Skocz do zawartości
IGNORED

Pechowiec


toptwenty

Rekomendowane odpowiedzi

Znalezione w Internecie:

 

– Powodem problemów magistrów na rynku pracy jest powszechne w Polsce zjawisko wygórowanych oczekiwań, potwierdzone w badaniach. Znaczna część społeczeństwa jest stale niezadowolona z tego, co ma. Zachwiany jest podział na niższą, średnią i wyższą klasę. Pracownicy niższego szczebla oczekują, że za swoją pensję powinni być w stanie żyć na poziomie klasy średniej, itd. Jest to szczególnie właściwe dla młodych ludzi, którzy chcą od razu mieć mieszkanie i samochód. Musimy jednak pamiętać, że nawet w bogatych krajach jest to mało prawdopodobne. W Polsce mamy tradycję kupowania mieszkania, a nie wynajmowania - jak to jest w Europie Zachodniej i USA. Kupienie mieszkania jest dużym problemem dla osób rozpoczynających karierę zawodową, stąd ciągłe niezadowolenie. Dlatego część absolwentów nie chce podjąć pracy, która w znacznym stopniu nie zmieni ich poziomu życia. Kiedy już podejmą pracę, to mają postawę roszczeniową, najpierw oczekują podwyżek, a dopiero w drugiej kolejności obiecują pracować efektywnie. Oczywiście nie należy tego zjawiska uogólniać, dotyczy ono części pracowników – uważa dr Bartłomiej Gorlewski z Kolegium Zarządzania i Finansów Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90909-pechowiec/
Udostępnij na innych stronach
Gość Wireless

(Konto usunięte)

Powinien zabrać się do roboty, a nie czekać na mannę z nieba.

No ale jak nie MUSI pracować, to chyba nie taki biedny.

Jasne ze powinien. Bez dwoch zdan. Ma jednakze niezbywalne prawo do negocjonowania wysokosci zarobkow za owa prace.

I koniec. Bez owego prawa (a wszak to sie przebija z cytatu zapodanego przez autora watku) nie ma mozliwosci rozwoju.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90909-pechowiec/#findComment-2376980
Udostępnij na innych stronach

Proszę wziąć pod uwagę, że u nas teraz magistrów jak grzybów w lesie, tyle, że co drugi(oby) to papierzak.

Druga sprawa to to, że taki świeżak po studiach wart jest dużo mniej niż niemagister ze stażem.IMHO

„Jeśli nie masz co robić, nie rób tego w moim towarzystwie”

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90909-pechowiec/#findComment-2377126
Udostępnij na innych stronach
Gość Wireless

(Konto usunięte)

Proszę wziąć pod uwagę, że u nas teraz magistrów jak grzybów w lesie, tyle, że co drugi(oby) to papierzak.

Druga sprawa to to, że taki świeżak po studiach wart jest dużo mniej niż niemagister ze stażem.IMHO

To nie wyjasnua, dlaczego by to mlody czlowiek mial nie chciec, aby mu bylo lepiej.

A tego wlasnie chcialby autor cytatu - aby im sie nie chcialo.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90909-pechowiec/#findComment-2377273
Udostępnij na innych stronach

No bo najgorzej jest, gdy młody człowiek jest świadomy własnej wartości i zaczyna się domagać traktowania odpowiedniego do tej wartości. W 99% go uwalą, dlatego wszystkim młodym ludziom zalecam zamiast demonstrowania swoich ambicji przyczajenie się, wykonywanie swoich obowiązków na zasadzie "jaka płaca - taka praca" i... szukanie lepszej alternatywy w międzyczasie. Mina szefa gdy przychodzicie i oświadczacie mu, że w jego firmie się marnujecie bez możliwości rozwoju i odpowiedniej rekompensaty finansowej za Wasz trud i dlatego mówicie "papa" - bezcenna! :)

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90909-pechowiec/#findComment-2377409
Udostępnij na innych stronach

