Skocz do zawartości
IGNORED

recenzje prasy audiofilskiej


troy

Rekomendowane odpowiedzi

Nie widziałem tego numeru ale zastanawia mnie brak ścisłości ocen .

Jakieś urządzenie jest testowane i trafia do kategorii B . Kilka numerów później spada do niższej kategorii .

O co tu chodzi ?

A jakie urządzenie tak sobie spadło?

Dodam od siebie - kazde z naszych rodzimych czasopism posiada jakies braki, najgorsze moim zdaniem to jawna promocja ..np. na przestrzeni kilku lat w Hi- Fi I MUZYKA niektóre klocki to cuda nie z tej ziemi - Cambridge Audio, otrzymują same świetne oceny, jak sie to czyta , ma sie wrazenie, ze nic poza tym sprzetem nie istnieje . AV też miewało wpadki , jak sobie przypominam zarekomendowano wzmacniacz Audiolab 8000s, w niedługim odstepie około kilku miesiecy stał się jednym z najgorzej brzmiacych wzm w swojej klasie, jak zatem ma zrozumieć poczatkujacy audiofil takie manewry - kupuje czesto sprzet bez odsłuchu, na podstawie recenzji, co oczywiscie jest błędem, dlatego według mnie nadawanie brzmieniu kategorii jest trochę śmieszne - nasze czasopisma nie posiadaja takiego zaplecza sprzetu na wyposarzeniu( porównawczy) jak choćby niemieckie, gdzie główni faworyci zostają na stałe w redakcji i i mogą sobie do woli grać i stać ,jak cos zagra lepiej od nich dostaja jakies tam punty wyzej. Czytajac gotowym też zrozumiec ,że całkowicie spada postęp w projektowaniu sprzetu - przykład z AV wzmacniacz Denon PMA 1500 AE, super maszyna kosztowała ok 3400 pln, wylądowała oczywiscie w kategorii '' B'' nastepca Denon 1510 AE juz nieco droższy, jednak kategoria ''C''czyli co? Producent poszedł na łatwizne? Pozmieniał układy wewnętrzne na tyle , ze jakość spadła, bo jak mniemam głownym wyznacznikiem kategorii danych czasopism jest chyba brzmienie, czy moze recenzent przesadził i na wyrost wpakował wcześniej dany klocek w wyższą kategorię?

?

Dodam od siebie - kazde z naszych rodzimych czasopism posiada jakies braki, najgorsze moim zdaniem to jawna promocja ..np. na przestrzeni kilku lat w Hi- Fi I MUZYKA niektóre klocki to cuda nie z tej ziemi - Cambridge Audio, otrzymują same świetne oceny, jak sie to czyta , ma sie wrazenie, ze nic poza tym sprzetem nie istnieje . AV też miewało wpadki , jak sobie przypominam zarekomendowano wzmacniacz Audiolab 8000s, w niedługim odstepie około kilku miesiecy stał się jednym z najgorzej brzmiacych wzm w swojej klasie, jak zatem ma zrozumieć poczatkujacy audiofil takie manewry - kupuje czesto sprzet bez odsłuchu, na podstawie recenzji, co oczywiscie jest błędem, dlatego według mnie nadawanie brzmieniu kategorii jest trochę śmieszne - nasze czasopisma nie posiadaja takiego zaplecza sprzetu na wyposarzeniu( porównawczy) jak choćby niemieckie, gdzie główni faworyci zostają na stałe w redakcji i i mogą sobie do woli grać i stać ,jak cos zagra lepiej od nich dostaja jakies tam punty wyzej. Czytajac gotowym też zrozumiec ,że całkowicie spada postęp w projektowaniu sprzetu - przykład z AV wzmacniacz Denon PMA 1500 AE, super maszyna kosztowała ok 3400 pln, wylądowała oczywiscie w kategorii '' B'' nastepca Denon 1510 AE juz nieco droższy, jednak kategoria ''C''czyli co? Producent poszedł na łatwizne? Pozmieniał układy wewnętrzne na tyle , ze jakość spadła, bo jak mniemam głownym wyznacznikiem kategorii danych czasopism jest chyba brzmienie, czy moze recenzent przesadził i na wyrost wpakował wcześniej dany klocek w wyższą kategorię?

