Led Zeppelin, Black Sabbath, Deep Purple

[whitesnake]

"..Każdy patrzy przez pryzmat swoich doświadczeń, a dla mnie naturalnym mostem łączącycm 70' z "moim rockiem" jest Judas Priest :). LZ mam i słucham z przyjemnoscią, ale to nie ten dreszcz..."

 

Pewnie,że przez pryzmat swoich doświadczeń,tylko moim zdaniem trzeba być obiektywnym.Za lat hm..,50 nikt nie będzie pamiętał o Judas P.Pozostanie w pamięci nasza "trójka"!

 

Hmm... obawiam się, że za 50 lat równie niewielu będzie pamiętało o wielkiej trójce, jak o Iron Maiden czy Judasach. Już dziś ta wiedza jest mocno medialna (np. Ozzy i MTV - zdziwiłbys się ilu widzów MTV nie ma pojęcia kim był ten stetryczały, śmieszny rocker). Zapytaj dziesięciu przypadkowych 15-latków co im mówi: Soldier of Fortune, Stairways to Haven, Paranoid, ...And justice for all, Run to the hills, Jimmy Page, WASP, Running Wild :)

[piano]

"Było dużo ciekawszych i ważniejszych kapel dla rocka. "

 

Jakich,ale z argumentacją,proszę.

 

PIętnastu przypadkowych przechodniów nie wie przez jakie "u"piszę się muzyka!To nie jest argument.Z wiedza na temat muzyki jest tak troche ja z czytaniem ksiązek-ciągle po niżej normy!

[wladz]

Czarni,masz odpowiedź kilkanaście wpisów wcześniej.A na "ostre brytyjskie granie " bezpośrednio Hendrix.

 

Graff już zaznaczył że to wszystko był jeden wielki kocił z którego marketing wyłowił kilka kapel.

 

Jeżeli chcesz jednej konkretnej to dla mnie Cream , poszczególne płyty The Beatles ale wcale nie oznacza że byli pierwsi.

 

również możesz sobie wybrać z tej listy

 

* Jeff Beck

* Jimmy Page

* Sly & the Family Stone

* The Who

* Miles Davis

* Santana

* Eric Clapton

* The Allman Brothers Band

* Blue Cheer

* Roy Buchanan

* Funkadelic

* Buddy Miles

* Moby Grape

* Robin Trower

* The Animals

* Beck, Bogert & Appice

* Big Brother & the Holding Company

* Tommy Bolin

* Jefferson Airplane

* Love

 

lecz zaznaczam oni(pomiń z listy czarnych i hippisowskie kapele) wszyscy zaczęli od kopiowania czarnych z latach 50

[Jakew]

Jeżeli się mylę,to już dużo wcześniej sugerowałem typowanie tj.jeżeli nie DP,to co?Nikt nie podłapał wątku.

 

 

Oprócz Nirvany i Guns'n'Roses wysoko na powyżej cytowanych światowych listach jest....tylko AC/DC. Krajowi fani Ejsi mają więc powody do satysfakcji.

 

A zatem trzecim do Led Zeppelin i Black Sabbath będzie chyba jednak ktoś z trójki Nirvana, Guns'n'Roses, AC/DC.

Ja osobiście po 1. Led Zeppelin mam ex aequo parę zespołów wspólnie na drugim miejscu.

[piano]

Mógłbym napisać tak;Zapytaj teraz "tych piętnastu",ilu z nich zna te nazwiska.

Ale rozumiem,że jednym z kryteriów jest rok 2061:)?!

 

Ja też,tylko wydaje mnie się,że nie rozmawiamy o własnych(podyktowanych emocjami)typach,tylko kierujemy sie tym co będą pamietać potomni oraz zaakceptuje Snake i Wladz:)

[wladz]

piano kolejne tym razem z wysp

 

 

to bardziej precyzyjna lista która zdecydowała o brzmieniu hard rocka

 

#

# John Mayall

# The Yardbirds

# Albert King

# The Beatles

# Willie Dixon

# Buddy Guy

# Slim Harpo

# Skip James

# Alexis Korner

# Elvin Jones

# Howlin' Wolf

# Robert Johnson

# B.B. King

# Muddy Waters

# Otis Rush

[xniwax]

Po latach rozwala mnie ten kawałek ;) (rok 1970)

Mały dowód na to, że Niemcy też mieli coś do gadania w tym temacie.

