Skocz do zawartości
IGNORED

Audiofilskie bezpieczniki


sly30

Rekomendowane odpowiedzi

Oj dobry Ty jesteś:)) Za oryginalność przyznałbym Ci nagrodę "betonowego ucha":)

 

W czym masz problem? Że samoróbka kabla głośnikowego za 1000 zł nie może dobrze "zagrać"? Czy że więcej muszę wydać na narzędzia bo chcę to dobrze pomierzyć i solidnie zarobić samemu?

Precyzyjny miernik oraz prasę :) Robię high-endowy specjalizowany kabelek głośnikowy i nie będę się zniżał do lutowania :)

Kup sobie przyzwoite kombinerki i przyzwoitą lutownicę, a tym miernikiem co chciałbyś mierzyć?

Kup sobie przyzwoite kombinerki i przyzwoitą lutownicę, a tym miernikiem co chciałbyś mierzyć?

 

Długość przewodów ;) Lutować nie chcę bo się naczytałem że to nie jest tak dobre połączenie jak sprasowane materiały, zwłaszcza z moimi umiejętnościami w lutowaniu to ma podwójny sens. Jak coś zrobię i rezultat będzie dobry to podzielę się szczegółami w zakładce DIY.

Gość

(Konto usunięte)

Kupiłem w salonie jeden, jedyny kabel - to był interkonekt Nemesis Audio Project analog silver special, który sprawdził się w moim systemie idealnie. Mam go do dziś i używam do połączenia DAC ze wzmacniaczem słuchawkowym.

 

Mam spięty dac z integrą interkonektem Nemesis Audio Project Thunderbird, kupiony z ''drugiej ręki''.

Zastąpił on starszą wersję naprawdę dobrego ic, jakim jest Albedo Flat One, który spina teraz wzmak słuchawkowy. Oba kabelki srebrne a ''grają'' ciepło, analogowo, szczegółowo i przestrzennie.

P.S. Thunderbird jest ze cztery razy cieńszy (średnica) od Flat One, ale brzmienie to ''klasa wyżej'' :)

Długość przewodów ;) Lutować nie chcę bo się naczytałem że to nie jest tak dobre połączenie jak sprasowane materiały, zwłaszcza z moimi umiejętnościami w lutowaniu to ma podwójny sens. Jak coś zrobię i rezultat będzie dobry to podzielę się szczegółami w zakładce DIY.

To potrzebna Ci calówka nie miernik:) Końcówki możesz zawinąć w skrętkę..., a jak nabędziesz lepszą lutownicę to i może lutowanie opanujesz:)

Długość przewodów ;) Lutować nie chcę bo się naczytałem że to nie jest tak dobre połączenie jak sprasowane materiały, zwłaszcza z moimi umiejętnościami w lutowaniu to ma podwójny sens. Jak coś zrobię i rezultat będzie dobry to podzielę się szczegółami w zakładce DIY.

 

Praskę ma na stanie każdy szanujący się salon audio. Nie trzeba kupować. Jak ładnie poprosisz to może nawet gratis ci panowie zrobią:)

To może od razu też zasilajace na kablu Oyaide albo Acoustic Revive + wtyki IeGo? Wyjdzie dobry kabel, kiedyś robiłem.:)

W tym sensie , że może dużo taniej wyjdzie kupić używany gotowy przewód głośnikowy wysokiej klasy, niż robić.

Czym technicznie charakteryzuje się przewód "wysokiej klasy" ?

Nie słyszysz otwarcia góry i wyższego środka na miedzi srebrzonej w porównaniu do miedzi niesrebrzonej??

U mnie na miedzi srebrzonej góra i wyższy środek są bardzo dobrze otwarte. Na miedzi niesrebrzonej też.

