bród się pieni i pozostaje na chusteczce . Jak zostawisz nie wytartą do wyschnięcia to masz dalej pełno brudu i na igle zbiera się białawy osad generalnie knosti mniej myje a więcej zapobiega pykaniom .

Co prawda nie uzywam Knosti ale po myciu zawsze wycieram (b.czyste stare szmaty). Uzywki myje tez pod 'kranowa' plynem do mycia naczyn (b. male ilosci), dokladnie plucze, potem jeszcze woda destylowana i na koniec do myjki i wycieram szmatami i do stojaka na co najmniej 0.5 godziny aby calkowicie wyschly.

Co prawda nie uzywam Knosti ale po myciu zawsze wycieram (b.czyste stare szmaty). Uzywki myje tez pod 'kranowa' plynem do mycia naczyn (b. male ilosci), dokladnie plucze, potem jeszcze woda destylowana i na koniec do myjki i wycieram szmatami i do stojaka na co najmniej 0.5 godziny aby calkowicie wyschly.

 

A widzisz. Dzięki. Mam taką ściereczkę razem z płynem w butelce z atomizerem (ciekawa nazwa), jest miękka w dotyku i chyba nie porysuje płyty. Trzeba to jutro sprawdzić.

Nikonowiec przeczytaj ten wątek wstecz. Oryginalny płyn Knosti pozostawia brud na igle. Zdaje się, że kolega Yul ma na to jakieś sposoby. Stosowanie płynu forumowego eliminuje ten problem.

We stand in the Atlantic
We become panoramic

Nikonowiec przeczytaj ten wątek wstecz. Oryginalny płyn Knosti pozostawia brud na igle. Zdaje się, że kolega Yul ma na to jakieś sposoby. Stosowanie płynu forumowego eliminuje ten problem.

Kolega Yul jak czyta co koleżeństwo z tym myciem w Knosti wyprawia, to myśli jedno: ZGROZA!!! Jakieś mycia bez filtrowania płynu, jakieś dziwne "cykle" siódemkowe, piątkowe, szóstkowe koleżeństwo powymyślało. Proszę sobie wyobrazić, że macie siedmioosobową rodzinę - napełniacie wannę ciepłą wodą, najpierw się w niej kąpie dziadek, później bez zmieniania wody babka, następnie matka, ojciec, żona, dziecko, wszyscy w tej samej wodzie, i na koncu Wy. Rozwiązanie stare jak świat, stosowane onegdaj przez chłopów pańszczyźnianych w odniesienu do wielodzietnych rodzin, albowiem nie bardzo było ich stać na podgrzanie kilku balii wody. Odpowiada Wam takie "mycie"? Niejednego pewnie zemdliło na samą myśl... Ale takie "mycie" fundujecie Waszym płytom w cyklu siódemkowym właśnie. Ja czasem takie "umyte" płyty później na aukcjach kupuję, jak na to spojrzę, to widzę, że to jest JEDNA ROZPACZ, a nie umyta płyta.

Płyn filtruje się po każdej umytej płycie, jak mamy 10 LP's do umycia to mamy 10 filtrowań. Filtruje się porządnie, nie za pomocą tych pseudo-filterków i pseudo-lejka, które Konosti dało, tylko tak jak to robi chemik - używając do tego dużego szklanego lejka, sączków o odpowiedniej gęstości i kolby z dobrze przezroczystego szkła, po to aby w niej można ocenić czy filtracja jest skuteczna, a płyn nie zawiera brudów. W tym wątku wcześniej napisałem gdzie to można kupić i ile to kosztuje. Gdybym miał płyn tanio, to bym go wylewał do ścieków po każdym myciu indywidualnym.

No i proszę tych płyt nie "czyścić" starymi szmatami po "umyciu", bo brudzicie je w ten sposób ponownie. Choć to ma już mniejsze znaczenie wobec stosowanej przez koleżeństwo "technologii mycia".

