Skocz do zawartości
IGNORED

Polityka | archiwum


Ojciec Dyrektor

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Włodzimierz_55692

(Konto usunięte)

U mnie masz ale wątpię czy profesor Włodzimierz da ci zaliczenie :)

 

Na kogo ty się kreujesz?

 

Coś mu sie chyba z głową porobiło. Atak manii wielkości czy co?

 

A ten ciągle o sobie. I tak zawsze i do wszystkich.

Waszczykowski znów spełnia się jako publicysta. Tym razem jego złote myśli pojawiły się na łamach amerykańskiego "Foreign Policy":

 

"trzeba wiedzieć, że z USA dzielimy "wspólne wartości i interesy". Niestety, "poprzedni rząd" zaniedbał stosunki z naszym wielkim partnerem za oceanu, ale obecnie nowi polscy sternicy nie tylko je odbudują, ale także sprawią, że staną się "jeszcze bliższe".

 

Jego zdaniem PiS uzyskał większość parlamentarną, bo wpisał się w nadzieję Polaków na "sprawiedliwość społeczną i demokratyzację". Ta druga miałaby przebiegać dzięki "wzmocnieniu" demokratycznych instytucji przez nowo uchwalone ustawy. Jakie to instytucje ma na myśli Waszczykowski? Media publiczne i Trybunał Konstytucyjny."

 

Proszę, jaki dowcipniś.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

On się tam produkuje i wywnętrza o "wzmocnieniu" a tu nagle:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ups...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To musisz mieć codziennie rano przed lustrem dołujący dysonans poznawczy. Jak się napatrzysz na to odbicie to nie dziwota, że potem frustracje wylewasz na forum. A wylewaj sobie, skoro nie masz innego sposobu, cytując Bobcata: jest mi to doskonale i całkowicie obojętne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Nie no jasne....tam jest czescia kultury wiec spoko.

Zapraszajcie sobie "światłi" inaczej tych terorystów, lizcie dupsko makreli bo wielki brat Hameryka tak radzi.

 

Za czasów komuny to co powiedziano w Moskwie bylo święte (dla debili). Teraz tez debile to łykaja...tylko ze błogosławieństwa z Waszyngtonu lecą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

wielki brat Hameryka tak radzi.

Powiedz to Waszczykowskiemu

 

@Jaro_747'

Waszczykowski znów spełnia się jako publicysta. Tym razem jego złote myśli pojawiły się na łamach amerykańskiego "Foreign Policy.:

 

"trzeba wiedzieć, że z USA dzielimy "wspólne wartości i interesy". Niestety, "poprzedni rząd" zaniedbał stosunki z naszym wielkim partnerem za oceanu, ale obecnie nowi polscy sternicy nie tylko je odbudują, ale także sprawią, że staną się "jeszcze bliższe".

.

 

większość znaczących polityków PiS obecnego rozdania to łagodnie mówiąc osoby o skromnych zdolnościach intelektualnych.

Powiedziałbym, że 110%

 

Brakujące 10% dobiorą sobie w czasie kadencji.

Czy PiS musiał wszystkie ważne stanowiska obsadzić posłusznymi idiotami, naprawdę nie było nikogo lepszego?

Jaro nie ma tam takowych ,żeby mieć profity z tzw Dobrej...... wejdą prezesowi ...

posłuchać Sasina ,Macierewicza niezapomniane przeżycie

 

 

Kolejny sukces premier niewielu to się udało

( mysle że jedynie tym co na granicy meksykańskiej nielegalne przerzuty robią)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z wizą czy bez, najważniejsze, że wizyta pozostałą niezauważona. Zapewne to tylko test, wkrótce inni politycy PiS spróbują tej sztuczki ;-).

Jestem Europejczykiem.

 

Bez wizy? Zuch kobita

Można bez wizy via Kanada samochodem ze znajomymi Kanadyjczykami. Często się udaje.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Dzisiaj Sąd Najwyższy

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

brawo

post-20694-0-87259400-1461680538_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nie potrzeba kłód oni potykają się o własne nogi.

 

Jeśli już to o leżące pokotem polityczne POzwłoki.