Lutować nie chcę bo się naczytałem że to nie jest tak dobre połączenie jak sprasowane materiały

Teoretycznie zgadza się, niemniej u mnie lutowania działają przez wiele lat bez zastrzeżeń. Jeszcze nigdy żadne nie zaniemogło. Niektóre używane od 1985 roku (przedwzmacniacz). Co ciekawe w tym przedwzmacniaczu nawet potencjometr głośności jest pierwszy i nie trzeszczy.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Praskę ma na stanie każdy szanujący się salon audio. Nie trzeba kupować. Jak ładnie poprosisz to może nawet gratis ci panowie zrobią:)

To może od razu też zasilajace na kablu Oyaide albo Acoustic Revive + wtyki IeGo? Wyjdzie dobry kabel, kiedyś robiłem.:)

 

A na co ci kabel o ja idę? Wystarczy dowolny, byleby miał dostatecznie duży przekrój.

 

Nie słyszysz otwarcia góry i wyższego środka na miedzi srebrzonej w porównaniu do miedzi niesrebrzonej??

 

A co to znaczy otwarcia góry?

 

Bo Jar1 napisał coś takiego:

 

Ostatnio dowiedziałem się na przykład, że określenie "otwarty dźwięk" może byś kojarzone z jazgotem i nadmioernym rozjaśnieniem. Czyli ewidentnie coś in minus.

 

Wnioskuję stąd, że kable srebrne i srebrzone są do kitu.

 

Oczywiście dla audiofila, bo tylko on "słyszy" kable ;)

Teoretycznie zgadza się niemniej u mnie lutowania działają przez wiele lat bez zastrzeżeń. Jeszcze nigdy żadne nie zaniemogło. Niektóre używane od 1985 roku (przedwzmacniacz). Co ciekawe w tym przedwzmacniaczu nawet potencjometr głośności jest pierwszy i nie trzeszczy.

 

Pod względem trwałości luty są z pewnością ok, mi bardziej chodzi o minimalizm jeśli chodzi o wprowadzanie dodatkowych materiałów i dobry kontakt (zakładając nawet że bym miał świetny materiał to i tak wolę nie ryzykować swoich słabych umiejętności w zakresie lutowania). Zastanawiam się nad QED airloc, albo jakiejś widełki gdzie można się wwiercić i zacisnąć prasą (kabelek będzie miał tylko 2-3 mm^2 przekroju).

A na co ci kabel o ja idę? Wystarczy dowolny, byleby miał dostatecznie duży przekrój.

 

 

 

A co to znaczy otwarcia góry?

 

Bo Jar1 napisał coś takiego:

 

 

 

Wnioskuję stąd, że kable srebrne i srebrzone są do kitu.

 

Oczywiście dla audiofila, bo tylko on "słyszy" kable ;)

 

O ja idę jest z dziewiczej miedzi. Nie muszę ci chyba tłumaczyć czym się różni dziewica od tej z odzysku?:)

 

Nie są do kitu. Kwestia wpasowania się w system. Ja wolę kable na monokrystalicznej miedzi.

A co to znaczy otwarcia góry?

 

Bo Jar1 napisał coś takiego:

 

Użytkownik jar1 dnia 12.08.2017 - 10:36 napisał

Ostatnio dowiedziałem się na przykład, że określenie "otwarty dźwięk" może byś kojarzone z jazgotem i nadmioernym rozjaśnieniem. Czyli ewidentnie coś in minus.

 

Wnioskuję stąd, że kable srebrne i srebrzone są do kitu.

 

Oczywiście dla audiofila, bo tylko on "słyszy" kable ;)

 

Wpływu kabli na brzmienie nie słyszysz.

A miałeś kiedyś sprzęt, który grał bardziej rozjaśnioną, czy tzw. otwartą górą w stosunku do innego sprzętu?

 

Pytam, bo dziwię się, że nie możesz sobie wyobrazić takiego brzmienia.

 

Otwarta góra to nie brzmienie jazgotliwe, tylko zawierające więcej szczegółów w wysokich częstotliwościach,

stąd można powiedzieć - rozjaśnione. Synonimów można znaleźć więcej.