No bo najgorzej jest, gdy młody człowiek jest świadomy własnej wartości i zaczyna się domagać traktowania odpowiedniego do tej wartości. W 99% go uwalą, dlatego wszystkim młodym ludziom zalecam zamiast demonstrowania swoich ambicji przyczajenie się, wykonywanie swoich obowiązków na zasadzie "jaka płaca - taka praca" i... szukanie lepszej alternatywy w międzyczasie. Mina szefa gdy przychodzicie i oświadczacie mu, że w jego firmie się marnujecie bez możliwości rozwoju i odpowiedniej rekompensaty finansowej za Wasz trud i dlatego mówicie "papa" - bezcenna! :)

dokładnie, to że domagają się dobrej płacy to źle? powinni za połowę europejskiego wynagrodzenia pracować po 10godzin dziennie i całować po rękach? pracodawcom to jest na rękę że jest taka sytuacja na rynku, zachodnie korporacje też wykorzystują taniego wykształconego polskiego pracownika,

i bardzo dobrze że młodzi są świadomi swojej wartości powinni walczyć i negocjować zarobki a nie brać ile dają, oczywiście łatwo powiedzieć jak większość ma kredyty na szyi i musi brać co jest na rynku ,, jestem ciekaw jak będzie rynek pracy wyglądał za kilka lat bo bezrobocie nie spadnie na trwałe poniżej 10%

Focal + Naim

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90909-pechowiec/#findComment-2377423
Udostępnij na innych stronach
Gość Wireless

(Konto usunięte)

dokładnie, to że domagają się dobrej płacy to źle? powinni za połowę europejskiego wynagrodzenia pracować po 10godzin dziennie i całować po rękach? pracodawcom to jest na rękę że jest taka sytuacja na rynku, zachodnie korporacje też wykorzystują taniego wykształconego polskiego pracownika,

i bardzo dobrze że młodzi są świadomi swojej wartości powinni walczyć i negocjować zarobki a nie brać ile dają, oczywiście łatwo powiedzieć jak większość ma kredyty na szyi i musi brać co jest na rynku ,, jestem ciekaw jak będzie rynek pracy wyglądał za kilka lat bo bezrobocie nie spadnie na trwałe poniżej 10%

No - a juz myslalem, ze bede osamotniony :). Nie wspomne juz, ze granica mlody/niemlody jest plynna. Czy autor owego cytatu sam ja bedzie wyznaczal? A jesli tak, to wg jakich

kryteriow? A moze od razu walnac: jak ktos jest biedny, to powinien byc biedny i basta. Reasumujac - przekonania autora owego cytatu to jakas przedziwna mieszanina konserwatyzmu z socjalizmem

i mysla spoleczna wzieta z glebokiego sredniowiecza. Faktem jest, ze mlodzi maja klopot z dopasowaniem sie do potrzeb rynku. Ale nie wynika to z tego, ze zle robia "bo chca", tylko z tego,

ze my - starzy - kiepsko ich uczymy (a takze - niektorzy "starzy", ktorzy decyduja - kiepsko zarzadzaja szkolnictwem, az przerazenie ogarnia)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90909-pechowiec/#findComment-2377461
Udostępnij na innych stronach

Potrzebni w handlu i usługach, ale oni wolą studiować nauki społeczne.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90909-pechowiec/#findComment-2384126
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Ogromna większość współczesnych magistrów nie potrafi poprawnie pisać po polsku. Prywatne szkoły wyższe od kilku lat produkują matołów bo nie liczą się umiejętności a kasa. Płacą do skutku póki nie zdadzą egzaminu. Dostają papierek i zaczynają się od razu wymagania. Cenią się? A pewnie i będą się cenić jeszcze bardziej. Już od przedszkola zaczyna się gehenna z rodzicami pod nazwą "jesteś wybitny/a". Wmawianie małemu dziecku że jest pod każdym względem lepsze od rówieśników, zapisywanie go na lekcje i kursy "bo tak ma być i już" prowadzi nie tylko do problemów z własną psychiką ale także do owego nadęcia i wymagań w stosunku do wszystkich innych tylko nie do siebie. Na szczęście w olbrzymiej większości przypadków życie sprowadza na ziemię i uczy rozumu.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90909-pechowiec/#findComment-2386443
Udostępnij na innych stronach

