Skocz do zawartości
IGNORED

Akcesoria Bazodruta


Slawomir2007

Rekomendowane odpowiedzi

No tak jak widać też kupiłeś,lubisz to co najlepsze nawet innych piękne małżonki ;)

Jeśli mam być szczery to Baza wzbudza większe zaufanie do swoich kabli niż twój produkt.Po za tym NIE MASZ TAKIEGO

DOŚWIADCZENIA w sprzętach audio i kabelkach jak Wiesław a już absurdem może być fakt wystawienia przez Ciebie

sieciówki za 3 kzł .Nawet Gigawat jest dużo skromniejszy i trzeżwy w ocenie a doświadczeniem i WIEDZĄ na temat konstrukcji

kabli nie dorastasz Gigawatowi do pięt.Ot to jaki tupeciarz i megaloman z Ciebie.

Tupet i megalomanię dostrzegam przede wszystkim w aukcjach tow. Wiesława.

Baza ogólnie sprzedaje dobre rzeczy i to że chce zarobić jak wszyscy jest NATURALNE. Jesli natomiast ktoś usiłuje sprzedać

kabelek zasilający NO NAME za 3 kzł to nie jest lekką przesadą a robieniem jaj z nowych audiofili których nie brakuje i szukanie

jelenia a nóż zaskoczy....i nabierze się.

dezerter w swoim "o mnie":

WD my book world 2TB ==> Linn Akurate DSM ==> XLO - signature 3/Bazodrut deluxe = => LEAK TL 12 plus - monobloki 2 x 12 W na 2x2 El-84/Sonus Oliva 300B SE ==> Neotech Formosa 2 x 2 m ==> Leak Sandwich 600 /Tannoy Caernarvon

 

 

Zastanawiające, że większość twoich gratów Bazodrut wystawiał w przeciągu ostatniego roku na Allegro i ogłoszeniach na HFiM.

 

Zwykła zbieżność czasoprzestrzeni czy tez jakaś forma unii personalnej w obecności na audiostereo.pl?

Ta Nagra też będzie do kupienia?

 

Rochu z tego co wiem jesteś dojrzałym mężczyzną, czyli po szkole podstawowej.

Potrafisz liczyć do 10 na pewno. Przelicz jeszcze raz bardzo proszę.

pamiętaj że większość to więcej niż połowa.

Pozdrawiam. I nikomu niczego nie zazdroszczę.

 

Jeśli mam być szczery to Baza wzbudza większe zaufanie do swoich kabli niż twój produkt.Po za tym NIE MASZ TAKIEGO

DOŚWIADCZENIA w sprzętach audio i kabelkach jak Wiesław a już absurdem może być fakt wystawienia przez Ciebie

sieciówki za 3 kzł .Nawet Gigawat jest dużo skromniejszy i trzeżwy w ocenie a doświadczeniem i WIEDZĄ na temat konstrukcji

kabli nie dorastasz Gigawatowi do pięt.Ot to jaki tupeciarz i megaloman z Ciebie.

 

Kolega jakoś mnie nie lubi bo u niego nie chciałem słuchać w samych skarpetkach; czyżby kolega preferował jakieś islamskie tradycje w naszym podobno katolicko-ludzkim kraju?

 

Druga część wypowiedzi to czysto hipotetycznie? Fakt jak ktoś ma 160V w sieci to raczej trzeba podpinać stabilizator napięcia a nie sieciówkę dla DAC-a.

 

Jeśli kolega coś mojego posiada z kabli to proszę o skan certyfikatu autentyczności!

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Jeśli kolega coś mojego posiada z kabli to proszę o skan certyfikatu autentyczności!

 

+

0

 

 

No niezle się uśmiałem ......certyfikat autentyczności twoich produktów bo co branża w PL,EU,USA chce je podrabiać ??????

Przepraszam ale jesteś porządnie porąbany i skrzywiony.Kończę polemikę bo szkoda mi cennego czasu.

Stary Audiofilu, czy skończyłeś już śniadanie?

