Skocz do zawartości
IGNORED

Warszawski Klub Audiofila i Melomana


Rekomendowane odpowiedzi

A jak dla mnie ten wzmak jest po prostu brzydki :)

"Aktualnie nie możesz dodawać odpowiedzi w tym temacie ( "....Jadis i88 vs Krell FBI....lampa czy tranzystor?"  oraz "Klub Scan speak") . Masz permanentną blokadę pisania w tym temacie"

To jest jedyny wzmak zintegrowany Bouldera i to dość świeży produkt firmy specjalizującej się w ekstremalnym wzmocnieniu. Chłopaki z USA nie są skromni i zobaczcie co napisali w instrukcji

 

Congratulations on your selection of the Boulder 865 Integrated

Amplifier, the finest integrated amplifier in the world.

 

Instrukcja do niego jest całkiem długa....

 

http://boulderamp.com/wp-content/uploads/865-Instruction-Manual-2.pdf

 

trzeba uważać, aby nie wysadzić czegoś w powietrze;-)

Edytowane przez moreno1973

To jest jedyny wzmak zintegrowany Bouldera i to dość świeży produkt firmy specjalizującej się w ekstremalnym wzmocnieniu. Chłopaki z USA nie są skromni i zobaczcie co napisali w instrukcji

 

Congratulations on your selection of the Boulder 865 Integrated

Amplifier, the finest integrated amplifier in the world.

 

Instrukcja do niego jest całkiem długa....

 

http://boulderamp.com/wp-content/uploads/865-Instruction-Manual-2.pdf

 

trzeba uważać, aby nie wysadzić czegoś w powietrze;-)

 

dzień dobry,

 

cytat z instrukcji:

 

Your 865 Integrated Amplifier is supplied with a mains power cord

suitable for the location where it was purchased. It is constructed of a

large enough wire gauge and a cable plug appropriate for the mains

voltage in your location. Do not substitute another power cable.

 

hłe, hłe, hłe :)

"Stereofonia – elektroakustyczna metoda odbierania, zapisywania, transmitowania i odtwarzania dźwięku, tak aby u słuchającego wywołać wrażenie przestrzennego rozmieszczenia jego źródeł."

I bardzo dobrze to świadczy o tym wzmacniaczu. Nie potrzebne mu są żadne "poprawiacze" dźwięku.

 

Tak jakbyś zgadł co nastąpi:-)

 

Boulder 865 Integrated to integra, która najbardziej mi się podobała jeśli chodzi o wzmacniacze jakie miałem przyjemność usłyszeć w gościnnych progach KAiMu.

 

Bardzo energiczne brzmienie ale bez nadmiernych wyostrzeń. Słychać bardzo wiele i wcale to nie męczy. Bas świetny jak na integrę. Na żywo sprzęt jest mniejszy niż wydaje się na zdjęciach.

Dodam, ze dobra barwa i niezle nasycenie, lekka twardosc do korecji przez odpowiednie towarzystwo - kolumny, kable.

Zapomnialbym o bardzo dobrej przestrzennosci i precyzji. Klasowy tranzystor.

Edytowane przez bubusia

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Boulder 865 chyba wszystkim nam się spodobał. Wcale nie jest taki wielki jak się mi wydawało ze zdjęć. Jak przystało na piec zza wielkiej wody żadnych bananów się do niego nie podłączy - akceptuje jedynie widły. Gniazd RCA też się nie uświadczy. ;-) Zagrał z iście amerykańskim rozmachem. Świetna rozdzielczość, ale bez dzielenia włosa na czworo i zmuszania do analizy poszczególnych dźwięków. Na większości płyt zupełnie nic nam nie przeszkadzało, więc nie było przymusu ciągłego żonglowania płytami. Wzmacniacz buduje świetną trójwymiarową scenę. Zaraz po włączeniu bas ma lekko zmiękczony, ale po kilku minutach wszystko się "utwardza". Gdyby miał nieco więcej "czaru" na średnicy, nie miałbym się w ogóle do czego przyczepić. ;-) W każdym razie zaprezentował się nam z jak najlepszej strony. Kawał rzetelnego grania.

Potem pan Maciek przywiózł swoje klony Boenicke W8. Wyglądały bardzo ładnie. Trudno oceniać dźwięk, bo pograły może 10 minut. Jak dla mnie, ta "spektakularność" szerokopasmowców jest okupiona zbytnią natarczywością i bardzo szybko taki dźwięk mnie męczy. Na szczęście podłączyliśmy je pod Ugodę, bo gdybyśmy podpięli Bouldera, pewnie musielibyśmy go sobie kupić do klubu - po uprzednim naprawieniu (nie żeby nam się nie podobał, ale cena ciut zaporowa). ;-) Najpierw przestawała grać lewa kolumna, potem grały na zmianę, a na koniec obie zamilkły, odzywając się tylko chwilami. Myśleliśmy, że to tylko jakiś brak kontaktu, ale okazało się, że na Ugodzie (która normalnie w ogóle się nie grzeje) można smażyć befsztyki. Nie wiadomo, czy było jakieś zwarcie w kolumnach, czy po prostu równoległe połączenie czterech głośników przez szczątkowe filtry spowodowało takie spadki impedancji, że wzmacniacz pracował niemal na zwarciu. Ugoda stygła potem przez dobre półtorej godziny. W poniedziałek sprawdzę czy coś z niej zostało, czy trzeba zacząć lutować drugą...

