Skocz do zawartości
IGNORED

Elberoth's Audio Nirvana


Rekomendowane odpowiedzi

Rozumiem. Czy oznacza to, że audio to ezoteryka?

 

Na wyższym niż przeciętnym poziomie jakości - tak, audio to dobrze dopracowana, dobrana, sprawdzana przez różnych pasjonatów ezoteryka. Tak samo jak np w gramofonach, wkładkach.

Jeśli chcesz mieć przeciętny sound - kupujesz rzeczy w sklepie i wmawiasz sobie że: brawo ja! :-)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Na wyższym niż przeciętnym poziomie jakości - tak, audio to dobrze dopracowana, dobrana, sprawdzana przez różnych pasjonatów ezoteryka. Tak samo jak np w gramofonach, wkładkach.

Jeśli chcesz mieć przeciętny sound - kupujesz rzeczy w sklepie i wmawiasz sobie że: brawo ja! :-)

Zły przykład. Wkładki i gramofony to nie ezoteryka tylko fizyka. Ezoteryka to grające systemy operacyjne. Z jakością nie ma to nic spólnego.

 

Piszesz sprawdzona i dopracowana przez różnych pasjonatów. W jaki sposób? Na słuch? Bez zachowania podstawowych warunków eksperymentu, takich jak np. powtarzalność?

Ale za mniej niż połowę ceny Fikusa można złożyć dokładnie taki sam PC ... o takiej samej jakości. Jasne, że można support wycenić na 4000E ... ale czy jest to uczciwe wobec klienta ?

Jaki wniosek z tego płynie ?

Widocznie masz za tanio wyceniony swój sprzęt.

Dowal cenę razy dwa a wtedy sprzedaż ruszy z kopyta ;)

 

Dziwny jest ten świat , przynajmniej jak się czyta niektóre komentarze można odnieść takie wrażenie.

Problem polega na tym ,że ludzie ( nie mający doświadczenia w biznesie ) myślą ,że wystarczy zbudować dobre urządzenie i już mamy sukces murowany.

Ale niestety tak wcale nie jest.

Liczą się układy , znajomości , marketing tzn. najpierw trzeba zbudować swoją markę ( wizerunek ) często dokładając do biznesu a potem można dyktować ceny.

Nigdy nie jest na odwrót.

Kto tego nie rozumie powinien zająć się konstruowaniem urządzeń a biznes powierzyć komuś innemu.

Nie każdy , kto jest dobrym inż. jest automatycznie dobrym sprzedawcą i na odwrót.

Nie ma w tym nic dziwnego.

Jak chcesz robić biznes i z niego żyć należy czasami skorzystać z pomocy innych , często nie tanich ludzi albo tego nie robić i być do końca życia niedocenionym pasjonatem idealistą , mając do wszystkich o to żal.

 

pozdr.

Na wyższym niż przeciętnym poziomie jakości…..

 

Jakość, o której piszesz, to tylko półka marketingowa, na której pozycjonuje się produkt wedle badań rynkowych, których profil bynajmniej nie jest techniczny, tylko psychologiczny.

Edytowane przez benio1208

Zły przykład. Wkładki i gramofony to nie ezoteryka tylko fizyka. Ezoteryka to grające systemy operacyjne. Z jakością nie ma to nic spólnego.

 

Piszesz sprawdzona i dopracowana przez różnych pasjonatów. W jaki sposób? Na słuch? Bez zachowania podstawowych warunków eksperymentu, takich jak np. powtarzalność?

 

Wszystko jest fizyką. W ezoteryce - niemierzalną. Z jakością ma to właśnie najwięcej wspólnego. Tak jest - na słuch. Masz lepsze kryterium dla siebie niż swój słuch? A może kupujesz to co kumpel, bo jemu to pasuje :-) a w "Audio" zrobili pomiary? :-)

 

Jakość, o której piszesz, to tylko półka marketingowa, na której pozycjonuje się produkt wedle badań rynkowych, których profil bynajmniej nie jest techniczny, tylko psychologiczny.

 

Ale to nie jest twój problem bo i tak nie korzystasz :-)

 

Jaki wniosek z tego płynie ?

Widocznie masz za tanio wyceniony swój sprzęt.

Dowal cenę razy dwa a wtedy sprzedaż ruszy z kopyta ;)

 

Dziwny jest ten świat , przynajmniej jak się czyta niektóre komentarze można odnieść takie wrażenie.

Problem polega na tym ,że ludzie ( nie mający doświadczenia w biznesie ) myślą ,że wystarczy zbudować dobre urządzenie i już mamy sukces murowany.