Pozdro,

Yul

Jest to święta prawda. Na początku korzystania z Knosti filtrowałem płyn standardowymi filtrami. Po jakimś czasie zajrzałem do butelki - jak woda z kałuży. Filtrowanie z Knostki po każdej płycie jest niewygodne, bo w ogóle Knosti jest bardzo niewygodna (wylać z niej i nie rozlać połowy to sztuka). Jeśli ktoś ma stary niepotrzebny gramofon, polecam wykorzystać elementy z Knosti do zmontowania jakiejś myjki, która nie będzie wymagała namaczania płyt w zbiorniku z płynem.

Jest to święta prawda. Na początku korzystania z Knosti filtrowałem płyn standardowymi filtrami. Po jakimś czasie zajrzałem do butelki - jak woda z kałuży. Filtrowanie z Knostki po każdej płycie jest niewygodne, bo w ogóle Knosti jest bardzo niewygodna (wylać z niej i nie rozlać połowy to sztuka). Jeśli ktoś ma stary niepotrzebny gramofon, polecam wykorzystać elementy z Knosti do zmontowania jakiejś myjki, która nie będzie wymagała namaczania płyt w zbiorniku z płynem.

Mam myjkę mechaniczną (Okki-Nokki), wobec tego Knosti używam tylko sporadycznie. Stosuję ją tylko do mycia wielce zapapranych płyt. Są też takie - niepodrapane, nieporyte, ale właściwie to bardziej szare niż czarne od kurzu; widocznie ktoś tego słuchał, a po przesłuchaniu odkładał płyty na dywan(???), niekoniecznie nimi szorował i drapał je igłą. Umycie tego myjką mechaniczną to zabawa na dłuższy czas, lepiej w takiej sytuacji posłużyć się najpierw Knosti do "prania wstępnego", a następnie założyć na myjkę mechaniczną, wymyć jeszcze raz lepszym płynem i odessać resztki brudu. Płyta przyjmuje cywilizowany wygląd, gra czasem całkiem znośnie, a kosztuje tyle co paczka papierosów.

Pozdro,

Yul

Wszystko to testowalem osobiscie nie patrzac na innych co mowia.

 

Drogi Darku . Odnosze sie z szacunkiem do Twoich doswiadczen ale uwazam wynikaja one czesciwo z faktu ze przed 30 a nawet 20 laty nie mogles nabyc czystego izopropanolu w Polsce( 30 lat temu tez uzywalem spirytusu ) i uzyles etanolu . Rozumiem ze trudno Ci wmowic ze czarne jest czarne a biale jest biale jak mawia Prezes ale jednak teoria mowi ze etanol jest srodkiem korozyjnym w stosunku do vinilu .Odkurzmy troche wiedze o organicznych solwentach . Zwiekszenie ilosci czasteczek fazy rozpraszajcej tzn wody jedynie liniowo oslabia te negatywne wlasciwosci ale ich nie eliminuje niestety . Teoria mowi ponadto ze silniejsze dzialanie korozyjne posiada metanol natomiast teoretycznie skuteczniejszy w myciu winili powinien byc alkohol izobutylowy lub izoamylowy ale tutaj , jak przyznaja biegli w temacie, na przeszkodzie stoi ich cena . Pytanie jakie sie nasuwa brzmi ; Jak istotne jest dla plyty winilowej dzialanie uszkadzajace alkoholu etylowego w stezeniu 15-20% ? Przypuszczam ze niewelkie moze nawet nieistotne ale to podobnie jak z wiedza o nacisku igly na plyte . Jak powinno byc 1,5 g to malo kto zwiekszy do 2g bo jednak w jakis tam sposob dlugofalwo degraduje to plyte choc efekt przy kolejnych odsluchach nie bedzie uderzajacy . Ja juz nie uzywam do mycia plyt etanolu bo na podstawie swojej wiedzy i jakiegos tam doswiadczenia ( niemojego) uwazam ze ten sposob moze byc gorszy . Ponadto wspomniales o dodatku bodajze " plynu do mycia naczyn " . Tutaj trzeba byc ostroznym poniewaz rozne plyny do mycia okien czy naczyn zawieraja np amoniak , kwas octowy , kwas cytrynowy, substancje nablyszczajace oparte nawet na silikonach - stad lustrzany wyglad - i inne malo przyjazne zwiazki . Ten etanol to chyba drobiazg ale jak zauwazylem winilowcy to maksymalisci .

 

z powazaniem Mieciek

Edytowane przez Mieciek

Drogi Darku . Odnosze sie z szacunkiem do Twoich doswiadczen ale uwazam wynikaja one czesciwo z faktu ze przed 30 a nawet 20 laty nie mogles nabyc czystego izopropanolu w Polsce( 30 lat temu tez uzywalem spirytusu ) i uzyles etanolu . Rozumiem ze trudno Ci wmowic ze czarne jest czarne a biale jest biale jak mawia Prezes ale jednak teoria mowi ze etanol jest srodkiem korozyjnym w stosunku do vinilu .Odkurzmy troche wiedze o organicznych solwentach . Zwiekszenie ilosci czasteczek fazy rozpraszajcej tzn wody jedynie liniowo oslabia te negatywne wlasciwosci ale ich nie eliminuje niestety . Teoria mowi ponadto ze silniejsze dzialanie korozyjne posiada metanol natomiast teoretycznie skuteczniejszy w myciu winili powinien byc alkohol izobutylowy lub izoamylowy ale tutaj , jak przyznaja biegli w temacie, na przeszkodzie stoi ich cena . Pytanie jakie sie nasuwa brzmi ; Jak istotne jest dla plyty winilowej dzialanie uszkadzajace alkoholu etylowego w stezeniu 15-20% ? Przypuszczam ze niewelkie moze nawet nieistotne ale to podobnie jak z wiedza o nacisku igly na plyte . Jak powinno byc 1,5 g to malo kto zwiekszy do 2g bo jednak w jakis tam sposob dlugofalwo degraduje to plyte choc efekt przy kolejnych odsluchach nie bedzie uderzajacy . Ja juz nie uzywam do mycia plyt etanolu bo na podstawie swojej wiedzy i jakiegos tam doswiadczenia ( niemojego) uwazam ze ten sposob moze byc gorszy . Ponadto wspomniales o dodatku bodajze " plynu do mycia naczyn " . Tutaj trzeba byc ostroznym poniewaz rozne plyny do mycia okien czy naczyn zawieraja np amoniak , kwas octowy , kwas cytrynowy, substancje nablyszczajace oparte nawet na silikonach - stad lustrzany wyglad - i inne malo przyjazne zwiazki . Ten etanol to chyba drobiazg ale jak zauwazylem winilowcy to maksymalisci .

 

z powazaniem Mieciek

To jest bardzo dobra wypowiedź, od razu widać, że człowiek wie o czym mówi. Natomiast takiej "domorosłej chemii", uprawianej na swoich vinylach bez żadnej znajomości zagadnienia, to nie rozumiem. Podobnie nie rozumiem, jak można nie usłyszeć negatywnych efektów "umycia" kilku-kilkunastu płyt na raz w brudnym, niefiltrowanym płynie. Każda porządniejsza wkładka, która czyta precyzyjnie rowek, to natychmiast uwidoczni!

Jak się chce sporządać jakieś związki chemiczne, mieszaniny (np. płyn forumowy) lub prawidłowo wykonywać jakąś czynność, np. filtrowanie, to najlepiej poradzić się chemika. Ja akurat mam w rodzinie dwie chemiczki (dyplomowane, żeby nie było) - matkę i córkę. Jak córka zobaczyła jak tata filtruje płyn przez lejek Knosi i te tandetne, za małe filterki, to się tarzała ze śmiechu po ziemi, hehe.

Pozdro,

Yul

 

Mógłbyś tutaj uściślić? Chciałbym zakupić odpowiednie.

Dotyczy tego post nr 287 w tym wątku. Nie wiem które sączki Ci doradzić, bo istnieje ścisły związek gęstości sączka z długotrwałością i dokładnością filtracji. Przy zbyt gęstych sączkach trzeba długo czekać aż się wszystko przefiltruje. Jak sączek jest gęsty (twardy), to filtruje bardzo dokładnie (zatrzymuje nawet najdrobniejsze ziarna), ale powolnie. Jak jest zbyt luźny (miękki), to filtruje szybko, ale mniej skutecznie. Ale każdy jest skuteczniejszy od tego z Knosti, bo to jest "sprzęt antyfiltracyjny", hehe. Gdybyś kupował sączki w sklepie, to popytaj personelu, może coś Ci konstruktywnie doradzą, albo kup na próbę ze 3 arkusze bibuły filtracyjnej o różnej gęstości, wytnij z nich sączki i sam zdecyduj co najlepsze.

Pozdro,

Yul

Nie doczytałem. Wybacz.

Czas filtracji raczej nie jest problemem, do myjki wchodzi ok.0,5l płynu, można w myć dalej używając drugiej połówki.

A co z myciem myjki? Chyba nic nie znalazłem o tym.

Nie doczytałem. Wybacz.

Czas filtracji raczej nie jest problemem, do myjki wchodzi ok.0,5l płynu, można w myć dalej używając drugiej połówki.

A co z myciem myjki? Chyba nic nie znalazłem o tym.

Myjkę wymyć od środka pod silnym strumieniem wody. Porządnie opłukać też w ten sposób szczotki, następnie strząsnąć krople wody i zalać myjkę od nowa przefiltrowanym płynem. Acha, jeszcze dodam, choć to może jasne - płyn który spłynie z płyt do korytka w suszarce (może się tego tam nazbierać i kieliszek) idzie bezpowrotnie do kanału. Piszę o tym, bo kiedyś takiego spotkałem, który ten syf ociekający z płyt zawracał do butli z płynem. Taki był oszczędny :)

Pozdro,

Yul

Yul, korzystajac z twojej analogii mozna powiedziec, ze zbierasz mydliny a woda i tak zostaje po dziadku :)

Częściowo muszę się z tym zgodzić, bo skoro dziadek wlazł pierwszy do wanny :) to w nie wymienionej wodzie pozostawił swój ślad chemiczny. Tylko że ja oprócz mydlin odfiltrowałem strupy które z dziadka spadły, piasek który dziadek sobie wypłukał z uszu, włosy które wyleciały dziadkowi podczas kąpieli z głowy, nosa i innych miejsc dziadkowego ciałka, etc., etc. Stosując dalej tą odrobinę niesmaczną (pardon!) łazienno-wannową analogię, można powiedzieć, że ci co zastosowali rozmaite "cykle wielokrotne", wymyli swoje vinyle i w tych mydlinach, strupkach, piasku, włosach itp., itd. Myjka mechaniczna załatwia jednak te sprawy znacznie lepiej i skutecznej, dziadek ma swoją wodę, babcia swoją, tatuś, mamusia, żonka i dziecka też. Ale jak ktoś myśli, że myjka mechaniczna jest pozbawiona wad, to się też myli.

Pozdro,

Yul

Gość G.Mark

(Konto usunięte)

... Pytanie jakie sie nasuwa brzmi ; Jak istotne jest dla plyty winilowej dzialanie uszkadzajace alkoholu etylowego w stezeniu 15-20% ? Przypuszczam ze niewelkie moze nawet nieistotne ale to podobnie jak z wiedza o nacisku igly na plyte . Jak powinno byc 1,5 g to malo kto zwiekszy do 2g bo jednak w jakis tam sposob dlugofalwo degraduje to plyte choc efekt przy kolejnych odsluchach nie bedzie uderzajacy . Ja juz nie uzywam do mycia plyt etanolu bo na podstawie swojej wiedzy i jakiegos tam doswiadczenia ( niemojego) uwazam ze ten sposob moze byc gorszy . Ponadto wspomniales o dodatku bodajze " plynu do mycia naczyn " . Tutaj trzeba byc ostroznym poniewaz rozne plyny do mycia okien czy naczyn zawieraja np amoniak , kwas octowy , kwas cytrynowy, substancje nablyszczajace oparte nawet na silikonach - stad lustrzany wyglad - i inne malo przyjazne zwiazki . Ten etanol to chyba drobiazg ale jak zauwazylem winilowcy to maksymalisci .

 

z powazaniem Mieciek

 

Z zainteresowaniem przeczytałem tez zbiór cennych wiadomości i mam w związku z tym pytanie. Czy można te uwagi odnieść również do płyt winylowych?

 

GM

Z zainteresowaniem przeczytałem tez zbiór cennych wiadomości i mam w związku z tym pytanie. Czy można te uwagi odnieść również do płyt winylowych?

 

GM

Witam . Rozumiem ze z pozycji purysty jezykowego krytykujesz moje slowotworstwo w dziedzinie " winylu ". Musze uderzc sie w piersi , masz racje . Na swoje usprawiedliwienie dodam ze pewne bledy jezykowe wynikaja z faktu ze z chemia organiczna na poziomie akademickim w jezyku innym od polskiego mam stycznosc codziennie od 20 lat a po takim okresie ograniczonego kontaktu z rodzima terminologia pewne polskie wyrazy umykaja mi . Mea culpa .

 

Poniewaz mam wrazenie ze temat spotkal sie z niejakim zainteresowaniem to postanowilem obraz nieco zaciemnic - jakby dodal Yul - hehe. Pamietajac ze niektorzy slysza kable inni nie , niekiedy lepszy jest gesty plik niekiedy winyl,lepsza jest lampa albo tranzystor , mycie plyt tez jest roznie oceniane . Ogolnie panuje zgoda zeby myc . Ale czym ? Podstawowym skladnikiem jest oczywiscie woda . Natomiast alkohol izopropylowy (propan-2-ol, IPA )jest teoretycznie rowniez potencjalnie niebezpieczny dla plyt . Jak bardzo ? W oficjalnych doniesieniach podnosi jego zdolnosc do usuwania , wyplukiwania srodkow uelastyczniajacych plyte . Powoduje to wzrost sztywnosci plyty ie zwiekszona poddatnosc na mikrourazy . Idac tym tropem Biblioteka Kongresu Stanow Zjednoczonych ustalila standart plynu do mycia archiwizowanych plyt ;

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) . Zawiera on 99.95 % destylowanej wody i 0.05% Tergitolu ktory to jest zwyklym surfaktantem lub jak kto woli wetting agent . Eliminacja solwentu organicznego ( jakiegokolwiek alkoholu ) wg tworcow przedluzy zywotnosc plyty . Obawiam sie jednak ze horyzont czasowy o jakim mysla tworcy tej metody tzn 300-500 lat jest raczej nieistotny dla przecietnego audiofila

 

pozdrawia Wasz Advocatus Diaboli.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Mieciek
Gość G.Mark

(Konto usunięte)

Witam . Rozumiem ze z pozycji purysty jezykowego krytykujesz moje slowotworstwo w dziedzinie " winylu ". Musze uderzc sie w piersi , masz racje . Na swoje usprawiedliwienie dodam ze pewne bledy jezykowe wynikaja z faktu ze z chemia organiczna na poziomie akademickim w jezyku innym od polskiego mam stycznosc codziennie od 20 lat a po takim okresie ograniczonego kontaktu z rodzima terminologia pewne polskie wyrazy umykaja mi . Mea culpa ...

 

Pięknie dziękuję za wyjaśnienia.

 

GM

To jest bardzo dobra wypowiedź, od razu widać, że człowiek wie o czym mówi. Natomiast takiej "domorosłej chemii", uprawianej na swoich vinylach bez żadnej znajomości zagadnienia, to nie rozumiem. Podobnie nie rozumiem, jak można nie usłyszeć negatywnych efektów "umycia" kilku-kilkunastu płyt na raz w brudnym, niefiltrowanym płynie. Każda porządniejsza wkładka, która czyta precyzyjnie rowek, to natychmiast uwidoczni!

Jak się chce sporządać jakieś związki chemiczne, mieszaniny (np. płyn forumowy) lub prawidłowo wykonywać jakąś czynność, np. filtrowanie, to najlepiej poradzić się chemika. Ja akurat mam w rodzinie dwie chemiczki (dyplomowane, żeby nie było) - matkę i córkę. Jak córka zobaczyła jak tata filtruje płyn przez lejek Knosi i te tandetne, za małe filterki, to się tarzała ze śmiechu po ziemi, hehe.