 

Po sniadaniu do kościoła na cmentarz,potem Wolumen potem obiad,spacer z psem,nastepnie życie rodzinne,potem słuchanie muzy i już jestem i

będę nawijał dalej.a więc Pan WIESŁAW musiałbyć bardzo wzburzony tym,ze jego wspaniałe kable sieciowe mnie całkiem nie zadowoliły,dlatego

ze po około trzech do pięciu minut trwała prezentacja kabli.Pan Wiesław stanowczo stwierdził,ze mój cd dzielony mak gra jak jakiś stary muł jest

bardzo ospały bas sie straszliwie w nim ciagnie.......ale jako człek niezwykły i przygotowany na kazdą ewentualność powiedział ,ze ma też i na to

radę.Nadmienił,ze nad kablami pracował wiele lat i chciał się tym pochwalić-nie wiedział natomiast ,że znam dość dobrze osiagniecia Wiesława

na poletku kablarskim-oprócz wyżej wymienionej firmy przez forumowicza Pan Bazodrut jeszcze powiem tak-ścisle wspólpracowal jeszcze z dwiema

firmami kablarskimi nawet jako konstruktorek-innowatorek))....miał pomysła jak przerobić i sprzedać i jeszcze zarobić.

Ale przejde do konkretów-wyjął ze swojego sezamu podkładki z kulkami ceramicznymi w środku i popodstawiał pod cd transport wzmacniacz i pre.

Muszę powiedzieć,że naprawde to w moim systemie zadziałało,a mianowicie zrobił się dżwięk bardzo pływający.......niektórzy słuchając takiego

przekazu mówią na to po prostu kibel.Mi się nie podobało jak gra i po prostu to powiedziałem,natomiast Wiesław postanowił mi nie odpuścić i

stwierdził,ze powinienem sie do takiego przekazu przyzwyczaić i postanowił mi zarówno kable jak i podkładki zostawić do następnego dnia zostawić.

Jego wizyta nie przeszła u mnie dla niego bezinteresownie-kupiłem konekt transparenta

którego mam do dnia dzisiejszego.Nie powiem Bazodrut sie zna na sprzęcie na pewno-tylko dlaczego próbuje niemalże jak jakiś oszołom i maniak

jednocześnie wciskać ludziom swoje kable wszelakiej maści.Pamiętacie film pt-sezon na leszcza?........mamy tudo czynienia z szukaniem przez

Wiesława głuchych nieosłuchanych leszczy.U mnie cena sieciówki wynosiła 3000 pln......niestety ani sieciówek,ani kondycjonera ani podkładek z

kulką ceramiczną nie nabyłem,natomiast zaczałem Pana Bazodruta nazywać po swojemu tzn.Oszołomodrut za co byłem dwukrotnie urlopowany

z forum.Jeszcze raz powtarzam Wiesław ma wiedzę o audio,natomiast jego sieciówki maja jedną niepowtarzalna zaletę-przewodzą prąd i to tyle.

Nastepnego dnia Wiesław przybył po pozostawione akcesoria u mnie,które poprzedniego dnia zaraz spakowałem w karton i czekały na Wiesława

w garażu aby nie drazniły więcej moich pieknych oczu)).......tak zakończyła sie moja przygoda z Bazodrutem.

ps.

byłem u siebie i czułem sie swobodny w zadawaniu pytań.....których z mojej strony praktycznie nie było))

A ja kocham bazodruta bo bez niego życie jest nudne jak psia du....a

 

 

 

Najbardziej lubię czytać jak ktoś zakupił cudeńka Wieśka i opisuje jakie to wspaniałe zmiany zaszły w systemie.

U mnie był razu pewnego Pan Wiesław ze swoim Vintage i śmiechu miałem pod dostatkiem. Niestety u mnie zawołał 4kzł za kabel bo oczka mu się zaświeciły jak sprzęt zobaczył.

Był też niezwykle chętny na zamianę mojego DCSa za Lampizatora i jeszcze by mi dopłacił!

Niestety głupi jestem i głuchy więc z biznesu życia zrezygnowałem a Pan. Wiesław wrócił do swojej czerwonej norki odsłuchowej z nieskrywanym nieszczęściem.

Na wizytę magika Bazy zaprosiłem 3 inne osoby aby potwierdziły zachodzące zmiany. Po zakończeniu ekwilibrystyki "maestro" i włączeniu zestawu niestety wszyscy wybuchnęli śmiechem a nasz miszczu był wyraźnie zmieszany.

jaki z tego wniosek?

Plebejski DCS nie zgrał się z tak wyśmienitymi kablami:)

Jak rzekłem do mojego kolegi krew z uszu panie Tadeuszu.

 

Jak ktoś ma muła nie system to niech najpierw zakupi prawdziwego wierzchowca a nie krępuję szkapę tymi druciszkami.