Tak jak to napisał Disco, młodym dzisiaj chce się zarabiać, ale nie dlatego, że chce się im pracować..., nikomu dzisiaj nie zależy, ale na kasie, jak najbardziej - po taniości, czyli jak zarobić aby się nie narobić....

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90909-pechowiec/#findComment-2386465
Udostępnij na innych stronach

Tu niestety działa stary ewolucyjny mechanizm "nie zagraża mi zdechnięcie z głodu, znaczy jestem szlachcicem i należy mi się wysoka pozycja rankingowa". W końcu nasz genetyczny make-up niewiele zmienił się od epoki kamienia.

 

Stąd powszechny pęd do tytułów "naukowych" - w II RP liczba wszystkich studentów była na poziomie 20 tysięcy... Najgorsze że tacy "magistrzy" wysokich stanowisk i tak nie obejmą, a tracą czas pracy w którym mogliby coś odłożyć, nauczyć się potrzebnych umiejętności w młodszym wieku (dzisiejszy finał AO Djoko - Rafa pokazał co daje rozpoczęcie nauki manualnych umiejętności wcześnie) itd. W rezultacie kształci się u nas armia do niczego nieprzydatnych frustratów z pretensjami.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90909-pechowiec/#findComment-2386467
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Od paru ładnych lat pracuję niemal wyłącznie z ludźmi w przedziale wiekowym od 18 do 25-27 lat. Niech tylko ktoś spróbuje zwrócić uwagę że coś robi nie tak albo czegoś nie potrafi zaczynają się ataki. Błędy ortograficzne i brak umiejętności wypowiadania się lepiej przemilczeć. Ciekawa socjologicznie i psychologicznie wydaje się tzw. postawa roszczeniowa o której pośrednio pisał założyciel wątku: im należy się wszystko za darmo natomiast jeśli od nich cokolwiek wymagać to trzeba płacić ciężką kasę. Oczywiście nie wszystkich to dotyczy jednak jest to na tyle duża grupa że należy mówić o problemie.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90909-pechowiec/#findComment-2386521
Udostępnij na innych stronach

Takie sytuacje, kiedy zwraca się komuś uwagę i próbuje się kogoś naprowadzić na odpowiednie tory widać gołym okiem na AS wśród młodych forumowiczów. Nie można im nic powiedzieć o wytykaniu błędów nie wspomnę..... Ja, wymianę zdań, traktuje jak zwykłą rozmowę, gdybym kogoś z forum spotkał na ulicy/spotkaniu, podął bym mu rękę i normalnie pogadał. Niestety, młodzi ludzie traktują wszystko zbyt dosłownie i biorą to wszystko zbyt do siebie i cholera jasna, nie mam pojęcia gdzie leży przyczyna takiego zachowania i kto jest za to odpowiedzialny. Przecież nikt się z czymś takim nie rodzi!!!!

