Skocz do zawartości
IGNORED

Magnetofony szpulowe.


Marek-41
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie walczę dalej z REVOXEM

 

dziwna sprawa podczas próby nagrania tak jak pisałem po wciśnięciu PLAY-REC magnetofon odcina napięcie na fotokomórkę i wyłącza capstan

 

Po wyciśnięciu przycisków nagrywania od poszczególnych kanałów przy wskaźnikach VU -magnetofon przywraca zasilanie na fotokomórkę i samoczynnie rusza ?

 

 

co uniemożliwia nagrywanie-co może być nie tak????????????

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież nie słuchamy parametrów

Oczywiście że nie słuchamy parametrów, ale to one decydują o ewentualnych wadach które jesteśmy w stanie (lub nie) usłyszeć ze sprzętu grającego. Magnetofon szpulowy to bardzo fajne urządzenie (sam mam jeden), ale to już historia i powracanie do niej w formie znanej nam z lat 80 ubiegłego wieku nie ma uzasadnienia technicznego. Chyba że nastąpił jakiś duży progres w parametrach taśm.

i np w kwestii szumów liczą się nie szumy tylko odstęp sygnału od nich

Pisałem wyżej że odstęp szumów od sygnału dla taśm znanych nam z ubiegłego wieku wynosi na najlepszym sprzęcie ca. 55 dB w stosunku do sygnału nagranego z poziomem 0 dB VU (19 i 38 cm/s). Dynamika jest o około 6 do 10 dB wyższa bo dotyczy sygnału którego zniekształcenia nie przekraczają 3% na 1 kHz. Pomiar "nieważony". Pomiar "ważony" (z filtrem) może być dodatkowo o ca 4-6 dB wyższy.

Dlatego też przyszłość może należeć do sprzętu o niższych predkościach przesuwu,ale pełnym paśmie akustycznym.Co zresztą nie stanowi żadnych problemów

Zwiększanie prędkości powyżej 19 cm/s nie powoduje znaczącego wzrostu odstępu od szumów. Powoduje tylko poszerzenie pasma i spadek zniekształceń, ale też w ograniczonym zakresie. Decyduje o wszystkim taśma.

Wadą dużych prędkości jest szybkie zużycie taśmy, miękkich głowic i koszt nagrania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomiar "ważony" (z filtrem) może być dodatkowo o ca 4-6 dB wyższy

Po staremu sprowadzamy dyskusję do warunków brzegowych,czyli albo oczekujemy najwyższych parametrów(na przyrządach),albo nic nie róbmy bo się nie da.Przecież w historii wiele razy już było,że jakieś nierozwiązywalne kwestie dzięki tylko chciejstwu powracały z niebytu.Dużo tu robi moda.Jeśli moda zechce powrócić do szpul to wróci.Chociażby do zapisu z mediów strumieniowych.Efekt jest zupełnie wyraźny i nawet dla dębowego ucha ta sama muzyka brzmi zupełnie inaczej niż z cyfrówki.Tylko,że mało kto o tym wie.Sprawdzałem to na dwóch zawodowych muzykach,jednym szarpidrucie,a drugim klawiszowcu i zwyczajnie im się wersja z taśmy bardziej podobała.Zdaję sobie sprawę,że puryście nigdy nie dogodzę,ale to już inny dział.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli moda zechce powrócić do szpul to wróci

Nie mam nic na przeciw, ale nie dotyczy to dyskusji o jakości technicznej rejestracji na taśmie analogowej.

Chociażby do zapisu z mediów strumieniowych.Efekt jest zupełnie wyraźny i nawet dla dębowego ucha ta sama muzyka brzmi zupełnie inaczej niż z cyfrówki.

To tylko efekt nieliniowości rejestracji analogowej. Nic więcej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tylko efekt nieliniowości rejestracji analogowej. Nic więcej.

