Elberoth's Audio Nirvana

[Magnepan]

Byłem lekkim sceptykiem Magico, bo wcześniej odnosiłem wrażenie, ze tylko drewno czyni cuda, jednak brzmienie S5 np.wiolonczeli, pozwala mi na weryfikację tego poglądu.

Warto się im przyjrzeć bliżej Panowie, warto!

 

Piano, w przeciwieństwie do Ciebie Magico od dawna chwyciły mnie za serce [V2 i V3]. Mają coś wspaniałego w dżwięku

i naprawdę można się w ich brzmieniu rozsmakować.Jedyny problem jaki zaistniał to potrzebny mocny i wydajny wzmacniacz

ale teraz firma rozwiązała problem i można je napędzać trochę słabszymi wzmakami.

[piano]

Piano, w przeciwieństwie do Ciebie Magico od dawna chwyciły mnie za serce

 

Łamiesz mi serce, bo można odnieść wrażenie, ze raczej Magnepany.

:)))

[Elberoth]

Magnepan, daj już spokój z tymi parawanami :)

 

Miałem, słuchałem - bardzo dobry stosunek jakości do ceny, ale do Magico to się nawet nie umywa. Sorry. Tu masz dla odmiany opis człowieka, który wyrósł na Magnepanach, może więc bedzie jakimś autorytetem, a mimo to zastąpił swoje 3.7 właśnie Magico S5:

 

I think I am at my pickiest and most agonizing when it comes to choosing speakers. I grew up listening to Magnepans (back in the early 80s) driven by a Hafler amp (modified by Musical Concepts), via a NAD preamp and an Empire 698 turntable with a Grado MM cartridge. I think I used lamp cord as speaker cable. That immediate, fast, transparent sound always stuck with me. Hence, after B&W, Dynaudio, Esoteric, Infinity, and other speakers, etc, I ended up with a pair of Maggie 3.7s and were loving them (stunning performance given the price). Then came the Magico S5 speakers. All the speed and clarity of a planar speaker, but whoa now with dynamics and extension and zero grain or hash. Alan Sircom's review in Hi-Fi + nailed what I am hearing. Compared to Q series, I think S series has a lower center of gravity...maybe not the absolute precision and absolute sound of the Q series, but very musical and easy to listen to. I'm smitten.

 

'Zero grain or hash' to słowo klucz w tych głośnikach.

[Gość]

<br />małe niedociągnięcia nie determinują tych kolumn jako całości w całym spektrum odtwarzanej muzyki,<br />

 

Magnepan, nie chciałbym się czepiać, ale staraj się pisać językiem zrozumiałym dla innych i ...siebie samego. W przeciwnym wypadku nie brzmi to mądrze, tylko śmiesznie.

[LUKASIQ]

Compared to Q series, I think S series has a lower center of gravity...maybe not the absolute precision and absolute sound of the Q series, but very musical and easy to listen to. I'm smitten.

Co osoba to inna opinia - wczoraj jak rozmawiałem z Januszem Sobolewskim z AS, to mówił mi, że jest odwrotnie, Q - gładkie i muzykalne (!!), S - nieco "monitorowe".

Jedno jest pewne - w przypadku Magico WSZYSTKO zależy od wzmacniacza.

[sly30]

A jak twoje negocjacje? Pomijam szczegóły bo to tylko twoja sprawa ale jak ogólne wrażenia?

Spotkaliście się osobiście? Była rozmowa o Q7? Wnioskuję że mało konstruktywna skoro zrezygnowałeś z ich zakupu?

[Magnepan]

Magnepan, nie chciałbym się czepiać, ale staraj się pisać językiem zrozumiałym dla innych i ...siebie samego. W przeciwnym wypadku nie brzmi to mądrze, tylko śmiesznie.

Oczywiście,przejęzyczenie,przepraszam to z pospiechu.

[LUKASIQ]

Roysen (WBF Forum)

"Hi Lucas,

So if you like a sound towards the absolute transparent without any character of its own you will be in heaven with Magico and Soulution.

If you on the other hand prefer more tonal beauty I would think darTZeel or Constellation Audio would be a better choice with Magico and Rockport Technologies speakers a better match with Soulution."

 

jak twoje negocjacje? Pomijam szczegóły bo to tylko twoja sprawa ale jak ogólne wrażenia?

Spotkaliście się osobiście? Była rozmowa o Q7? Wnioskuję że mało konstruktywna skoro zrezygnowałeś z ich zakupu?

To były tylko rozważania i jednak serce wygrało z rozumem. W środę jestem umówiony na spotkanie i formalności.

