Skocz do zawartości
IGNORED

Polityka | archiwum


Ojciec Dyrektor

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawe czy gdyby byli Pakistańczykami, The Telegraph tak otwarcie pisałby o ich narodowości. Pewnie w ogóle nie podjąłby tematu. W przypadku muzułmańskich gangów pedofilskich używano eufemizmów typu "asian" (co spotkało się z protestami Hindusów i Sikhów) jak już nie dało się sprawy zamieść pod dywan.

 

Sprawcy byli też już wielokrotnie karani w Polsce, więc to że byli na wolności, można przypisać wyłącznie europejsko-postępowej łagodności prawa karnego a'la Amnesty International wymuszonej na nas w ramach dostosowywania do standardów europejskich.

 

Niestety fantazjujesz coraz bardziej, co stwierdzam z autentyczną przykrością. Jesteś dla mnie przykładem, jak osobie inteligentnej i wykształconej ideologiczne podejście potrafi całkowicie zniekształcić postrzeganie rzeczywistości.

 

Jakoś ani słowa o tym, że ataki medialne i fizyczne na Polaków zawdzięczamy brexitowym populistom. Widocznie ten niezaprzeczalny fakt nie pasuje do ideologicznej wizji i lepiej go przemilczeć.

Jestem Europejczykiem.

 

>> Adalbert95,

 

Z Algierskimi Arabami we Francji (bo z Algierii re-emigrowały też kolejne pokolenia osiedlonych tam Francuzów) wcale nie było tak różowo. Gan-Ganowicz swoje pisał na ten temat. Jeżeli nawet jakiś ich procent się jako tako zasymilował na południu Francji, to można to przypisać wyłącznie resztkom kolonialnego szacunku jaki mieli dla siebie sami Francuzi, co jest warunkiem atrakcyjności dla asymilantów. Pytanie też co dalej dzieje się z ich potomkami - czy islam i jego zwyczaje nie są dla nich za dużym obciążeniem dla procesu nauki w dzisiejszych postępowo - permisywnych szkołach, a więc i późniejszego sukcesu na rynku pracy. Radykalizacja kolejnych pokoleń rodzin imigrantów to zjawisko powszechnie znane.

 

Ja wiem że dzisiejsza elita, popierająca i promująca islamską imigrację do Europy, rozpaczliwie poszukuje jakiejkolwiek success story procesu ich integracji i asymilacji, jednak ostatnio bywały przypadki meczów soccer'owych między reprezentacjami Francji i Algierii rozgrywanych we Francji, i na trybunach dominował doping drużyny algierskiej, ze strony osiedlonych we Francji algierskich Arabów. Dla mnie jest to przykład że ta integracja jednak nie udała się do końca.

Kamyczek do ogródka

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powtarzałem, że to nie uchodźcy/emigranci są podstawowym problemem. Podstawowym problemem jest socjal. W Polsce dostali mało i nagle okazało się, że ta Syria nie taka zła.

A że Niemcy i Anglicy biorą ich na utrzymanie zapewniając dostatni i gnuśny żywot, to nie dziwne, że się tam pchają.

Mądrzejsi o takie doświadczenia możemy dla świętego spokoju europejskiego przyjmować "uchodźców" - dając im jeszcze mniej niż teraz.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Powtarzałem, że to nie uchodźcy/emigranci są podstawowym problemem. Podstawowym problemem jest socjal. W Polsce dostali mało i nagle okazało się, że ta Syria nie taka zła.

 

Socjal to jedno, ale dla wielu emigrantów z biedniejszych krajów, uzyskanie Niemieckich papierów to jest przede wszystkim świetny biznes, chodzi o to że mogą wtedy być w centralnie najlepszym miejscu do wykupowania używanych niemieckich samochodów na które jest ogromne i niewyczerpane wzięcie. W okolicach bałkanów są takie kraje gdzie ludzie kupują prawie tylko Mercedesy obojętnie w jakim stanie by nie były.

