Skocz do zawartości
IGNORED

Klub Marka Levinsona


Chicago

Rekomendowane odpowiedzi

No to mamy kolejny klub, w ktorym mozna pobic piane na temat reprodukcji dzwieku.

Mark Levinson - legenda hi-endowego brzmienia i wyroby firmowane jego nazwiskiem.

Wstep do klubu zupelnie bezplatny :))

Otwarte cala dobe - Zapraszam :))

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

UUUuu....

Ale tu tłok... Zapisałbym się... Ale co? Tak sam będę tu siedział? Hę?

 

 

Też myślałem, że legenda hi-end audio ma większą popularność na tym forum. Jego kariera, jako projektanta

sprzętu audio, to początki lat siedemdziesiątych, a konkretnie 1972. Jednocześnie jest on muzykiem jazzowym.

Grał na trąbce. Prawdziwy pasjonat dobrego dzwięku. Lubię jego audio-design, koncepcję dzwięku i solidne

wykonanie urządzeń audio.

 

Pozdr, M.

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Mark Levinson No.560 Digital Audio Processor

 

11012ml560.jpg

 

Harman's Mark Levinson line is celebrating 40 years in business by announcing a completely new line of audio products, all in empty box prototype form at CES. Pictured here is the No.560 Digital Audio Processor with can function as both DAC and digital preamp. The 560 has 10(!) digital inputs on the back (though the prototype on display had only a blank panel) including two HDMI 1.3 inputs with "DSD-direct" input capability.

 

The No.560 is slated for release by the end of the year for a retail price of $6k.

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to najtańsze urządzenie z nowych modeli .

Ma być ponadto pre/power , integra no 585 ! ( 10k$) oraz sacd no 519 ( 8 k$)

I jest jeszcze jeden argument za kupowaniem audio-systemów: w przypadku ewentualnego rozwodu rzadko się go traci na rzecz partnera: jacht przepadnie, dom przepadnie, dzieło sztuki przepadnie, prawa rodzicielskie przepadną - ale sprzęt na pewno będzie ci towarzyszył na nowej drodze życia. Nawet lichwiarz powinien to docenić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z forumowiczów posiada, albo miał okazję posłuchać integry No.383? Fajnie by było, aby podzielił się wrażeniami. Ciekaw jestem jak wypada porównanie z Gryphonem Callisto 2200. Ten model często pojawia się w ogłoszeniach za ok 13-14 tys. Czy jest wart takiej ceny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość Patrick

(Konto usunięte)

Też myślałem, że legenda hi-end audio ma większą popularność na tym forum. Jego kariera, jako projektanta

sprzętu audio, to początki lat siedemdziesiątych, a konkretnie 1972. Jednocześnie jest on muzykiem jazzowym.

Grał na trąbce. Prawdziwy pasjonat dobrego dzwięku. Lubię jego audio-design, koncepcję dzwięku i solidne

wykonanie urządzeń audio.

Pozdr, M.

 

Coz , to sie Kolega pomylil ale w gruncie rzeczy biarac pod uwage pt.2 to nie Kolega sie myli B)

 

Pozdrawiam Paddy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • 3 miesiące temu...

Panowie,

 

Ostatnio 'zachorowałem' na chęć zakupu końcówki Mark Levinson serii 33x., na razie na bazie pozytywnego zaskoczenia dobrą jakością CD-Player-a ML no 39 oraz fascynacją ogólnie budową, myślą techniczną i samą marką ;) Mam zaufanie do tych sprzętów. Końcówek 33x nie słyszałem, czego mogę się po nich spodziewać? Która wersja będzie miała najlepszy stosunek jakość/cena? Miało by to grać sterowane wbudowanym preampem w ML no 39, więc ważne aby się zgrywała z tym klockiem.

 

Dzięki za ewentualne podpowiedzi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Gość vittorio

(Konto usunięte)

PLanuje zakup kolumn infinity sigma i do nich Marka Levinsona 23.5, czy ktoś może miał do czynienia z tą końcówką?

Jak widać w opisie Twojego sprzętu masz już ML No.23.5, może podzieliłbyś się wrażeniami z odsłuchów tej końcówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość masterofdeath6

(Konto usunięte)

Ja zapodałem sobie ostatnio 332 :) 23.5 kiedyś z doskoku słuchałem, to jest mocno inne granie niż 332, dużo cieplejsze ale niestety z mniejszą dynamiką i przejrzystością :(

te stare serie dość mocno się grzały, ciężko dziś o niewysmażony egzemplarzyk

Edytowane przez masterofdeath6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość vittorio

(Konto usunięte)

Możesz napisać nieco więcej (co z basem i jego kontrolą?) zwłaszcza w odniesieniu do 332 który jest przecież bezpośrednim następcą 23.5.

