Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  203 członków

McIntosh Klub
IGNORED

McIntosh Club


Marek B.
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

13 godzin temu, mztv napisał:

u mnie nastąpiła mała świąteczna zmiana (mikołaj troszkę wcześniej przyniósł, bo dziś) dotychczas posiadany ma 7000 poszedł w dobre ręce na jego miejsce zawitał ma 9000....właśnie sobie słucham 🙂

Jaka jest różnica między tymi modelami.

Edytowane przez Aramis1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, mztv napisał:

niewielka jednak znacząca :)......posiadałem różne wzmaki maka przez ostatnie lata.....9000 wypada na tym tle bardzo przyzwoicie (nie tylko dlatego, że właśnie go nabyłem)

A był może wśród nich 8900 lub 352? Chodzą mi po głowie ostatnio i jestem ciekaw jak się mają do 7000 lub 9000.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Miltoniusz napisał:

"z wymienionych nie pchalbym się w 8900. Zdecydowanie lepiej dołożyć i kupić 9000".

W czym był gorszy 8900 i jak bardzo?

Ja miałem 6900 i 7000 - więc mogę porównać linię (wg mnie to są analogiczne porównania co 8900 i 9000 - te nowsze mają dodatkowe bajery technologiczne DAC itd). 6900 dla mnie był po prostu słaby. Płytki bas, stereofonia / lokalizacja jak na tą cenę przeciętna. Miałem starsze modele 6500 i 6850, które w mojej ocenie były lepsze od 6900 w ogólnym odbiorze (oba, ze wskazaniem na 6850, który do tej pory wspominam najlepiej). Kupując 7000 poczułem od razu skok w dobrą stronę - super bas (warstwy, wybrzmienia) oraz mega lokalizowanie źródeł. Różnica w cenie wg mnie warta przemyślenia (nieznaczna jak na tą różnicę). Choć wykonałem upgrade (czego nie żałuje), uważam, że 7000 jest warty grzechu. Seria X900 wg mnie nie ma sensu do budowy systemu (serce systemu). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Sprawa nie jest prosta. Miałem okazję posłuchać MA12000 (liczyłem na super dźwięk i nie szukanie dalej) - to dźwięk z klasą ale w szoku nie byłem. Kilka dni później słuchałem MA8900 - też klasa, podobna stylistyka i brak zachwytu. Jakoś tak mało przejrzyście, dźwięk mało otwarty, nieco rozmyty, bez blasku na górze, bas raczej mało intensywny (mniej  go było z podłogówek niż u mnie z monitorów - choć to pewnie też kwestia wielkości pomieszczenia sklepu). Przy czym przy tej klasie sprzętu już grają istotną sprawę szczegóły - np. jak się kable poukładają. A było tam raczej kłębowisko, czemu zresztą w warunkach sklepowych trudno się dziwić. Stąd trudno o powtarzalność, reprezentatywność i wiarygodność. No i o rozwinięcie skrzydeł i właściwą ocenę. Im więcej słucham, tym jestem głupszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Miltoniusz napisał:

Dzięki. Sprawa nie jest prosta. Miałem okazję posłuchać MA12000 (liczyłem na super dźwięk i nie szukanie dalej) - to dźwięk z klasą ale w szoku nie byłem. Kilka dni później słuchałem MA8900 - też klasa, podobna stylistyka i brak zachwytu. Jakoś tak mało przejrzyście, dźwięk mało otwarty, nieco rozmyty, bez blasku na górze, bas raczej mało intensywny (mniej  go było z podłogówek niż u mnie z monitorów - choć to pewnie też kwestia wielkości pomieszczenia sklepu). Przy czym przy tej klasie sprzętu już grają istotną sprawę szczegóły - np. jak się kable poukładają. A było tam raczej kłębowisko, czemu zresztą w warunkach sklepowych trudno się dziwić. Stąd trudno o powtarzalność, reprezentatywność i wiarygodność. No i o rozwinięcie skrzydeł i właściwą ocenę. Im więcej słucham, tym jestem głupszy.

