Skocz do zawartości
IGNORED

Kącik dla singli


grishnack

Rekomendowane odpowiedzi

Generalnie można powiedzieć, że szukajcie tylko takich kobiet które Was chcą, na resztę szkoda czasu, pieniędzy, energii itd

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Czyli brzydkich :)

 

No dobra jakby to powiedzieć parantulla reprezentuje męski punkt widzenia który miałem jeszcze z rok temu no ale że jestem dociekliwy w sprawach psychologiczno-świadomościowych to zainteresowałem się grubiej tematem- przeczytałem parę książek typu "kobieta jest z Wenus..." i ze zdziwieniem odkryłem że słowa wypowiadane do 2 mózgów różnej płci inaczej są odbierane i CO INNEGO SŁYSZYMY. W skrócie- mężczyzna to ograniczony zadaniowiec który przynosi upolowaną wypłatę oczekuje seksu i zadowolenia

te książki piszą jakieś baby z wielkimi dupami :D

 

1) Mam to szczęście że spotkałem w jeden rok 2 razy więcej wyjątkowych kobiet niż przez całe życie

Daj spokój... Twoja matka i siostra się nie liczą do tego rachunku :D

Gość Cadam

(Konto usunięte)

Generalnie można powiedzieć, że szukajcie tylko takich kobiet które Was chcą, na resztę szkoda czasu, pieniędzy, energii itd

 

http://kopalniawiedzy.pl/androstenon-OR7D4-gen-wariant-pot-zapach-receptor-feromon-Leslie-Vosshall-androstadienon-pochodna-zwiazek-sygnalowy-Gary-Beauchamp,3376

tu nie chodzi owyrachowanie, ale kobieta wybiera samca ktory da jej najlepsze potomstwo i testuje go czy po tym jak mu da nie odejdzie, dlatego nie idzie na 1 randce do lozka, i dlatego moze sie wydawac ze jest wyrachowana - nie to tylko jej mechanizm selekcji...

To nie żadne testy tylko reglamentacja seksu. kobiety w społeczeństwie w którym jest pod dostatkiem mężczyzn mają w czym wybierać a żeby samców przytrzymać preferują społeczne ograniczenia reglamentujące sex. Chodzi o to żeby samiec musiał zabiegac o wzgledy samicy. Całe tokowanie spoczywa na nim - ma zapraszać, do kina, na randki, na kolacje, przynosić kwiaty, kupowac bizuterię, wozić na wczasy i rozpinac wachlarz kart kredytowcy jak pawi ogon. Jak się wykaze że mu zależy i że ma potencjał finansowy na wychowanie potomka i utrzymanie samicy to w nagrodę będzie mógł moczyć ogurasa.

 

Role jednak się zmieniają kiedy mezczyzn zaczyna brakować, jak obserwowano w USA czy Anglii w czasie i zaraz po wojnie. Wtedy to kobiety organizowały spotkania dla żołnierzy na przepustkach i powracających z frontów. Bynajmniej nie w dowód uznania za patriotyczny wysiłek.

 

Największymi wrogami kobiet są prostytutki. Wsród potępiających tę profesje niezmiennie więcej jest kobiet niż męzczyzn. ponieważ prostytutka daje mężczyznom łatwy dostęp do seksu. do tego lepu na który kobiety łapią ojców swoich dzieci. Prostytutki stanowią więc wewętrzną konkurencje dla kobiet, bo robią to samo co wszystkie tylko za z góry okresloną zapłatę i bez całego tego tokowania słuzacego kobietom do upolowania najlepszego szympansa (niektórzy twierdza, że jelenia :) Wytrącają im oręż.

Co wy macie za wymagania od tych biednych kobiet? Ja tam mówię od razu: "traktuj mnie jak psa: dawaj jeść, spać i wypuszczaj na noc"

:)

Jak można dostrzec piękno niedoskonałym spojrzeniem?

Popytaj w schroniskach ile psów do nich trafia każdego roku w okresie wakacyjnym,

a ile leśniczy znajdują w lasach przywiązanych do drzew i padniętych z głodu...

Każdy jest mądry, dopóki sam nie spłynie z wodą w kiblu, bo paniusia nagle się robi śmiertelnie zmęczona

i chciałaby sobie odpocząć... gdzieś może wyjechać.. tak gdzieś na tydzień... albo na dwa...

nagle pada jej telefon... ten drugi (co niechcący w torebce znalazłeś) też jest ciągle "poza zasięgiem"...

przypadkiem spotykasz na mieście jej koleżankę z którą ponoć wyjechała... wiesz, do tej cioci co ci kiedyś opowiadała...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

;)

 

Uszczęśliwienie kobiety nie jest trudne....