Ale niestety tak wcale nie jest.

Liczą się układy , znajomości , marketing tzn. najpierw trzeba zbudować swoją markę ( wizerunek ) często dokładając do biznesu a potem można dyktować ceny.

Nigdy nie jest na odwrót.

Kto tego nie rozumie powinien zająć się konstruowaniem urządzeń a biznes powierzyć komuś innemu.

Nie każdy , kto jest dobrym inż. jest automatycznie dobrym sprzedawcą i na odwrót.

Nie ma w tym nic dziwnego.

Jak chcesz robić biznes i z niego żyć należy czasami skorzystać z pomocy innych , często nie tanich ludzi albo tego nie robić i być do końca życia niedocenionym pasjonatem idealistą , mając do wszystkich o to żal.

 

pozdr.

 

Niestety tak to jest. Fikus długo budował swoją pozycję za pół darmo robiąc upgrady, opisywał je na stronie. Każdy kto chciał mógł zaaplikować sobie te rozwiązania. Za darmo dzielił się doświadczeniem, wiedzą, spostrzeżeniami. I robiłby tak dalej - gdyby nie to - że takie działanie jest mało skuteczne, ogranicza możliwości wykonawcze, przestaje dawać satysfakcję. Po prostu trzeba pójść dalej, rozwijać się, ewoluować technicznie, organizacyjnie. Nie ma innej drogi - bo inaczej zacznie się dokładać. A to nie ma żadnego sensu. Wiem z autopsji.

Edytowane przez audiograde

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Wszystko jest fizyką. W ezoteryce - niemierzalną. Z jakością ma to właśnie najwięcej wspólnego. Tak jest - na słuch. Masz lepsze kryterium dla siebie niż swój słuch? A może kupujesz to co kumpel, bo jemu to pasuje :-) a w "Audio" zrobili pomiary? :-)

 

Ja tak nie robię. Ale większość piszących tutaj tak ;-)

 

 

Ale to nie jest twój problem bo i tak nie korzystasz :-)

 

 

Korzystam, czy nie nie ma tu nic do rzeczy. Ważny jest mechanizm. Nie ma on nic wspólnego z rzeczywistą jakością produktu, bo nie o to tu chodzi.

Korzystam, czy nie nie ma tu nic do rzeczy.

 

Ma bardzo wiele: otóż nie masz pojęcia o czym piszesz, wydaje Ci się tylko.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

Ma bardzo wiele: otóż nie masz pojęcia o czym piszesz, wydaje Ci się tylko.

Nie zrozumiałeś. Nie korzystam z półek marketingowych, tzn nie sugeruję się nimi ;)

Korzystam, czy nie nie ma tu nic do rzeczy. Ważny jest mechanizm. Nie ma on nic wspólnego z rzeczywistą jakością produktu, bo nie o to tu chodzi.

 

Rzeczywista jakość jest umowną iluzją. Wszystko jest subiektywne i kupowane na teraz. Za kilka lat nie będzie miało żadnej wartości.

 

Jest postęp i np w chemii robi się coraz lepsze farby - ale przeciętna farba na elewacji zniknie za kilka lat, a poniemieckie napisy wychodzą po 100 latach :-)

Obrazy sprzed 600 lat mają się dobrze - czy malowane dzisiejszą farbą tyle wytrzymają? Wątpiłbym :-)

I w takich przpadkach można porównać prawdziwą jakość. Na pewno nie w ewoluującej elektronice. Tu istotny jest efekt brzmieniowy - a jak został osiągnięty - to już inna sprawa.:-)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

. Tu istotny jest efekt brzmieniowy - a jak został osiągnięty - to już inna sprawa.:-)

 

Właśnie, czy aby na pewno został osiągnięty? ;)

 

Na pewno nie w ewoluującej elektronice.

 

Ta ewolucja, zwłaszcza jeśli o audio, video i telekomunikację chodzi jest dosyć szczególna.

No i jak tam? Odpowiedzi brak, jak dotąd. Czy te wszystkie rewelacje zostały kiedyś przez kogoś zbadane i potwierdzone? Czy też, jak to często w audiofilskim światku bywa, ktoś "usłyszał", że windows w wersji serwerowej brzmi lepiej, ktoś przytaknął i karawana jedzie dalej….

Ale nikt już nie pamięta, kto, kiedy i dlaczego ;) Ważne, że się kręci i jest o czym pisać. Rzetelność i uczciwość możemy sobie zawiesić na kołku. W końcu to przecież "biznes", jak to ktoś tu wcześniej zauważył.

