Roger Waters - broni się po latach ?

[JaroMi]

A to

"I said "Fuck it then

Take the kids back to town

Maybe I'll see you around"

 

And so...

leaving all our hopes and dreams

To the wind and the rain

Taking only our stash

Left our litter and trash

And set out on the road again

On the road again"

"For the first time today

I feel it's really over

You were my everyday excuse

For playing deaf, dumb and blind

Who'd have ever thought

This was how it would end for you and me

To carry my own millstone

Out of the trees

And I have to admit

I don't like it a bit

Being left here beside this lonesome road.

Lonesome road"

?

albo

"And the moment of clarity

Faded like charity does

Sometimes

I open one eye

And I put out my hand just to touch your soft hair

To make sure in the darkness that you were still there

And I have to admit

I was just a little afraid, oh yeah

But then...

I had a little bit of luck

You were awake

I couldn't take another moment alone."

 

Naładowane emocją podsumowanie całej płyty...

 

Wielbię ATD zwłaszcza gitarę Becka -cudowne dźwięki, ale pierwszą Jego płytą dla mnie zawsze zostanie Pros and Cons - zwłaszcza od czasu, gdy w chwili bezsenności wysłuchałem jej od 4:30 :)

będąc w podobnych zakrętach autostopu. I Clapton niczego sobie:)

Jeździ po emocjach, gra, szarpie i łagodzi. Jak i inne. Milcząco przyjmuję za płyty Rogera The Wall i Final Cut - zespół przyznał, że to są jego(Watersa) płyty nagrane z muzykami Pink Floyd.

Broni sie doskonale- u mnie prawie codziennie:)

No i realizacja nadal - pomimo lat - nie trąci...

 

BTW.: Ma ktoś ochotę, umiejętności i czas przetłumaczyć tekst "Leaving Beirut"? Wymiękłem szybciutko...

tu:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

albo

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Valhalla]

witam

 

Proponuję posłuchac płyty Amused To Death - wydanej na nośniku 24 karat gold Mastersound slipcase CK-53196 lub Mastersound longbox CK-64426.

 

Dopiero szczęka opadnie do ziemi. Dosłownie.

 

Pozdrawiam wszystkich.

Valhalla

 

Mastersound longbox

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Valhalla]

Mastersound slipcase

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Therion]

Nie pamietam, czy juz to tu pisałem -wiem, ze zawsze chcialem. Zaliczam sie do cichych fanow Watersa. Zcichych, bo nie chce mi sie o tym drzec japy na forach -wolę w milczeniu posluchac jego tworczosci. Dla mnie to muzyczny geniusz. Popieprzony ja wszyscy artysci, ale wielki talent. Sa potrawy, ktore nigdy sie nie przejadają -chleb, ziemniaki... I jest muzyka, której sie nigdy nie ma dość. Do niej zaliczam twórczość tego faceta.

[Mrok]

Arti71, 28 Paź 2009, 08:52

>>ATD rewelacyjna i dobrze nagrana?! Chyba żartujesz? ;) Jak chcesz posłuchać na prawdę dobrej

>>muzyki i do tego dobrze nagranej to polecam Pink Floyd "The Final Cut". To jest arcydzieło. ATD

>>przy niej to smętne, efekciarskie popierdywanie

>

>Hmmm...tak mógł napisać tylko młody neofita muzyczny zafascynowany świeżo twórczością PF i to bardzo

>pobieżnie (FC - to najsłabsza z płyt PF - wydana przez Watersa tak naprawdę trochę na siłę - zlepek

>tego co nie zmieściło się na The Wall).

 

Uhmmm... :))) Prawie się posiusiałem ze śmiechu. Niestety Arti71 czy chcesz czy nie mam 49 lat. Muzyki słucham od 34 lat. Jednym z zespołów na których muzyce się wychowałem jest właśnie PK. Całą ich dyskografię znam doskonale, więc trudno mnie nazwać neofitą.

 

To co napisałem podtrzymuję w całej rozciągłości. PK zakończył swoją karirę na The Final Cut. W moim pojęciu płyta jest nagrana dobrze. Kompozycje tworzą sesowną całość. Ten krążek nie starzeje się z biegiem lat. Co do ATD zdania nie zmieniłem. Jest nudna, efekciarska i nie wnosi NIC nowego. Krótko mówiąc tak jak w wypadku współczesnych produkcji Stinga kolejna płyta którą RW nagrał żeby utrzymać się na rynku.

 

Co do stwierdzenia że przecież The Final Cut, czy The Wall to właściwie RW nie PF.

