Drapak peezeeta

[Gość masza1968]

Czyli bardzo lekko zawieszone ramię nie wpłynęło na jakość basu a wręcz go poprawiło. To bardzo cenna uwaga.

burz, tak to u mnie wyglądało.

Zresztą, rozmawialiśmy z Pawłem, że jak się nadarzy okazja to spróbujemy zasadzić jego ramię (12'' jak kiedyś będzie robił) do mojego Transrotora i zabaczymy co z tego wyjdzie.

Jak zagra jak myślę to będzie trzeba dokupić drugi stojan pod ramię i przejść na zawodowstwo (dwa ramiona) :)

[Gość miniabyr]

Ufff , położyłem się o 5 rano , wstałem o 9 i dalej katuje . Co do basu to jest potężny i precyzyjny tam gdzie został tak nagrany. Np. 1 konc fortepianowy Czajkowskiego w wykonaniu A. Weisseberga pod dyrekcja Karajana -Orchestra de Paris Fortepian brzmi ciemno ,ale nie zlewa się z kontrabasami i wiolonczelami.A jak szarpną pizzicato to jest fajne mięsko(fakt ,ze sekcja kontrabasów gra równo) Takiego efektu nie miałem na żadnym z dotychczasowych systemów . A gra wszedzie ten sam denon.Inny styl i gatunek .Talk Talk z płyty Colour of spring- basista gra na basie musicman -i ten charakter instrumentu słychać, nie mozna pomylić z żadnym innym basem(jesli są tu basiści to wiedza o czym mówię) Wydawał mi się ,że denon ma uprzywilejowany niski środek ,a na tym systemie i z tym ramieniem j ten środek jest obecny ale z wiekszą przestrzenią i powietrzem. To oczywiscie moje spostrzeżenia co do niskiego zakresu reszta też jest zacna-ale teraz idę na michę .

[burza]

<br />burz, tak to u mnie wyglądało<br />

mała pomyłka My name is burza- tempestem w kregach zaprzyjaźnionych zwany. Lecz nic się nie stało i kolega burz pewnie się nie pogniewał.

[Gość masza1968]

mała pomyłka My name is burza- tempestem w kregach zaprzyjaźnionych zwany. Lecz nic się nie stało i kolega burz pewnie się nie pogniewał.

 

upsss. "][/url]

 

Przepraszam za pomyłkę.

[peezeet]

Zresztą, rozmawialiśmy z Pawłem, że jak się nadarzy okazja to spróbujemy zasadzić jego ramię (12'' jak kiedyś będzie robił) do mojego Transrotora i zabaczymy co z tego wyjdzie.

Może to nastąpić całkiem niedługo bo już kilka osób na 12" i nie tylko wyraziło chęć..... od jutra ostro zabieram się do piłowania kolejnych ramion, wyselekcjonowany materiał już czeka przygotowany. :)

[peezeet]

Wally Malewicz podesłał mi linka do fajnej maszynki:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ale ramiona mają zapożyczone.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość miniabyr]

O matko i córko to gramofom z respiratorem? -)

[tomasz_pianista]

Micro seiki robił też "odsysane" gramofony, kosztują krocie do dzisiaj na używanym rynku.

Stylistyka tego gramofonu z linku strasznie mnie odpycha, jak rekwizyt do budzetowego filmu sci-fi.

 

pzdr

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[peezeet]

Wally twierdzi że to najlepszy... Ja uważam że to przerost formy nad treścią i służy by wygenerować i uzasadnić końcową cenę. A zastosowanie ramienia 9'' do tego potwora to już sam nie wiem....o co kaman?

 

Ta firma podobno ma coś wspólnego z Micro Seki może nabyła prawa jakieś..

[tomasz_pianista]

Gramofon nie jest niczym odkrywczym, jak mówiłem, micro seiki robiło powietrzne łożyska itd. Tylko wyglądały lepiej i były mimo wszystko tańsze niż 64000 funtów. I wyglądały lepiej. I nie nazywały się Air force one, przecież to żenada. Jak amerykańskie dzieci się bawią samolocikami, to każdy chce być właśnie air force one i teraz ktoś spełnił swoje dziecięce marzenie.

 

Z resztą jaki jest sens "odsysania"? Nie łatwiej dać docisk i outer ring?

 

Jedyne wytłumaczenie, jakie przychodzi mi do głowy, to że facet chce mieć odessane zanim zajmie się rowkami:) To akurat rozumiem doskonale, hehe.

