Elberoth's Audio Nirvana

[Gość Roxi]

Elberoth, widzę w wątku Tomanka, że planujesz zmianę PC. Ja postawiłem na celerona z pasywnych chłodzeniem i odtwarza mi wszystko z NAS bez problemu, oczywiście po kablu. Wymieniłem dyski na 12 TB i trzymam tam wszystko co się da, łącznie z plikami iso blueray i iso DSD i nie ma najmniejszego problemu z wydajnością. Tylko, że mój DAC Audio GD natywnie czyta DSD :) i nie musi nic konwertować. Ripy z sacd w stosunku do blueray, to małe pliczki. Tutaj muszę pochwalić również JRivera, bo program się super sprawdza w roli media center. Odtwarza praktycznie wszystko, co mu się wskaże bez ograniczeń.

[ARTON55]

to elektroniki tez zawiele nie ma

 

Właśnie nabyłem dobra płytę VANGELIS Blade Runner SACD FIDELITY ze scieżką wysokiej jakości. Generalnie osobiście nie widzę potrzeby dla elektroniki na aż takie źródło jakim jest format DSD. Kazdy zorientowany w temacie wie, że elektronika to geberalnie sztuczne cztaj proste dźwięki. Im wystarczy nadajacy się świetnie do koncertów BluRay. Widzię jednak wyjątki tam zwłaszcza gdzie zatsosowany jest wokal. Jak wspomniany Vangelis, Schiller czy orginalny kultowy wielokanałowy Mike Oldfield Tubilar Bells.

[pmcomp]

Szkoda życia na słuchanie staroci, gdy zna się je na pamięć.

 

Dopisz jeszcze dwa małe słówka: moim zdaniem.

 

Bo moim zdaniem w nowej muzyce mało ciekawego się dzieje.

 

Pozdro

[sly30]

W jazzie i muzyce elektronicznej przez ostatnie lata ukazało się co najmniej kilka jak nie kilkanaście tysięcy ciekawych pozycji. Na tyle ciekawych, że słuchając ledwie część z nich nie mam w ogóle ani czasu ani chęci słuchania staroci, które znam na pamięć. O gustach trudno dyskutować ale ileż można słuchać Tubular Bells, The Wall, Blade Runnera czy Brothers in Arms. To przejadło się już 20 lat temu. Jasne, że można tłuc w kółko to samo w kolejnych wydaniach ale moim zdaniem szkoda na to czasu.

[Gość Roxi]

W jazzie i muzyce elektronicznej przez ostatnie lata ukazało się co najmniej kilka jak nie kilkanaście tysięcy ciekawych pozycji. Na tyle ciekawych, że słuchając ledwie część z nich nie mam w ogóle ani czasu ani chęci słuchania staroci, które znam na pamięć. O gustach trudno dyskutować ale ileż można słuchać Tubular Bells, The Wall, Blade Runnera czy Brothers in Arms. To przejadło się już 20 lat temu. Jasne, że można tłuc w kółko to samo w kolejnych wydaniach ale moim zdaniem szkoda na to czasu.

 

Można Sly, Ty również powtarzasz w kółko to samo odnośnie braku tytułów na SACD, poziomu dobrych CD itp. i jakoś Ci się nie znudziło :)

[ARTON55]

ale ileż można słuchać Tubular Bells

 

Założę się , że ani razu nie słyszałeś oryginalnej wersji Quad ani na jej podstawie wersji 5.1. Akurat wersji stereo można spokojnie słuchać w 16 bitach z powodów wcześniej prze zemnie wymienionych. Kiedyś mój znajomy, fan muzyki elektronicznej powiedział, że ta muzyka jest prawidłowo już odtwarzana na stosunkowo taniej elektronice i nie wymaga HiEndu. Ciekawe dla czego? Widzę, że niektórzy nie łapią. A ja powiem, że grana z MP3 też jest dobra.

[Less]

Założę się , że ani razu nie słyszałeś oryginalnej wersji Quad ani na jej podstawie wersji 5.1. Akurat wersji stereo można spokojnie słuchać w 16 bitach z powodów wcześniej prze zemnie wymienionych. Kiedyś mój znajomy, fan muzyki elektronicznej powiedział, że ta muzyka jest prawidłowo już odtwarzana na stosunkowo taniej elektronice i nie wymaga HiEndu.