 

Tak prawie macie rację. ;) Prawie... W życiu wszystko rozbija się właśnie o TO PRAWIE i tak jest też w tym wypadku. ;)

[soso]

Therion, 22 Gru 2009, 11:21

 

>Sa

>potrawy, ktore nigdy sie nie przejadają -chleb, ziemniaki... I jest muzyka, której sie nigdy nie ma

>dość. Do niej zaliczam twórczość tego faceta.

 

Waters to nie chleb i nie ziemniaki. Sa inni uprawnieni do takich porownan.

 

Waters to raczej cos dla elit, na przyklad zakopane na 6 lat jajo chinskiej kury. Po odkopaniu i przyrzadzeniu jest prawdziwym rarytasem, mnie 'zabija smiechem' czyli z angielska jestem amused to death. No ale Ty pewnie moglbys jesc ten rarytas codziennie - na zdrowie!

 

pzdrw

 

soos

[romekjagoda]

Na fali szumu wokol R. Watersa i ATD wyszperalem ta plyte w wypozyczalni. Sluchalem dwa razy. Drugi raz sie zmusilem, a noz mnie porwie. Niestety, ani teksty, ani muza, a juz najmniej glos Watersa mi nie podszedl. Nie chce deptac opini innych i szanuje odmiennosc gustu, ale nie wiem doprawdy skad biara sie te zachwyty? Plyta imho pretenduje do audiofilskiej tylko z powodu ze jest trudna, wymaga skupienia. Byc moze u mnie bylo go za malo, ale gdybym tu na forum o ATD nie uslyszal, to przeszedl bym nad ta plyta do porzadku dziennego, czyli po paru minutach wywalil ja z odtwarzacza. Ja jestem zdecydowanie na nie - nie broni sie.

 

PS.

Moja krytyka moze wynikac z faktu, ze PF nigdy mnie specjalnie nie porywalo. Ot takie sobie plumkanie. Sorry jesli kogos urazilem - nie taki byl moj zamysl.

[paul_67]

Nagrania Watersa bronią się, chwytają za serce co w sztuce jest najważniejsze...

[soso]

paul_67, 22 Gru 2009, 17:03

 

>Nagrania Watersa bronią się, chwytają za serce co w sztuce jest najważniejsze...

 

Na drugi raz, prosze, napisz, czy to jest wpis ironiczny czy dla jaj, ok?

 

pzdrw

 

soso

[JaroMi]

Mrok

"Co do stwierdzenia że przecież The Final Cut, czy The Wall to właściwie RW nie PF.

 

Tak prawie macie rację. ;) Prawie... W życiu wszystko rozbija się właśnie o TO PRAWIE i tak jest też w tym wypadku. ;)"

 

Oczywiście prawie.

Roger jako opresor-leader przedsięwzieć,pomysłodawca koncept-albumów - i o to im w zasadzie poszło. Każdy jego muzyk wspomina współpracę jako grę pod ścisłe wytyczne co do efektu końcowego. Beck takze:) Nie każdy to znosi. Współpraca z silną osobowością muzyczną przekonaną o swej wizji końcowej nagrania, dźwieków ostatecznych, doskonałych - a tu jakiś f.(!)n grajek indywidualista wychyla sie ze swoimi pomysłami...

Ciag dalszy komentarza do odejścia Watersa z PF - Gdzie on znajdzie takiego gitarzystę jak Gilmour? :) Gdzież oni znajdą takiego leadera jak Waters?

Pozdrawiam

[Therion]

Nie zrozumiesz tego, ale akurat przez to świat niczego nie traci.

 

 

 

 

 

Miraculous you call it babe

You ain't seen nothing yet

They've got Pepsi in the Andes

McDonalds in Tibet

Yosemite's been turned into

A golf course for the Japs

The Dead Sea is alive with rap

Between the Tigris and Euphrate

There's a leisure centre now

They've got all kinds of sports

They've got Bermuda shorts

They had sex in Pennsylvania

A Brazilian grew a tree

A doctor in Manhattan

Saved a dying man for free

 

It's a miracle

 

Another Miracle

 

By the grace of God Almighty

 

And the pressures of the marketplace

 

The human race has civilized itself

 

It's a miracle

 

We've got warehouses of butter

 

We've got oceans of wine

 

We've got famine when we need it

 

Got designer crime

 

We've got Mercedes

 

We've got Porsche

 

Ferrari and Rolls Royce

 

We've got choice

 

She said meet me

 

 

In the Garden of Gethsemene my dear

 

The Lord said Peter I can see

 

Your house from here

 

An honest family man

 

Finally reaped what he had sown

 

A farmer in Ohio has just repaid a loan

 

It's a miracle

 

By the grace of God Almighty

 

And the pressures of the marketplace

 

The human race has civilized itself

 

It's a miracle

 

We cower in our shelters

 

With our hands over our ears

 

Lloyd-Webber's awful stuff

 

Runs for years and years and years

 

An earthquake hits the theatre

 

But the operetta lingers

 

Then the piano lid comes down

 

And breaks his fucking fingers

 

It's a miracle

[Therion]

To było do Pana soso

 

Therion, 23 Gru 2009, 22:46

 

>Nie zrozumiesz tego, ale akurat przez to świat niczego nie traci.

