Czy wierzycie w Piekło?

[wwwojciech]

Witam wszystkich.

 

Takie moje przemyślenia po zapoznaniu z treścią tego ciekawego wątku.

 

Bóg stowrzył człowieka na swój obraz i podobieństwo ale ... skoro człowiek na własne życzenie wyszedł z raju(zgrzeszył) to znaczy, że nie jest doskonały. Czyli Bóg popełnił jakiś błąd przy stawrzaniu człowieka ? Przecież Bóg jest doskonały czyli musiało by być to zamierzone.

 

Człowiek został stworzony z miłości. I generalnie nowe życie na ziemi też powstaje z miłości tylko że już miedzyludzkiej.

Bóg jest miłością więc skoro kochamy to mamy w sobie Boga wtedy tak ?

 

Idąc odrobinę w innym kierunku. Jeżeli część przynajmniej wiary w reinkarnację jest prawdziwa to przynajmniej dla mnie, sens istnienia ludzkości nabiera wiekszego sensu. W moim założeniu wygląda to tak. Człowiek rodzi się po śmierci na nowo w innym miejscu na ziemi z predyspozycjami które w dorosłym życiu dają o sobie znać. Nie wiem czy jasno się wyraziłem. Na przykład męszczyzna, który w swoim życiu skrzywdził kobietę która go obdarzyła zaufaniem i miłością w kolejnym życiu będzie bardzo pragnął miłości ale nie będzie mógł znaleźć szczęścia. Wszystko po to aby człowiek awansował umysłowo aby stawał się co raz bardziej wartościowy, rozwijał się duchowo. Podobno osoby będące na wysokim poziome uświadomienia rodzą się jako mędrcy, nauczyciele....

 

Bardzo uprościłem całe założenie wiary w reinkarnację za przepraszam.

 

Jestem katolikiem nie z mojego wyboru a rodziców chociaż gdybym miał sam zdecydować to miał bym z tym ogromny problem.

Wierzę w Boga i w to co zawiera treść Pisma Świętego a nauka Kościoła jest przejaskrawiona i większośc obrzędów jest nie potrzebna lub przesadzona.

 

Pozdrawiam wszystkich dyskutujących.

[Zombywoof]

W diabła nie wierzę, ale on jest.

Piekło musi istnieć, gdzieś przecież muszą trafiać takie byty jak chociażby Hitler i Stalin?

 

Co do samej natury wiary. Skomplikowany problem. Matka natura usposabia człowieka do wiary (są dowody fizjologiczne i medyczne). Budda mówił, że nie jest czymś złym wiara w boga, dla tych którzy nie mogą doznać oświecenia. Każde indywiduum ma swój własny "poziom" religijności, zakodowany przez geny.

 

Pozdr.

[Zombywoof]

czarnypsiak, 20 Mar 2010, 19:32

 

...Ja nigdy nie odesłałem pacjenta do egzorcysty (nie mam wiedzy na temat opętań i

>trudno jest mi to diagnozować), natomiast egzorcysta wielokrotnie przysyłał mi swoich petentów

>podejrzewając chorobę.

 

Ciekawe, czy zdarzały się przypadki opętania ateistów, agnostyków itp.?

[Zombywoof]

Molibden, 20 Mar 2010, 19:48

 

>Czyli kilkunastoletnie opętane dzieci są już takie zue?

 

Dzieci to takie małe diabełki, nie wiedziałeś? :}

Dopiero wychowanie {czasami można by to nazwać tresurą} i kultura cywilizują. Powszechnie znany jest mit o "dobrym dzikim". Z naszego muzycznego ogródka, np. The Doors.

Zachowania społeczne występują także np. u małp.

[nissio100]

Chodzi mi o wiarę w piekło takie jakie okresla oficjalna nauka KK.Nie chodzi mi o piekło na Ziemi czy o piekło w nas samych ale o Piekło jako miejsce w którym cierpią dusze potępionych.I jeżeli tak to jak sobie je wyobrażacie.

No i przy okazji rodzi się oczywiście pytanie czy wierzycie w Diabła?- no bo skoro jest Piekło to musi być i Diabeł!

bylem w jugoslawii!widzialem nie jedno!robilem niejedno!!!rozkaz to rozkaz!po co pieklo wedlug kosciola katolickiego!skoro nie zly gnoj mamy wokol siebie!!!