 

pzdr

[Gość miniabyr]

Micro seiki wygląda bardzo rasowo ,jak gramofon . Ten amerykański jak kuchenka z lat 50' ubiegłego wieku . Mam nadzieję ,że gra zacnie. Mnie zastanawia -w obu tych konstrukcjach- co zrobić jak płyta jest mocniej pofalowana.Czy takie rozwiązanie odessie powietrze w takich przypadkach?

[tomasz_pianista]

Ten gramofon, który zamieściłem, kosztował w 1985 roku 5750 marek. Czyli w porównaniu do tego drugiego, to był to gramofon budżetowy:) Z resztą to nie był najwyższy model MS, były jeszcze konstrukcje SX8000 II z 30kg talerzem itd.

 

Jak ktoś jest zainteresowany, to tu jest strona, niestety po niemiecku, o MS -

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

pzdr

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Stones_Fan]

Micro seiki robił też "odsysane" gramofony, kosztują krocie do dzisiaj na używanym rynku.

Stylistyka tego gramofonu z linku strasznie mnie odpycha, jak rekwizyt do budzetowego filmu sci-fi.

 

pzdr

 

Podobnie jak Luxman. Modele 555 i 300 także miały "vacuum disc stabilizer system". Zresztą model PD300 z tego co się orientuję zaprojektowało Micro Seiki dla Luxmana.

[STREET]

Zresztą model PD300 z tego co się orientuję zaprojektowało Micro Seiki dla Luxmana.

Model PD310 i PD350 też od Micro Seiki.

[burz]

kolega burz pewnie się nie pogniewał.

 

Oglądając takie cudo jak drapak miniabyra? W życiu!

[Gość miniabyr]

Laurki ciąg dalszy.Powyciągałem płyty które są fatalnie zrealizowane ,lub tłoczenia są do bani. Maanam(pierwsza płyta) to taki przypadek ,że nagranie i tłoczenie to koszmar, ale strasznie lubię ten ich pierwszy album. To co było katastrofą - czyli brzmienie bębnów- płaskie i głuche ,jakby ktoś kartofle przesypywał z wiaderka do wiaderka teraz już tak nie razi , bo dźwięk jest doważony i ma wyraźnie zarysy przestrzeni . Nigdy tego nie słyszałem na tej płycie! Inna polska ikona Obywatel G.C płyta "Tak tak". Omijałem ten materiał łukiem,bo dźwięk wydawał mi się lichy i nigdy nie przepadałem za realizacjami pana Paczkowskiego, a tu taka zmiana. Dźwięk nabrał "ciała" ,masy ,a pogłos który doprowadzał mnie do szału, bo dominował (aby przykryć seplenienie Ciechowskiego)teraz odbieram jak przestrzeń ty nagrań. M.Oldfield i Polskie Nagrania "Dzwony rurowe" Kiedyś puknął bym się w czoło,że coś da się wykrzesać z tego placka A jednak się da! Na wszystkich tych nagraniach dźwięku jest więcej , nabrał "masy" Pojawiła sie też przestrzeń wcześniej nieobecna. Niestety,nie da sie ukryć wad masy z której zostały zrobione te płyty- dalej skwierczą. Tu nawet Zontek nie pomoże. Jeśli chodzi o obsługę i ustawienia ramienia to: zajefajnie sprawdza się ustawianie w locie VTA. Co więcej na 9' ramieniu nie odczuwałem zmian VTA wyżej lub niżej, chyba że były to skrajne ustawienia . Ale dźwięk stawał przejaskrawiony /zamulony. Teraz te róznice są zauważalne przy znacznie mniejszych wartościach........Jeśli ktoś z czytających moje wpisy uzna że jestem stronniczy ,to trudno mam to w d.pie.Już dawno nie miałem takiej przyjemności w odbiorze muzyki jaką teraz sobie zapewniłem. Czego życzę wszystkim na tym forum.

[Less]

No to jeszcze sporo przed tobą.

Mało kto mi chciał wierzyć, gdy przed laty pisałem:

 

Napisano przez Less w 10.09.2008 - 08:46 w Analog

(dałem nawet radę przesłuchać pierwszą płytę Maanamu)

 

No też coś! To dobrze nagrana płyta, wymaga tylko porządnego sprzętu.

 

Napisano przez Less w 20.03.2009 - 14:17 w Analog

> Pierwsza płyta Maanamu jest dla mnie przykładem takiego nieszczęścia.

