ANKIETA - kto słyszy KABLE a kto nie

[Lech36]

źródło-KABEL-przedwzmacniacz-KABEL-końcówka-KABEL-glośniki

Schemat strukturalny audiofilskiego "systemu"

[Lech36]

źródło-KABEL-przedwzmacniacz-KABEL-końcówka-KABEL-glośniki

A teraz proponuję uproszczenie:

źródlo-KABEL-kolumny. Co Wy na to. Kupujecie ?

A przepraszam zapomniałem, że kablami "modeluje" się brzmienie ! Wycofuje się. Im więcej kabli tym lepiej (?)

 

Coś ten silnik forumowy słabo działa.

Bo to miało być efektownie i font słowa KABEL miał być 3 albo 5X większy. Napisałem to w Word-zie, wkleiłem do tutejszego edytora i wyszło, tak po audiofilsku, jak wyszło. :-) .

Edytuję jeszcze raz bo przyszedł mi do głowy jeszcze jeden pomysł jak by wydłużyć te kable do gdzieś 100 - 200m to możliwosci "modelowania" dźwieku proporcjonalnie wzeosną. Czyż nie ? To może jeszcze dłuższe ?

[SzuB]

 

Moim zdaniem schemat strukturalny audiofilskiego systemu wg SzuBa i spółki powinien być taki:

 

Kabel-Słuchacz

Uff, już myślałem, że nie załapiesz. Cieszę się, że w końcu przyznałeś, że gra cały system. Oczywiście ukryłeś to pod złośliwościami, ale tym razem daruję ci, bo powolutku zaczynasz łapać. Tak, bum, masz rację: poszczególne elementy systemu są połączone kablami, tworzą obieg, którego parametry zmieniają się delikatnie w zależności od użytych kabli. I to potem daje subtelne różnice w prezentacji brzmienia. To dobrze, że zaczynasz to wreszcie rozumieć, a jak coś jest jeszcze dla ciebie niezbyt jasne, to pytaj.

[SzuB]

Pozwól, że to pozostanie moją tajemnicą, którą zabiorę ze sobą do audiofilskiego grobu.

[SzuB]

Jak zwykle, kolejna wymówka.

Bum, przedstaw wyniki swoich badań i analiz. Swoich. Wyniki. Pomiarów. Własnych. Wówczas będziesz miał prawo opowiadać o cudzych wymówkach.

[Gość rydz]

<<Panowie,macie szmergla? :))))

[SzuB]

 

<<Panowie,macie szmergla? :))))

Ja mam :)

[Gość rydz]

 

Ja mam :)Choroba Creutzfeldta-Jacoba,rozumiem :)))

[malikali]

Usłyszeć = uwierzyć, żadne argumenty nie pomogą w tej kwestii.

[triode]

Tak, tak "gra cały system'. To wiekopomne i odkrywcze stwierdzenie można znaleźć w co drugim wpisie audiofila czystej krwi. Rzec można to takie audiofilskie zawołanie.

 

Ale ortodoksyjnemu audiofilowi wystarczy sam kabel. Brak glośników nadrabia bogatą wyobraźnią, inspirowaną tekstami mistrzów audiofilskiego pióra - p. Pacuły i Elberotha, a także paru ich wielbicieli, udzielających się także na tym forum.

 

Zamiast wypisywać te banialuki, napisz lepiej skąd ci się przypętała ta pojemność....

Jak się gra na samoróbkach w których już dawno rozwiązano wszystkie problemy audio-to potem się plecie takie dyrdymały!

 

źródło-KABEL-przedwzmacniacz-KABEL-końcówka-KABEL-glośniki

Schemat strukturalny audiofilskiego "systemu"

A ja ci Niderlandy ofiaruję,znaczy uproszczony system niedosłyszącego+=żródło-pre-końcówka-głośniki.I zobaczymy czy zagra?

[Gość Arek__45]

..to tylko 3m i 1m kabla...

[Gość]

..to tylko 3m i 1m kabla...

 

O rzetelności tej gazetki, z której to wywlekłeś, świadczy już samo testowanie kabla KLIMBER 4PR...

Faktycznie, wspięli się (z ang. climb) na wyżyny - buhahaha! ;)

[Gość Arek__45]

....to jest polskie Audio...raczkujace a przedruk z niemieckiego Stereoplaya bardzo powsciagliwego wobec kabli....rok 1996 moze wtedy pod szafe na stojaco wchodziles....

[Ujemny]

No i czego dowodzi ten test? Nawet gdyby uznać go za sensowny to okazuje się, że kabel za 20 zł za metr ma idealne parametry?

[Gość]

....to jest polskie Audio...raczkujace a przedruk z niemieckiego Stereoplaya bardzo powsciagliwego wobec kabli....rok 1996 moze wtedy pod szafe na stojaco wchodziles....

 

A Ty jak zwykle nie kumasz...

To tak jakby czasopismo, które ma być miarodajnym źródłem w sferze motoryzacji, zamieściło test samochodu FOLZFAGEN GOLF...