Marsz Pisu poprzez las zombi.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Hejterzy...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Plusy i minusy rządów Donalda Tuska

opublikowano: 18 września 2014 roku, 16:47 | autor: Paweł Kosmala | kategorie: Polityka | tagi: budżet, budżet państwa, Donald Tusk, OFE, Rząd

Fot. Freeimages

Fot. Freeimages

Po siedmiu latach panowania rozstajemy się z premierem Donaldem Tuskiem. To rekord na politycznej scenie III Rzeczpospolitej. Od 1989 roku żadnemu z szefów rządu nie udało się zaliczyć reelekcji, a większości z nich nie udało się nawet dotrwać do końca kadencji. Dlaczego udało się Donaldowi Tuskowi? Czy był tak dobrym premierem?

Odpowiedź nie jest jednoznaczna, gdyż zdecydował o tym splot różnych czynników. Przede wszystkim Donald Tusk na polskiej scenie politycznej nie miał zbyt dużej konkurencji. Jedyną obok Platformy Obywatelskiej partią z realną możliwością wygrania wyborów była i jest partia kontrowersyjnego i nierzadko radykalnego Jarosława Kaczyńskiego. Tusk jawił się jako przeciwieństwo Kaczyńskiego i robił wiele, aby obraz ten mocno utrwalać. Im było więcej agresji ze strony obozu Kaczyńskiego, im więcej niedorzeczności, tym większy spokój i komfort istnienia po stronie PO. Obaj panowie zdominowali scenę polityczną na wiele lat i wzajemnie swoimi działaniami bardzo mocno wspierali swój byt. Sytuacja ta determinowała wszelkie działania rządu w sferze gospodarczej i społecznej. Brak rzetelnej i realnej konkurencji pozwalał rządowi Donalda Tuska na ograniczoną aktywność, składanie obietnic bez pokrycia i bezkarne niedotrzymywanie słowa. Tusk miał też wiele szczęścia, gdyż trafił na okres współpracy Polski z UE, w którym zrealizowano wcześniejsze starania polskich rządów o unijne fundusze (to przecież starania jeszcze rządu Marka Belki, a wszyscy pamiętamy entuzjazm Kazimierza Marcinkiewicza, który wieńczył ten proces swoim podpisem). Gwoli sprawiedliwości należy odnotować, że podobną pracę jak wyżej wymienieni wykonał Donald Tusk walcząc o fundusze na lata 2014-2020.

Paradoksalnie, rządom Donalda Tuska sprzyjał też światowy kryzys finansowy. Makroekonomiczne uwarunkowania, a szczególnie funkcjonowanie polskiej gospodarki poza strefą euro i relatywnie niski stopień powiązania polskich banków z gospodarką światową, pozwolił przejść przez kryzys w miarę „suchą stopą”, co na tle przykrych doświadczeń innych europejskich gospodarek odebrane było jako sukces polskiej gospodarki, a więc i osób nią zarządzających. Jednak niesprawiedliwością byłoby mówić, że wszystko co udało się Tuskowi należy przypisać szczęśliwemu splotowi okoliczności. Przejdźmy zatem do szczegółów – podsumujmy osiągnięcia i porażki.

Wyniki w gospodarce okazały się znaczącym sukcesem Donalda Tuska. Przez kryzys przebrnęliśmy bez większych kosztów, a pomógł nam w tym złoty, którego relacja do euro i dolara napędzała eksport będący „koniem pociągowym” wzrostu gospodarczego. Przez siedem lat polski PKB wzrósł realnie o 36 proc. - z 16,3 tys. dolarów do ponad 22 tys. dolarów (liczony na jednego mieszkańca według parytetu siły nabywczej). W tym okresie gospodarka polska rosła w tempie 3,1 proc. średnio rocznie, co jest jednym z najlepszych wyników w krajach unijnych. Jednak minusem, jaki należy tutaj odnotować, było zadłużanie się państwa – podtrzymanie wzrostu gospodarczego osiągnięto nienotowanym dotychczas wzrostem deficytu finansów publicznych.