 

Należy tylko być :

 

1. przyjacielem

2. partnerem

3. kochankiem

4. bratem

5. ojcem

6. nauczycielem

7. wychowawcą

8. spowiednikiem

9. powiernikiem

10. kucharzem

11. mechanikiem

12. monterem

13. elektrykiem

14. szoferem

15. tragarzem

16. sprzątaczką

17. stewardem

18. hydraulikiem

19. stolarzem

20. modelem

21. architektem wnętrz

22. seksuologiem

23. psychologiem

24. psychiatrą

25. psychoterapeutą.

 

Ważne też są cechy osobowości. Należy być :

1. sympatycznym

2. wysportowanym ale

3. inteligentnym ale

4. silnym

5. kulturalnym ale

6. twardym ale

7. łagodnym

8. czułym ale

9. zdecydowanym ale

10. romantycznym ale

11. męskim

12. dowcipnym i

13. wesołym ale

14. poważnym i

15. dystyngowanym

16. odważnym ale

17. misiem ale

18. energicznym

19. zapobiegawczym

20. kreatywnym

21. pomysłowym

22. zdolnym ale

23. skromnym i

24. wyrozumiałym

25. eleganckim ale

26. stanowczym

27. ciepłym ale

28. zimnym ale

29. namiętnym

30. tolerancyjnym ale

31. zasadniczym i

32. honorowym i

33. szlachetnym ale

34. praktycznym i

35. pragmatycznym

36. praworządnym ale

37. gotowym zrobić dla niej wszystko [np. skok na bank] czyli

38.zdesperowanym [z miłości] ale

39. opanowanym

40. szarmanckim ale

41. stałym i

42. wiernym

43. uważnym ale

44. rozmarzonym ale

45. ambitnym

46. godnym zaufania i

47. szacunku

48. gotowym do poświęceń i, przede wszystkim,

49.wypłacalnym.

 

Jednocześnie musi mężczyzna uważać na to, aby :

a) nie był zazdrosny, a jednak zainteresowany

b) dobrze rozumiał się ze swoją rodziną, nie poświęcał jej jednak więcej czasu niż danej kobiecie

c) pozostawił kobiecie swobodę, ale okazywał troskę i zainteresowanie gdzie była i co robiła

d) ubierał się w garnitur, ale był gotów przenosić ją na rękach przez błoto po kolana i wchodzić do domu przez balkon, gdy ona zapomni kluczy lub gonić, dogonić i pobić złodzieja, który wyrwał jej torebkę, w której przecież miała tak niezbędne do życia lusterko i szminkę.

 

Bardzo ważne jest aby nie zapominać jej :

1. urodzin

2. imienin

3. daty ślubu

4. daty pierwszego pocałunku

5. okresu

6. wizyty u stomatologa

7. rocznic

8. urodzin jej najlepszej przyjaciółki i ulubionej cioci.

 

Niestety, nawet najbardziej doskonałe wykonanie powyższych zaleceń nie gwarantuje pełnego sukcesu. Kobieta mogłaby się bowiem czuć zmęczona obecnością w jej życiu idealnego mężczyzny oraz poczuć się zdominowaną przez niego i uciec z pierwszym lepszym menelem, którego napotka.

 

A teraz druga strona medalu. Uszczęśliwić mężczyznę jest zadaniem daleko trudniejszym.

 

Ponieważ :

 

Mężczyzna potrzebuje :

1. seksu i

2. jedzenia

 

Większość kobiet jest oczywiście tak wygórowanymi męskimi potrzebami mocno przeciążona. Zaspokojenie tych potrzeb przerasta siły naszych pań.

 

Wniosek:

Harmonijne współżycie można łatwo osiągnąć, pod warunkiem, że Mężczyźni wreszcie zrozumieją, iż muszą nieco ograniczyć swoje zapędy i pohamować swoją roszczeniową postawę!

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

tu nie chodzi owyrachowanie, ale kobieta wybiera samca ktory da jej najlepsze potomstwo i testuje go czy po tym jak mu da nie odejdzie, dlatego nie idzie na 1 randce do lozka, i dlatego moze sie wydawac ze jest wyrachowana - nie to tylko jej mechanizm selekcji... testy, alpha przechodzi bez zajakniecia jej testy, nieatrakcyjny polegnie podczas testow jesli bedzie chcial zdobyc atrakcyjna, a maja mase mechanizmow...