Wiem, że Tobie te określenia mogą się wydać zabawne, skoro wszystko brzmi podobnie.

Moje słyszenie, czy nie nie ma tu nic do rzeczy. Chodzi tylko o przedstawioną niejednoznaczność terminologii. Co osoba, to co innego ma na myśli używając jakiegoś terminu. Trudno się połapać w takiej sytuacji.

U mnie góra jest lekko uchylona, średnica niedomknięta a dół szczelnie zamknięty.

Z kolei u mnie dzisiaj prawy kanał szeroko otwarty, tylko maskownica trochę tłumi całe pasmo ;-)

 

Otwarta góra to nie brzmienie jazgotliwe, tylko zawierające więcej szczegółów w wysokich częstotliwościach,

stąd można powiedzieć - rozjaśnione.

 

Bla bla bla ... masło maślane.

Otwarta góra lub rozjaśnione brzmienie to (przynajmniej dla mnie) podbicie lub uwypuklenie tego zakresu co zazwyczaj oznacza jazgot.

Duża ilość szczegółów w wysokich częstotliwościach to po prostu dobrej jakości góra czyli taka jaka powinna być.

Jeżeli w dźwięku nie ma szczegółowej góry to zazwyczaj można powiedzieć, że system "muli".

Otwarta góra lub rozjaśnione brzmienie to (przynajmniej dla mnie) podbicie lub uwypuklenie tego zakresu co zazwyczaj oznacza jazgot.

 

Nie wiem jakie brzmienie uważasz za jazgot, ale dla mnie jest on wtedy, gdy przykładowo system skonfigurowany do słuchania muzyki klasycznej gra muzykę rockową.

Za ten jazgot odpowiada nie podbicie wysokich tonów, ale raczej pewien zakres średnicy, przy nadmiarze której źle się słucha muzyki rockowej i metalowej, natomiast jest ona niezbędna do odsłuchu na wysokim poziomie muzyki klasycznej, czy jazzu. Przecież wiadomo, że rocka czy metalu najlepiej słuchać na sprzęcie grającym typową V-ką.

 

Jeśli mamy uwypuklone tony wysokie to wtedy mówimy, że góra jest zapiaszczona, albo szpilki kłują nas w uszy...niektórzy nawet mówią, że krew z uszu się leje. ;-)

Przecież wiadomo, że rocka czy metalu najlepiej słuchać na sprzęcie grającym typową V-ką.

 

A skąd to wiadomo? Jak pīta jest źle zrealizowana, to nic już jej nie pomoże, a tzw. V-ka dobra jest do dyskoteki.

 

A na marginesie, z tych kilku powyższych wpisów widać wyraźnie, że terminologia audiofilska pozostawia sporo do życzenia. Każdy interpretuje ją jak mu wygodnie. I wynikają potem z tego dyskusje pozbawione sensu, bo każdy mówi o czym innym. Brak jednolitych definicji to kardynalny błąd.

Nie słyszysz otwarcia góry i wyższego środka na miedzi srebrzonej w porównaniu do miedzi niesrebrzonej??

 

Ale jak to? Dam dwa metrowe kawałki srebrzanki i będzie jaśniej od dwóch metrowych drutów miedzianych? To ja zrobię test i zamieszczę pliki!

Oczywiście jak zwykle będzie 30 pobrań i żadnego komentarza ;)

 

Aj tam wyzszy model.. Zawsze znajdzie się jeszcze wyzszy.

 

Tralala, śmichy chichy, a odpowiedzi jasnej jak zwykle nie ma. Powtórzę - czy monitor za 8tys euro z kablem sieciowym za dwa tysie zagra lepiej niż monitor tego samego producenta za 10 tys ze zwykłym kablem?

nagrywamy.com

widać wyraźnie, że terminologia audiofilska pozostawia sporo do życzenia. Każdy interpretuje ją jak mu wygodnie. I wynikają potem z tego dyskusje pozbawione sensu, bo każdy mówi o czym innym. Brak jednolitych definicji to kardynalny błąd.