Po sniadaniu do kościoła na cmentarz,potem Wolumen potem obiad,spacer z psem,nastepnie życie rodzinne,potem słuchanie muzy i już jestem i

będę nawijał dalej.a więc Pan WIESŁAW musiałbyć bardzo wzburzony tym,ze jego wspaniałe kable sieciowe mnie całkiem nie zadowoliły,dlatego

ze po około trzech do pięciu minut trwała prezentacja kabli.Pan Wiesław stanowczo stwierdził,ze mój cd dzielony mak gra jak jakiś stary muł jest

bardzo ospały bas sie straszliwie w nim ciagnie.......ale jako człek niezwykły i przygotowany na kazdą ewentualność powiedział ,ze ma też i na to

radę.Nadmienił,ze nad kablami pracował wiele lat i chciał się tym pochwalić-nie wiedział natomiast ,że znam dość dobrze osiagniecia Wiesława

na poletku kablarskim-oprócz wyżej wymienionej firmy przez forumowicza Pan Bazodrut jeszcze powiem tak-ścisle wspólpracowal jeszcze z dwiema

firmami kablarskimi nawet jako konstruktorek-innowatorek))....miał pomysła jak przerobić i sprzedać i jeszcze zarobić.

Ale przejde do konkretów-wyjął ze swojego sezamu podkładki z kulkami ceramicznymi w środku i popodstawiał pod cd transport wzmacniacz i pre.

Muszę powiedzieć,że naprawde to w moim systemie zadziałało,a mianowicie zrobił się dżwięk bardzo pływający.......niektórzy słuchając takiego

przekazu mówią na to po prostu kibel.Mi się nie podobało jak gra i po prostu to powiedziałem,natomiast Wiesław postanowił mi nie odpuścić i

stwierdził,ze powinienem sie do takiego przekazu przyzwyczaić i postanowił mi zarówno kable jak i podkładki zostawić do następnego dnia zostawić.

Pewnie się ze swoja towarzyszką podróży gdzieś spieszył.Ale jego wizyta nie przeszła u mnie dla niego bezinteresownie-kupiłem konekt transparenta

którego mam do dnia dzisiejszego.Nie powiem Bazodrut sie zna na sprzęcie na pewno-tylko dlaczego próbuje niemalże jak jakiś oszołom i maniak

jednocześnie wciskać ludziom swoje kable wszelakiej maści.Pamiętacie film pt-sezon na leszcza?........mamy tudo czynienia z szukaniem przez

Wiesława głuchych nieosłuchanych leszczy.U mnie cena sieciówki wynosiła 3000 pln......niestety ani sieciówek,ani kondycjonera ani podkładek z

kulką ceramiczną nie nabyłem,natomiast zaczałem Pana Bazodruta nazywać po swojemu tzn.Oszołomodrut za co byłem dwukrotnie urlopowany

z forum.Jeszcze raz powtarzam Wiesław ma wiedzę o audio,natomiast jego sieciówki maja jedną niepowtarzalna zaletę-przewodzą prąd i to tyle.

Nastepnego dnia Wiesław przybył po pozostawione akcesoria u mnie,które poprzedniego dnia zaraz spakowałem w karton i czekały na Wiesława

w garażu aby nie drazniły więcej moich pieknych oczu)).......tak zakończyła sie moja przygoda z Bazodrutem.

ps.

byłem u siebie i czułem sie swobodny w zadawaniu pytań.....których z mojej strony praktycznie nie było))

Fascynująca historia.
Gość rochu

(Konto usunięte)

Miałem kiedyś kontakt z wyrobami Bazodruta.

 

Jeżeli ktoś pamięta na skutek pewnej kłótni na forum zaprosiłem do siebie w ramach krakowskich odsłuchów samego Pana Markowa wraz jego Absolutorem i Lorelei a także z kolegą o nicku Pitaszyl.

Panowie zajechali gdzieś koło wczesnych godzin popołudniowych w piątek i po niezobowiązującej herbatce zabrali się do strojenia swoich sprzętów.

Szczegółów oszczędzę Wam ale trwało to do północy, a w sobotę po śniadaniu od nowa i tak w zasadzie do samego wyjazdu Panów w podroż powrotna do Warszawy.

A wszystko to z niewielką przerwą w okolicach południa gdy Panowie na krótki czas wybrali się do Krakowa aby odebrać jakąś przesyłkę.

Do rzeczonego wyjazdu jakoś byłem w stanie zaakceptować to co sobą prezentował Lorelei i Absolutor, chociaż na pewno nie było to to co w dźwięku sobie cenię najbardziej.

Panowie powrócili z interkonektami, sieciówką oraz podkładkami antywibracyjnymi Bazodruta, zapewniając niemal jak Krzysiu Litwin w Piwnicy w Pod Baranami - "teraz k.... będzie cud".

 

Cudu niestety nie było.

 

Było gorzej. Była katastrofa.

Sucho, ostro, zbyt konturowo, bez wypełnienia, nerwowo.

