Skocz do zawartości
IGNORED

magnetofon cyfrowy DAT


krell69
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Doceniam Twoje doświadczenie. Znam Twoje wpisy również z innych wątków. Zamierzam używać obydwu DAT'ów: A8 pozostanie w domu, jako bardziej "friendly" do codziennego użytku, a PCM-7030 będzie pracował w biurze, przede wszystkim, jako recorder do nagrywania muzyki z sieci... i do zabawy przyciskami. Chyba, że PCM w domowym systemie zagra lepiej, niż A8. Wówczas nastąpi zmiana miejsc.

Pierwotnie zamierzałem kupić Sony PCM-R500, ale 7030 trafił sie w bardzo dobrej cenie i stanie technicznym. A ponieważ, jak wspominałem wcześniej, mam sentyment do taśmy, stąd chęć pobawienia się czymś z zupełnie innego świata audio.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 5 miesięcy temu...

Witam!

W kwestii DAT : jaki model warto kupić. Chodzi mi o jakiś wysoki model Sony z drewnianymi boczkami.

 

Pozdrawiam

Paweł

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 miesiące temu...
  • 1 rok później...

Witam forumowiczów.

Wątek już bardzo stary. Szkoda. Może coś się da odmrozić?

Akurat bawię się 55ES. Również zmontowałem zestaw SDT-9000 i testuję wersję shareware WavDAT zastanawiając się czy ją kupić. Nagrywam na streamerze a słucham na DAT 55ES próbując dostrzec/usłyszeć różnicę tego samego FLAC nagranego na taśmę i płytę.

Muzyki i tak będę słuchał z DAT a nie z płyt. Jest wygodny. Używam taśm DDS2,3 i 4. Zmniejszyłem tylko naciąg silnika zwijającego taśmę poprzez obniżenie napięcia o 0,2V. Chyba jest błąd w oryginalnej serwisówce. Napisane jest tam, że napięcie kierowane na silnik ma być 1V a w moich DAT'ach (mam dwa 55ES) na jednym było 2,4V a na drugim 2,2V. Ustawiłem równe 2V na jednym i drugim. Wiem, że tym napięciem ustawia się moment silnika ale skoro oba moje DAT'y miały aż taką różnicę to nie popełnię wielkiego blędu jedynie taśma testowa pójdzie do kosza. Taśmy DDS4 zwijaj ą się bardzo ładnie i równo. Nie ma żadnego problemu przy intensywnym korzystaniu z AMS. Przewija dobrze. Oczywiście zwalnia w okolicach 3h ale to normalne. Na taśmę DDS4 wchodzi ponad 5 godzin muzyki.

Tu moje pytanie.

Jak wygląda sprawa nagrania streamerem muzyki na taśmę? Czy są jakieś straty?

Wiadomo, że w przekazie USB/SPDIF pojawia się jitter, który nie jest tak łatwo i tanio zminimalizować. Nagranie płyty na komputerze powoduje mnóstwo błędów, z którymi odtwarzacze CD różnie sobie radzą. Może tego nie słychać przez "średnie" ucho ale korekcje błędów, aż się gotują i wiele błędów nienaprawialnych normalizują.

Moje pytanie wynika z tego, iż waham się czy kupić dobry interfejs USB/SPDIF ten od JarkaC i przez niego nagrywać na DAT czy może licencję na soft WavDAT. Drugie rozwiązanie ma swoje zalety. Można nagrywać z 2,4 większą prędkością. Można ustawić zestaw nagrań na całe 5 godzin. Bez żonglowania płytami. Zapis jest weryfikowany przez streamer na bieżąco, więc błędów będzie bardzo mało a z pewnością dużo miej niż na CDR. Kwestia tylko czy od samego pliku WAV do zapisu na taśmie nie pojawiają się jakieś .. taśmowo/streamerowe jittery ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zebrałem troszkę danych związanych z taśmami DAT i DDS

A-DAT DDS DDS1 DDS-2 DDS-3 DDS-4

długość(m) 62 60 90 120 125 150

grubosć(um) 13 13 9 6.7 6.7 5.6

ścieżka(um) 13.6 13.6 13.6 9.1 9.1

koercja(oe) 1600 1600 1600 1750 2250 2300

Na podstawie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W moim przypadku Sony DTC-55ES 2x, taśmy od DDS2 do DDS3 działają bardzo dobrze. DDS4 już różnie. Jednak są blisko o połowę cieńsze niż DAT Audio. Magnetofon musi być dobrze wyregulowany.

DDS3 mają już wyraźnie wyższą koercję magnetyczną. W Magnetofonie DAT może się to objawiać słabszym nagraniem chociaż ja tego nie zauważyłem.

Czy taśmy DDS mogą bardziej niszczyć głowicę DAT. Nie wydaje mi się. Tego typu opinia mogła się wziąć z porównania skoku jakościowego taśm kasetowych żelazowych do metalowych. W chwili powstawania DAT era taśm żelazowych praktycznie została pominięta i taśmy są wysokiej jakości. Głowice w streamerach wirują znacznie szybciej, więc dodatkowe tarcie bardzo cienkich taśm DDS4 powodowałoby powstawanie podwyższonej temperatury co znacznie pogorszyłoby parametry taśm. Jednak taśma musi dokładnie przylegać do głowicy. Uważam, że taśmy DDS mniej niszczą głowice DAT niż pierwsze oryginalne taśmy DAT audio.

Również opinie o złym oddziaływaniu taśm DDS wzięły się chyba z tego, iż od każdej sprzedanej taśmy DAT producenci odprowadzali tantiemy artystom ze względu na możliwość wykonania idealnej kopi CD. Technologia DDS powstała później bazując na technologi DAT i jest rozwijana do tej pory. Również jakość produkowanych taśm jest znacznie wyższa.

 

Udało mi się uruchomić streamer sony sdt-9000 w trybie Dat Audio. Wszystko znalazłem w sieci. Firmware, opisy i całe oprogramowanie.

Japończyk z licencją na WaveDAT olał mnie całkowicie ale może to i dobrze. Znalazłem program na Linuksa.

Stary i po dość trudnych "adaptacjach" do nowego Minta działa.