Do sukcesów należy zaliczyć także poziom inwestycji w infrastrukturę. Kiedy Tusk obejmował władzę, w Polsce było łącznie niewiele ponad tysiąc kilometrów tzw. tras szybkiego ruchu. Teraz mamy ich 2869 km (autostrady i drogi ekspresowe). Sukces ten okupiony został kilkoma czynami, które chwały nam nie przynoszą. Polityka najniższych cen stosowana podczas przetargów doprowadziła do upadłości wielu firm budowlanych, a niekontrolowane wykorzystywanie środków widoczne jest w powstawaniu na skalę niespotykaną w innych krajach unijnych tzw. ekranów dźwiękochłonnych, które instalowane były i są nierzadko szybciej niż budowane drogi i umieszczane w miejscach nieuzasadnionych.

Do plusów należy zaliczyć podniesienie wieku emerytalnego do 67. roku życia. Reforma ta nie była łatwa, gdyż spotkała się z negacją ze strony opozycji i niektórych grup społecznych. Jednak przy okazji tej zmiany nie odważono się znieść przywilejów emerytalnych nadanych wielu grupom zawodowym, a to co w tej kwestii zrobiono traktować należy jako zabieg jedynie kosmetyczny. Nie podjęto też kroków z zakresu likwidacji lub zreformowania Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS). Zapowiadane przez Donalda Tuska zmiany, a także deklaracje wprowadzenia podatku dochodowego dla rolników, zostały skutecznie zastopowane przez koalicjantów z PSL. Zresztą, konia z rzędem temu, kto uwierzy że zrobi to jakikolwiek rząd, który będzie miał za koalicjanta partię Waldemara Pawlaka i Janusza Piechocińskiego. Niestety, bez względu na opcję rządzącą, koalicjant jest zawsze ten sam…

Polski rząd podjął też istotne decyzje w zakresie bodajże największych od wielu lat zmian w wymiarze sprawiedliwości, w tym oddzielenia funkcji prokuratora generalnego od ministra sprawiedliwości. Zmiana kluczowa, choć obecnie podważana, nawet w ramach samego rządu. Krokiem rewolucyjnym było zinformatyzowanie polskich sądów, a przynajmniej części tego sektora. Za rządów Donalda Tuska utrzymała się pozytywna tendencja w zakresie wykrywalności przestępstw, a także w spadku przestępczości.

Ekipa Donalda Tuska dokonała także zmian w szkolnictwie – obniżenie wieku dla pierwszoklasistów, wprowadzenie matematyki jako przedmiotu obowiązkowego na maturze, wprowadzenie darmowego podręcznika dla dzieci klas pierwszych. Dzisiaj jednak trudno jest ocenić efekty tych zmian, jest jeszcze za wcześnie, choć powrót do obowiązkowej matematyki oceniany jest bardzo pozytywnie. Oczywiście, nie przez uczniów, z których większość przyjęła tę zmianę z wyraźnym niezadowoleniem.

Sam Donald Tusk, jak i członkowie jego rządu, a nawet ugrupowania, odnosili i odnoszą sukcesy na niwie międzynarodowej, a szczególnie w ramach UE. Pozycje w strukturach unijnych takich przedstawicieli jak Janusz Lewandowski czy Jerzy Buzek świadczą o znaczeniu polskiej reprezentacji, a ostatnie decyzje dotyczące samego Tuska czy Elżbiety Bieńkowskiej nie wymagają komentarza. To bardzo istotne dla Polski, ważne rozdanie na najbliższych kilka lat. To także potwierdzenie, że kraj nasz i jego ostatnie osiągnięcia są dobrze postrzegane przez inne kraje unijne. Oczywiście nie tylko gospodarczy i polityczny sukces Polski, która powszechnie postrzegana jest jako wzór udanej transformacji, miał wpływ na wybór polskiego premiera na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Nie bez znaczenia była też osobista aktywność premiera w unijnych gremiach, sympatia jaką sobie tam zaskarbił, a także, jak mówi były prezydent Aleksander Kwaśniewski – korzystne dla Donalda Tuska unijne parytety, wynikające ze zwycięstwa Partii Ludowej w ostatnich wyborach do Europarlamentu.

