O wyczynowych hi-endowcach ostrym piórem :-)

[Kubeł]

To po sa bassreflexy i linie transmisyjne? One nie dodaja neutralnosci.

 

Rzecz w tym ze wlasnie wiekszosc pierdziawek chce udawac kolumny pelnopasmowe.

 

To są oczywiście kompromisy. Potężne pełnopasmowe i naturalne przetwarzanie muzyki w domu jest osiągalne w dużych pomieszczeniach przy pomocy wielkich zestawów głosnikowych. Mało kto posiada takie warunki i finanse, pozostają zatem kompromisy. Ale te kompromisy brzmią całkiem sensownie.

[Grzegorz7]

Przestań fetyszyzować już tą wielkością pomieszczeń.

To kwestia głównie wytłumienia i rozproszenia.

W krańcowym przypadku można dać przykład słuchawek; jakie tu duże jest pomieszczenie?

[jar1]

Przestań fetyszyzować już tą wielkością pomieszczeń.

To kwestia głównie wytłumienia i rozproszenia.

W krańcowym przypadku można dać przykład słuchawek; jakie tu duże jest pomieszczenie?

 

To zależy od tego, ile kto ma wolnej przestrzeni w bani. W tym przypadku pieniądze nie odgrywaja już roli...

[szybki Gonzo]

Potężne pełnopasmowe i naturalne przetwarzanie muzyki w domu jest osiągalne w dużych pomieszczeniach przy pomocy wielkich zestawów głosnikowych.

 

A w małych pomieszczeniach z małych zestawów.

I tak dochodzimy do konkluzji, pomieszczenie jest częścią systemu, bo wielkością kubatury podbija bądź osłabia pewne zakresy pasma audio.

 

.Mógłbyś jaśniej powiedzieć o co chodzi "Każdy kloc będzie niczym w reprodukcji brzmienia, jeśli nie będzie pracował w kl.A"

 

Za dużo, aby o tym pisać, to część techniczna zagadnienia.

[il Dottore]

Każdy kloc będzie niczym w reprodukcji brzmienia, jeśli nie będzie pracował w kl.A

I nie chodzi tu o tzw. pierwsze waty.

Uwierzcie mi na słowo.

 

Amen.

Pure Class A - tylko i wyłącznie... choć wcale niekoniecznie lampa! ;)

[Grzegorz7]

Wręcz nie lampa...

To dobre dla ałdiofilów.

;D

[romekjagoda]

A proszę bardzo. W moim 20m2 pokoju przerobiłem stado sprzętu (w tym wielkie skrzynie na równie wielkich przetwornikach) i stanęło na tym co mam w opisie. Sub aktywny wspomagający Thiele to REL T5, właściwie sam REL unika nazywania swych produktów subwooferami, a sugeruje nazwę systemy subbasowe - jak zwał, tak zwał, marketing zostawmy w spokoju. Mała kostka, układ oczywiście zamknięty, z połączeniem wysokopoziomowym (patent RELa) zrealizowanym żeby było ciekawie na złączu speakon, czyli z rynku pro. Oferuje idealne "zszycie" z głównymi paczkami.

Nie mówiłem, że jeden sub jest lepszy od dwóch. Oczywiście, że dwa w odpowiednim zestawieniu są lepsze od jednego. REL nawet ładnie wszystko tłumaczy i opisuje wszystkie opcje połączeń, nawet z bodaj 5 subami.

 

Kubeł, no a teraz wyjaśnij mi, czym różni się zastosowanie dwóch subów (bo zgadzamy się chyba, że tak jest lepiej) od dwóch kolumn ze zintegrowanymi wooferami 12" czy 15"? Przecież sam sobie zaprzeczasz! Ja nie twierdzę, że REL to zły sprzęt, chodzi mi tylko o to jaką drogę przebyło stereo przez ostatnie 2 dekady: od dużych pełnopasmowych kolumn, do mniejszych, węższych za to wspomaganych subwooferami. Zresztą dodawanie suba do kolumn podłogowych to tez raczej moda ostatnich lat podyktowana poszukiwaniem jednak tych najniższych częstotliwości, których nas często producenci pozbawiali oferując domowe hi-fi, którego priorytetem był szykowny, nowoczesny design, a który wymuszał często stosowanie mniejsszych przetworników.

