Skocz do zawartości
IGNORED

Audiofilskie bezpieczniki


sly30

Rekomendowane odpowiedzi

Problem w tym że to nie są doświadczenia bo nie udaje się udowodnić tego co wymieniający spostrzeżenia piszą że słyszą

 

Chyba nie Ty będziesz decydował o tym co audiofile uważają za wymianę doświadczeń?

Tym bardziej, że ta wymiana następuje po wrażeniach odsłuchowych, w których porównuje się brzmienie po zmianie pewnych elementów, a Ty możesz sobie jedynie porównywać słupki na wykresach. ;-)

No sorry, ale Twój sposób myślenia jest tak usztywniony, żeby nie napisać twardy jak beton,

że nikt nie jest w stanie wytłumaczyć Ci, że jednak BEZPIECZNIKI GRAJĄ !

 

Przepraszam, ale ja już kopania z koniem mam dość. Ty sobie pisz, że to niemożliwe i nielogiczne,

a ja i tak będę słyszał.

 

OK? ;-)

Możesz, nie zabraniam...problemem powstaje w momencie, gdy głosisz tego typu rewelacje publicznie. Możesz słyszeć nawet szum kosmiczny...nic mi do tego...ale nie pisz o tym publicznie, bo ktoś uwierzy i poleci kupić audio wynalazki, które niczego nie zmienią, nie poprawią bo poprawę uzyska, gdy wymieni kolumny i zrobi adaptację pomieszczenia!

problemem powstaje w momencie, gdy głosisz tego typu rewelacje publicznie. Możesz słyszeć nawet szum kosmiczny...nic mi do tego...ale nie pisz o tym publicznie

 

Przepraszam - a czy Ty łaskawie mógłbyś przestać pisać publicznie, że coś czego nie słyszysz nie ma wpływu na brzmienie?

W ten sposób starasz się zmanipulować i oszukać młodych i niedoświadczonych adeptów audio, którzy być może chcą to sami sprawdzić na własnych uszach.

 

A Tobie nic do tego !

Młodych nieświadomych trzeba uświadamiać zanim wyrzuca w błoto kilkaset złotych lub więcej.

To dla ich dobra.

Są tu ludzie, którzy słyszą różnice między wav a flac z panem Pacułą na czele. To i są tacy co słyszą bezpiecznik.

Niech młodzi nie schodzą w tę stronę bo to zwyczajne robienie ich w balona.

 

Prędzej jestem wstanie przyjąć, że pogoda, ciśnienie i wilgotność powietrza wpływa na dźwięk.

Pisałem już że czśto oporność bezpiecznika jest wieksza od całego przewodu sieciowego razem z wtykami. Dochodzą gniazda, styki z niklu czy inego słabo przewodzącego metalu i to kilka stykow po drodze.

To jest kropla w morzu w porównaniu ze zmianami napięcia w sieci, ale oczywiście tym nikt się nie przejmuje :) To zupełnie tak, jakbyś chciał poprawić stabilność w łodzi na wzburzonym oceanie platformą antywibracyjną :)

Niech młodzi nie schodzą w tę stronę bo to zwyczajne robienie ich w balona.

 

 

Niech każdy ma swój rozum i słuch.

Żadne robienie w balona nie wchodzi w grę, bo każdy sam sobie wszystko może sprawdzić wg. własnych preferencji i potrzeb.

A niesłyszący tylko nakazują i próbują wszystkim narzucić swój błędny tok myślenia...jak świadkowie Jehowy.

Są tu ludzie, którzy słyszą różnice między wav a flac z panem Pacułą na czele.

 

To pewnie nie tak bo flac i wav to to samo. Trzeba by dokładnie poznać w jakim urzadzeniu następuje konwersja i co się wtedy dzieje z zakłoceniami, jitterami bo skoro słychać to coś może być na rzeczy. Ja wiem z praktyki że gęste nagranie DSD i sto samo konwertowane do PCM 24 bit 88,2kHz albo 24/176,4 brzmi dużo gorzej.