 

[whitesnake]

...a to brakujace ogniwo pomiędzy LZ, a Metallicą :)

[piano]

Mnie nie trzeba przekonywać do wielu z pośród tych nazwisk.Rozchodzi mi się o to kto stanowić będzie wielką trójkę,którą pamiętać będą za chociażby 30 lat?Kto dziś z przechodniów wie kto to jest-pierwszy z listy-Jeff Beck,a za lat 30?!Ja doskonale pamiętam i cenię JB Group-super!

[wladz]

xniwax niemiecka scena była mocna...trochę na siłę wcisnę kapelę z naszego sowieckiego podwórka rok 1968

 

[piano]

A śłuchało sie kiedyś,słuchało!:)

[wladz]

w pamięci dzięki sklepom z instrumentami i tabliczką zakazującą granie "Stairway To Heaven" Led Zeppelin :))

 

z tej trójki stawiam ich najwyżej...ale tam grał Page ,człowiek legenda jeszcze przed L.Z.

[piano]

To może jeszcze lokomotiv GT?!

[paul_67]

Media w dużej mierze przyczyniły się do tego czego dziś słuchamy.Te trzy zespoły wymieniane w tytule wątku zawsze stały na podium i jak najbardziej im to się należy.Fenomenu Nirwany zupełnie nie rozumiem, tak jak innych Radiohead :)Ten ostatni lansuje się w radiowej trójce do bólu.Większość kupi to co mu radiu czy telewizji podpowiedzą, bo nie ma własnego gustu muzycznego.

[wladz]

To może jeszcze lokomotiv GT?!

 

pierwsze dwie płyty wpisują się w hard rocka ale to już były lata 70

 

[bananamoon]

Swego czasu Jakew podstawił na forum fragment koncerowego Achilles Last Stand, po wysłuchaniu którego napisałem, Łał - a to za sprawą perfekcyjnie wyśrubowanego tempa w jakim został zagrany (nie słyszałem tej "wersji" wcześniej)...no byłem pod wrażeniem...po tylu latach słychania LED ZEPPELIN - he, he, he.

A to przecież jeden z moich ulubionych zespołów rockowych...no i uznałem, że "wypada zagłosować"...

Z jutjuba nie korzystam często, sporadycznie raczej, prawie w ogóle (he, he) - tutaj poszarpany, narkotyczny "występ".

Fajny jest ten LED ZEPPELIN!

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Jakew]

Oj fajny! Ja przyznam, że dopiero gdy rozwinąłem swój muskuł uszny potrafiłem docenić ogrom dokonań Led Zeppelin. W liceum bardziej podobał mi się... Deep Purple:( nie mówiąc o kilku zespołach rocka "symfonicznego".

 

Na marginesie rozważań - Led Zeppelin i Pink Floyd mieli w standardzie granie długo tematów na koncertach przed zarejestrowaniem ich na płycie. Może to nie takie rzadkie, ale i nie częste. Być może dzięki temu ich płyty zawierają tyle kompozycji o w pełni zrealizowanym potencjale, a ich dorobek wielkim jest.

 

Np. Pink Floyd przez całe 3 lata przed pojawieniem się płyty The Animals grał "Got to bez crazy" czyli to co znamy dzis jako "Dogs". Pink Floyd nie jest zespołem hard rockowym, ale nie przypadkiem pojawia się na listach najlepszych hardrockowców, ponieważ popełnił kilka finezyjnych mocnogitarowych kawałków - no szczerze mówiąc czym jest wiekopomny "Time" jak nie arcydziełem hard rocka na miarę "Child in Time"?