 

Wreszcie ktoś to mówi. Żaden najwspanialszy magnetofon szpulowy czy inne urządzenie analogowe nie jest filtrem naprawiającym cyfrowy zapis. To może nam się podobać ! To się może dobrze sprzedać ! Ale to jest tylko subiektywne wrażenie wynikające z pogorszenia parametrów. Już słuchać (czytać) nie mogę, jak to niektórzy narzekają na ten parszywy cyfrowy dźwięk. Większość muzyki wydawanej na winylach od połowy lat 80 nagrana została w domenie cyfrowej. Ale winyl odfiltrował cyfrowe zło i możemy się cieszyć wspaniałym analogowym dźwiękiem. Hipokryzja...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Lubię kiedy gra muzyka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po staremu sprowadzamy dyskusję do warunków brzegowych,czyli albo oczekujemy najwyższych parametrów(na przyrządach),albo nic nie róbmy bo się nie da.Przecież w historii wiele razy już było,że jakieś nierozwiązywalne kwestie dzięki tylko chciejstwu powracały z niebytu.Dużo tu robi moda.Jeśli moda zechce powrócić do szpul to wróci.Chociażby do zapisu z mediów strumieniowych.Efekt jest zupełnie wyraźny i nawet dla dębowego ucha ta sama muzyka brzmi zupełnie inaczej niż z cyfrówki.Tylko,że mało kto o tym wie.Sprawdzałem to na dwóch zawodowych muzykach,jednym szarpidrucie,a drugim klawiszowcu i zwyczajnie im się wersja z taśmy bardziej podobała.Zdaję sobie sprawę,że puryście nigdy nie dogodzę,ale to już inny dział.

 

 

Zawodowi muzycy, zwłaszcza tacy, którzy grają na instrumentach elektrycznych są trochę przygłusi ;)

Nie mam nic przeciwko szpulakom i kasetowcom - sam często słucham, ale to polepszenie barwy wynika z pogorszenia - tak jak to napisali koledzy.

 

Ostatnio nagrywam kasety bez redukcji szumu. Zupełnie mi ten szum taśmy nie przeszkadza. I mam jeden problem z głowy - mianowicie różne standardy strojenia układów Dolby przez różnych producentów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie ktoś to mówi. Żaden najwspanialszy magnetofon szpulowy czy inne urządzenie analogowe nie jest filtrem naprawiającym cyfrowy zapis. To może nam się podobać ! To się może dobrze sprzedać ! Ale to jest tylko subiektywne wrażenie wynikające z pogorszenia parametrów. Już słuchać (czytać) nie mogę, jak to niektórzy narzekają na ten parszywy cyfrowy dźwięk. Większość muzyki wydawanej na winylach od połowy lat 80 nagrana została w domenie cyfrowej. Ale winyl odfiltrował cyfrowe zło i możemy się cieszyć wspaniałym analogowym dźwiękiem. Hipokryzja...

 

Dlaczego hipokryzja? Ludzie lubia rozne rzeczy i swiat postrzegaja subiektywnie.

 

pozdrawiam,

PS Ja na przyklad bardzo nie lubie pomidorow ale lubie zupe pomidorowa i keczup. Nie mam pojecia dlaczego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio nagrywam kasety bez redukcji szumu. Zupełnie mi ten szum taśmy nie przeszkadza. I mam jeden problem z głowy - mianowicie różne standardy strojenia układów Dolby przez różnych producentów.

Układy Dolby technicznie mają zawsze to samo strojenie. Różne charakterystyki wypadkowe wynikają z lepszej lub gorszej kalibracji samego magnetofonu. Idealnie skalibrowane magnetofony powinny mieć pełną zamienność przy odtwarzaniu nawet z systemem Dolby. Dolby B/C jest szczególnie wrażliwym systemem jeżeli chodzi o dokładność parametrów na wejściu kompresora i ekspandera.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS Ja na przyklad bardzo nie lubie pomidorow ale lubie zupe pomidorowa i keczup. Nie mam pojecia dlaczego.

 

Bo lubisz żywność przetworzoną, przyprawioną i z dodatkiem substancji konserwujących, maltodekstryny, wzmacniaczy smaku, glutaminianu sodu, aspartamanu sodu i E(0-10000) - proste. A pomidorów nie lubisz...

