Skocz do zawartości
IGNORED

Ressurector - czy ktoś to już aplikował?


justas32

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 miesiące później...

Witajcie,

Mam na sprzedaż Resurrector1 ( pierwsza wersja - do fantomów ) nigdy ich nieuruchomiłem z braku czasu a wiec są fabrycznie nowe. Chcę za niego 250 PLN.

 

pozdr,

Krzysztof

  • 1 miesiąc później...

Szukajcie a znajdziecie. Bardzo intrygowało mnie to jak działa to cudo i w poszukiwaniach czegoś bliższego na ten temat natknąłem się na taki artykuł.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Być może Resurrector działa na podobnej zasadzie czyli w szereg z głośnikiem włączony jest rezystor około 0,5 Ohma i napięcie z tego rezystora porównywane jest z napięciem wyjściowym wzmacniacza a różnica tych napięć dostarczana jest w odpowiedniej fazie do fantomów.

Co myślicie na ten temat? Tak mogła by działać pierwsza wersja Resurrectora ale druga już nie bo w żaden sposób cudo to nie jest podłączone do głośników.

Słyszał ktoś może obie wersje? Czy efekt jest taki sam?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Chyba sprawdzę czy to działa. Muszę tylko znaleźć moje lm'y co będzie trwało dłużej niż sklecenie tego do kupy. Może ktoś z naszych Gain Clonowców miałby ochotę wypróbować czy to działa.

Resurrector bez fantoma może działać na zasadzie włączenia w tor elementu nieliniowego . Sam kiedyś zamieścił w EDW taki rysuneczek:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tu znalazłem jeszcze jedno rozwinięcie pomysłu z poprzedniego linka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ciekawy jest pomysł wzmacniacza o dowolnej rezystancji wyjściowej.

Autor symuluje wzmacniacz lampowy tworząc w prosty sposób wzmacniacz o impedancji wyjściowej 4 Ohm.

Napiszę może o co w ogóle chodzi w tym całym pomyśle.

 

A więc autor ze tej strony:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) twierdzi że specyficzne brzmienie wzmacniaczy lampowych nie bierze się z jakiś szczególnych właściwości lampy ale z wysokiej rezystancji wyjściowej tych wzmacniaczy. Dlaczego tak uważa?

Autor twierdzi że współczesne wzmacniacze które usiłują udawać idealne źródło napięcia czyli próbują uzyskać zerową impedancję wyjściową są największym nieporozumieniem od czasów powstania wzmacniaczy.

Wzmacniacz napięcia byłby idealnym wzmacniaczem gdyby był obciążony rezystancją. Wtedy prąd płynący w obciążeniu byłby wprost proporcjonalny do napięcia na wyjściu wzmacniacza. Jednak rzeczywisty głośnik nie jest rezystancją. Głośnik posiada cewkę która porusza się w polu magnetycznym przez co indukowana jest SEM przeciwna do SEM wzmacniacza zasilającego ten głośnik. Według autora pomysłu z powyższego linka powoduje to degradację dźwięku.

Autor twierdzi że głośnik powinien być napędzany prądem a nie napięciem czyli że idealny wzmacniacz powinien być idealnym źródłem prądowym sterownym napięciem. Uzasadnia to tak ze to przecież to przepływ prądu powodu poruszanie się cewki w polu magnetycznym a nie przyłożone napięcie. Skoro prąd nie jest wprost proporcjonalny do napięcia to powstają zniekształcenia.

Rozwinięciem tego pomysłu jest Ressurector przy czym porównywane jest napięciem wyjściowe wzmacniacza z prądem płynącym przez głośnik a różnica podawana jest na fantomy co ma zrekompensować zniekształcenia.

To by tłumaczyło dlaczego głośniki główne działają jak mikrofon gdy się w nie puka.

 

Muszę od razu dodać że cały ten pomysł trafił na krytykę. Indukowane w głośniku SEM jest odpowiedzialne za współczynnik tłumienia. Innymi słowy położenie membrany powinno odzwierciedlać napięcie na wyjściu wzmacniacza i te dodatkowe SEM indukowane w cewce trzyma całą membranę za mordę i tłumi między innymi w dużym stopniu rezonans głośnika. Dla odróżnienia pan Esa Meriläinen(tak nazywa się pan który wpadł na ten pomysł) uważa że napięcie wejściowe powinno być odzwierciedlane nie przez położenie ale ruch membrany co przekłada się na zmiany ciśnienia które słyszymy.