 

To są oczywiście kompromisy. Potężne pełnopasmowe i naturalne przetwarzanie muzyki w domu jest osiągalne w dużych pomieszczeniach przy pomocy wielkich zestawów głosnikowych. Mało kto posiada takie warunki i finanse, pozostają zatem kompromisy. Ale te kompromisy brzmią całkiem sensownie.

 

Powtarzam: nawet małe ale zaadaptowane pomieszczenie nadaje się do sluchania pełnowymiarowych kolumn z dużymi wooferami 12 czy 15". Kwestia co rozumiesz jeszce przez 'potężne pełnopasmowe i naturalne przetwarzanie muzyki'? Ja u siebie w zaadaptowanym pokoju gram na kolumnach z 12" wooferem i słucham muzyki na połowie zakresu potencjometru pre. Nie ma jazgotu, hałasu, dudnienia które jak sugerujesz musiałoby się pojawić przy dużych kolumnach.

 

A w małych pomieszczeniach z małych zestawów.

I tak dochodzimy do konkluzji, pomieszczenie jest częścią systemu, bo wielkością kubatury podbija bądź osłabia pewne zakresy pasma audio.

 

Pomieszcenie jest częścią systemu, zgoda. Ale każde pomieszczenie można adaptować. I nie piszmy głupot, że w małych bezwzględnie nie da się słuchać dużych kolumn/przetworników, bo to tak jakby pisać, że do małego samochodu nie da się wstawić duzego silnika - owszem, da sie, tylko wymaga to adaptacji zawieszenia, ramy, etc.

[Grzegorz7]

Czasami producent wypuszcza limitowane serie i mamy w małym ciele bestię. Ot swego czasu taki Peugeot 206 z doładowanym silnikiem 2.0.

Widzieć miny kierowców BMW zostających w tyle; bezcenne...

[il Dottore]

Tylko do pierwszego zakrętu... :) Na prostej każdy jest kozak.

[Grzegorz7]

W zakrętach ci w BMW`szkach są rzeczywiście kozakami.

Ostatnio taki mało na mnie nie wjechał z deską na dachu... na moim pasie...

 

Samochody rajdowe to wydaje się samochody małe...

;)

[antymalkontent]

najwiekszymi problemami audio sa:

- podniecanie sie drogimi urzadzeniami (to jest prawdziwa plaga a zarazem hamulec rozwoju audio ktora w innych dziedzinach elektroniki praktycznie nie istnieje), uzaleniony audiofil uwaza zew gra cena, a wiec im drozsze tym bardziej chce to miec i tym bardziej uwaza ze powinien dazyc do kupna takiego urzadzenia

- za mala popularnosc sprzetu audio dobrego, co jest kolejnym hamulcem audio i czynnikiem do wynaturzen branzy, gdyz zeruja na tym wyzyskiwacze ktorzy sprzedaja ladnie opakowane zwykle urzadzenia za astronomiczne kwoty,

- kolejnym ostatnim problemem w sumie zaleznym od drugiego (czyli malej popularnosci) jest tzw brak zainteresowania porownaniami odsluchami urzadzen, ze szczegolnym naciskiem na dobrze grajace ale mozliwie najtansze urzadzenia (co moglo by likwidowac wynaturzenia branzy)

 

takze z praktycznego punktu widzenia wychodzi na to ze lepiej w ogole nie polegac na testach i opiniach ludzi sluchajacych cena bo to moze byc jedynie szkodliwe, i szukac rozwiazan tanich i dobrych

 

w najdrozszych urzadzeniach doslownie nagminnie produkuje sie z przecietnych elementow bardzo drogie lelmenty, wkladajac to w drozsze obudowy pozlacane lakierowane polerowane ciezkie od samej zawartosci ktora jest decydujaca o jakosci dzwieku,

 

braznza jest juz bardzo wypaczona, po prostu nastawiona na zdzieranie kasy do tych co maja jej za duzo, bo zostal udowodniony problem za bogatych ludzi, uzaleznianie sie od gadzetow i wytworow technologii, zombie chodzace nie potrafiace cieszyc sie z naturlnego zycia, i za jakas namiastke pseudoszczescia wydaja caly swoj urobek na technogadzety... to efekt kapitalizmu...

takie osoby lgna do dziedzin gdzie mozna podbic sobie ego poprzez kupno astronomicznie drogiego gadzetu czy wyrobu, to szkodzi tylko osobom ktore ie potrzebuja leczyc swoich problemow cena a po prostu sa milosnikami muzyki i chca ja dobrze odtwarzacz (a wiec kupic dobry i przystepny cenowo zestaw przy czym nie musi byc zloty czy wazyc pol tony)

[Grzegorz7]

- kolejnym ostatnim problemem w sumie zaleznym od drugiego (czyli malej popularnosci) jest tzw brak zainteresowania porownaniami odsluchami urzadzen, ze szczegolnym naciskiem na dobrze grajace ale mozliwie najtansze urzadzenia (co moglo by likwidowac wynaturzenia branzy)

;D

Przecież porównują.