 

Np Albania:

 

''Najważniejsze, jest. że :

Poruszają się tylko mercedesami. To fenomen bo w Albanii aż 80% samochodów to mercedes. Stary czy nowy, nieważne. Liczy się komfort i wytrzymałość zawieszenia samochodu na wąskie, kręte i dziurawe drogi. Można wybrać samochód w wersji luksusowej albo niemalże zabytkowej. Samochody są sprowadzane z Europy przez emigrantów, którzy ofiarowują je swoim bliskim.''

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Socjal to jedno, ale dla wielu emigrantów z biedniejszych krajów, uzyskanie Niemieckich papierów to jest przede wszystkim świetny biznes, chodzi o to że mogą wtedy być w centralnie najlepszym miejscu do wykupowania używanych niemieckich samochodów na które jest ogromne i niewyczerpane wzięcie.

Tacy nie stanowią problemu. W milionach też nie występują.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Z Algierskimi Arabami we Francji (bo z Algierii re-emigrowały też kolejne pokolenia osiedlonych tam Francuzów) wcale nie było tak różowo. Gan-Ganowicz swoje pisał na ten temat.

Swoją wiedzę nie czerpię z wynurzeń, było, nie było kondotiera, a doświadczeń własnych. Mam na południu Francji rodzinę, spędziłem tam też ładnych parę lat. Mam znajomych Francuzów pochodzenia algierskiego. Nie jak chcesz nam tu wmawiać arabów, wyznawców islamu mających prawo pobytu i obywatelstwo Francji. Nawet jeśli dalej islam wyznają i praktykują - choć ich religijność jest już typowo francuska czyli wedle naszych standardów żadna, to nie ma to żadnego znaczenia. Potomkowie Algierczyków przybyłych do Francji po `62 żenią się z Francuzami/Francuzkami, nie mają chmar dzieci, nie siedzą na socjalu i w ogromnej większości nie mówią nawet słowa po arabsku. Różnią się tylko ciemniejszym odcieniem skóry. I przynajmniej tam, w Prowansji żaden ":biały" Francuz, nawet w ściśle prywatnych rozmowach nie ma ich za "ciapatych". Czego nie można powiedzieć o innych, późniejszych, czy tym bardziej współczesnych imigrantach i z Afryki i Azji.

 

Powtarzałem, że to nie uchodźcy/emigranci są podstawowym problemem. Podstawowym problemem jest socjal

Święta prawda. Nawet nie sam socjal, a jego wysokość pozwalająca de facto żyć bez pracy, szczególnie przy licznym potomstwie.

Więcej, ten właśnie model jest przyczyną, że imigracja, konieczna by przybyło rąk do pracy w starzejących się społeczeństwach Zachodu stała się problemem. Skoro już często drugie pokolenie emigrantów żyje z płodzenia dzieci, nie pracy, to czego się można spodziewać. I wątpię czy choćby Francja zdecyduje się szybko, bo kiedyś zdecydować się musi, by socjal na dzieci powiązać z pracą a nie fizycznym posiadaniem dzieci.

Po raz kolejny popełniasz błąd nie rozróżniając osiedleńców z fali po `62 i ich potomków, i imigrantów - już ściśle ekonomicznych przybyłych tam, w tym i z Algierii, potem. Co więcej; potomkowie tych "starych" mają zdanie o tych nowszych czy najnowszych równie "entuzjastyczne" jak biali Francuzi. Nie potrafię naturalnie powiedzieć jaki procent, ale przynajmniej z moich obserwacji - siłą rzeczy wynikających z obracania się raczej w środowisku białych, a nie w jakiś podejrzanych, kolorowych i cieszących się złą reputacją dzielnicach np. Marsylii, wynika, że wysoki. Zresztą obecnie owe złe marsylskie dzielnice nie są wcale arabskie. One są dużo, dużo ciemniejsze...