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90909-pechowiec/#findComment-2386701
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jest to - paradoksalnie - wina okresu 1944-89, czyli socjalizmu. To wtedy, szczególnie na poczatku, zniechęcono ludzi do pracy fizycznej, mimo ze "proletariat" miał być tutaj solą ziemi. Nastąpił podział na "fizycznych" i "umysłowych", który utrzymuje się do dziś. Ciekawe, czy tak dużo panienek po maturze wyjdzie za robotnika? Praca fizyczna jest w pogardzie, chyba że na "robotach" w Niemczech, na zmywaku w Anglii albo na truskawkach w Hiszpanii. Na Zachodzie, szczególnie w USA, praca fizyczna nie hańbi, wiele znanych osób pracowało fizycznie i nic złego się nie stało. U nas po siódmej czy ósmej klasie następował podział - jedni szli do zawodówek, inni do liceów. Potem dzieliła ich przepaść - i jak widać dzieli do dziś. Amen.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90909-pechowiec/#findComment-2386704
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jest to - paradoksalnie - wina okresu 1944-89, czyli socjalizmu. To wtedy, szczególnie na poczatku, zniechęcono ludzi do pracy fizycznej, mimo ze "proletariat" miał być tutaj solą ziemi. Nastąpił podział na "fizycznych" i "umysłowych", który utrzymuje się do dziś. Ciekawe, czy tak dużo panienek po maturze wyjdzie za robotnika? Praca fizyczna jest w pogardzie, chyba że na "robotach" w Niemczech, na zmywaku w Anglii albo na truskawkach w Hiszpanii. Na Zachodzie, szczególnie w USA, praca fizyczna nie hańbi, wiele znanych osób pracowało fizycznie i nic złego się nie stało. U nas po siódmej czy ósmej klasie następował podział - jedni szli do zawodówek, inni do liceów. Potem dzieliła ich przepaść - i jak widać dzieli do dziś. Amen.

W USA też mają ten problem:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90909-pechowiec/#findComment-2386726
Udostępnij na innych stronach

Od paru ładnych lat pracuję niemal wyłącznie z ludźmi w przedziale wiekowym od 18 do 25-27 lat. Niech tylko ktoś spróbuje zwrócić uwagę że coś robi nie tak albo czegoś nie potrafi zaczynają się ataki.

Rozumiem, że nazywanie twoich zdjęć kiczem jest ok, a ataki zaczynają się dopiero, gdy sam oceniasz?

 

przyganiał kocioł...

 

czyli co toptwenty, raz piszesz, że poszukiwani są w handlu i usługach, a raz, że nie chcą do pracy fizycznej? Zresztą co tu gadać, skończysz swój marketing i zarządzanie, czy co tam studiujesz, to dostaniesz od życia w ryj.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90909-pechowiec/#findComment-2386786
Udostępnij na innych stronach

handlu i usługach, a raz, że nie chcą do pracy fizycznej

Są poszukiwani, a nie chcą - gdzie tu sprzeczność. Handel - np. sprzedaż pietruszki na bazarze i dostarczanie mleka do domów. Usługi - kafelki, fryzjerstwo i tapeciarstwo .

 

A tak w ogóle - o co Ciebie idzie?

 

skończysz swój marketing i zarządzanie, czy co tam studiujesz, to dostaniesz od życia w ryj.

Ludzie studiowali marketing i zarządzanie, żeby uniknąc pracy fizycznej. Pracować na budowie, myć butelki albo rozładowywać wagony - to jest dla nich wzięcie od życia w ryj. Wolą kraść i kombinować.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90909-pechowiec/#findComment-2386792
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Rozumiem, że nazywanie twoich zdjęć kiczem jest ok, a ataki zaczynają się dopiero, gdy sam oceniasz?

 

przyganiał kocioł...

 

czyli co toptwenty, raz piszesz, że poszukiwani są w handlu i usługach, a raz, że nie chcą do pracy fizycznej? Zresztą co tu gadać, skończysz swój marketing i zarządzanie, czy co tam studiujesz, to dostaniesz od życia w ryj.

 

Rozumiem że szukasz zaczepki ale nie zamierzam na nią odpowiadać.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90909-pechowiec/#findComment-2386801
Udostępnij na innych stronach
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Żadna zaczepka, zwykła rada. Postaraj się robić mniej kiczowate zdjęcia. Czasem trzeba zwrócić uwagę przecież.