 

Koniec końców za plecami Panów, zwabionych w inną część domu, podmieniliśmy druty i ostatecznie prezentację uratowały kable Raffaella.

Jest w końcu w obecnym świecie możliwość dotarcia ze swoimi produktami do każdego zakątka świata. Jeśli ktoś ma coś wyjątkowego to wysyła swoje np. kable do kilku niszowych pism/portali internetowych, a recenzenci opiszą to coś... jeśli faktycznie ich zachwyci... jest też inny patent, zabieramy nasze wyroby na audio show np. w Hongkongu i prosimy jednego z wystawiających się o podłączenie naszych kabli do jego systemu bowiem jesteśmy nim zainteresowani... jeśli sprzedawca oniemieje z zachwytu to wiemy, że jest ok... mamy szybko chętnych na zakup, mamy sławę i pieniądze...w taki sposób zaczynał kiedyś właściciel Gryphona...od zabrania przedwzmacniacza gramofonowego na wystawę i zaszokowania lokalnych audiofilii - najbogatszych na świecie... skoro oni, których stać na wszystko wolą nasze no name od Kondo czy Spectrala to stajemy się sławni i bogaci;-)

A czemu żadnemu z naszych WIELKICH się nie udało... czyżby jakiś światowy spisek antypolski?

Miałem kiedyś kontakt z wyrobami Bazodruta.

 

Jeżeli ktoś pamięta na skutek pewnej kłótni na forum zaprosiłem do siebie w ramach krakowskich odsłuchów samego Pana Markowa wraz jego Absolutorem i Lorelei a także z kolegą o nicku Pitaszyl.

Panowie zajechali gdzieś koło wczesnych godzin popołudniowych w piątek i po niezobowiązującej herbatce zabrali się do strojenia swoich sprzętów.

Szczegółów oszczędzę Wam ale trwało to do północy, a w sobotę po śniadaniu od nowa i tak w zasadzie do samego wyjazdu Panów w podroż powrotna do Warszawy.

A wszystko to z niewielką przerwą w okolicach południa gdy Panowie na krótki czas wybrali się do Krakowa aby odebrać jakąś przesyłkę.

Do rzeczonego wyjazdu jakoś byłem w stanie zaakceptować to co sobą prezentował Lorelei i Absolutor, chociaż na pewno nie było to to co w dźwięku sobie cenię najbardziej.

Panowie powrócili z interkonektami, sieciówką oraz podkładkami antywibracyjnymi Bazodruta, zapewniając niemal jak Krzysiu Litwin w Piwnicy w Pod Baranami - "teraz k.... będzie cud".

 

Cudu niestety nie było.

 

Było gorzej. Była katastrofa.

Sucho, ostro, zbyt konturowo, bez wypełnienia, nerwowo.

 

Koniec końców za plecami Panów, zwabionych w inną część domu, podmieniliśmy druty i ostatecznie prezentację uratowały kable Raffaella.

Rochu, może nie było cudu, bo nie było wcześniej sentymentalnych piosenek?

Czytam te ciekawe dyskusje na temat Bazy i postanowiłem się włączyć. Zacznę od tego, że najpierw lata temu zostałem melomanem a po jakimś czasie audiofilem. Audiofil i meloman przez długi czas chodzili obok ,ale jednak rozbieżnymi ścieżkami tzn. sprzęt grał ,ale nie dostarczał tak wysublimowanych przeżyć jak muzyka na żywo. Po latach poszukiwań i manipulowania sprzętem dużo częściej jestem audiofilem niż melomanem tzn. mam więcej frajdy ze słuchania muzyki w domu niż na żywo:) Na początku były manipulacje klockami, potem kablami, na końcu akustyką pomieszczenia. Bazę poznałem jak byłem w końcowej fazie manipulowania kablami i byłem już fanem NBS -a i Acoustic Zen-a. Znalazłem na allegro szczytowego cyfrowego transparenta i człowiek zadeklarował się ,że przyjedzie z nim i innymi rzeczami na pokaz. Tak poznałem Bazę i było to jakieś ponad dwa lata temu. Nie żałuję tej znajomości chociaż musiałem wprowadzić wiele zmian w posiadanym systemie ,ale było warto.Tak w skrócie, żeby nie przynudzać miałem wtedy system bardziej nastawiony na jakieś audiofilskie sztuczki ( niektóre z tych sztuczek cenię i lubię do tej pory) a on bardziej pokierował mnie w stronę muzykalności i obecności muzyki w pomieszczeniu odsłuchowym z całym dobrem tej filozofii polegającym na istnieniu tu i teraz odtwarzanej muzyki . Za pierwszym razem kupiłem od niego cyfrowego bazodruta (nie transparenta) i podstawki a potem się posypało; zasilające , głośnikowe , Audio Note Vindicator na jego nosach, w końcu Lampizatora generacja 3 poziom 4 oczywiście na nosach Marconi, bo wcześniejszy jakoś nie ruszył. Wygonił naprawdę zacne klocki ; BAT VK-500, DCS, Joseph Audio. Pozbyłem się nawet NBS black label wstawiając w jego miejsce zasilający deluxe bazodruta. Może nie jest tak ,że zdeklasował NBS-a , ale godnie go zastąpił w systemie a ja sprzedałem NBS black label i odzyskałem nadwyżkę w kasie. Tak było z większością audio zabawek (niektóre można by nazwać audio-trumienkami:) ) różnica przy sprzedaży na plus a dźwięk coraz lepszy. Poszedłem po prostu tropem jego podpowiedzi widząc, że te jego zabawki działają. Jest oczywistą rzeczą, że nie wszędzie to może zadziałać, ktoś zamiast dźwięku live może woleć audiofilskie sztuczki lub być tak zakochanym w swoim dźwięku lub magii marek, że się nie przełamie:) . Ja podpisuję się pod tym, że druty Bazy grają a jak każdy może sam rozstrzygnąć w swoim systemie. Lubię wszystkie jego druty chociaż faworyzuję zasilający i cyfrowy. Polecam przełamać się i posłuchać u Bazy nie przecież obowiązku zakupu, zresztą handluje też markowymi wyrobami, które też można przesłuchać po umówieniu się na odsłuch.