 

Więc z cyfrą jest tak samo. Ktoś lubi popsuty dźwięk. Niech sobie przepuści go przez stare radio Jubilat, przez stary korektor Diorowski czy inny dodawacz analogowej magii. A jaki analogowy dźwięk można usłyszeć na AM 225kHz PR1 z Warszawy. Hoho tam to jest dopiero samo analogowe ciepełko o paśmie przenoszenia 500 - 4000Hz.

 

Przecież każdy odtwarzacz CD czy DAC za przetwornikiem ma już resztę analogową. Wzmacniacz też jest analogowy, głośniki na których słuchamy też. Ale to za mało ?? Trzeba go przez głowice i tlenki żelaza przepuścić i wtedy robi się full analog ? A co jeżeli trafimy na magnetofon prawie doskonały który nagra tak doskonale że oryginał ~ kopia. To znaczy że on nie nadaje się do naszych zastosowań bo nie doda analogowego pierwiastka ? Więc tak oto ja rozumiem tą naszą analogową hipokryzję.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Lubię kiedy gra muzyka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale to polepszenie barwy wynika z pogorszenia

Każdy ma swój sposób postrzegania rzeczywistości.Miliardy ludzi posiada telewizory i konia z rzędem temu kto udowodni,że obraz na ekranie to idealne odwzorowanie oryginału.99% widzów woli oglądać świat przez różowe okulary i czuła by się wręcz oszukana gdyby nie podkolorowanie systemowe obrazu.Tak więc nie udajcie hipokrytów.Gdyby tak było jak sobie marzycie,to w każdym sprzęcie grającym należałoby ustawowo zlikwidować

wszelkie regulacje za wyjątkiem siły głosu.Tylko,że rynek wtedy by padł.Bo sprzęt może być liniowy,ale ucho już nie.A są gusta i guściki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jeżeli trafimy na magnetofon prawie doskonały który nagra tak doskonale że oryginał ~ kopia

Takie klasyczne magnetofony analogowe nie istnieją. Głównym problemem jest tu niestety daleka od doskonałości taśma, ale można to częściowo obejść stosując rejestratory analogowe wykorzystujące rejestrację przy pomocy głowicy wirującej. Można tylko uzyskać zgodność oryginału z kopią w domenie słuchu człowieka. Technicznie takiej zgodności się nie uzyska.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Układy Dolby technicznie mają zawsze to samo strojenie. Różne charakterystyki wypadkowe wynikają z lepszej lub gorszej kalibracji samego magnetofonu. Idealnie skalibrowane magnetofony powinny mieć pełną zamienność przy odtwarzaniu nawet z systemem Dolby. Dolby B/C jest szczególnie wrażliwym systemem jeżeli chodzi o dokładność parametrów na wejściu kompresora i ekspandera.

 

Zgadza się. Ale jeśli zajrzy się do podręczników serwisowych to można znaleźć różne poziomy strumienia magnetycznego oznaczające 0 dB.

 

Zła kalibracja to oczywiście też przyczyna, zwłaszcza, że sprzęt taśmowy ma już swoje lata ;)

 

Każdy ma swój sposób postrzegania rzeczywistości.Miliardy ludzi posiada telewizory i konia z rzędem temu kto udowodni,że obraz na ekranie to idealne odwzorowanie oryginału.99% widzów woli oglądać świat przez różowe okulary i czuła by się wręcz oszukana gdyby nie podkolorowanie systemowe obrazu.Tak więc nie udajcie hipokrytów.Gdyby tak było jak sobie marzycie,to w każdym sprzęcie grającym należałoby ustawowo zlikwidować

wszelkie regulacje za wyjątkiem siły głosu.Tylko,że rynek wtedy by padł.Bo sprzęt może być liniowy,ale ucho już nie.A są gusta i guściki.