Możliwe że najpierw do Francji uciekła kolonialna elita niższego szczebla, ta wybierana z tubylców. Siłą rzeczy byli to najwięksi frankofile, i mieli największy potencjał asymilacji. To się jednak już nie powtórzy, i dlatego najlepiej zlikwidować socjal, jak owym nie-z'asymilowanym tyłki zmarzną, sami wrócą w ciepłe kraje.

Bo żeby dostać pracę to trzeba coś umieć. Przy wychowaniu domowym jakie otrzymują przedstawiciele omawianej mniejszości nabycie stosownych umiejętności jest trudne jeżeli nie niemożliwe. Dlatego zresztą sprowadzanie ich do Europy jest skrajnie nieodpowiedzialne - bo wiadomo że większość z nich nie da rady wejść na rynek pracy.

Tak było wiele lat temu w Niemczech z Turkami. Turcy mieli być siłą roboczą w Niemieckich landach. Po latach okazało się, że to Niemiec pracuje i utrzymuje Turka, a ten woli niekończące się dyskusje w gronie znajomych. Nauka i praca, a po co? ;)

 

Poza powyższym śmieszy mnie niezmiernie samo określenie "uchodźca". To nie są osoby prześladowane. Oni chcą żyć z wysokich zasiłków, krzewić swoją kulturę i dobrze się bawić.

 

Cały ten pomysł z uchodźcami pochodzi od finansowej elity, która ma po dziurki w nosie 7 mld ludzi. Chcą przerzedzić skutecznie ludzką populację i jest to jeden ze sposobów do osiągnięcia tego celu.

 

Swoje tezy jasno określili w 1980 roku (patrz pomnik w Georgii).

 

- Utrzymaj ludzką populację poniżej 500 milionów, w wieczystej harmonii z naturą,

- Mądrze zarządzaj ludzką reprodukcją - zachowuj jej dobrą kondycję i różnorodność,

- Zjednocz ludzkość za pomocą jednego żywego języka,

- Zarządzaj pasją - wiarą - tradycją i wszystkimi rzeczami za pomocą zahartowanego rozumu,

- Dzięki sprawiedliwym prawom i słusznym sądom chroń ludzi i narody,

- Pozwól wszystkim narodom rządzić się samodzielnie, pozostawiając zewnętrzne spory światowemu trybunałowi,

- Unikaj małostkowych praw i bezużytecznych urzędników,

- Utrzymuj równowagę między prawami jednostek i obowiązkami wobec wspólnoty,

- Ceń prawdę - piękno - miłość, poszukując harmonii z wiecznością,

- Nie bądź rakiem dla ziemi - Zostaw miejsce dla natury

 

Jakiś czas temu nazywano to spiskową teorią dziejów. Dziś to nie jest teoria tylko praktyka. ;)

dlatego najlepiej zlikwidować socjal

Po raz kolejny; kraje Zachodu, podobnie zresztą jak i Polska sobie bez imigrantów nie poradzą. Nie kwestią jest sam socjal. Kwestią jest takie jego "ustawienie" by promował pracujących, a nie płodzących tylko dzieci. Już sam socjal na dzieci, w zamierzeniach mający promować dzietność nie imigrantów, a tubylców, stał się karykaturą samego siebie. Biali wcale się bardziej nie rozmnożyli, a wyrosło już drugie pokolenie kolorowych imigrantów, którym do życia wystarczy tylko ów socjal. A lada moment urodzi się pokolenie trzecie... To też nie jest tak, że wszyscy imigranci nie robią nic innego niż płodzenie dzieci, bo to umożliwia życie bez pracy tylko z tego socjalu. To jest w istocie tylko margines, ale margines jednak na tyle znaczący, do tego medialny i umożliwiający choćby Maryśce LePen zbijanie swojego kapitału politycznego. Bo bez imigrantów i wieszaniu na niej psów skrajna prawica w Europie Zachodniej nie istnieje.

