Skocz do zawartości
IGNORED

Fascynacje jazzowe


Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, piorasz napisał:

Wracając do Morello..
The Best dla mnie osobiście było jego granie na koncercie;
Dave Brubeck Quartet w 1963 r
"At Carnegie Hall"

Morello, to poważne i mocno szanowane nazwisko w środowisku jazzowym. Jego jazzowe DNA było zakorzenione w swingu.

Parker's Mood

Widzę, że ominęła mnie ciekawa polemika tutejszych autorytetów na temat wyższości jazz-rocka nad fusion, albo odwrotnie. 😉
A wracając do Weather Report - naprawdę nie słyszycie elementów rocka chociażby na płytach Sweetnighter (Boogie Woogie Waltz, 125th Street Congress, Non-Stop Home)) i Mysterious Traveller (Nubian Sundance i Cucumber Slumber)?

4 minuty temu, soundchaser napisał:

Widzę, że ominęła mnie ciekawa polemika tutejszych autorytetów na temat wyższości jazz-rocka nad fusion, albo odwrotnie. 😉

? Nic takiego tu nie miało miejsca.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
 

Polecam płytę Romano Pratesi i Dave Liebmana - „sound desire” raczej dla miłośników „połamanych” dźwięków. Jest „trudniejsza” od wspomnianej wcześniej „coltrane’s meditations” Liebmana. Moim zdaniem warto się z nią zapoznać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
23 godziny temu, soundchaser napisał:

A wracając do Weather Report - naprawdę nie słyszycie elementów rocka chociażby na płytach Sweetnighter (Boogie Woogie Waltz, 125th Street Congress, Non-Stop Home)) i Mysterious Traveller (Nubian Sundance i Cucumber Slumber)?

Pomimo tego, że powyższe utwory znam praktycznie na pamięć, postanowiłem posłuchać jeszcze raz. Tym razem tylko pod kątem tropienia wątków rockowych. Nic nie znalazłem. W takim razie mam propozycję - wybierz sobie jakieś dwa, trzy przykłady, które dla Ciebie są najbardziej ewidentne. Podaj o jaki fragment konkretnie chodzi oraz w czym przejawia się jego „rockowość”. Wtedy będzie można dokonać analizy komparatystycznej, odnosząc się do każdego wskazanego elementu.

55 minut temu, mahavishnuu napisał:

wybierz sobie jakieś dwa, trzy przykłady, które dla Ciebie są najbardziej ewidentne. Podaj o jaki fragment konkretnie chodzi oraz w czym przejawia się jego „rockowość”.

Nie potrafię określić słowami "rockowości" w tych utworach. Ja to po prostu słyszę.
Te utwory mają charakter jazz-rockowy.
Weź np. Cucumber Slumber - przecież tam sekcja rytmiczna jest wyraźnie rockowa.
To samo w otwierającym album Nubian Sundance. Wskazane utwory ze Sweetnighter również mają (jak dla mnie) zabarwienie rockowe.

Przecież fusion to fuzja co najmniej dwóch stylów. Jeśli w tych nagraniach WR jednym z nich jest jazz, to drugi - jaki, jeśli nie rock?

Pewnie napiszesz, że tam jest funk, z czym się zgodzę. Jednak nie tylko, bo rock ja też tam słyszę.

Edytowane przez soundchaser
2 godziny temu, soundchaser napisał:

Przecież fusion to fuzja co najmniej dwóch stylów. Jeśli w tych nagraniach WR jednym z nich jest jazz, to drugi - jaki, jeśli nie rock?

Możliwe są różne warianty. Fusion niejedno ma imię. Czasami jest to fuzja dwóch, trzech elementów, innym razem eklektyczna mieszanina rozmaitych wpływów. Dlatego zawsze najlepiej skupić się na konkretnym przypadku. Czasami w obrębie fusion nie uświadczymy żadnych elementów rocka.

 

2 godziny temu, soundchaser napisał:


Weź np. Cucumber Slumber - przecież tam sekcja rytmiczna jest wyraźnie rockowa.
To samo w otwierającym album Nubian Sundance.