 

Audiofilski sprzęt przeważnie nie ma żadnych regulatorów, a audiofile brzydzą się korektorami ;) Z drugiej strony liniowy sprzęt to nie jest to co audiofile lubią najbardziej i tu widzę pewną niekonsekwencję, bo wg audiofila korygowanie brzmienia kablami (oczywiście zupełnie hipotetyczne) tak, a w sposób elektroniczny nie. To że w nagraniach barwa kształtowana jest na stole mikserskim lub w komputerze, zdaje się być faktem zupełnie niedostrzeganym - takie chowanie głowy w piasek ;)

 

Osobiście nie mam żadnych uprzedzeń, ale dobrze jest zdawać sobie sprawę z czym się ma do czynienia i dlaczego pewne rzeczy brzmią inaczej, a pewne nie mają zupełnie wpływu, poza wpływem na wyobraźnię.

 

Nie trzeba bać się nazywać rzeczy po imieniu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się. Ale jeśli zajrzy się do podręczników serwisowych to można znaleźć różne poziomy strumienia magnetycznego oznaczające 0 dB.

Karty katalogowe scalaków do systemów Dolby zawsze podają parametry dla tego samego poziomu odniesienia.

Zła kalibracja to oczywiście też przyczyna, zwłaszcza, że sprzęt taśmowy ma już swoje lata ;)

To moim zdaniem główne przyczyny zaburzające pracę detektorów stałego napięcia regulującego układami odpowiadającymi za kompresję i ekspansję. Ponieważ Dolby B/C nie są układami działającymi liniowo w paśmie akustycznym to zaburzenie kalibracyjne spowoduje utratę liniowości magnetofonu i różne podbarwienia statyczne i dynamiczne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam panowie ma ktoś może po polsku instrukcje kalibracji Revoxa A77

jak poustawiać te wszystkie p-erki ?

 

 

o dziwo po kilku próbach załączenia nagrywania -w końcu się udało tak jakby wcześniej nie zaskakiwał przekaźnik od nagrywania bo podobno takowy występuje w tym sprzęcie-wyczytałem na jednym z forum

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karty katalogowe scalaków do systemów Dolby zawsze podają parametry dla tego samego poziomu odniesienia.

 

Cytat:

 

"decks with "DD" symbol at +3dB use the old Philips reference (160nWB/m) for the 0dB, and we can call this one as 0dB "VU"... (for example most Pioneer decks use this standard)

decks with "DD" symbol at -1dB use the newer DIN reference (250nWB/m) for the 0dB, and we can call this one as 0dB "DIN", and this "0dB" is 4dB higher that the previous one... (for example most Sony decks use this standard)

 

other decks (for example most Naks) use directly the dolby reference level (200nWB/m) for the 0dB... and so the 0dB level for these ones is a slight bit below the "DIN" standard and a bit above the "VU" standard."

 

Cytat pochodzi z:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat:

 

"decks with "DD" symbol at +3dB use the old Philips reference (160nWB/m) for the 0dB, and we can call this one as 0dB "VU"... (for example most Pioneer decks use this standard)

decks with "DD" symbol at -1dB use the newer DIN reference (250nWB/m) for the 0dB, and we can call this one as 0dB "DIN", and this "0dB" is 4dB higher that the previous one... (for example most Sony decks use this standard)

Nie patrz na te nWB/m. Liczy się tylko kalibracja samego magnetofonu tak żeby miał możliwie płaską charakterystykę przenoszenia i żeby na wejściu układu Dolby było napięcie dla 1 kHz przewidziane w instrukcji serwisowej magnetofonu lub w karcie katalogowej układu scalonego. Za resztę odpowiada producent układu scalonego. Nie spotkałem takich co by coś wyraźnie psuły.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że w nagraniach barwa kształtowana jest na stole mikserskim lub w komputerze, zdaje się być faktem zupełnie niedostrzeganym - takie chowanie głowy w piasek ;)

 

Święte słowa. Ale lepiej uznać że dany wzmacniacz czy kolumny nie nadają się do danej muzyki i go wymienić lub kupić inne kable głośnikowe czy interkonekty, zamiast pokręcić pokrętłami i zrobić tak jak się nam podoba. Najlepiej słuchać tylko jednej najbardziej audiofilskiej płyty na świecie bo każda inna będzie wymagała zmiany sprzętu. Audiofilia = choroba ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez sk-victor

Lubię kiedy gra muzyka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Audiofilia = choroba

Chyba sobie wyraźnie szkodzisz.Określenie audiofilii (tej krańcowej) jako choroby= się co najmniej powiedzeniu ekoterroryście,że globalne ocipienie to bzdura.Na marginesie chciałbym zauważyć,że audiofilia wyrosła na bazie zwykłej komercji i bez niej zwiędłaby zarówno sprzętowo jak i ekonomicznie.Jak każda nisza zresztą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślisz że prawo Lyncha zadziała ?