 

PS Daruj sobie te personalne ataki, skoro nie wiesz, ile ktoś ma lat, bo może się okazać, że po prostu akurat to Ty jesteś "gówniarzem", któremu brak dobrego wychowania...

[Gość StaryM]

Godna pożałowania hipokryzja.

Zaiste godna. Zwróć uwagę, ile wcześniej SzuB kłamał i insynuował na mój temat, zanim mu odpowiedziałem.

[Gość Arek__45]

..no tak ...chama skasowales.... :)

[Gość]

..no tak ...chama skasowales.... :)

 

Może tak więcej merytoryki?

 

PS Bo już chyba pora, byś Ty umieścił sobie odpowiedni opis w sygnaturze ;)

[Radmruś]

Dzień dobry / wieczór. Definicja KABLA .

a więc:

Kabel to taka osoba co lubi kablować na innych, sama często świętą nie jest - czyli taki kabel, kablarz...itd. czyż nie tak ??? :D

grzecznie pozdrawiam

[J.Jerry]

..to tylko 3m i 1m kabla...

 

Ciekawe...

Mam te Talk3 od dawna, z jakichś powodów kiedyś musiały u mnie obsługiwać zakres nisko-średniotonowy...wtedy byłem kablo-sceptykiem z powodu nikłego wpływu kabli (bo spodziewałem się czegoś więcej), podobnie odtwarzacze niewiele się wtedy różniły (też nie tego się spodziewałem...dopiero kolumny dawały pełną satysfakcję z wpływu na brzmienie).

 

O rzetelności tej gazetki, z której to wywlekłeś, świadczy już samo testowanie kabla KLIMBER 4PR...

Faktycznie, wspięli się (z ang. climb) na wyżyny - buhahaha! ;)

 

Z czego te haha? Czy nie do swojego odbicia w lustrze przypadkiem?

 

źródło-KABEL-przedwzmacniacz-KABEL-końcówka-KABEL-glośniki

Schemat strukturalny audiofilskiego "systemu"

 

A co jest w tych skrzynkach...prawie same kable różnej postaci z odrobiną krzemu.

 

Może tak będzie lepiej: płyta-kable-dźwięk.

[Lech36]

"Może tak będzie lepiej: płyta-kable-dźwięk."

 

J.J. to takie audiofilowskie :-). A tak na marginesie, jeden z moich znajomych adiofilów też wygłosił taką teorię, że on by chciał mieć zestaw składający się z gramofonu kabla, który będzie wzmacniał i na końcu do niego podłączone będą kolumny. To był według niego zestaw idealny.

 

źródlo-KABEL-kolumny. Co Wy na to. Kupujecie ?

A co z tą propozycją. Ta przecież jest technicznie realna. Nie warto przemyśleć ?

[Gość]

Użytkownik eMeReKo dnia 06.11.2012 - 16:44 napisał:

O rzetelności tej gazetki, z której to wywlekłeś, świadczy już samo testowanie kabla KLIMBER 4PR...

Faktycznie, wspięli się (z ang. climb) na wyżyny - buhahaha! ;)

 

Z czego te haha? Czy nie do swojego odbicia w lustrze przypadkiem?

 

Następny...

Jeszcze raz więc:

 

A Ty jak zwykle nie kumasz...

To tak jakby czasopismo, które ma być miarodajnym źródłem w sferze motoryzacji, zamieściło test samochodu FOLZFAGEN GOLF...

 

Cóż, u mnie na starcie "spaleni" są ludzie, którzy przekręcają imiona, nazwiska rozmówców, tak jak na starcie "spalone" jest czasopismo, które mimo zatrudniania rzeszy "fachowców", korektorów, przekręca nazwę opisywanego produktu...

[SzuB]

I tak samo, jakby niesłyszący różnic opowiadali o dobrym brzmieniu, którego nigdy nie doświadczyli.

[prezi]

I tak samo, jakby niesłyszący różnic opowiadali o dobrym brzmieniu, którego nigdy nie doświadczyli.

No jasne. Nie postawili ayranu obok wzmacniacza. Nie mieli szansy doświadczyć dobrego brzmienia.

[Lech36]

żródło-pre-końcówka-głośniki.I zobaczymy czy zagra?

 

0

To znowu jest taka AUDIOFILOWSKA propozycja. U Ciebie by na pewno zagrało ;-). Zresztą technicznie możliwe to CD-radio-magnetofon (u mnie taki w kuchni stoi). No popatrz będziesz miał jeszcze magnetofon ;-). i popatrz bez kabli też można. Tylko jeszcze trochę, no może więcej niż trochę marketingu i audiofili ktoś może przekonać. Zresztą bardzo bliski Twojej propozycji jest AmpitunerCD firmy Rotel. Pewnie zupełnie niźle grające urządzenie. Wtedy będą tylko dwa kable do kolumn więc nie utracisz możliwości modelowania brzmienia.

[soundchaser]

Oczywiście im bardziej złożony system tym lepiej gra. Najlepiej z pięcioma przedwzmacniaczami.

