Skocz do zawartości
IGNORED

Teoria Darwina. No właśnie, teoria czy prawo?


wojciech iwaszczukiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

Ale nadal pozostaje kwestia ogromnego obszaru zamieszkiwania. Od Portugalii prawie po Ural. W jednym czy drugim regionie Europy miał faktycznie ciężki życie, Lecz musiały być krainy gdzie nie musiał ścigać się ze zwierzyną ani z HS, tylko kopał wilcze doły albo zbierał owoce morza.

Spójrz na Żydów. Też niby mało wszechstronni, rozpoznawalni, raczej niezgrabni, a nie zdołano ich wszystkich unicestwić pomimo początkowo małego terenu zamieszkiwania, rozwoju techniki i wiedzy o świecie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mlb, 2 Lip 2010, 13:01

>Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, ale z tego co pamiętam z wystawy - szkielet Lucy była

>brakującym ogniwem w łańcuchu ewolucji człowieka. Te humanoidy sprzed 3 milionów lat już poruszały

>się w pozie wyprostowanej (na dwóch tylnych kończynach) i używały prostych narzędzi które też

>odnaleziono. Humanoidy żyły dość krótko - o ile pamiętam średnio około 23 lat, rozmnażały się w

>stadach i porozumiewały się prostymi komunikatami. Znalezisko miało miejsce na terenach obecnej

>Etiopii, co biorąc pod uwagę ruch kontynentów - wyjaśniałoby skąd późniejszy homo sapiens pojawił

>się w różnych stronach świata - zwyczajnie kontynenty były kiedyś połączone.

>Tu jest trochę informacji:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

ja też nie jestem specjalistą ;-) ale śledząc ruch w temacie od paru już ładnych lat obserwacja jest taka że brakujących ogniw jak nie było tak nie ma ;-)

a mądrość ludowa głosi że "na bezrybiu i rak ryba"

 

jak ogłoszą jakieś to za chwilę okazuje się że oszustwo (jak z człowiekiem z Piltdown - okrzykniete największym oszustwem naukowym XX w) albo kolejny nasz rzekomy pra pra zostaje nagle zdetronizowany i linia rodowa skacze po mapie świata

 

zerknij choćby na te 2 linki co mówi druga strona sporu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

miłej lektury - reart

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

"ale śledząc ruch w temacie od paru już ładnych lat obserwacja jest taka że brakujących ogniw jak nie było tak nie ma ;-)"

 

 

Wyjątkowo źle śledzisz, tzn. śledzisz, ale najwidoczniej biuletyny informacyjne Świadków Jechowy i wypowiedzi osób w rodzaju M.Giertycha. Trudno, żeby właśnie oni dostarczyli ci informacji w takiej kwestii. Samo pojęcie "brakującego ogniwa" jest XIX-wieczne, a od tego czasu w nauce parę rzeczy się wydarzyło. W rzeczywistości organizmów, które nazywasz "brakującymi ogniwami", nauka zna pełno, i to od dość dawna. Poszukiwania "brakującego ogniwa" były sportem XIX-wiecznym, dzisiaj to pojęcie spotyka sie głównie w powieściach Juliusza Verne oraz w broszurkach kreacjonistów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>> Burczymucha, 2 Lip 2010, 14:59

 

Wystarczy spojrzeć na takie zjawisko jak obecna ekspansja bąblowca - ze strachu przed wścieklizną zaczęto rozrzucać szczepionki dla lisów. Ponieważ na dodatek animalsi rozpętali histerię przeciw futrom wskutek której myśliwi właściwie nie mają po co strzelać lisów - w rezultacie mamy owych lisów rozmnożenie powyżej masy krytycznej i bąblowca na jagodach.

 

Być może homo sapiens i jego ekspansja połączona z wybiciem megafauny spowodowała zmiany w takich na pozór drobnych rzeczach, które bardziej związanemu z przyrodą Neandertalczykowi wybitnie nie posłużyły.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no może i tak. Chociaż nie działa to tak na wyobraźnię jak choćby zagłada dinozaurów.

Apropos, Rear, jesteś świadom tego iż jeden z czołowych tuzów polskiego kreacjonizmu, chyba nawet profesor, utrzymuje że ostatnim polskim dinozaurem był smok wawelski, podstępnie otruty przez wandala Dratewkę ?

 

Co do Neandertalczyka, szkoda że raczej nie ma szans na odnalezienie jakiejś rzeczowej kroniki z tamtych czasów. Dopiero gdy ludzkość zacznie podróżować w czasie, dowiemy się jak to było naprawdę. Ale to na pewno nie za naszego życia, skoro nawet prędkość 1/10 "dużego macha" wydaje się dosyć odległa. A do podróży w czasie chyba potrzebne byłoby osiągnięcie pełnej prędkości światła i jeszcze dodatkowe bajery.

 

Gdy pracowałem w straży pożarnej, miałem jednego kolegę o twarzy wypisz wymaluj podręcznikowego neandertalczyka. Do tego cofnięte czoło, przygarbiona sylwetka, lekka ociężałość myślowa. Dobrze że nie załapano aluzji, gdy podczas jego absencji mawiałem o nim brakujące ogniwo. Koledzy zakładali że to komplement o jego przydatności.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jozwa maryn, 2 Lip 2010, 15:26

 

>"ale śledząc ruch w temacie od paru już ładnych lat obserwacja jest taka że brakujących ogniw jak

>nie było tak nie ma ;-)"

>

>Wyjątkowo źle śledzisz, tzn. śledzisz, ale najwidoczniej biuletyny informacyjne Świadków Jechowy i

>wypowiedzi osób w rodzaju M.Giertycha. Trudno, żeby właśnie oni dostarczyli ci informacji w takiej

>kwestii. Samo pojęcie "brakującego ogniwa" jest XIX-wieczne, a od tego czasu w nauce parę rzeczy się

>wydarzyło. W rzeczywistości organizmów, które nazywasz "brakującymi ogniwami", nauka zna pełno, i to

>od dość dawna. Poszukiwania "brakującego ogniwa" były sportem XIX-wiecznym, dzisiaj to pojęcie

>spotyka sie głównie w powieściach Juliusza Verne oraz w broszurkach kreacjonistów.