Program z konsoli ale dużo bardziej elastyczny niż DOS'wy wav2dat no i jest kod źródłowy na którym można się oprzeć pisząc własna aplikacje.

Przykładowa komenda spowoduje nagranie całych 5-6 godzin na taśmie DDS3.

wdat -d /dev/sg6 -w -l 60 -e /media/1T-dane/ngr/dcd/1/*.wav /media/1T-dane/ngr/dcd/2/*.wav /media/1T-dane/ngr/dcd/3/*.wav /media/1T-dane/ngr/dcd/4/*.wav /media/1T-dane/ngr/dcd/5/*.wav /media/1T-dane/ngr/dcd/6/*.wav /media/1T-dane/ngr/dcd/7/*.wav /media/1T-dane/ngr/dcd/8/*.wav /media/1T-dane/ngr/dcd/9/*.wav

 

/media/1T-dane/ngr/dcd/1/ to ścieżka dostępu do płyty 1 z której mają zostać pobrane wszystkie plik wav (*.wav)

 

Żeby wykorzystać taśmy DDS-3 do nagrań audio w streamerze musiałem zakleić odpowiednią dziurkę odpowiedzialną za identyfikację danej taśmy w streamerze. Wówczas streamer taką taśmę rozpoznaje jako DDS2 i nagrywa bez problemu. W magnetofonach DAT nie ma czujników rodzaju taśmy, chociaż jeden z forumowiczów napisał, że jego magnetofon taśm DDS nie przyjmuje. Być może to nowszy model, opracowany w chwili gdy na rynku były już taśmy DDS i żeby ewentualni użytkownicy nie próbowali owych taśm wykorzystać, zastosowano w nim czujnik rozpoznania taśmy. Wystarczy zakleic plastrem wszystkie dziurki po przeciwnej stronie blokady zapisu.

Może ktoś spyta po co ten cyrk z takim nagrywaniem?

1. Na streamerze nagrywa się 2.4 raza szybciej.

2. Oszczędzam głowice w magnetofonie DAT ..mimo wszystko zawsze coś ;) Kupić się już ich nie da, podobno.

3. Streamer powinien lepiej sobie radzić z nagrywaniem taśm DDS, gdyż nie są mu obce. Najprawdopodobniej koryguje prąd podkładu dla taśm DDS2. Z pewnością da się ominąć blokadę nagrywania w trybie DAT dla taśm DDS3. Soft WaveDAT to potrafi. Wdat z Linuksa niestety nie ale jest to do zrobienia. Najpradopodobniej trzeba wysłać komende do streamera i zablokować rozpoznanie taśmy.

4. Dwie głowice nagrywają a dwie korygują jakość zapisu. Tak przynajmniej powinno być z teorii.

Wątek o zwykłych magnetofonach żyje pełną parą a ten jakby umarł :) ...mimo, że DAT'y na aukcjach ciągle trzymają wysokie ceny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ktoś spyta po co ten cyrk z takim nagrywaniem?

1. Na streamerze nagrywa się 2.4 raza szybciej.

2. Oszczędzam głowice w magnetofonie DAT ..mimo wszystko zawsze coś ;) Kupić się już ich nie da, podobno.

3. Streamer powinien lepiej sobie radzić z nagrywaniem taśm DDS, gdyż nie są mu obce. Najprawdopodobniej koryguje prąd podkładu dla taśm DDS2. Z pewnością da się ominąć blokadę nagrywania w trybie DAT dla taśm DDS3. Soft WaveDAT to potrafi. Wdat z Linuksa niestety nie ale jest to do zrobienia. Najpradopodobniej trzeba wysłać komende do streamera i zablokować rozpoznanie taśmy.

4. Dwie głowice nagrywają a dwie korygują jakość zapisu. Tak przynajmniej powinno być z teorii.

Wątek o zwykłych magnetofonach żyje pełną parą a ten jakby umarł :) ...mimo, że DAT'y na aukcjach ciągle trzymają wysokie ceny.

Zapomniałem o najważniejszym. Jakość dzwięku z takiego DAT'a jest rewelacyjna.

Dlaczego?

1.Ripowanie płyty do komputera, powoduje korekcję napotkanych błędów. Ripper ma możliwość wielokrotnego powtarzania słabych i nieczytelnych fragmentów i stworeanie idealnej kopii Cd.

2. Technologia DAT to jest taka... pawie wojskowa :) co do korekcji i zabezpieczenia danych, dlatego została tak powszechnie zaadaptowana do przechowywania danych.

3. Nagranie takiej zripowanej płyty streamerem jest asynchroniczne, nie ma tam żadnych jiterów, tworzy wierną kopię na taśmie a przy odtwarzaniu resztę robi już technologia, w moim przypadku Sony ES.

DAC w ES jest bardzo dobry. W każdym razie na moje potrzebny w zupełności wystarczy.

Koszty "zbudowania" takiego zestawu nagrywająco-odtwarzajacego są porównywalne z jakimiś chińskimi DAC'ami, których jitter..

..tak, to wszystko teoria ;)

A w praktyce porównam to do interfejsu asynchronicznego USB/SPDIF z forum od JarkaC.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Póki jeszcze zajmuję się tematem, podzielę się kolejnymi spostrzeżeniami i zamieszczam kolejne uwagi, które pojawiły się podczas użytkowania taśm DDS.

Postanowiłem umieszczać je tutaj, gdyż nie jest łatwo znaleźć odpowiednie informacje w necie. Mogą się przydać. Może ktoś je skoryguje, gdyż mogą nie być w pełni wiarygodne, ze względu na krótki czas zabawy z DAT i taśmami DDS.

Jeśli już chcemy korzystać z taśm DDS, a zwłaszcza z DDS-2, DDS-3 oraz DDS-4, kupujmy taśmy nowe, nigdy nie nagrane w streamerze. Jeśli już mamy taśmy nagrane danymi w streamerze warto je w tym streamerze wykasować. Takie taśmy w magnetofonie DAT mogą nie zostać dobrze wykasowane z powodu wyższej koercji tych taśm, którą wykorzystuje streamer. Ani streamer ani magnetofon DAT nie ma głowicy kasującej. Kasowanie poprzedniego sygnału odbywa się tą samą głowicą, która odczytywany jest sygnał i zapisywany. Jak to się dzieje nie wiem.