[Stasiop]

Jedno jest pewne - w przypadku Magico WSZYSTKO zależy od wzmacniacza.

Dziwne...a nie zalezy to od zrodla?

[LUKASIQ]

Oczywiście, ale po drodze jest wzmacniacz, który może wszystko zmienić.

[Milimetr]

Adam,

 

Dzięki za opis. Na gratulacje przyjdzie pora, jak już dokonasz ostatecznego wyboru.

 

Jak szukałem do siebie kolumn, to dystrybutor był na tyle uprzejmy, że przywiózł Magico V2 do mnie na odsłuch.

Z kablami Synergistic research Tesla Apex głośniki te w pewnych aspektach zagrały najlepiej ze wszystkich, które były wtedy na testach (JMLab Diablo Utopia, Sonus Faber Guarneri Evolution, Vandersteen, Avalon Ascendant II, Avalon Indra, Wilson Audio Sophia 3) i inne, których teraz nie pamiętam. Szczegolnie fantastycznie brzmiał fortepian.

 

Nie zdecydowałem się wtedy na te V2 ze względu na to, że mój 60W wzmacniacz lampowy nie był optymalny mocowo (chociaż brzmieniowo parował się bardzo dobrze, równoważąc cechy Magico). Przy dłuższym słuchaniu z V2 był deficyt basu, względnie bas pojawiał się po dosunięciu kolumn do ściany, na czym cierpiała głębia sceny. I ostatnia rzecz - wygląd V2 w stosunku do ceny nie odpowiadał moim wymaganiom estetycznym.

 

Rozumiem, że S5 jest już zupełnie inną konstukcją i spodziewam się jeszcze lepszego brzmienia. Z wyglądu S5 nadal mi się nie podobają, ale jest dużo lepiej niż z V2.

 

Jestem ciekawt twojego porównania do Rockportów i trzymam kciuki, żeby Rockporty zagrały jeszcze lepiej, bo wizualnie pasowałyby do twojego pomieszczenia rewelacyjnie!

Edytowane 16 Maja 2013 przez Milimetr

[Stasiop]

Przy dłuższym słuchaniu z V2 był deficyt basu, względnie bas pojawiał się po dosunięciu kolumn do ściany, na czym cierpiała głębia sceny.

Lampowka do tego??? ;) nie slyszalem nigdy tych kolumn ale tutaj tylko tranzystor, takie mam wrazenia

[Milimetr]

Lampowka do tego??? ;) nie slyszalem nigdy tych kolumn ale tutaj tylko tranzystor, takie mam wrazenia

 

Taka próba została przeprowadzona, z wydajnym prądowo lampowym wzmacniaczem, nominalnie 60W.

Deficyt basu, o którym wspomniałem mógł wynikać w niedostatecznego wysterowania głośnika.

Jednak obudowa zamknięta, to nie bas reflex, trzeba pokonać wewnętrzne podciśnienie, które tworzy membrana przy wychyleniu do przodu.

 

Swoją drogą z tymi tranzystorowymi watami, to też różnie bywa, na papierze dużo, a z praktyce różne sytuacje się zdarzają.

[Elberoth]

Z innej beczki - słuchał ktoś DACa Chord QuteHD ? Zastanawiam sie czy nie kupić do 2 systemu. Na zagranicznych forach az pieją z zachwytu. Detal ok 1000 GBP.

[marslo]

Pewnie kupił mojego aurendera :) U mnie tez nie pobierał okładek ,pisałem z Panami z wschodu i ma to byc poprawione niebawem :)

A czym lepszym go zastapiles?

[pal55]

Z innej beczki - słuchał ktoś DACa Chord QuteHD

Pisałem do szanownej firmy Chord i zostałem olany. Innymi słowy posłuchac można zagranicą, albo kupić w ciemno.

[Elberoth]

Dobra, QuteHD już jedzie :)

 

Jak chcesz to ci pożyczę do testu w przyszłym tygodniu.

[pal55]

Posłuchać chętnie posłucham, testować nie będę - obraziłem się na nich :-)

[marslo]

Oczywiście, ale po drodze jest wzmacniacz, który może wszystko zmienić.

Ja jestem ze starej szkoly, ze zrodlo jest przed wzmakiem , ktorego idealem jest wire and power.

[johny]

Przyszedł do mnie TotalDAC balanced.

 

Fajny zestaw WE/WY - m.in. wejście USB i wyjście słuchawkowe. Trochę niewygodnie, bo dziurka jest z tyłu, ale rozumiem że decydowały względy estetyczne. Z przodu wygląda jak na zdjęciu wyżej.