 

chętnie posłucham co mnie ominęło - twój ruch - ciekaw jestem od kiedy datujesz wymarcie "brakujących ogniw" ;-)

 

pozdrawiam - reart

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wojciech iwaszczukiewicz >

 

Piszesz, że " Przeciwnicy prawa Darwina wywodzą się z kręgów fundamentalizmu religijnego ". Tak było w przeszłości , obecnie coraz więcej naukowców z różnych dziedzin neguje ewolucję na podstawie badań naukowych.

Najlepszy przykład to jeden z najwybitniejszcyh umysłów XX wieku - angielski astrofizyk Fred Hoyle.

Jako matematyk, fizyk i znawca zagadnień statystyki jako pierwszy na świecie zastosował metody statystyczne do opisu ewolucji dokonującej się na drodze przypadkowych mutacji. Tak powstała

"Matematyka ewolucji" czyli jedna z najniezwyklejszych książek naukowych XX w. Problem z tą ksiązką jest taki, że ze względu na zastosowany aparat matematyczny jest dla większości czytelników niezrozumiała. Zresztą sam Hoyle stwierdził, że teoria ewolucja mogła zaistniec tylko dlatego, że ludzie ją wyznający nie mają pojęcia o statystyce. Dzięki tej książce Hoyle został skreślony z listy kandydatów do nagrody Nobla , gdyż wnioski wynikające z jego książki całkowicie negowały istotę Darwinizmu. Na początku XXI ukończono prace na ludzkim genotypem i okazało się, że wyniki badań są wręcz szokująco zgodne z matematycznym modelem Hoyla , a nie oczekiwaniami ewolucjonistów.

 

Moim zdaniem to co obecnie dzieje się w świecie naukowym wokół teorii ewolucji jest czymś bardzo ciekawym , ale akurat uważam, że audiostereo nie jest miejscem aby o tym temacie dyskutować. Bo wbrew pozorom aby o tym dyskutowac potrzeba ogromnej wiedzy, szczególnie obejmującej ostatnie odkrycia naukowe.

 

pozdr.

Arkadix

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Burczymucha, 2 Lip 2010, 12:27

 

>Reart,

>Obu tych pozycji nie czytałem. Pierwszą skreślam od razu. Skoro Królewska Akademia Nauk pozbawiła go

>nobla za wybitne osiągnięcia w astronomii, byle tylko nie kojarzyć swej nagrody z tym co napisał o

>ewolucji, to musiały być naprawdę brednie pierwszego gatunku. Jakoś w skoordynowany spisek biologów

>wszystkich krajów nie chce mi się wierzyć.

 

Spokojnie - te dwie pozycje to klasyka gatunku i dynamit który ostatecznie wysadził w powietrze ewolucjonizm. Skoro ich nie znasz a odrzucasz w przedbiegach to znaczy że nie znasz argumentów drugiej strony a wypowiadasz się jakbyś je znał. Typowe w argumentacji ludzi którym się wydaje że wszystko wiedzą najlepiej bez wysłuchania. To tak jakbyś powiedział że Marantz nie gra bo czytałeś o tym w gazetce audio. Twoja argumentacja to kabaret.

Ponadto pomyliłeś prymasa z prymusem - Fred Hoyle to jeden z największych geniuszy XX w z niekwestionowanym wkładem w historię nauki. Ponadto ateista. Z powodów czysto naukowych odrzucił ewolucjonizm bo to wykazują równania matematyczne. Za jedyne 13 zł jeżeli masz odwagę możesz ją nabyć w wydawnictwie Megas i przekonać się osobiście o jego sile rażenia. Komentarze zostaw na potem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

tamże mozna nabyć tłumaczenie książki Behe - jak biologia molekularna skompromitowała prymitywne wyobrażenia Darwina nt ewolucji organizmów żywych.

Dyskutowanie na ten temat bez lektury tych pozycji (jak również Dawkinsa ;-) jest po prostu moim zdaniem niepoważne.

 

>Chętnie za to bym przejrzał wnioski tego matematyka. Pod warunkiem że są podane w jakiejś strawnej

>pigułce. Przeczuwam że to on właśnie obliczył iż od bakterii do płaza nie wystarczyłoby 3 miliardów

>lat. Cóż, jak nadmienił bodaj Misimor, za 3 miliardy lat się zobaczy.

 

Sprawa jest oczywista dzisiaj - miliardy poozostaw panu Dawkinsowi ;-)

 

>Biorąc pod uwagę prędkość mutowania drobnoustrojów chorobotwórczych, obserwowaną przecież dopiero od

>parudziesięciu lat, mam wątpliwości. Na Svalbardzie zaraz po wojnie rozpleniły się stada psów, które

>wyrżnęły niemal całą populację reniferów. Gdy po wejściu do użytku helikopterów rozprawiono się

>wreszcie z psami, postanowiono przywieźć renifery z kontynentu, aby nie czekać 30 lat na odrodzenie

>się stad z kilku sztuk. Przywieziono, i okazało się że te z kontynentu nie są w stanie przetrwać

>tamtejszych trudnych warunków. Miały gorszą sierść, długie delikatniejsze nogi, mniej elastyczną

>gospodarkę tłuszczową, itd. A czas trwania swalbardzkiej populacji wynosi tylko około 300 lat. Wg.