Jak operujesz tym budżetem - poszukaj MC312 + C53 / MC462 + C53 - wg mnie będziesz miał tego czego szukasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za sugestie. Wolał bym jednak nie mnożyć dodatkowych zwalistych kloców. Poza tym, może niesłusznie, wierzę w integry. Na interkonektach zawsze jest jakaś strata jakości na sygnale. Ale słyszałem już wcześniej takie opinie że pre/power to jest to - w tym od dystrybutora w trakcie AVS. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Miltoniusz napisał:

Dzięki. Sprawa nie jest prosta. Miałem okazję posłuchać MA12000 (liczyłem na super dźwięk i nie szukanie dalej) - to dźwięk z klasą ale w szoku nie byłem. Kilka dni później słuchałem MA8900 - też klasa, podobna stylistyka i brak zachwytu. Jakoś tak mało przejrzyście, dźwięk mało otwarty, nieco rozmyty, bez blasku na górze, bas raczej mało intensywny (mniej  go było z podłogówek niż u mnie z monitorów - choć to pewnie też kwestia wielkości pomieszczenia sklepu). Przy czym przy tej klasie sprzętu już grają istotną sprawę szczegóły - np. jak się kable poukładają. A było tam raczej kłębowisko, czemu zresztą w warunkach sklepowych trudno się dziwić. Stąd trudno o powtarzalność, reprezentatywność i wiarygodność. No i o rozwinięcie skrzydeł i właściwą ocenę. Im więcej słucham, tym jestem głupszy.

