Skocz do zawartości
IGNORED

WINYL ZWYCIĘŻY?


Gość rydz

Rekomendowane odpowiedzi

Waluch, padam niniejszym na cycki

 

ufff, chociaż jedna brzmi dobrze :) przyznaj ,że utwór zamykający album jest genialny :)

a do tego jeśli na Twoim egzemplarzu nie ma IGD spowodowanego zuzyciem płyty to masz rarytasik :)

 

 

 

 

 

w takim razie możesz w ciemno kupić ich album - Breakfast in America - też ładnie gra

audiokarma.org

Co do tych kolekcji CD za grosze - nie wydaje mi się. Porządne wydania są też drogie, np. płyty ECM (używane) schodzą za przynajmniej 25 złotych. Na winylu w idealnym stanie około 35. Oprócz tego większość ludzi z porządnymi systemami CD kupuje droższe wydania, japońskie, albo serie 24 karat gold. Oczywiście można kupić płyte milesa davisa za 19,90 w empiku, ale równie dobrze można sobie posłuchać na youtubie, bo jakość realizacji jest podobna.

 

pzdr

- pewnie od tych co przeszli na winyl :))))

a jakie to ma znaczenie od kogo? na allegro wyrwalem Abbey Road CD z 1987 roku za 12 zl i zapewniam cie ze gra to lepiej niz te same nagrania z albumu niebieskiego - i po co w kazdym przypadku upierac sie przy winylu za ktory trzeba czasem placic kilka razy wiecej? a i trzeszczacy szrot mozna trafic ....

przymiotniki pisze się razem :)

 

 

- pewnie od tych co przeszli na winyl :))))

 

Od tych którzy przeszli na pliki.

 

Co do tych kolekcji CD za grosze - nie wydaje mi się. Porządne wydania są też drogie, np. płyty ECM (używane) schodzą za przynajmniej 25 złotych. Na winylu w idealnym stanie około 35. Oprócz tego większość ludzi z porządnymi systemami CD kupuje droższe wydania, japońskie, albo serie 24 karat gold. Oczywiście można kupić płyte milesa davisa za 19,90 w empiku, ale równie dobrze można sobie posłuchać na youtubie, bo jakość realizacji jest podobna.

 

pzdr

 

Piszesz o nowych CD a ja myślę o używkach.

Głownie jak widzę tu ludzie myślą o używkach.

Przecież piewca Vinyla i fanatyk Excel nie kupuje na vinylu nowych, audiofilskich wydań tylko używki,

często kiepskie wydania więc dla obiektywnego porównania trzeba przeciwstawić używane kolekcje CD.

Kupujac dziś od kogoś całość jego kolekcji na CD wyrwiesz to wszystko za grosze. Sztuka wyjdzie nawet poniżej

10 zł.

A co do nowych, kolekcjonerskich wydań CD to jest tak jak mówisz. Sam kupuje wydania USA i Japońskie, 20 i 24 bitwe i to gra tak że "buty spadają" oczywiście na odpowiednim sprzęcie. Mam do tego Esoteric K-01. Jest cholernie drogi ale wypasione gramofony są kilka razy droższe. Zresztą fajne wydania tego samego na vinylach też są ale też są droższe.

Pisze o używanych CD. Nowe ECM na CD kosztują przynajmniej 50zł, czasami nawet ponad 70zł. Nie zmienia to faktu że i tak CD są tańsze niż winyle, zwłaszcza na fali popularności winyla, wiem natomiast, że za 40 lat dobrze traktowany winyl zagra wciąż tak jak powinien, płyta CD niekoniecznie.

Na pewno na korzyśc winyla jest to, że różnica pomiędzy najlepszym japońskim tłoczeniem a przyzwoitym niemieckim, które można kupić w rozsądnej cenie jest niewielka. Na CD z mojego doświadczenia (niewielkiego) różnice są istotniejsze, właściwie niektórych, źle zmasterowanych płyt nie da się słuchać. A nowe, audiofilskie płyty na winylu brzmią w 90% gorzej niż stare wydania:)

 

pzdr

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Mnie jednak te procenta wychodza zupełnie inaczej. Może kwestia oczekiwań, może osłuchania, a może sprzęta, a może jeszcze nieprzyswajalności przez niektórych staruszków aktualnej szkoły brzmienia?