Droższe gra lepiej...

[zyzio]

;D

Przecież porównują.

Droższe gra lepiej...

ZAWSZE :-) Jak widzą metkę z ceną to nawet nie muszą słuchać - od razu GRA :D

[stefan5000]

A wcale nie prawda ze drozsze zawsze gra lepiej.Kilku "userow" tego forum porownywalo kable o przykladowych cenach 3 i 5 kilo zlotych.I...niektorzy wrecz stwierdzili, ze kabel za 3 kilo zlotych gra zdecydowanie lepiej!! I co mozna tanio i dobrze?mozna!!:))

[audio73]

Pawel dosc agresywnie propagowal na forum kontrowersyjny poglad ze wszystkie wzmacniacze i odtwarzacze CD graja tak samo, ujmujac w skrocie. Moim zdaniem zupelnie nieprawdziwy. To ze niektore malo dokladne i latwe do wysterowania kolumny nie pokazuja roznic, to nie jest od razu dowod ogolny.

Niezupełnie, bo wysokoskuteczne kolumny (niekoniecznie mało dokładne) mogą tak zareagować....oczywiście pogląd jest kontrowersyjny, ale też to co będzie grać głośniej będzie udawać lepsze granie...tak więc tak ważne jest słuchanie porównawcze na identycznym poziomie głośności o czym notorycznie się zapomina przypisująć "lepszość" głośniejszemu.....

 

A wcale nie prawda ze drozsze zawsze gra lepiej.Kilku "userow" tego forum porownywalo kable o przykladowych cenach 3 i 5 kilo zlotych.I...niektorzy wrecz stwierdzili, ze kabel za 3 kilo zlotych gra zdecydowanie lepiej!! I co mozna tanio i dobrze?mozna!!:))

No, ale taki za 30 zł to już by nie zgarał, nawet jeśliby chodziło o kabel HDMI ;-)

[Grzegorz7]

A opowiadałem Wam jak kiedyś tymczasowo uzdatniłem Koledze wzmacniacz na K…

Zjarały się tranzystory w końcówce. Na szybko z Kolegą podlutowaliśmy jakieś polskie BD z bomisu. Nawet nie ta obudowa…! Do radiatorów przymocowany na klipsy (!).

W weekend jestem u Kolegi. Więcej osób, jakieś odsłuchy, poprzywozili swoje klocki, ktoś kable,…

 

Jakież było moje zdziwienie jak zachwycano się jego Kr… ! ;D

 

Skurczybyk nie odwołał spotkania!

Ochom i achom nie było końca!

 

Potem wyjaśnił mi, że nie chciał go włączać, ale nalegali...

[Gość nosferartur]

Do Antymalkontenta.

Twoja wizja świata audio jest ekstremalnie katastrofalna, a wynika jedynie z pewnej nieświadomości. Wiele książek można potraktować jako lektury do poduszki, mogą to być np.: „Tomek w krainie kangurów”- Szklarskiego, „Tak toczy się światek”- Volteira, można „Wstęp do psychoanalizy”- Freuda, ba…, można i „Minę kontaktową”- Klatki i Niewęgłowskiego. Całkiem nieźle się czyta, mogą się one również okazać w jakiś sposób użyteczne, no chociażby w dyskusji. Takiej sympatii nie zjednuje sobie jednak „Ogólna teoria zatrudnienia, procentu i pieniądza”- Johna Maynarda Keynesa. Gdybyś jednak zdobył się na ten wysiłek… . Czeka tam na Ciebie szereg eurek. Dla tych, którzy mają mniej pieniędzy, bądź im ich szkoda produkuje się urządzenia tańsze, takie, których zakupowi mogą podołać. Rozśmieszające jest to ciągłe wznoszenie rąk do hi-endowego Pana Boga. Jest tyle przedziałów cenowych, którym warto było by się przyjżeć, a z resztą niebo też nie jest dla wszystkich.

[Grzegorz7]

Myślę, że tu chodzi o poironizowanie sobie trochę z tych, którzy jakości upatrują jednie i wprost proporcjonalnie w cenie.

