Skocz do zawartości
IGNORED

Co wpływa na jakość stereo


5z0p3n

Który element  

493 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Co najbardziej decyzuje o jakości w stereo?

    • Wzmacniacz
      69
    • Żródło
      34
    • Kolumny
      335
    • Kable
      7
    • Inny - napisze poniżej
      47


Rekomendowane odpowiedzi

Najpierw, Grzechu, zdefiniuj te systemy: słaby i dobry. Co to jest dobry system? A co to jest słaby system? W tylu wątkach dążysz do szczegółu, a tu wzniosłeś się na poziom ogólności na miarę twojego przyjaciela z wątku wierzących w brak różnic. A zatem?

To samo pomieszczenie, niech będzie; kiepskie odsłuchowo...

Który system zagra lepiej; słaby czy dobry?

oczywiście dobry system.A rozumiem przez to system,w którym nie ma ewidentnych słabych punktów.Począwszy od zasilania,aż do kolumn.

Zgadzam się.

Co by to nie miało znaczyć "dobry" czy "zły", lepszy w zasadzie zawsze powinien zagrać lepiej.

 

Właściwe zaadoptowane pomieszczenie pozwoli każdemu z systemów rozwinąć skrzydła, jeżeli je mają... ;)

Zgadzam się.

Co by to nie miało znaczyć "dobry" czy "zły", lepszy w zasadzie zawsze powinien zagrać lepiej.

 

Właściwe zaadoptowane pomieszczenie pozwoli każdemu z systemów rozwinąć skrzydła, jeżeli je mają... ;)

tak to prawda-w pomieszczeniu o poprawionej akustyce usłyszysz więcej i słuchanie jest przyjemniejsze.Natomiast nie lubię przesadnie zaadoptowanych pomieszczeń.

Niemały wpływ na jakość stereo ma to czego się słucha (dobrze lub gorzej nagrana płyta), pora dnia (wieczorem jest ciszej i wszystkie zmysły się wyostrzają, oraz to, w jakim towarzystwie się słucha ;)

Dobry system nie boi się żadnej muzyki. Jeżeli słuchasz muzyki organowej, opery, symfonii lub muzyki chóralnej i ci się podoba, jesteś blisko... Jeżeli słuchasz płyt, których nigdy nie mogłeś wysłuchać w całości a teraz muzyka cię zachwyca, jesteś blisko...

oraz to, w jakim towarzystwie się słucha ;)

Ja tam najbardziej chyba lubie samotne odsłuchy. No, chyba, że z rudą... jak mogę potrzymać jej krągłości w ręce, delikatnie pogładzić wypukłości... oczywiście mowa o szklaneczce whisky! :)

 

Zgadzam się.

Co by to nie miało znaczyć "dobry" czy "zły", lepszy w zasadzie zawsze powinien zagrać lepiej.

 

Właściwe zaadoptowane pomieszczenie pozwoli każdemu z systemów rozwinąć skrzydła, jeżeli je mają... ;)

 

Właściwie adaptowane pomieszczenie pozwala słuchać sprzętu, a nie rezonansów pomieszczenia. Jak te ostatnie są silne, to kaszana będzie czy to z super, czy ze średniego sprzętu. Slaby sprzęt jeśli nałoży swoje wady na wady akustyczne pomieszczenia, to wiadomo, że może być porażka. Jednak bez zaradzenia akustyce (niektórzy mają szczęście i dostają to "w pakiecie", czyli brak poważnych wad bez adaptacji) tak naprawdę całe wysiłki sprzętowe są parą w gwizdek.

Powrót po dłuższej przerwie...

Z kolei w zwrotnicy nie trzeba jakichś nadzwyczajnych parametrów. Producenci wciąż wstawiają tam elektrolity unipolarne.