 

Czy kiczowate czy nie to kwestia względna. Obawiam się że nie masz wystarczających informacji na ten temat bo widziałeś pewnie jedno zresztą to akurat kiczowate miało być. Rozumiem jednak że próbujesz zaistnieć jak każdy w Internecie. Schowaj sobie swoje cenne "rady" głęboko. Wyznacznikiem jakości jest klient. Skoro klientów jest sporo i są zadowoleni to nie Twoją sprawą jest to kwestionować. Koniec dyskusji na ten temat. Chcesz to załóż sobie wątek pod nazwą "Zdjęcia discomaniaca71" i tam komentuj do woli.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90909-pechowiec/#findComment-2386903
Udostępnij na innych stronach

Ludzie studiowali marketing i zarządzanie, żeby uniknąc pracy fizycznej. Pracować na budowie, myć butelki albo rozładowywać wagony - to jest dla nich wzięcie od życia w ryj. Wolą kraść i kombinować.

I tu mamy pewne różnice względem USA, może nie jakościowe ale ilościowe na pewno. Nasze "elity" niewiele znaczą na świecie - nie umieją wylansować brandu, zorganizować produkcji czegoś na tyle innowacyjnego żeby cały świat za to płacił. Nawet żadnej gwiazdki muzyki pop nie wylansowali czy filmu - blockbuster'a na skalę światową nie zrobili. W związku z tym muszą odreagować wywyższając się ponad własnych kmieci. To czyni życie zwykłego pracownika fizycznego podwójnie ciężkim - nie dość że szef podle mu płaci i bezsensownie organizuje pracę (wydajność pracy jest u nas cienka) to jeszcze dodatkowo bogatsi bezwzględnie i w sposób przykry okazują mu swoją rankingową wyższość. Nie dziwne że uczciwa praca jest u nas postrzegana jako skrajne frajerstwo. Przy takiej postawie pracowników nie dziwne że firmy nie mogą nawiązać konkurencyjnej walki z zagranicą i błędne koło się zamyka.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90909-pechowiec/#findComment-2386922
Udostępnij na innych stronach

Proszę wziąć pod uwagę, że u nas teraz magistrów jak grzybów w lesie, tyle, że co drugi(oby) to papierzak.

Druga sprawa to to, że taki świeżak po studiach wart jest dużo mniej niż niemagister ze stażem.IMHO

 

I to jest problem dla firm, bo doświadczony pracownik wymaga większej pensji. Więc często zastępuje się go tanim świerzakiem.

 

dokładnie, to że domagają się dobrej płacy to źle? powinni za połowę europejskiego wynagrodzenia pracować po 10godzin dziennie i całować po rękach? pracodawcom to jest na rękę że jest taka sytuacja na rynku, zachodnie korporacje też wykorzystują taniego wykształconego polskiego pracownika,

i bardzo dobrze że młodzi są świadomi swojej wartości powinni walczyć i negocjować zarobki a nie brać ile dają, oczywiście łatwo powiedzieć jak większość ma kredyty na szyi i musi brać co jest na rynku ,, jestem ciekaw jak będzie rynek pracy wyglądał za kilka lat bo bezrobocie nie spadnie na trwałe poniżej 10%

 

A nawet jak jeszcze młodzi kredytów nie mają to co - mają u rodziców mieszkać i pracować za kanapki i bilet do pracy, żeby się zwróciło? Przecież dziś edukacja to inwestycja - w studia, podręczniki, dodatkowe kursy, języki, wyjazdy zagraniczne, staże, etc. A pracodawcy w znakomitej większości chcieliby płacić tyle, by starczyło tylko na chleb z omastą.

 

Tu niestety działa stary ewolucyjny mechanizm "nie zagraża mi zdechnięcie z głodu, znaczy jestem szlachcicem i należy mi się wysoka pozycja rankingowa". W końcu nasz genetyczny make-up niewiele zmienił się od epoki kamienia.

