Elberoth's Audio Nirvana

[Elberoth]

Jak najbardziej może i będzie poprawnie przesyłał dane do DAC, tak jest bowiem zaprojektowany. Oczywiście nie mówimy tu o jakiś ekstremalnych przypadkach, gdy ktoś robi jakiś rendering 3D na kompie i tylko z tego tytułu ma obciążenie procesora >90%, tylko o normalnej pracy typu przeglądarka, word, excel, Acrobat Reader i np. Jriver.

 

Dyskutować można jedynie o tym, czy ilość procesów wykonywanych jednocześnie i związane z tym obciążenie procesora, ma wpływ na brzmienie (np. poprzez generownie większej ilości zakłóceń EMI/RFI przez komputer przy wyższym wykorzystaniu zasobów procesora) czy też nie.

Edytowane 31 Sierpnia 2016 przez Elberoth

[pastwa]

Dyskutować można jedynie o tym, czy ilość procesów wykonywanych jednocześnie i związane z tym obciążenie procesora, ma wpływ na brzmienie (np. poprzez generownie większej ilości zakłóceń EMI/RFI przez komputer przy wyższym wykorzystaniu zasobów procesora) czy też nie.

 

Nie wiem jakie macie komputery, ale u mnie (na ponad 3 letniej maszynie) przy sluchaniu muzyki, jednoczesnym lazeniu po internecie oraz z otwartymi w tle roznymi aplikacjami (typu wspomniany word/excel/preview) obciazenie procesora waha sie w granicach 1-2.5%. Tak znikomy jest wklad w odtwarzanie muzyki na typowych iTunes czy Jriver, moze za wyjatkiem kilku profesjonalnych odgrywarek z wysrubowanymi opcjami (jak w Roonie), wowczas obciazenie procka rzeczywiscie potrafilo podskoczyc az do 10-15%.

 

Jedynie pamiec RAM jest wykorzystywana w znacznie wiekszym stopniu (14GB na 24GB zainstalowane).

[soundchaser]

Nie wiem jakie macie komputery, ale u mnie (na ponad 3 letniej maszynie) przy sluchaniu muzyki, jednoczesnym lazeniu po internecie oraz z otwartymi w tle roznymi aplikacjami (typu wspomniany word/excel/preview) obciazenie procesora waha sie w granicach 1-2.5%

 

A używasz przy tym jakiegoś programu optymalizującego komputer pod kątem audio typu Fidelizer czy Audiophile Optimizer?

[pastwa]

A używasz przy tym jakiegoś programu optymalizującego komputer pod kątem audio typu Fidelizer czy Audiophile Optimizer?

 

Nie korzystam z programow optymalizacyjnych.

[soundchaser]

W takim razie jeśli do słuchania muzyki używasz zwykłego komputera nie zoptymalizowanego do audio to masz zdegradowaną jakość i minimalne zużycie procesora podczas korzystania w tym samym czasie z rożnych aplikacji, które uruchomiają inne procesy nie ma tu żadnego znaczenia.

Oczywiście możesz tej degradacji po prostu nie słyszeć, albo nie zwracać na nią uwagi.

[pastwa]

Zgadza sie. Nie slysze wspomnianej degradacji brzmienia, tak samo jak nie slyszalem jego poprawy z programem optymalizujacym, stad wlasnie juz nie korzystam z takowych u siebie.

[Mogos]

Zgadza sie. Nie slysze wspomnianej degradacji brzmienia, tak samo jak nie slyszalem jego poprawy z programem optymalizujacym, stad wlasnie juz nie korzystam z takowych u siebie.

 

Wąskim gardłem może być połączenie komputera z DACiem włączając w to jak rozwiązane jest wejście USB DACa. Z doświadczenia wiem, że nie tylko sam kabel USB jest ważny. To jak jest wysyłany sygnał z kompa i jak jest konwertowany na SPDIF lub bezpośrednio do serca przetwornika ma bardzo duże znaczenie. Brak dopieszczenia szczegółów może powodować, że nie wyłapuje się różnić jakie wprowadza optymalizacja komputera. Ja korzystam z AO. A połączenia kompa z DACiem wygląda tak:

Paul Pang USB card v.2 zasilana z Z3-ATX-200 200W high power 24pin mini-ITX DC ATX power supply with 16V-24V podłączonego do zasilacza laptopowego HP. Karta USB PP jest podłączona do slotu ExpressCard przez adapter (korzystam z laptopa). Następnie jest optyczny kabel USB Corninga a na jego końcu Wyred 4 Sound Recovery USB Reclocker by wreszcie trafić do Singxer SU-1 a z niego po BNC Stereovoxa do DACa. W tym moim całym układzie duży wpływ na dźwięk ma taktowanie DACa zegarem z SU-1.