Krytyka była na tyle duża że The Audio Engineering Society domówiło publikacji reklamy książki omawiającej całą ideę twierdząc że nie może reklamować książki której poglądów nie podziela.

Temat ciekawy i warty sprawdzenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To ciekawa i nie pozbawiona logiki koncepcja.

Proponuję poszperać w Necie. Można czasami znaleźć coś o sprzężeniach zwrotnych:

Prędkościowym, wychyleniowym, przyśpieszeniowym z głośnika. . .

 

Czasami któreś z nich są aplikowane dla wooferów. Aż zastanawiające dlaczego jest to tak rzadkie. . .

duża różnica przy sterowaniu prądowym lub napięciowym może być jeżeli mamy jeden głośnik szerokopasmowy a jeżeli mamy kolumnę i do tego jeszcze trójdrożną to głośniki pracują w zakresie liniowej impedancji( z wyjątkiem niskotonowego ale o tym za chwilę ), a jak impedancja jest liniowa to przy niezniekształconym napięciu wyjściowym ze wzmacniacza prąd będzie proporcjonalny do napięcia. Gorzej jest z górką na impedancji przy częstotliwości rezonansowej głośnika niskotonowego tutaj faktycznie chyba lepiej byłoby sterować prądowo ( przy napięciowym cewka w zwrotnicy do niskotonowca powinna mieć prawie 0 omów bo inaczej stracimy cały efekt tłumienia wzmacniacza ) ale wtedy sprzęt się trochę komplikuje bo trzeba osobny wzmacniacz ze sprzężeniem zwrotnym prądowym do niskotonowego i osobny typowy wzmacniacz do reszty kolumny. Takie układy wymagają optymalizacji i wielu poprawek zanim będzie dobrze( tylko dla DIYowców i to doświadczonych ). Może prostszym ale na pewno dużo droższym rozwiązaniem jest kupienie aktywnych kolumn trójdrożnych i ewentualne drobne poprawki we wzmacniaczu niskotonowca. Ale ja się zastanawiam nad zastosowaniem wzmacniacza słuchawkowego ze sprzężeniem zwrotnym prądowym. Słuchawki nie mają liniowej impedancji i taki układ jest prosty do zrobienia i przetestowania a wnioski można wykorzystać w napędzaniu głośników w kolumnach.

Same Krzyśki ;)

Krzyśki:

Ja w ogóle nie zakładam, że używamy zespołów pasywnych. W pasywnych takie „aktywne” sterowanie nie ma sensu; Tylko bezpośrednie sterowanie cewki głośnika.

Nie widzę również argumentów, dlaczego takim prądowym sterowaniem lub sprzężeniami o których napisałem wyżej nie obejmować również środka i góry.

Przetwornik jak przetwornik ;)

Grzegorz7, 3 Lip 2010, 11:44

>To ciekawa i nie pozbawiona logiki koncepcja.

>Proponuję poszperać w Necie. Można czasami znaleźć coś o sprzężeniach zwrotnych:

>Prędkościowym, wychyleniowym, przyśpieszeniowym z głośnika. . .

 

a czy aktywne boxy Philipsa z 75r. wyposażone w tzw. Motional Feed Back

np. Philips 22RH 532 MFB i inne tej serii nie miały zastosowanej takiej kontroli dla basu?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Sam kiedyś próbowałem przyklejać jakieś sondy piezoelektryczne (chyba nawet polskiego producenta) do membrany woofera. Po pierwsze trzeba popraktykować z układem nazwanym na załączonym przez Ciebie rysunku „Komparator”. Nie jest to proste.

Ale sprawa poległa na czujniku piezo. Wyobraźcie sobie, że lepicie (trwale) coś do membrany, najlepiej symetrycznie, czyli na środku pokrywki przeciwpyłowej, czy korektora fazy. . .

Kable, ble. . .

Co innego konstrukcje fabrycznie dostosowane.

 

Ale trzeba powiedzieć, że działają takie wynalazki. Na pewno linearyzują pasmo głośnika co pośrednio może dać silnego kopa. Oczywiście na etapie „strojenia” taki kop może rozpirzyć cały głośnik ;). Co też zaszło . . .

jakby ktoś ściągał jakieś lekkie czujniki (przystosowane do głośników) to wszedł bym. . .