 

Stąd powszechny pęd do tytułów "naukowych" - w II RP liczba wszystkich studentów była na poziomie 20 tysięcy... Najgorsze że tacy "magistrzy" wysokich stanowisk i tak nie obejmą, a tracą czas pracy w którym mogliby coś odłożyć, nauczyć się potrzebnych umiejętności w młodszym wieku (dzisiejszy finał AO Djoko - Rafa pokazał co daje rozpoczęcie nauki manualnych umiejętności wcześnie) itd. W rezultacie kształci się u nas armia do niczego nieprzydatnych frustratów z pretensjami.

 

 

Misimor, ale to nie u nas tylko. Wszędzie, w całej EU. Wiem, że leję wodę na Twój młyn, ale tu się zgadzam: Cel strategii Europa 2020 osiągnięcia odsetka absolwentów z wyższym wykształceniem na poziomie 40% ogółu ludzi kończących edukację, nie ważnę z jakimi dyplomami i specjalnościami to debilizm. Szczególnie, że deindustrializacja Europy już sie dokonała, albo dokonuje.

 

Moim zdaniem jest to - paradoksalnie - wina okresu 1944-89, czyli socjalizmu. To wtedy, szczególnie na poczatku, zniechęcono ludzi do pracy fizycznej, mimo ze "proletariat" miał być tutaj solą ziemi. Nastąpił podział na "fizycznych" i "umysłowych", który utrzymuje się do dziś. Ciekawe, czy tak dużo panienek po maturze wyjdzie za robotnika? Praca fizyczna jest w pogardzie, chyba że na "robotach" w Niemczech, na zmywaku w Anglii albo na truskawkach w Hiszpanii. Na Zachodzie, szczególnie w USA, praca fizyczna nie hańbi, wiele znanych osób pracowało fizycznie i nic złego się nie stało. U nas po siódmej czy ósmej klasie następował podział - jedni szli do zawodówek, inni do liceów. Potem dzieliła ich przepaść - i jak widać dzieli do dziś. Amen.

 

Tyle, że szkolnictwo zawodowe obecnie praktycznie nie istnieje, albo tylko w szczątkowej formie.

Zrobiono nam krzywdę likwidując zawodówki, a właściwie nei nam a młodzieży. I olać opinie o pracownikach fizycznych. Czy dziś, na wykształconego stolarza, elektryka, czy hydraulika powiesz robol? Możesz tak powiedzieć, tyle że ich usługi są często droższe niż absolwenta nauk politycznych. Poza tym, taki pejoratywny stosunek do pracy fizycznej świadczy tylko o ograniczeniu umysłowym.

 

I tu mamy pewne różnice względem USA, może nie jakościowe ale ilościowe na pewno. Nasze "elity" niewiele znaczą na świecie - nie umieją wylansować brandu, zorganizować produkcji czegoś na tyle innowacyjnego żeby cały świat za to płacił. Nawet żadnej gwiazdki muzyki pop nie wylansowali czy filmu - blockbuster'a na skalę światową nie zrobili. W związku z tym muszą odreagować wywyższając się ponad własnych kmieci. To czyni życie zwykłego pracownika fizycznego podwójnie ciężkim - nie dość że szef podle mu płaci i bezsensownie organizuje pracę (wydajność pracy jest u nas cienka) to jeszcze dodatkowo bogatsi bezwzględnie i w sposób przykry okazują mu swoją rankingową wyższość. Nie dziwne że uczciwa praca jest u nas postrzegana jako skrajne frajerstwo. Przy takiej postawie pracowników nie dziwne że firmy nie mogą nawiązać konkurencyjnej walki z zagranicą i błędne koło się zamyka.

 

 

Misimor, bo w USA jest kasa. My mamy dobrych aktorów, produkujemy od czasu do czasu dobre filmy, które walczą o nagrody na festiwalach. To, że nie mamy gwiazdy muzyki pop czy filmu z wielkimi efektami specjalnymi świadczy o braku kasy, i tyle. Co do pozytywnych przykładów to weź chociażby grę Wiedźmin zrobioną przez małą firmę z Ostrowa Wlkp. - hit światowy. Weź filmy Polańskiego, etc. Nie jestem kinomaniakiem, i nie potrafię może wymienić plejady filmów, ale nie jest tak źle jak piszesz.