Napisz też, jeśli coś wiesz wiesz na temat tego "wysmażania", a zwłaszcza jego konsekwencji.

Edytowane przez vittorio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Dopiszę siebie ze swoim 383-niedawno dorwałem.To mała elektrownia i radzi sobie bezboleśnie z wieloma prądożernymi głośnikami.Teraz zapięte pod Kef Ref 203.1 i trzepie nimi niemiłosiernie,żadnej zadyszki,bas mruczy aż miło.To spokojny,łagodny piecyk i gra jak mu się poda-czyli zależy od płyty-ciepło,zimno,jasno,ciemno. Czuły na zmianę kabli-słychać z marszu czy to ic czy głośnikowe.Sprzęt posiadany to raczej składany w drodze przypadku i okazji niż dopasowania i logicznego przemyślenia, bez odsłuchów przed zakupem

(były odsłuchiwane w innych zastawieniach i warunkach odsłuchowych:nie przetłumiony lokal jak u mnie,CD jakiś przyjemny Makintosz i MiniUtopia skrzynki spięte magicznymi kablami i dla porównania monobloki Classe i świetnie to grało i CDP300+B&W CDM7nt-masssakra-w sensie bardzo pozytywnym)

ale dziwnym trafem zgrało się to ze sobą-no mi się podoba i mogę się katować godzinami bezboleśnie.Duża scena na lini głośników i w głąb-nie włazi na głowę,poukładane instrumenty,pozbawione ostrości wokale z dobrą artykulacją.Wzmak nic nie poprawia(jak wcześniej posiadany Stingray który pozwalał na słuchanie nawet bardzo skopanych krążków)i nie psuje.No ale to kwestia spiętych z nim klocków i kabli.

Gdzieś czytałem że ML to takie be sprzęty bo coś tam i coś tam-może reszta sprzętu nie siadała albo jakiś kabelek do kitu-ale na szczęście ja i znajomi słyszymy zupełnie inaczej i jest zajebiście.Jak ktoś znajdzie to brać nie pytać.Wzmak na lata.

Tylko ważny drobiazg-pożera w trybie standby skromne 100W a max na 4ohm pudłach do 1200W więc nie dla oszczędnych + cd łupie 70W więc rachunki lekko skoczyły.Taki drobiazg.

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorę pod uwagę właśnie małą elektrownię;)

Z drugiej natomiast strony miałem do czynienia z topowymi końcówkami ML które miały rządzić Revel Ultima Studio 2,a podawał muzykę Linn Klimax DS,nie wyszło to zbyt obiecująco.

Połączenie było nietrafione?Z jakmi kolumnami łączycie ML?

Edytowane przez octavarium

l'enfant sauvage

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękne, pełne, nasycone, detaliczne i konturowe brzmienie uzyskałem z setupu No.335, No.39, BAT VK 50SE, Dynaudio Contour 3.0, Transparent Reference - głośnikowe i zbalansowane IC. ML z Dynaudio, we wszystkich znanych mi konfiguracjach, zarówno tych bardzo drogich jak i średnich, współbrzmi naprawdę zawodowo i może się bardzo bardzo spodobać. Łączyłem też końcówkę No.335 lub 336 bezpośrednio z No.390 w trybie variable z B&W N802 - efekt bardzo dobry, ale na dobrych realizacjach... niedociągnięcia realizacyjne nowych nagrań i stare płyty brzmią nie za bardzo - wszystko słychać! Bardzo ważnym elementem w konfiguracji z ML jest oddzielna, dedykowana linia elektryczna... bo dużo palą te smoki i zapotrzebowanie na energię mają ogromną.