Tak pojedynczo to może ocalejesz,bo w kupie siła.Kiedyś przeżyłem ataki pewnego wielbiciela srebrnych kabli sieciowych,więc jestem umiarkowanym optymistą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez KraVetz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na marginesie chciałbym zauważyć,że audiofilia wyrosła na bazie zwykłej komercji i bez niej zwiędłaby zarówno sprzętowo jak i ekonomicznie.Jak każda nisza zresztą.

Nie zwiędłaby, miałaby charakter mniej magiczny a bardziej techniczny. Magia jest wykorzystywana od wieków do oszukiwania ludzi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zwiędłaby, miałaby charakter mniej magiczny a bardziej techniczny. Magia jest wykorzystywana od wieków do oszukiwania ludzi.

Masz sporo racji,ale ja mam na myśli audiofilię typu absurdalnego.Uważam,że należy dążyć do perfekcji gdyż jest to element postępu,ale jestem zbyt stary,żeby mi wmówić,że diody Schottky`ego w zasilaczu i srebrne druty

poprawią dźwięk w A77.A właśnie kilka miesięcy temu,przeczytałem,że jednemu egzemplarzowi wreszcie pojawiła się głębia i rozszerzyła scena.Chciałem zamieścić linka,ale nie mogę tego znaleźć.Zresztą kryteria audiofilskie są dość płynne i ulegają zmianom w funkcji czasu.Całe lata 90te zbierałem kilka czasopism audiofilskich i regularnie czytałem opisy testów sprzętu który był dla mnie horrendalnie drogi czyli poza percepcją.Jedno w nich było niemal niezmienne.Uwielbienie średniego pasma i ostentacyjna niechęć do np kolumn z basem.Wraz ze zmianą millenium sytuacja uległa diametralnej poprawie i jakoś brak,lub tylko niedosyt basu wręcz dyskredytuje każdy sprzęt.

Pojawiły sie nawet rankingi subwooferów.Co dziwnego to podobna paczka wciska ciemnotę(?) ludziom do głowy.Jedno pismo chyba padło,ale Audio dalej widzę w Empiku.Tylko jeden element pozostał ten sam,czyli nieśmiertelne kable w cenie> 1500zlp/mb.Chociaż tym razem nie sieciowe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś w sklepie/salonie?, kiedy szukałem głośników, przy którejś parze, po kolejnej próbie gość powiedział że musi coś poprawić, pokręcił się koło wzmacniacza. Wydawało mi się że przełączył coś we wzmacniaczu. Poprawiły się wysokie częstotliwości. Więc mówię że wolałbym regulację tonów na zero. A on, że jest na zero. Zmienił tylko kabel zasilający, który zresztą wcześniej bezskutecznie próbował mi sprzedać ze wzmacniaczem. Kabel, jak dla mnie :) miał kosztować 900 zł i wyglądał jak kabel od snopowiązałki. Zaznaczam że też jestem sceptycznie nastawiony do suer kabli ale jak to wytłumaczyć.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie miał włączony filtr dolnoprzepustowy, albo wysokie tony skręcone na minus 5 dB. Manipulując przy wzmacniaczu wrócił do zerowej korekcji ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta wersja zdarzeń odpada. Źle określiłem wysokie były ale zrobiły się jakby bardziej czytelne, bardziej metaliczne. Było to wyraźnie słyszalne co nie znaczy lepsze. A poza tym po co taki numer dopiero po dwóch godzinach prób.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A poza tym po co taki numer dopiero po dwóch godzinach prób.

