Skocz do zawartości
IGNORED

KLUB - Stowarzyszenie Vienna Acoustics


Violet
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Nie wiem jak Mozarty to robią ale z tak malutkiej membrany woofera basu jest momentami aż za dużo. A gra to na 30m2. Niestety czasami bas jest zbyt lejący i monotonny.... taka ciepła klucha... podejrzewam jednak, że jest to albo kwestia wzmaka albo pomieszczenia. Może być też, że problem leży po jednej i drugiej stronie. Natomiast bardzo podoba mi się góra. Jest delikatna i wyraźna jednocześnie... nie męczy a przy tym bardzo ładnie wybrzmiewają wszystkie dźwięki. Klasa!! Co do średnicy, to jest bardzo podobna do tej, którą miały Eposy więc nie mam tutaj jakiegoś wielkiego "wow!!" Jest naturalna, muzykalna i ciut bardziej ciepła niż w Eposach ale o takie coś właśnie mi chodziło.

Ponieważ z czasów zabawy w DIY zostały mi na stanie dwie końcówki mocy: Gainclone na LM3886 oraz Symasym, mając wczoraj wieczorkiem troszke czasu i chęci, poprzepinałem je w zamian za Roksana. Symasym zagrał bezpłciowo, natomiast Gainclone... hmmm... ten słabowity i nie raz ośmieszany Gainclone spowodował, że Roksan jest już w dziale Ogłoszeń... Nie jest naturalnie tak, że to jakaś przepaść ale skoro nie widać różnicy to po co przepłacać...

Jak uda mi się wykończyć pokój to dopstrykam jeszcze pare fotek. Niestety wielka szkoda, że fotografie nie oddają tego co widzą oczy, czy też czują ręce w bezpośrednim kontakcie z tymi skrzynkami.

 

PS. Ciekawostka taka... Gainclone z Eposami totalnie się nie zgrywał.

Słuchając rozumu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

squad05, 22 Lut 2010, 09:43

 

Miałem Mozarty Grand w 23m2 - grało ale trzeba było się troszkę pomęczyć.

Na początku próbowałem zatykać wyloty br ale w mojej opinii bardziej to szkodziło niż pomagało.

Następnie ustawiałem głośniki coraz bardziej w głąb pomieszczenia - tu już trochę lepiej ale to jeszcze nie to.

Ostatnią rzeczą którą zrobiłem było postawienie kolumn na 5cm płytach granitowych. Poza poprawą w przetwarzaniu basu głośnik wysoko-tonowy promieniował odrobinę wyżej co zresztą było rekomendowane w teście tych głośników przeprowadzonym w Audio (rekomendacja wg pomiarów laboratorium).

W końcu kolumny stały ok. 1m od tylnej i 1,5m od bocznych ścian na podstawach granitowych.

 

Jednak mimo wszystko trzeba sobie zdawać sprawę z tego że VAMG nie przetwarzają basu liniowo - jest on wzmocniony i pewnie będzie problemem uzyskanie basu bez podbić.

Co ciekawe taki bas przeszkadzał mi tylko na kilku, kilkunastu utworach ( np. sampler stockfish) natomiast przy niektórych był wręcz pożądany i bardzo mi się podobał (np. nirwana unplugged).

Taka chyba uroda i specyfika dźwięku tych głośników.

 

Słyszałem opinie, że dobrze podłączyć wydajny wzmacniacz z dobrą kontrolą basu typu Krell 400 lub Audionet oraz kabli głośnikowych typu Nordost - ale tego nie próbowałem a krótka próba z Krellem 300i nie dała satysfakcjonującego rezultatu w tym aspekcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do niedawna miałem "upchane" Mozarty Grand w 20m2 - było nieźle, ale tylko z zatkanymi dolnymi bass-reflexami. Obecnie grają sobie one przyjemnie i swobodnie w 30m2 - sądzę, że jest to dla nich optimum, choć pewnie i 40m2 nie pogardzą. Za to w 20 m2 świetnie się sprawują Haydny Grand (tak myślę), bo Bachy Grand też lubią przestrzeń - u kolegi grają w 40m2 i jest kapitalnie.

 

Vienna konstruuje głośniki o dość spektakularnym dźwięku i potrzebują one dość sporo mocy wzmacniacza aby tę "spektakularność" okiełznać i zdyscyplinować.

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad.

Violet

26 Sie 2009, 22:12

Bachy to są w moim przekonaniu głośniki wybitne, a słucham na nich dość często (u kolegi). Czasami ulegam wrażeniu, że grają nawet lepiej niż Mozarty. I ten bass-reflex z przodu w świetle głośnika wysokotonowego... Majstersztyk!

 

Nie wiem od strony technicznej co o tym najbardziej decyduje w ich konstrukcji, lecz są to dość wyraźnie różniące się brzmieniowo kolumny. Wg moich doświadczeń Mozarty oferują lepszą głębię, rozdzielczość i wysublimowanie brzmienia niż Bachy, lecz mniejszą dynamikę. Do wcześniejszych rozważań w wątku nt. kryteriów doboru (metraż pomieszczenia etc.) dodałbym więc - jeśli ktoś chce żywszy, mniej zrelaksowany przekaz to Bachy. Cała reszta jest lepsza w Mozartach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To znaczy za mocno powiedziałem na koniec - bo zależy co kto lubi!

 

Jeszcze o basie - wydaje sie że z jakiegoś powodu bas jest bardziej wyeksponowany w VABach, VAMozart są niezwykle eteryczne!! i na pewno ich brzmienie nie jest osadzone w takim stopniu na basie jak w mniej eterycznych bardziej przyziemnych VABach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

^^ Jakew, Masz rację. Ale mam ciągle duże problemy ze wskazaniem, które głośniki są obiektywnie "lepsze": VA MG czy VA BG. Każdy, kto ich słuchał wie, że niełatwa to odpowiedź. Rzeczywiście, Bachy grają nieco bardziej radośnie, mocniej i z bardziej "pulchnym" basem. Ale Mozarty za to mają lepiej porozciąganą przestrzeń (w głąb i wszerz), bardziej realistycznie podane wokale i są b. detaliczne. Takie mam wrażenie. Co nie oznacza, że jedne są lepsze od drugich - one grają nieco inną charakterystyką i, być może, oba przeznaczone są dla innych odbiorców? Ostatecznie przed zakupem VA MG długo rozważałem wybór BG ale ostatcznie kupiłem MG bo zależało mi na szrszej reprodukcji fortepianu i wokali. Pozd.

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja słuchałem tego zestawienia i - powiem szczerze - byłem zdumiony bo odnosiłem wrażenie że M6 nie radzi sobie z napędzeniem Mozartów. Czegoś tak ospałego dawno nie słyszałem. Jak film w zwolnionym tempie. Jeśli to nie kwestia wydolności (200W...), to w takim razie hipoteza byłaby taka że wzmacniacz jest maksymalnie zrelaksowany i Mozarty również i w efekcie... Sprawiło mi to duży problem bo chciałem tego zestawienia i teraz jestem w kropce. Słuchałem na normalnej głosności "domowej" - czyli nie na dużym wecu, ale też nie cichutko bo noc. Może Foni usłyszy co innego, może to przypadek. Z Bachami tej ospałości już nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majk, ja chcę ustalić fakty, a nie gusty. Dlatego napisałem że z zainteresowaniem czekam na niezależny test tempa, rytmu zestawu Vienna-MFM6. Oczywiście że można lubić zrelaksowany powolny rytm, tempo opowieści muzycznej (to jest gust), natomiast czy jest czy nie v.flegmatic to jest bardziej fakt niż gust.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.