Pozdro,

Yul

 

 

Dotyczy tego post nr 287 w tym wątku. Nie wiem które sączki Ci doradzić, bo istnieje ścisły związek gęstości sączka z długotrwałością i dokładnością filtracji. Przy zbyt gęstych sączkach trzeba długo czekać aż się wszystko przefiltruje. Jak sączek jest gęsty (twardy), to filtruje bardzo dokładnie (zatrzymuje nawet najdrobniejsze ziarna), ale powolnie. Jak jest zbyt luźny (miękki), to filtruje szybko, ale mniej skutecznie. Ale każdy jest skuteczniejszy od tego z Knosti, bo to jest "sprzęt antyfiltracyjny", hehe. Gdybyś kupował sączki w sklepie, to popytaj personelu, może coś Ci konstruktywnie doradzą, albo kup na próbę ze 3 arkusze bibuły filtracyjnej o różnej gęstości, wytnij z nich sączki i sam zdecyduj co najlepsze.

Pozdro,

Yul

 

Muszę zgodzić się z Yul w całej rozciągłości. Po każdej umytej płycie filtruję płyn (3 szt. filtrów do kawy razem złączone) i jest rewelacyjnie. Nie ma zacieków na płycie. A te płyty które myłem wcześniej niestety musiałem jeszcze raz umyć. Umyłem też w ramach "promocji" płytę koledze i stwierdził, że gra jak CD. Zaznaczam również, że używam jeszcze płynu Knisti. Opracowuję miksturę na bazie forumowej i zobaczymy co ona potrafi. Pozdrawiam.

Umyłem też w ramach "promocji" płytę koledze i stwierdził, że gra jak CD..

to chyba nie nalezy traktować jako komplement:)

DIY to przyjemność grzebania w sprzętach.

to chyba nie nalezy traktować jako komplement:)

Pewnie w sensie że nie trzeszczy. Ale jak lubisz jak Ci trzeszczy, to też nie ma sprawy :)

Pozdro,

Yul

Tomasz: żeby Ci się płyta nie "blokowała", przed zmianą kierunku obracania płyty, podnieś ją nieco do góry, szczotki się inaczej ułożą i problem z głowy.

We stand in the Atlantic
We become panoramic

Pewnie w sensie że nie trzeszczy. Ale jak lubisz jak Ci trzeszczy, to też nie ma sprawy :)

Pozdro,

Yul

 

Nie był to komplement ale stwierdzenie, że nie "strzela" pomiędzy utworami. Znakiem tego dobrze umyta.

 

Yul.

Kręcisz płytę w jedną czy w dwie strony?

 

Ja myje płytę 10 min. (!). Kręcę w obie strony, tak mniej więcej co minutę zmieniam kierunek. W Czę stochowie są dwa komisy płytowe. Taki z książkami i płytami jest na dworcu PKP. Ale i tam kupiłem parę fajnych płyt bez jednej rysy ale bardzo zakurzonych. Po wymyciu grają jak nowe. A płaciłem za nie od 4 do 7 zł (!). Np. Gang Marcela kupiłem za 4 zł., Sinatrę za 7 zł. Tylko trzeba iść i grzebać ze dwie, trzy godziny a potem iść i ręce umyć bo szare od kurzu. W tym drugim komisie jest lepiej, tam są tylko płyty. Jutro idę na PKP, może coś "wygrzębię".

Edytowane przez Nikonowiec

Nie był to komplement ale stwierdzenie, że nie "strzela" pomiędzy utworami. Znakiem tego dobrze umyta.

 

 

 

Ja myje płytę 10 min. (!). Kręcę w obie strony, tak mniej więcej co minutę zmieniam kierunek. W Czę stochowie są dwa komisy płytowe. Taki z książkami i płytami jest na dworcu PKP. Ale i tam kupiłem parę fajnych płyt bez jednej rysy ale bardzo zakurzonych. Po wymyciu grają jak nowe. A płaciłem za nie od 4 do 7 zł (!). Np. Gang Marcela kupiłem za 4 zł., Sinatrę za 7 zł. Tylko trzeba iść i grzebać ze dwie, trzy godziny a potem iść i ręce umyć bo szare od kurzu. W tym drugim komisie jest lepiej, tam są tylko płyty. Jutro idę na PKP, może coś "wygrzębię".

 

A ten drugi komis w Częstochowie to gdzie?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.