I na tym z grubsza należałoby zamknąć listę pozytywów, jakie można przypisać rządom Donalda Tuska. Trudno bowiem do sukcesów zaliczyć reformę w polskiej armii. Zawieszenie poboru i uzawodowienie armii zbiegło się niestety z bolesnym ograniczeniem wydatków na ten sektor. Na wydatkach na zbrojenie najbardziej oszczędzano. Dzisiaj, w świetle zagrożeń jakie pojawiły się w Europie, polskie wojsko prezentuje się wyjątkowo marnie.

Trudno też mówić o sukcesach w sektorze zdrowia. Donald Tusk obiecywał bardzo wiele, zresztą nie mniej niż jego poprzednicy i nie mniej jak dzisiejsza opozycja, która obietnice w tym sektorze postrzega jako najbardziej chwytliwe narzędzie wpływające na decyzje podejmowane przez wyborców. Owszem, rząd Tuska wprowadził różne zmiany, w tym ustawę o cenach leków refundowanych, ale obraz całej służby jest opłakany – kolejki do lekarzy i do specjalistycznych badań, wyższa niż w innych krajach umieralność na niektóre choroby (np. onkologia), zadłużenie szpitali (za rządów Tuska zadłużenie wzrosło o kolejny miliard złotych i na koniec 2013 roku wyniosło 10,7 mld.).

Rządom Donalda Tuska nie udało się także poprawić sytuacji na rynku pracy. Zarejestrowane bezrobocie wynosi obecnie 13,6-14 proc. (to ponad dwa miliony obywateli bez pracy) i jest ono wyższe o 4 punkty procentowe od tego sprzed siedmiu lat. Suche liczby nie pokazują jednak wszystkiego, obraz poziomu bezrobocia jest znacznie gorszy, jeśli analiza tego obszaru jest głębsza. Z publikacji dr Marka Gruchelskiego z SGH wynika, że kolejny milion osób to bezrobocie ukryte, obejmujące osoby tylko pozornie zatrudnione. Kolejne pół miliona to osoby zniechęcone – bezrobotni, którzy po długich i bezskutecznych poszukiwaniach pracy przestali rejestrować się w biurach pośrednictwa pracy. Ponadto, na dwa do trzech milionów osób szacowana jest emigracja młodych Polaków poszukujących zatrudnienia w innych krajach.

Czego jeszcze nie zrealizował Tusk ze swoich obietnic?

Do kluczowych niezrealizowanych spraw zaliczyć należy zaniechanie wprowadzenia korzystnych dla obywateli zmian podatkowych. Jeszcze pod koniec ubiegłego roku minister finansów Mateusz Szczurek zapowiadał ich rychłe wprowadzenie. Dzisiaj MF już milczy, temat odłożono na lepsze czasy. W czasie kryzysu rząd podjął też decyzję o przejściowym podniesieniu podatku VAT z 22 do 23 proc. Podwyżka miała obowiązywać najwyżej do początku bieżącego roku. Dzisiaj już wiemy, że powrotu do poprzedniej stawki nie będzie przez najbliższe trzy lata. Podobnie wygląda sprawa odmrożenia kwoty wolnej od podatku dochodowego PIT. W tym przypadku przedsiębiorcy także mają jasność – nic nie zmieni się co najmniej do końca 2017 roku.

Porażką gabinetu premiera należy nazwać też zaniechanie, pomimo wielokrotnych obietnic, dokonania zmian w prawie budowlanym. Dzięki takiej postawie rządu, kraj nasz plasuje się w samym ogonie, nie tylko krajów europejskich. Formalności budowlanych przybyło, a czas niezbędny do uzyskania pozwolenia budowlanego znacznie się wydłużył.

Rząd poddał się też w pracach Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu Rzeczypospolitej Polskiej i Konferencji Episkopatu Polski, której zadaniem miało być zreformowanie dotychczasowych form finansowania Kościoła, a szczególnie wypracowanie projektu usamodzielnienia płatności składek duchownych za ubezpieczenie społeczne i zdrowotne. Z buńczucznych zapowiedzi jak na razie nic nie wyszło.