 

Dobrze, że zwróciłeś uwagę na sekcję rytmiczną, bo w przypadku fusion, w którym pojawiają się elementy rocka ten aspekt jest bardzo charakterystyczny. Jazzmani grający fusion z naleciałościami rocka zazwyczaj wykorzystują (w mniejszym lub większym stopniu) elementy rockowego beatu. Tymczasem gra sekcji rytmicznej w „Cucumber Slumber” nie ma praktycznie nic wspólnego z rockiem.

1. Gitara basowa. Zwróć uwagę na linię basu Alphonse Johnsona. Chodzi przede wszystkim o trzy elementy – struktura, brzmienie i artykulacja. Ostatnie dwa elementy nierozerwalnie wiążą się ze sobą. Mamy tu do czynienia z wzorcowymi patentami funkowymi. Specyficzne, jakby zapętlone, struktury repetytywne. Brzmienie, dzięki charakterystycznej artykulacji, to również typowy funk. Alphonse Johnson był jednym z czołowych basistów z kręgu fusion, który mocno zakorzeniony był w funku. Gdy Weather Report w 1973 roku mocno skręcił w stronę nieco bardziej konwencjonalnego fusion Zawinul i Shorter szukali basisty, który bardzo dobrze czuje się w funkowych klimatach. Wybór Johnsona nie był więc przypadkowy.

2. Perkusja i perkusjonalia. Tutaj różnic jest jeszcze więcej. W przypadku partii gitary basowej od biedy możemy jeszcze doszukiwać się pewnych podobieństw – w funku i rocku często pojawiają się ostinata basu – jednak gra Johnsona jest tak idiomatyczna, jeśli chodzi o zakorzenienie gatunkowe, że sprawa jest dość oczywista. Najbardziej uderzające różnice - zupełnie inna struktura rytmiczna, występowanie wielu egzotycznych perkusjonaliów, odmienna tkanka brzmieniowa. W „Cucumber Slumber” nie uświadczysz rockowego beatu. Struktura rytmiczna jest oparta na zupełnie innych wzorcach. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na elementy polimetrii i polirytmii. Było to typowe dla Weather Report. Wiele z tych rozwiązań znajdziesz również w innych utworach, które wymieniłeś (np. „Nubian Sundance”, „125th Street Congress”, „Boogie Woogie Waltz”). W „Cucumber Slumber” i innych wymienionych kompozycjach na perkusji i perkusjonaliach gra jednocześnie trzech, czasami nawet czterech muzyków. W rezultacie powstaje gęsta gmatwanina rytmów. Czasami słychać patenty funkowe, innym razem bardziej „egzotyczne” rozwiązania (nawiązania do muzyki afrykańskiej i latynoskiej). Fusion „Pogodynek” był mocno otwarty na world music. W grze sekcji rytmicznej bardzo dobrze to słychać. Warto zwrócić uwagę, jakich perkusistów na nagrania zapraszali Zawinul i Shorter. Nigdy nie szukali rockowych drummerów. Zazwyczaj byli to muzycy z egzotycznych krajów lub perkusiści zakorzenieni w tradycji jazzowej, czujący „czarną” muzykę rozrywkową.


 

Pewnie tak jest, jak piszesz. Ponieważ padło stwierdzenie, że w muzyce "Pogodynek" rocka nie ma wcale, to moja buntownicza i przekorna natura "na siłę" znalazła przykłady podważające tę tezę. 😉 
Ja aż tak bardzo nie "rozbieram" i nie analizuję poszczególnych utworów pod kątem stylów, czy struktury brzmieniowej...nawet z kręgu mojego ulubionego rocka progresywnego. Setki ulubionych płyt znam na pamięć i mam ich obraz muzyczny zapisany w głowie - każdy utwór, nawet sekunda po sekundzie. Ty trochę inaczej budujesz swoją wizję płyty, czy utworu - bardziej matematycznie i analitycznie, ale myślę, że obaj muzykę odbieramy dojrzale zarówno sercem jak i duszą.