Moim zdaniem Polacy i Zachód radzili sobie bez imigrantów przez setki lat, więc jeżeli tylko pozbędą się bismarckowskiego systemu emerytalnego, żadni imigranci nie będa potrzebni. Plus trochę konserwatywnej rewolucji i powrót przynajmniej części kobiet do domów i wychowania dzieci.

Po latach okazało się że to Niemiec pracuje i utrzymuje Turka, a ten woli niekończące się dyskusje w gronie znajomych. Nauka i praca, a po co? ;)

Znasz to z autopsji czy wyczytałeś?

 

Cały ten pomysł z uchodźcami pochodzi od finansowej elity,

Myślałem, że choć czasami możemy porozmawiać poważnie...

  • Moderatorzy

Po raz kolejny; kraje Zachodu, podobnie zresztą jak i Polska sobie bez imigrantów nie poradzą. Nie kwestią jest sam socjal. Kwestią jest takie jego "ustawienie" by promował pracujących, a nie płodzących tylko dzieci. Już sam socjal na dzieci, w zamierzeniach mający promować dzietność nie imigrantów, a tubylców, stał się karykaturą samego siebie. Biali wcale się bardziej nie rozmnożyli, a wyrosło już drugie pokolenie kolorowych imigrantów, którym do życia wystarczy tylko ów socjal. A lada moment urodzi się pokolenie trzecie... To też nie jest tak, że wszyscy imigranci nie robią nic innego niż płodzenie dzieci, bo to umożliwia życie bez pracy tylko z tego socjalu. To jest w istocie tylko margines, ale margines jednak na tyle znaczący, do tego medialny i umożliwiający choćby Maryśce LePen zbijanie swojego kapitału politycznego. Bo bez imigrantów i wieszaniu na niej psów skrajna prawica w Europie Zachodniej nie istnieje.

Ale materiał, z którego próbuje się budować przyszłość Europy w ogóle się do tego nie nadaje, ba sam zgłasza, że nie ma zamiaru być takim budulcem .

I, ok. Ale głupcami są ci, którzy upierają się że może jednak i wbrew wszystkim i wszystkiemu. A jeśli fakty pokazują co innego tym gorzej dla faktów.

 

Po to jest UE , żeby w razie potrzeby dokonywać stosownych relokacji, więc najpierw należało wykorzystać i zaprosić ludność z terenów z dużym bezrobociem, zatrudnić i zachęcać by ci się rozmnażali, a jeśli upieramy się by utrzymywać nierobów to może lepiej byłoby płacić za rodzenie zdrowym Europejczykom i właściwie kształcić ich dzieci.

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Moim zdaniem Polacy i Zachód radzili sobie bez imigrantów przez setki lat, więc jeżeli tylko pozbędą się bismarckowskiego systemu emerytalnego, żadni imigranci nie będa potrzebni. Plus trochę konserwatywnej rewolucji i powrót przynajmniej części kobiet do domów i wychowania dzieci.

Sorry ale naiwnością i to skrajną jest sądzić, że można po raz wtóry wejść do tej samej rzeki. Choć pewnie recepta słuszna, to ani społeczeństwa jej nie zaakceptują, ani politycy nawet nie będą próbować jej społeczeństwom przedstawiać.

  • Moderatorzy

Sorry ale naiwnością i to skrajną jest sądzić, że można po raz wtóry wejść do tej samej rzeki. Choć pewnie recepta słuszna, to ani społeczeństwa jej nie zaakceptują, ani politycy nawet nie będą próbować jej społeczeństwom przedstawiać.

A czym jest próba by przywieźć , albo wpuścić na swoje podwórko ludzi w których widzi się jedynie tanią siłę roboczą, zagonić do roboty , zniewolić a samemu popijać Latte albo inne winko???