Poniżej zdjęcia poglądowe łańcuszka USB :).

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mirek10]

Chcialem zapytac czy moze kolega organizator potwierdzic termin AVS w Warszawie w tym roku tak jak tu pisza:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

musimy zamawiac bilety na przeloty z Londynu,moze w tym roku watek bedzie szybciej na ten temat, bo to przeciez 20-rocznica, to wyja-

tkowa okazja przypomnienia co mialo miejsce przez ostatnie 20lat i napisanie o niespodziankach jakie czekaja nas w tym roku.

 

 

Widze ze tu tez pisza to chyba termin juz pewny?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Elberoth]

Termin to jest pewny od zeszłego roku :)

 

Wystawa otwarta będzie w następujących dniach i godzinach:

Piątek 04.11.2016, 14.00 - 20.00

Sobota 05.11.2016, 10.00 - 20.00

Niedziela 06.11.2016, 10.00 - 18.00

 

Zwracam uwagę, że w tym roku w piątek wystawa będzie czynna 6h, a nie tylko 4h jak rok temu. Moim zdaniem warto wiec przyjść już w piątek, przynajmniej aby się wstępnie rozeznać. 150 pokoi jest w zasadzie już nie do obejścia, nawet w 3 dni.

Edytowane 22 Września 2016 przez Elberoth

[Elberoth]

Drugi wieczór już słucham swoich S5 (co może brzmieć zupełnie nieprawdopodobnie, biorąc pod uwagę, że mam je już prawie 2 miesiące - jestem jednak przygnieciony ilością pracy przy AVS) i muszę powiedzieć, że grają po prostu wspaniale.

 

Są jednak dużo, dużo lepsze niż oryginalne S5 mk 1. Stereofonia jest bez porównania lepsza. Gdy zamieniłem Wilsony Sasha na S5 mk 1, stereofonia była własnie aspektem, na który wskazywałem, że można tu osiągnąć więcej. Moje Wilsony Sasha, a wcześniej jeszcze Avalony Eidolon Vision, rozpieściły mnie pod tym względem.

 

W S5 mk 1 nie było tego efektu głębi i całkowitego oderwania dźwięku od głośników. Tłumaczyłem to sobie tym, że głośniki są duże i szerokie, przez co nie potrafią zniknąć tak dobrze jak minimonitory. Nawet się zastanawiałem, czy to cecha ich brzmienia, czy efekt siedzi wyłącznie w mojej głowie i jest sugestią wynikająca z rozmiaru głośników i ich wizualnej dominacji. Tak czy inaczej, szału nie było i miałem już wcześniej głośniki, które potrafiły pod tym względem więcej.

 

S5 mk 2 to duży krok naprzód pod tym względem. Kolumny potrafią znikać prawie równie dobrze co tak bardzo chwalone przeze mnie Magico S1 mk 2 i Vividy K-1. Głębia, oddech, budowanie brył 3D, oderwanie dźwięku od głośników, a przy tym precyzja lokalizacji i brak 'pływania' instrumentów na scenie. Mogę śmiało powiedzieć, że czuję się pod tym względem usatysfakcjonowany w 100%.

 

Nowy tweeter jest genialny. Już poprzedni, standardowy berylowy Scana był świetny. Nowa, pokryta warstwą diamentu wersja tego głośnika jest równie gładka i szybka, ale idzie o krok dalej pod względem rozdzielczości i długości wybrzmień. Na znanych nagraniach, takich jak np. w La Spagna w wydaniu DSD z BIS, słyszę rzeczy, których nigdy nie słyszałem. Pojawiły się zupełnie nowe pokłady delikatności, gładkości i wyrafinowania. Co ciekawe, ten sam tweeter zaaplikowany w S1 mk 2 nie zrobił na mnie aż takiego wrażenia. Ciekawe czy to kwesta zamontowania go w bardziej solidnej obudowie (przednia ścianka w S5 jest 3x grubsza niż w S1) czy być może kwestia dotarcia - moje kolumny mają już dobre 500h grania (i z 8h prawdziwego, krytycznego słuchania ...).

 

Średnica jest bardziej otwarta niż w pierwszej wersji - szybsza i bardziej transparentna. To był drugi zarzut który miałem do S5 mk 1 (zauważony po dłuższym czasie) - kolumny nie były tak żywe jak Sashe. Owszem, były gładsze, dużo bardziej liniowe i mniej podbarwione, ale jednocześnie jakby bardziej nudne. Moim zdaniem bierze się to po części z efektywności kolumn. Te bardziej efektywne, potrzebujące mniej W do osiągnięcia takiego samego SPL, grają bardziej żywo i otwarcie. Zapewne ma to związek z mniejszymi zniekształceniami termicznymi w samym głośniku.