 

W torze sygnału w zwrotnicy to kluczowa sprawa. W przyzwoitych kolumnach, szczególnie w torze wysokich dostaniesz foliowy MKP, elektrolity owszem są stosowane, ale w mniej newralgicznych miejscach. Więc nie można napisać, że zwrotnica nie wymaga dobrych elementów i można tam wszędzie upchać byle co.

Właściwe zaadoptowane pomieszczenie pozwoli każdemu z systemów rozwinąć skrzydła, jeżeli je mają... ;)

Lub bardziej go pogrążyć. Dla mnie liczy się relacja kolumna - pomieszczenie, bo czy istnieje takie, w którym każdy system zagra dobrze? Moje zdanie w tej kwestii, właściwa adaptacja zależy głownie od tego, co w niej postawimy.

Moim zdaniem i z mojego doświadczenia kolejność wpływu na jakość stereo jest następująca:

1. Kolumny

2. Pomieszczenie, ustawienie

3. Wzmacniacz

4. Źródło

5. Nastrój

6. Okablowanie

O ile w pierwszym punkcie sie absolutnie zgadzam, tak juz kolejne prawie wszystkie sa na rowni(mowa o kablach, ktorych nie mam najwyzszej jakosci).

zwlaszcza zrodlo zrobilo ostatnio na mnie duze wrazenie nawet wieksze niz wzmak.

rs

O ile w pierwszym punkcie sie absolutnie zgadzam, tak juz kolejne prawie wszystkie sa na rowni(mowa o kablach, ktorych nie mam najwyzszej jakosci).

 

Czyli zmiana np. kabla daje tyle co adaptacja akustyczna pomieszczenia?

Powrót po dłuższej przerwie...

W torze sygnału w zwrotnicy to kluczowa sprawa. W przyzwoitych kolumnach, szczególnie w torze wysokich dostaniesz foliowy MKP, elektrolity owszem są stosowane, ale w mniej newralgicznych miejscach. Więc nie można napisać, że zwrotnica nie wymaga dobrych elementów i można tam wszędzie upchać byle co.

Manipulujesz.

Moja wypowiedź a właściwie kilka kolejnych, dotyczyła kontrargumentów jakoby wysokiej klasy elementy podnosiły znacznie cenę, w tym wypadku zespołów głośnikowych.

 

Wskazałem, że w bardzo drogich systemach zdarzają się „gówniane” elementy jak by to stwierdził ałdiofil…

Nie widzę tu żadnego przełożenia na cenę. Widuję w zespołach po kilkadziesiąt tys zł w zwrotnicach zwykłe kondensatory foliowe, zwykłe cewki i rezystory, żadne… i tu można podstawiać rozmaite nazwy firm i typów…

 

Zespoły gł. za 30tys zł mają elementy za 200zł. Co zmieni w cenie zamiana kondensatora za 30zł na taki za 300zł?

Te 30tys zł ceny zespołów wynikają zasadniczo z „kapelusza” tzn. pozycjonowania marki na rynku.

 

Lub bardziej go pogrążyć. Dla mnie liczy się relacja kolumna - pomieszczenie, bo czy istnieje takie, w którym każdy system zagra dobrze? Moje zdanie w tej kwestii, właściwa adaptacja zależy głownie od tego, co w niej postawimy.

Nie.

W kiepskim pomieszczeniu raczej odróżnię lepszy wzmacniacz od kiepskiego…

Jedynie co do zespołów głośnikowych, może być różnie; choć to karkołomne stwierdzić, że gorsze kolumny zagrają w kiepskim pomieszczeniu lepiej od lepszych…

Trzeba zdefiniować co to znaczy lepsze/gorsze. Nie możemy manipulować tu sprzętami z różnych biegunów zastosowań (np. monitory bliskiego pola a solidne podłogówki).

Moja wypowiedź a właściwie kilka kolejnych, dotyczyła kontrargumentów jakoby wysokiej klasy elementy podnosiły znacznie cenę, w tym wypadku zespołów głośnikowych.

Ceny to raczej nie podnosi bo kolumna X firmy jest warta tyle ile jej wypromowanie pod marka, ale jakość dźwięku da się w ten sposób czasem poprawić i już nie wnikam w jakich przypadkach i o ile, bo na rynku jest masa kolumn różnych producentów.

 

Zespoły gł. za 30tys zł mają elementy za 200zł. Co zmieni w cenie zamiana kondensatora za 30zł na taki za 300zł?

Te 30tys zł ceny zespołów wynikają zasadniczo z „kapelusza” tzn. pozycjonowania marki na rynku

Bywa, że w takich zespołach masz elementy za 50zł i taniej, nie ma reguły, wszystko zależy od marki.

 

Nie.

W kiepskim pomieszczeniu raczej odróżnię lepszy wzmacniacz od kiepskiego…

Jedynie co do zespołów głośnikowych, może być różnie; choć to karkołomne stwierdzić, że gorsze kolumny zagrają w kiepskim pomieszczeniu lepiej od lepszych…

Trzeba zdefiniować co to znaczy lepsze/gorsze. Nie możemy manipulować tu sprzętami z różnych biegunów zastosowań (np. monitory bliskiego pola a solidne podłogówki).

 

No właśnie, wszystko zależy w czym takie kolumny lepsze są i o ile. Może być tak, że trochę gorsze kolumny zagrają w pomieszczeniu o gorszej akustyce lepiej bo np: lepiej się wpasują w zastane warunki akustyczne. ale tu już takie gdybanie trochę :)

Coś tam było wcześniej. A co wpływa?

1. pomieszczenie - akustyka

2. sprzęt

-podstawa kolumny + wzmacniacz + kabel

-potem podstawa odtwarzacz + kabel

4. Materiał muzyczny - nie ma co oczekiwać, że z byle jakiej płyty będzie wielkie wydarzenie muzyczne

5. umiejętności słuchacza - rozróżnianie dobra i zła w kontekście brzmienia, ocena wpływu innych czynników jak pora dnia, szumy tła, zmęczenie i inne.

 

Procentowo też można, u mnie wygląda to tak (+/- udział kwotowy):

-kolumny 45%

-wzmacniacz 35%

-odtwarzacz 20%

-kable 10%

 

Wkładając do odtwarzacza byle co lub ustawiając kolumny gdzie popadnie można dojść do wniosku, że sprzęt nie jest tak ważny. A słuchając jednocześnie odgłosów ulicy można dojść do wniosku, że największy wpływ na brzmienie ma cisza.

Coś tam było wcześniej. A co wpływa?

1. pomieszczenie - akustyka

2. sprzęt

-podstawa kolumny + wzmacniacz + kabel

-potem podstawa odtwarzacz + kabel

4. Materiał muzyczny - nie ma co oczekiwać, że z byle jakiej płyty będzie wielkie wydarzenie muzyczne

5. umiejętności słuchacza - rozróżnianie dobra i zła w kontekście brzmienia, ocena wpływu innych czynników jak pora dnia, szumy tła, zmęczenie i inne.

 

Procentowo też można, u mnie wygląda to tak (+/- udział kwotowy):

-kolumny 45%

-wzmacniacz 35%

-odtwarzacz 20%

-kable 10%

 

Wkładając do odtwarzacza byle co lub ustawiając kolumny gdzie popadnie można dojść do wniosku, że sprzęt nie jest tak ważny. A słuchając jednocześnie odgłosów ulicy można dojść do wniosku, że największy wpływ na brzmienie ma cisza.

Święte słowa Cisza.

De gustibus non est disputandum

Dobry słuch! Jak ktoś ma deficyt słuchu, to nie usłyszy różnic w brzmieniu między sprzętem/ nagraniem wybitnym a byle jakim. Tym osobom radzę używać mp3 i komputerka- szkoda wydawać kasę na coś, czego się nie zauważy.

Dobry system nie boi się żadnej muzyki. Jeżeli słuchasz muzyki organowej, opery, symfonii lub muzyki chóralnej i ci się podoba, jesteś blisko... Jeżeli słuchasz płyt, których nigdy nie mogłeś wysłuchać w całości a teraz muzyka cię zachwyca, jesteś blisko...

Po co komu odpowiedz na takie niedorzeczne pytanie? Decyduje wszystko od stolika, az po pokoj w ktorym sluchamy. A w jakim procencie decyduje to rzecz plynna i zalezna od rownowagi calosci zjawiska. Np., jezeli wzmacniacz, kolumna albo zrodlo pokaze w ktoryms momencie ograniczenie, to dalsze ulepszanie systemu bedzie dawac coraz mniejszy efekt dopoki sie tego ograniczenia nie usunie.

Co zmieni w cenie zamiana kondensatora za 30zł na taki za 300zł?

Te 30tys zł ceny zespołów wynikają zasadniczo z „kapelusza” tzn. pozycjonowania marki na rynku.

 

Zysk producenta. 270 zł niby niewiele ale przy 1000 szt. 270000 zł.

A przyjmując że 1szt to 1 komplet to 540000 zł. To tylko 1 kondensator, powiedzmy że są 3 w 1 kolumnie ponad 1,5 miliona a to tylko 1000 kompletów.

To oznacza, że:

1. Kondensatory nie mają znaczenia.

2. Jeśli mają znaczenie to producenci mają to w dupie.

 

W 1. ałdiofile wychodzą na głupków...

W 2. są dymani i tez wychodzą na głupków...

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Pomyśleć że o tym jakie to tanie elementy siedzą w dobrych klockach najczęściej piszą ci co te klocki widzieli jedynie na obrazku albo w salonie gdzie poraziła ich cena. Muszą sobie teraz jakoś wytłumaczyć to że nie warto dopłacać. To forum staje się coraz bardziej żenujące: elementy za 50 PLN w kolumnach za 30 tyś - dobre:D

Do znudzenia będę podawał przykład pewnego tjuningowca który orzekł że w Krellu KAV300i są tanie kiepskie kondy. Wymienił je na najbardziej ałdiofylskie, te takie wychwalane na forum przez innych pseudo znawców. Wszystko było ładnie, pięknie tyle że zamiast poprawić spieprzył. Niestety TOPOLOGIA to podstawa. Jeśli zamknięty projekt przewiduje użycie takich elementów a urządzenie gra bardzo dobrze (tak na ogół jednak jest w przypadku drogich klocków) to znaczy że NICZEGO nie należy poprawiać i nie ma tutaj żadnej pracy dla domorosłych elektroników. Skoro te drogie urządzenia to czysty marketing i audiofilska biżuteria to dlaczego żaden budżetowy knot nawet nie zbliży się do tak bardzo drogiego Linna CD-12? Dlaczego końcówka mocy Sharpa z Allegro nie gra jak Krell? Przecież ten Krell to tandeta i oszustwo!

elementy za 50 PLN w kolumnach za 30 tyś - dobre:D

 

Teraz policz wartość podzespołów zwrotnicy, bo o tych była mowa!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

http://audio.com.pl/testy/focal-electra-1037-be:1

 

Pisałem że też tak bywa, nie w wszystkich konstrukcjach dostaniesz elementy z górnych półek, to że cena jest w granicach 30tyś tego nie oznacza.

 

Tu ta sama cena, elementy zwrotnicy bardzo dobre

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

1. Nie uważam że adaptacja dźwiękowa pomieszczenia jest panaceum na uzyskanie dobrego dźwięku. Na pewno nie zaszkodzi :-). Natomiast jak ktoś słucha muzyki na kolumnach klasy Tannoy Mercury M2 to uwierzcie mi że żadna adaptacja akustyczna nie pomoże - bo na starcie traci połowę dźwięków. I być może nawet o tym nie wie.

2. Nie uważam że tanie końcówki mocy Sharpa z allegro są złe (oczywiście tylko do kolumn 8 Ohm). Są setki - tysiące gorszych od nich urządzeń. I w budżetowych systemach to na pewno nie one będą ograniczały dźwięk systemu ! Rozumiem że są brzydkie, tanie i stały się takimi forumowymi chłopcami do bicia. Raczej niezasłużenie.

3. Nie uważam że producenci dobrego sprzętu żyją tylko z oszukiwania audiofili i o niczym innym nie marzą jak tylko by wcisnąć do swoich hi - endowych produktów najtańsze elementy. Wiem że po zaborach pozostało nam biadolenie że obcy i handlarz zawsze chcą nas oszukać. Ale w wielu gałęziach przemysłu cena produktu to jedynie 25 % kosztów ceny sprzedaży. Tak jest np. w przemyśle samochodowym. Ale nikomu nie przyjdzie do głowy pójść do salonu BMW i powiedzieć - ten model kosztuje 200 tysięcy więc mogę go wziąć za 50 tys. Wzięli by go za głupka. A w sektorze audio to się zdarza. Bo taki audiofil nie może sobie w domu skopiować BMW. A kolumny może. Więc stwierdza że skoro wyprodukowanie dobrych kolumn kosztuje 3000 zł, a sprzedawca chce 12.000 zł - to go oszukuje. I nic go nie interesują koszty produkcji, ubezpieczenia, podatków, transportu, reklamy, płac, promocji i in. A przecież KAŻDY Z NAS zarabia właśnie na nadwyżce od ceny wytworzenia produktu lub usługi !!! I to jest normalne. A czy ktoś z ceną przesadza czy nie - to weryfikuje rynek - i portfele kupujących.

4. Nie uważam że każdy audiofil powinien pragnąć sprzętu klasy high - end. Oczywiście jak kogoś stać to proszę bardzo - mamy wolność. Ale uważam że popycha nas do tego głównie snobizm - chęć pokazania się przed innymi. Albo niedojrzałe ego.

Myślę że sztuką w audio jest dobranie dobrze grającego sprzętu do swoich gustów muzycznych, pomieszczenia i możliwości finansowych. I jest dużo fajnie grających systemów w różnych przedziałach finansowych. Natomiast audio jest dosyć tanią dziedziną (wiem że to niepopularne stwierdzenie w kraju w którym ludzie potwierdzają swoją tożsamość wspólnym narzekaniem). I jeżeli przeciętnego Kowalskiego nie stać na Bentleya czy Ferrari - to nawet o tym nie marzy i nie ma z akceptacją tego faktu najmniejszego problemu. I nie twierdzi że producent Porsche go okrada bo za model Panamera chce 400.000 zł, podczas gdy koszty produkcji nie przekraczają 100.000 zł. Natomiast ponieważ audio jest stosunkowo tanie (i w porównaniu z samochodami zdecydowanie mniej awaryjne) to Kowalskiego (o ile jest audiofilem) stać na sprzęt klasy high end. Zwłaszcza starszy, używany. Teoretycznie stać go na kupienie najniższego modelu Krella czy najstarszego modelu McIntosha. Dlatego myśli o tym. A ponieważ zawsze jest to jednak sporo pieniędzy - to budzi to w ludziach niesamowite "niezdrowe" napięcie.

Które zresztą odreagowują sobie w przepychankach na audiostereo :-) ...

Zgadzam się prawie ze wszystkim, co napisał justas32. Dodałbym jeszcze coś, o czym często zapominamy. Bo owszem, pieniądze, pozycjonowanie, zarobek na obniżeniu kosztów elementów (ziarko do ziarka...), ale bardzo często doskonałe zespoły głośnikowe są budowane ( fachowcy mówią - świetnie aplikowane ) z głośników wcale nie z najwyższych półek, a efekty są wzorowe. Poza tym jest pewna "granica rozsądku" w kosztach budowy CD czy wzmacniaczy, powyżej której często są to tylko kaprysy projektanta czy producenta. Bo np. różnica w kosztach dobrego CD, a tuningowanego w granicach rozsądku to jest rząd tysiąca czy dwóch, a nie kilkunastu tysięcy. Podzespoły aż tak drogie nie są; ważniejsze jest jak to zrobić, a nie to czy to będzie np. AD, BB czy jeszcze coś innego. A i tak przyzwoity wzmacniacz czy CD-k degraduje ostatecznie kiepska kolumna czy okablowanie, bo to jest zwykle wąskie gardło systemu.