ś.p. senicz o tym pisał poszukajcie na forum, miał o mfb nawet stronę, nie wiem czy jeszcze wisi nie pamiętam linka. Takie coś wklejał np.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Grzegorz7, 4 Lip 2010, 00:30

>Ale trzeba powiedzieć, że działają takie wynalazki. Na pewno linearyzują pasmo głośnika co pośrednio

>może dać silnego kopa. Oczywiście na etapie "strojenia" taki kop może rozpirzyć cały

>głośnik ;). Co też zaszło . . .

 

Obawiam się że zasada działania Ressurectora jest zupełnie inna.

Wszystkie układy z czujnikami w głośnikach maja za zadanie linearyzację pasma i sztuczne zwiększenie współczynnika tłumienia.

Idealny wzmacniacz transkonduktancyjny (tak nazywa się taki wzmacniacz) w odróżnieniu od normalnego wzmacniacza mocy ma współczynnik tłumienia równy zero a wartość impedancji teoretycznie nieskończoną.

Nic dziwnego że tak jest ponieważ wyjście takiego wzmacniacza nie jest źródłem napięcia ale źródłem prądowym.

Według dotychczasowej teorii taki wzmacniacz powinien grać bardzo źle z powodu tak niskiego współczynnika tłumienia ale według teorii wzmacniacz lampowy który ma impedancje około 4 do 8 ohm powinien grać gorzej od wzmacniaczy tranzystorowych które mają impedancję wyjściową bliską zero.

Jak wiadomo jest na odwrót. Wzmacniacze lampowe brzmią lepiej od tranzystorowych.

Autor pomysłu twierdzi że to właśnie wysoki współczynnik tłumienia a dokładniej mówiąc indukowane SEM w cewce który hamuje membranę powoduje fałszowanie przetwarzania transientów które według niego są ważniejsze od liniowości charakterystyki.

To dlatego właśnie że w głośnikach elektrostatycznych nie występuje indukowanie SEM brzmią one tak dobrze.

Poniżej wklejam porównani topologii zwykłego wzmacniacza ze wzmacniaczem transkonduktancyjnym.

Widać od razu zalety i wady takiego wzmacniacza.

Po pierwsze wzmocnienie takiego wzmacniacza zależy od impedancji głośnika i od wartości rezystora R1.

Ponieważ impedancja głośników nie jest liniowa w funkcji częstotliwości to wzmocnienie takiego wzmacniacza również nie jest liniowe.

Powoduje to znaczne podbicie rezonansu głośnika i z tego powodu kolumny muszą być inaczej projektowane. Dla obudowy zamkniętej optymalne Qtc to 0,5 a nie 0,7 a Dla obudowy z otworem BR powinien być strojony wysoko tak żeby pierwsza górka była wysoka w stosunku do drugiej. W obu przypadkach spowoduje to znacznie niższe zejście basu.(przynajmniej tak mi się wydaje)

Również zwrotnice powinny być projektowane inaczej.

Dodam tylko na koniec że różnice między normalnym wzmacniaczem mocy a wzmacniaczem transkonduktancyjnym występuje jedynie dla głośnika i dla rezystancji obywa zachowują się dokładnie tak samo.

Na tyle teoria. Jak to jest naprawdę muszę wypróbować.

Nie wiem dla czego ale jestem sceptyczny. Zbyt pięknie to wszystko brzmi żeby było prawdziwe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wiem że tylko. Problem to znaleźć LMy. Mam w którymś z kartonów ale nie wiem w którym. Poza tym to muszę wyciągnąć oscyloskop żeby sprawdzić czy to ustrojstwo jest stabilne. Szkoda byłoby głośników.

Krzych 2, 1 Lip 2010, 17:50

 

>Resurrector bez fantoma może działać na zasadzie włączenia w tor elementu nieliniowego . Sam

>kiedyś zamieścił w EDW taki rysuneczek:

 

>Ma to coś z lampy, ale nie do końca... w końcu to jednak krzem :)

 

Zastanawiam się jakby połączyć układ który wkleiłeś ze wzmacniaczem o impedancji wyjściowej 4 Ohm jak z rysunku poniżej. Może nie miało by to coś z lamy ale brzmiałoby jak lampa. Do tego ograniczyć pasmo przenoszenia jak we wzmacniaczu lampowym. Może chodzi nie tylko o liniowość ale również o pasmo przenoszenia i impedancje wyjściową. O zniekształcenia TIM i harmoniczne nie chodzi na pewno bo współczesne wzmacniacze mają je poniżej progu słyszalności.