 

 

 

Te kody wyboru samca jak je opisałeś, uważam, że są b. silnie modyfikowane przez obecne czasy i wzorce zachowań. Oddzielenie przyjemności seksualnej od prokreacji pozwala kobietom wybierać nie samca alpha (bo taki, który będzie najlepszym ojcem dla jej dzieci to nie ten sam co goguś posiadający kasę), ale faceta, który dostarczy jej rozrywki, na którego akurat ma ochotę, etc.

Wybór samca alpha jako opiekuna potomstwa związany jest także z wykształceniem, wychowaniem i wartościami - bo innych cech będzie szukała kobieta rozsądna kobieta dajmy na to po studiach, a czego innego pustak po podstawówce (oczywiście wiem, edukacja jest złym przykładem, bo są pustaki po studiach też, etc. - jasne, ale rozpatrujemy sytuację modelową).

 

--

 

Wiatrak: dobre, dobre :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Wg ostatniego sondażu w PL żyje 31% singli. (Polityka nr 52)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Wiatrak: dobre, dobre :)

 

Dobre i niestety prawdziwe.

Może dlatego nie mogłem się czasami powstrzymać ze śmiechu na widok durnych min panienek zaskoczonych pytaniem:

-Czy naprawdę uważasz, że spokojne, wygodne i dostatnie życie kawalera "do wzięcia" jest warte tylko tyle,

żeby od czasu do czasu mieć byle jaki seks za "a co mi kupisz?" albo odgrzewany obiad bo "sam nie mogłeś sobie zrobić?"

kiedy najbardziej wyuzdane panienki mogę mieć w każdej chwili na jeden telefon bez żadnej łaski, grymaszenia i proszenia,

a na obiad mogę w każdej chwili sobie pójść do dowolnej restauracji, żeby zostać obsłużonym jak król i zjeść ze smakiem?

 

-Eee...yyy... nie wiem do czego zmierzasz i o co ci chodzi...

 

-Pytam po prostu, spokojnie, tylko sobie rozmawiamy.

 

-Tak, rozmawiamy, tylko mi się nie podoba ta rozmowa...

 

-Nie? A dlaczego?

 

-Nie wiem, po prostu nie jest to temat, na który chciałabym w tej chwili rozmawiać i nie w taki sposób przede wszystkim...

 

-Dobrze, nie ma sprawy. To na jaki temat chcesz porozmawiać?

 

-Nie wiem, zaproponuj...

 

-Proponuję rozejść się w zgodzie, bo oboje wiemy, że nic z tego nie będzie.

 

-Uff... nie wiedziałam jak ci to powiedzieć...

 

-E tam. Trochę już w życiu widziałem i pewnych rzeczy nie trzeba mi mówić.

 

-Fajnie.

 

-I ja się cieszę. Podrzucić cię gdzieś?

 

-Nie, nie! To znaczy dzięki za propozycję, ale...

 

-Jasne, rozumiem. To trzymaj się, cześć.

 

-No to cześć, szkoda że tak jakoś wyszło, ale wiesz...

 

-Wiem wiem, wychodząc ureguluję rachunek, także możesz tu sobie spokojnie siedzieć.

 

-Ale jak? Tak sama mam tu siedzieć? Eeej no weź zaczekaj... Ja pierdzielę, zostawił mnie i sobie poszedł... Co za palant!

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Panie parantulla nawet jakbyś spotkał wyjątkową kobietę to byś tego nie zobaczył i patrzał na nią przez pryzmat swoich poglądów i zobaczył TO CO WIDZISZ- puste głupie panienki. Nie mam takich problemów jak ty bo nie interesuje mnie 80% kobiet i raczej je omijam. Pozostaje 20% które trzeba odpowiednio podejść no i tu mamy doświadczenie, książki, obserwację i FRAJDĘ z tej zabawy- niewinne flirciki (żonaci na tym kończą:).

Ale to mój świat, niektórzy wolą narzekać, nakręcać się, nie rozwijać, szukać innych idiotów do przytakiwania itd.

 

...Poruszać się w mechanicznych schematach zachowań, nie zaskakiwać niebanalnością myślenia i zachowania, okazywać tylko swoją jedną stronę "jestem taki i koniec a ty masz być taka", twoje życie to sen panie parantulla...

Jak można dostrzec piękno niedoskonałym spojrzeniem?

>jakub102

 

ale wiesz, to cza być takiem intelegentem, jak Ty. My tu proste chłopy so i proste baby lubio. Dzięki nam masz dostęp do tych 20% wartościowych, bo my tylko zajmujemy się tymi 80% bezwartościowych. Powinieneś być chopie wdzięczny.