[Gość Cadam]

Brak piekła byłoby wielką niesprawiedliwością dla ludzi którzy na nie zasłużyli.

[bady]

A dla czego ta sprawiedliwość musi być?

[markowski]

"Czy wierzycie w Piekło?"

 

Tak oczywiście, wierzę,

w nowy silnik:

 

IP.Board by [mlb] "zaraz jutro przyjdzie Informatyk".

[vik]

A w niebo wierzycie? Podobno ostani nabor byl dwa tysiace lat temu, wzieli niepokalana i jej syna. Jaki stad wniosek?

Podpowiem tylko, ze czysciec wymyslil jakis sredniowieczny klecha. To byl dobry pomysl bo stworzyl rynek na odpusty. Niektorzy dobrze sie oblowili.

 

pozdrawiam,

[romekjagoda]

W diabła nie wierzę, ale on jest.

 

 

Pozdr.

 

Logicznie takie stwierdzenie jest chyba nie do pogodzenia, jest sprzeczne.

[romekjagoda]

Witam wszystkich.

 

Takie moje przemyślenia po zapoznaniu z treścią tego ciekawego wątku.

 

Bóg stowrzył człowieka na swój obraz i podobieństwo ale ... skoro człowiek na własne życzenie wyszedł z raju(zgrzeszył) to znaczy, że nie jest doskonały. Czyli Bóg popełnił jakiś błąd przy stawrzaniu człowieka ? Przecież Bóg jest doskonały czyli musiało by być to zamierzone.

 

 

 

To, że człowiek jest niedoskonały nie oznacza, że Bóg jest niedoskonały! Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo, ale z miłości obdarzył go wolną wolą (a nie uczynił tylko zabawką, niewolnikiem). Człowiek sam dokonał wyboru kuszony przez diabła.

BTW szatan był kiedyś jednym z najpotężniejszych z Aniołów, ale jako istota obdarzona własną wolą sprzeciwił się Bogu.

 

Pokrętna ta Twoja logika, bo każe oceniać Boga przez pryzmat błędów człowieka, przez istnienie diabła, etc. Zresztą wydaje mi się ogólnie, że jeśli ktoś nie pojmie własnie tajemnicy obdarzenia go wolną wolą przez Boga wielu problemów i pytań wiary staje się niemożliwa do zrozumienia i wyjaśnienia.

[Rambo]

To, że człowiek jest niedoskonały nie oznacza, że Bóg jest niedoskonały! Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo, ale z miłości obdarzył go wolną wolą (a nie uczynił tylko zabawką, niewolnikiem). Człowiek sam dokonał wyboru kuszony przez diabła.

BTW szatan był kiedyś jednym z najpotężniejszych z Aniołów, ale jako istota obdarzona własną wolą sprzeciwił się Bogu.

 

Pokrętna ta Twoja logika, bo każe oceniać Boga przez pryzmat błędów człowieka, przez istnienie diabła, etc. Zresztą wydaje mi się ogólnie, że jeśli ktoś nie pojmie własnie tajemnicy obdarzenia go wolną wolą przez Boga wielu problemów i pytań wiary staje się niemożliwa do zrozumienia i wyjaśnienia.

no ludkowie .... powołujecie się na stowrzenie człowieka i to rodem ze starego testamentu. tam człowiek jest niedoskonały i bóg jest niedoskonały. bóg starotestamentowy jest nieznośnym zazdrośnikiem, złośliwcem, pałającym gniewem, skorym do maltretowania ludzi itd. tam ważne jest tylko by bóg był skuteczny. to są takie pierdołuy napisane przez przywódców ciemnego koczowniczego ludu dla jeszcze ciemniejszych jego członków. to jest jednak genialne ... bo to doskonale funkcjonowało. i to tyle :).

[Zombywoof]

Logicznie takie stwierdzenie jest chyba nie do pogodzenia, jest sprzeczne.

 

To parafraza. W oryginale było o czarownicach.

;-)

[Zombywoof]

Najlepszym "twardym dowodem" jest istnienie wyznawców i sług złego. Nasza niewiara w ich przekonania, nie jest dowodem na nieistnienie tegoż. Zabobon jest wieczny.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

BTW. Zappa uwielbiał wyśmiewać wszystkie formy zabobonu (np. Cosmik Debris).