 

Pierwsza płyta Maanamu to nieszczęście dla słabych sprzętów - tu zgadzam się z Andrzejem Analogowym - jest dobrze nagrana, potrzebuje tylko dobrego sprzętu do odtworzenia.

[peezeet]

Rodzima prasa też cokolwiek zamieściła w relacjach z AS :)

 

[maciek1]

Rodzima prasa też cokolwiek zamieściła w relacjach z AS :)

 

 

 

Gratulacje!

[Acoustic Lab]

Makabrycznie zaawansowany technicznie gramofon firmy Zontek.

Nie mogli tego inaczej napisać? Synonimy dla słowa makabrycznie to m.in.:

dramatycznie, katastrofalnie, koszmarnie, beznadziejnie, obrzydliwie, obskurnie,

odrażająco, okropnie, potwornie, przeraźliwie, przerażająco, strasznie, tragicznie.

Wszystkie nacechowane bardzo negatywnie, a ja w Zonteku widzę same pozytywy.

[cir]

bardzo dobrze napisali , zamierzony efekt

gramofon potocznie kojarzacy się z eksponatem muzealnym i zaawansowana najnowsza technika

połaczenie skrajnie przeciwstawnych pierwiastków nazwano makabrycznym w pozytywnym znaczeniu i dodatkowo jak widac budzi emocje u czytajacego tekst

[Gość miniabyr]

Moje kolejne spostrzeżenie jest takie ,że dla mnie lepiej brzmią winyle położone na "goły" talerz, niż z np. skórzaną matą. Ale położenie płyty na goły talerz niesie za sobą możliwość porysowania płyty.Po rozmowie ze mną ,Paweł zrobił zajefajną ,cienką naklejkę na wymiar talerza (z racji tego ,że jest to produkt ałdifilski naklejka może być zrobiona ze skóry renifera psssącego się przy zorzy polarnej lub ze skóry z napletka wieloryba)Generalnie nakleiłem. Myślę ,że może to być fajny patent ,jeśli ktoś lubi eksperymentować U mnie zdaje egzamin, bo nie wpływa na brzmienie i zabezpiecza płytę przed zarysowaniami jakie mogły by powstać przez położenie płyty na goły talerz.

[Gość frywolny trucht]

Czy to nie kwestia VTA gdy mata swoją grubością- w stosunku do gołego talerza- odbiera wysokich?

[Gość miniabyr]

Tak, jeśli nie możesz skorygować tej różnicy. Ale ja mogę zmienić to w"locie" 180/200- ramię do góry, cienkie na pozycję wyjsciową.

[umka]

Ale położenie płyty na goły talerz niesie za sobą możliwość porysowania płyty.

 

Od kilku lat używam gramofonu Feickerta, od początku kładę płyty na gołym akrylu i nigdy nie udało i się porysować żadnej płyty. Chyba, że zrobisz to celowo.

pozdr. Jacek

[peezeet]

No ale jej na aluminium zimno....

[Gość frywolny trucht]

Bo rozumiem, że płycie jest lepiej na twardym niz na miękkim. Przy czym lepiej tym, którzy szukają szczegółowosci, a mniej ciepła.

Ja to rozumiem, ale zaraz traficie do idiotów z klubu audiovoodoo( klub głuchych) jako zwierzaki pokazowe :)

[Gość miniabyr]

Od kilku lat używam gramofonu Feickerta, od początku kładę płyty na gołym akrylu i nigdy nie udało i się porysować żadnej płyty. Chyba, że zrobisz to celowo.

pozdr. Jacek

 

W moim poprzednim drapaku, kiedy kładłem płytę na golasa, to przy rozruchu talerza płyta potrafiła się śliznąć po nim . Talerz był dość ciężki i trzeba było go wesprzeć ręcznie.I z tej racji taki właśnie patent z tą naklejką.

[umka]

Tą "lepszość" dźwięku na gołym talerzu wiązałbym raczej z resztą toru. Ciepło i miękko grający system lepiej reaguje na sygnały od wkładki zbierającej wibrację z twardej powierzchni, niż z miękko położonej płyty.

pozdr.

 

Niech Peezeet zrobi ciężkiego klampa i po temacie. Dostaniesz jeszcze spokój w górze pasma.

EDIT Pisałem razem z Frywolnym.

pozdr.

[Gość frywolny trucht]

No i osobistych preferencji.