Parantulla dobre;-))))

To wychodzi na to że jestem szczęśliwym człowiekiem, bo czasami zauważam

dobre strony bycia samym, tzw. spokojne życie singla;-). Ale jak to się

mówi nikomu się nigdy nie dogodzi, gdy ktoś jest sam chce drugiej połówki,

gdy jest z kimś chce być sam. Tak mi się wydaje że oba stany są niezależne

od nas i czasami uczucie przychodzi lub mija znienacka, co zrobić.

Dlatego dziwne że tak szczegółowo omawiacie uwarunkowania psychologiczne,

a nie wspominacie o miłości która przybywa szybko i zmienia życie człowieka.

Dobre i niestety prawdziwe.

Może dlatego nie mogłem się czasami powstrzymać ze śmiechu na widok durnych min panienek zaskoczonych pytaniem:

-Czy naprawdę uważasz, że spokojne, wygodne i dostatnie życie kawalera "do wzięcia" jest warte tylko tyle,

żeby od czasu do czasu mieć byle jaki seks za "a co mi kupisz?" albo odgrzewany obiad bo "sam nie mogłeś sobie zrobić?"

kiedy najbardziej wyuzdane panienki mogę mieć w każdej chwili na jeden telefon bez żadnej łaski, grymaszenia i proszenia,

a na obiad mogę w każdej chwili sobie pójść do dowolnej restauracji, żeby zostać obsłużonym jak król i zjeść ze smakiem?

 

Parantulla, tylko, że to wymaga odpowiedniego podejścia, a takie podejście określone jest przez przyjęty system wartości. Nikogo nie oceniam, pozwól, że na swoim przykładzie objaśnię: jak się to czyta, to chętnie bym sobie też tak luźno 'popodchodził', niemniej po prostu przyjęte przeze mnie wartości mi na to nie pozwalają, a próbując działać wbrew nim, działałbym wbrew sobie.

 

niewinne flirciki (żonaci na tym kończą:).

 

 

Jakub, a jakie to owe niewinne flirciki? Tzn. co to jest niewinny flircik? - jak chcesz, ale nie nadarza się okazja? Dla mnie wierność i flircik się wykluczają, bo to sprzeczność.

Powrót po dłuższej przerwie...

Niewinny flircik- miłe słówka, niby podryw, bajera i to wszystko.

 

A w jakim celu to wszystko przepraszam? Żeby mieć pod co kapucyna trzepać w samotności?

W necie masz za darmo cztery miliony pornoli, wystarczy tylko komputer włączyć i to wszystko.

 

...Poruszać się w mechanicznych schematach zachowań, nie zaskakiwać niebanalnością myślenia i zachowania, okazywać tylko swoją jedną stronę "jestem taki i koniec a ty masz być taka", twoje życie to sen panie parantulla...

 

Takie banialuki, to możesz wstawiać pryszczatym licealistom na wykładach o życiu w rodzinie.

Dlatego wcześniej zapytałem czy te swoje głębokie przemyślenia, mądrości życiowe i doświadczenie w obyciu z kobietami

czerpiesz tylko z książek dla niepełnosprawnych umysłowo lub fizycznie onanistów i czy już jesteś po ślubie z tą swoją wybranką

czy tylko jeszcze Ci klapki z oczu nie spadły i otaczającego świata nie widzisz, bo raz zamoczyłeś i wielkim mędrcem zostałeś.

No odpowiedz na proste pytanie zamiast rzucać infantylnymi pseudo wnioskami z pseudo naukowych książeczek dla dzieci,

które żadnemu normalnemu facetowi nie są do niczego potrzebne, tym bardziej wypierdy domorosłych psychologów w nich zawarte

i tylko Ty się nimi tutaj podniecasz "w mechanicznych schematach zachowań zaskakując niebanalnością myślenia i zachowania..."

Co to za bełkot w ogóle jest i kto Ci tego do głowy nakładł, że wyrwanie dupy wymaga jakichś umysłowych wygibasów?

To może Tobie tak się wydaje i masz całkowitą rację - tylko Ci się wydaje. A im więcej takich odkrywców tajemnic wszechświata

będzie chodzić po naszej planecie, tym trudniej grishnackowi będzie znaleźć i przytrzymać na dłużej normalną zdrową dupę.

No chyba że w końcu się facet podda i da się omotać pierwszej lepszej, która łaskawie się zgodzi zostać zdobytą,

o ile będzie zaskakiwana niebanalnością myślenia i zachowania czyli ubraną w piękne słówka poprzeplatane mądrymi zdaniami

wiedzę tajemną, o której od czterech bodaj stron wszyscy tutaj do znudzenia klepią, tyle że w normalnym ludzkim języku.