Ot tak nas jakoś naszło… ;D

Na poważnie, oczywiste jest, że jakość musi kosztować. Wielu z nas tu na Forum ma wartościowe klocki i ale nie musi to być argumentem do przedłużania swojego ego…

 

Ja zawsze daję argument przeliczenia wagowego:

Wyciągnięte podzespoły z urządzenia za 1000zł i za 10 000zł to mniej więcej garść (bez zasilacza). Wartość takiej garści najgorszych elementów to z 50zł, najlepszych to 500zł.

 

Co zatem może różnić brzmienie takich urządzeń zmontowanych z garści wartości 500zł? A tu cena końcowa może wynosić od 2000zł w górę…

Aplikacja elementów? Tak. Tyle, że prawie wszyscy jadą zgodnie z notą aplikacyjną producenta kostek,…

 

Przede wszystkim decyduje marka.

I jest oto tak, że jeden kupi produkt A za 800zł, drugi kupi produkt B różny jedynie co do obudowy za 5000zł. Oba produkty mają identyczne bebechy produkowane zresztą w składni X w Chinach.

 

Taki jest świat. Jak masz więcej pieniędzy kupujesz w „droższych” sklepach droższe produkty. To jest naturalne.

W audio nie jest tak jak na straganie, nadpsuty egzotyczny owoc kupisz za 3zł, ale taki dojrzały i jeszcze nie psujący się w dobrym sklepie już za 15zł. W audio ten sam produkt możesz kupić za 1:10.

I to poraża. Ale cóż zrobić? Marka to marka. Ale przepraszam, czyż za ciuchy się nie przepłaca?!

 

Stosunki w handlu takie są i tyle. Problemem stają się ludzie. Jedni jak wydadzą pieniądze mają nieodpartą potrzebę wejść na forum i okrzyknąć swoje zabawki zjawiskowymi, zaś swój słuch absolutnym. Inni działający, wbrew pozorom, z podobnych pobudek okrzykną ich frajerami, podnosząc swoje ego; mogliby to kupić ale po co, gra tak samo…

Kłótnią nie ma końca. I nie chodzi w nich o sprzęt.

 

A czy są sprzęta lepsze i gorsze?

No jasne!

Jak spada mi metalowa pęseta na płaskowniki łączące elektrolity w pewnym wzmacniaczu i odparowuje, a wzmacniacz gra dalej, to robi to wrażenie… ;)

 

Tylko po co mi taki power w klocku do 12m2? Wystarczy, że zagra równie znakomicie. Może? Pewnie, że tak.

Przecież odparowywanie pęset nie jest głównym, a może żadnym, zastosowaniem wzmacniacza akustycznego… ;).

 

PS.

Pęseta jest wymieniona przykładowo. Może to być również wkrętak lub inne narzędzie. Autorowi akurat omsknęła się pęseta. Lubi pracować pęsetą ;).

[Grzegorz7]

Wiem ;)

A teraz Koledzy mający McIntosh`e, Technics`y i inne Proton`y z wskazówkami podkręcają moc i wpisują ile mocy wrzucili w zespoły głośnikowe...

 

Strzelam: nikt nie przekroczy 10W...

:D

[Less]

Wiem ;)

A teraz Koledzy mający McIntosh`e, Technics`y i inne Proton`y z wskazówkami podkręcają moc i wpisują ile mocy wrzucili w zespoły głośnikowe...

 

Strzelam: nikt nie przekroczy 10W...

:D

Ja nie mam, ale słuchałem. W impulsie do granicy przesterowania - 400 W. I wcale nie było przesadnie głośno. Pomieszczenie 28 m kw. Kolumny mało skuteczne, ale też nie bardzo mało skuteczne.

[jar1]

Jeśli się odsłuchuje nagrania ciszy przed burza i jak nagle pierdolnie grzmot, to rzeczywiście :)

[Less]

To był ten odsłuch sprzed lat

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Kubeł]

Kubeł, no a teraz wyjaśnij mi, czym różni się zastosowanie dwóch subów (bo zgadzamy się chyba, że tak jest lepiej) od dwóch kolumn ze zintegrowanymi wooferami 12" czy 15"?