post-827-0-13844100-1497083726_thumb.jpg

post-827-0-07982800-1497083727_thumb.jpg

post-827-0-19488800-1497083728_thumb.jpg

post-827-0-42058900-1497083729_thumb.jpg

post-827-0-32105500-1497083730_thumb.jpg

Edytowane przez twonk

Jak Wam panowie podoba się najnowszy Cohen z ECMu? I jeszcze jedno pytanko: jak śmiga Patricia z xrcd w setupie z Boulderem? W czasie kiedy Audio Consultants zrezygnował już zupełnie z Levinsona, to właśnie Boulder został jego następcą - to jest ich referencyjny sprzęt. Wzmacniacze 3050 zestawiają przeważnie z Wilsonami MAXX3s. I komplet Opusów do tego oczywiście. No i wieża Vivaldiego też. Co by nie powiedzieć - wypasiony wypas '-)

Parker's Mood

Patricia, i to zwykle wydanie, zagrala wyjatkowo dobrze

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Avishay bardo klimatyczny, ale jakoś strasznie krótka ta płyta... ;-) Co do Patricii - nie jestem pewien, czy wczoraj była to akurat wersja XRCD. Miałem wrażenie mocniej niż zwykle zaznaczonych sybilantów.

P.S. O właśnie, to była płyta bubusi i jednak nie XRCD. ;-)

Edytowane przez twonk

To nie byla xrcd, sam ja przynioslem, chcialem zobaczyc jak sie na niej zachowa boulder.

Byla tez "we get requests" the OP Trio, tez zwykla, potrafiaca gorzej zagrac, na boulderze wypadla bardzo przestrzennie i rozdzielczo, z ladna barwa.

Edytowane przez bubusia

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

Kiedyś moją referencyjną wersją 'Companion' było rozdanie w xrcd. Mam teraz też i wersję kolekcjonerską na 24 karatowym goldzie - w hdcd i masterowaną przez Davida Glassera stamtąd - czyli z Boulder, Kolorado. Chyba najlepiej śmiga, choć xrcd mocno się trzyma, ale jednak jest chyba trochę za ciemno zmiksowana w porównaniu do gold'a. Gold jest naprawdę dobry - ale to pewnie hdcd robi największą robotę i w optymalny sposób poszerza scenę.

 

Ale i standardowa wersja Companion śmiga naprawdę nieżle, choć zdecydowanie głośniej i jaśniej - z xrcd i z golda w hdcd tego już nie ma. Audiofilsko zmiksowane po mistrzowsku.

Edytowane przez Chicago

Parker's Mood

Szkoda, że nie było Jarka. Nie było głosów przeciw, tylko poklepywanie wzmacniacza po pleckach. ;-)

Jednak jedno byłe ewidentne i pokazujące chleb życia codziennego naszej zabawy. Gdybym nie wziął odpowiednich drutów, prezentacja diametralnie zmieniłaby oblicze. Bardzo rzadko to robię, ale wyraźnie widać, że klubowe druciki z pewnością położyły niejeden wcześniejszy występ. ;-) Chyba muszę zacząć przynosić elektronikę typu NAD, wtedy wsio będzie git.

Edytowane przez umka

>umka

Kiedy zmieniliśmy interkontekty na tanie Furutechy, dźwięk wcale nagle nie "umarł", więc nie przesadzaj. Była zmiana na gorsze, ale nie aż taka, żeby zmienić zdanie o wzmacniaczu.

Pan Maciek puścił mi właśnie sms-a. Zmierzył (trochę szkoda, że dopiero teraz) swoje kolumny i każda ma 0,5 oma (sic!). Należy docenić Ugodę, że w takich warunkach grała przez całe 10 minut.

>umka

Kiedy zmieniliśmy interkontekty na tanie Furutechy, dźwięk wcale nagle nie "umarł", więc nie przesadzaj. Była zmiana na gorsze, ale nie aż taka, żeby zmienić zdanie o wzmacniaczu.

 

>Twonk

Na tym pułapie cenowym to było bardzo dużo. Zapytaj siedzących w tym czasie na prawej flance. Niestety, to jest chore, ale czasem walczymy nawet o mniejsze zmiany. ;-)

Należy docenić Ugodę, że w takich warunkach grała przez całe 10 minut.

 

Ugoda jest kobietą - dlatego dała radę. Conrad-Johnson by poległ.

Parker's Mood

Pan Maciek puścił mi właśnie sms-a. Zmierzył (trochę szkoda, że dopiero teraz) swoje kolumny i każda ma 0,5 oma (sic!). Należy docenić Ugodę, że w takich warunkach grała przez całe 10 minut.

 

Czyli to była próba zamachu na Ugodę:)

Impedancja spada do 0,5 Ohmm?

Chyba konstruktor coś zepsuł w tej kolumnie:)

"Aktualnie nie możesz dodawać odpowiedzi w tym temacie ( "....Jadis i88 vs Krell FBI....lampa czy tranzystor?"  oraz "Klub Scan speak") . Masz permanentną blokadę pisania w tym temacie"

No raczej. ;) Widząc pomiary oryginalnych W8 śmiałem się, że tego nie da się już bardziej spieprzyć. Byłem w błędzie. ;)

Edytowane przez twonk
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.