>mniej wiarygodnych źródeł 700 lat. Tak oto sklasyfikowano nowy podgatunek, powstały w geologicznym

>mgnieniu oka. Do lawinowych zmian genetycznych wystarczyły jedynie nieco trudniejsze warunki.

>Można oczywiście zamknąć na to oczy i powtarzać "nie ma" bo jakiś niszowy naukowiec tak napisał.

>Swoją drogą, ten "inteligentny plan" musi być nie tylko inteligentny ale i pracowity, aby podążać za

>migracją ludności i na bieżąco czuwać nad zmianami karnacji skóry stosownie do szerokości

>geograficznej.

>Chociaż jeśli zamienić słowo "plan" na "prawidłowość", można to rozumnie i z dużym powodzeniem

>ożenić z "przypadkiem", i zaczyna to nabierać sensu.

 

Czy rozróżniasz mikroewolucję od makroewolucji - odnoszę wrażenie czytając ten wątek od początku że powszechnie te pojęcia są mylone. A to podstawa, punkt wyjścia w dyskusji.

 

>Dowodami są tzw wielkie wymierania. Ogólną prawidłowością jest że gatunki odradzały się w pewien

>schematyczny sposób. Dla małej skali był to szkielet zewnętrzny, raczej sztywna głowa, i 6 nóg. Zaś

>duże zwierzaki wolały szkielet wewnętrzny, 4 nogi, elastyczną szyję. Inne szczegóły to już przewaga

>przypadku, skoro za każdym razem były to odmienne gatunki pomimo względnie powtarzalnych warunków

>środowiskowych.

>Popisałbym jeszcze, ale muszę kończyć.

>Buziaki.

 

cium cium ;-) reart

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A o słyszeniu kabli można rozmawiać?

Co, tu wiedzy starcza?

 

Jak czegoś nie da się wytłumaczyć normalnym językiem to tego nie ma ;).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Burczymucha, 2 Lip 2010, 15:53

 

>no może i tak. Chociaż nie działa to tak na wyobraźnię jak choćby zagłada dinozaurów.

>Apropos, Rear, jesteś świadom tego iż jeden z czołowych tuzów polskiego kreacjonizmu, chyba nawet

>profesor, utrzymuje że ostatnim polskim dinozaurem był smok wawelski, podstępnie otruty przez

>wandala Dratewkę ?

 

a propos Burczymucha

czy jesteś świadom że ludzie i dinozaury żyły współcześnie?

Profesor Giertych - bo jego masz zapewne na myśli stał się ofiarą nagonki mediów gdzie jego argumenty merytoryczne pomija się milczeniem a wkłada w usta różne bzdury. To żenujące metody walki z odmiennymi poglądami - typowe dla ewolucjonistów. Ośmieszyć na wstępie, choćby kłamstwem (wkładając w usta przeciwnika, nie pozwalając na ich sprostowanie) i nie dopuścić do poruszania niewygodnych faktów i odkryć. Chcesz porozmawiać o poglądach prof. Giertycha? Przeczytaj najpierw to co on sam głosi a nie anonsy prasowe. Jest naukowcem i pisząc o genetyce wie o czym mówi. A do pewnego czasu sam uznawał ewolucyjne powstawanie gatunków - pisze o tym w broszurze:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

przeczytasz - chętnie porozmawiam.

 

>Co do Neandertalczyka, szkoda że raczej nie ma szans na odnalezienie jakiejś rzeczowej kroniki z

>tamtych czasów. Dopiero gdy ludzkość zacznie podróżować w czasie, dowiemy się jak to było naprawdę.

>Ale to na pewno nie za naszego życia, skoro nawet prędkość 1/10 "dużego macha" wydaje się dosyć

>odległa. A do podróży w czasie chyba potrzebne byłoby osiągnięcie pełnej prędkości światła i jeszcze

>dodatkowe bajery.

 

co do neandertalczyka (jest identyczny z człowiekiem współczesnym i żył w naszych czasach) nie ma on nic wspólnego z prymitywnym obrazem serwowanym w ewolucjonistycznych książkach. Gdybyś był na bieżąco - ostatnie badania genetyczne wskazują na coś zupełnie innego. A wykopaliska neandertalczyka i setki dziesiątki tysięcy lat to kolejne oszustwo które jakoś mało kto zauważył a niemieckiej prasie kilka lat temu okazało się że niejaki Portch kilkadziesiąt lat oszukiwał co powielały skwapliwie media. Niestety sprawa się sypła.

 

miłej lektury - reart

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Hoyle jest zdaje się zwolennikiem teorii panspermii. Opracował też teorię stanu stacjonarnego, która obecnie nie jest uważana za słuszną. Ma świetny dorobek naukowy i akademicki (a także jako pisarz SF), ale robić z niego jedynego geniusza, który rozgryzł niemożliwość ewolucji, to znaczna przesada.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jozwa maryn, 2 Lip 2010, 15:26

 

>"ale śledząc ruch w temacie od paru już ładnych lat obserwacja jest taka że brakujących ogniw jak

>nie było tak nie ma ;-)"

>

>Wyjątkowo źle śledzisz, tzn. śledzisz, ale najwidoczniej biuletyny informacyjne Świadków Jechowy i

>wypowiedzi osób w rodzaju M.Giertycha. Trudno, żeby właśnie oni dostarczyli ci informacji w takiej

>kwestii. Samo pojęcie "brakującego ogniwa" jest XIX-wieczne, a od tego czasu w nauce parę rzeczy się

>wydarzyło. W rzeczywistości organizmów, które nazywasz "brakującymi ogniwami", nauka zna pełno, i to

>od dość dawna. Poszukiwania "brakującego ogniwa" były sportem XIX-wiecznym, dzisiaj to pojęcie

>spotyka sie głównie w powieściach Juliusza Verne oraz w broszurkach kreacjonistów.