Mam podobnie. Ostatnio szukam integry, następcy mojego lampowca i dotychczas nie trafiłem czegoś co mnie zaszokowało i wywołało efekt chęci zakupu. Może już jestem przygłuchy i te niuanse są dla mnie nie do wychwycenia. 
Myślałem że któryś z Maków mnie poruszy a chętnie posłuchałbym właśnie 352, bo ciągnie mnie do hybrydy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to kwestia warunków odsłuchowych. Nie wiem czy słuchałeś w salonie czy w domu i czy to były maki. Nie uważam, aby szybki odsłuch w salonie w kompletnie mi nieznanej konfiguracji i akustyce o czymkolwiek przesądzał. Nie tyle nawet nie uważam, ale to wiem bo wcześniej przekonałem się na własnej skórze.Ps. Jak pewnie wiesz jest wiele tranzystorów co brzmią jak lampy i wiele lamp co brzmią jak tranzystory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pożyczyłem Mcintosha MA8900. W teście AV napisano "Początkowo był nerwowy, dość ostry na górze, suchy i przygaszony w średnicy, a basu nie miał niemal wcale". No i tak to właśnie odbieram. No może ten bas nie jest aż taki zły ale jest to granie lekkie, bez dociążenia, suche, pozbawione barw i namacalności, która jest wymieniana jako zaleta Maca. Brzmienie jest też dość natarczywe, ciągle daję ciszej, bo denerwuje albo głośniej, bo za cicho. Przyjemności nie ma. Wygrzewanie w AV trwało miesiąc. Mnie zostały dwa dni. Punktem odniesienia jest dla mnie Musical Fidelity Ams35i - dual mono w klasie A. Barwny, nasycony, gęsty, namacalny, szczegółowy, naturalny. Pogonił kiedyś A-klasowego Accuphase E-560 co zresztą nie było trudne, bo E-560 był mocno przymulony i generalnie nieakceptowalny. I też miał świetne recenzje. Dysonans pomiędzy tym jak grał a co powszechnie pisano w recenzjach był tak wielki że w końcu pomyślałem, że jest chyba zepsuty. Zawiozłem z powrotem do dilera na odsłuch. Wziąłem kumpla aby się upewnić, czy może coś nie tak z moim słuchem. U dilera to samo. Kumpel słyszy to samo. Dwóch głuchych? No to poprosiłem o podpięcie innego wzmacniacza. No i kopara nam opadła. To był Leben CS660p. E-560 wygrzewałem miesiąc, zmieniałem wszystkie możliwe kable, nic nie pomogło. Straciłem miesiąc życia. Nie wiem co robić. Wierzyć w cudowne przemienienie wody w amerykańskie wino?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie tak. Piłka w grze. Kiedyś słuchałem interkonektów - Yter. Super. Podobały mi się ciut bardziej niż AudioQuest MontBlanc (albo coś w tym stylu - w każdym razie topowe). Zamówiłem i się załamałem. Przymulone jak diabli. Podobno miały się wygrzewać 600h. Nie wiem ile w sumie to trwało ale teraz są fantastycznie przejrzyste. Nieco podobna historia była ze słuchawkami Dan Clark Ether Flow 1.1. W końcu się wkurzyłem że to nie może tak grać i dałem im mocno w gwizdek (oczywiście stopniowo i z wyczuciem). Teraz, choć nadal mają raczej ciemną sygnaturę - grają bardzo dobrze. Poza tym pozostaje jeszcze kwestia gustu. Problem jest tylko taki czy Mak pójdzie tą drogą i się zmieni czy nie. A poza tym może coś u mnie jest nie tak choć nie wiem co by to mogło być. Może np. stolik Rogoza z BBS - precyzja mocowania kolców w stosunku do podkładek jest słaba (3mm) i blat zamiast pływać to się raczej zakleszcza. A sposób zakleszczenia wpływa na dźwięk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Update: znalazłem przyczynę dziwnego brzmienia: regenerator prądu PS Audio. Chyba z makiem się nie lubią. Zniknęły ostrość i wysuszenie, poprawiła się kontrola, stereofonia, szczegółowość, jest barwniej. Słucha się znacznie przyjemniej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też niedowierzałem. Temat będę jeszcze rozgryzał bo regenerator zawsze brzmienie uszlachetniał a tu je nieomal zmasakrował. Z innej beczki: wyłączenie podświetlenia wyświetlaczy poprawia dźwięk, dość istotnie. Podobnie było w Accuphase E560. Oczywiście w żadnej recenzji nikt tego nie zauważył. Podobnie jak tego, że w w/w Accuphase sam fakt zamontowania karty przetwornika C/A pogarszał brzmienie sekcji analogowej. Wzmacniacz słuchawkowy: jest bardzo przyjemny i super się tego słucha na HD800. Bezpośrednich porównań nie robiłem ale punkt odniesienia to Phast, WooAudio WA8 oraz A&K SP1000. Moduł DA1: najpierw nie działał wogóle (jRiver Media Center PC --> SOTM sms200 --> Mac). Po zmianie konfiguracji (Eunhasu) zadziałał ale dziwnie - jakby wymuszał na jRiver głosność na 50%. Wprawdzie udało się w końcu suwakiem dać na 100% ale i tak gra bardzo "cicho". Ponadto, wszystkie pliki ponad CD downsampluje do max. 48 kHz. Ktoś wie co się dzieje? Ponadto - tak na pierwszy szybki rzut ucha - brzmi dziwnie - niektóre utwory wypadają świetnie, super przejrzyście ale nie agresywnie, z ładną przestrzenią i basem. Inne z kolei jakoś tak nieco upośledzenie, ze słabym basem. Nie rozumiem tego. Jakiś kosmos. Wiem że dziwne rzeczy piszę ale tak to słyszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 21.12.2021 o 00:01, Miltoniusz napisał:

Dzięki za sugestie. Wolał bym jednak nie mnożyć dodatkowych zwalistych kloców. Poza tym, może niesłusznie, wierzę w integry. Na interkonektach zawsze jest jakaś strata jakości na sygnale. Ale słyszałem już wcześniej takie opinie że pre/power to jest to - w tym od dystrybutora w trakcie AVS. 

Przerabiałem już trochę konfiguracji z integrami i zestawami preamp/końcówka mocy. Z mojego doświadczenia wynika jasno, dzielonki zdecydowanie wygrywają*. To samo dotyczy Maca. Miałem ma6850, ma7000. Teraz c2700(wcześniej c2500) z  końcówką mc302. Wg mnie inna liga. Dzielonki mają też dodatkową oczywistą zaletę, większą elastyczność w konfiguracji, tak jak w moim przypadku wymiany końcówki na mc462(może ktoś ma na sprzedaż?). A jeśli chodzi o kable, to nawet jeśli degradują dźwięk to jednak bilans jak pisałem wyżej na duuży plus.

*oczywiście mówię o moich konfiguracjach. 

Edytowane przez jaggo00
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.