Tubular Bells nie są czysto elektroniczne. Jest tam sporo instrumentów akustycznych.

[GoldenEagle]

Właśnie nabyłem dobra płytę VANGELIS Blade Runner SACD FIDELITY ze scieżką wysokiej jakości. Generalnie osobiście nie widzę potrzeby dla elektroniki na aż takie źródło jakim jest format DSD. Kazdy zorientowany w temacie wie, że elektronika to geberalnie sztuczne cztaj proste dźwięki. Im wystarczy nadajacy się świetnie do koncertów BluRay. Widzię jednak wyjątki tam zwłaszcza gdzie zatsosowany jest wokal. Jak wspomniany Vangelis, Schiller czy orginalny kultowy wielokanałowy Mike Oldfield Tubilar Bells.

 

Patrząc na Twoją konfigurację zastanawiam się co w niej robi Sansui AU-X911DG. Kompletnie nie pasuje do budżetowej reszty. Choć zależy jeszcze kto robił modyfikację i na czym ona polegała.

Co do treści wpisu... Elektronika bywa bardzo wymagająca. Zależy kto ją wykonywał i kto realizował. Płyty wspomnianego przez Ciebie Vangelisa też są różnie zrealizowane. Niektóre jak Direct całkiem nieźle a niektóre o niebo gorzej. I format nie ma tu żadnego znaczenia. Zwłaszcza solowy Schiller brzmi bardzo dobrze podobnie jego przedostatni album Sonne. Świetnie brzmi też stary Kraftwerk. Nawet ich stare nagrania z lat 70-tych brzmią znakomicie. A co dopiero taki Aphex Twin choć to muzyka dla koneserów. Płyta duetu Bluechel & von Deylen Bi Polar w ostatnim nagraniu na dobrym stereo generuje dźwięk za głową. Polecam.

Edytowane 16 Czerwca 2014 przez GoldenEagle

[ARTON55]

Chcesz się przekonać czy to budżetowe granie?

[GoldenEagle]

Chcesz się przekonać czy to budżetowe granie?

 

Na szczęście nie muszę.

[ARTON55]

To czemu oceniasz? Należysz do tych co wiedzą w ciemno? Na tym forum takich tu najwięcej.

[pmcomp]

Bo to nic nie kosztuje, a przyjemnie jest komuś przyp....ić.

 

Pozdro

[GoldenEagle]

Bo to nic nie kosztuje, a przyjemnie jest komuś przyp....ić.

 

Pozdro

 

Oj to chyba nie ja. Gdybym nie wiedział o czym piszę pewnie nie zabierałbym głosu. Znam źródło, amplituner i kolumny wymienione w zestawie kolegi. Na tej podstawie wydałem opinię. Nie każdy musi się z tym zgadać. Jeśli kogokolwiek uraziłem to przepraszam.

[BoDeX]

Płyty wspomnianego przez Ciebie Vangelisa też są różnie zrealizowane.

Schiller brzmi bardzo dobrze ... Świetnie brzmi też stary Kraftwerk.

 

Vangelis ma na SACD tylko jedną płytę - soundtrack z Blade Runnera, skądinąd świetny.

Schiller także wydał tylko jedną SACD - Leben, dla miłośników gatunku to referencja.

Z Kraftwerk sytuacja identyczna, ale trochę ciekawsza, gdyż ich podwójny koncertowy

album wydano w dwóch, różniących się językiem i zawartością, wersjach.

Niestety, ceny tych wydawnictw w propozycjach sprzedaży osiągają absurdalne ceny :

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) from $1,899.99 ,

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) à partir de EUR 2.013,21 - śmiać się, czy płakać ? :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 17 Czerwca 2014 przez BoDeX

[sly30]

Arton już zamówił. Nie będzie kupował innej muzy bo nie jest SACD. Ale na taki Kraftwerk odłoży i kupi bo to dopiero są wrażenia. SACD to musi grać, a że muza osłuchana już co najmniej od 20 lat to bez znaczenia. W tym czasie gdy będzie zbierał na to cudo to na rynku ukaże się min 1000 pozycji na dobrze wydanych CD ale on ich nie kupi. I nie ważne, że tam jest ciekawa, nowa muzyka i że te CD nagrane są równie dobrze jak SACD. Ważne, że na okładce nie ma tych magicznych dla niego 4 literek... :-)

[tadeo]

Eeee ,"geste" w pliku też chyba kupi ? :-)

[Gość jarek&ania]

Schiller także wydał tylko jedną SACD - Leben, dla miłośników gatunku to referencja.