 

A jak się nigdy nie trzymało lutownicy w reku i na schemacie nie odróżnia się opornika od kondensatora to dopiero bzdury się plecie. I oczywiście z tego wzgledu audio urasta do najbardziej skomplikowanej i złożonej technologii na świecie. Przy np. takim DACu satelita to urządzenie z epoki kamienia łupanego. Sterownik linii produkcyjnej to wykopalisko prekambryjskie, a awionika to pył z początków powstawania układu słonecznego.

 

Jakiś Ty dowcipny, bum. Ha ha ha.

Odnoszę wrażenie, że każdy Twój wpis jest skrupulatnie przemyślany, zanim go tutaj wklepiesz,

a potem radości z niego nie ma końca, prawda?

A jak pojawią się plusiki po takim komentarzem, to już normalnie orgazm przeżywasz. ;-)

 

Cóż, u mnie na starcie "spaleni" są ludzie, którzy przekręcają imiona, nazwiska rozmówców, tak jak na starcie "spalone" jest czasopismo, które mimo zatrudniania rzeszy "fachowców", korektorów, przekręca nazwę opisywanego produktu...

 

Serio? Nawet jeśli mimo tego piszą prawdę?

Ciekawe podejście. Ty nie popełniasz żadnych błędów?

 

W takim razie takiego Ujemnego powinno się wykluczyć z dyskusji bo robi kardynalne błędy ortograficzne,

więc jest spalony na starcie, mimo swoich cennych uwag dla obozu głuchych. ;-)

[malikali]

O rzetelności tej gazetki, z której to wywlekłeś, świadczy już samo testowanie kabla KLIMBER 4PR...

Faktycznie, wspięli się (z ang. climb) na wyżyny - buhahaha! ;)

 

Tak to gryzie głupi błąd w druku a proszę bardzo :)

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[triode]

To znowu jest taka AUDIOFILOWSKA propozycja. U Ciebie by na pewno zagrało ;-). Zresztą technicznie możliwe to CD-radio-magnetofon (u mnie taki w kuchni stoi). No popatrz będziesz miał jeszcze magnetofon ;-). i popatrz bez kabli też można. Tylko jeszcze trochę, no może więcej niż trochę marketingu i audiofili ktoś może przekonać. Zresztą bardzo bliski Twojej propozycji jest AmpitunerCD firmy Rotel. Pewnie zupełnie niźle grające urządzenie. Wtedy będą tylko dwa kable do kolumn więc nie utracisz możliwości modelowania brzmienia.

Kolego!Drogi!puknij się czasem w czoło-najlepiej czymś ciężkim!Obśmiewać raczysz własne rozwiązania. PS z Roteli i magnetofonów to ja już wyrosłem. A może ty chociaż przyszpanujesz własnym systemem??????? Twoi koledzy to wstydziochy jakieś!

[Gość]

 

Użytkownik eMeReKo dnia 06.11.2012 - 21:33 napisał:

Cóż, u mnie na starcie "spaleni" są ludzie, którzy przekręcają imiona, nazwiska rozmówców, tak jak na starcie "spalone" jest czasopismo, które mimo zatrudniania rzeszy "fachowców", korektorów, przekręca nazwę opisywanego produktu...

 

Serio? Nawet jeśli mimo tego piszą prawdę?

Ciekawe podejście. Ty nie popełniasz żadnych błędów?

 

W takim razie takiego Ujemnego powinno się wykluczyć z dyskusji bo robi kardynalne błędy ortograficzne,

więc jest spalony na starcie, mimo swoich cennych uwag dla obozu głuchych. ;-)

 

Serio, a dlaczego, to pogrubiłem powyżej...

Kolega Ujemny nie dysponuje takim zapleczem ;)

 

I pozostanę przy swojej opinii:

z punktu widzenia fizyki, elektrotechniki wprowadzanych zmian przez okablowanie w sygnale nigdy nie negowałem, tylko neguję to, że ludzkie ucho jest w stanie te zmiany usłyszeć, wyłapać.

A cały "obóz złotouchych" tylko to potwierdził, paradoksalnie, brakiem chęci potwierdzenia -

żaden nie odważył się na udział ani w mojej propozycji, ani StaregoM, ani w "Zabawie z Belkinem"...

 

Pozostaje mi tylko życzyć Wam powodzenia w krzewieniu nowej, świeckiej tradycji - AUDIO-VOODOO ;)

[triode]

Oczywiście im bardziej złożony system tym lepiej gra. Najlepiej z pięcioma przedwzmacniaczami.

 

A jak się nigdy nie trzymało lutownicy w reku i na schemacie nie odróżnia się opornika od kondensatora to dopiero bzdury się plecie. I oczywiście z tego wzgledu audio urasta do najbardziej skomplikowanej i złożonej technologii na świecie. Przy np. takim DACu satelita to urządzenie z epoki kamienia łupanego. Sterownik linii produkcyjnej to wykopalisko prekambryjskie, a awionika to pył z początków powstawania układu słonecznego.

i od tej lutownicy to już nawet satelity słyszysz?bo układach scalonych to już było wcześniej i o tych studentach hobbystach produkujących wybitne sprzęty audio.