Może ktoś nas oświeci? Nie mogłem się doszukać tak na szybko w necie jak to się odbywa. Jednak taśma przesuwa się w sposób ciągły. Jeśli głowice są umieszczone na tej samej wysokości to podejrzenie, ze jedna kasuje a druga nagrywa może być błędne, gdyż głowice nie będą poruszały się tym samym śladem. Może prędkość wirowania jest na tyle duża, że ślad jest jednak ten sam? Można to obliczyć ale nie miałęm zbytnio czasu. A może rzeczywiście głowice nie są na tej samej wysokości i gdy jedna skasuje ścieżkę a druga dzięki niższej wysokości zamocowania pójdzie jednak po śladzie poprzedniej i nagra sygnał na już wykasowanej ścieżce. Umieszczenie głowic na różnej wysokości mogłoby być prawdopodobne. Daje to możliwość dwukrotnego czytania danej ścieżki i dokładniejszego korygowania ewentualnych błędów. Z drugiej strony byłoby to ekonomicznie nie uzasadnione. Na razie nie mam czasu szukać ale w wolnej chwili spróbuję ten temat zbadać dokładniej.

Sygnały nagrane przez streamer na taśmach DDS-2 i wyższych są silniejsze i nałożone na nie sygnały DAT nie zawsze wykasują poprzednie sygnały streamera. Pojawiają się wówczas zakłócenia i przerwy w odtwarzanym dźwięku. Dość rzadkie ale jednak. Tego zjawiska nie zauważyłem korzystając z nowych taśm na których muzykę nagrałem raz. Mam kilka streamerów. DDS2,DDS3, DDS4.

Teraz kilka słów o przetworniku USB/SPDIF JarkaC. Działa super. ale niestety nie z DAT. Ze względu na to, iż DAT wykorzystuje próbkowanie 16 bitowe a przetwornik działa w trybie 24 bitowym, DAT nie widzi sygnału ani po SPDIF ani po Coaxial.

 

Teraz uwaga co do delikatności taśm DDS-4. Są one blisko o połowę cieńsze od standardowych taśm DAT ale gdy obserwowałem jak obchodzi się z nią streamer DDS4, jak szybko ją rozpędza i jak szybko przewija to nie wydaje mi się, żeby magnetofon DAT był od niego mniej delikatny.

Jak do tej pory, poprawnie wyregulowany magnetofon DAT nie zniszczył mi żadnej taśmy DDS4. Być może po wielu godzinach użytkowania taśma DDS4 zacznie się rozciągać i wówczas pojawią się zakłócenia odtwarzania. Tego na razie nie mogę stwierdzić. W moich DAT'ach, tak jak pisałem wcześniej, zmniejszyłem moment obrotowy silnika zwijającego taśmę poprzez obniżenie napięcia pr-kiem do tego przeznaczonym. W moim przypadku do 2V. (fabrycznie 2.3-2.4V) Zmniejszenie do 1.8V powodowało, że podczas wyjmowania taśmy z kieszeni, gdy widełki cofały taśmę a lewa szpulka była pełna taśmy, moment silnika był za mały do prawidłowego i szybkiego zwinięcia i naciągnięcia taśmy w kasecie przed wyjęciem. Napięcie 2V, (bez mierzenia momentu silnika bo nie mam odpowiedniego do tego przyrządu) jest dobre i sprawdzone na trzech magnetofonach DAT Sony 55ES.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

cyt

1.Ripowanie płyty do komputera, powoduje korekcję napotkanych błędów. Ripper ma możliwość wielokrotnego powtarzania słabych i nieczytelnych fragmentów i stworeanie idealnej kopii Cd.

 

To samo potrafi komputerowy program Exact Audio Copy a w dodatku jest darmowy.

 

 

Zamiast demonizować jitter i błędy które rzekomo pojawiają się podczas zgrywania płyt na komputerze zadbaj o jakość sprzętu towarzyszącego. W tym przede wszystkim wzmacniacza i głośników. Dobry odtwarzacz znakomicie sobie radzi ze wszelkimi problemami zgrywanych płyt. Tylko kiepskie napędy mają z tym problemy. Wypróbuj urządzenia Pioneera - zwłaszcza D-07. Ich jakość jest zdecydowanie wyższa niż Sony ES. Nie przetworniki są tak dobre ale ich aplikacje w magnetofonach cyfrowych. Dlatego DATy grają tak dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cyt

1.Ripowanie płyty do komputera, powoduje korekcję napotkanych błędów. Ripper ma możliwość wielokrotnego powtarzania słabych i nieczytelnych fragmentów i stworeanie idealnej kopii Cd.

 

To samo potrafi komputerowy program Exact Audio Copy a w dodatku jest darmowy.

 

 

Zamiast demonizować jitter i błędy które rzekomo pojawiają się podczas zgrywania płyt na komputerze zadbaj o jakość sprzętu towarzyszącego. W tym przede wszystkim wzmacniacza i głośników. Dobry odtwarzacz znakomicie sobie radzi ze wszelkimi problemami zgrywanych płyt. Tylko kiepskie napędy mają z tym problemy. Wypróbuj urządzenia Pioneera - zwłaszcza D-07. Ich jakość jest zdecydowanie wyższa niż Sony ES. Nie przetworniki są tak dobre ale ich aplikacje w magnetofonach cyfrowych. Dlatego DATy grają tak dobrze.

My tu o DAT'ach..wzmacniacze i cała reszta to .. gdzie indziej ;)

Nie chcę nikogo przekonać, że DAT to rozwiązanie wszelkich problemów ale jeśli się już go ma i ma do niego sentyment to jak najprościej i najtaniej wykrzesać z niego jeszcze trochę drzemiącego w nim potencjału. DAT jest tu podstawą i fundamentem dalszych rozważań, więc propozycja wymiany go na jakiegoś Pioneera i to CD jest nie na miejscu.

DAT'a nie mam zamiaru wymieniać na CD czy to Pioneera czy innego ES.

Mam DAT i chcę z niego zrobić jak najlepszy użytek bo po prostu go lubię.