 

Przewiń "parę" stron do tyłu i poczytaj ...

 

I właśnie tak jest w wypadku tego składaka. Nie mówię, że jest to robione świadomie, ale nie ma to żadnego technicznego uzasadnienia. I nie słaba jakość, tylko zlepek niepotrzebnie i nieracjonalnie wybranych elementów, i od strony sprzętowej i od strony oprogramowania.

 

To proszę podaj swój przepis na "gotowca" typu spis części + programy oraz co i jak zainstalować, a następnie jak skonfigurować (opcje, ustawienia krok po kroku itd.).

 

Chętnie poczytamy :-)

 

Konkrety !

 

 

Rozumiem. Czy oznacza to, że audio to ezoteryka?

 

Sprzętu się słucha i ocenia.

 

Hi-Endowcy nie robią badań laboratoryjnych i nie piszą pracy doktorskiej nt. "zasady działania urządzenia X" :-).

 

To zakładka Hi-End, a nie DIY.

 

Pozdrawiam

Pygar

 

Zły przykład. Wkładki i gramofony to nie ezoteryka tylko fizyka. Ezoteryka to grające systemy operacyjne. Z jakością nie ma to nic spólnego.

 

Piszesz sprawdzona i dopracowana przez różnych pasjonatów. W jaki sposób? Na słuch? Bez zachowania podstawowych warunków eksperymentu, takich jak np. powtarzalność?

 

Wyczuwam z wypowiedzi, że kolega jest Trollem herbu "miernik uniwersalny" tylko dla niepoznaki założył nowe konto i szuka nowej pożywki, bo pod poprzednim nickiem był zbyt rozpoznawalny.

Edytowane przez Pygar

Niech kolega lepiej sobie posłucha swoich Sansui, bo tu raczej nie ma nic ciekawego do powiedzenia.

Prosiłem o zacytowanie jakiegoś opracowania, a nie bajek i jak dotąd nikt nie raczył odpowiedzieć.

Niech kolega lepiej sobie posłucha swoich Sansui, bo tu raczej nie ma nic ciekawego do powiedzenia.

Prosiłem o zacytowanie jakiegoś opracowania, a nie bajek i jak dotąd nikt nie raczył odpowiedzieć.

 

Są kucharze, którzy robią dokładnie wg książki kucharskiej (opracowania)

Nie ma w tym polotu, pomysłu, indywidualności. Wszystko jest tak powtarzalne i przewidywalne, że aż nudne.

A są tacy, którzy potrafią czymś pozytywnie zaskoczyć, nawet jeśli nie ma tej wersji w "opracowaniu" - a może właśnie dlatego :-)

 

Wysokie audio - to podejście, artyzm, pasja - tego nie zrobi się wg przepisu.

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

Powiem Wam jak to jest z tym wysokim audio. Otóż producenci takiego sprzętu cenią sobie najbardziej dwojakiego typu pracowników. Główną rolę odgrywają tam ludzie z pomysłem. Ich zadanie polega na obmyśleniu odpowiedniej strategii sprzedaży, do której dopasowują pasującą legendę. Druga grupa to prokektanci, specjalizujący się we wzornictwie, którzy nadają urządzeniu korespondujący ze strategią sprzedaży i przyszlłą kampanią reklamową wygląd. Potem już zostaje tylko najmniej istotny szczególł, czyli wypełnienie obudowy elektroniką. Ten etap jest już mniej istotny, ważne tylko, by wnętrze trzymało się legendy. I tak to mnie więcej jest. Przykład?

Devialet. Inne sobie podaruję, by Was za bardzo nie szokować. Ale jeśli macie ochotę, służę dalszymi przykładami ;)

To jakaś idiotyczna teoria spiskowa ... ;-)

 

High-End to geniusz projektanta zaklęty w sprzęt. Rynek zawsze weryfikuje wartość High-Endu. Marketing nie wystarczy.

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

Devialet to firma Lifestylowa jak Bang&Olufsen. Nie można przykładu Devialeta przymierzać do np MBL, Burmestera, Vitusa, Accuphase, dCS, EMM Labs, Boulder, TAD itd.

A np. Combak?

Codo Mbla to bym się spierał. Jego marsjanini to typowy przykład oryginalności na siłę.

 

Accu to także przerost formy nad treścią;)

 

To jakaś idiotyczna teoria spiskowa ... ;-)

 

High-End to geniusz projektanta zaklęty w sprzęt. Rynek zawsze weryfikuje wartość High-Endu. Marketing nie wystarczy.