Niewolnictwo to ostatnie kilka tysięcy lat historii różnych imperiów, z których do tej pory nie padły jedynie USA.

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Sorry ale naiwnością i to skrajną jest sądzić, że można po raz wtóry wejść do tej samej rzeki. Choć pewnie recepta słuszna, to ani społeczeństwa jej nie zaakceptują, ani politycy nawet nie będą próbować jej społeczeństwom przedstawiać.

To nie politycy, tylko ekonomia zmusi Zachód do rezygnacji z bismarckowskiej emerytury. Imigranci nie powstrzymają tego procesu, tylko go napędzą, przez zadłużanie państw na socjal dla nich.

 

Co do tej rzeki - większość wynalazków to stare pomysły w nowym opakowaniu. Ja ostatnio miałem ciężki opad szczęki jak widzę coraz więcej młodzieży garnącej się do sekcji strzeleckich czy nawet czegoś na kształt organizacji paramilitarnych, z mundurami, dyscypliną itd. A za moich czasów licealnych postęp taki nastąpił, że byłoby to skrajnym obciachem.

Europie potrzebne są ręce do pracy.

Radziła sobie dziesięciolecia temu.

Teraz nie te czasy...

 

Czy mądra Europa powinna była czynić przesiedlenia ze swoich biednych do bogatych regionów?

Jeśliby tego chcieli "biedni"... czemu nie...?

Ale to są idee fixe.

Widzimy w "bogatej" części te kpiące komentarze na temat imających się gorszej pracy Polaków...

 

Poza tym multi gatunkowość jest wskazana.

Cała sztuka powinna polegać na asymilacji.

Do tego nie dorosła żadna ze stron...

Likwidacja emerytur i zagonienie kobiet do domów wbrew pozorom wcale nie uzdrowi sytuacji. Brak zabezpieczenia socjalnego na starość wcale nie zachęci do posiadania dzieci, bo dzieci kosztują, więc lepiej je wydać na siebie zamiast dzieci, niż liczyć na ich opiekę na starość. Może w czasach przed rewolucją przemysłową, kiedy 90% społeczeństw żyło z roli, tą opiekę można wyegzekwować, przekazując lub nie ziemię czy jakiś rzemieślniczy warsztat pracy. Ale dziś, kiedy 90% społeczeństwa to pracownicy najemni? W czasach gdy na Zachodzie zaraz po skończeniu szkoły średniej czy studiów dzieci się usamodzielniają i nie są zależne materialnie od rodziców. Nie ma żadnych sposobów by obecnie wymusić na zachodnich społeczeństwach by zamiast konsumować tu i teraz, nie konsumowały, a inwestowały w dzieci, by te kiedyś zapewniły im godną starość. Dzietność od zawsze była funkcją zamożności. Tylko biedni nie mając żadnych innych szans i perspektyw na poprawę swego losu płodzili dużo dzieci, bo tylko dużo skromniusieńkich składek od wielu, wielu dzieci pozwalała przeżyć na starość. Bez wielu dzieci by po prostu zmarli z głodu. Wielu badaczy uważa, że właśnie bismarkowski system zabezpieczeń emerytalnych był podwaliną nigdy w dziejach nie notowanego tak szybkiego wzrostu zamożności społeczeństw Zachodu w XX w. Sama wysoka dzietność niczego nie daje. Przykładów krajów z ogromną liczbą ludności i taką samą biedą aż nadto.

Czy mądra Europa powinna była czynić przesiedlenia ze swoich biednych do bogatych regionów?

Tylko że do tego potrzebne jest trochę elastyczności również ze strony tych bogatych. Przykładowo przez przyjęcie najbardziej popularnego języka, a więc angielskiego, jako medium komunikacji w pan-europejskim środowisku pracy. Ale nie z nadętymi Niemcami i Francuzami te numery. Ja w życiu nie przyjmę oferty pracy wymagającej komunikacji po niemiecku czy po francusku.