Panie naukowiec od siedmiu boleści z naukowym dorobkiem trzech samic na koncie, z których dwie dały Ci kopa (bez zamaczania?)

i ta trzecia najprawdopodobniej też się Tobą szybciusieńko znudzi jak tylko Ci się skończą "pomysły" z tych mądrych książek

na poruszanie się w mechanicznych schematach zachowań i zaskakiwanie niebanalnością myślenia... czyli konkretnie co na przykład,

bo to też jest niezmiernie interesujące, podobnie jak to czy ze swoją kobietą macie już ten ślub skoro to Ta jedyna i Ty ten jedyny

czy tylko jesteś zapatrzony w książki z cyklu "Poczytaj mi mamo" i zauroczony pierwszą laską, która dobrze Ci dała

i nie przyjmujesz do wiadomości, że inni mogli to przerabiać znacznie wcześniej i znacznie częściej niż Ty, a mimo to dalej szukają

tej jednej jedynej z którą chcieliby (to nie to samo co mogliby) spędzić resztę życia nie oglądając się na inne i nie patrząc w książki.

Bez urazy stary, ale to twoje pierdzielenie bardziej mi przypomina ględzenie nawiedzonej zakonnicy z pajęczyną między nogami

niż prawdziwe życie, które większość facetów zna z rzeczywistości, a nie z książek pisanych przez niedojebane pasztety z dr. przed nazwiskiem.

 

Niewinny flircik- miłe słówka, niby podryw, bajera i to wszystko.

 

Takie niewinne flirciki, to jest zupełnie normalna i całkiem naturalna sprawa

czy to w banku, czy na poczcie, albo w sklepie lub gdziekolwiek, gdzie się chodzą zwykle ludzie.

Ale dla mnie osobiście to jest tylko zwyczajne bycie miłym dla drugiej osoby i nic więcej,

a że niektórzy sobie roją w baniach nie wiadomo co, bo kasjerka w spożywczaku się uśmiechnęła...

uśmiechnęła się, bo nie żyjemy w Iranie czy na jakimś innym zadupiu, gdzie baba na chłopa nawet spojrzeć nie może,

ale co to za flirt, żaden flirt, tylko zwykłe ludzkie bycie miłym dla umęczonej gównianą robotą dziewczyny.

Nie ma czegoś takiego jak niewinny flirt, bo niewinny to on jest dopiero wtedy, kiedy kończy się niczym,

ale to jest tylko takie pieprzenie, bo to że akurat nie było sposobności albo zabrakło odwagi, wcale nie oznacza, że to było niewinne.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

To nie żadne testy tylko reglamentacja seksu. kobiety w społeczeństwie w którym jest pod dostatkiem mężczyzn mają w czym wybierać a żeby samców przytrzymać preferują społeczne ograniczenia reglamentujące sex. Chodzi o to żeby samiec musiał zabiegac o wzgledy samicy. Całe tokowanie spoczywa na nim - ma zapraszać, do kina, na randki, na kolacje, przynosić kwiaty, kupowac bizuterię, wozić na wczasy i rozpinac wachlarz kart kredytowcy jak pawi ogon. Jak się wykaze że mu zależy i że ma potencjał finansowy na wychowanie potomka i utrzymanie samicy to w nagrodę będzie mógł moczyć ogurasa.

 

Role jednak się zmieniają kiedy mezczyzn zaczyna brakować, jak obserwowano w USA czy Anglii w czasie i zaraz po wojnie. Wtedy to kobiety organizowały spotkania dla żołnierzy na przepustkach i powracających z frontów. Bynajmniej nie w dowód uznania za patriotyczny wysiłek.

 

Największymi wrogami kobiet są prostytutki. Wsród potępiających tę profesje niezmiennie więcej jest kobiet niż męzczyzn. ponieważ prostytutka daje mężczyznom łatwy dostęp do seksu. do tego lepu na który kobiety łapią ojców swoich dzieci. Prostytutki stanowią więc wewętrzną konkurencje dla kobiet, bo robią to samo co wszystkie tylko za z góry okresloną zapłatę i bez całego tego tokowania słuzacego kobietom do upolowania najlepszego szympansa (niektórzy twierdza, że jelenia :) Wytrącają im oręż.

 

 

no na pewno wiele sie zmienilo teraz przez cywilizacje ale tak bylo pierwotnie, ale mimo to wciaz dzialaja podobnie a wiec chetna jest tylko z odpowiednim facetem i potrzebuje pewnego czasu zeby sie przekonac czy warto z nim pojsc, to jest podswiadome, podobno (to mi pewien znajomy ktory byl uwodzicielem mowil) facet odczuwa taki lek przed podejsciem, a kobieta odczuwa ten podobny lek ale przed sexem to wszystko sa dawne mechanizmy, oczywiscie obecnie wyksztalcony facet/kobieta i w sytuacji przeludnienia potrafi przelamac lek i podejsc a kobieta dac mimo ze nie czyje tego (a wiec facet nie spelnil wszystkich warunkow), ale dla wielu kobiet jest to ciezkie doswiadczenie, nawet bardzo ciezkie mechanizmy sa i dzialaja caly czas...

chwilowy brak działalności w audio.

Parantulla, tylko, że to wymaga odpowiedniego podejścia

 

Ale jakiego tam podejścia.

Wszyscy tutaj opowiadają jakie to one nie są inteligentne i przebiegłe, jak to nas sobie nie testują,

a ja tylko podałem prosty przykład na to jak taka jedna inteligentna i przebiegła sama się wyłożyła

na podstawowym teście sprawdzającym poczucie humoru i reakcję na pytanie, którego się nie spodziewa.

Taki malutki i niewinny z pozoru teścik, który bardzo dużo mówi o tym jak nam się będzie układać w przyszłości,

a przy okazji daje też jakieś tam wyobrażenie o tym jakie laska ma podejście do kwestii "posiadania faceta"

czy ma to być konkretny facet, który wie konkretnie czego chce i nie boi się o tym mówić otwartym tekstem

czy ma to być bezwolny baran do strzyżenia, ubierania w modne ciuszki, pokazywania koleżankom, wydawania poleceń

i kopnięcia w dupę bez żalu przy pierwszej nadarzającej się okazji, bo właśnie na studia w Warszawie się zapisała.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

To jeszcze coś dla tych co nie lubią być pod obcasem... ;)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

No widzisz, Ty osobiście nie wierzysz, a ja osobiście co tydzień mam przyjemność obserwować (gdyż sprawia mi to frajdę wręcz niebywałą)

takie wypindrowane lalunie, co to najpierw spędziły godzinę u kosmetyczki, drugą godzinę u fryzjera i trzecią godzinę w domu przed lustrem,

żeby później przesiadywać jak kury na grzędzie przy barze w klubie czy pubie pełnym mniej lub bardziej nachlanych i naćpanych wieprzów,(...)

No to w jakim przepraszam celu te wszystkie klientki poświęcają pół dnia na przygotowania i marnują pół nocy na polerowanie stołków barowych (...)

To nie jest moim zdaniem próżność, podobnie jak wystawienie ładnego baneru reklamowego i promocja nie jest rozrzutnością dla sklepikarza. Kobieta nie będzie zainteresowana samymi komplementami podobnie jak sklepikarz samym podziwem klientów dla ładności wystawy.

 

Kobiety uczestniczą w zachowaniach społecznych mężczyzn z dwóch powodów, z tego co zauważyłem. Po pierwsze, żeby pilnować swoich partnerów (jeżeli takich mają). Dla kobiety utrzymanie partnera, z którego jest zadowolona, jest ciągłym przedsięwzięciem. Zauważyłem bardzo wysoki poziom lęku u kobiet, że "łoś" pójdzie do innej. Kobiety w takich sytuacjach i pod taką groźbą wykazują zaskakującą agresję i bezwzględność. Nawet te zdawałoby się łagodne i nie nadmiernie ekspresyjne. Dla kobiet inne kobiety są zagrożeniem w daleko większym stopniu niż jest to u mężczyzn. Oczywiście psycholog ewolucyjny szybko wyjaśni dlaczego.

Po drugie: kobiety uwielbiają patrzeć na mężczyzn w grupie bo są niezwykle czułe na hierarchię społeczną. Szybciutko kalkulator policzy, kto jest wyżej kogo i ustali wektor zainteresowania. To nieprawda, że kobietom zależy na zainteresowaniu wszystkich. To jest nieekonomiczne. Tak moim zdaniem kobiety nie działają. Jak chcesz upolować dorodną sztukę to nie napieprzasz ze śrutówki we wszystko co się rusza ale bierzesz snajperkę z dobrą lunetką.

 

Oczywiście rozumiem zasadę "reglamentacji seksu" ale nie przekonują mnie zasady, które są wyrwane z kontekstu. One są wyrwane z kontekstu dlatego, że tak naprawdę to wszystko jest reglamentowane. Świat jest pełen niedoboru. Zasadzie "reglamentacji seksu" można by przeciwstawić zasadę "reglamentacji pieniędzy" czy innej wartości wpływającej na poziom życia.