Oczywiście plusów i minusów jest więcej. Ograniczyłem się do tych najistotniejszych z mojego punktu widzenia. Na koniec zostawiłem kwestię OFE, a konkretnie sięgnięcie przez rząd Donalda Tuska po pieniądze z OFE, w celu podreperowania budżetu. Chociaż jestem już w takim wieku, że „skok na tę kasę” ani mnie ziębi, ani parzy, to jednak uważam, że była to zagrywka nie fair, szczególnie w stosunku do pokolenia, które zawierzając innemu rządowi, postanowiło inwestować w swoje emerytury. Ponadto, pociągnięcie to odbieram jako mało perspektywiczne – w krótkim okresie zwiększa środki w budżecie, w długim zaś, zwiększa zobowiązania emerytalne w ZUS. A przecież pieniędzy z OFE Donald Tusk nie musiał zabierać. Kiedy obejmował władzę wydawało się, że reforma finansów publicznych jest nieunikniona, gdyż tam tkwią największe rezerwy, których uruchomienie pozwoliłoby na niwelowanie dziury budżetowej. Niestety, rządowi brakowało odwagi i przez dwie kadencje zamiast prawdziwych zmian, przeprowadzono jedynie drobne korekty. To zdecydowanie największy grzech ekipy Tuska.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

odezwał się światły Polak-Katolik.

 

Skad maluczki wiesz jaka religie wyznaje?

Akurat do Polskiego katolicyzmu mi daleko.

Ale oczywiscie taki bystrzacha z ciebie ze nawet postów moich dokladnie nie czytasz.

Rosja i Niemcy. Najlepsi sojusznicy od wieków

 

 

 

 

 

Niemcy i Rosja od wieków stanowili dobraną parę sojuszników. To dzięki Kajzerowi władzę w Rosji zdobyli bolszewicy z Leninem na czele. Pisze o tym Arkadiusz Stempin w książce "Sojusznicy. Od Fryderyka I i Katarzyny Wielkiej do Merkel i Putina".

 

Czytaj więcej na

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

23 lutego, według kalendarza juliańskiego, w Rosji zaczęły wybuchać strajki podsycane przez politycznych agitatorów. Jako pierwsze stanęły Zakłady Putiłowskie - największa pod względem produkcji firma metalurgiczno-maszynowa w Rosji. Powodem były braki w aprowizacji i powszechny głód, jaki zapanował w Piotrogrodzie.

Decydującym dla przyszłości Rosji dniem był 27 lutego, kiedy do protestujących przyłączyło się wojsko. Żołnierze odmówili wykonania rozkazu, w którym była mowa o strzelaniu do manifestantów. Bunt zaczął się wśród żołnierzy Pułku Pawłowskiego, którzy zwołali wiec na znak protestu przeciw masakrze na Placu Znamieńskim. Dość szybko przegłosowali oni wypowiedzenie posłuszeństwa rozkazom strzelania do ludności cywilnej. Wkrótce wysłali gońców do skoszarowanych opodal pułków gwardyjskich: Prieobrażenskiego i Litewskiego, które również przyjęły to stanowisko.

Carska Rosja chyliła się ku upadkowi, który był na rękę Niemcom. Car Mikołaj II nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji i próbował wrócić do Carskiego Sioła. Rewolucjoniści jednak nie pozwolili mu na przejazd. 1 marca wrócił do Pskowa. Car już właściwie nie posiadał wiernych sobie wojsk. 2 marca uznał, że nie ma szans na utrzymanie władzy, postanowił więc abdykować na rzecz wielkiego księcia Michała Aleksandrowicza. Ten jednak korony nie przyjął. Całość władzy przekazał Tymczasowemu Komitetowi Dumy. W Berlinie strzeliły korki od szampana.

O tym, co później działo się w Rosji pisze Arkadiusz Stempin w książce "Sojusznicy. Od Fryderyka I i Katarzyny Wielkiej do Merkel i Putina.

"W Berlinie kajzer i dyplomaci jego cesarskiej mości zacierali ręce. Eliminacja Mikołaja II gwarantowała zawarcie upragnionego rozejmu z nowym rządem. "Z militarnego punktu widzenia rewolucja w Rosji jest dla nas korzystna. Nie musimy się już obawiać ofensywy rosyjskiej i możemy ze wschodu ściągnąć nasze wojska, przerzucając je na zachód" - konstatował Ludendorff.