Mam ileś tam oryginalnych starych płyt i teraz podczas ripowania ich na kompa w linuksie, gdzie odpowiednim softem mogłem sobie monitorować ilość korygowanych błędów, jakoś .. przeszło mi zaufanie do płyt CD i urządzeń je odtwarzających. Jak CD nie może sobie poradzić z ilością błędów to po prostu po cichu je normalizuje i oprócz niego nikt o tym nie wie... jedynie bardzo dobre ucho melomana może to dostrzec. Wszystkie świetne napędy z przed wielu lat to już zabytki. Lasery? Oryginałów nie ma a chińskie podróbki nadają się do kosza. Nie mam ochoty wydawać tysięcy złotych za jakiś napęd CD, który i tak po kilku latach zacznie "normalizować" dzwięk ze względu na kurz na soczewce lub gnuśniejącu smar. Najgorsze jest to, że ta "normalizacja" będzie przebiegać dość podstępnie i w początkowej fazie niezauważalnie. Swego czasu autor softu WaveDAT stworzył elektronikę sygnalizującą błędy CD odpowiednimi diodami. Temat bardzo stary. Translator z japońskiego pomoże.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Wydaje mi się że Exact Audio Copy właśnie ripuje CD i robi to w taki sposób jaki opisałem.

Ripowanie to ripowanie a czym to się robi nie ma znaczenia. Ja robię to w linuksie, wiec wszystko od a do z mam darmowe.

Całe te poszukiwanie najlepszego brzmienia, polega na zaufaniu do sprzetu, który ten dzwięk nam produkuje. Żaden CD ani żadna płyta CD mi tego nie daje. To najsłabsze ogniwo. Słuchając tych samych płyt CD na Sony CDP-950(tylko) i zripowanych i nagranych na kasetach DAT w sposób opisany wyżej, mimo, że moje ucho znacznie odbiega od średniego ucha melomana, w dół oczywiscie, brzmi mi to wyraźnie lepiej i mi to już w zupełności wystarczy. Moim celem jest złapanie króliczka i mam go już w garści ;) a całą frajdę z samego gonienia pozostawiam innym.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

My tu o DAT'ach..wzmacniacze i cała reszta to .. gdzie indziej ;)

Nie chcę nikogo przekonać, że DAT to rozwiązanie wszelkich problemów ale jeśli się już go ma i ma do niego sentyment to jak najprościej i najtaniej wykrzesać z niego jeszcze trochę drzemiącego w nim potencjału. DAT jest tu podstawą i fundamentem dalszych rozważań, więc propozycja wymiany go na jakiegoś Pioneera i to CD jest nie na miejscu.

DAT'a nie mam zamiaru wymieniać na CD czy to Pioneera czy innego ES.

Mam DAT i chcę z niego zrobić jak najlepszy użytek bo po prostu go lubię.

Mam ileś tam oryginalnych starych płyt i teraz podczas ripowania ich na kompa w linuksie, gdzie odpowiednim softem mogłem sobie monitorować ilość korygowanych błędów, jakoś .. przeszło mi zaufanie do płyt CD i urządzeń je odtwarzających. Jak CD nie może sobie poradzić z ilością błędów to po prostu po cichu je normalizuje i oprócz niego nikt o tym nie wie... jedynie bardzo dobre ucho melomana może to dostrzec. Wszystkie świetne napędy z przed wielu lat to już zabytki. Lasery? Oryginałów nie ma a chińskie podróbki nadają się do kosza. Nie mam ochoty wydawać tysięcy złotych za jakiś napęd CD, który i tak po kilku latach zacznie "normalizować" dzwięk ze względu na kurz na soczewce lub gnuśniejącu smar. Najgorsze jest to, że ta "normalizacja" będzie przebiegać dość podstępnie i w początkowej fazie niezauważalnie. Swego czasu autor softu WaveDAT stworzył elektronikę sygnalizującą błędy CD odpowiednimi diodami. Temat bardzo stary. Translator z japońskiego pomoże. http://www.ne.jp/asahi/fa/efu/measure/errjit.html

 

Wydaje mi się że Exact Audio Copy właśnie ripuje CD i robi to w taki sposób jaki opisałem.

Ripowanie to ripowanie a czym to się robi nie ma znaczenia. Ja robię to w linuksie, wiec wszystko od a do z mam darmowe.

Całe te poszukiwanie najlepszego brzmienia, polega na zaufaniu do sprzetu, który ten dzwięk nam produkuje. Żaden CD ani żadna płyta CD mi tego nie daje. To najsłabsze ogniwo. Słuchając tych samych płyt CD na Sony CDP-950(tylko) i zripowanych i nagranych na kasetach DAT w sposób opisany wyżej, mimo, że moje ucho znacznie odbiega od średniego ucha melomana, w dół oczywiscie, brzmi mi to wyraźnie lepiej i mi to już w zupełności wystarczy. Moim celem jest złapanie króliczka i mam go już w garści ;) a całą frajdę z samego gonienia pozostawiam innym.

 

 

Przede wszystkim zaproponowałem urządzenie które jest najwyższej klasy magnetofonem cyfrowym DAT a nie żadnym odtwarzaczem CD choć firma potrafiła robić znakomite CDki konkurując swego czasu z najlepszymi. Dodatkowo, Pioneer D-07 zapewnia nagrywanie po analogu w częstotliwości 96kHz. Przetwornik ma zdaje się 18 bitów (tego jednak nie jestem pewien). Można do niego porównać jedynie najlepsze DATy Sony takie jak np DTC 77 ES czy DTC-2000 ES.

Sprawy błędów na płytach CD i ich wpływu na dźwięk były wiele razy poruszane na forum. W skrócie: nie wszystkie błędy są istotne a większość i tak koryguje dobry napęd. Takie napędy można dzisiaj kupić za grosze. Wystarczy użyć taniego dvd i zewnętrznego przetwornika.

CD które nie może poradzić sobie z ilością błędów to kiepskie lub niesprawne CD. Dobry napęd CD pod zewnętrzny przetwornik kupisz za kilkaset PLN. Nie będzie na nim słychać żadnych błędów.