 

Likwidacja emerytur i zagonienie kobiet do domów wbrew pozorom wcale nie uzdrowi sytuacji. Brak zabezpieczenia socjalnego na starość wcale nie zachęci do posiadania dzieci, bo dzieci kosztują, więc lepiej je wydać na siebie zamiast dzieci, niż liczyć na ich opiekę na starość.

Ewolucja nie tak działa. Po prostu niektórzy zwyczajnie zaczną mieć więcej dzieci, i to oni będą górą.

Nie, nie zaczną. Najlepszy dowód na to, to amerykańskie statystyki które wśród białej amerykańskiej populacji nie skazują na korelację między poglądami politycznymi i tym czy kobiety pracują zawodowo, a ilością dzieci. Jest natomiast korelacja między dochodami i ilością dzieci. Czym wyższe dochody tym mniej dzieci.

 

Ja w życiu nie przyjmę oferty pracy wymagającej komunikacji po niemiecku czy po francusku.

Wybacz, ale tego to już nie rozumiem. Zakładam naturalnie, ze posługujesz się oboma tymi językami. Co ma do tego język? Może być i suahili (o ile się zna) byle praca była interesująca, dobrze płatana, a pracodawca nie był idiotą.

  • Moderatorzy

Likwidacja emerytur i zagonienie kobiet do domów wbrew pozorom wcale nie uzdrowi sytuacji. Brak zabezpieczenia socjalnego na starość wcale nie zachęci do posiadania dzieci, bo dzieci kosztują, więc lepiej je wydać na siebie zamiast dzieci, niż liczyć na ich opiekę na starość. Może w czasach przed rewolucją przemysłową, kiedy 90% społeczeństw żyło z roli, tą opiekę można wyegzekwować, przekazując lub nie ziemię czy jakiś rzemieślniczy warsztat pracy. Ale dziś, kiedy 90% społeczeństwa to pracownicy najemni? W czasach gdy na Zachodzie zaraz po skończeniu szkoły średniej czy studiów dzieci się usamodzielniają i nie są zależne materialnie od rodziców. Nie ma żadnych sposobów by obecnie wymusić na zachodnich społeczeństwach by zamiast konsumować tu i teraz, nie konsumowały, a inwestowały w dzieci, by te kiedyś zapewniły im godną starość. Dzietność od zawsze była funkcją zamożności. Tylko biedni nie mając żadnych innych szans i perspektyw na poprawę swego losu płodzili dużo dzieci, bo tylko dużo skromniusieńkich składek od wielu, wielu dzieci pozwalała przeżyć na starość. Bez wielu dzieci by po prostu zmarli z głodu. Wielu badaczy uważa, że właśnie bismarkowski system zabezpieczeń emerytalnych był podwaliną nigdy w dziejach nie notowanego tak szybkiego wzrostu zamożności społeczeństw Zachodu w XX w. Sama wysoka dzietność niczego nie daje. Przykładów krajów z ogromną liczbą ludności i taką samą biedą aż nadto.

Pełna zgoda, dodam że to może być rolą Państwa by spowodować by obywatele się bardziej rozmnażali.

Skuteczne mogą być akcje typu : za każdego gówniaka 500 euro miesięcznie, darmowe żarcie, ciuchy , pieluchy , nowe auto co 5 lat na każde dziecko (jak masz 2 to co 2,5 roku), wyjazdy wakacyjne dla dzieci darmowe studia itd.

Dziś posiadanie dziecka to raczej fanaberia i luksus ze strony rodziców.

Może to trwonienie kasy, ale skoro rządy potrzebują nowych obywateli to niech coś robią i płacą ludziom za produkcję dobra jakim jest kapitał ludzki.