>

>

[soundchaser]

Waters to geniusz. Zdominował Pink Floyd pod względem kompozytorskim,

co przyczyniło się do rozpadu grupy.

Jednak moim zdaniem jego solowe albumy nie bronią się.

Nawet Amused to Death. Jest najlepszy ze wszystkich, ale jak wszystkie - przekombinowany,

zbyt pompatyczny i z tą dla mnie wkurzającą manierą wokalną szepcząco-opowiadającą nagle wpadającą w maniakalny krzyk.

Tak było też na Final Cut - najsłabszej płycie PF z tych wielkich, chociaż świetnie nagranej.

Animals i The Wall - to jest jego prawdziwy geniusz, który uległ pewnego rodzaju degradacji i manieryzacji na następnych płytach.

[paul_67]

Geniusz...nie każdy może to zrozumieć...

[soso]

Therion, 23 Gru 2009, 22:47

 

>To było do Pana soso

>

>Therion, 23 Gru 2009, 22:46

>

>>Nie zrozumiesz tego, ale akurat przez to świat niczego nie traci.

>>

>>

 

Problem w tym, ze ja wlasnie rozumiem. Mnie nie biora pompatyczne teksty o Pepsi w Gabonie czy Burger Kingu na Borneo. I masz racje, swiat na tym nic nie traci, ze ludzie nie biora sobie do serca tych wypocin.

 

pzdr

 

soso

[tadeo]

A ja Rogera lubię ,nie ma już Pinków a czegoś trzeba słuchać :-)

[Valhalla]

witam

 

I koleje wydanie Waters'a 24 karat gold:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[tadeo]

Brzmi lepiej od "normalnego" ?

[Valhalla]

witam

Nie ma skali porównawczej bo "szczęka opada do ziemi i tam już zostaje".

Trzeba spróbować.

 

Pozdrawiam

Valhalla

[tadeo]

Wierzę ,............ale czy to musi aż tyle kosztować ?

[Valhalla]

mimo wszystko warto.

 

Jakość dźwięku wynagradza wydatek z nawiązką.

 

Pozdrawiam

Valhalla

[Slav]

...i przy okazji ma wartość kolekcjonerską.

[globtroter1]

W uzupełnieniu informacji o wydaniach ATD. Mam wydanie japońskie tej płyty - w porównaniu do "zwykłego" amerykanskiego, niemieckiego (vinyl Cd) i zwykłego europejskiego zaryzykuje twierdzenie, ze to calkiem "inna" plyta, roznica jest powalająca. Ostatnio miałem tez tak przy płytach japońskich Radiohead - niby to samo, ale wrazenia estetyczne z innej bajki.

[Slav]

Czasami nie działa tutaj autosugestia jak w przypadku kabli?

[rafal996]

Działa zdecydowanie.

[tadeo]

Cena za goldasa ok. 200 dolców ,podejrzewam,że niedługo będzie go można kupić w necie ze strony Wytwórni w formie pliku z taśmy matki za ok. 30 dolców.

[Yodzisław]

Nie ma zbiorczego wątku o Watersie to wrzucę tutaj:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

...Roger Waters pochwalił się, iż zebrał już materiał, który wypełni jego kolejny solowy album.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jello]

Chwila oddechu i powrót do 3 klasycznych płyt RW - PCHH; RK.A.O.S. i ATD.

Długo ich nie słuchałem ... Każda z nich stanowi concept album. Może to wszystko pretensjonalne, ale na swój sposób czarujące .. Miły powrót ...

Pretensjonalne to bardzo dobre określenie. I pompatyczne. Tanie wzruszenia i mędzący głos Watersa wyśpiewujący jaki ten świat niedobry. Zrzygać się można.

[jacm]

Waters zawsze będzie dla mnie przykładem człowieka który nie dopuszcza myśli że potrafi zrobić coś wielkiego ale nie sam lecz w grupie . To co zrobił z Floydami było wielkie to co robi sam jest kręceniem się w kółko .

[soundchaser]

Ścianę też zrobił w 90% sam.