Rock progresywny i pochodne - dobre płyty.

[piorasz]

Marillion i porcupine ? Też słychać ale dalej :). Tyle ze słychać wpływy A nie tępe kopiowanie. 

To fakt. Nie żeby mnie to jakoś specjalnie uwierało - tylko wspomniałem

[Adi777]

Właśnie słucham tego Riverside.

[aryman]

13 godzin temu, soundchaser napisał:

Jak nie masz gorączki i dobrze się czujesz to biegaj mimo kaszlu. Pokonasz to gówno. Podczas biegania w organizmie dzieje się wiele pozytywnych dla zdrowia procesów.

 

Wiem, wiem biegam regularnie. Ten kaszel ( nie jaram szlugow) utrzymuje się jednak tak dlugo, że zarzucilem aktywnosci sportowe.

W weekend odpoczynek i muzyka ( nie tylko spod znaku riverside).

[audiograde]

 

 

 

[soundchaser]

5 godzin temu, aryman napisał:

Tyle ze słychać wpływy A nie tępe kopiowanie. 

W muzyce było już wszystko, więc wpływów można doszukać się praktycznie w każdym współcześnie tworzonym nagraniu.

[xniwax]

40 minut temu, soundchaser napisał:

więc wpływów można doszukać się praktycznie w każdym współcześnie tworzonym nagraniu.

Racja.
Ważnym jest umiejętne i twórcze wykorzystywanie, a nie tępe kopiowanie.
 

[iro III]

Godzinę temu, soundchaser napisał:

W muzyce było już wszystko, więc wpływów można doszukać się praktycznie w każdym współcześnie tworzonym nagraniu.

Nawet w czasach, kiedy jeszcze "nie wszystko było", niektóre wpływy były nawet atutem i chwalone - np. A Whiter Shade of Pale...

Jutro słucham nowego Riversajda.

Dziś...nie mam czasu...bo poznaję na nowo Kinga Crimsona (1,4,5,6,7)

(na 2,3 musze poczekać)

Przyszła bowiem paczunia z winylkami by S. Wilson ...

jPrD jak to gra ✌🤟✌👍👏👐💪

(jeszcze taka ciekawostka - one wszystkie są "made in England")

Edytowane 21 Stycznia 2023 przez iro III

[soundchaser]

👍

[iro III]

Jeszcze jedno, pojawily się ostatnio (chyba jeszcze nowsze) też remastery z info. ALE tylko "approved by R. Fripp", tych co prawda nie słuchałem, ale nie "soundzę", żeby były lepsze od Wilsonowych.

Gdyby ktoś szukał, radzę na to zwrócić uwagę.

Edytowane 21 Stycznia 2023 przez iro III

[piorasz]

W muzyce było już wszystko, więc wpływów można doszukać się praktycznie w każdym współcześnie tworzonym nagraniu.

To też fakt. Kurcze muszę się przełamać i posłuchać całości. Wczoraj się zniechęciłem zbyt szybko. U mnie też trochę zmian w systemie, więc nastawiony jestem nie na słuchanie muzyki a zmian

Jutro słucham nowego Riversajda.
Dziś...nie mam czasu...bo poznaję na nowo Kinga Crimsona (1,4,5,6,7)
(na 2,3 musze poczekać)
Przyszła bowiem paczunia z winylkami by S. Wilson ...

No i tak trzymać. Przyznam, że trochę zazdroszczę

[Adi777]

2 minuty temu, piorasz napisał:

posłuchać całości.

Dzisiaj rano przesłuchałem. Can toto nie jest😉

Edytowane 21 Stycznia 2023 przez Adi777

[piorasz]

Jeszcze jedno, pojawily się ostatnio (chyba jeszcze nowsze) też remastery z info. ALE tylko "approved by R. Fripp", tych co prawda nie słuchałem, ale nie "soundzę", żeby były lepsze od Wilsonowych.
Gdyby ktoś szukał, radzę na to zwrócić uwagę.

KC lepsze niż Wilsonowe? Też mi się nie chce wierzyć.

Dzisiaj rano przesłuchałem. 

No właśnie..... Gadajże chłopaku
Boję się, że nuda

[iro III]

Jeszcze coś. Przerabiam własnie Starless and Bible Black.

Takie info: "...stereo mixes by S. W. and R.F. except Trio & Mincer original mix used because of missing master tape"

Raczej bedzie słychać, nic to, ważne, że bez ściemy...

I co na to głosiciele "prawdy objawionej", jakoby teraz winyle, to robio z CD? 

[Adi777]

Właściwie, to chyba nie ma o czym. Jakiś czas temu słuchałem coś z Riverside, ale nie za długo, bo kompletnie mi nie siadło. Tutaj wysłuchałem całość, jest całkiem inaczej, ale czy lepiej? Nie wiem. Moim skromnym zdaniem można posłuchać, ale na cud się w żadnym wypadku nie nastawiać. Nie posłuchasz? Nic nie stracisz.