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

Jak mawia Nadmierniczy: przetwornik jak przetwornik...

 

Poza tym jest pewna "granica rozsądku" w kosztach budowy CD czy wzmacniaczy, powyżej której często są to tylko kaprysy projektanta czy producenta.

Zgoda.

Ale tak jak lubię "filozoficzne" zespoły głośnikowe, tak samo kocham kaprysy, te pozytywne, konstruktorów...

Tylko wówczas zagra to inaczej niż wszystko ;).

Pomyśleć że o tym jakie to tanie elementy siedzą w dobrych klockach najczęściej piszą ci co te klocki widzieli jedynie na obrazku albo w salonie gdzie poraziła ich cena. Muszą sobie teraz jakoś wytłumaczyć to że nie warto dopłacać. To forum staje się coraz bardziej żenujące: elementy za 50 PLN w kolumnach za 30 tyś - dobre:D

Do znudzenia będę podawał przykład pewnego tjuningowca który orzekł że w Krellu KAV300i są tanie kiepskie kondy. Wymienił je na najbardziej ałdiofylskie, te takie wychwalane na forum przez innych pseudo znawców. Wszystko było ładnie, pięknie tyle że zamiast poprawić spieprzył. Niestety TOPOLOGIA to podstawa. Jeśli zamknięty projekt przewiduje użycie takich elementów a urządzenie gra bardzo dobrze (tak na ogół jednak jest w przypadku drogich klocków) to znaczy że NICZEGO nie należy poprawiać i nie ma tutaj żadnej pracy dla domorosłych elektroników. Skoro te drogie urządzenia to czysty marketing i audiofilska biżuteria to dlaczego żaden budżetowy knot nawet nie zbliży się do tak bardzo drogiego Linna CD-12? Dlaczego końcówka mocy Sharpa z Allegro nie gra jak Krell? Przecież ten Krell to tandeta i oszustwo!

Zgadzam się z tym. Z jednym wyjątkiem: lampy. Czasem zmiana wnosi sporo. Ale - uwaga: jeśli wzmacniacz jest zaprojektowany na EL84 to wymieniamy ma EL84, a nie przerabiamy na EL34, bo "lepiej zabrzmi". Tyle że lampy trzeba traktować jako element eksploatacyjny, łatwy do wymiany dla użytkownika.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

1. Nie uważam że adaptacja dźwiękowa pomieszczenia jest panaceum na uzyskanie dobrego dźwięku. Na pewno nie zaszkodzi :-). Natomiast jak ktoś słucha muzyki na kolumnach klasy Tannoy Mercury M2 to uwierzcie mi że żadna adaptacja akustyczna nie pomoże - bo na starcie traci połowę dźwięków. I być może nawet o tym nie wie.

2. Nie uważam że tanie końcówki mocy Sharpa z allegro są złe (oczywiście tylko do kolumn 8 Ohm). Są setki - tysiące gorszych od nich urządzeń. I w budżetowych systemach to na pewno nie one będą ograniczały dźwięk systemu ! Rozumiem że są brzydkie, tanie i stały się takimi forumowymi chłopcami do bicia. Raczej niezasłużenie.