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Nie, nie zaczną. Najlepszy dowód na to, to amerykańskie statystyki które wśród białej amerykańskiej populacji nie skazują na korelację między poglądami politycznymi i tym czy kobiety pracują zawodowo, a ilością dzieci. Jest natomiast korelacja między dochodami i ilością dzieci. Czym wyższe dochody tym mniej dzieci.

To zależy od wielu rzeczy, w tym trendów kulturowych, które nie są constans. Na razie obserwujemy utratę wpływów przez radykalny feminizm.

 

Wybacz, ale tego to już nie rozumiem. Zakładam naturalnie, ze posługujesz się oboma tymi językami. Co ma do tego język? Może być i suahili (o ile się zna) byle praca była interesująca, dobrze płatana, a pracodawca nie był idiotą.

Nie posługuję się żadnym z nich, uważam ich naukę za stratę czasu i zasobów. Do nauki niemieckiego byłem zmuszony przez błąd w wyborze poziomu zaawansowania angielskiego na uczelni, i wylądowałem z ręką w nocniku - po 4 semestrach zaawansowanego angielskiego trzeba było wziąć drugi język. Gdybym był zadeklarował się jako początkujący, miałbym spokój i 8 semestrów angielskiego. Ten niemiecki to był koszmar, ledwo zdałem i potem wszystko zapomniałem z wielką przyjemnością. Francuski dla odmiany miałem naokoło siebie w Quebecu przez 4 lata, i z premedytacją nie nauczyłem się nic. Ja jestem ekstremalnie niezdolny językowo, i nie potrafię na raz mieć w głowie więcej niż jeden język obcy. W czasach szkolnych angielski i rosyjski "gryzły" mi się zupełnie, pół roku od zaprzestania nauki rosyjskiego mówiłem po angielsku płynnie. Jak spróbowałem się uczyć niemieckiego czy francuskiego, mój angielski momentalnie się pogarszał.

 

Poza tym w relacjach z Niemcami próbując mówić po niemiecku od razu ustawiam się w pozycji tego gorszego, a niestety różnice cywilizacyjne są takie, że ich maniery komunikacji na linii przełożony - podwładny są dla mnie nie do zaakceptowania jako skrajne wręcz chamstwo i arogancja. Kiedy mówię po angielsku lepiej od nich, układy są nieco bardziej partnerskie, lepszy język cywilizuje sprawę. Z Francuzami to już w ogóle, ale ich ekonomia jest na tyle słaba, że nie są oni atrakcyjnym miejscem do szukania pracy.

  • Moderatorzy

Nie, nie zaczną. Najlepszy dowód na to, to amerykańskie statystyki które wśród białej amerykańskiej populacji nie skazują na korelację między poglądami politycznymi i tym czy kobiety pracują zawodowo, a ilością dzieci. Jest natomiast korelacja między dochodami i ilością dzieci. Czym wyższe dochody tym mniej dzieci.

 

Statystyka to uśrednione kłamstwo.

Tu mamy wrzucone do 1 worka biedne latynoskie rodziny z 5 dzieci i zamożne białe z 3.

Idźmy w kierunku zamożności i 3 .

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

Na razie obserwujemy utratę wpływów przez radykalny feminizm.

Błędem jest zakładanie, że feminizm czy jego brak ma związek z dzietnością, a uważanie, ze radykalna feministka to bezdzietny babochłop, jest nie stereotypem i uproszczeniem, ale wprost nieprawdą.

 

Statystyka to uśrednione kłamstwo.

Tu mamy wrzucone do 1 worka biedne latynoskie rodziny z 5 dzieci i zamożne białe z 3.

Idźmy w kierunku zamożności i 3 .

W pewnym stopniu prawda. Tylko, że ja nie pisałem o białych w sensie koloru skóry. Biali w tych badaniach to byli wasp, czy tak się deklarujący. Nie uwzględniano mniejszości etnicznych, choć pewnie i amerykanie pochodzenia i polskiego i włoskiego i latynowskiego w którymś tam już pokoleniu się znaleźli.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.