W trakcie usuwania konta.

nagranie DSD i sto samo konwertowane do PCM 24 bit 88,2kHz albo 24/176,4 brzmi dużo gorzej.

 

Może nie pisz dużo, bo zaraz obudzisz znów trolle typu Malikali. ;-)

Różnicę słychać, ale jest ona naprawdę minimalna.

Tak a propos to wilgotność powietrza jakiś wpływ na dźwięk na pewno ma :) bo fale dźwiękowe inaczej rozchodzą się w suchym powietrzu, nad wodą (odbicia) i w wodzie.

 

Co do bezpiecznikow to nie sprawdzalem jeszcze, ale przyjdzie i ten czas.

 

Sieciowki jak kiedyś testowałem to zero zmian, co nie znaczy, że inne by nie działały. Co najśmieszniejsze wtedy było to koleś, który zachwalal mi swój kabel jak to on nie zmienia bóg wie czego w systemie. Okazało się, że to była chińska podroba znanej angielskiej firmy.

 

Za jakiś czas będę na pewno testował znowu różne kable włącznie z kondycjonerami.

 

Tak poza tematem to ludzie różne rzeczy słyszą i nie słyszą i to nie ich wina.

Wieza STEREO Technics :)

Tak. Jak słyszy ktoś głosy to jest od tego specjalista. Jeżeli dany delikwent nie zdaje sobie sprawy, ze coś z nim nie tak to przeważnie otoczenie prędzej czy później zwróci uwagę, że coś nie tak.

W przypadku bezpieczników i flacow tudzież innych dziwactw otoczenie właśnie zwraca uwagę.

Oczywiście wyłączam marketingowcow, którzy musza pisać, ze słyszą bo za to im płacą.

Tym bardziej, że ta wymiana następuje po wrażeniach odsłuchowych, w których porównuje się brzmienie po zmianie pewnych elementów, a Ty możesz sobie jedynie porównywać słupki na wykresach.

Co to są "słupki na wykresach" ?

W moim przypadku porównuję metoda słuchania w ustalonych technicznie warunkach. Nie ma tam żadnych słupków i wykresów. "Słupki i wykresy" (parametry i dane testowe) przydatne są do selekcji wstępnej co warto porównywać metodą odsłuchową. Nieuważnie czytasz ten wątek, ale to nie jest zaskakujące.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Tak poza tematem to ludzie różne rzeczy słyszą i nie słyszą i to nie ich wina.

 

No właśnie...to prawda. Tylko czemu niesłyszący całą winę za niesłyszenie zwalają na tych słyszących? ;-)

 

patrząc na te podroby

 

Ja z podrobów to najbardziej lubię wątróbkę drobiową, pasztetową i salceson. ;-)

Jeżeli dany delikwent nie zdaje sobie sprawy, ze coś z nim nie tak to przeważnie otoczenie prędzej czy później zwróci uwagę, że coś nie tak.

W przypadku bezpieczników i flacow tudzież innych dziwactw otoczenie właśnie zwraca uwagę.

 

A może z Wami jest coś nie tak...nie przyszło Ci to do głowy?

Niniejszym zwracam Ci na to uwagę...jako Twoje otoczenie. ;-)

 

Sam cholesterol . Kopniesz w kalendarz i już nic nie usłyszysz :)

 

Coś Ty...ja to spalam w bieganiu. ;-)

A może z Wami jest coś nie tak...nie przyszło Ci to do głowy?

A może z Wami jest coś nie tak...nie przyszło Ci to do głowy? Echo, echo...... ;-)

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Co to są "słupki na wykresach" ?

W moim przypadku porównuję metoda słuchania w ustalonych technicznie warunkach. Nie ma tam żadnych słupków i wykresów. "Słupki i wykresy" (parametry i dane testowe) przydatne są do selekcji wstępnej co warto porównywać metodą odsłuchową. Nieuważnie czytasz ten wątek, ale to nie jest zaskakujące.