Zakładając że swoje CD Sony traktujesz jako napęd i łączysz cyfrowo z magnetofonem to wtedy o dźwięku decydują przetworniki w magnetofonie DAT. Dlatego dźwięk nagrany na taśmę brzmi lepiej. Tak samo brzmiałby z każdego innego źródła podłączonego cyfrowo. Tutaj nie zmienisz nic. Ale podłączając średniej klasy odtwarzacz różnice będą zdecydowanie mniejsze a w pewnym momencie przeciętnej klasy DAT (55 ES) zostanie pokonany. Nie jest winien format ale urządzenie. Twój odtwarzacz odpowiada także za błędy w odczycie. Widocznie ma niesprawny laser.

 

Bardzo lubię magnetofony DAT ale stanowczo przeciwstawiam się ich demonizowaniu. Używałem ich w studio i w systemie domowym. Mam doświadczenia z urządzeniami Sony ES, Pioneera, Denona, Otari i Tascama.

 

http://audio-heritage.jp/PIONEER-EXCLUSIVE/player/d-07.html

Edytowane przez discomaniac71
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim zaproponowałem urządzenie które jest najwyższej klasy magnetofonem cyfrowym DAT a nie żadnym odtwarzaczem CD choć firma potrafiła robić znakomite CDki konkurując swego

..

Ok, sorry. Mój błąd.

Nie demonizuję DAT. Z pewnością, gdybym zaczął budować zestaw od podstaw nie kupiłbym DAT ale mam. Kupione za grosze uszkodzone. Miały posłużyć jako zewnętrzne DAC a tu dość łatwo i praktycznie bez kosztów udało się naprawić. Taśmy DDS również bardzo tanie. Info w necie na ten temat niewiele a to co jest często jest sprzeczne. Stosunku jakości do ceny nic nie przebije.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

DAT ma tylko jedną wadę. Ścieralność taśmy. Poza tym jest to najbardziej referencyjny z dostępnych zapisów w standardzie 16/44.1. Oczywiście można także nagrywać analogowo w 32 kHz (mniejsza prędkość, niższe pasmo), 48kHz oraz w niektórych urządzeniach w 96kHz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Test zniszczonej i pogiętej taśmy nagrywanej w streamerze udowodnił, że streamer wcale nie weryfikuje zapisu DAT. Zapisywał bez zająknięcie wszystko co mu podano mimo, że błędów było mnóstwo co było słychać przy późniejszym odczycie :( Rozczarowanie. Widocznie firmware przekształca streamer w zwykły magnetofon DAT.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...

nie wie ktoś z was czemu jak mi magnetofon wciągnoł kasetę to po wyjęciu już nie chciał odtwarzać i nagrywać? a przed tem wszystko było ok,czy mogły się rozregulować jakieś rolki itp?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

nie wie ktoś z was czemu jak mi magnetofon wciągnoł kasetę to po wyjęciu już nie chciał odtwarzać i nagrywać? a przed tem wszystko było ok,czy mogły się rozregulować jakieś rolki itp?

Jak już raz wciągnął taśmę to mechanizm nadaje się do sprawdzenia. Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia w mechanizmach DAT. Do tej pory naprawiałem dla siebie Sony 55ES i 57ES.

Mają różne mechanizmy ale główną przyczyną niszczenia taśm to zestarzałe hamulce filcowe. O ile w DTC-55ES rozpadają się hamulce tzw. szybkie, których zdaniem jest natychmiastowe zatrzymanie rolek. Łatwo je wymienić/naprawić, gdyż działają one zerojedynkowo o tyle w 57ES są one dość trudne do zastąpienia. Otóż po wymianie na inne trzeba wyregulować moment hamujący rolki odwijającej. Reguluje się go przy pomocy elektromagnesu. Nawet gdy pozostawimy oryginalny filc zastępując tylko dwustronną taśmę klejącą to i tak grubość całości się zmieni. Potrzebna byłaby kaseta z pomiarem siły.

Dodam, że ja to ustawiłem na oko, licząc, że sprężynka elektromagnesu jest tak dobrana i zniweluje lekkie błąd elektromagnesu. Korzystając z taśm DDS-4, czyli tych o połowę cieńszych do normalnych DAT, dwa takie 57es po takiej pseudo regulacji działają bardzo dobrze i żadnej taśmy na razie ani nie rozciągnęły ani nie zniszczyły.

Tu jest o 57es

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...

Dla potomnych a i z tego co widzę to na allegro magnetofony DAT ciągle mają "wzięcie", więc uzupełniam tabelkę o DAT72. Testowałem DAT72 DELL.

A-DAT DDS DDS1 DDS-2 DDS-3 DDS-4 DAT72

długość(m) 62 60 90 120 125 150 170

grubosć(um) 13 13 9 6.7 6.7 5.6 5,3

ścieżka(um) 13.6 13.6 13.6 9.1 9.1

koercja(oe) 1600 1600 1600 1750 2250 2300 ~2450

Testuję DAT72. Nagrywanie i odtwarzanie bez zarzutu. Nagrywanie w streamerze SDT-9000, oczywście po zaklejeniu odpowiednich dziurek w kasecie, również perfekt. DTC-57ES nie ma specjalnego problemu z przewijaniem. Trzeba zaznaczyć, że przy kasetach DDS-1-3 jakość i dokładność wykonania pudełek czasami pozostawia wiele do życzenia (bicie mimośrodowe szpulek w niektórych seriach) tak w DDS-4 i tych DAT72 jest dużo lepiej a wręcz bardzo dobrze. DTC-55ES ma problemy z przewijaniem. Silnik jest za słaby, przynajmniej w tym moim. Również mój ostatni nabytek przenośny TCD-D7 również nagrywa, odtwarza i przewija bez problemu DAT72.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez asedio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...

Jeszcze tak na koniec.

Da się zaadoptowć głowicę od streamera Sony do magnetofonu DAT.

W moim ostatnim nabytku DTC-670, na wyjściu cewek z głowicy był oderwany jeden przewód i bez szans na połączenie.

Niestety ekonomiczne efekty uboczne. w 55ES, gdzie głowica jest inna wyprowadzenie przewodów jest zalane klejem. w głowicy 670 tego kleju nie ma. Pewnie dlatego jeden z przewodów został oderwany przez wibracje, ruchy powietrza.