 

Jest też pilot (jakiś przysposobiony Philips)

 

Pisałeś coś o brzmieniu tego daca, czy mi umknęło? Słuchałeś go?

[Elberoth]

Pożyczyłem Markowi Dybie - dopiero kilka dni temu do mnie wrócił. Jeszcze nie mam zdania (nowe kolumny) ale w najbliższym tygodniu zamierzam zrobić kilka porównań do MSB Signature i Scarlattiego.

[Stasiop]

Ja jestem ze starej szkoly, ze zrodlo jest przed wzmakiem , ktorego idealem jest wire and power.

I to jest dobra szkola :)

[Elberoth]

Mój wątek na computer audiophile o konwerterach SPDIF

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

ma dość nieoczekiwane konsekwencje. Już drugi producent (nieobecny w Polsce) oferuje mi przetestowanie swojego urządzenia.

 

Siła internetu :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pal55]

Kto tym razem? Ja Cie mogę poczęstować produktem wprost z... Rumunii - zasilanie bateryjne, te sprawy... :) Przywiozłem z Monachium ale jeszcze nie miałem czasu podpiąć.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Elberoth]

No właśnie tym razem ta firma :)

[pal55]

Aaa - to Nicolae chce wysłać drugą sztukę, czy planuje dać Ci moją? :)

[Elberoth]

Tego nie wiem, ale skoro już jedną masz, to chyba prościej będzie jak się wymienimy jak do mnie wpadniesz :)

[Elberoth]

A oto i S5 w pełnej krasie :)

 

 

W moich pierwszych wrażeniach z odsłuchów S5 napisałem:

 

Aspektem w którym (bardziej) podobała mi się Sasha, jest stereofonia. Pod tym względem Wilsony biją na głowę wszystkie kolumny które słyszałem. Lokalizacja jest laserowo precyzyjna, a oddanie głębi - wręcz niczym nieograniczone. S5 nie są złe, ale nie biją tu żadnych rekordów. Powiedziałbym, że odpowiadają średniej możliwości kolumn w tym przedziale cenowym. Nikt raczej nie poczuje się zawiedziony, ale i nikt nie zobaczy Allha.

 

I teraz nie wiem - czy jest to fakt związany z tym, że mają dużo szerszą przednią ściankę (moduł średnio-wysokotonowy Wilsona jest jak monitor, a te zawsze miały doskonałą stereofonię), czy może jest to wina a) niewygrzania, b) ustawienia (na razie postawiłem je dokładnie tam gdzie stały Sashe), c) budżetowego sprzętu towarzyszącego (w szczególności wzmacniacza - Sashe słuchałem z najdroższymi DACami i wzmacniaczami, stąd też miały na pewno nieporównywalnie lepszą możliwość do rozwinięcia skrzydeł). Czy może po prostu - ten typ tak ma, i kompromis będzie polegał na ciut gorszej stereofonii, w zamian za znacznie lepsze oddanie barwy, bardziej wyrafinowaną górę, i szybszy, bardziej precyzyjny i zróżnicowany bas.

 

Po kilkunastu dniach dalszych odsłuchów i kilku wymianach sprzętu towarzyszącego, mogę już z przekonaniem stwierdzić, że w dużej mierze problem o którym wspominałem leżał w punkcie 'C', a więc słabszej elektronice towarzyszącej.

 

Po przywiezieniu wzmacniacza na MSB S200 i DACa MSB DAC IV Signature - ta głebia stereofonii którą pamietam z Sashy (także z odsłuchów na MSB) w dużym stopniu powróciła. Sashe dalej mogą być tu delikatnie lepsze, ale to już będzie różnica rzędu 10% a nie 50%, którą każdy zdroworozsądkowo myślący audiofil przehandluje na wszystkie zalety S5 - lepszy bas, bardziej wyrafinowaną lepszą górę, większą płynność i lepsze nasycenie dźwięku.

 

Kolumny naprawde grają znakomicie, o czym mogło się już przekonać kilka osób z forum (Marcin70 i Milimetr wczoraj).

 

Sashe były dla mnie najlepszą kolumną jaką słyszałem do 120kzł. S5 są o 10kzł droższe, ale sporo lepsze. Nie wiem co będą musiały pokazać Rockporty aby to przebić.

 

Mam nadzieje że jeszcze kilka osób z forum podzieli się tu swoimi przemyśleniami - kolejni już się zapowiedzieli na posłuchanie :)

[stefek]

Szkoda,że do mnie trochę za duże :).

[Elberoth]

Słyszałem że do ciebie także pielgrzymki walą drzwiami i oknami :)