Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Oczywiście tylko z czysto statystycznego punktu widzenia.
Dla naszych młodych siatkarzy to jest oczywiście kolejne ważne doświadczenie i gra o stawkę, a dla Brazylii to właśnie trochę taki mecz o pietruszkę. Poza tym oni są po 3 meczach 5-setowych.

9 godzin temu, jafi napisał:

Co się dzieje?!

Zagramy bez trenera w meczu o trzecie miejsce z Brazylią.

Pytanie: kto ważniejszy - trener czy działacze?

ważniejsze są kwalifikacje olimpijskie i przygotowanie grupy która tam zagra.

LN to szrot i służy tylko ogrywaniu zmienników.

W tym układzie działacze nie funkcjonują , ciekawe skąd Ci się oni wzieli?

Edytowane przez artw

DIY to przyjemność grzebania w sprzętach.

kwalifikacje są za miesiąc i tamci będą mieli formę za miesiąc.Ci z LN za miesiąc będą w wakacyjnej formie.

Do Zakopanego dołączyli Bednorz Kwolek Kłos Kaczmarek i Muzaj .

Edytowane przez artw

DIY to przyjemność grzebania w sprzętach.

  • 2 tygodnie później...

A Ty co? Bóg wiedzy o siatkówce?
Napisz swoje zdanie, zamiast ciągłego malkontenctwa, że nikt nie pisze jak coś się wydarzy.
Może wtedy rozpocznie się rzeczowa dyskusja.

Leon jest OK. Zrobił masę błędów, m.in. 3-krotna czapa pod rząd po bloku rywali, widać, że nie jest w optymalnej formie,
albo podszedł treningowo, chociaż ta seria zabójczych serwisów, jak się w końcu wstrzelił robi wrażenie. W meczach o stawkę będzie silny.

  • 2 tygodnie później...

Dobry mecz Francja bez szans 3 do 0 . Mamy bardzo mocną drużynę w formie i z szeroką ławką . Oglądam siatkówkę już 30 lat i ostatnie czasy są dla nas bardzo owocne 

3 godziny temu, jacm napisał:

Oglądam siatkówkę już 30 lat i ostatnie czasy są dla nas bardzo owocne 

Ja oglądam od 45 lat. Zainteresowałem się jako nastolatek po zdobyciu przez naszych mistrzostwa świata w 1974 r.

Co do dzisiejszego meczu to tak jak powiedział Heynen - mamy jeszcze rezerwy i potrafimy grać lepiej.
Na Francję, chociaż to silna drużyna, wystarczyło. Wyraźnie było widać, że oni dziś nie mieli swojego dnia, a nasi potrafili się na tyle skoncentrować
i pokazać siłę, że wygrali bez trudu. Właściwie ani razu nie byliśmy zagrożeni, cały czas kontrolowaliśmy grę. Znakomity blok, udane kontry, lepszy niż zwykle serwis, no i lepszy Leon. Trochę mnie zdziwiło, że trener zrezygnował ze świetnego ostatnio Kłosa, ale jak widać Bieniek i Nowakowski też dali radę.
Mamy tak silną drużynę, że nie dziwię się, że na igrzyskach powinno nas interesować jedynie złoto.

14 minut temu, dulon184 napisał:

Tak.

 Jak to Polacy . Nadmuchuja bańkę oczekiwań  a póżniej żdiwko że cos poszło nie tak.

Że niby siatkarze poczują presję i to ich usztywni?
Są silni i wiedzą to. Morale jest wysokie, Heynen to świetny trener.
Nie ma mowy o nadmuchaniu bańki, bo w tej chwili to Polska jest jednym z głównych faworytów do złota,
a jak widać - potrafią wygrać z każdym. Pozostaje tylko popracować nad dyspozycją dnia (tego najbardziej ważnego).

Są mocni ale to chyba nie jest dziwne u AKTUALNYCH Mistrzów Świata?

Żadne "nadmuchiwanie jakiejś bańki" wobec tego tu nie wchodzi w grę.

Nadmuchiwać jakąś bańkę to "se mogom" -  piłkarzyki nożne, a raczej kibole, naiwni kibice i dziennikarzyny związane z tą dyscypliną.

ktoś kto sam grał albo potrafi realnie ocenić głowy i zdolności zawodników widzi wyrażnie że obecni chłopcy różnią się od tych z przed kilkunastu lat  , oni mają poukładane w głowie zadania , wchodzisz i robisz swoje . To są już chłoodniejsze głowy zadaniowe a nie jak było kiedyś najpierw serce potem umiejętności i gra . Tu widać moc i pewność siebie wynikajacą z powtarzalności . Widać wyrażnie większy spokój w grze .