A więc sprawdziłem.

Zaskoczony jestem efektem.

Słucham na małych szerokopasmowcach bez zwrotnicy. Troche przypomina mi brzmieniem mojego NADa.

A więc z LM3875 działa bez zająknięcia. Nie sprawdzałem oscyloskopem czy stabilne ale słucham już 15 minut i nic się nie dzieje i nie śmierdzi to chyba wszystko w porządku.

Wywaliłem rezystor pomiędzy wyjściem a wejściem odwracającym, dałem rezystor 0,47 między masę a głośnik i stąd zworka do wejścia odwracającego. Rezystor między masą a wejściem odwracającym zostawiłem bo ma 1k i nie sądzę żeby miał jakieś znaczenie.

W tym wydaniu lm3875 to zupelnie inna kostka. Warto spróbować.

A tak to wygląda.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakby zrobić wzmacniacz napięciowy na opampie, a lm'a wykorzystać tylko jako wtórnik nie trzeba by było tych parowatowych rezystorów.

 

Normalnie full wypas. GajnklonServicePack.1.0 :)

 

Ciekawy jak różnią się SPL głośników w takiej aplikacji?

januss73, 6 Lip 2010, 20:55

 

>Jakby zrobić wzmacniacz napięciowy na opampie, a lm'a wykorzystać tylko jako wtórnik nie trzeba by

>było tych parowatowych rezystorów.

 

Jako wtórnik się nie da. Rezystor w szeregu musiałby mieć kilka ohmów i połowa mocy by zostawała na tym rezystorze. Rozsądna wartość to poniżej 1 ohma.

Zastanawiam się dlaczego jest taka duża różnica w brzmieniu. Czy ta teoria z transientami jest prawdziwa czy też dlatego że jest to teraz wzmacniacz z ujemnym sprzężeniem prądowym.

Podłączyłem do dużych kolumn. To działa. Musiałem zatkać otwory BR gąbką bo było za dużo basu. Takiej kontroli basu się nie spodziewałem. Myślę że optymalna obudowa to obudowa zamknięta z Qtc = 0,5. Myślałem że wzmacniacz z nieskończoną(w teorii bo w praktyce jest to nie do osiągnięcia) impedancją wyjściową będzie miał problemy z kontrolą basu. Teraz wiem że całe teorie z współczynnikiem tłumienia można se do nosa wsadzić. Tak jędrnego i dobrze kontrolowanego basu już dawno nie słyszałem. Poza tym wydaje mi się że bas na tym wzmacniaczu z zatkanymi otorami schodzi niżej niż na zwykłym z BR. Słychać też że kaszani zwrotnicę. Brzmi trochę ciemno. Jak zrobię pomiary to wkleję.

„Teraz wiem że całe teorie z współczynnikiem tłumienia można se do nosa wsadzić.”

 

Nie rozpędzaj się.

Niska rezystancja wyjściowa wzmacniacza tłumi cewkę, ale równocześnie pozwala na przepływ prądu wywołanego SEM od drgającej cewki („zwiera” go co ma działanie tłumiące). . .

Wzmacniacz z wysoką rezystancją wyjściową (wymuszający prąd) nie pozwala co prawda na zwarcie prądów od SEM cewki. Ale jednocześnie cewka reaguje w sposób „kulturalny” na wymuszenia prądowe. . .

To moje przypuszczenie.

Sądzę, że zwrotnice głośnikowe bardziej przeszkadzają w tym drugim przypadku.

Wrażenie subiektywne jest takie że jest za dużo basu ale wcale nie odczuwa się tego jako podbarwienie rezonansem a poza tym wycofane wysokie tony chociaż bardzo soczyste. Za to bardzo dobrze przetwarza impuls. Perkusja nabrała mięsa. Bas pojawia się natychmiast i natychmiast znika. Myślę że ciemność brzmienia i niedobór wysokich tonów to po prostu zaburzona równowaga tonalna. Może się coś wyjaśni ja zrobię pomiary. Na razie nie mam czasu. Może po południu.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.