 

Jak Ci wszystkie słupki na wykresach wyjdą takie same, to dochodzisz do wniosku, że nie ma już co porównywać przy pomocy słuchu.

To jasne, że w takim razie zaocznie wydajesz werdykt co słychać, a czego nie.

Podobnie jak wszyscy niesłyszący, którzy sugerują się wykresami i wynikami pomiarów.

 

To się dopiero nazywa autosugestią. Mózg rządzi Waszym zmysłem słuchu, a powinno być odwrotnie.

 

A może z Wami jest coś nie tak...nie przyszło Ci to do głowy? Echo, echo...... ;-)

 

Jak zwykle przedszkole...Pse Pani, to nie ja, to on... ;-)

Czym się mierzy szerokość sceny?

 

Miernikiem niezbędnym do przeprowadzania prawidłowych technicznie pomiarów. Lechu Ci podpowie.

Otrzymujesz wykres słupkowy i dokładnie wiesz jaką masz scenę. ;-)

To się dopiero nazywa autosugestią. Mózg rządzi Waszym zmysłem słuchu, a powinno być odwrotnie.

To chyba dobrze, gorzej jak słuchem rządzi wyobraźnia przy małym udziale mózgu.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Czym się mierzy szerokość sceny?

 

jednostką czasu - milisekundą

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

Idol-czym, czyli urządzeniem. Po drugie milisekunda to jednostka czasu i możesz jej conajwyzej używać do dokładnego zilustrowania np czasu poglosu a nie szerokosci sceny czy jej rozplanowanie. Wydaje mi się, że jest jakieś urządzenie, które wykonuje pomiary, ale nie wiem jak się nazywa i czy mierzy wszystko i czy interpretacja odczytów jest możliwa. Z chęcią bym posłuchał o tym sensownej odpowiedzi.

 

W audio mitach jeszcze nawet nie doszli do tego, że dźwięk powstaje w mózgu a to co odbieramy to tylko vibracje fal dźwiękowych... Wiedząc, że fale się zmieniają nawet po kontakcie z ludzkim ciałem, prostym jest, że ludzie z tak samo dobrym słuchem mierzonym przez audiogram w tym samym pomieszczeniu będą słyszeć różnie ten sam sygnał. Są jeszcze inne powody. Np to co zinterpretuje mózg itd.

 

Zrób prosty eksperyment i zacznij machać głową podczas odsłuchu :)

 

Spektogram (tak to się chyba po polsku nazywa) może pomóc w ustalaniu tonu muzyki. Ale jest dużo limitów urządzeń pomiarowych do tego są problemy z interpretacja pewnych zjawisk odbieranych przez ucho.

 

Tego w jaki sposób każdy z nas słyszy nie da się zmierzyć.

 

Robi tu ktoś pomiary dźwięku w pracy?

Wieza STEREO Technics :)

 

Zrób prosty eksperyment i zacznij machać głową podczas odsłuchu :)

 

już dawno o tym pisze w audio mitach

 

zródła pozorne identyfikowane poza obrysem kolumn zmieniaja położenie

 

co do tego co i czym sie umiejscawia na scenie to spytaj "Przemak" - dużo go w audio mitach właśnie

 

Tego w jaki sposób każdy z nas słyszy nie da się zmierzyć.

 

 

nie róznimy sie aż tak bardzo - jeśli w kinie siedzi 100 osób i dzwięk dobiega z za prawego ramienia to 100 osób słyszy go z za prawego ramienia

 

jeśli ktoś ma utrate słuchu - to trzeba wzmocnić sygnał żeby słyszał podobnie głosno - ale dalej słyszy to z za prawego ramienia

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

Młodych nieświadomych trzeba uświadamiać zanim wyrzuca w błoto kilkaset złotych lub więcej.

To dla ich dobra.