Czasami chodzę na pobliski bazarek. Kiedyś na wejściu wystawali jacyś tacy sinoskórzy z tekturowym pudełkiem i grali w trzy karty. To te dziewczyny z opowieści parantulli. Żaden trzeźwo myślący człowiek nie postawiłby tam kasy. Zostaną orżnięci w pięć minut. A jednak łosie się zdarzały. Za tekturowym pudełkiem były jednak normalne sklepy. Czy uczciwe to ja nie wiem, wszakże wszystko jest kwestią okazji, ale jak się uważało można było dokonać bezpiecznej i korzystnej wymiany wartości. Nie wiem dlaczego ktoś miałby uważać, że z kobietami jest inaczej. To jest wymiana wartości. Obie strony się boją, że zostaną orżnięte.

 

Największy zarzut jaki mam do kobiet to fakt, że gremialnie budują wokół tego jakiś dziwny etos. Z kobietą (nie będącą prostytutką) nie da się normalnie porozmawiać o wartościach podlegających wymianie. Je to zawsze "dotyka", "czują się urażone", "zabolało je to" w związku z czym "nie chcą o tym więcej mówić". Zaczynają działać regresywnie (jak dzieci). Tak zachowuje się nieuczciwy sprzedawca. W każdym razie życie mnie nauczyło tego, że tak zachowuje się nieuczciwy sprzedawca. Ktoś podsuwa mi umowę, w której co ileś zdań są wielokropki, a jak się pytam co będzie tam dopisywane to najlepsza odpowiedź jaką uzyskuję to "powinieneś się domyślić". Nie akceptuję takiego podejścia. Najwyraźniej ktoś ze mną chce grać w trzy karty.

To nie jest moim zdaniem próżność, podobnie jak wystawienie ładnego baneru reklamowego i promocja nie jest rozrzutnością dla sklepikarza. Kobieta nie będzie zainteresowana samymi komplementami podobnie jak sklepikarz samym podziwem klientów dla ładności wystawy.

 

Kobiety uczestniczą w zachowaniach społecznych mężczyzn z dwóch powodów, z tego co zauważyłem. Po pierwsze, żeby pilnować swoich partnerów (jeżeli takich mają). Dla kobiety utrzymanie partnera, z którego jest zadowolona, jest ciągłym przedsięwzięciem. Zauważyłem bardzo wysoki poziom lęku u kobiet, że "łoś" pójdzie do innej. Kobiety w takich sytuacjach i pod taką groźbą wykazują zaskakującą agresję i bezwzględność. Nawet te zdawałoby się łagodne i nie nadmiernie ekspresyjne. Dla kobiet inne kobiety są zagrożeniem w daleko większym stopniu niż jest to u mężczyzn. Oczywiście psycholog ewolucyjny szybko wyjaśni dlaczego.

Po drugie: kobiety uwielbiają patrzeć na mężczyzn w grupie bo są niezwykle czułe na hierarchię społeczną. Szybciutko kalkulator policzy, kto jest wyżej kogo i ustali wektor zainteresowania. To nieprawda, że kobietom zależy na zainteresowaniu wszystkich. To jest nieekonomiczne. Tak moim zdaniem kobiety nie działają. Jak chcesz upolować dorodną sztukę to nie napieprzasz ze śrutówki we wszystko co się rusza ale bierzesz snajperkę z dobrą lunetką.

 

Oczywiście rozumiem zasadę "reglamentacji seksu" ale nie przekonują mnie zasady, które są wyrwane z kontekstu. One są wyrwane z kontekstu dlatego, że tak naprawdę to wszystko jest reglamentowane. Świat jest pełen niedoboru. Zasadzie "reglamentacji seksu" można by przeciwstawić zasadę "reglamentacji pieniędzy" czy innej wartości wpływającej na poziom życia.

Czasami chodzę na pobliski bazarek. Kiedyś na wejściu wystawali jacyś tacy sinoskórzy z tekturowym pudełkiem i grali w trzy karty. To te dziewczyny z opowieści parantulli. Żaden trzeźwo myślący człowiek nie postawiłby tam kasy. Zostaną orżnięci w pięć minut. A jednak łosie się zdarzały. Za tekturowym pudełkiem były jednak normalne sklepy. Czy uczciwe to ja nie wiem, wszakże wszystko jest kwestią okazji, ale jak się uważało można było dokonać bezpiecznej i korzystnej wymiany wartości. Nie wiem dlaczego ktoś miałby uważać, że z kobietami jest inaczej. To jest wymiana wartości. Obie strony się boją, że zostaną orżnięte.