Bęben 670 ma dwie głowice. Ta którą użyłem ma cztery. Streamer to jakiś DDS2 albo DDS3, już nie pamiętam bo był bez obudowy. Oczywiście silnik wraz z grubszym magnesem trzeba było założyć od 670-tki oraz przelutować trzy przewody od cewki na głowicy prawdopodobnie odczytującej pozycję głowic. Odtwarzać odtwarza idealnie natomiast z nagrywaniem jest na razie kłopot. Nagrywa ale słabo z przerwami. Być może regulacja zapisu coś tu pomoże. Ja i tak na nim nie będę nagrywał więc na razie nic z tym nie będę robił. Wykorzystałem głowice, których przewody wyprowadzone są skrajnie. Na wewnętrznych odtwarzanie było mocno przerywane. Prawdopodobnie z powodu źle interpretowanej pozycji głowicy z tej w/w cewki.

..ciekawe czy dałoby się zrobić "monitor" przez dodanie wzmacniacza RF i jakiejś reszty ;) Tylko ta "reszta" to chyba kłopot.

Oglądając zdjęcia DATów Sony z serii PCM zauważyłem, że ich bębny mają 4 głowice.

Czasami na ebayu można taki tanio dostać i chyba dałoby się za jego pomocą reanimować jakąś wspaniałą 77-tkę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 4 miesiące temu...

Wszedłem w posiadanie podobno dośc dobrego magnetofonu DAT-Pioneer-D-05 i z racji tego że jk narazie magnetofon gra bardzo dobrze i służy mi do przegrywania płyt winylowych co robi to świetnie z uwagi na jakość nagrań 96khz,dlatego dośc często na nim słucham.

I teraz moje pytanie:jaka jest żywotność głowicy w tym magnetofonie? czy można zapożyczyć samą głowicę w razie uszkodzenia z innego data? bo nie wiem czy mogę słuchać tak często czy mam go oszczędzać,bo nie chciał bym aby szybko się uszkodził,jednak nagrania z niego są bardzo dobre co za tem idzie z wygodną obsługą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... bo nie wiem czy mogę słuchać tak często czy mam go oszczędzać,bo nie chciał bym aby szybko się uszkodził...

 

 

Zależy ile masz lat. Jeśli masz już około 50 lat to śmiało użytkuj ile wlezie. Posłuchasz jeszcze max 10 lat i słuch siądzie, pierwszy zawał, wylew, wizyty w szpitalu z byle powodu, hemoroidy, choroby wieku starczego itp. Poza tym słuch siada z wiekiem więc mając 60 / 70 lat możemy słuchać na byle czym i byle czego, bo i tak słyszymy połowę tego co usłyszałby młody człowiek (taka już nasza fizjologia).

 

Jeśli masz około 20 lat to też słuchaj ile wlezie bo za 5 / 10 lat ta maszyna będzie już takim antykiem (zabytkiem już teraz jest), że jeśli coś się zepsuje to odrestaurowanie czy nabycie części zamiennych będzie wiązało się z mega kosztami. A zepsuje się prędzej czy później! Poza tym nie ma się co rozczulać - to tylko kupa metalu i plastiku bez żadnej wartości zabytkowej/kolekcjonerskiej. Technologicznie przestarzała zabawka więc co tu oszczędzać. Każdy komputer z kartą dźwiękową za 300 zł roznosi w pył takiego DATa pod względem jakości, obsługi, użyteczności, możliwości konfiguracyjnych, bezawaryjności, itp itd.

 

Konkludując - słuchaj i nie oszczędzaj.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok czyli używać na maxa,co do jakości nagrań i dzwieku,czy ja wiem czy to taki złom? daty na allegro osiagaja dość spore ceny,może nie koniecznie to takie złomy,jak chodz by DTC-2000ES nie sadze żeby byle creative roznośił go w pył:) to samo tyczy się sprzętu vintage:min magnetofonów nakamichi Dragon,itp..

 

mam 34lata

 

to tylko kupa metalu i plastiku bez żadnej wartości

 

na you tubie można ogladać unikatowy sprzęt vintage,który to jest obsługiwany w białych rekawiczkach,obecne magnetofony szpulowe Revox/Studer osiagaja zawrotne ceny,za które można kupic używany samochód

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszedłem w posiadanie podobno dośc dobrego magnetofonu DAT-Pioneer-D-05 i z racji tego że jk narazie magnetofon gra bardzo dobrze i służy mi do przegrywania płyt winylowych co robi to świetnie z uwagi na jakość nagrań 96khz,dlatego dośc często na nim słucham.

I teraz moje pytanie:jaka jest żywotność głowicy w tym magnetofonie? czy można zapożyczyć samą głowicę w razie uszkodzenia z innego data? bo nie wiem czy mogę słuchać tak często czy mam go oszczędzać,bo nie chciał bym aby szybko się uszkodził,jednak nagrania z niego są bardzo dobre co za tem idzie z wygodną obsługą.

 

Kupiłeś jednego z najlepszych DATów na rynku. Powinna pasować głowica z D-07 ale... No właśnie. D-07 to model wyższy i droższy. Jeśli będziesz dbał o niego posłuży długo i nie głowice a mechanika są najsłabszym ogniwem. A takich jak yayacek nie słuchaj. On naprawdę ma niewiele do powiedzenia. I to nie tylko na ten temat.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuje za opinie i podpowiedz,tak myślałem że ten dat bedzie całkiem niezły,kupowałem w ciemno,w internecie nie ma opinii na jego temat,ale jak zobaczyłem mechanikę i precyzję działania w tym magnetofonie to porównując do poprzedniego Sony-Dat-dtc-57es to sony to tragedja dzwiękowa grająca w pozycji-v oraz nic nie bede mówił o mechanice,bo w sonym to wystarczy taśma 120m kilka razy przewinięta i wszystko śię kruszy i łamie.

 

W dacie sony,wystarczyło wsadzić pogietą taśme i już glowica była zabrudzona,i albo nie czytała znaczników albo,wcale nie czytała.

 

pioneer czyta taśmę nawet pogniecioną,jedynie sygnał przeskoczy a potem wszystko znowu działa,nie ma probemów z przewijaniem i z wyszukiwaniem utworów.