 

Edytowane 21 Stycznia 2023 przez Adi777

[piorasz]

Właściwie, to chyba nie ma o czym. Jakiś czas temu słuchałem coś z Riverside, ale nie za długo, bo kompletnie mi nie siadło. Tutaj wysłuchałem całość, jest całkiem inaczej, ale czy lepiej? Nie wiem. Moim skromnym zdaniem można posłuchać, ale na cud się w żadnym wypadku nie nastawiać. Nie posłuchasz? Nic nie stracisz.
 

Konkret. A ostatnie zdanie mi się najbardziej podoba dlatego, że już od startu myślę dokładnie tak samo

[Adi777]

Znacie Pany taki album?

Indyk - Indie Rock.

[piorasz]

Znacie Pany taki album?
Indyk - Indie Rock.

A link do Tidal? Albo choć zdjęcie okładki.

[Adi777]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Działa?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[piorasz]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Działa?

Tak. Nie znam.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[payong]

10 minut temu, Adi777 napisał:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Działa 🙂

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[soundchaser]

Godzinę temu, piorasz napisał:

Kurcze muszę się przełamać i posłuchać całości.

Posłuchaj koniecznie. Dla mnie ta płyta jest lepsza od ostatniego Porcupine Tree.

[piorasz]

1 minutę temu, soundchaser napisał:

Posłuchaj koniecznie. Dla mnie ta płyta jest lepsza od ostatniego Porcupine Tree.

Może dziś spróbuję. A mogę bez pierwszego AHA?  😀

[soundchaser]

2 minuty temu, piorasz napisał:

A mogę bez pierwszego AHA?

Fajny jest. Trochę zaskoczenie, że poszli w taką komercję, ale zrobili to ze smakiem.

[piorasz]

Fajny jest. Trochę zaskoczenie, że poszli w taką komercję, ale zrobili to ze smakiem.

Znęczasz się nade mną za nową Porcupine

Zaczynam. Będę robił notatki z każdego kawałka i wrzucę tu co nieco (jeśli uznam, że w ogóle warto).

[piorasz]

Skończyłem słuchać Riverside.
Nie chce mi się pisać co i jak więc wkleję moje notatki z tym, że mocno wyedytowane na potrzeby forum
Nie pogniewam się w ogóle jak ktoś nazwie to bełkotem bo sam tak myślę 
To tylko poglądowe moje indywidualne myślenie naszkicowane w około 45 min.

1. Dla mnie totalna porażka. Nie lubię i nigdy nie lubiłem Aha. Ten wykon również mnie nie przekonuje. Może trochę końcówka od około 6 min.
2. Pięknie dźwięki przez pierwsze sekundy. Dalej nieźle łącznie z wokalem. Ale przychodzi mi do głowy jedna myśl. Niby jakość nagrania dobra (tak gdzieś przeczytałem) ale brakuje mi tego pazura w gitarach. Wiem co piszę, gdyż wiem na co stać mój system a szczególnie kolumny.  Pewnie się czepiam a dalej będzie lepiej....
3. Ciekawie się zaczyna. Coś jakby z Yello zainspirowane (?). Potem bardziej rockowo i wreszcie wokal. Tu bardzo fajnie i obiecująco. Mija 3'45s. Pojawiają się ciary na rękach. Fajnie. Nadal brak zadziora w gitarach  - pojawia się czasem na basie. Ale to chyba tak ma być więc proszę nie myślcie, że się dopierniczam. Minęła 6 minuta.... Nadal mi się podoba.
4. WOW!
No fajne te gitary na początku z organami! Dalej... Jak nie było zadziora na gitarze tak ni ma
Po raz drugi przychodzi mi do głowy ta sama myśl co na początku. W live to musi brzmieć fantastyczne co jest do kurny nędzy?
Ale generalnie pomysł na sam kawałek fajny. Łykam go od początku do końca ale nie żebym sikał ze szczęścia.
5. Najdłuższy wałek.
Zapowiada się dobrze choć zadzioru i naturalności gitary akustycznej brakuje i tutaj... Nie wiem dlaczego bo są momenty gdzie dało by rady to nagrać. Basisko i tu ma największy zadzior ale szału to ni ma 
Za to nadrabiają organy i te naprawdę dodają sznytu całości.
6. Chyba od samego początku do końca ten kawałek jest jakby dedykowany mnie  - co tu dużo pisać 

7. Katastrofa! Poziom niczym Lady Punk (nawet podobne momentami do "Mniej niz zero") z drobną przewagą na korzyść Riverside 
Mroczna, ciekawa końcówka nieco ratuje sytuację 

Ogólnie nic szczególnego - mam to za sobą i raczej nigdy nie wrócę.

P.S.
Zaraz po tej płycie roon zaproponował mi utwór Lunatik Soul "Through Shaded Woods", którego wysłuchałem w całości i stwierdziłem, że ten jeden utwór przebija całą nowa płytę Riverside.