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wałkuję ostatnio końcówkę ML 332. Bardzo pozytywne zaskoczony jestem jakością tego wzmacniacza. Idealna czystość i przezroczystość dzwięku, gra gładko i neutralnie, bez wyostrzeń itp.. Bas - nie umiem tego opisać - jest niesamowity! Kontrola nad głośnikami jest fantastyczna. 30cm basowce "fruwają" jakby były leciutkimi 17tkami. Nijak to się ma do powszechnych opiniach o Levinsonach, naprawdę żałuję że dopiero teraz odkryłem elektronikę Levinsona - właśnie przez internetowe mylące opinie broniłem się przed odsłuchem. To był błąd. Wzmacniacz gra tak, jak urządzenia które do niego podpinam. Rewelacja!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nijak to się ma do powszechnych opiniach o Levinsonach, naprawdę żałuję że dopiero teraz odkryłem elektronikę Levinsona - właśnie przez internetowe mylące opinie broniłem się przed odsłuchem. To był błąd. Wzmacniacz gra tak, jak urządzenia które do niego podpinam. Rewelacja!

 

Trzeba posłuchać, wypróbować czy też poćwiczyć z kilkoma setupami i wszystko wiadomo o co chodzi. Internetowymi historiami histeryków nie ma co sobie głowy zawracać... Przy tak dokładnym i neutralnym brzmieniu końcówek mocy ML jak seria 300, dobrze jest zaopatrzyć się w kilka przedwzmacniaczy... to jest dopiero jazda! Jak jest możliwość zdobycia firmowego, referencyjnego modelu No.32, to jak najbardziej wchodziłbym nawet w ciemno w ten układ... poza tym koniecznie trzeba wypróbować preampy lampowe i tutaj wbrew pozorom nie ma ich aż tak dużo. Świetny efekt daje połączenie z BATem 50SE/51SE i Conradem Johnsonem Premier 16LS... Im wyżej tym lepiej, czyli jak jest opcja CJ Art lub BAT Rex, to super, chociaż niekoniecznie do serii 300. Te najwyższe modele zastosowałbym do referencyjnych monosów No.33 lub do, niereferencyjnych (ale bliskich referencji), No.33H. Kable głośnikowe według uznania - ja lubię Transparent Reference i wyżej. Interkonekty w przypadku zbalansowanym nie są aż tak ważne, ale można się pobawić... i przekonać się, czy są duże różnice (oczywiście mówię o pewnym ustalonym poziomie IC)... kablami sieciowymi nie zawracałbym sobie głowy, jednak jak już wspomniałem wcześniej, dedykowane linie elektryczne o odpowiednim przekroju w conduit robią pierwszorzędną jazdę. Nowego Marka Lexingtona raczej już bym nie kupił, ale wyroby: No.33, No.33H, No.335/336, No.31.5, No.30.6, No.32, No.380S, No.390S... No.512... w obecnym szczytowaniu cenowym hi-endu, to po prostu okazja!

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OoooMamusiu!!!a ja tu wjechałem z jakimś "NADem 383" haha.

Co do IC to u mnie pierwszy pojawił się tani SILTECH SQ-88B G5 XLR (pożyczony na próbę)

383 podpiety był do Electra 905 kablem AQ Giblartar dbs72v(nadal je mam)i w porównaniu do AQ Cheetah RCA zagrało z większym wykopem,instrumenty dostały powietrza/przestrzeni-rozdzielczość na + tylko że zrobiło się też zbyt ostro na górze,rozjaśnione krzykliwe wokale.

Z Cheetah słodko i plastycznie,gładka przyjemna góra-żadnych zastrzeżeń ale jednak instrumenty bardziej przyklejone,lekko zamazane.

905 chwilowo zmieniły tanie Dynaudio Excite x36 i to była KUPA straszna.Darły mordę.Srednie krzykliwe,bas nie najgorszy ale bez szału a wysokie po przesiadce z Focala to nie grały.Zaleta? szybko się sprzedały bez strat.

Miesiąc z B&W DM610 :) i qrde naprawdę fajnie to grało.

Przyjechały Kefy 203.1 i raczej dłużej u mnie zabawią.Zaraz po nich pojawił się lepszy IC acrolink 7n d5000 XLR i kicha-jasno,ostro,sucho-myślę sobie że Coś z tymi Kefami nie tak ale z AQ był dobrze więc co jest z tymi XLR?

No i kumpel zaoferował mi kabelek z zapewnieniem że załatwi sprawę na dobre(0.5m więc za krótki i nie miał jak go wpiąć w system) lekko zdezelowany Nordost Odin.Jak zapewnił tak się stalo.

Super gładka lekko ocieplona średnica,wokale wyraźne i nabrały trochę masy, bez dziwnych naleciałości.

Uspokojona góra ale pełna detali,super rozdzielczość no i bas-rytmika,dynamika,siła i wyrazistość,ML trzyma papier za ryj i nie puszcza.

Przekręciłem zworki w glośnikach na LIFT i kolejny szok-bas nadal wyraźny ale mocniejszy,schodzi niżej kontrola nie ucierpiała i pomimo że słychać to w większym stopniu go czuć,potrafi łupnąć a uśmiech z japy nie schodzi.

Warto pobawić się kabelkami bo można się zdziwić.

(było z D.Krall,P.Barber,DStraits,Lacrimosa,Samael,DPurple,BSabbath,LZeppelin,OTentacles,PFloyd itd,itd)

(po niedzieli sprawdzę u kumpla jak zagra ze starymi Thiel 2.2-może być ciekawie)

No ale to i tak pikuś w porównaniu z Waszymi wynalazkami :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, ja w taką stratosferę cenową na pewno nie mam zamiaru odlecieć i raczej nie planuję rozbudowy systemu o referencyjne preampy Levinsona, chyba że kilka lat ;) Zerknąłem tylko jak zbudowany jest model no 32, to już nawet ceny nie weryfikowałem, bo raczej nie będzie mnie stac.

 

Szczerze, to planuję tylko zakupić odtwarzacz (kombo: pre/dac/CDplayer - ML no 39/lub no390s) i zamknąć temat audio i skupić się tylko na muzyce oraz kupowaniu płyt. Dzięki uprzejmości znajomego słuchałem u siebie przez chwilę owego ML no39 i muszę powiedzieć, że nie potrafiłem się do tego połączenia przyczepić (lepszego dzwięku zwyczajnie nie potrzebuję jakby to nie zabrzmiało, fabryczne prosta konfiguracja wymiata:)). Możliwe że z osobnym preampem było by lepiej, pytanie tylko ile lepiej/inaczej? Z pewnością jeszcze drożej (preamp, sieciówka, dodatkowy XLR). ML332 był sterowany preampem z odtwarzacza no39 po XLR.

 

Jedynie chetnie poznałbym Wasze rekomendacje/sugestie co do kabli z którymi wyjątkowo lubią się Levinsony. Będę na pewno potrzebował XLR-a, który nie będzie ograniczał zestawu i przyzwoitą sieciówkę do końcówki. Potem już tylko wygodnego fotela, interesującej płyty i dobrej whisky... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry everybody... Biorąc pod lupę ówczesne wynalazki np. DACów za 170kilozłotych, MSB, nowych sprzętów ze stajni D'Agostino, DCS, MBLa... i praktycznie wszystkiego co nowe i tak szeroko reklamowane, to opcja zakupu s/h, nawet referencyjnego MLa... i to w całości, wydaje mi się być niemalże okazją. Oczywiście, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i tutaj wchodzi przede wszystkim kwestia możliwości finansowych... jednak warto pamiętać, że w przypadku MLa i jemu podobnych, obracamy się już w strefie produktów hi-endowych, czyli bezkompromisowych i z extra ligi cenowej. Wszystkie najlepsze i słynne produkty MLa nie są już produkowane i tu jest właśnie okazja zakupu tego sprzętu za... niejednokrotnie ułamek ceny oryginalnej. Moim zdaniem nie ma co się pchać w referencyjny transport i procesor jak myślimy o kupnie końcówki mocy No.333 czy nawet nowszej jej wersji No.336. Do tego wzmacniacza wystarczy jak najbardziej No.39/390 i preamp No.380S, które to w obecnym obiegu s/h kosztują naprawdę całkiem przyzwoite pieniądze i są w cenie, powiedziałbym, kosztów oryginalnej produkcji. Audiogon posiada wiele okazji, ale trzeba być czujnym, czyli polować na zadbane produkty od autoryzowanego dealera lub bezpośrednio z pierwszej ręki od sprawdzonego właściciela.

Pomimo, że zarówno No.39 jak i 390 ma na swoim pokładzie pełnoprawny preamp, wzięty ze starego modelu No.38 i całkiem nieżle brzmi w setupie bezpośrednim z końcówkami 334,335,336, to jestem jednak zdania, że oddzielny firmowy pre No.380S wnosi dużo dobrego, chociaż słowo dużo może znaczyć zarówno wiele jak i niewiele, zależy co kto lubi. Według mnie, preamp jest sercem systemu i jest jego niezbędnym elementem, chociaż dla niektórych słuchaczy może się okazać zupełnie niepotrzebnym dodatkiem. Słowo "balans" będzie tutaj jak najbardziej adekwatnym w budowie systemu audio (zresztą wszędzie jest najważniajszy balans; w muzyce, przyrodzie, małżeństwie...) i wszystko powinno mieć odpowiednie proporcje... i jak już wspominałem w poście powyżej, zupełnie nie widzę potrzeby zestawiania np. referencyjnego preampu No.32 z końcówką No.335 lub 336. Co do okablowania, to najważniejszym będzie oczywiście kabel głośnikowy... i moim faworytem jest Transparent Reference i wyżej, w zależności jakim sprzętem dysponujemy, ale tu jak wiadomo, możliwości jest wiele. Warto też się zastanowić co wybrać, (bo np. kabel głośnikowy Transparent Reference BiCable był w cenie preampu No.380S)... zastanowić się i przemyśleć co nam da lepszy i wymierny efekt - dobry kabel głośnikowy i połączenie bezpośrednie końcówki z No.39/390, czy teoretycznie słabszy kabel i zawodowy preamp w systemie...??? Oczywiście należy zapomnieć o tych wszystkich dyrdymałach, które wypisuję, jak są nieograniczone możliwości finansowe i stać nas na zakup wszystkiego, włącznie z referencyjnymi wybrykami i Transparentem czy też innym MITem z wysokiej półki.

 

http://app.audiogon.com/listings?utf8=%E2%9C%93&global_search_text=mark+levinson

 

http://www.highendpalace.com/

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
Gość masterofdeath6

(Konto usunięte)

Jak dla mnie secik ML332+ML39 to był najdoskonalszy, najlepiej grający, najbardziej funkcjonalny, naderuniwersalny, nadal dość przystępny cenowo (używany), najładniej wyglądający zestaw jaki dane mi było użytkować z domowego sprzętu :))

Żadnego ZŁA w postaci pre-ampa nigdy bym między te 2 klocki nie wsadził, nic to nie poprawi a tylko zaszkodzi! :)

Przyznam, że mam sentymencik do tego setu! Niestety lata lecą :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie brzmi, czy w ogóle miałeś preamp MLa 380S w systemie, a jeżeli tak, to co Ci się nie podobało w brzmieniu systemu po jego wpięciu. Wypróbowałem kilka opcji - starsze pre MLa: No.38 i 38S, połączenia bezpośrednie No.39/390S, czyli praktycznie preamp No.38 i w przypadku 390S też No.38 z elementami z No.32 i kompletny set No.32. Według mnie, preamp MLa No.380S w kompletnym systemie to same zalety - o No.32 nawet nie wspominam, bo to jest dynamit i zdobyć go jest rzeczą niesłychanie trudną. Kosztował kiedyś 18kilo$ów, co było ceną zaporową dla wielu audio maniaków - teraz wydaje się być ta kwota czapką śliwek w audio.

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla powiększenia, kliknąć w test No. 532:

mark-levinson-532-stereo_07_09.jpg

Mark Levinson No. 532 Dual-Monaural Power Amplifier

10.jpg

http://audio.com.pl/testy/jbl-s3900:1

http://www.highfidelity.pl/@main-1866&lang=

Edytowane przez atlon11
msg-28079-0-93816600-1532880966_thumb.png
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość masterofdeath6

(Konto usunięte)

byłem w tym pokoiku :))) chciałbym taki zestaw na długo, ale kasa zaporowa...

na dziś mógłbym się przesiąść jedynie na 4429 ale to też kasa nie mała znów :(

 

Jakie zalety ma taki pre ML38 ?

bo jak dla mnie same wady:

- KASA

- sieciówka kolejna

- XLR kolejne

- kolejny grat w pokoju (miejsce, półka, możliwość zepsucia się)

- do niczego to nie potrzebne (ML39 ma 2 wejścia + idealną regulację głośności)

- co niby miałby poprawić dźwiękowo ?

 

ja to tak widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- do niczego to nie potrzebne (ML39 ma 2 wejścia + idealną regulację głośności)

- co niby miałby poprawić dźwiękowo ?

 

ja to tak widzę.

 

Powiem tak: No.39 ma kompletny i cały preamp No.38 na swoim pokładzie - to nie jest standardowe regulowane wyjście. Żeby zobaczyć jaka jest różnica, trzeba wpiąć w system co najmniej No.380S, o którym wcześniej wspomniałem - lepsze wysokie, o wiele więcej detalu, większa przestrzeń, zarówno na boki jak i w tył, poza tym... przy cichym odtwarzaniu muzyki jest znacznie lepiej z preampem 380S niż bez niego - jest po prostu dużo lepszy niż No.38. Nie trzeba używać żadnych ekstremalnych sieciówek ani IC, bo ML No.39 jest na nie praktycznie nieczuły.