[Gość Arek__45]

..ale Child in Time ..to plagiat..

 

http://www.youtube.com/watch?v=qdLluzeiWUY

[xniwax]

Wariacja wariatów.

[Jakew]

..ale Child in Time ..to plagiat..

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

A kto to i kiedy? Bo może to plagiat ale w drugą stronę:)) - rzeczywiście!!

 

Nie było spraw odszkodowawczych w sądach?

 

Child in Time to ten motyw i charakterystyczny wokal bez słów

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[xniwax]

It`s A Beutiful Day byli najpierw 1969 - kawałek grali juz w 1968

 

The theme from the song "Bombay Calling" was later used, at a slower tempo, by Deep Purple as the intro to "Child in Time" on its In Rock album

 

 

Polecam koncert tej grupy z 1972 roku - super.

[Gość Arek__45]

...oni rok wczesniej.. 1969...1970 In Rock

 

http://en.wikipedia.org/wiki/It's_a_Beautiful_Day_(album)

[Jakew]

No to jeszcze gorzej stoją DP jak tak. Ale jak z tymi prawami autorskimi, naprawde do dziś Lord uznawany jest za autora tego motywu??

[wladz]

Jakew Arek ma rację i udokumentował to klipem utworu "Bombay Calling" z 1968/69 kapeli It's a Beautiful Day z San Francisco a "Child in Time" wydano w 1970.

[Jakew]

Jakew Arek ma rację i udokumentował to klipem utworu "Bombay Calling" z 1968/69 kapeli It's a Beautiful Day z San Francisco a "Child in Time" wydano w 1970.

 

 

No tak, już to ... Co z prawami autorskimi zapytam po raz trzeci.

 

Jeśli prawdziwego autora nie ma do dziś pod Child In Time to mogłoby znaczyć że kiedyś Deep Purple zapłacili mu także za to żeby nie było go.

[xniwax]

Prawie we wszystkich biografiach o DP Jon Lord przyznaje się do tego, że podczas pobytu grupy w Paryżu i pracy nad nowym materiałem (in Rock) w sierpniu 1969 roku wziął na warsztat "Bombay Calling" i razem z Richim go "przearanżowali", Gillan dodał tekst i wokalną aekspresję. Jeśli dobrze pamiętam nie było z tego halo, a nawet It`s A Beutiful Day zyskali więcej ofert na koncerty ;)dzięki menadżerowi DP - Colletcie.

[wladz]

Możliwe że muzycy z It's a Beautiful Day do dzisiaj nie znają "Child in Time"...w USA mało kogo obchodzi lista przebojów w europie,tym bardziej w San Francisco

[bananamoon]

- Jakew

Bo DP, to u nas taki radiowo wyeksponowany przykład koolowstwa jest, że paierdykam...

A IT'S A BEAUTIFL DAY bardzo lubię i cenię (bardziej od DP); chociaż na pierwszej, przywołanej płycie oscylują wokół niegroźnej, psychodelicznej amerykańszczyzny i folku...potem b. rockowo...

Swego czasu, o ile dobrze pamiętam, bakerloo, zapytał mnie czy nie słyszę podobieństwa "pewnego utworu" - Taurus - z debiutu wspaniałej grupy SPIRIT do Stairway To Heaven; a ja, że nie za bardzo (he, he) - to właśnie tak działają fascynacje i niedouczenia (u mnie fascynacje w tym przypadku).

"Oni" jeździli do Stanów na trasy i musieli słyszczeć to i owo...

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Jakew]

@Banana - że Led Zeppelin zrzynał to wiem i słusznie podajesz Taurusa. Jest jeszcze co najmniej 1 przykład.

 

No ale akurat w Schodach początek jest najsłabszy:). Z Child in Time jest inaczej i straszniej...

[Gość Arek__45]

Czasem muzycy sami uzywaja ponownie tej samej melodii nawet na jednej plycie...Neil Young na "Sleeps with Angels"...