[soundchaser]

Fajnie opisałeś. Zabrakło utworów z drugiego krążka (2 instrumentalne). Niewykluczone, że najlepsze! Pewnie masz wersję z pojedynczym CD.

A tak poza tym - nawiązując do Twoich zarzutów, że mało pazura, czy zadziora gitarowego to uprzejmie zwrócę uwagę, że masz to na wcześniejszych płytach Riverside, kiedy to grali progressive-metal. Od pewnego czasu spuścili z tonu i grają bardziej "miętko". To częsta transformacja tego typu kapel...np. Opeth. Najnowsza płyta jest logiczną kontynuacją poprzedniej - Wasteland, która była spokojna i też bez rockowego pazura, ale kompozycyjnie również bardzo dobra.

2 godziny temu, Adi777 napisał:

Znacie Pany taki album?

Przesłuchałem właśnie pobieżnie. Niestety nie moja muzyka. Takie gitarowe, monotonne granie, w kółko na jedną modłę...niby indie, niby trochę post-rockowe. Do tego bardzo słaby wokal.
Ale widzę, że goście wydali trochę płyt. Inne też są takie nudne?

[piorasz]

Sound nie słuchałem tej wersji dłuższej (Deluxe).

[xniwax]

23 minuty temu, soundchaser napisał:

niby indie, niby trochę post-rockowe

Regresyjny rock.

[piorasz]

Przesłuchałem właśnie pobieżnie. Niestety nie moja muzyka. Takie gitarowe, monotonne granie, w kółko na jedną modłę...niby indie, niby trochę post-rockowe. Do tego bardzo słaby wokal.
Ale widzę, że goście wydali trochę płyt. Inne też są takie nudne?

Ja dodałem do kolejki. Może zdążę dziś posłuchać. Obecnie na tapecie Hanna Banaszak ze studia Trójki. Piękna płyta ale to oczywiście OT.

[aryman]

Godzinę temu, piorasz napisał:

Skończyłem słuchać Riverside.
Nie chce mi się pisać co i jak więc wkleję moje notatki z tym, że mocno wyedytowane na potrzeby forum

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Nie pogniewam się w ogóle jak ktoś nazwie to bełkotem bo sam tak myślę 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
To tylko poglądowe moje indywidualne myślenie naszkicowane w około 45 min.

1. Dla mnie totalna porażka. Nie lubię i nigdy nie lubiłem Aha. Ten wykon również mnie nie przekonuje. Może trochę końcówka od około 6 min.
2. Pięknie dźwięki przez pierwsze sekundy. Dalej nieźle łącznie z wokalem. Ale przychodzi mi do głowy jedna myśl. Niby jakość nagrania dobra (tak gdzieś przeczytałem) ale brakuje mi tego pazura w gitarach. Wiem co piszę, gdyż wiem na co stać mój system a szczególnie kolumny.  Pewnie się czepiam a dalej będzie lepiej....
3. Ciekawie się zaczyna. Coś jakby z Yello zainspirowane (?). Potem bardziej rockowo i wreszcie wokal. Tu bardzo fajnie i obiecująco. Mija 3'45s. Pojawiają się ciary na rękach. Fajnie. Nadal brak zadziora w gitarach  - pojawia się czasem na basie. Ale to chyba tak ma być więc proszę nie myślcie, że się dopierniczam. Minęła 6 minuta.... Nadal mi się podoba.
4. WOW!
No fajne te gitary na początku z organami! Dalej... Jak nie było zadziora na gitarze tak ni ma

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Po raz drugi przychodzi mi do głowy ta sama myśl co na początku. W live to musi brzmieć fantastyczne co jest do kurny nędzy?
Ale generalnie pomysł na sam kawałek fajny. Łykam go od początku do końca ale nie żebym sikał ze szczęścia.
5. Najdłuższy wałek.
Zapowiada się dobrze choć zadzioru i naturalności gitary akustycznej brakuje i tutaj... Nie wiem dlaczego bo są momenty gdzie dało by rady to nagrać. Basisko i tu ma największy zadzior ale szału to ni ma 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Za to nadrabiają organy i te naprawdę dodają sznytu całości.
6. Chyba od samego początku do końca ten kawałek jest jakby dedykowany mnie  - co tu dużo pisać 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

7. Katastrofa! Poziom niczym Lady Punk (nawet podobne momentami do "Mniej niz zero") z drobną przewagą na korzyść Riverside 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Mroczna, ciekawa końcówka nieco ratuje sytuację 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ogólnie nic szczególnego - mam to za sobą i raczej nigdy nie wrócę.

P.S.
Zaraz po tej płycie roon zaproponował mi utwór Lunatik Soul "Through Shaded Woods", którego wysłuchałem w całości i stwierdziłem, że ten jeden utwór przebija całą nowa płytę Riverside.
 

Plus za to, że Ci się chciało tyle napisać/opisać. 

 

 

 

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )