Skocz do zawartości
IGNORED

Fascynacje jazzowe


Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio kupiłem niezła płytę. Gard Nilssens's Supersonic Orchestra: "If you listen carefully the music is yours". W sumie kupiłem ją przez pomyłke ponieważ myślałem, że to Paal Nillsen 🙂 Kiedy zauważyłem błąd ( czyli w domu ) w pierwszym odruchu szlachetnego gniewu chciałem ja po prostu pizgnąć na półkę a rano wypróbowac opcję "zwot towaru" ale z ciekawosci odpaliłem sobie ten album z YT i już u mnie został. Jesli ktoś lubi duże składy to będzie zadowolony. Mamy tu szesnastoosobowy zespól grający moim zdaniem bardzo podobnie do Angles 9. Fragmenty granych z potężną energią melodii płynnie przeplatają się z fragmentami brzmiącymi bardziej awangardowo. Muzyka jest łatwa w odbiorze ale w pozytywnym znaczeniu. Na płycie występuje też nasz Maciej Obara. 

 

 

2 godziny temu, piorasz napisał:

Choćby np czytając książkę Autobiografie Milesa dość często przerywałem czytanie aby posłuchać utworu o którym była mowa.

Też tak robiłem jak czytałem książkę Biografia Davisa. Zresztą jak czytam np. Lizarda to również sięgam po płyty tam opisywane, których nie znam, albo mało pamiętam, a także po te dobrze znane, które po przeczytaniu ciekawego artykułu odkrywam na nowo, bogatszy o nieznaną mi wiedzę.



Zresztą jak czytam np. Lizarda to również sięgam po płyty tam opisywane, których nie znam,


Obowiązkowo. Też tak robiłem. W sumie Lizadrda dość późno zacząłem kolekcjonować. Dziś już w ogóle nie kupuję bo raczej już rzadko sięgam po rocka.
Ostatnio kupiłem niezła płytę. Gard Nilssens's Supersonic Orchestra: "If you listen carefully the music is yours". W sumie kupiłem ją przez pomyłke ponieważ myślałem, że to Paal Nillsen  Kiedy zauważyłem błąd ( czyli w domu ) w pierwszym odruchu szlachetnego gniewu chciałem ja po prostu pizgnąć na półkę a rano wypróbowac opcję "zwot towaru" ale z ciekawosci odpaliłem sobie ten album z YT i już u mnie został. Jesli ktoś lubi duże składy to będzie zadowolony. Mamy tu szesnastoosobowy zespól grający moim zdaniem bardzo podobnie do Angles 9. Fragmenty granych z potężną energią melodii płynnie przeplatają się z fragmentami brzmiącymi bardziej awangardowo. Muzyka jest łatwa w odbiorze ale w pozytywnym znaczeniu. Na płycie występuje też nasz Maciej Obara. 
 
 
Całkiem, całkiem (przesłuchałem na razie fragmenty). Chyba już mam na dziś playlistę
'Taśmy z Montralu' z Motianem, to kolejny szczyt tego wspaniałego artysty, drummera, kompozytora i improwizatora. Ja po prostu nie znajduję słów uznania dla tego ponadczasowego artysty i jazzowej figury wielkiej. Zawsze na czasie i zawsze na poziomie, o którym tylko nieliczni mogą pomarzyć.
NS0zOTYwLmpwZWc.jpeg Ny04NTkzLmpwZWc.jpeg NjMtNzQ1OC5qcGVn.jpeg
My0zNTQxLmpwZWc.jpeg NC01NDgwLmpwZWc.jpeg Ny5qcGVn.jpeg
Montain Montainem ale proszę też zwrócić uwagę w jakim środowisku się obracał. Wystarczy spojrzeć tylko na powyższe okładki i nazwiska. Z resztą wspomniałeś dziś o tym.
5 godzin temu, piorasz napisał:

Przy okazji Iro. Jak dotąd nigdy się do ciebie nie przypierd...

Napewno? 

"Psychoanalizy" połączonej z dociekaniem pochodzenia mojego i rodziny mojej już nie pomnisz? 

Nie odpowiadaj, tym razem ignor ON na stałe.

Godzinę temu, piorasz napisał:

Montain Montainem ale proszę też zwrócić uwagę w jakim środowisku się obracał. Wystarczy spojrzeć tylko na powyższe okładki i nazwiska. Z resztą wspomniałeś dziś o tym.

To Paul Motian wybierał środowisko i to dookoła niego obracało się środowisko jazzowe z najwyższej półki. Paul Motian jest symbolem! Bezdyskusyjnie. I mam na to dowody, tzn. przez szereg lat przerabiałem temat 'The story of Paul Motian - w każdy możliwy sposób. Jeden z moich wcześniejszych przyjaciół, który jest dość dobrze znanym drummerem w polskim środowisku rockowym, zaraził mnie perkusistami. Był znakomitym i bardzo dobrym drummerem rockowym, ale zapragnął grać jazz. Po kilku latach fascynacji jazzem, jak zobaczył gdzie jest i ile ma jeszcze do zrobienia, spakował perkusję i zajął się swoją drugą pasją zupełnie niezwiązaną z muzyką, chociażon twierdzi, że to  jest to samo co jazz. I ja mu wierzę. Zresztą mój dożywotni friend z piaskownicy, z którym dorastałem i spędzałem najlepsze lata młodości, też był drummerem, więc perkusja do pewnego momentu mojego życia była tak jakby 'wewnątrz mnie'. I to teraz wszystko wróciło - po latach słuchania i obserwowania jazzu, postanowiłem sam coś robić w tym zakresie. Kocham 'poinprowizować' na instrumentach perkusyjnych i jest to moja trzecia miłość w kontekście gry na instrumencie. 

 

 

 

P.S. Wiem skąd wzięła się magia gry na perkusji Paula Motiana i wiem dlaczego jest uważany przez wszystkich poważnych i świadomych drummerów za największego impresjonistę jazzu na naszym globie. Tylko kilku drummerów tak gra jak Paul Motian, między innymi Jack DeJohnette i oczywiście Peter Erskine, ale Erskine jest niesamowicie pracowitym geniuszem, więc on gra wszystko - tak, dokładnie w pełni tego słowa znaczeniu, gra wszystko, przy czym słowo 'gra wszystko' w nomenklaturze jazzowej jest najwyższym uznaniem. Nie mylić z weselami, jak to kiedyś zrobił Wojciech, ale nie był świadomy, więc OK. Oczywiście jest sto tysięcy innych dobrych i bardzo dobrych drummerów, ale Paul Motian, Jack DeJohnette i Peter Erskine są chyba jedynymi, którzy łączą magię tradycji z nowoczesnością i magię myślenia harmonicznego z perfekcyjnym rytmem - i co najważniejsze: ze swingowym rytmem, jedynym w swoim rodzaju. Tylko Amerykanie potrafią swingować. Tu nie mam wątpliwości. Oczywiście są przypadki, ale swing, to Amerykanie. O ile rytmiczną figurę swingową można spokojnie opanować i się jej po prostu nauczyć, to jednak jak się jest z Japonii, to się nie będzie amerykańskim Murzynem, albo nawet białasem wyrastającym i dorastającym razem z Murzynami.

Parker's Mood

Podobnie jest z tańcem (tym połamańcem w różnych formach - wiesz o co biega).
Kto jak kto ale czarnych się nie da podrobić.
Spójrzcie tylko na to:
(Wiem trochę w bok od tematu ale chcę zobrazować o czym piszesz)...

I ten symbol jazzu, mekkę jazzu, najwspanialsze miasto na Ziemi, NYC - dobry, poczciwy staruszek, o dobrym serduszku, Biden, zrównał z ziemią. I tak będzie z każdym następnym wielkim miastem amerykańskim. To są założenia globalistów - ro***erdolić USA! ro***erdolić jazz, blues i Kaczora Donalda!

Tak, Biden to poczciwy staruszek o dobrym serduszku, który nie chce dobrze dla swojego kraju, ale chce dobrze dla globalsów. Trump i Amerykanie chcą dobrze, to są żli i niedobrzy! Masz spierdolony punkt widzenia, ale wszystkie owce tak mają, więc się nie przejmuj. 

Parker's Mood

Tak się dzieje na całym świecie. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że Trump cokolwiek zmieni. Światem rządzą inni ludzie. Niekoniecznie znani nam szarym ludziom.

Co jeszcze w kwestii Paula Motiana...??? Z ciekawostek to, że jak Keith Jarret pierwszy raz usłyszał grę Paula Motiana, natychmiast zakodował tego muzyka w swojej pamięci. Dożywotnio!. W Amerykańskim Kwartecie, Paul Motian był  podporą lidera.. W miarę trzeżwy i świadomy. Haden i Redman zasuwali dragi i alkohol, więc nigdy nie było wiadomo co się stanie i czy w ogóle się stanie. Ale kiedy pojawiali się na scenie, wszystko osiągało inny wymiar!

Parker's Mood



'Taśmy z Montralu' z Motianem, to kolejny szczyt tego wspaniałego artysty, drummera, kompozytora i improwizatora. Ja po prostu nie znajduję słów uznania dla tego ponadczasowego artysty i jazzowej figury wielkiej. Zawsze na czasie i zawsze na poziomie, o którym tylko nieliczni mogą pomarzyć.
Ny04NTkzLmpwZWc.jpeg



Ta nie jest z Motianem.

Tak - miało być Dream Keeper', ale poszło trio z Cherry i Blackwellem - zresztą znakomita all the time. Do takich nagrań warto wracać. Nie powiem, że nie.

Parker's Mood

Paula Motiana mam wszystkie płyty nagrane dla ECM oraz dla Black Saint & Soul Note.
Tak mnie Kolega @Lech W zainspirował, że sobie przypomniałem pierwszą jego płytę dla ECM - Conception Vessel (1973) nagraną w sextecie.
Świetnie się tego słucha. Muzyka pełna harmonii, a zarazem jakiegoś niepokoju.
 

Paul Motian kochał gitarę i sam był gitarzystą. Wiele jego rzeczy (czytaj: płyt) jest z gitarą, a najlepiej z trzema gitarami. Widział i słyszał harmonicznie i to przenosił na perkusję. Malował jak nikt inny. I wszystko co grał, było pięknie umieszczone w przestrzeni, zawsze w czasie, oszczędnie i z orientalnym tonem, a jak trzeba, to z rasowym swingiem. Nie można pomylić. Przy twórcach jazzu contemporary, Paul Motian powinien stać na najwyższym podium. Następny taki gigant, to Jack DeJohnette i jego pianistyczna wyobrażnia. Długo można o tym pisać i rozmawiać, ale to temat złożony - nasi drummerzy z forum na pewno rozumieją zagadnienie.

Parker's Mood

Paula Motiana mam wszystkie płyty nagrane dla ECM oraz dla Black Saint & Soul Note.
Tak mnie Kolega [mention=74487]Lech W[/mention] zainspirował, że sobie przypomniałem pierwszą jego płytę dla ECM - Conception Vessel (1973) nagraną w sextecie.
Świetnie się tego słucha. Muzyka pełna harmonii, a zarazem jakiegoś niepokoju.
 
Ja też dziś trochę Motiana. A dokładnie 2 płytki. Tą, o której Lechu dziś wspomniał i The Montreal Tapes z Paulem Bley.
39 minut temu, soundchaser napisał:

Paula Motiana mam wszystkie płyty nagrane dla ECM oraz dla Black Saint & Soul Note.
Tak mnie Kolega @Lech W zainspirował, że sobie przypomniałem pierwszą jego płytę dla ECM - Conception Vessel (1973) nagraną w sextecie.
Świetnie się tego słucha. Muzyka pełna harmonii, a zarazem jakiegoś niepokoju.
 

Sound, na razie nie jestem motianowskim wyjadaczem i czerpię muzykę Motiana z nagrań wydawnictwa Winter and Winter.

To wydawnictwo z Monachium podobnie jak ECM. Poprosiłem mojego brata, który tam mieszka o zdjęcia tych wydawnictw. Albo mnie olał albo nie ma czego fotografować. No chociaż ulicę. Zobaczymy.

Płyty W&W są nienagannie wydane. Po prostu perfekcyjne. 

4 minuty temu, piorasz napisał:
49 minut temu, soundchaser napisał:
Paula Motiana mam wszystkie płyty nagrane dla ECM oraz dla Black Saint & Soul Note.
Tak mnie Kolega [mention=74487]Lech W[/mention] zainspirował, że sobie przypomniałem pierwszą jego płytę dla ECM - Conception Vessel (1973) nagraną w sextecie.
Świetnie się tego słucha. Muzyka pełna harmonii, a zarazem jakiegoś niepokoju.
 

Ja też dziś trochę Motiana. A dokładnie 2 płytki. Tą, o której Lechu dziś wspomniał i The Montreal Tapes z Paulem Bley.

Piotr, płyty Winter and Winter, echhhh, aż mam ciary jak mogą brzmieć na Twoich lampach i nie żartuję tu !

5 minut temu, Lech W napisał:

Sound, na razie nie jestem motianowskim wyjadaczem i czerpię muzykę Motiana z nagrań wydawnictwa Winter and Winter.

Znakomite rzeczy, jedne z najznakomitszych. Wszystkie rzeczy Motiana z W&W trzymają poziom masakrycznie. Myślę nawet, że płyty Paula Motiana z W&W, czy też wcześniej z JMT, to wizytówka wytwórni, przynajmniej jak dla mnie.  Chyba nic lepszego nie spotkało W&W niż cykl płyt i wolumenów z Paulem Motianem w roli głównej.

Parker's Mood

11 minut temu, Chicago napisał:

płyty Paula Motiana z W&W, czy też wcześniej z JMT

Tych płyt kompletnie nie znam, ale z już się powoli szykuję do zdobycia. 😉
Nie wiem kiedy ja to wszystko przesłucham, ogarnę i dokonam selekcji, a archiwum rośnie. Prawdopodobnie życia nie wystarczy, a głód coraz większy...

Co jeszcze? To, że fantastyczny projekt 'Jarek Śmietana Recomposed' w wykonaniu Szymon Mika i Romain Pilon Quartet jest własnie utrzymany w Motianowskim klimacie i nurcie. Taka muzyka nie może się nie podobać. Łukasz Żyta jest tutaj przecudowny!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Zachęcony przez kolegów do wysłuchania talentu Paula Motiana na nagraniach "The Montreal Tapes" które ogólnie bardzo mi się podobały szczególnie ta z 1998 roku mając więc tym samym jeszcze większą ochotę na więcej mój wybór padł na album "Further Explorations" z 2012 roku w składzie Chick Corea, Eddie Gomez & Paul Motian. Trudno nie zgodzić się z @Chicago, że Corea jest pianistą jazzowym z najwyższej półki, potrafiącym wykazać się dużą wyobraźnią od bebopu po free play. Odciska swoje własne brzmienie na wszystkim co gra zapierając dech w piersiach.

Te 19 utworów (na dwóch płytach kompaktowych) zostało nagranych na żywo w nowojorskim Blue Note w październiku 2010 roku w ramach hołdu dla Billa Evansa, a byli koledzy z zespołu Evansa, Eddie Gomez (bas) i Paul Motian (perkusja), otrzymują odpowiednie wspólne fakturowanie. Corea wydaje się posiadać nieograniczoną energię, a jego gra jest zawsze doskonała i często na poziomie nad którym większość innych pianistów może się tylko zastanawiać. Przez cały czas Corea nigdy nie oddaje swojej tożsamości Evansowi, pozostając zdecydowanie sobą w projekcie. To piękny i pełen miłości hołd złożony jednemu z wielkich, tragicznych geniuszy muzyki jazzowej. Świetny album.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Denafrips Enyo 15th, Naim Supernait 2, Xavian Ambra Esclusiva

A tak w ogóle, jest to przecież współtwórca nowej stylistyki jazzowego trio fortepianowego w jego klasycznej odmianie - do czasów Bill Evans Trio grało się inaczej. 'Równouprawnie' przyszło wraz z Billem Evansem, Scottem LaFaro i właśnie Paulem Motianem. Paul dużo grał miotełkami u Billa Evansa - ponoć nie lubił pałek. Bill był bardzo trudnym i ciężkim człowiekiem do wspołżycia artystycznego - z pokornego i nieśmiałego pianisty u Milesa, przekształcił się w despotę i człowieka z wielkimi problemami. Mówią znawcy, że pod koniec kariery nikt z nim nie chciał grać - wiadomo od czego ten zgrzyt w mentalności pochodził, więc nie ma się co dziwić.

Parker's Mood

Wiecie czego ja w tej chwili słucham? Nie zgadniecie, to Wam powiem. 😉

Area - Chernobyl 7991 (1996)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To włoski zespół z epoki, który miał znakomitego wokalistę naśladującego trochę Leona Thomasa, a muzycznie styl jazz-rock-fusion i awangardowe pomysły górowały nad progresywnym obliczem.
To jest ostatnia płyta, nagrana po długiej przerwie - również bardzo fusion, chociaż nietypowa i nie tak dobrze oceniana jak wcześniejsze.
Polecam posłuchać też poprzednie płyty tej kapeli. Nie ma drugiej takiej.
Zacząć trzeba od znakomitego debiutu:

image.thumb.png.7224f34efcaffe644c6daae552dee18b.png

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Godzinę temu, Chicago napisał:

Następny taki gigant, to Jack DeJohnette i jego pianistyczna wyobrażnia.

np. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Compost, to raczej nie jest najlepszy przykład geniuszu czy też oryginalności lub unikalności Jacka DeJohnette. Mam dwa Composty i raczej szału nie ma - tak się grało w tym czasie i Compost nie jest jakąś wielką sprawą w twórczości DeJohnette. Myślę, że był to bardziej komercyjny projekt niż artystyczne wyzwanie, ale rozumiem też, że może się podobać taka muzyka. Nie powiem, że to się nie broni, bo momenty są, ale jak już wspomniałem, nie jest to żadem szczególny przykład co do oryginalności i kreatywności Jacka DeJohnette.

Parker's Mood

No dobrze. Rano miałem sesję Paula Motiana. Żona śpi, słuchawki na uszy i jedziemy.

W takim wypadku też przeglądam naszą lokalną polską ofertę płytową. No i patrzę a tu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No dobra, nie słuchałem jeszcze tego albumu ale chodzi o to, że Paul grał z Ronem. Ronem Carterem, tym co miał być w Kielcach w zeszłym roku ale nie był. Był za to w grudniu w Trinity Church w Nowym Yorku. Akurat oglądałem ten koncert na YouTube.

No i przeszedłem do Cartera. 

Przeglądam ofertę płyt Rona Cartera. I co znajduję? Wooooow:

IMG_20240310_124834.jpg

Ale, ale, to z nimi gra Carter ? 

Co to będzie za petarda. Nie no nie wierzę. Wooooow....