 

Największy zarzut jaki mam do kobiet to fakt, że gremialnie budują wokół tego jakiś dziwny etos. Z kobietą (nie będącą prostytutką) nie da się normalnie porozmawiać o wartościach podlegających wymianie. Je to zawsze "dotyka", "czują się urażone", "zabolało je to" w związku z czym "nie chcą o tym więcej mówić". Zaczynają działać regresywnie (jak dzieci). Tak zachowuje się nieuczciwy sprzedawca. W każdym razie życie mnie nauczyło tego, że tak zachowuje się nieuczciwy sprzedawca. Ktoś podsuwa mi umowę, w której co ileś zdań są wielokropki, a jak się pytam co będzie tam dopisywane to najlepsza odpowiedź jaką uzyskuję to "powinieneś się domyślić". Nie akceptuję takiego podejścia. Najwyraźniej ktoś ze mną chce grać w trzy karty.

 

tak masz racje, kobiety rywalizuja ze soba, bo wiedza ze atrakcyjnosc seksualnosc to jej najwieksza sila i im lepsza bedzie tym lepszego samca sobie wykombinuje, a jesli juz wykombinuje tego najlepszego tego jakiego chciala to inne kobiety dla niej to zagrozenie oitrafi byc naprawde niebezpieczna w walce o swojego samca z innymi samicami...

z tymi facetami w grupie tez sie zgadza, im wyzej w grupie facet tym wieksze zainteresowanie w kobiecie tworzy (to kolejny element wsrod wielu do decyzji o wyborze samca przez kobiete) facet ma latwo bo bardzo szybko wie czy chce czy nie, spojzenie od gory do dolu i juz zna odpowiedz

chwilowy brak działalności w audio.

Chyba w temacie;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Kobiety się do niczego nie nadają, są przyczyną większości problemów mężczyzn.

 

Są zaprogramowane do utrzymania gatunku, szukają dawcy wysokiej jakości i łosia do zapewnienia bezpieczeństwa i przystosowania płodu do realu.

 

Ktoś się chce w to bawić to jego sprawa, wolny wybór.

 

Dlatego uczucia miłosne są tak silne.

 

Gatunek chce przetrwać.

 

Bóg tak chce.

 

Około 2 procent populacji znajduje właściwego partnera.

 

Gatunek tak jest zaprojektowany, że dusze "należą do siebie"

 

Dla każdego mężczyzny istnieje jedna jedyna właściwa kobieta.

 

Oczywiście nie jest to żaden mężczyzna i żadna kobieta, tylko są to dusze, które są dziełem Boga, które na planie ziemskim przybrały sobie takie ciała i inne właściwości, aby realizować boski plan.

 

Ci, którzy wchodzą w związki z partnerami do nich nie należącymi, przeżywają trudności wynikające z dużego niedopasowania.

Powodują tym zamieszanie na planie ziemskim, cierpią z tego powodu, kończą życie w niespełnieniu i wewnętrznej samotności.

 

Nie ma nic gorszego dla mężczyzny niż nie wiedzieć, która kobieta jest mu przeznaczona od Boga.

 

Jest to ważniejsze od wszystkiego, przykrywa swym oddziaływaniem wszystkie inne ewentualne sukcesy jednostki.

 

Żadne bogactwa świata, ani żadna nawet największa władza jednostki, nie jest w stanie przykryć bólu wynikającego z niewiedzy jaki partner jest tym jedynym.

 

98 procent populacji żyje w kłamstwie codziennie wmawiając sobie że wszystko jest ok, a w głębi duszy wiedzą, że partner z którym są aktualnie, nie jest tym jedynym i właściwym danym od Boga Wszechmogącego.

 

Dary Boga są doskonałe, Bóg również poprzez trudności pokazuje człowiekowi że zbłądził, że nie jest na właściwej drodze w życiu.

 

Każdy człowiek posiada drogę ziemską wyznaczoną przez Boga.

 

Wszelkie odstępstwa od tej drogi pokazywane są jako trudności.

 

Na drodze boskiej też są trudności, ale innego typu, takiego, który powoduje wzrastanie i ciągły rozwój.

 

Na diabelskiej drodze jest przemoc, agresja, nieszczęścia, kłamstwa, kradzieże, zbrodnie, oszustwa i manipulację.

 

Idźcie z Bogiem.

hehe mówią, że wstrętne środki psychoaktywne robią dziury w mózgu i uzależnionych idiotów z ludzi, a tu mamy taki przypadek, tylko czynnikiem aktywnym okazała się biblia. Czy zatem powinno się jej zakazać, jak środków psychoaktywnych?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.