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ktoś chciał kupić naprawdę najgenialniejszy preamp MLa - No.32 z sekcją phono, to właśnie pojawił się na Audiogonie. Okazją jest m.in. to, że jest to europejska wersja zasilania. Bardzo rzadko pojawiają się takie klimaty, a jak już są, to momentalnie znikają >

http://app.audiogon.com/listings/solid-state-mark-levinson-no-32-reference-xlr-phono-220-240v-2014-09-15-preamplifiers-europe

 

Do tego komplet tych ślicznotek > No.33H > i temat amplifikacji można zamknąć >

http://app.audiogon.com/listings/solid-state-mark-levinson-33h-famous-high-end-amplifiers-excellent-conditions-2014-09-12-amplifiers-italy

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • House of Marley Positive Vibration Frequency Rasta

    Patrząc na to, co lada moment zacznie wyprawiać się za oknem aż chciałoby się zanucić za nieodżałowanym Markiem Grechutą chociażby fragment niezwykle będącego na czasie utworu „Wiosna – ach to ty”. Dlatego też powoli, acz konsekwentnie warto przygotować się na prawdziwy wybuch zieleni a tym samym niemożność wysiedzenia w czterech „betonowych” ścianach. Jak to jednak w życiu bywa jeszcze się taki nie urodził, co … więc doskonale zdaję sobie sprawę, iż nie dla wszystkich pierwszy świergot ptaków j

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Słuchawki

    Czy płyty CD cieszą się jeszcze odpowiednią popularnością?

    W dzisiejszych czasach, ludzie coraz więcej rzeczy chętniej robią online. Odchodzi się od klasycznych rozwiązań, na rzecz nowatorskich rozwiązań. Ten stan rzeczy dotknął również branżę muzyczną. Normą jest, że artysta wydając nowy album, wypuszcza go również w wersji fizycznej, najczęściej w postaci płyt CD, które można zakupić w wielu sklepach. W opozycji do takich zakupów stoi oczywiście internet i rozmaite serwisy streamingowe, takie jak YouTube, czy Spotify. Warto się zastanowić czy, a jeśli

    audiostereo.pl
    audiostereo.pl
    Muzyka 26

    Marantz Cinema 30

    Choć z pewnością większość śledzących dział recenzencki czytelników zdążyła przyzwyczaić się do tego, że kino domowe gości u nas nad wyraz sporadycznie, to o ile tylko światło dzienne ujrzy coś ciekawego, to czysto okazjonalnie takowym rodzynkiem potrafimy się zainteresować. Oczywiście nie zawsze jest to klasyczny, przeprowadzany w zaciszu domowych czterech kątów test, jak m.in. w przypadku budżetowego, acz bezapelacyjnie wartego uwagi i po prostu świetnego Denona AVR-S770H, lecz również nieco m

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Systemy

    Indiana Line Diva 5

    Śmiem twierdzić, ze nikogo mającego choćby blade pojęcie o tym, co dzieję się wokół, jak wygląda rynek mieszkaniowy uświadamiać nie trzeba. Po prostu jest drogo, podobno będzie jeszcze drożej i tanio, to już było i nie wróci, a skoro jest drogo, to do łask wracają mieszkania o metrażach zgodnych z założeniami speców z lat 50-70 minionego tysiąclecia. Znaczy się znów aktualnym staje się powiedzenie „ciasne ale własne”. Dlatego też logicznym wydaje się popularność wszelkich rozwiązań możliwie komp

    Fr@ntz
    Fr@ntz
    Kolumny

    Bilety | DŻEM koncert urodzinowy| Koncert

    O wydarzeniu Kup bilet na koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów bluesowych - zespołu Dżem! Grupa świętuje 40-lecie działalności, w związku z czym na koncertach na pewno nie zabraknie dobrze znanych przebojów, takich jak Wehikuł czasu, Whisky, Czerwony jak cegła czy Sen o Victorii. Dżem bilety na jubileuszowe koncerty już dostępne! O zespole Dżem Połączyli rocka, bluesa, reggae, country. Nagrali piosenki, które uwielbiają zarówno koneserzy, jak i niedzielni słuchacze

    AudioNews
    AudioNews
    Newsy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.