 

Jozwa - nie doczekałem się wyjaśnień stąd 2 zdania - to jakieś kosmiczne nieporozumienie że uważasz fundamentalny problem ewolucjonizmu za jakiś XIX problem. Znaczyłoby to że nie słyszałeś o teorii hopeful monsters oraz pokrętne próby obejścia tej PODSTAWOWEJ dziury w materiale dowodowym w postaci teorii punktualizmu Goulda i Eldredge'a. Mizerna zasłona dymna dla kompletnego fiaska 150 lat poszukiwania brakujących ogniw.

Reasumując - ewolucjoniści wiedzą jak wielki jest to problem dla nich i Darwina - ty uważasz że problemu nnie ma - bardzo oryginalna retoryka o Verne bynajmniej tego nie zatuszuje.

A w nauce owszem wydarzyło się kilka rzeczy ale każda pogrąża ewolucjonizm - rozwój nauki bardzo Darwinowi szkodzi i dlatego ciągle próbują to zatuszować i kijem zawracać wisłę.

 

pozdrawiam - reart

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jozwa maryn, 3 Lip 2010, 00:28

 

>Hoyle jest zdaje się zwolennikiem teorii panspermii. Opracował też teorię stanu stacjonarnego,

>która obecnie nie jest uważana za słuszną. Ma świetny dorobek naukowy i akademicki (a także jako

>pisarz SF), ale robić z niego jedynego geniusza, który rozgryzł niemożliwość ewolucji, to znaczna

>przesada.

 

Jozwa - ja nie robię z niego geniusza - to jego dorobek naukowy go takim czyni. Jego prace nad stanami rezonansowymi helu stały się fundamentem współczesnej kosmologii. Co ciekawe mają związek z tak zwaną zasadą antropiczną i zestrojeniem świata fizyki na niewiarygodnym poziomie zanim powstało wszelkie życie.

Piszę o nim ponieważ Wojtek sugeruje że ci śmieszni kreacjoniści to czysty fundamentalizm religijny i ciemnogród. A to jest po prostu nieprawda. Ten facet był ateistą i miał odwagę stanąć przeciw całemu środowisku i powiedzieć wszem i wobec, że matematyka udowadnia iż Darwin po prostu się mylił. A tego się nie wybacza. Jego współpracownicy dostali Nobla za teorię powstawania pierwiastków ciężkich (np węgla którego powstanie jest możliwe dzieki subtelnym stanom rezonansowym jądra helu które przewidział zanim je odkryto!) - Hoyle nie.

 

Jak jest naprawdę, możesz się przekonać osobiście inwestując 13 zł i kilka godzin lektury przekonać się osobiście. Ale ostrzegam wymaga to tylko cywilnej odwagi - koszty śmieszne jak na książkę która wykazała matematycznie mizerię idei Darwina. Polecam - ciekaw jestem twojej opinii po.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Przy okazji kup Behe (Czarna skrzynka darwina) - książka klasyczna i mimo upływu 15 lat od jej wydania nie doczekała się ŻADNEJ (słownie jednej) pracy naukowej pokazującej jak miałyby wg doktryny Darwina ewoluować układy nieredukowalnie złożone takie jak wić bakteryjna, kaskada krzepnięcia krwi itp.

Siła darwinizmu upadła wobec zdumiewających odkryć w świecie mikro biologii molekularnej.

 

pozdrawiam - reart

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wojciech iwaszczukiewicz, 2 Lip 2010, 08:58

 

>Całe szczęście,żę świat nauki nic nie wie o wynikach Twoich prywatnych dociekań!Zapewniam Cię,że

>współczesny ewolucjonizm ma się dobrze.Poczytaj niejakiego Dawkinsa ( właśnie ukazały się jego dwie

>książki).

 

Wojtku - ponawiam pytanie - które książki Dawkinsa Ty osobiście czytałeś i jakie argumenty w nich zawarte przekonują cię do ewolucjonizmu? Jestem bardzo ciekaw ponieważ chyba jako jedyny w naszym gronie masz przygotowanie zawodowe do tematu z racji profesji, jak mniemam.

 

Ja czytałem i mam wyrobione zdanie ale oczywiście nie czytałem wszystkich jego pozycji.

 

pozdrawiam - reart

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jozwa maryn, 2 Lip 2010, 12:15

 

>"Ewolucjonizm już upadł. Kwestia czasu zanim to dotrze do świadomości ogółu. Nie wynika to

>bynajmniej z jakiegoś fundamentalizmu religijnego co wcześniej sugerowano. Upadł sam pod naporem

>faktów naukowych. Ta hipoteza bo nie nawet teoria jest skompromitowana. Rozwój wiedzy ją pogrążył

>bezpowrotnie."

>

>Tego rodzaju mocne stwierdzenie bardzo zyskuje, gdy pod spodem poda się te fakty naukowe, na które

>się powołuje. Najlepiej w punktach. Zatem?

 

Bardzo proszę:

1. samochód nie ma silnika - mutacje nie stanowią żadnej siły napędowej powstawania nowych gatunków

2. dobór naturalny może jedynie uśmiercić to co zepsuły mutacje

3. kronika skamielin nie potwierdza ewolucji - fatalny bilans ujemny form przejściowych - brakuje miliony takich form a potworków w skałach także nie ma. Eksplozja kambryjska to kolejny cios kroniki skamielin w model ewolucyjny itd

4. początki życia okazały się potwornie skomplikowane i powstanie życia przypadkiem jest niemozliwe

 

pozdrawiam - reart

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

reart, 3 Lip 2010, 02:59

powstanie życia przypadkiem jest niemozliwe

 

 

 

Wszystko jest możliwe i nie jest to powód, aby to sobie tłumaczyć istnieniem Najdoskonalszej Istoty!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był taki pacjent który ściśle naukowo dowodził że trzmiel nie może latać.