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[romekjagoda]

Najlepszym "twardym dowodem" jest istnienie wyznawców i sług złego. Nasza niewiara w ich przekonania, nie jest dowodem na nieistnienie tegoż. Zabobon jest wieczny.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

BTW. Zappa uwielbiał wyśmiewać wszystkie formy zabobonu (np. Cosmik Debris).

 

 

Zombywoof, to nie tylko jest najlepszy twardy dowód, to (niewiara w jego istnienie) jest też największy sukces złego. Ludzie obecnie przedstawiają diabołka jako maskotkę, sa nawiazania w kulturze pop. reklamie, etc. do symboli diabelskich. I o to chodzi złemu, by ludzie w niego nie wierzyli, by się nie bali. Doskonała, inteligentna strategia usypiania czujności. Bo jak można się bronić przed czymś, w czego istnienie się nie wierzy?! Nie zapominajmy że diabeł jest bardzo inteligentną istotą, był aniołem w końcu. Jemu o to chodzi, by ludzie nawet nieświadomie ku niemu podążali, by nie wierzyli, że istnieje, bo w przeciwnym razie, gbyby byli świadomi istnienia piekła i zagrożenia, jakie diabeł stanowi dla człowieka, szukali by pewnie bardziej niż to ma obecnie miejsce pomocy u przeciwnika diabła.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jar1]

W rozumieniu religii Szatan nie istnieje bez Boga a Bóg nie istnieje bez Szatana. Jedno i nie istnieje bez drugiego. Jak nie ma białego gdy nie ma czarnego ani dobra bez zła.

[romekjagoda]

W rozumieniu religii Szatan nie istnieje bez Boga a Bóg nie istnieje bez Szatana. Jedno i nie istnieje bez drugiego. Jak nie ma białego gdy nie ma czarnego ani dobra bez zła.

 

 

Jar1, mylisz się: Bóg istniał zanim szatan się Mu sprzeniewierzył.

[Rambo]

Zombywoof, to nie tylko jest najlepszy twardy dowód, to (niewiara w jego istnienie) jest też największy sukces złego. Ludzie obecnie przedstawiają diabołka jako maskotkę, sa nawiazania w kulturze pop. reklamie, etc. do symboli diabelskich. I o to chodzi złemu, by ludzie w niego nie wierzyli, by się nie bali. Doskonała, inteligentna strategia usypiania czujności. Bo jak można się bronić przed czymś, w czego istnienie się nie wierzy?! Nie zapominajmy że diabeł jest bardzo inteligentną istotą, był aniołem w końcu. Jemu o to chodzi, by ludzie nawet nieświadomie ku niemu podążali, by nie wierzyli, że istnieje, bo w przeciwnym razie, gbyby byli świadomi istnienia piekła i zagrożenia, jakie diabeł stanowi dla człowieka, szukali by pewnie bardziej niż to ma obecnie miejsce pomocy u przeciwnika diabła.

... chyba musisz zmienić dilera :)

[romekjagoda]

... chyba musisz zmienić dilera :)

 

 

A coś konkretniej masz na temat piekła do powiedzenia?

[Rambo]

Jar1, mylisz się: Bóg istniał zanim szatan się Mu sprzeniewierzył.

a skąd to wiesz?

[jar1]

Jar1, mylisz się: Bóg istniał zanim szatan się Mu sprzeniewierzył.

 

A czy ja tak napisałem? ;)

[romekjagoda]

A czy ja tak napisałem? ;)

 

Jar napisałeś: "W rozumieniu religii Szatan nie istnieje bez Boga a Bóg nie istnieje bez Szatana. Jedno i nie istnieje bez drugiego. Jak nie ma białego gdy nie ma czarnego ani dobra bez zła." Więc ja odpowiadam, że wg wiary katolickiej Bóg bez szatana może istnieć jak najbardziej, bo taka sytuacja miała już miejsce przed upadkiem szatana. Natomiast masz rację, że szatan bez Boga istnieć nie może.