W każdym razie, pomimo, że Supertamp nagrany tak, że gacie zrywa, to "Ark" Brendana... Hm... Jak zeszło w dół to dopiero sobie zdałem sprawę, że tego zakresu na płytach z lat 70-80- tych w zasadzie nie ma. Remastery coś tam kombinują by dorzucić do pieca, ale przeciez to oszustwo :)

wiem natomiast, że za 40 lat dobrze traktowany winyl zagra wciąż tak jak powinien, płyta CD niekoniecznie.

Tiaaa. Płyty CD-Audio tłoczone wytrzymają to bez problemu, i bez jakichkolwiek strat jakości (dobrze traktowane), natomiast dobrze traktowany winyl też to wytrzyma, ale jeśli był używany przez te lata, to nie zagra tak jak na początku, bo to jest fizycznie niemożliwe (mechaniczne zużycie).
Gość masza1968

(Konto usunięte)

Płyty CD-Audio tłoczone wytrzymają to bez problemu, i bez jakichkolwiek strat jakości

No nie do końca. Gdzieś czytałem o procesie utleniania się aluminium z warstwy odbijającej.

Gość Wireless

(Konto usunięte)

No nie do końca. Gdzieś czytałem o procesie utleniania się aluminium z warstwy odbijającej.

Też podobne rzeczy czytałem - mowa była o ok. 50-letniej trwałości przeciętnej płyty CD.

Chyba jedynym naprawde trwałym nośnikiem są pliki (przy założeniu wykonywania backupów, rzecz jasna :) ).

 

Eeee tam sie nie nadaje. Czesc planowanych zakupow na kwiecien u mnie to Stratosfear i Ricochet. W ramach kompletowania "muzyki mojej mlodosci" :).

Wracając do tematu. Właśnie słucham Stratosfear na owym winylu. Udało mi się załapać na praktycznego minta, wraz z okładką. Były właściciel chyba trzyma

swoje zbiory zamknięte hermetycznie :). No i jest świetnie :)

A'propos górowania wydawnictw winylowych nad cd.

 

Spójrzcie za ile poszła 1st Led Zeppelin na Ebay'u:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Brak słów.

 

Pozdr.

post-42516-0-77807500-1335036186_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A'propos górowania wydawnictw winylowych nad cd.

 

Spójrzcie za ile poszła 1st Led Zeppelin na Ebay'u:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Brak słów.

 

Pozdr.

 

Cena bierze sie jedynie stad ze dzis nie da sie juz takiej plyty wyprodukowac i przez to jest to rzadkosc.

Co to ma wspolnego z gorowaniem nad CD? Akurat wysokie ceny to chyba wada plyt.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość rydz

(Konto usunięte)

Co to ma wspolnego z gorowaniem nad CD? Akurat wysokie ceny to chyba wada plyt.

 

0

 

Przyjmimy po pierwsze,nośnik Cd,trwałość zapisu 25-50 lat,winyl użytkowany należycie,wielokrotność tychże lat.

Ceny? one właśnie świadcza o wyższosci winylu nad nośnikiem Cd.

Nie wnikam co do wyższości brzmienia LP nad CD,zarówno z jednego jak i drugiego żródła można uzyskac satysfakcjonujący dżwięk.

Przyjmimy po pierwsze,nośnik Cd,trwałość zapisu 25-50 lat,winyl użytkowany należycie,wielokrotność tychże lat.

Ceny? one właśnie świadcza o wyższosci winylu nad nośnikiem Cd.

Nie wnikam co do wyższości brzmienia LP nad CD,zarówno z jednego jak i drugiego żródła można uzyskac satysfakcjonujący dżwięk.

 

Wiec to o to chodzi w tym watku, ze winyle sa trwalsze. Moge sie z tym zgodzic, ale tylko te malo sluchane i szanowane przez konesera.

Cena to wynik podazy i popytu. A skoro takie ceny sa to znaczy, ze nie duzo ich juz zostalo. A to wprost oznacza, ze nie sa jednak az tak trwale.

Wiec to o to chodzi w tym watku, ze winyle sa trwalsze. Moge sie z tym zgodzic, ale tylko te malo sluchane i szanowane przez konesera.

Cena to wynik podazy i popytu. A skoro takie ceny sa to znaczy, ze nie duzo ich juz zostalo. A to wprost oznacza, ze nie sa jednak az tak trwale.

 

Słuszna logika. Zastanawia mnie jednak inna rzecz.Jeśli wielbicieli vinyli jednak trochę jest i można na nich nieźle zarobić to dlaczego

firmy nie wydają nowych tłoczeń a przecież mogą i to znacznie lepsze niż kiedyś.

Mogą nieźle na tym zarobić bo zbyt chyba jest? Czy nie ma zbytu i ludzie szukają tylko staroci za grosze i jedynie na forach wielkie wywody

o wyższości tego nad tamtym?

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

Słuszna logika. Zastanawia mnie jednak inna rzecz.Jeśli wielbicieli vinyli jednak trochę jest i można na nich nieźle zarobić to dlaczego

firmy nie wydają nowych tłoczeń a przecież mogą i to znacznie lepsze niż kiedyś.

Mogą nieźle na tym zarobić bo zbyt chyba jest? Czy nie ma zbytu i ludzie szukają tylko staroci za grosze i jedynie na forach wielkie wywody

o wyższości tego nad tamtym?

 

 

 

 

 

jeszcze raz przypomnę..zarobić dobre...

 

"A fakty są takie: cała zeszłoroczna, światowa sprzedaż winyli jest mniejsza, niż sprzedaż płyt Beatlesów w 1964 roku w ciągu JEDNEGO DNIA. Kocham winyl, ale to jedynie pogoń za kultowym obiektem. Już nigdy nie będzie to dominujące medium muzyczne. To jak palenie fajki, noszenie mechanicznego zegarka czy używanie aparatów fotograficznych na film, a nie cyfrowych: ukochane retro."

Moim zdaniem prawdziwym zwyciestwem winylu jest to, ze pomimo tego ze wymyslono go bardzo dawno temu, to wciaz jest rownoprawnym zrodlem dzwieku w najlepszych systemach

audio.

 

Trudno mi to jednoznacznie ocenić bo sam wychowałem się na vinylu ale już do tego nie wracam z wielu względów.

Mam CD, SACD i pliki i nikt mnie już na vinyl nie namówi.

Znam wielu audiofili którzy mają super wypasione systemy i tylko 2 używa gramofonów i faktycznie mają po kilkaset płyt gramofonowych i bardzo to lubią.

Ale mają też CD i jeszcze więcej płyt CD.Nie znam nikogo kto jako źródło miałby tylko gramofon i vinyle. Pewnie tacy są ale ja nie znam.

Ma to swój urok i na wystawach często w ten sposób podkreśla się ten high endowy dryg ale w życiu codziennym z reguły wygrywa wygoda.

Jestem pewien że zadziała tu stara zasada że gdzie dwóch się bije to trzeci korzysta. Wygrają pliki i nic tego nie powstrzyma ale równorzędnie będą

na rynku i vinyle i CD i sporo SACD. Za dużo jest u ludzi odtwarzaczy żeby wstrzymano wydawanie CD jak i vinyli.

Przy czym myślę, że będą to już tylko świetne jakościowo wydawnictwa adresowane do klienteli która ma wymagania.

Nie chodzilo mi o to ze kazdy kto ma dobry system ma tez gramofon.

Najlepiej zobrazuje to co mialem na mysli mowiac, ze wciaz produkuje sie gramofony do najlepszych systemow, a nie produkuje sie juz np. magnetofonow. No i pamietajmy ze winyl ma duzo wiecej lat niz CD, a wciaz dorownuje jakoscia.

Pliki zwyciaza to prawda, ale jakie pliki? Przeciez CD to tez plik.

Nawet nie ważne jakie pliki.

Zwyciężą dlatego że są łatwiejsze w użyciu, tańsze w pozyskaniu, zajmują mniej miejsca w domu, można układać dowolne playlisty itd.

Nie ma tu znaczenia jakie to będą pliki, I tak większość to będą pliki ze zwykłych płyt CD.

Zresztą nowe wydania CD np z Japonii są rewelacyjnie nagrane wiec i plik z nich będzie równie świetny.

Nie wnikam co do wyższości brzmienia LP nad CD,zarówno z jednego jak i drugiego żródła można uzyskac satysfakcjonujący dżwięk.

 

rydzu, co Ty opowiadasz ? z cd satysfakcjonujący dźwięk ? jaja sobie robisz ???

excelvinyl winylmania blog szukaj

Nie dziw się, większość jest zachwycona brzmieniem mp3...Wczoraj ustawiałem wkładkę i posłuchałem sobie Led Zeppelin II z winyla.Ten pulsujący rytm po prostu mnie powalił!Na kompakcie nie robi to na mnie większego wrażenia.Po prostu gra i nic więcej. Zawsze można powiedzieć,że mam za kiepski odtwarzacz...

Niekoniecznie niestety odtwarzacz.

Do dzisiaj tkwi mi w pamięci brzmienie czarnego LZII i innych. Chyba najsłabiej wypadał ostatni zepp ale taki jego urok.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

rydzu, co Ty opowiadasz ? z cd satysfakcjonujący dźwięk ? jaja sobie robisz ???

jak się nie ma dobrego toru cd oraz chęci posłuchania dobrze zrealizowanej płyty to rzeczywiście nie można uzyskac satysfakcjonującego brzmienia

 

...to nie tak ..vinyl trudno zachować w dobrej kondycji ..juz widziałem aukcje ...za 27 000 GBP za "White album"...

eee to niewiele widziałes, taka płyta z numerem 5 poszła kiedys za około 70 tys. funtów więc twoje 27 nie robi wrażenia ...

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

...no to licytujmy się....

 

 

 

The Quarrymen – "That'll Be the Day"/"In Spite of All the Danger" (UK 78–rpm, acetate in plain sleeve, 1958). Only one copy made. The one existing copy is currently owned by Paul McCartney and has never been offered for sale since he bought it. Record Collector magazine listed the guide price at £150,000 in issue 382 (December 2010).

John Lennon & Yoko Ono – Double Fantasy (Geffen US Album, 1980). Autographed by Lennon five hours before Mark David Chapman murdered him. Sold in 1999 for $150,000.[16] Normal issues of records involving famous people can often rocket in price when autographed, as for example in the case of a stock copy of The Beatles' "Revolver" album, fully signed by the whole band, which fetched £21,600 at auction in 2003 (Record Collector 291).

Original master tapes of historic recordings can fetch very high prices at auction. A tape of The Quarrymen performing live sold for £78,500 (Dogget & Hodgson, Christie's Rock And Pop Memorabilia, 2003). Other high prices for obscure Beatles-related tapes include $30,000 at Bonham's in 2008 for a recording of John Lennon singing at a party in 1973 (Record Collector 360, March 2009).

The earliest known tape of Mick Jagger and Keith Richards rehearsing fetched £50,250 at auction (Dogget & Hodgson).

Record Collector 353 (September 2008) reported tapes of The Jimi Hendrix Experience's 1968 Woburn Music Festival performance selling for £48,050 at Christie's.

The Beatles – Yesterday and Today (Capitol, US Album in ‘butcher’ sleeve, 1966). $47,500 for mint "first state" stereo copies.[17] Other pressings/states are also available, in both mono and stereo with prices ranging from $150 to $10,000.[18]

An acetate version of The Beatles' "Please Please Me" album from the US on Vee-Jay (1963) had a £30,000+ offer refused on it (Record Collector 342, November 2007).

Frank Wilson – "Do I Love You?" (SOUL#35019, US 7” 45–rpm in plain sleeve, 1966). One of two known copies of this Northern soul classic fetched over £25,000 (approx. $37,000) in May 2009. Northern soul is a highly collectible area, based around obscure American soul singles.[19]

A copy of The Beatles' "Please Please Me" LP (the Parlophone stereo version with the black and gold label, which regularly sells for over £1,000) sold in 2009 for £22,322 (Record Collector 368, Nov. 2009).

Bob Dylan – The Freewheelin' Bob Dylan (CBS, US album, stereo 1963, featuring 4 tracks deleted from subsequent releases), $35,000.[18]

Long Cleve Reed & Little Harvey Hull – "Original Stack O’Lee Blues" (Black Patti, US 78–rpm in plain sleeve, 1927). $30,000 offered to Joe Bussard.[20]

Jean Michel Jarre - "Music for Supermarkets" (Disques Dreyfus, France, FDM 18113), Only one copy of this LP exists. It is auctioned for 36,000FR (approx. $14,000 at the time, or about $30,000 in 2010) in Paris in 1983.