 

S5 mk 2 nie są chyba specjalnie bardziej efektywne (nie widziałem jeszcze pomiarów), ale ewidentnie są szybsze na średnicy. Jest mniej lepka, bardziej otwarta i dynamiczna. A wszystko bez poświęcania barwy czy transparentności. Słucham teraz Cheta Bakera 'Chet' i gdy gra wiola i saksofon, mód się wręcz wylewa hektolitrami z głośnika. Grają nie gorzej niż nie jedne wysokoefektywne głośniki z wielkim papierzakiem na basie, a w tych solidność dolnej średnicy jest wręcz legendarna. S5 mk 2 są tu jednak bardziej selektywne, zarówno w zakresie samej średnicy, jak i wyższego basu.

 

O basie niewiele można napisać, poza tym chyba, że jest najlepszy w tej klasie kolumn jaki słyszałem. Tak było zresztą również z pierwszą wersją S5 - była to, ku mojemu zaskoczeniu, największa różnica w stosunku do moich Wilsonów Sasha mk1. Szybkość ataku, szczegółowość, precyzja, i zejście prawie do samych bram piekielnych. Po prostu KO w 3s. Od tego czasu wszystkie kolumny BR to dla mnie burczybasy :)

 

S5 na basie grają u mnie przyzwoicie, mimo faktu, że bas z Golden Gate'a jest dość tłuściutki, a i moje MSB nie grzeszą szybkością i precyzją basu (mają za to inne zalety, których brak tranzystorom o wysokim współczynniku tłumienia, typu Spectral czy Soulution). Chętnie posłuchałbym ich jeszcze raz z Vitusami SM-011, bo te choć całościowo grały na podobnym poziomie (i w podobnej stylistyce co moje monosy MSB, to jednak miały bardziej zwarty bas.

 

Idę spać w dobrym humorze.

[mirek10]

Gratulacje ze jestes zadowolony z kolumn,ja ze swoich tez i to jest najwazniejsze,moze warto juz ryszyc z watkiem o AVS, bo to wyjatkowa wystawa,przeciez dwudziestolecie,ciekawe co bedzie wystawiane.

[Piotr111111]

S5 mk 2 nie są chyba specjalnie bardziej efektywne (nie widziałem jeszcze pomiarów)

 

z danych przedstawionych przez Magico wynika, że efektywność jest niższa o 1 dB niż w wersji pierwotnej (S5 mkII - 88 dB, S5 - 89 dB)

[will66]

dzieki za opis.

Congrats z udanego wyboru i zadowolenia:)

Edytowane 24 Września 2016 przez will66

[Elberoth]

z danych przedstawionych przez Magico wynika, że efektywność jest niższa o 1 dB niż w wersji pierwotnej (S5 mkII - 88 dB, S5 - 89 dB)

 

Nie przywiązuje większej wagi do rzekomej efektywności kolumn, którą producenci podają w swoich danych technicznych. Od wielu lat panuje tu istna wolna amerykanka. Najwięksi 'artyści' potrafią się nawet minąć z prawdą o 6dB.

 

Soundstage zmierzył 87dB dla wersji S5 mk 1:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Pygar]

Tylko prawdziwy pomiar prawdę Ci powie !

 

Elberoth, nie śledzę aż tak dokładnie Twoich zmian w systemie ale przypadkiem nie jest tak, że mk1 miałeś na innym wzmocnieniu niż mk II ?

 

Pozdrawiam

Pygar

[Elberoth]

Nie, od 3 lat gram na monoblokach MSB. Myślałem przez chwilę, aby zmienić na Vitusy SM-011, ale ostatecznie doszedłem do wniosku, że różnica w dźwięku jest niewspółmierna do kasy, którą trzeba by dołożyć.

[Elberoth]

Jak to fajnie, po 3 miesiącach odpalić własny system :) Kolejny sezon odsłuchowy, uważam za otwarty !

 

A na początek, genialny audiofilski skecz, z Rowanem Atkinsonem (znanym wielu jako Jaś Fasola) w roli sprzedawcy w sklepie hifi:

 

[Elberoth]

Takie cudo do mnie idzie - już jest na cle, więc będę miał za dosłownie kilka dni:

 

 

 

Zasilacz UpTone UltraCap LPS-1.

 

Zasilacz jest pierwszym urządzeniem tego typu wykorzystującym dwa przełączane rzędy super kondensatorów* (gdy jeden się ładuje, drugi zasila). Dzięki temu rozwiązaniu, otrzymujemy 100% izolacje galwaniczną oraz niską impedancję wyjściową w szerokim paśmie.