[muls]

jeszce jedna medialna bzdura spełniajaca role bicza na niepokornych]

 

jeszce jedna medialna bzdura spełniajaca role bicza na niepokornych]

cóz by wart był mzumbwa bez obozu koncentracyjnego.

[muls]

pieklo to przykrywka na niezdrowe zapedy mzumbwy.Taka zabawa z ludzmi, gdzie role niedobrego spełnia ten drugi.Zeby pierwszy miał dobra zabawe a winny był ktos inny..wszystko to oczywiscie przy załozeniu ze wierzymy w mzumbwe.

[mamel]

W rozumieniu religii Szatan nie istnieje bez Boga a Bóg nie istnieje bez Szatana. Jedno i nie istnieje bez drugiego. Jak nie ma białego gdy nie ma czarnego ani dobra bez zła.

świat binarny? - dla Ciebie to nie za proste?

(w rozumieniu religii też jest inaczej)

[jar1]

Czy istnienie kobiety i mężczyzny oznacza, że świat jest binarny?

[Rambo]

A coś konkretniej masz na temat piekła do powiedzenia?

tak ... piekło w powszechnym rozumieniu to bzdety wymyślone przez urzędników KK i im podobnych, bo czymś trzeba straszyć wiernych. coś na podobieństwo piekła jest nieodzownym odcinkiem drogi do indywiduacji (termin za Jungiem) lub też coniunctio oppositorum czy też Sztuki królewskiej - zależy jak to dana osoba nazywa. jest to wewnętrzna "ostra jazda", czarny okres, niezbędny do przejścia i osiągnięcia Jaźni lub jak niektórzy twierdzą dotknięcia boskości. jest on niezwykle niebezpieczny. Czasami nazywa się go okresem śmierci. występuje to powszechnie również w starożytnych misteriach - weźmy np. mit Ozyrysa i jego rozczłonkowanie. również Chrystus przechodząc misteria musiał zstąpić do piekieł. tak więc, wszystko już było i jak koło cały czas się zatacza i na nowo ludzie zastanawiają się co to wszystko znaczy. gdyby jedynie słuszny kościół nie zamieszał w interpretacji nowego testamentu, to byłoby łatwiej a tak owieczki mają problem, bo ciężko im samodzielnie włączyć myślenie :)

[romekjagoda]

tak ... piekło w powszechnym rozumieniu to bzdety wymyślone przez urzędników KK i im podobnych, bo czymś trzeba straszyć wiernych.

 

również Chrystus przechodząc misteria musiał zstąpić do piekieł. tak więc, wszystko już było i jak koło cały czas się zatacza i na nowo ludzie zastanawiają się co to wszystko znaczy. gdyby jedynie słuszny kościół nie zamieszał w interpretacji nowego testamentu, to byłoby łatwiej a tak owieczki mają problem, bo ciężko im samodzielnie włączyć myślenie :)

 

Rambo, kpiący, lekceważący stosunek i opinia o członkach KK to nic innego jak generalizacja, powtarzanie stereotypów, które więcej mówi o wydającym takie sądy, niż o obiekcie takowych stiwerdzeń. Ja wiem, że to tak modnie mówić o ciemnym ludzie, głupich owieczkach mających problem z myśleniem, etc. Tylko, że to sobie wystawiasz świadectwo, nie tym owieczkom.

 

Ja nie jestem bezkrytyczny i sam w gronie wierzących dostrzegam ciemnotę i zaobobon. I nie ma co udawać, że tak nie jest. Ale KK to nie monolit - zapewniam Cię. Sam uważając się za osobę wierzącą potępiam i nie mogę znieść całego radiomaryjnego miętolenia, Rydzyków i innych oszołomów. Ale oni, te tłumy pod krzyżem przed pałacem prezydenckim to naprawdę tylo najbardziej ryczący wycinek społeczności wiernych KK. Zresztą szkoda tłumaczyć, bo i tak krytycy KK i 'głupich owieczek' wiedzą lepiej.

 

Ale skoro apelujesz o włączenie myślenia, to może przedstaw wyniki swoich przemyśleń nt. interpretacji NT w kwestii fragmentów traktujących o piekle. Być może będa one jak objawienie dla ciemnego ludu. Może nawet da się podyskutować...?

[jar1]

Czuć tu siarką :)

[fox733]

a w konkurencyjnym wątku lawendą..