 

Ironia aż kapie ;)

 

P.S.

To nie spisek. To rzeczywistość, która jak zwykle przerasta nasze wyobrażenia ;)

Edytowane przez benio1208

Jasne, lepsze były telewizory CRT i telefon Bella...

Nie przesadzajmy;) ale z pewnością w tamtych czasach naiwność manifestowała się nieco inaczej.

Niech kolega lepiej sobie posłucha swoich Sansui, bo tu raczej nie ma nic ciekawego do powiedzenia.

Prosiłem o zacytowanie jakiegoś opracowania, a nie bajek i jak dotąd nikt nie raczył odpowiedzieć.

A ciebie proszono o podanie prawidłowej wg. ciebie konfiguracji i oprogramowania... a tu ani widu, ani słychu...

...a stosowanie do tego wersji serwerowej świadczy o zupełnym braku jakichkolwiek podstaw wiedzy o systemach operacyjnych

 

Benio z całym szacunkiem ale właśnie sam sobie gola strzeliłeś... jeżeli nie jesteś pewny o czym piszę to sprawdź proszę czym się różni MS Server 2012 od np Win10 albo Win 7 albo dowolnego innego komercyjnego systemu konsumenckiego i zastanów się kto tutaj nie ma podstaw wiedzy.

 

To tak a propos doboru systemów operacyjnych jedynie. W sprawy Lampizatorowe się nie mieszam.

 

Pozdrawiam

“With age comes wisdom, but sometimes age comes alone.”

― Oscar Wilde

 

 

Benio z całym szacunkiem ale właśnie sam sobie gola strzeliłeś... jeżeli nie jesteś pewny o czym piszę to sprawdź proszę czym się różni MS Server 2012 od np Win10 albo Win 7 albo dowolnego innego komercyjnego systemu konsumenckiego i zastanów się kto tutaj nie ma podstaw wiedzy.

 

To tak a propos doboru systemów operacyjnych jedynie. W sprawy Lampizatorowe się nie mieszam.

 

Pozdrawiam

Po co wytaczać wielką armatę, jeśli celem jest mrówka? ;)

Po co wytaczać wielką armatę, jeśli celem jest mrówka? ;)

 

Dokładnie... z tym, że zupełnie niepotrzebnie identyfikujesz W12 jako armatę, którą nie jest.

Edytowane przez sebna

“With age comes wisdom, but sometimes age comes alone.”

― Oscar Wilde

A np. Combak?

Codo Mbla to bym się spierał. Jego marsjanini to typowy przykład oryginalności na siłę.

 

Accu to także przerost formy nad treścią;)

 

 

 

Ironia aż kapie ;)

 

P.S.

To nie spisek. To rzeczywistość, która jak zwykle przerasta nasze wyobrażenia ;)

Zrób coś równie dobrze lub lepiej brzmiącego to pogadamy, na razie tylko krytykujesz nie dając nic w zamian.

Zdanie można mieć. A jeszcze lepiej jak się potrafi powiedzieć dlaczego akurat wyznaje się takie poglądy a nie inne.

Ferrari to szajs. Też mam własne zdanie.

Fanless PC + Roon ROCK -> WiFi -> Arcam SA30 (Gigawatt LC-2 mk2) DIRAC! -> QED Silver Anniversary XT -> Fyne Audio F500SP

Zdanie można mieć. A jeszcze lepiej jak się potrafi powiedzieć dlaczego akurat wyznaje się takie poglądy a nie inne.

Ferrari to szajs. Też mam własne zdanie.

W dawnych, dobrych czasach szacowna firma Sonic Frontiers, punkt po punkcie, w tabelce porównała wyposażenie i osiągi swojego szczytowego przedwzmacniacza Line 3 i sporo droższego konkurenta, Audio Research. Ewentualny klient, poza odsłuchem mógł się zorientować mniej więcej za co płaci. Wtedy Sonic, zachowując oczywiście wszystkie proporcje był w podobnej do twojej sytuacji. Miał dobry, rozsądnie wyceniony produkt i silnego, zakorzenionego na rynku konkurenta.

Może Piopio też zamieścił byś takie porównanie. Co ty na to ?

Edytowane przez jello

Piopio ma inny target z konieczności. Więc nie ma co się napinać. Fikus też nie będzie zainteresowany :-)

Nie myśl. Jeśli już pomyślałeś, to nie mów. Jeśli już powiedziałeś, to nie pisz. Jeśli już napisałeś, to nie podpisuj. Jeśli podpisałeś, to się nie dziw!

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.