W marcu popłynęły kolejne miliony marek na propagandę polityczną. 21 marca ambasador Brockdorff-Ranzau zatelegrafował do Berlina. "Helphand, z którym omawiałem wydarzenia w Rosji, objaśnił, że obecny konflikt dotyczy umiarkowanych liberałów i radykalnych socjalistów. Nie wątpi, że przewagę zyskają ci ostatni. A oni chcą zwarcia pokoju. Musimy zrobić wszystko, by pogłębić przepaść między nimi. W naszym interesie leży zwycięstwo tych ostatnich. Walec, jaki przejedzie przez kraj, zmiecie starą Rosję".

W rządzie rosyjskim dominowali jednak liberałowie, którym niespieszno było do stołu rokowań. Rząd Kiereńskiego wprowadził najbardziej liberalne reformy w dziejach tysiącletniego kraju: nieznaną tam wolność prasy i zgromadzeń. Ale nie zaakceptował nowych żądań Berlina. Tam, wśród konkurujących ze sobą ośrodków władzy, dominującą pozycję zapewniły sobie jastrzębie z naczelnego dowództwa wojskowego (OHL), marszałkowie Paul von Hindenburg i Erich Ludendorff. Cesarz Wilhelm II i cywilne kierownictwo Rzeszy z kanclerzem Teobaldem von Bethmannem-Hollwegem niewiele mieli do powiedzenia. Hindenburg i Ludendorff nie chcieli zrezygnować z reparacji wojennych i aneksji ziem zdobytych na Rosji.

Te żądania postawiły Rząd Tymczasowy pod ścianą. Doszło do paradoksalnej sytuacji. Z jednej strony spełniły się życzenia Berlina: odszedł car wrogi idei separatystycznego pokoju. Z drugiej strony militarni aneksjoniści z OHL polityką pięści i żądaniami upokarzającymi dla Rosji wymusili na nowym rządzie w Piotrogrodzie kontynuację wojny, choć interes Niemiec wymagał szybkiego jej zakończenia

 

Czytaj więcej na

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wkracza Lenin

 

Parvus, (rewolucjonista, miliarder i zaufany człowiek niemieckich służb - przyp. red.) zaproponował Leninowi podróż była uzasadniona" - wyznał rok później tępy politycznie Ludendorff.

 

Bardziej wyrafinowany Lew Trocki wyjaśnił niuanse: "Ludendorff zagrał va banque w obliczu ciężkiej sytuacji militarnej Niemiec. Lenin kalkulację Ludendorffa zastąpił swoją. Ludendorff zakładał: Lenin zrazi do siebie rosyjskich patriotów, a ja zduszę potem Lenina i jego przyjaciół. Lenin myślał: pojadę wagonem Ludendorffa, a za podróż rozliczę się z nim inaczej".

 

Czy niemieccy decydenci rzeczywiście byli pewni, że pakt z rewolucją nie sprowadzi na nich nieszczęścia, że rewolta zatrzyma się zgodnie z ich życzeniem przed bramami Niemiec? Dokładnie tak. Szokująca w tym względzie musi być jeszcze jedna okoliczność: ani MSZ, ani OHL w swoim rozeznaniu dotyczącym osoby Lenina nie wyszły poza lekturę raportów przysyłanych przez Parvusa czy ambasadora w Kopenhadze.

 

Zbierano wprawdzie różne materiały o bolszewiku, ale odkładano je na półkę. Gdy historycy w latach 50. XX wieku dotarli do zdeponowanych w archiwum niemieckiego MSZ egzemplarzy pisma "Sbornik Socjaldemokrata" z 1916 roku, w którym w czasie wojny często publikował Lenin, mieli przed sobą stos numerów w dziewiczym stanie, związany sznurkiem jeszcze przez socjalistycznych redaktorów

 

 

Czytaj więcej na

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W drogę

 

Za bilety zapłacił Parvus. 3 kwietnia odebrał w Berlinie z ministerstwa skarbu 5 mln marek na polityczne cele w Rosji. Zaraz potem wrócił do Sztokholmu, gdzie spotkał się z członkami biura zagranicznego KC bolszewickiej partii, w tym także swoim agentem Fürstenberg-Haneckim. Za pośrednictwem jego i Karola Radka pompował pieniądze do Rosji. W swoich listach do Fürstenberga Lenin stale wspominał te sumy.