 

Procesy mogące być silnikiem ewolucji - takie jak choćby translokacje między chromosomami, odwrócenia fragmentów nici DNA itd. są na tyle słabo zbadane że jakiekolwiek "ścisłe dowody" mogą budzić co najwyżej pogardliwy uśmieszek.

 

Brak owych "brakujących ogniw" - można to tłumaczyć tym, że w dużych ilościach rozmnażały się już formy dopracowane, wyspecjalizowane pod konkretne środowisko, w czasach spokoju i prosperity. A ewolucja działa się w warunkach trudnych, na małych grupach - pewnie krzyżujących się wsobnie żeby uniknąć bezpłodności choćby od aberracji chromosomowych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jozwa maryn,

 

>ale robić z niego jedynego geniusza, który rozgryzł niemożliwość ewolucji, to znaczna

>przesada.

 

Nie chodzi o to aby uważać Hoyla ani kogokolwiek innego za geniusza który "rozgryzł niemożliwość ewolucji" . Chodzi po prostu o to , aby uświadomić sobie, że we współczesnej nauce pojawiają się głosy wybitnych naukowców którzy przedstawiają dowody na nieprawdziwość teorii ewolucji. I głosów tych jest coraz więcej. Sam fakt, że to własnie wśród naukowców przybywa przeciwników teorii ewolucji w sensie Darwinowskim powinien dać do myślenia wszystkim którzy mają otwarty umysł.

 

 

pozdr.

Arkadix

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

paul_67, 3 Lip 2010, 10:05

 

>reart, 3 Lip 2010, 02:59

>powstanie życia przypadkiem jest niemozliwe

>

>Wszystko jest możliwe i nie jest to powód, aby to sobie tłumaczyć istnieniem Najdoskonalszej Istoty!

 

Paul - wpadasz z jednej skrajności (ja ;-) w drugą ;-)

 

Widzę że rozumowanie przesłania Ci Istota Najwyższa. Ale ja tego nie zakładam. To po prostu wynik analizy faktów i logiki oraz szczypty tak zwanego chłopskiego rozumu.

 

Czy analizowałeś co to znaczy powstanie życia?

 

Okazuje się że powstanie jednego białka - podstawowej cegiełki żywych organizmów w sensie budulca oraz enzymów katalizujących przebieg reakcji metabolicznych - jest niemożliwe na drodze przypadkowych reakcji chemicznych. Powodów jest sporo i stanowią barierę nie do przejścia.

Liczby jakie tam występują są ponadastronomiczne. Dochodzi do tego struktura trzeciorzędowa i czwartorzedowa białka - wtedy do prawidłowej konformacji tego białka (tak aby katalizowało konkretną reakcję metaboliczną) potrzeba skali czasu = wiek wszechświata x wiek wszechświata x wiek wszechświata czyli wiek wszechświata do potęgi 3!

 

Jedno białko składające się w ciągu z około 100 aminokwasów! A na potrzeby życia wymagane jest w komórce około 2000 specjalistycznych białek bez których maszyneria nie będzie działać ;-( ponadto DNA mitochondria, specjalistyczne linie produkcyjne, turn over odpowiednie oprogramowanie do realizcji wysublimowanych cykli życiowych i reakcji na środowisko. I mnóstwo innych szczegółów. Ale juz jedno białko staje się barierą nie do przejścia pomimo dziesiątek lat eksperymentów inteligentnych naukowców w laboratoriach. Co dopiero całość.

 

Reasumując - za czasów Darwina wyobrażano sobie że życie powstaje jak kot nasika na trociny.

Widać dzisiaj w XXI wieku nadal takie wyobrażenia pokutują - bynajmniej darwiniści nie są skłonni tego propagować gdyż zdają sobie sprawę z tych zalezności ;-)

 

Ale XXI wiek - rozwój wiedzy - zobowiązuje do wzięcia pod uwagę całego bagażu odkryć i odrzucić do kosza historii naiwne wyobrażenia darwina o komórce jako kulce galaretki.

 

To zaledwie szkic problemów abiogenezy - chętnie podejmę temat jeżeli cię interesuje. Ale mój wniosek jest taki że mówienie o konieczności (jakiś przymus czy obligo) powstania życia przez przypadek jest naiwne i pod prąd rozwoju wiedzy o żywej komórce.

 

pozdrawiam - reart

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

misiomor, 3 Lip 2010, 10:38

 

>Był taki pacjent który ściśle naukowo dowodził że trzmiel nie może latać.

>

masz rację ;-)

ale lata mimo że spece od areodynamiki wg swojej wiedzy mówią że nie - ale przytoczyłeś argument PRZECIW sobie ponieważ oznaczałoby to że trzmiel sam WYNALAZŁ jakieś procesy które pozwoliły mu latać. Jak mógł dokonać WYNALAZKU - przypadkowo ewoluował sobie najpierw skrzydła Ikara, potem śmigło w stu wariantach, potem wiosło itp aż wynalazł to co ma obecnie?

Jakie świadectwo empiryczne, skamienieliny za tym przemawia? żadne

Jego lot jest ewenementem, wynalazkiem pzrekraczającym nasze osiągnięcia z technologia kosmiczną włącznie. Trzmiel byłby geniuszem czystej wody zapedzającym współczesnych inzynierów i naukowców w kozi czy trzmieli róg.

 

Czy znasz może wyniki doświadczeń niejakiego Goldsmitha nad muszką owocową (Drosophila melanogaster)? dziesiątki lat doświadczeń - zadały smiertelny cios takim wyobrażeniom raz na zawsze.

 

>Procesy mogące być silnikiem ewolucji - takie jak choćby translokacje między chromosomami,

>odwrócenia fragmentów nici DNA itd. są na tyle słabo zbadane że jakiekolwiek "ścisłe dowody" mogą

>budzić co najwyżej pogardliwy uśmieszek.

>

>Brak owych "brakujących ogniw" - można to tłumaczyć tym, że w dużych ilościach rozmnażały się już

>formy dopracowane, wyspecjalizowane pod konkretne środowisko, w czasach spokoju i prosperity. A

>ewolucja działa się w warunkach trudnych, na małych grupach - pewnie krzyżujących się wsobnie żeby

>uniknąć bezpłodności choćby od aberracji chromosomowych.

 

mimisior - masz racje jeszcze wiele do zbadania i przed nami - ale to co zbadaliśmy mówi NIE. Nie ma doswiadczalnych, empirycznych dowodów że procesy o których piszesz prowadzą do pozytywnych zmian a co dopiero mówić o MAKROewolucji polegającej na powstawaniu nowych narządów, szlaków metabolicznych, komórek, białek, planów budowy itp.

 

To ewolucjonistyczna mrzonka którą jako ide fixe serwuje się nam milionom jako rzekomy fakt naukowy. Bzdura i tyle. To czyste chciejstwo które ma zastapić ciagły od 150 pozytywny lat materiał dowodowy. Ludzie światli tylko takie dowody uznają - reszta jest wiarą mniej lub bardziej naiwną.

Ewolucjoniści nadal takich dowodów na przemiany od atomu do człowieka nie dostarczyli - czekanie się już od 150 lat dłuży a ludzie nadal mimo to wierzą że to prawda i fakt.

 

Co do brakujących ogniw tłumaczyć trzeba i ewolucjoniści to robią jak umieją najlepiej a w propagandzie mają spore doświadczenie zawodowe ale dla kogoś kto wejdzie w temat głębiej widać jak na dłoni że KRÓL JEST NAGI. I nie pomogą mu nawet miliony zachwycających się jego szatami. Golas i tyle.

 

A skala potrzeb jest gigantyczna !

Wiesz wiesz ile jest na ziemi gatunków istot żywych?

Wiesz ile ogniw pośrednich (jeżeli ktoś nie lubi brakujących ogniw ;-) potrzeba aby były małe kroczki przejścia np od gada do ptaka?

i pytanie zasadnicze - każdy widzi ale udajemy że tego nie ma i zaklinamy rzeczywistość - DLACZEGO obecnie NIE OBSERWUJEMY w przyrodzie żadnych bubli, ogniw pośrednich, zwierzaków w trakcie przepoczwarzania się? Jakaś zmowa?

 

pozdrowienia - reart

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istota Najwyższa zapewne jakby konstruowała organizmy żywe to byłyby to kawałki czegokolwiek poruszające się i myślące.

Przecież istota najwyższa może wszystko? Po co więc tak złożona struktura wewnętrzna? Moglibyśmy być kawałkami jakiegoś minerału i żyć wiecznie. Istota Najwyższa chroniłaby nas przed uderzeniami meteorytów, komet,. . .

 

A propos komet. Zakładając, że życie przywędrowało na nich z oddali, oczywiście nie rozwiązuje to problemów dyskusji ;)

 

Jak brakuje nam czasu wszechświata w potędze 3, to może koncepcja wszechświatów równoległych? Już są naukowo uzasadniane czarne i białe dziury, te pierwsze nawet potwierdzone obserwacjami.

 

A więc gasnące i „pęczniejące” od nowa światy, bez końca. . .?. . .

No tak, ale co transmituje życie między nimi?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Burczymucha, 2 Lip 2010, 15:53

 

>no może i tak. Chociaż nie działa to tak na wyobraźnię jak choćby zagłada dinozaurów.

>Apropos, Rear, jesteś świadom tego iż jeden z czołowych tuzów polskiego kreacjonizmu, chyba nawet

>profesor, utrzymuje że ostatnim polskim dinozaurem był smok wawelski, podstępnie otruty przez

>wandala Dratewkę ?

>

 

Burczymucha - nie wiem czy zdążyłeś przeczytać - ale poniżej cytat wypowiedzi prof. Giertycha obrazująca sposób w jaki przyprawia się gębę przeciwnikom dogmatu ewolucyjnego - niestety jest to typowe w Polsce i na świecie. Polecam lekturę tej książeczki - bo powtarzanie faktów medialnych nie ma nic wspólnego z prawdziwymi poglądami tego - bądź co bądź naukowca (pomijam poglądy polityczne - mówimy o prof. Giertych jako naukowcu):

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

fragment z powyższej broszury:

 

===początek cytatu====

 

Następnego dnia w krajowych reakcjach prasowych zostałem zaatakowany, że propaguję fundamentalizm religijny. Rozpoczęło Życie Warszawy (12.X.06) pisząc, że domagam się „by rodzice mogli decydować, czy ich dzieci będą się uczyły o teorii ewolucji”. Ponoć jestem zwolennikiem „teorii kreacjonistycznej”, w myśl której „wszystkie organizmy żywe zostały jednorazowo stworzone przez Boga, tak jak to opisuje Biblia” a „potop to fakt historyczny”. „W swych publikacja powołuje się na wyliczenia, z których wynika, że arka Noego miała wyporność 14 tys. ton.”

4

W ślad za Życiem Warszawy i powołując się na nie kolejne gazety zaczęły ośmieszać moją inicjatywę i powtarzać tę bzdurę o wyporności Arki. Uznano, że sesja w Brukseli była właśnie o kreacjonizmie. Gazeta Wyborcza (13.X.06) napisała: „Prof. Giertych i trzej naukowcy przekonywali, że powinno się uczyć „teorii kreacjonistycznej”. Głosi ona, że, wszechświat, człowieka i wszystkie organizmy w jednym czasie stworzył Bóg”.