Kto stoi w miejscu ten się cofa. W przypadku kolejnych następców spadek do niższej kategorii może wynikać z postępu w rozwoju całego rynku. Granica między C i B przesuwa się w górę cały czas. 2,3 czy 5 lat później wymagamy już nieco więcej, bo konkurenci oferują już więcej. Taka sytuacja mam miejsce w przypadku, gdy dane urządzenie w momencie testu balansowało na granicy i załapało się ledwie co do jakiejś kategorii. Następca mógł być nawet lepszy, ale relatywnie do konkurencji (która wcześniej była wyraźnie słabsza) już nie. W tym momencie spada ów następca do kategorii C, choć w jej górnej granicy, bo kategorie są bardzo szerokie. I tutaj płynnie przejdę do następnej kwestii. Kategorie są szerokie i są tylko cztery (plus A+). Wynika to właśnie z braku możliwości bezpośrednich porównań wszystkiego do wszystkiego. Niemniej jednak dążymy do ideału i kupujemy sprzęt na potrzeby redakcyjne. Mamy między innymi najlepszy wzmacniacz w cenie do 1500 zł, jakim jest (naszym zdaniem) Pioneer A-30, a także kolumny ATC SCM 7 i parę innych wzorców, które zostały zakupione, ale nie są elementami składowymi stałych systemów używanych w testach. W najbliższym czasie kupimy też Kefy LS50 - też wyłącznie do porównań.

A jakie urządzenie tak sobie spadło?

Już dostałem odpowiedź

Kto stoi w miejscu ten się cofa. W przypadku kolejnych następców spadek do niższej kategorii może wynikać z postępu w rozwoju całego rynku. Granica między C i B przesuwa się w górę cały czas. 2,3 czy 5 lat później wymagamy już nieco więcej, bo konkurenci oferują już więcej. Taka sytuacja mam miejsce w przypadku, gdy dane urządzenie w momencie testu balansowało na granicy i załapało się ledwie co do jakiejś kategorii. Następca mógł być nawet lepszy, ale relatywnie do konkurencji (która wcześniej była wyraźnie słabsza) już nie. W tym momencie spada ów następca do kategorii C, choć w jej górnej granicy, bo kategorie są bardzo szerokie. I tutaj płynnie przejdę do następnej kwestii. Kategorie są szerokie i są tylko cztery (plus A+). Wynika to właśnie z braku możliwości bezpośrednich porównań wszystkiego do wszystkiego. Niemniej jednak dążymy do ideału i kupujemy sprzęt na potrzeby redakcyjne. Mamy między innymi najlepszy wzmacniacz w cenie do 1500 zł, jakim jest (naszym zdaniem) Pioneer A-30, a także kolumny ATC SCM 7 i parę innych wzorców, które zostały zakupione, ale nie są elementami składowymi stałych systemów używanych w testach. W najbliższym czasie kupimy też Kefy LS50 - też wyłącznie do porównań.

Dziękuje .

Ze swojej strony mogę dodać że już wiele razy oparłem się na ocenach AV i się nie zawiodłem .

 

Wyżej Kolega wspomniał o Denonie . Rozumiem że na chwilę obecną DCD2020AE jest gorszy od Pioneera PD50 ?

Pytam bo między innymi dzięki testom AV kupiłem PMA2020AE i myślałem o CD Denona . Kupiłem DCD 720AE i przyznam że jak na 1300zł jest to naprawdę bardzo fajny odtwarzacz i spokojnie utrze nosa wysokim modelom odtwarzaczy CD sprzed lat wystawianym w podobnej cenie ale to jednak nie towarzystwo dla PMA2020AE.

Przypadkiem trafiłem na PD50 i nie mogę wyjść z podziwu że dzisiaj za 1900zł można kupić tak wyposażony , tak dobrze zrobiony ( wiele użytecznych i działających funkcji jak pure audio , szybkość zmiany tracków czy choćby 4 prędkości przewijania ) odtwarzacz który z płytami SACD gra bardzo , bardzo dobrze .

 

Ze swojej i myśl nie tylko swojej strony z chęcią bym zobaczył test kabla głośnikowego Qed Ruby który zadziwił już niejedną osobę .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Oby więcej takich perełek ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A jakie urządzenie tak sobie spadło?