Jestem odmiennego zdania. Uważam że każdy ma swój rozumek (jedni mniejszy, inni większy). Niech każdy decyduje za siebie i uczy się na błedach ;-)

 

 

ale nie pisz o tym publicznie, bo ktoś uwierzy i poleci kupić audio wynalazki, które niczego nie zmienią,

Jak jest głupiutki to kupi i auto od handlarza nie bite z niekręconym licznikiem a potem poleci do tvn turbo poskarżyć się że go oszukali hihi. Przecież koledzy cały czas piszą żeby samemu sprawdzać i testować przed zakupem!

 

P.S.

Tak dla jasności ja z tych słyszących:-)

Robi tu ktoś pomiary dźwięku w pracy?

 

Pracuję w instytucie akustyki na wydziale fizyki znanego uniwersytetu w mieście wojewódzkim. Dyskusja nie ma sensu.

nagrywamy.com

Kejup: Niekoniecznie. Cwaniacy, którzy polerują i obklejają bezpieczniki atrakcyjnymi naklejkami nie powinni być tolerowani.

To jest zwykle oszustwo i nie można tak tego zostawiać by inni uczyli się na błędach skoro nie muszą.

Tak jak plik wav nigdy nie będzie brzmiał lepiej od flac. Tak jak mysz ze śrutem na głośniku nie zrobi mu lepiej od zwykłej doniczki. Tak i bezpiecznik z naklejką nie urodzi nagle oszałamiającej przestrzeni czy czarnego tła.

 

Jeżeli można kogoś odwieść od oddania pieniędzy naciągaczowi i istnieje taka możliwość to jak najbardziej trzeba z tego korzystać.

 

Za pieniądze wydane na te głupoty można kupić pare płyt albo dziecku dać.

Polemika ze słyszącymi niby więcej naprawdę nie ma sensu, dopóki owi słyszący niby więcej nie zapoznają się z takim terminem jak wyobraźnia. Ja np. patrząc na chmury widzę twarze, statki, zwierzęta i różne inne. Ogranicza mnie tylko wyobraźnia. Fajnie jest posiadać takie zdolności, ale kiedy jest mowa o audio, i zagadnieniach związanych z tą dziedziną wolę pozostać realistą, niż bujać w obłokach. Pozwólcie więc koledzy niesłyszącycy pozostać kolegom słyszącym w świecie baśni. Jeśli komuś niewiedza nie przeszkadza, to po co przekonywać, że ich własny mózg robi ich w balona. Tutaj naukę uznaje się za herezje, czyli wniosek jest taki, że od czasów średniowiecza nic się nie zmieniło, a my głuchole i betony tkwimy po uszy w czarnej d...

Kejup: Niekoniecznie. Cwaniacy, którzy polerują i obklejają bezpieczniki atrakcyjnymi naklejkami nie powinni być tolerowani.

To jest zwykle oszustwo i nie można tak tego zostawiać by inni uczyli się na błędach skoro nie muszą.

Tu się zgadzam że oszustwo w każdym przypadku powinno być napiętnowane. Jeżeli ktoś pisze że coś jest np. ze srebra a w środku zwykły drut to na policje z takim delikwentem. Natomiast jeżeli tam na prawdę jest srebro a jedyną winą jest jak wy to nazywacie "bełkot audio-voodoo" to tak jak pisałem każdy z osbna zdecyduje czy to działa. Przecież takich rzeczy jest pełno jak tv zakpy mango czy cudowne suplementy diety itd.

 

Polemika ze słyszącymi niby więcej naprawdę nie ma sensu, dopóki owi słyszący niby więcej nie zapoznają się z takim terminem jak wyobraźnia.

Polemika, polemiką a zwykłe obrzucanie się błotem to co innego. Ja osobiście wpływu bezpiecznika nie miałem okazji sprawdzić ale jak mi się uda to zrobić to chętnie podzielę się wrażeniami. Na razie sprawdziłem kabelki ;-)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.