 

Pierwsze recenzja są entuzjastyczne i wskazują na znaczną poprawę gładkości dźwieku, nasycenia barw i efekt prawdziwego 'czarnego tła' - czyli to wszystko, co zazwyczaj pojawia się przy zmniejszeniu szumów zasilania.

 

Urządzenie ma regulowane napięcie wyjściowe (3.3/5/7V) i obciążalność ok 1A.

 

Koszt $395.

 

Zamierzam wypróbowac ten zasilacz na karcie Jcat USB oraz na Sonore MicroRendu.

_________________

 

* Superkondensator lub ultrakondensator – rodzaj kondensatora elektrolitycznego o specyficznej konstrukcji, który wykazuje niezwykle dużą pojemność elektryczną (rzędu kilku tysięcy faradów), w porównaniu do klasycznych kondensatorów elektrolitycznych dużej pojemności, lecz przy napięciu pracy 2-3 V (typowo 2,7 V)[1].

 

Największą zaletą superkondensatorów jest bardzo krótki czas ładowania i rozładowania w porównaniu z innymi urządzeniami do przechowywania energii (np. akumulatorami). Pozwala to na uzyskanie mocy zasilania dochodzącej do 10 kW na kilogram masy kondensatora[1].

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 13 Listopada 2016 przez Elberoth

[kivlov]

Już czekam na wrażenia po podłączeniu tego małego pudełeczka.

[Trab]

Fajnie, że wziąłeś na tapetę Sonore microrendu i ten chwalony zasilacz. Będzie wreszcie jakaś alternatywna opinia w stosunku do super entuzjastycznych z CA. W tym superentuzjaźmie na CA przeszkadza mi to, że jest on prezentowany na wątkach z dopisem "sponsored". Dopisek ten sugeruje czujność. Swoją drogą też mam zamówiony ten zasilacz, który jeśli się sprawdzi to chcę wykorzystać do podania napięcia REGEN-owi z Uptone. Ze zwykłym zasilaniem mam mieszane uczucia.

[Gość A&T]

Nie podają poziomu szumów. Więc nie ma na co liczyć.

[Elberoth]

Dobrze że mówisz.

[kivlov]

Jak się sprawuje ten ultracap?

[Elberoth]

Wstyd się przyznać, ale nie miałem jeszcze czasu posłuchać.

[kivlov]

Wiem coś o tym,

Jak będziesz miał czas daj znać.

[Elberoth]

Mam u siebie w domu Aurendera W20 i niestety muszę przyznać, pobił dźwiękowo mój wypasiony serwer :(

 

Zrobię jeszcze jedną próbę - zasilę kartę USB z zewnętrznego zasilacza UpTone UltraCap LPS-1. Ale coś czarno to widzę ..

 

Pora chyba zbierać na Aurendera.

 

Zastanawiam się również, na ile nowy N10 jest konkurencyjny względem W20. Jest o połowę tańszy, a ma przy tym w 100% liniowe zasilanie (W20 ma baterię, ale ma również normalny zasilacz impulsowy). Tych wszystkich wyjść Dual AES i wejścia na zegar do dCSa nie potrzebuję.

 

Ciekawi mnie również Lumin U1 jako alternatywa do Aurendera.

[pmcomp]

Zanim wydasz kupę siana na Aurendera to sprawdź może jak gra Soundaware D100Pro Deluxe. Kosztuje hajednowe grosze.

Stawiam, że Twój komputerowy wypas też może nie dać rady.

 

Jak Twoje testy porównania OCXO do rubida? Strasznie jestem ciekaw.

Edytowane 3 Grudnia 2016 przez pmcomp

[Elberoth]

Podłączyłem zasilacz Uptone Audio JS-2 ($890) oraz UltraCap LPS-1 ($400) do karty Jcat Femto USB, i sytuacja nie jest chyba aż tak beznadziejna. Muszę jeszcze trochę posłuchać i poprzełączać, ale po zmianach nie wydaje mi się abym miał jasną preferencję co do konkretnego rozwiązania ... a jeszcze nie uruchomiłem Core Mode na swoim serwerze. Tak więc jakiś promyk nadziei dzisiaj zobaczyłem.

 

Soundaware D100Pro Deluxe nie ma wyjścia USB Audio.

[krzysiekol]

<br />sprawdź może jak gra Soundaware D100Pro Deluxe<br />

 

ma to może Tidala lub Spotify?

[pmcomp]

 

 

ma to może Tidala lub Spotify?

 

A po co? Zalezy Ci tak bardzo na gorszej jakości niż z krążka CD?