 

Np. dość popularny Nad 375Bee. W teście oceniony w kategorii sprzętu B. W rankingu umieszczony w kategorii C. Hmmmm.....

"To co teraz, ha?"

Np. dość popularny Nad 375Bee. W teście oceniony w kategorii sprzętu B. W rankingu umieszczony w kategorii C. Hmmmm.....

Tak, był taki przypadek. Prawidłowa ocena to C, która była w oryginalnej recenzji. Omyłkowo została wydrukowana B. Potem to skorygowano. Jednocześnie 375 spadł do C, względem 372, który był w B, ale to nie oznacza, że 375 jest gorszy.

Kto stoi w miejscu ten się cofa. W przypadku kolejnych następców spadek do niższej kategorii może wynikać z postępu w rozwoju całego rynku. Granica między C i B przesuwa się w górę cały czas. 2,3 czy 5 lat później wymagamy już nieco więcej, bo konkurenci oferują już więcej. Taka sytuacja mam miejsce w przypadku, gdy dane urządzenie w momencie testu balansowało na granicy i załapało się ledwie co do jakiejś kategorii. Następca mógł być nawet lepszy, ale relatywnie do konkurencji (która wcześniej była wyraźnie słabsza) już nie. W tym momencie spada ów następca do kategorii C, choć w jej górnej granicy, bo kategorie są bardzo szerokie. I tutaj płynnie przejdę do następnej kwestii. Kategorie są szerokie i są tylko cztery (plus A+). Wynika to właśnie z braku możliwości bezpośrednich porównań wszystkiego do wszystkiego. Niemniej jednak dążymy do ideału i kupujemy sprzęt na potrzeby redakcyjne. Mamy między innymi najlepszy wzmacniacz w cenie do 1500 zł, jakim jest (naszym zdaniem) Pioneer A-30, a także kolumny ATC SCM 7 i parę innych wzorców, które zostały zakupione, ale nie są elementami składowymi stałych systemów używanych w testach. W najbliższym czasie kupimy też Kefy LS50 - też wyłącznie do porównań.

 

Postęp to moze jest , jednak bardziej w dziedzinie róznorodności żródel cyfrowych, czy są one lepsze brzmieniowo? To juz kwestia sporna, bynajmniej ja nie widzę tu jakiś sczegulnych fajerwerków w odniesieniu do ceny, wzmacniacze dalej buduję sie na tych samych podzespołach, tylko ceny wzrosły, ale to chyba normalne?

?

Tak, był taki przypadek. Prawidłowa ocena to C, która była w oryginalnej recenzji. Omyłkowo została wydrukowana B. Potem to skorygowano. Jednocześnie 375 spadł do C, względem 372, który był w B, ale to nie oznacza, że 375 jest gorszy.

 

Dziękuje za odpowiedź. Miałem Nada 372 i Nada 375Bee. W moim ówczesnym systemie 375 zagrał trochę lepiej.

"To co teraz, ha?"

Tak, był taki przypadek. Prawidłowa ocena to C, która była w oryginalnej recenzji. Omyłkowo została wydrukowana B. Potem to skorygowano. Jednocześnie 375 spadł do C, względem 372, który był w B, ale to nie oznacza, że 375 jest gorszy.

Szkoda że nie odniósł się Pan do mojej poprzedniej wypowiedzi.

Moim zdaniem nie ma porównań do sprzętu "starego a powszechnie znanego" nawet tej samej firmy. Jakoś nie mogę się doczytać w recenzjach czy nowy model jest rzeczywiście lepszy od poprzedniego czy tylko tańszy w produkcji, zwłaszcza jeśli chodzi o sprzęty masowe dużych firm.

Według mnie czasem firmy robią krok w tył brzmieniowo, a ze względów "reklamowych" nigdy to nie jest odnotowane w recenzjach.

Tak, był taki przypadek. Prawidłowa ocena to C, która była w oryginalnej recenzji. Omyłkowo została wydrukowana B. Potem to skorygowano. Jednocześnie 375 spadł do C, względem 372, który był w B, ale to nie oznacza, że 375 jest gorszy.

 

Ponowię pytanie

Wyżej Kolega wspomniał o Denonie . Rozumiem że na chwilę obecną DCD2020AE jest gorszy od Pioneera PD50 ?