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90909-pechowiec/#findComment-2387035
Udostępnij na innych stronach

Za nastepne trzydzieści lat za swoją głupotę przy urnie wyborczej też obarczycie PRL.

 

Pracownik fizyczny w Polsce postbalcerowiczowskiej to jest od pchania paczek w hipermarkecie i nakładania mieleniaka do buły w jakims macszicie. Nic dziwnego że ludzie nie chca byc takimi "fizolami", bo to to jakby czuli się dziecmi zoofila idioty i osła.

 

Pracownik fizyczny, to murarz/tynkarz/zbrojarz/kierowca/slusarz/tokarz/frezer itp. itd. Czyli - albo wykwalifikowany pracownik wielkiej fabryki których w Polsce jest jak na lekarstwo, a te co są to proste montownie, albo wykwalifikowany rzemieślnik, których w Polsce jest jeszcze mniej niż tych pierwszych.

W kraju w którym nie ma przemysłu wstyd byc "fizolem", nieszczescie być "krawaciarem", za to fankluby cwaniactwa i narcyzmu cieszą się niesłabnącą popularnością wśród absolwentów szkół wyższych tego i owego.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90909-pechowiec/#findComment-2387057
Udostępnij na innych stronach

Misimor, bo w USA jest kasa. My mamy dobrych aktorów, produkujemy od czasu do czasu dobre filmy, które walczą o nagrody na festiwalach. To, że nie mamy gwiazdy muzyki pop czy filmu z wielkimi efektami specjalnymi świadczy o braku kasy, i tyle.

Kasa nie jest constans. Po wojnie Tajwan czy Korea były zrujnowanymi zadupiami.

 

Co do pozytywnych przykładów to weź chociażby grę Wiedźmin zrobioną przez małą firmę z Ostrowa Wlkp. - hit światowy. Weź filmy Polańskiego, etc. Nie jestem kinomaniakiem, i nie potrafię może wymienić plejady filmów, ale nie jest tak źle jak piszesz.

Filmy Polańskiego - te które zarobiły, były jednak robione za granicą. Problemem u nas nie jest brak fachowców tylko zespołów. Dlatego fachowcy wybierają emigrację. Gra "Wiedźmin" - jednak rzecz niszowa, choć takie jaskółki cieszą i dają jakąś nadzieję na przyszłość.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90909-pechowiec/#findComment-2387058
Udostępnij na innych stronach

Kasa nie jest constans. Po wojnie Tajwan czy Korea były zrujnowanymi zadupiami.

tAK, tylko koreańskiego sposobu dochodzenia do kasy (autokratyczny interwencjonizm pańśtwowy) nikt by u nas nie zaakeceptował.

 

 

 

Filmy Polańskiego - te które zarobiły, były jednak robione za granicą. Problemem u nas nie jest brak fachowców tylko zespołów. Dlatego fachowcy wybierają emigrację. Gra "Wiedźmin" - jednak rzecz niszowa, choć takie jaskółki cieszą i dają jakąś nadzieję na przyszłość.

 

Pisałeś o braku ludzi wcześniej (przynajmniej tak to zrozumiałem) - więc podałem przykład jednostki (Polański, owszem za granicą) oraz zespołu od gry Wiedźmin. Gra ta to nie taka nisza - wszak ważny nurt mainstreamu rozrywkowego. POnadto mamy światowej klasy zespoły naukowe (medycyna, chemia), które coś tam działają, choć owszem, chyba kasa wciąż jest problemem.

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90909-pechowiec/#findComment-2387151
Udostępnij na innych stronach

Tak w temacie jeszcze, odnośnie wymagań wobec ludzi...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/90909-pechowiec/#findComment-2387404
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.