Bez sensu, wgłębienie za małe.

witam skoro wglebienie male to teraz powinno byc dobrze zakupilem kulki weg. wolframu i ceramiczne ......te szklane to poraszka slabo plywaly i byly bardzo nierowne pozdrawiam
Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Z ciekawością przeczytałem opowieści z gatunku dreszczowca i komedii na temat kabli pewnego "producenta", którego przyznam się nie miałem okazji poznać.

Jak wyczytałem w Panów przesłaniu pt."Boże uchowaj..." produkty oferowane przez tego "sprzedawcę" są wątpliwej jakości.

 

Zadaję sobie w związku z tym jedno pytanie : Co było motywacją do ew. próby zakupu oferowanych przez tego Pana produktów?

Bo przecież nie jakość tudzież innowacyjność.

 

Jak ktoś posiada w swoim "garażu" Bentleya to raczej nie szuka do niego felg na złomowcu.

 

I chciałbym podkreślić jeszcze raz ,że nie jest moim zamiarem osądzanie poczynań owego Pana bo go nie znam.

To tzw. mentalność audiofila :-)

Mamy Bentleya to zamontujmy do niego "turbinkę Kowalskiego" albo gaz ,będzie mniej palił .

Lub przegięcie w drugą stronę zamontujmy turbinę i podtlenek azotu będzie wyścigówką i przebije takie same ale seryjne.

To tzw. mentalność audiofila :-)

Mamy Bentleya to zamontujmy do niego "turbinkę Kowalskiego" albo gaz ,będzie mniej palił .

Lub przegięcie w drugą stronę zamontujmy turbinę i podtlenek azotu będzie wyścigówką i przebije takie same ale seryjne.

Sprostuję, taka jest mentalność rodzimego audiofila.

Trafiłeś w 10.

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

To tzw. mentalność audiofila :-)

Mamy Bentleya to zamontujmy do niego "turbinkę Kowalskiego" albo gaz ,będzie mniej palił .

Lub przegięcie w drugą stronę zamontujmy turbinę i podtlenek azotu będzie wyścigówką i przebije takie same ale seryjne.

 

Myślę, że niektórzy nadużywają określenia "audiofil" nie mając pojęcia co ono znaczy.A znaczy coś zupełnie innego niż niektórzy myślą ;)

Ja nie jestem audiofilem i nie chcę być takim mianowany.Po prostu lubię słuchać muzyki.

Audiophile to co innego niż audiofil. Tak przynajmniej mi się wydaje.

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Moda na odżegnywanie się od miana audiofila jest znamienna dla wyznawców trójwymiarowego.

 

Nie za bardzo rozumiem o co koledze chodzi?

Trójwymiarowy?

A co to za zjawisko?

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Nie za bardzo rozumiem o co koledze chodzi?

Trójwymiarowy?

A co to za zjawisko?

To Ci powiem masz dużo szczęścia, że nie wiesz.

Chociaż wypuszczane przez niego bąki cały czas zasmradzają audiostereo.

A moderacja udaje, że nic nie czuje...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.