I mam jeszcze jedno , o PMA2020AE .

Dlaczego nie ma go w rankingu ?

Szkoda że nie odniósł się Pan do mojej poprzedniej wypowiedzi.

Moim zdaniem nie ma porównań do sprzętu "starego a powszechnie znanego" nawet tej samej firmy. Jakoś nie mogę się doczytać w recenzjach czy nowy model jest rzeczywiście lepszy od poprzedniego czy tylko tańszy w produkcji, zwłaszcza jeśli chodzi o sprzęty masowe dużych firm.

Według mnie czasem firmy robią krok w tył brzmieniowo, a ze względów "reklamowych" nigdy to nie jest odnotowane w recenzjach.

Jeśli tylko będzie taka możliwość, będziemy prosić dystrybutorów o przysłanie również poprzedniego modelu. Prawdopodobnie w numerze listopadowym będzie takie porównanie.

 

Ponowię pytanie

 

I mam jeszcze jedno , o PMA2020AE .

Dlaczego nie ma go w rankingu ?

Poprawiamy ranking cały czas. Jest tam więcej braków. Uzupełnimy to. PMA-2020AE powinien tam być.

Czy DCD2020AE jest gorszy od PD50? Trudno powiedzieć, bo bezpośredniego porównania nie było, ale raczej jest lepszy. Problem polega na tym, że jest 4 x droższy, więc jego relacja jakości do ceny w porównaniu z PD50 jest nieporównanie gorsza. Czego innego oczekuje się od produktu za ok. 2600, a czego innego za 10 tys. Inną miarę się do tego przykłada.

 

Postęp to moze jest , jednak bardziej w dziedzinie róznorodności żródel cyfrowych, czy są one lepsze brzmieniowo? To juz kwestia sporna, bynajmniej ja nie widzę tu jakiś sczegulnych fajerwerków w odniesieniu do ceny, wzmacniacze dalej buduję sie na tych samych podzespołach, tylko ceny wzrosły, ale to chyba normalne?

Największy postęp jest w przetwornikach C/A. Jest wręcz szalony. Odnośnie wzmacniaczy to powiem tyle: testowałem niedawno produkowany od 30 lat wzmacniacz Sugdena i nadal jest to wzmacniacz, który zalicza się do absolutnie ścisłej czołówki w swojej klasie cenowej.

Czy DCD2020AE jest gorszy od PD50? Trudno powiedzieć, bo bezpośredniego porównania nie było, ale raczej jest lepszy. Problem polega na tym, że jest 4 x droższy, więc jego relacja jakości do ceny w porównaniu z PD50 jest nieporównanie gorsza. Czego innego oczekuje się od produktu za ok. 2600, a czego innego za 10 tys. Inną miarę się do tego przykłada.

W takim razie czegoś nie rozumiem .

Byłem pewien że kategorie A,B,C,D odnoszą się do jakości brzmienia bez względu na cenę a gwiazdki do stosunku jakość - cena .

DCD2020AE jest w klasie C a PD50 w klasie B.

Rozumiem że temat jest niezręczny i nie chce się nikogo urazić , ale w takim razie taki ranking nic zupełnie nie daje . A pisanie że inną miarę się do tego przykłada nie świadczy dobrze o testującym .

Można już krytykować numer wrześniowy Audio Video. Niestety, tym razem płatny.

W numerze sierpniowym zapowiadano recenzje transportu Auralic Aries.

W spisie treści wrzesniowego nie zauwazyłem tego tekstu...

Może jakieś wyjaśnienia?

A wydanie sierpniowe OK. Dobry kierunek, nawet w wersji płatnej w przyszłosci :)

Gość

(Konto usunięte)

Czego innego oczekuje się od produktu za ok. 2600, a czego innego za 10 tys. Inną miarę się do tego przykłada.

 

No właśnie, to czego się oczekuje od sprzętu za 10 patoli?

 

Jaki jest według Pana "kiepski bas"?

 

Pozdrawiam

Te oczekiwania maja ścisły zwiazek z pozycjonowaniem. Jedna skala dla wszystkich urządzeń jest niepraktyczna, bo z jednej strony nie mozna zrażać do siebie różnych grup docelowych, a z drugiej strony, gdyby zachować resztki uczciwości w recenzjach, to okazałoby sie, ze cena nie ma zadnego zwiazku z jakościa dźwięku i całe pozycjonowanie wzięło by w łeb. a do tego nie można dopuścić, bo przecież z czegoś trzeba żyć.

W takim razie czegoś nie rozumiem .

Byłem pewien że kategorie A,B,C,D odnoszą się do jakości brzmienia bez względu na cenę a gwiazdki do stosunku jakość - cena .

DCD2020AE jest w klasie C a PD50 w klasie B.

Rozumiem że temat jest niezręczny i nie chce się nikogo urazić , ale w takim razie taki ranking nic zupełnie nie daje . A pisanie że inną miarę się do tego przykłada nie świadczy dobrze o testującym .

Jak Pan zauważył kategorie są od A do D, a nie od A do Z, w związku z tym jakość dźwięku w danej kategorii różnić się może znacznie, bo pojemność każdej z nich jest ogromna.

 

W numerze sierpniowym zapowiadano recenzje transportu Auralic Aries.

W spisie treści wrzesniowego nie zauwazyłem tego tekstu...

Może jakieś wyjaśnienia?

A wydanie sierpniowe OK. Dobry kierunek, nawet w wersji płatnej w przyszłosci :)

Auralic Aries na pewno będzie, bo jest w tej chwili w redakcji. Recenzję przygotowuje Filip Kulpa.

 

No właśnie, to czego się oczekuje od sprzętu za 10 patoli?

 

Jaki jest według Pana "kiepski bas"?

 

Pozdrawiam

Czego oczekuje Pan od samochodu za 40 tys. zł, za 140, a czego od takiego za 340 tys.?

 

W takim razie czegoś nie rozumiem .

Byłem pewien że kategorie A,B,C,D odnoszą się do jakości brzmienia bez względu na cenę a gwiazdki do stosunku jakość - cena .

DCD2020AE jest w klasie C a PD50 w klasie B.

Rozumiem że temat jest niezręczny i nie chce się nikogo urazić , ale w takim razie taki ranking nic zupełnie nie daje . A pisanie że inną miarę się do tego przykłada nie świadczy dobrze o testującym .

Jeszcze uzupełniając. Gwiazdki to stosunek jakość/cena, ale uwzględniający nie tylko dźwięk, choć przede wszystkim. Liczy się też jakość wykonania.

 

I jeszcze na koniec. Ranking to tylko pewne ramy. Ułatwienie w w wyszukiwaniu tekstów. Liczy się szczegółowy opis w tekście. Brzmienie nie składa się z jednej jakości. To dziesiątki składników. W produktach ocenionych niby gorzej, niektóre składniki brzmienia mogą być lepsze, niż w tych ocenionych lepiej. Tego nie będzie w rankingu. To jest tylko w tekście. Proponowałbym ZNACZNIE mniejszą wagę przykładać do rankingów.

Tak jeszcze odnosząc się do rankingów niemieckich. W Stereo i Audio są rankingi. Niby bardzo szczegółowe z bezwzględnymi punktami. Niby te redakcje są tak super wyposażone itd. Dlaczego więc te same urządzenia zajmują w tych dwóch rankingach tak znacznie różniące się lokaty? Pytanie pozostaje otwarte. Konkluzja jest jednak jedna: nie wolno kierować się tylko rankingiem przy wyborze sprzętu. To błąd.

p. M.L.

Odnośnie Ariesa, domyślam się, że w końcu kiedyś będzie.

Chodzi mi o to, że zapowiadano na wrzesień. Nie jest to pierwszy taki przypadek, że z zapowiedzi nici bez słowa wyjaśnienia. To nic nie kosztuje ...

p. M.L.

Odnośnie Ariesa, domyślam się, że w końcu kiedyś będzie.

Chodzi mi o to, że zapowiadano na wrzesień. Nie jest to pierwszy taki przypadek, że z zapowiedzi nici bez słowa wyjaśnienia. To nic nie kosztuje ...

Z zawartością każdego wydania można zapoznać się przed zakupem na naszej stronie. Nie wprowadzamy więc nikogo w błąd.

Otóż wprowadzacie, w numerze sierpniowym zapowiadaliscie, co łatwo sprawdzić, artykuł n.t. Ariesa we wrześniu. Nie zamieściliście go bez słowa wyjaśnienia. I o to mi tylko chodzi. A nie o przepychanki słowne.

Przykro mi, że tego Pan nie rozumie.

Każde z czasopism niemieckich ma swój sposób oceny. Stereo procenty i gwiazdki , Audio ranking, klasy, Stereooplay też ocenia w rankingu, wato jednak zwrócić uwagę iż zdarza się im bardzo trafnie rekomendować identyczne klocki, choćby należały do różnych kategorii, nie umniejsza to naszym rodzimym, bo również wychwytuję ciekawe sprzet , akurat nieraz w niedługim odstepie czasu dane mi było odsłuchać sprzet po gazetowej recenzji , miałem zbiezne odczucie, choć nie zawsze .Zdarzały się jakieś dziwne testy, zastanawiałem się co moze byc nie tak - przykład z przed lat Audio Video wzmacniacz Nad C 352 w rankingach niemieckich postawiony na piedestał ,rekomendowany przez bodajże wszystkie ważniejsze pisma, u nas w Audio Video wypadł bardzo miernie. Rozumiem, to tylko ocena subiektywna testującego - jednak rodzi sie myśl, czy recenzent postarał się by w pełni odzwierciedlić nam jakiej jakosci jest dany klocek, lub jeszcze gorzej czy czasami nie jest w konflikcie z dystrybutorem( obraza na Onkyo) i przyszło mu na myśl zjechać klocek. Tych przykładów było trochę - starsi audiofile doskonale pamiętają recenzje wzmacniacza Baltlab super oceniony, i całkowicie przez Audio zdołowany, najgorszy manewr wykonało Hi FI i muzyka, test budżetowych kolumn o ile pamietam Triangle Titus, pierwsza recenzja niezbyt pochlabna, póżniej chyba ktoś się pomylił i przetestował ponownie, otrzymał dobre oceny, gdzie zatem sens takiego testu, to jest jawne wprowadzanie w błąd tych ludzi, którzy maja zamiar wydac swoje niekiedy cieżko zarobione pieniażki . Rozumiem bo ja słucham przed zakupem, jednak niektórzy nie mają takiej możliwosci.

?

Najlepsze są recenzje przeplatane całostronicowymi reklamami właśnie recenzowanych urządzeń. W rekordowym wydaniu jednego z magazynów naliczyłem 3 po sobie i dzielące strony testu grupowego, w którym wygrał sprzęt tego reklamowanego dystrybutora.

 

Się płaci, się wymaga. Się rozumie.

 

Dziwi tylko, dlaczego niektórzy wciąż oczekują porównywania starszych modeli z nowymi.

Kto na tym skorzysta? Wydawałoby się, że jakiś jeden człowiek, który na giełdzie znajdzie dany egzemplarz, ale i on nie, bo po takim teście cena używki wzrośnie. Biznes i wpółpraca prasy z dystrybutorami wymaga czegoś innego.

 

Maciej Stryjecki zamieścił ciekawy wpis na swoim portalu, ale po paru godzinach już go nie było. On ma tak, że napisze coś od serca późnym wieczorem, ale najwidoczniej rano te teksty nie przechodzą autocenzury. Ten, który mam na myśli dotyczył dystrybutorów, m.in. firmy Sony.

 

Dla mnie #1 jest "Audio" za opisy kolumn, które najczęściej czyta się jak dobry kryminał.

Paradokcem jest to, że najbardziej rzeczowym opisom towarzyszy brak jakiejkolwiek wzmianki i wykorzystywanym systemie, nie mówiąc już o odniesienia. Chociaż, przy takim kunszcie pisarskim i merytorycznym część odsłuchową można spokojnie pominąć. To akurat można samemu nadrobić.

Chociaż, przy takim kunszcie pisarskim i merytorycznym część odsłuchową można spokojnie pominąć.

Ja nie zawsze pomijam. Jak analiza pomiarów wykazuje pozytyw to wtedy ciekawy jestem jak testerzy odebrali brzmienie. Również kolumny, które maja słabe pomiary a są drogie lub bardzo drogie są interesujące po względem wrażeń słuchowych. Między wierszami i składając pomiary z odsłuchem zawsze można się dowiedzieć sporo ciekawego nie tylko o samych kolumnach. Może to wesprzeć analizę wyboru i ocenę wiarygodności testu.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Jak Pan zauważył kategorie są od A do D, a nie od A do Z, w związku z tym jakość dźwięku w danej kategorii różnić się może znacznie, bo pojemność każdej z nich jest ogromna.