Godzinę temu, jacm napisał:

oni mają poukładane w głowie zadania , wchodzisz i robisz swoje

Dokładnie. Na przykład Muzaj został "zaprogramowany" przez Heynena na jedynie zagrywkę zadaniową, a przecież on lubi też mocno przyłoić.
Efekt w spotkaniu z Francją był znakomity - ani jednej chyba nie zepsuł, z większością Francuzi mieli problem w przyjęciu, co przyniosło naszym sporo punktów.

4 godziny temu, jafi napisał:

Pytanie: co zrobić z "klęską" urodzaju dobrych zawodników?

jeszcze Puchar Świata i ME, w tych imprezach mogą się wszyscy wykazać.

DIY to przyjemność grzebania w sprzętach.

  • 4 tygodnie później...

Marnie coś tu z fanami siatkówki. ?

Kobiety awansowały do strefy medalowej po tie-braku z Niemkami, a po tym co prezentują na tych ME
uważam, że mają papiery nawet na złoto. Ale oczywiście musi być ta dyspozycja dnia. ?
Na początek półfinał i przeprowadzka z Łodzi do Ankary i półfinał z Turcją.
Oczekuję walki z happy-endem.

Niestety...niespodzianki nie było, a być mogła.
Nasze dziewczyny przystąpiły do meczu chyba z bardzo słabym morale, bo pierwsze dwa sety oddały bez walki.
To znaczy walka trochę była do pewnego momentu, ale w drugiej fazie setów Turczynki zdobywały punkty seryjnie i skończyło się na wynikowym nokaucie. Polki przebudziły się w trzecim secie i o dziwo wszystko się odwróciło, bo wygrały go nawet wyżej, niż przegrały dwa poprzednie.
Początek 4-go dawał nam złudną nadzieję, że być może losy meczu zostały odwrócone, ale niestety Polkom zabrakło tego tak potrzebnego instynktu zabójcy, które miały w sobie Turczynki. Zamiast pójść za ciosem - kompletnie oddały inicjatywę. Przy stanie 6:2 turecki trener wpuścił na parkiet babo-chłopa o tak potężnej dawce adrenaliny i silnym serwisie, że Turczynki odzyskały wigor i nagle zrobiło się 6:9. Później był jeszcze krótki powrót do dobrej gry i Polki odzyskały prowadzenie (13:11) . Ale to było wszystko na co było je stać. Nastąpiła egzekucja naszej drużyny i set przegrany do 18. Stysiak tym razem słabo, Smarzek jeszcze gorzej - mimo wielu zdobytych punktów, jeszcze więcej zmarnowanych ataków, a tylu czap na bloku chyba nigdy nie dostała.
Szkoda, bo gdyby zagrały tak jak w Łodzi, to mógłby być finał, ale do tego trzeba mieć mentalność zwycięzcy, którą miały Turczynki.

Edytowane przez Rucia1
16 godzin temu, soundchaser napisał:

Później był jeszcze krótki powrót do dobrej gry i Polki odzyskały prowadzenie (13:11)

To był ten moment - przy tym stanie rozegrała się długa akcja, gdzie nasze miały trzy razy piłkę "w górze" i nie skończyły tego. Fakt, że Turczynki broniły jak dzikie. Jednak po taaaakiej akcji gdyby było 14:11 i "głowa do góry", twierdzę że wygrałyby tego seta, a w tie breaku - też w głowach by się rozegrało, gospodynie miały już 2:0 i jest 2:2 - i to by im zostało i muliło na 5 set, a wcale takie "srogie" nie były gdy im nie szło.

Jak będzie dla naszych 3 miejsce to i tak przecież dla tej drużyny duży sukces. To 3 miejsce pokaże wyłącznie to, czy nasze czy Włoszki umiały lepiej przejść (w głowach) do porządku po porażce w 1/2, obstawiam na to, że jednak nasze.

Edytowane przez iro III

Brąz oczywiście też będzie sukcesem. Ja tylko mam nadzieję, że nasze będą o niego walczyć tak bardzo jak Włoszki i nie zadowolą się 4 miejscem, mając w głowach myśl, że przecież dla tej drużyny to i tak wielki wynik.

Godzinę temu, jar1 napisał:

Niestety, jakość gry naszych pań jest zdecydowanie niższa od zespołów z czołówki

Nie do końca zgodzę się, bo wcześniej już pokazały, że mogą wygrać nawet z tymi najlepszymi.
Brakuje im tylko zimnych głów, koncentracji i większej wiary w siebie.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.