 

Trochę się wyłączyłem z dyskusji, bo obowiązki prywatno-zawodowe, a i zmęczenie tematem u mnie wystąpiło. Ale ok, odpowiem chociaż na jedeną z wątpliwości. Pytasz czym się różni zastosowanie subów od kolumn ze zintegrowanymi przetwornikami basowymi. Odpowiadam: niemal wszystkim. Suby są aktywne, odciążają wzmacniacz główny, tym samym poszczególne przetworniki akustyczne dostają więcej prądu i są lepiej kontrolowane. Z punktu widzenia samej kolumny też mamy korzyści, bo wyprowadzamy z obudów głóśnik basowy będący źródłem wibracji wpływający na resztę głośników. Wreszcie mamy wpływ na rozmieszczenie modułów basowych w pomieszczeniu co w kapitalny sosób ułatwia nam dopasowanie zestawów do akustyki pokoju (pomijając regulacje typu faza, podział zwrotnicy, czy wzmocnienie).

I jeszcze raz powtórzę: nie twierdzę, że w małym pokoju niemożliwe jest zastosowanie dużych zestawów głosnikowych. Twierdzę jednak, że takie rozwiązanie jest trudniejsze, obarczone większym ryzykiem niepowodzenia i wymaga szczególnej wiedzy i dopasowania systemu. Dlatego też wprowadzono mniejsze konstrukcje, które łatwiej zaadopotować do niewielkich pomieszczeń.

[Less]

Twierdzę jednak, że takie rozwiązanie jest trudniejsze, obarczone większym ryzykiem niepowodzenia i wymaga szczególnej wiedzy i dopasowania systemu.

Bez przesady. Czasami wystarczy odrobina szczęścia.

[Kubeł]

To był ten odsłuch sprzed lat

 

Ha, Minima Audio Micro Monster u Witka w Delcie Studio :)). Szmat czasu. Swoją drogą miałem je również u siebie. To bardzo ciekawe i naprawdę dobre konstrukcje.

 

Bez przesady. Czasami wystarczy odrobina szczęścia.

 

Czasami wystarczy kupić jeden zakład na chybił-trafił w lotku. Były takie przypadki :)).

[Less]

Nawet konkursu nie musiałem ogłaszać.

[Kubeł]

Nawet konkursu nie musiałem ogłaszać.

 

Przepraszam, ze popsułem zabawę. Nie chciałem... ;)

[Krak_oN]

Jak to po co? A nie słyszałeś o tym, że małe monitory grają najlepiej podłączone do wzmaka o mocy min. 2kW? ;-))))))))

 

A duże kolumny oczywiście do lampy 1W SE ;-))))

 

Poniżej wklejam cytat z wypowiedzi redaktora magazynu HI FI jozwa maryn :

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

''współczesne małe monitory najczęściej są trudne do wysterowania, bo mają powiedzmy 93 dB przy 3 omach''

 

 

Tak że tak opada najczęściej krzywa impedancji w małych monitorkach ! co powoduje że są to po prostu tzw obciążeniowe krowy.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[neomammut]

Kocham dyskusje, gdzie i jedna i druga strona nie ma nawet chęci, żeby tą drugą stronę poznać...., a prawda jest pewnie gdzieś po środku....

 

Kiedyś też pisałem takie głupoty jak Pan XYZPawel i też uważałem, że wystarczy zwykły kabel, reszta sprzętu dobrze trzyma parametry i wystarczy. A tu niestety jest zdeczka inaczej. Nie dość, że same parametry nie grają, to jeszcze dodatkowo, przy dobrze złożonym zestawie dobrze słychać wszelkie zmiany. Dobrze zestrojony system potrafi zagrać nie tylko każdy gatunek, ale i każdą płytę kompletnie inaczej. Gra cały system, łącznie z kablami, trzeba tylko tak dobrać całość, by system był transparetny i grał tak jak na żywo - a to nie jest taka prosta sprawa jak się niektórym wydaje.... Trzeba słuchać i porównywać......

 

Można pisać, że to za xxxxxx tysięcy nie gra, pytanie jest takie ile to tych opisanych klocków Pan XYZPawel faktycznie słyszał. Bo, dla mnie, mówienie, że pomiary są kiepskie nie jest żadnym wyznacznikiem grania, czy nie grania. Trzeba używać uszu, a nie ekranu.... Z artykułów wynika, że raczej, Pan Pawel widział te sprzęty tylko na obrazku - dla mnie jest zwykłym ignorantem, a nie znafcą tematu......

 

To tak jak pisanie, że lampa muli - widać ktoś nie słuchał dobrej lampy i tyle w temacie....

[fox733]

Ale po wizycie u SA wszystko się odmieniło? Houdini jakiś czy co?