 

Bo sobie przypomnał o kablu i kolejnej możliwości sprzedaży po "namacalnym" dowodzie ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Definicja:)

 

Teoria spiskowa – stojące w opozycji do oficjalnie uznanej wersji, wyjaśnienie zaistniałego faktu, rodzące się z przeświadczenia o istniejącym spisku, którego celem jest zatajenie prawdy przed opinią publiczną.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo lubisz żywność przetworzoną, przyprawioną i z dodatkiem substancji konserwujących, maltodekstryny, wzmacniaczy smaku, glutaminianu sodu, aspartamanu sodu i E(0-10000) - proste. A pomidorów nie lubisz...

 

Więc z cyfrą jest tak samo. Ktoś lubi popsuty dźwięk. Niech sobie przepuści go przez stare radio Jubilat, przez stary korektor Diorowski czy inny dodawacz analogowej magii. A jaki analogowy dźwięk można usłyszeć na AM 225kHz PR1 z Warszawy. Hoho tam to jest dopiero samo analogowe ciepełko o paśmie przenoszenia 500 - 4000Hz.

 

Przecież każdy odtwarzacz CD czy DAC za przetwornikiem ma już resztę analogową. Wzmacniacz też jest analogowy, głośniki na których słuchamy też. Ale to za mało ?? Trzeba go przez głowice i tlenki żelaza przepuścić i wtedy robi się full analog ? A co jeżeli trafimy na magnetofon prawie doskonały który nagra tak doskonale że oryginał ~ kopia. To znaczy że on nie nadaje się do naszych zastosowań bo nie doda analogowego pierwiastka ? Więc tak oto ja rozumiem tą naszą analogową hipokryzję.

 

To niezupelnie tak jest bo lubie tez potrawy nieprzewtworzone a przetworzone juz nie. Np owoce jadam surowe a z przetworzonych lubie tylko powidla z mala iloscia cukru, kompot wisniowy i malinowy ale wole surowe wisnie i maliny od kompotu.

 

A wiec najprosciej powiedziec, ze wszystko postrzegamy subiektywnie i co jeden lubi to drugi nie cierpi i nie ma w tym jakichs regul ani zewnetrznej logiki. Pewnie, ze dobrze nagrana cyfra (np SACD czy DVD audio ale nie wszystko cyfrowo nagrane jest dobrze nagrane) jest wierniejsza orginalowi niz najlepszy analog ale niektorzy mimo wszystko wola analog. Ja bym tego hipokryzja nie nazywal tylko subiektywizmem ale to ja. Subiektywne oczywiscie.

 

pozdrawiam,

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę,że dyskusja zmierza na manowce.Nie Twierdzę,że nie da się cyfrowo nagrać wiernie dzwięku.Jednak wszyscy podziwiają nagrania z lat 60 i 70 dziesiątych.Dlaczego? Wcale nie z powodu, że nagrywano je analogowo.Podziwiamy je dlatego,że realizator dzwięku wkładał serce w to co robił.Sprzęt miał o znacznie mniejszych możliwościach, niż to czym dysponuje się dzisiaj. A jednak dzisiejsze płyty nadają się wyłącznie do kosza na śmieci.No może z małymi wyjątkami.A aby móc odtwarzać, te starsze nagrania,trzeba dysponować magnetofonem.Powie ktoś , że można skopiować nagranie cyfrowo.Oczywiście, tylko pytanie jak.Jeśli w ten sam sposób,co współczesne płyty CD, to ja dziękuję.

Stare nagranie dokonane pół wieku temu na lampowym jeszcze Ampexie 350 miało dynamikę ponad 60 db.A dzisiejsza cyfrowa kopia tego samego nagrania ma w porywach 18 db.Choć oczywiście możliwości sprzętu to ponad 90 db.I tu jest pies pogrzebany.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Winna jest tu realizacja, a nie sposób zapisu. Kompresja jest wszechobecna. 18 dB to niestety dobry wynik. Większość nagrań ma klika (!) dB. Co ciekawe współczesne nagrania wydawane na winylu mają z reguły większą dynamikę, niż wersje kompaktowe. Nie jest to różnica bardzo duża, ale na bezrybiu i rak ryba ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.