 

Tymczasem sekretne przedsięwzięcie stało się w Zurychu tajemnicą poliszynela. W dniu wyjazdu na głównym dworcu zebrała się niemal setka Rosjan, głównie umiarkowanych socjalistów. W kierunku odjeżdżających rozległy się gromkie okrzyki: "Zdrajcy, świnie, szmaty! Wilhelm wam płaci!".

 

Lenin odkrzyknął: "Musimy jechać, nawet jeśli po drodze trzeba wstąpić do piekła". Wchodząc do wagonu, opędzał się od malkontentów. Z jednym spośród bardziej buńczucznych towarzyszy starł się nawet. "Nagle zobaczyliśmy, jak Lenin schwycił go za kołnierz i rzucił na peron". Gdy pociąg ruszył, pozostali na peronie wzburzeni Rosjanie demonstracyjnie zaintonowali "Międzynarodówkę".

 

Historia uczyniła z tej podróży legendę. Pojawiła się wyssanaz palca wersja o zaplombowanym pociągu. Jedynie troje drzwi wagonu, którym podróżowali bolszewicy, było zaplombowanych. Czwarte przez cały czas pozostawały otwarte, głównie dla niemieckich oficerów konwojujących. Oficerowie wysiadali na dworcach, by odebrać mleko dla dzieci lub kupić gazety.

Taktyka

 

Lenin usprawiedliwiał swój alians z Niemcami taktyką. Uważał, że skoro niemieccy kapitaliści są tak głupi i przewożą bolszewików do Rosji, to sami sobie kopią grób. Logika, której trudno zaprzeczyć. Ale tajne kontakty z Niemcami Lenin przemilczał. Odmówił też spotkania z Parvusem, gdy ten na trasie przejazdu proponował rendez-vous w Malmö. Nie chciał się afiszować z niemieckim agentem.

 

W szwedzkim Trelleborgu, przez który wiodła trasa pociągu, na dworcu powitał go Jakub Fürstenberg. Wprawdzie podwójny agent, jego i Parvusa, ale jeszcze niezdekonspirowany. Parvus nalegał na spotkanie z Leninem, więc pojechał do Sztokholmu, kolejnego punktu podróży bolszewików.

 

Właśnie stamtąd pochodzą zdjęcia, które opublikowały szwedzkie gazety. Nie ma na nich Parvusa. Fotografie przedstawiają przywódcę bolszewików kroczącego ulicą ze swoimi towarzyszami. Z parasolem w ręce. Prasa szwedzka okrzyknęła go wodzem przyszłej rewolucji w Rosji, ale nie wykryła tajnej gry spod znaku cesarskiej korony.

 

 

Czytaj więcej na

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ku rewolucji

 

Ze stolicy Szwecji Lenin dalej do Rosji podróżował pociągiem. 16 kwietnia około godziny 23 wjechał na Dworzec Fiński w Piotrogrodzie. Z polecenia Parvusa Jakub Fürstenberg i piotrogrodzka rada robotnicza zorganizowały mu frenetyczne przyjęcie. Peron tonął w morzu czerwonych flag, przygrywała orkiestra, a czerwony mesjasz otrzymał bukiet róż. Razem z nim "zjawiło się w komplecie przywództwo nowej partii".

Na rosyjskiej ziemi stanęli żydowsko-rosyjscy kadrowcy, których program mało kto rozumiał, których z masami, jakie chcieli uszczęśliwić, nic nie łączyło. Którzy poza Piotrogrodem i Moskwą byli kompletnie nieznani. Ale w tym dniu historia napisała prawdopodobnie najważniejszą kartę w XX wieku."

Dalszą historię świat już zna: rewolucję zaniesiono na bagnetach, gdzie się tylko dało. Pierwszej klęski, wspierany niemieckimi pieniędzmi Lenin, doznał dopiero w starciu z Polską.

 

 

Czytaj więcej na

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.