Gość 3monts

(Konto usunięte)
W dniu 11.12.2021 o 19:39, mdavis napisał:

Tutaj masz ciekawe recenzje płyt Weather Report 

https://pablosreviews.blogspot.com/search/label/weather report

Extra ten blog. Dzieki raz jeszcze 🙂

9 minut temu, 3monts napisał:

Extra ten blog. Dzieki raz jeszcze 🙂

Tam jest dość nisko oceniona płyta kanon - "Heavy Weather", chociaż jest to pozycja wysoce rekomendowana, myślę że nie tylko przeze mnie. Po prostu uproszczenie formuły (czytaj: komercjalizacja) spowodowała taką ocenę. Jednak nadal jest to muzyka na najwyższym poziomie.
Przecież możesz sobie te płyty przesłuchać nawet na YT i podjąć decyzje, które kupić.

Pozdrawiam.

Gość 3monts

(Konto usunięte)
22 minuty temu, soundchaser napisał:

Tam jest dość nisko oceniona płyta kanon - "Heavy Weather", chociaż jest to pozycja wysoce rekomendowana, myślę że nie tylko przeze mnie. Po prostu uproszczenie formuły (czytaj: komercjalizacja) spowodowała taką ocenę. Jednak nadal jest to muzyka na najwyższym poziomie.
Przecież możesz sobie te płyty przesłuchać nawet na YT i podjąć decyzje, które kupić.

Pozdrawiam.

Pisze ogólnie o blogu. Fajnie się czyta. Wielkim fanem WR pewnie nie będę, chociaż myśle, ze potrzebuje więcej czasu, żeby docenić/zrozumieć ich muzyke .Większe wrażenie wywarła na mnie mahavishnu orchestra z ich pierwszym albumem. Kupiłem go w fajnej wersji a teraz czekam na boxa z ich płytami.

WR posłucham na tidalu, większość ich płyt. Wybrałem 4, sprawdzam dostępność / ceny i pewnie kupie 🙂

Dzieki za pomoc, zdrowka.

Słucham teraz tej płyty. Jest jazda

https://tidal.com/album/68676193

26 minut temu, 3monts napisał:

Większe wrażenie wywarła na mnie mahavishnu orchestra z ich pierwszym albumem. Kupiłem go w fajnej wersji a teraz czekam na boxa z ich płytami.

Zamówiłeś ten BOX

image.png.ed1ae085614666a6ab72ae9868c7ef11.png

Gość 3monts

(Konto usunięte)
7 minut temu, mdavis napisał:

Zamówiłeś ten BOX

image.png.ed1ae085614666a6ab72ae9868c7ef11.png

Nie widzial, tego boxi 😞

zamówiłem tem

https://www.dodax.pl/pl-pl/filmy-muzyka-i-gry/inne/mahavishnu-orchestra-inner-mounting-flamebirds-of-firebetween-nothingness-and-eternityapocalypsevisions-of-the-emerald-beyond-dpOBA3E42POR4/
 

Inner Mounting Flame - kupioem wydane prze MFSL 

 

Sorki za literówki/słownik

Nie wiem dlaczego takie babole wychodzą przy pisaniu. Jeszcze raz Sorki.

1 minutę temu, 3monts napisał:

Nie widzial, tego boxi 😞

zamówiłem tem

Ten wcześniejszy box MO, który posiadam - nakład wyczerpany. 

PS. Przyjemnego słuchania MO jak box dojdzie. 





Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )


Świetna płyta! Miałem posłuchać fragmentu, gdyż miałem się położyć wcześniej spać ale nie mogłem się oderwać. Wpisuję na listę zakupów z dopiskiem "obowiązkowo".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )






Ja aż tak bardzo nie "rozbieram" i nie analizuję poszczególnych utworów pod kątem stylów, czy struktury brzmieniowej...nawet z kręgu mojego ulubionego rocka progresywnego.