 

Obecnie poszukuje pilota do tego magnetofonu,ew jakiego kowiek zamiennika do obsługi data Pioneer-D05 bede wdzieczny za podpowiedzi.

 

pioneer-D07 jest praktycznie nie do zdobycia,zarówno w Polsce jak i zagranica,obecnego data kupiłem w idealnym stanie wizualnym i mechanicznym za mniej jak magnetofon używany sony-dtc670:) czyli najgorszy z możliwych datów sony chodzacy po ok200zł

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już chcą po 500 za DTC-670. Ja mam D-07. Faktycznie dźwiękowo to jest rewelacja. Mam też Sony DTC-2000 ES i to jest bardzo dobry DAT.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym Sony to trochę racji jest. 55ES bardzo wdzięczny do regulacji mechanizmu. 57ES i jego pochodne, to już mechanizm ..oszczędnościowy ale da się. Mam już z 10? DATów Sony. Po co? a no jak miałem jednego to drugiego kupiłem na części do tego pierwszego. Wszystkie jako uszkodzone. Każdego naprawiałem, wiec szukałem kolejnego na części :) i tak się ich trochę zebrało. Teraz dałem spokój..

W każdym razie da się nawet taki mechanizm od 57,59,670, 690 wyregulować tak, że działa nawet z taśmami DAT72 co praktykuję od kilku miesięcy. Taśmy idą bardzo ładnie. Nic się nie gniotą ani nie rozciągają. Rozciąganie taśmy można ocenić po tym jak sie zwija na rolkach. Jak jest równo to jest ok.

Dodam, że taśmy DDS są dużo lepsze jakościowo od taśm DAT. Oglądając przebiegi ze wzmacniacza RF na oscyloskopie, jakość sygnału z taśm DDS jest dużo lepsza. Znaczy sygnał jest mocniejszy i stabilniejszy.

Co do głowic.

W dwóch moich DATach zamontowałem głowice od streamerów Sony SDT-7000. Po zmodyfikowaniu wzmacniacza RF, czyli w 57ES zmniejszeniu rezystancji PR R3 i R4 do których podłączyłem równolegle 10kOhm, DAT'y nagrywają bez problemu. Głowice od streamera są inne. Ich sygnał przy odtwarzaniu jest słabszy ale korekcja sobie daje radę bez problemu. Przetestowałem odtwarzanie przez wiele godzin oglądajac sinusoidy na oscyloskopie.

Głowice nie są problemem jako części zapasowe ale rolka gumowa docisku taśmy. Prawie wszystkie są za twarde.

Można je zastąpić ze streamerów ale w nich też już twardnieją. Na kilka streamerów to większość byłą już jak kamień.

Jeśli rolka jest jeszcze w miarę miękka to można ją wyrównać papierem ściernym. Ja to robię nakładajac rolkę na drut miedziany 1,5mm kw. ze zdiętą częściowo izolacją. Nakładam rolkę na drut, zakładam jako kontrę wcześniej zdjętą izolację, zaginam to o 90 stopni i pod katem "jeżdźę" tym po papierze ściernym 2000 tak żeby rolka się obracała. Rolka się obraca a kąt jej natarcia na papier powoduje ścieranie wierzchniej warstwy i wyrównanie okrągłości cąłej rolki. Raz przechylam żeby jeden brzeg się bardziej starł a raz drugi. Odratowałem tak kilka rolek ale i tak ich żywot jest policzony. Rolki po latach podczas twardnienia lekko pęcznieją na krawędziach. Wówczas taka rolka nie dociska dobre taśmy a wręcz ją niszczy, gdyż opiera się ona o wałek właśnie na tych zgrubiałych krawędziach a taśma prześlizguje się pomiędzy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez asedio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) -no to Po jestes w datach troszke taki Michael jackson:) ja bawiłem się w naprawe 57Es i poległem, po całości wszystko sie w mechaniżmie telepało i powyrabiało,tragedia do regulacji,musiał bym kilka takich popsuć aby się podszkolic.

 

Co się tyczy rolki dociskającej taśme,to zastanawiam sie jak to jest z moim pionieerem,czy tam ta rolka jest lepszej jakości,i z kąt takową ew podmienić,wrazie co,mysle o przeczyszczeniu mojego data ale nie chcę używać do tego celu taśmy czyszczącej,chce to zrobić płynem,ale podobno czyszczenie izopropanolem,powoduje właśnie twardnienie rolki dociskowe,ale czyszczenie płynem jest najskuteczniejsze,i teraz nie wiem co robic,sprzet nigdy nie był czyszczony od kat go zakupiłem.

 

Już chcą po 500 za DTC-670. Ja mam D-07. Faktycznie dźwiękowo to jest rewelacja. Mam też Sony DTC-2000 ES i to jest bardzo dobry DAT.

to masz naprawdę unikatowy model data,twój jest o wiele lepszy jeśli chodzi dzwiek,widziałem wnętrze twojego data,to ma o wiele wiecej kondensatorów i bardziej upchane wszystkiego,mój natomiast jest bardziej ubogi,oba maja te same przetworniki,te same systemu Legato-link,te same mechanizmy,natomiast filtracja i zasianie w D-07 jest już naprawde na wysokim poziomie,w D-05 zaoszczędzono na tym do niezbędnego minimum,z tąd prawdopodobnie D-07 bedzie grał znacznie lepiej

 

Bald-masz może pilota do swojego data? jesli tak to możesz podać mi jego model? nie wiem jaki model pilota jest do mojego,może udało by mi się go wypatrzeć na ebayu,tylko nie wiem jaki ma symbol,bez pilota jest troche niewygodnie latać po 180m tasmie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnio przeglądałem sobie allegro i z ciekawości dodałem sobie do obserwowanych magnetofon Dat-pioneer-d-05 taki sam jak mój,cena 600zł i sterczał tak sobie na tym allegro ok kikunastu tygodni automatycznie wystawiany ponownie po skończeniu się okresu,po moim zapytaniu tutaj na tym forum o jakosc tego modelu,i pozytywnych wypowiedzi na jego temat,sprzet dziwnym trafem zniknoł:)))))) ktoś go zakupił:)

 

 

Kurcze na tym forum można sprzedać nawet bomboxa-jako audiofilska maszyna,wystarczy żeby ktoś coś napisał że jest doskonały i ma swietne walory brzmieniowe,a handlarze na allegro drastycznie podnoszą jago ceny.