3. Nie uważam że producenci dobrego sprzętu żyją tylko z oszukiwania audiofili i o niczym innym nie marzą jak tylko by wcisnąć do swoich hi - endowych produktów najtańsze elementy. Wiem że po zaborach pozostało nam biadolenie że obcy i handlarz zawsze chcą nas oszukać. Ale w wielu gałęziach przemysłu cena produktu to jedynie 25 % kosztów ceny sprzedaży. Tak jest np. w przemyśle samochodowym. Ale nikomu nie przyjdzie do głowy pójść do salonu BMW i powiedzieć - ten model kosztuje 200 tysięcy więc mogę go wziąć za 50 tys. Wzięli by go za głupka. A w sektorze audio to się zdarza. Bo taki audiofil nie może sobie w domu skopiować BMW. A kolumny może. Więc stwierdza że skoro wyprodukowanie dobrych kolumn kosztuje 3000 zł, a sprzedawca chce 12.000 zł - to go oszukuje. I nic go nie interesują koszty produkcji, ubezpieczenia, podatków, transportu, reklamy, płac, promocji i in. A przecież KAŻDY Z NAS zarabia właśnie na nadwyżce od ceny wytworzenia produktu lub usługi !!! I to jest normalne. A czy ktoś z ceną przesadza czy nie - to weryfikuje rynek - i portfele kupujących.

4. Nie uważam że każdy audiofil powinien pragnąć sprzętu klasy high - end. Oczywiście jak kogoś stać to proszę bardzo - mamy wolność. Ale uważam że popycha nas do tego głównie snobizm - chęć pokazania się przed innymi. Albo niedojrzałe ego.

Myślę że sztuką w audio jest dobranie dobrze grającego sprzętu do swoich gustów muzycznych, pomieszczenia i możliwości finansowych. I jest dużo fajnie grających systemów w różnych przedziałach finansowych. Natomiast audio jest dosyć tanią dziedziną (wiem że to niepopularne stwierdzenie w kraju w którym ludzie potwierdzają swoją tożsamość wspólnym narzekaniem). I jeżeli przeciętnego Kowalskiego nie stać na Bentleya czy Ferrari - to nawet o tym nie marzy i nie ma z akceptacją tego faktu najmniejszego problemu. I nie twierdzi że producent Porsche go okrada bo za model Panamera chce 400.000 zł, podczas gdy koszty produkcji nie przekraczają 100.000 zł. Natomiast ponieważ audio jest stosunkowo tanie (i w porównaniu z samochodami zdecydowanie mniej awaryjne) to Kowalskiego (o ile jest audiofilem) stać na sprzęt klasy high end. Zwłaszcza starszy, używany. Teoretycznie stać go na kupienie najniższego modelu Krella czy najstarszego modelu McIntosha. Dlatego myśli o tym. A ponieważ zawsze jest to jednak sporo pieniędzy - to budzi to w ludziach niesamowite "niezdrowe" napięcie.

Które zresztą odreagowują sobie w przepychankach na audiostereo :-) ...

 

Fajnie to napisałeś;-) Bynajmniej nie jadę po koncówkach Sharpa. To był tylko przykład. Zamiast nich może być cokolwiek innego z tego pułapu cenowego.

 

Zgadzam się z tym. Z jednym wyjątkiem: lampy. Czasem zmiana wnosi sporo. Ale - uwaga: jeśli wzmacniacz jest zaprojektowany na EL84 to wymieniamy ma EL84, a nie przerabiamy na EL34, bo "lepiej zabrzmi". Tyle że lampy trzeba traktować jako element eksploatacyjny, łatwy do wymiany dla użytkownika.

 

Co do lamp: pełna zgoda.

to Kowalskiego (o ile jest audiofilem) stać na sprzęt klasy high end. Zwłaszcza starszy, używany. Teoretycznie stać go na kupienie najniższego modelu Krella czy najstarszego modelu McIntosha. Dlatego myśli o tym. A ponieważ zawsze jest to jednak sporo pieniędzy - to budzi to w ludziach niesamowite "niezdrowe" napięcie.

które to napięcie następnie prowadzi do zawiązywania i podtrzymywania na audiostereo.pl sekty misjonarzy, krzyżowców i nadmierniczych :)

Pozdro,

Yul

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.