 

Zaproponuj swoją terminologię. Obawiam się, że będzie bardzo uboga.

Wejdź sobie na strony poświęcone recenzjom piw przez smakoszy.

Tam to są dopiero określenia smaku, zapachu i bukietu... ;-)

Zaproponuj swoją terminologię. Obawiam się, że będzie bardzo uboga.

Wejdź sobie na strony poświęcone recenzjom piw przez smakoszy.

Tam to są dopiero określenia smaku, zapachu i bukietu... ;-)

 

Taka terminologia nie jest mi do niczego potrzebna. To są wrażenia czysto subiektywne i każdy powinien oceniać je sam. Choćby po to, by nie ulegać sugestii. Więcej wiary w siebie. W końcu i to piwo i system, ma odpowiadać właścicielowi, a nie recenzentom. Uleganie różnym modom ma bardzo krótkie nóżki. Tym bardziej, że opisywanie daje dość kuriozalne efekty ;)

czy monitor za 8tys euro z kablem sieciowym za dwa tysie zagra lepiej niż monitor tego samego producenta za 10 tys ze zwykłym kablem?

 

Co to w ogóle za pytanie?

Trzeba posłuchać, wtedy będziesz miał odpowiedź.

Zaproponuj swoją terminologię. Obawiam się, że będzie bardzo uboga.

 

Myślę że "otwarta góra" jest właśnie przejawem ubogiej terminologii - może zbyt małego oczytania w audioświerszczykach. Jakby użył onomatopei (sprawdzisz później w słowniku) to by jeszcze miało jakiś sens. Otwartą górę to można mieć w czołgu np, ale jak to się ma do dźwięku to jak widać tylko sam autor wie bo jakoś "słyszący" nie mogą się dogadać co to oznacza.

Taka terminologia nie jest mi do niczego potrzebna. To są wrażenia czysto subiektywne i każdy powinien oceniać je sam. Tym bardziej, że opisywanie daje dość kuriozalne efekty ;)

 

Mi się podobają te wyszukane określenia. Mniej więcej można sobie wyobrazić brzmienie,

tak samo jak sceptycy-elektronicy po wykresach sprzętu audio wyobrażają sobie jak te klocki mogą "z grubsza" zagrać.;-)

Nie wiem jakie brzmienie uważasz za jazgot, ale dla mnie jest on wtedy, gdy przykładowo system skonfigurowany do słuchania muzyki klasycznej gra muzykę rockową.

 

System to powinien wszystko zagrać dobrze, jeżeli jest dobrze nagrane.

 

Za ten jazgot odpowiada nie podbicie wysokich tonów, ale raczej pewien zakres średnicy, przy nadmiarze której źle się słucha muzyki rockowej i metalowej, natomiast jest ona niezbędna do odsłuchu na wysokim poziomie muzyki klasycznej, czy jazzu. Przecież wiadomo, że rocka czy metalu najlepiej słuchać na sprzęcie grającym typową V-ką.

 

Chyba za dużo jakiś głupot się naczytałeś na tym forum. Nie mam pojęcia co chciałeś przez to powiedzieć ani o jaki nadmiar średnicy Ci chodzi.

 

Jeśli mamy uwypuklone tony wysokie to wtedy mówimy, że góra jest zapiaszczona, albo szpilki kłują nas w uszy...niektórzy nawet mówią, że krew z uszu się leje. ;-)

 

Góra jest zapiaszczona wtedy kiedy pojawiają się jakieś artefakty (zniekształcenia) których nie powinno tam być, przez to góra traci na czytelności i rozdzielczości.

Z tymi szpilkami się zgodzę.

Mi się podobają te wyszukane określenia. Mniej więcej można sobie wyobrazić brzmienie,

 

Prawdziwy mężczyzna-audiofil wie, że system może grać tylko na dwa sposoby - fajnie albo ch*jowo.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.