The Beatles – The Beatles (Parlophone UK album, 1968, numbered below 000010, black inner with poster and four colour prints), $18,000. A copy numbered 000005 sold on eBay for £19,200 British pounds sterling (over US$27,000).[17]

Velvet Underground & Nico – The Velvet Underground & Nico (US Album acetate, in plain sleeve, 1966 with alternate versions of tracks from official release). Estimate $40,000+. Sold on eBay, December 9, 2006, for $155,401. However bids were fake and record was relisted. Final selling price was $25,200.[21]

John Lennon & Yoko Ono – Wedding Album - USA Capitol LP acetate with handwritten sleeve notes, 1969 and offered for $25,000 at Forevervinyl.com. Recent find and possibly the only acetate available of this record.[22]

Elvis Presley – "Stay Away, Joe" (US, RCA Victor UNRM-9408, 1967). Single-sided promotional album of which only one well-publicized copy is known to exist, and it came directly from Presley's personal collection.[23] Valued at $25,000+.[24]

The Five Sharps – "Stormy Weather" (US, Jubilee 5104, 78 RPM, 1953). $25,000 offered to David Hall of Good Rockin' Tonight.[25]

The Hornets – "I Can't Believe" (US, States 127, 78–rpm, 1953). $25,000.[26]

Billy Ward & His Dominoes (Federal, 295-94, US 10” album, 1954), sold at Good Rockin' Tonight's August 4–5, 1999 'Ultra Rarities' auction for $24,200.[27]

Elvis Presley's "Good Luck Charm" 33rpm single has been valued at $24,000.[28]

A Sex Pistols acetate of "God Save The Queen" sold for £14,600.[29]

Judy Garland – Two unreleased acetates from March 1935, $22,500 bid for the pair, failed to meet reserve.[30]

Sex Pistols – "God Save the Queen" (UK A&M 7” 45–rpm with mailer, 1977). $22,000.[21]

Bach, Cello Suites, Andre Levy, French Lumen 3.447-449, signed by Levy on all three records, $20,000.[31]

Blind Joe Reynolds – "99 Blues" (Paramount 12983, 78 RPM, 1930), $20,000.

A coloured-vinyl copy of "Lafayette Blues" by The White Stripes, on Italy Records, with a hand-painted sleve, signed, with letters of authentication, sold in 2010 for $18,000 (Record Collector 384, Jan. 2011).

A demo copy of The Beatles' "Love Me Do" single sold in 2011 for £11,100. Despite being in the incorrect version of the Top Pop sleeve with RED writing. This recording was issued with a BLACK writing version of the Top Pop sleeve! The RED version of this sleeve was used for other recordings.,ref name=yokono. [18] [29]

Bob Dylan – The Freewheelin’ Bob Dylan (as #4 but mono version), $16,500.

The Quarrymen – "That’ll Be The Day"/"In Spite Of All The Danger" (UK 10” 78 RPM and 7” 45 RPM, in reproduction Parlophone sleeve, 1981 reissue, 25 copies of each), £10,000 (Record Collector 382).

A green vinyl 7" copy of U2's "All I Want Is You" sold in 2010 for £10,000 (Record Collector 385, February 2011).

Gość masza1968

(Konto usunięte)

rydzu, co Ty opowiadasz ? z cd satysfakcjonujący dźwięk ? jaja sobie robisz ???

excel, ja Ciebie proszę, przestań już. Wszyscy znamy Twoje podejście i wystarczy.

 

Osobiście CD używam raz w roku - kolędy na Boże Narodzenie puszczam :) ale tylko dlatego, że ciągle zapominam w ciągu roku zripować ich na dysk...

Ale... zmierzam do tego, że zapewne podobne obrzydzenie jak do CD masz do plików?

Jeśli tak to jesteś w grubym błędzie. Długo szukałem poprawnego transportu cyfrowego i w końcu wpadł mi w ręce Bryston. I to był strzał w dziesiątkę. Podpięty pod poczciwego, leciwego, lampowego DACa Audio Note (rok na takiego polowałem po świecie) beż żadnego upsamplingu z lampową resztą toru brzmi to fantastycznie i przyjemność ze słuchania tego wcale nie odbiega od czarnego placka.

 

Flac (zwykły 16/44) potrafi oczarować jak winyl.

 

Warunkiem oczywiście jest zaaplikowanie porządnych lampionów. I nie liczmy na bieżącą produkcję.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.