Sorry ale mie mogłem się powstrzymać Mnie się te analizy kolegi mahavishnuu kojarzą z tą sceną filmową:






Proszę tego źle nie odebrać - sam nieraz płaczę przy pięknej muzyce
40 minut temu, piorasz napisał:

Mnie się te analizy kolegi mahavishnuu kojarzą z tą sceną filmową:

Bo rozbieranie dobrej muzyki jest jak rozbieranie pięknej kobiety. 😉

Czytam Waszą dyskusje i jako miłośnik fusion mam te płyty, o których mowa. Nie wypowiadam się jednak bo za cienki tu jestem. Ot trochę muzyki, którą lubię.

Panowie, do rzeczy. Wy kłócicie się o przecinki a ja tu czytam w najnowszym Jazz Forum, że z inicjatywy niejakiego Jakuba Krzeszowskiego, w Chinach !!! zaczęło funkcjonować polskie internetowe radio jazzowe ! www.jazzpopolsku.cn 

Radio jest pierwszą polską rozgłośnią na tamtym rynku, która działa bez przeszkód.

Przyznam , że ta wiadomość zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Jazz tworzy historię !

Billy Cobham - eksploracji ciąg dalszy.
Wkroczyłem w lata 90-te. Wcześniej były 80-te i dwie słabe płyty "Warning" oraz " Picture This". Całkiem dobra "The Traveller" z 1994 i moim zdaniem znakomita - "Nordic" z 1996. Spokojny, niezbyt trudny, urozmaicony jazz. Płyta, do której będę wracał. Billy w ogóle nagrywa płyty bardzo różne i dlatego z taką przyjemnością poznaję kolejne.

cdn.

Polecam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tutaj można posłuchać fragmentów Nucleus: Live At The BBC (BOX)

Jakość nagrań bardzo słaba !!!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

po odsłuchaniu świetnego Atomic oraz Morning Glory Surmana, dzisiaj odwrót na z góry upatrzone pozycje, kolejny dzień z szarością za oknem zatem nieśpieszny Blue Moods Davisa oraz znakomity Speak no Evil Shortera prawdopodobnie na kanwie rozmowy o Pogodynkach, o pogodzie już wspomniałem.....

Najbardziej jazzowa płyta Lee Ritenoura - chyba jedyna. Każda inna, to popjazz, smoothjazz, funky, fusion, latin, Brasil... cokolwiek, ale nie jazz. Oprócz 'Wes Bound' oczywiście - ale tu wiadomo o co i o kogo chodzi, chociaż to też jest smooth. Generalnie chodzi mi o to, że Lee R porusza się w łagodnej rozrywkowej formule, a 'Stolen Moments' wyrażnie odstaje od tej formuły, chociaż w dalszym ciągu jest to łagodna, melodyczna muzyka, aczkolwiek z rasowym jazzowym feelem.

Parker's Mood

42 minuty temu, 3monts napisał:

Plus tez taki, ze płyta CD jest całkiem dobrze nagrana.

Jak to zwykle bywa w przypadku gdy jest wydane przez GRP 😏

fajna płyta i dobrze nagrana. Nie mam żadnego kłopotu z bardziej przystępną stroną jazzu, wręcz rozrywkową, jak to kolega dobrze ujął - bez zobowiązań. Ot, chociażby Bob James i niech będzie Urban Flamingo, proszę bardzo. Aczkolwiek twórca ten przekracza czasem granicę, patrz np. Double Vision.

Edytowane przez rasputin
Gość 3monts

(Konto usunięte)
16 minut temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Bardzo zazdraszczam

Domownicy poszli spać , można szaleć 😉

wielu kolegom się pewnie nie spodoba, na jasnych systemach może „ciąć” po uszach. Nie wracam często do tej płyty , ale od czasu do czasu , nocą , przy zgaszonym świetle jest fajnie🙂

31379CE7-027D-494E-A773-2D7E5BE99D89.thumb.jpeg.9ca100df8229e5a532b6a5eaae26aaa6.jpeg

Ps 

im dalej w las tym fajniej 🙂

Edytowane przez 3monts
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.