To jest oczywiste że są urządzenia w dolnym i górnym zakresie klasy ale jednak PD50 jest umieszczony w klasie B a Denon DCD2020AE w klasie C .

Czyli brzmieniowo w dopasowanym zestawie będzie lepszy ?

Dopasowanym bo PD 50 ma swoją sygnaturę brzmienia i uważam że nie zagra z miękko czy ciepło grającą resztą . A Denon zgodnie z opisem będzie wymagał właśnie takiego ciepłego systemu ...

 

przykład z przed lat Audio Video wzmacniacz Nad C 352

Może był testowany w nieodpowiednim dla siebie systemie ?

Nikogo nie bronię ale chyba każdy obyty w temacie wie że dany klocek w jednym zestawie zagra wybitnie a w innym może zupełnie nie pasować dlatego testy powinny być w systemie odniesienia . Nie NAIMie XS2 ale sprzęcie z najwyższej półki . Recenzent powinien się odnieść do referencji a znając swoją referencję wskazać z w jakich systemach powinien zagrać.

 

Dla mnie #1 jest "Audio" za opisy kolumn, które najczęściej czyta się jak dobry kryminał.

Ceniłem sobie AUDIO jak dawali rozebrane zdjęcia testowanych klocków . Mi to akurat dużo mówiło .

Paradokcem jest to, że najbardziej rzeczowym opisom towarzyszy brak jakiejkolwiek wzmianki i wykorzystywanym systemie, nie mówiąc już o odniesienia

Niby to źle ale z drugiej strony jak czytam testy kilku kolumn te porównania są między nimi i chodzi bardziej o wskazanie różnic między nimi . A to jak zagrają w miejscu docelowym zależy od wielu zmiennych których nie można zastosować w takim teście .

To jest oczywiste że są urządzenia w dolnym i górnym zakresie klasy ale jednak PD50 jest umieszczony w klasie B a Denon DCD2020AE w klasie C .

W takim razie w rankingu jest ewidentny błąd. DCD2020AE powinien być w kat. B. Sprawdziłem w oryginalnym tekście recenzji, która jest zarchiwizowana.

Sprawdziłem w oryginalnym tekście recenzji, która jest zarchiwizowana.

Warto by było prześledzić więcej recenzji , bo takich niejasności jest masa . I brakuje też wielu testowanych urządzeń .

Zgadza się 2020AE otrzymał 71% w kategorii B

Otóż wprowadzacie, w numerze sierpniowym zapowiadaliscie, co łatwo sprawdzić, artykuł n.t. Ariesa we wrześniu. Nie zamieściliście go bez słowa wyjaśnienia. I o to mi tylko chodzi. A nie o przepychanki słowne.

Przykro mi, że tego Pan nie rozumie.

Tutaj można sprawdzić co będzie (jest) w numerze wrześniowym:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Gdzie mamy pisać wyjaśnienia od nośnie tego, co się nie ukazało?

 

Warto by było prześledzić więcej recenzji , bo takich niejasności jest masa . I brakuje też wielu testowanych urządzeń .

Zgadza się 2020AE otrzymał 71% w kategorii B

Wysłałem już do kogo trzeba prośbę o zmianę w tej sprawie. Jeśli są jeszcze jakieś niejasności, które Pan (lub ktoś inny) zauważy, proszę pisać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dziwi tylko, dlaczego niektórzy wciąż oczekują porównywania starszych modeli z nowymi.

Kto na tym skorzysta? Wydawałoby się, że jakiś jeden człowiek, który na giełdzie znajdzie dany egzemplarz, ale i on nie, bo po takim teście cena używki wzrośnie. Biznes i wpółpraca prasy z dystrybutorami wymaga czegoś innego.

 

 

Każdy skorzysta.. mając na myśli szersze porównanie. Nikt nigdy nie zrobił prawdziwego testu lata 80/90/2000/2010.. bo prawdopodobni okazało by się że poza ewidentnym postępem w źródłach niewiele się dzieje tylko cena rośnie a koszty produkcji maleją.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.