 

Nauczyłem sie że przed jakim kolwiek zakupem danego sprzetu nie wolno zadawać jakich kolwiek pytań związanych z jakością i zagłębiania się i wychwalania,bo potem cena bedzie walić na kolana:)

 

mam zamiar zakupić właśnie odpowiedniej klasy i szanowany gramofon,ale nie podam nazwy,bo bedzie za drogi:::(((

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za każdego ze swoich DAT'ów nie zapłaciłem więcej niż 200zł z kosztami. większość od 100-do 170zł.

Najlepsze jakościowo i wizualnie kupiłem na ebay.de. Nastawiałem ceny do 30-35 euro często były z pilotami i czasami jeszcze dostałem ze 20 kaset DAT :)

Akurat jestem w trakcie testów zregenerowanej całkowicie rolki :)

Gumę zciąłem skalpelem i na goły metal nalożyłem fragment gumowego/silikonowego równego wężyka. Potem to "obrobiłem" j/w.

Na razie działa i to bardzo dobrze :) więc ten problem mam rozwiązany. Pasek zębaty w 57es i pochodnych jest bardzo trwały. Nie musimy się o niego martwić. We wszystkich moich DAT był w idealnym stanie.

Fragment z instrukcji od streamera Sony SDT-7000 opisujący trwałość głowic.

 

The specified life of the SDT-7000 is 8 years average.

The usage model for this specification is as follows.

3 hours tape pulling time per day

6 days usage per week

The SDT-7000 is equivalent to 7,500 hours tape-pulling life.

 

Ten streamer to DDS-2, więc głowica kręci się 2x razy szybciej niż w DAT. Z tego powodu jest trwalsza niż w DAT.

Cienko to wygląda :(

Ale na pocieszenie dodam, że w moich tylko w dwóch głowice były słabe. W jednym uszkodzona - urwany drucik na wyprowdzeniu a w drugim chyba zużyta. 55ES. Objaw taki, że bardzo czuły na słaby sygnał. Z byle powodu charczał i trzeszczał. Zamontowałem w nim głowicę od 670-tki i teraz gra idealnie. Głowice w 55ES mają wszystkie masy wyprowdzone odddzielnie a w 670 masa jest wspólna. Wystarczy odpowiednio połączyć. 55ES są bardzo fajne ale to wczesny model i trudno trafić na egzemplarz z dobrą głowicą. Ktoś kto wółczas kupował 55es i podobne to nie po to żeby sobie stały. Grały one wtedy non stop. Co innego z 670-690 i pochodnymi. One są młodsze, gdzie królowały już CD. Takie DAT'y mają w świetnym stanie głowice.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem DTC-55ES i byl w swienym stanie włącznie z głowicą. Nie jest jakims fanem DATów, poprostu wpadl mi w ręce, to sie nim pobawilem tydzien i poszedl do ludzi. Jak dla mnie dziek byl taki sobie, testowalem go jako DACa i nagrywalem muzyke z CD. Troche płaskie granie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

?👈

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fakt,daty na obecne czasy nie maja aż takiego super dzwieku,moj nagrywa w 96khz i głowica po włączeniu tkzw-HIGH-SAMPLING wiruje 2xszybciej,fajnie przy tak gestym nagraniu oddaje dynamikę nagrań,ale dzwięk ma taki neutralny,nie specjalnie lubie taki dzwięk,moja zmieniarka sony-cdp-cx571 gra o dziwo o wiele bardziej muzykalnie od Data,za to dat gra wyraznie bardziej precyzyjnie i z niuansami,zmieniarka to klasa niżej,ale gra przyjemnie,i jest bardzo wygodna 50cd:) dlatego dość czesto na niej słucham wstępnie oraz wykorzystuje jajo mechaniczny stojak na płyty:) jeśli mi się jakaś spodoba to wsadzam ją do marantza-cd52mk2-SE który służy jako transport,do daca na WM8741,i nagrania z gramofonu też puszczam cyfrowo z data przez tego daca,bo dat gra mało muzykalnie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z dzwiękiem to jest tak:

DAT zagra tak jak źródło, które mu podamy. Teraz skąd wziąć dobre źródło? .. to się da. Pliki bezstratne. Teraz jak je nagrać?

Przez DAC? Jak DAC byle jaki to DAT też tak zagra. Jak z CD poprzez SPDIF? Tylko płyta musi być super i układy korekcji również.

Problem się robi. Mając super DAC po co nam DAT?

Ja robię to nagrywając pliki bezstratne na streamerze. Sony SDT-9000. Specjalny firmwarem to umożliwia. Nie ma wówczas żadnych jitterów i innego badziewia. Na taśmę "idzie" idealna kopia strumienia cyfrowego a że taśma to nie CDR i potrafi te dane przechować latami to potem przy odtwarzaniu nie ma "normalizacji dzwięku" co jest powszechne w CD .

Nie będę pisał, że DAT ma super dzwiek itd. DAT po prostu trzeba lubić. Często bierze się to z sentymentu do taśmy. Jakość to dalszy plan :) DAT przynajmniej da się słuchać w przeciwieństwie do kaseciaków. W DAT słucha się muzyki a nie tak jak w kaseciakach sprzętu. Zrobiłem sobie testy kaseciaka Sony TC-K690. Częstotliwości od 20-20000Hz i obejrzałem to sobie na oscyloskopie. Powyżej.. 11-12kHz to harmoniczne są głośniejsze jak oryginalny dzwięk i to one są odpowiedzialne za wychylanie się wskazników sygnału. Potem dla jednych taki sprzęt brzmi super dla innych katastrofa. Po prostu jednym taki to a taki rodzaj zniekształceń bardziej odpowiada innym co innego. Sam czysty idealnie odtworzony dzwięk to jak czysta woda. Jedni wolą ją z dodatkiem soku, inni cukru a jeszcze inni ze szczyptą soli. Ja wolę czystą wodę ;) .. no może ze szczyptą soli :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.