 

Mam wszystkie płyty tego wykonawcy w tym również wspomnianą "Leben".

Faktycznie ta płyta SACD jest wydana b.dobrze.

Jak miałem słabszy odtwarzacz płyt CD to była jedna z moich najlepiej nagranych płyt.

Na obecnym odtwarzaczu jednak lepiej i dynamiczniej od tej płyty prezentują się np. "Sonne" czy "Atemlos", które są wydane w 44.1.

To samo dotyczy kilku innych wykonawców.

[ARTON55]

Znam źródło, amplituner i kolumny wymienione w zestawie kolegi

 

Nie znasz. Sprzęt jest po modyfikacjach. Bazę stereo stanowi Sansui AUX-911EDG również modyfikowane, kolumny B&W703S modyfikowane spięte AQ K2. Nie kompromituj się.

 

Eeee ,"geste" w pliku też chyba kupi ? :-)

 

W planach jest serwer Sony HAP-Z1ES. Będzie oczywiście modowany.

[GoldenEagle]

Vangelis ma na SACD tylko jedną płytę - soundtrack z Blade Runnera, skądinąd świetny.

Schiller także wydał tylko jedną SACD - Leben, dla miłośników gatunku to referencja.

Z Kraftwerk sytuacja identyczna, ale trochę ciekawsza, gdyż ich podwójny koncertowy

album wydano w dwóch, różniących się językiem i zawartością, wersjach.

Niestety, ceny tych wydawnictw w propozycjach sprzedaży osiągają absurdalne ceny :

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) from $1,899.99 ,

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) à partir de EUR 2.013,21 - śmiać się, czy płakać ? :)

 

Tylko po co komu SACD? Przerabiałem ten temat kilka lat temu. Wcale nie dziwi mnie to że że coraz mniej tytułów wydaje się w tym formacie. Schiller za to z uwielbieniem wydaje winyle.

 

Nie znasz. Sprzęt jest po modyfikacjach. Bazę stereo stanowi Sansui AUX-911EDG również modyfikowane, kolumny B&W703S modyfikowane spięte AQ K2. Nie kompromituj się.

 

 

Nie wiesz co znam a co nie. Modyfikacje mogą być lepsze lub gorsze. Są urządzenia przy których modyfikacje nie są wskazane. A słowa typu "kompromitacja" możesz sobie od razu darować.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość jarek&ania]

Bazę stereo stanowi Sansui AUX-911EDG również modyfikowane, kolumny B&W703S modyfikowane spięte AQ K2

WOW !!!

Czy one są również modyfikowane genetycznie?

[sly30]

SACD jest potrzebne Artonowi. Ci, którzy kupują dużo muzyki nie potrzebują tego i to wiadomo od dawna. A dlaczego potrzebuje tego Arton to nie trudno się domyślić.

[ARTON55]

. Ale na taki Kraftwerk odłoży i kupi bo to dopiero są wrażenia. SACD to musi grać, a że muza osłuchana już co najmniej od 20 lat to bez znaczenia.

 

Ty jak GoldenEagle założę się, że nie słyszałeś wersji wielokanałowej ani razu. Czyli mamy dwóch co się wypowiadają na temat czegoś czego nie słyszeli.

 

Kto następny?

[sly30]

Kraftwerku wielokanalowego nie słyszałem i nawet nie planuje. Nie chcę trafić na to czasu. To fajna kapela ale etap jej słuchania zakończyłem 25 lat temu.

Edytowane 17 Czerwca 2014 przez sly30

[ARTON55]

Ja etap słuchania CD 44,1/16bit Zakończyłem jakieś 10 lat temu. Miejsce tak starej technologii jest w muzeum.