No dobra, Eric Dolphy to wiadomo. Jedna z największych, jeśli nie największa postać jazzu w historii.

 A Mal Waldron ? Niby się o Nim nie mówi ale pamiętam jak tu na forum kolega dawno już nie widziany "jamówię" poradził mi płytę Coltrane z Waldronem. Coś niesamowitego. Wspominam to do tej pory.

A powyższa płyta ? Szkoda że na razie tylko w winylu ale mam nadzieję, że doczekam się Cd-ka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech W

Aha, jeszcze jedno. Jakby kogoś śmieszyło moje podejście to powiem, wytłumaczę się, że jak mniej więcej według takiej metodologii poszukuję muzyki.

Słucham gościa, pytam z kim grał i rozszerzam pole zainteresowania. Jak na człowieka, który w realu musi sobie sam radzić w jazzem to powiem że metoda jest bardzo skuteczna i daje dużo frajdy.

57 minut temu, Lech W napisał:

A powyższa płyta ?

Jest na CD od dawna. W dziewięciu wersjach. Mam wersje US z 1990 i tę z 2008 roku jako RVG Remasters. I jest też podwójna CD, package z 'The Quest' Mala Waldrona wydana przez europejską manufakturę American Jazz Classic. Ja ten zestaw płyt nazywam 'papużki nierozłączki'. Powinno się je kupować zawsze razem 😉.

Można rzec, że jest to 'kultowa' rzecz - Masterpiece, płyta z listy 'kanonu' jazzu. Powiedziałbym: obowiązkowa w kolekcji. Pochodzi z serii płyt Original Jazz Classic, w którą były ostemplowane rzeczy pochodzące z  Prestige, Milestone, Riverside, Contemporary i pewnie kilka innych sub-dywizji. Generalnie chodzi o labele skupione przy Fantasy Records.

Masz ją w koszyku. Obydwie.

Oczywiście wersje US 'original', i ta pierwsza z 1990 i RVG z 2008, to są rzeczy Out of Print, więc praktycznie nieosiągalne jako nówki-nieśmiganki. Ale wiele tych oryginalnych CD jest w stanie .mint' z 2nd hand, więc akurat w tym przypadku nie mówimy o 'białych krukach' i jakichś 'wielkich' kosztach.

Parker's Mood

12 minut temu, Chicago napisał:

Jest na CD od dawna. W dziewięciu wersjach. Mam wersje US z 1990 i tę z 2008 roku jako RVG Remasters. I jest też podwójna CD, package z 'The Quest' Mala Waldrona wydana przez europejską manufakturę American Jazz Classic. Ja ten zestaw płyt nazywam 'papużki nierozłączki'. Powinno się je kupować zawsze razem 😉.

Można rzec, że jest to 'kultowa' rzecz - Masterpiece, płyta z listy 'kanonu' jazzu. Powiedziałbym: obowiązkowa w kolekcji. Pochodzi z serii płyt Original Jazz Classic, w którą były ostemplowane rzeczy pochodzące z  Prestige, Milestone, Riverside, Contemporary i pewnie kilka innych sub-dywizji. Generalnie chodzi o labele skupione przy Fantasy Records.

Masz ją w koszyku. Obydwie.

Oczywiście wersje US 'original', i ta pierwsza z 1990 i RVG z 2008, to są rzeczy Out of Print, więc praktycznie nieosiągalne jako nówki-nieśmiganki. Ale wiele tych oryginalnych CD jest w stanie .mint' z 2nd hand, więc akurat w tym przypadku nie mówimy o 'białych krukach' i jakichś 'wielkich' kosztach.

Dziękuję za super wyjaśnienie.

Rzecz dobrej pory mi nieznana.

2 godziny temu, Lech W napisał:

Słucham gościa, pytam z kim grał i rozszerzam pole zainteresowania

Też tak robię z tą tylko różnicą, że nie pytam nikogo tylko czytam. 

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.