Następnie szereg stacji telewizyjnych i radiowych zwracało się do mnie i rejestrowało, co mam do powiedzenia na temat sesji, którą zorganizowałem w Parlamencie Europejskim. Nigdzie nic z tego nie zostało wyemitowane. Były próby sprowokowania mnie do wypowiedzi konfesyjnych, ale byłem ostrożny by nie dać się wciągnąć w dyskusję na tym poziomie. Utrzymywałem swoje wypowiedzi na poziomie stricte naukowym i z tego powodu były uznane za nieprzydatne. Nie miało żadnego znaczenia, co ja próbowałem przekazać mediom, ponieważ nie mówiłem tego, co media chciały ode mnie usłyszeć.

To, że prasa kłamie wiem nie od dziś, ale zaskoczyło mnie, że byłem atakowany w ten sam sposób przez media katolickie mimo tego, że Katolicka Agencja Informacyjna dotarła do mnie i udzieliłem jej wywiadu. To, co opublikowali było powtórzeniem tego, co pisały media laickie, a nie odzwierciedleniem tego, co usłyszeli ode mnie. Próbowałem się dowiedzieć skąd Życie Warszawy wzięło swoje informacje o pojemności Arki Noego itd. Powiedziano mi, że autor artykułu nie czuł się odpowiedzialny, ponieważ bez jego wiedzy pewne zdania były dołożone do jego tekstu tuż przed drukiem. Oczywiście żadne odwoływanie przez ten dziennik nie miało już dla mnie żadnego znaczenia – historyjka uzyskała swój własny żywot i stała się międzynarodową. Światowe media i periodyki naukowe oprotestowały naszą promocję pozycji uznawanej za naukowo niedopuszczalnej. Ośmieszanie mnie i moich gości stało się codziennością.

A tymczasem myśmy się tylko starali zachęcić, by dzieci uczono w szkołach prawdy.

 

=== koniec cytatu ====

 

pozdrawiam - reart

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>> reart, 3 Lip 2010, 12:40

 

"DLACZEGO obecnie NIE OBSERWUJEMY w przyrodzie żadnych bubli"

 

Ależ obserwujemy całą masę owych "bubli". Cudzysłów bo czasem to co jest bublem w jednych warunkach, pozwala przeżyć w innych. Przykładowo u ludzi metabolizm "oszczędny" pozwala zapierniczać jak dziki na misce ryżu, jednak w warunkach przejedzenia i bezruchu skutkuje cukrzycą. Albo ryby morskie - przełowienie stad przez człowieka i prawo nakazujące wypuszczać osobniki poniżej pewnego rozmiaru sprawia że pojawia się coraz więcej "pokurczonych" dorosłych ryb.

 

Czasem nawet na zasadzie atawizmu pojawiają się ogniwa pośrednie - a to jakiemuś wielorybowi tylne nogi wyrosną, a to cyrk zatrudnia młodzieńca wyposażonego w futro jak u małpy. Ktoś nawet uzyskał kurze embriony z zębami jak u krokodyla.

 

Pomijając juz takie buble jak skrzyżowanie dróg pokarmowych i oddechowych u czworonogów - skutkujące groźbą zachłyśnięcia i wymagające aktywnej regulacji ruchu na skrzyżowaniu. Albo przekleństwo rodzenia w bólach u człowiekowatych - duży mózg, poród przez miednicę i chód dwunożny preferujący wąskie biodra.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzegorz7, 3 Lip 2010, 12:42

 

>Istota Najwyższa zapewne jakby konstruowała organizmy żywe to byłyby to kawałki czegokolwiek

>poruszające się i myślące.

>Przecież istota najwyższa może wszystko? Po co więc tak złożona struktura wewnętrzna? Moglibyśmy być

>kawałkami jakiegoś minerału i żyć wiecznie. Istota Najwyższa chroniłaby nas przed uderzeniami

>meteorytów, komet,. . .

 

Grzegorz7 - rozwiń tę myśl - nie zrozumiałem do końca co masz na myśli ...

nie decydujmy za IN tylko wyciągajmy wnioski z tego co nas otacza

skoro jesteśmy obdarzeni wolna wolą i świat jest tak zmienny istoty które go zamieszkują musza być do tego dostosowane = umieć reagować lub mieć pole do reakcji na jego warunki a to wymaga już inteligentnego oprogramowania i sprzętu - np około 95% mechanizmów komórki żywej łącznie z białkami przyzwoitkami ma na celu zachowanie w NIEZMIENIONEJ formie materiału DNA tej żywej istoty. Stąd nieprawdopoodobnie skomplikowane sieci sprzężeń zwrotnych i mechanizmów NAPRAWCZYCH a nie generowanie losowych zmian w materiale genetycznym.

Rzeczy bardzo skomplikowane i zaawansowane technologicznie (najdoskonalsze) są bardzo wrażliwe na

losowe, przypadkowe zmiany.

Czy poddałbyś tuningowi swój zestaw audio w celu pójścia o parę półek wyżej gościowi który umie tylko trzymać lutownicę i wykonuje 1 prawidłowy ruch na 200 milionów błędnych???

 

Ja nie ;-)

tymczasem wmawia sie nam że tak potraktowany wzmacniacz z prostego tranzystora (tranzystor już nie jest prosty ;-) stał się jakimś zaawansowanym Accuphase ;-)

 

wybacz ja w to nie wierzę - ponadto w audio ocenia zmiany najbardziej zaawansowany technologicznie kontroler jakości - nasze ucho i mózg!!!

 

Takie rzeczy nie dzieją się na drodze losowej - nigdy.

>

>A propos komet. Zakładając, że życie przywędrowało na nich z oddali, oczywiście nie rozwiązuje to

>problemów dyskusji ;)

>

>Jak brakuje nam czasu wszechświata w potędze 3, to może koncepcja wszechświatów równoległych? Już są

>naukowo uzasadniane czarne i białe dziury, te pierwsze nawet potwierdzone obserwacjami.

>

>A więc gasnące i "pęczniejące" od nowa światy, bez końca. . .?. . .

>No tak, ale co transmituje życie między nimi?

 

owszem to rozważania i spekulacje bardzo oryginalne i ekscytujące ale pokazują generalnie na INFLACJĘ i DEWALUACJĘ pojęć ewolucjonizmu który musu się posiłkować hipotezami wyssanymi z brudnego palca i NIEWERYFIKOWALNYMI empirycznie. To tylko postulaty, myślenie typu wuishfull thinking ale z czystą empiryczną nauką mają niewiele wspólnego. To cena jaką gotowi są zapłacić dogmatycy jedynie słusznego paradygmatu materialistycznego imienia Karola Darwina za ominięcie tak kłopotliwych faktów jak odkrycia Paula Diraca który juz w latach pięćdziesiątych zastanawiał się co by było gdyby stałe fizyczne była niestałe?

 

wiesz może do czego doszedł? ;-) to bardzo pouczające w kwestii wszechświatów niemowlęcych i itp koncepcji.

 

pozdrowienia - reart

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewolucja miała miejsce i trwa cały czas.Nie ma doskonałego gatunku, w którym już nic nie należy zmieniać.Za dużo jest zewnętrznych zmian do których organizm musi się przystosować.Jeśli tego nie zrobi to zginie.Może jesteśmy królikami doświadczalnymi, na których "Ktoś" sobie eksperymentuje.Za to już na pewno nie byłbym wdzięczny temu który nas powołał do życia...Jeśli rzeczywiście Bóg nas stworzył to dlaczego jesteśmy tak ograniczeni?Czegoś się boi? On Wszechmogący?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

misiomor, 3 Lip 2010, 13:15

 

>>> reart, 3 Lip 2010, 12:40

>"DLACZEGO obecnie NIE OBSERWUJEMY w przyrodzie żadnych bubli"

>

>Ależ obserwujemy całą masę owych "bubli". Cudzysłów bo czasem to co jest bublem w jednych warunkach,

>pozwala przeżyć w innych. Przykładowo u ludzi metabolizm "oszczędny" pozwala zapierniczać jak dziki

>na misce ryżu, jednak w warunkach przejedzenia i bezruchu skutkuje cukrzycą. Albo ryby morskie -

czy to jest Twoim błąd w projekcie czy raczej jego zaleta pozwalająca funkcjonować w skrajnych warunkach na minimalnych racjach żywnościowych. A styl życia bez ruch to nasz wybór - nie wiń za to projektanta - chciałbyś być pozbawiony wolnej woli i mieć ciągłe ADHD nakazujace bez przerwy się ruszać? ;-)

 

>przełowienie stad przez człowieka i prawo nakazujące wypuszczać osobniki poniżej pewnego rozmiaru

>sprawia że pojawia się coraz więcej "pokurczonych" dorosłych ryb.

>

przeławianie to ingerencja człowieka w ekosystem - czy za to ma być winny projektant?

W organizmach żywych jest ogromna zdolność do przezycia w skrajnych, szokujących warunkach - biegun, siarkowe źródła na dnie oceanu itp

te ryby gdy pozwolić im się rozmnażać dojdą do poprzedniego stanu populacji i umieją odzyskać swoje miejsce w ekosystemie. Nie rozumiem na czym polega bubel - to jakaś twoja interpretacja ad hoc

 

>Czasem nawet na zasadzie atawizmu pojawiają się ogniwa pośrednie - a to jakiemuś wielorybowi tylne

>nogi wyrosną, a to cyrk zatrudnia młodzieńca wyposażonego w futro jak u małpy. Ktoś nawet uzyskał

>kurze embriony z zębami jak u krokodyla.

>

ciekaw jestem tych przypadków - nie słyszałem - będę wdzięczny za link i bliższe szczegóły

 

>Pomijając juz takie buble jak skrzyżowanie dróg pokarmowych i oddechowych u czworonogów - skutkujące

>groźbą zachłyśnięcia i wymagające aktywnej regulacji ruchu na skrzyżowaniu. Albo przekleństwo

 

jakoś te zwierzęta żyją i radzą sobie świetnie od tysięcy lat - nie wymierają - może problem jest sztuczny albo one o nim nie wiedzą lub sporadyczny ?

 

>rodzenia w bólach u człowiekowatych - duży mózg, poród przez miednicę i chód dwunożny preferujący

>wąskie biodra.

 

wolałbyś mieć główkę rozmiarów wiewiórki czy też chodzić na 4 nogach? Przecież wg darwinistów postawa wyprostowana z całym przystosowaniem aparatu kostnego, ścięgien mięśni, nerwów, sterowania w mózgu, kręgosłupa itp świadczy o człowieczeństwie.

 

misiomor - nie TO miałem na myśli!

 

wyobraź sobie ewolucję gada w ptaka!!! Zdaniem ewolucjonistów coś takiego się stało. Co ciekawe piszą wręcz naukowe akademickie podręczniki jak to gad chodził pod wiatr i w końcu te łuski się w końcu zamieniły w pióra (sic!!!)

Wybacz ale traktuje to "wyjaśnienie" jak humor zeszytów szkolnych ;-)

tyle mają do powiedzenia ewolucjoniści nt powstania pióra którego konstrukcja w skali mikro jest zadziwiająco skomplikowana:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - podtytuł: Luka pomiędzy gadami a ptakami.

 

Wiesz ile jest obecnie gatunków istot żywych? skoro ewolucja zachodzi nadal bez wytchnienia - ile w sztkach powinniśmy obserwować gatunków w trakcie ewolucji? A ile potworków skoro 20 mln niszczących mutacji przypada na jedną pozytywną??? wystarczy policzyć - liczby oszałamiające - ale tego świata w trakcie EWOLUOWANIA wokół na s NIE MA!

 

pozdrowienia - reart

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.