[sly30]

Chłopie, chcesz brutalnej prawdy to proszę bardzo. Miejsce w muzeum to jest na twój sprzęt. Nie dość, że budżetowy, to tu jest zakładka high end i powinieneś to już dawno zrozumieć, że zaśmiecasz tą zakładkę. Każdy ma sprzęt jaki ma, ale od tego jest podział na zakładki, żeby nie było zaśmiecania. A po drugie twój sprzęt jest niestety kiepski i nie potrafi dobrze odtwarzać CD. Jeśli nie chcesz wydawać więcej na sprzęt to wymień chociaż źródło na porządnej klasy. Zamiast tracić kasę na kolejne starocie w kolejnych wydaniach na SACD to odkładaj kasę na porządne źródło. Wtedy pogadamy bo teraz to nie ma o czym. I po raz kolejny przypominam, że to nie jest twoja zakładka.

[Stasiop]

Ja etap słuchania CD 44,1/16bit Zakończyłem jakieś 10 lat temu. Miejsce tak starej technologii jest w muzeum.

Potrzebujesz mikroskop aby zobaczyc slonia? Tak jest mniej wiecej ze sluchaniem SACD w przenosni/porownaniu.

Juz pisalem Ci raz, to ze SACD gra Ci lepiej nie wynika z tego ze jest ono lepsze ( bo teoretycznie nie jest ) tylko z tego ze sluchasz tego na kiepskim sprzecie. W tym wypadku zgadzam sie ze Sly zainwestuj w lepszego grajka lub jakiegos DAC-a.

Moze nawet lepiej bedzie, jak przejdziesz sie po salonach sprzetow audio i posluchasz dobrego 16/44.1 to powinno zmienic Twoje stanowisko.

 

Pozdr. StasioP

[pmcomp]

Bo to nic nie kosztuje, a przyjemnie jest komuś przyp....ić.

 

Pozdro

 

Pozwalam sobie zacytować siebie.

Po ostatnich postach jak znalazł.

 

Hi-End ??? A co to jest ??? Kolejne słowo "klucz" ???

 

PS. nie cierpię ludzi którzy nie słuchali ale wiedzą ... lepiej. To nie ma prawa grać, budgetowe, hajend ... słowa i wyrazy które nic nie znaczą. Opamiętajcie się.

 

Pozdro

 

Pozdro

[Gość jarek&ania]

Ty jak GoldenEagle założę się, że nie słyszałeś wersji wielokanałowej ani razu. Czyli mamy dwóch co się wypowiadają na temat czegoś czego nie słyszeli.

 

Kto następny?

 

Kolego miałem kiedyś kino domowe jakiego na oczy nie widziałeś i oprócz filmów oglądałem i słuchałem również koncerty więc wiem coś na ten temat jak brzmi system wielokanałowy.

Jako uzupełnienie stereo jest o.k. ale szału nie ma.

[sly30]

 

 

Pozwalam sobie zacytować siebie.

Po ostatnich postach jak znalazł.

 

Hi-End ??? A co to jest ??? Kolejne słowo "klucz" ???

 

PS. nie cierpię ludzi którzy nie słuchali ale wiedzą ... lepiej. To nie ma prawa grać, budgetowe, hajend ... słowa i wyrazy które nic nie znaczą. Opamiętajcie się.

 

Pozdro

 

 

No właśnie. Musisz bardzo nienawidzić Artona, bo jak rozumiem ten wpis kierujesz do niego.

Bo ja słyszałem jak chodzi SACD i CD w topowym wydaniu i wiem jak jest. On za to nie słyszał jak gra CD na odpowiednim źródle i kieruje się opinią na podstawie źrodła, które posiada, a to jest kiepskie źródło które preferuje SACD. Ma na tej podstawie błędny obraz sprawy i wypisuje bzdury. Jarek też miał SACD na wysokim poziomie, a teraz ma CD na jeszcze wyższym i też wie jak jest. Ja i Jarek wiemy jak może grać CD a Arton nie bo nigdy tego nie słyszał. Proste.

Edytowane 17 Czerwca 2014 przez sly30

[pmcomp]

No właśnie. Musisz bardzo nienawidzić Artona, bo jak rozumiem ten wpis kierujesz do niego.

 

 

Nie, do Was wszystkich. Przeczytaj na spokojnie to co napisałes.

Drugi SA z Ciebie wychodzi: mojsza referencja jest najlepsza a Twojsza jest budgetowa i gra do doopy.

Gratuluję.

 

Pozdro

Edytowane 17 Czerwca 2014 przez pmcomp