Krzyk mordowanej blastocysty.

[rafal735r]

Lekarze natomiast to takie k**wy, które sobie błonę dziewiczą z flaka od kiełbasy wstawiają. Znam. więcej niż paru i wszyscy jednakowi.

A mi sie zawsze zdawalo ze te k...wy to te co sobie te blony wstawiaja. Zastanawiajace.

[fox733]

Koniecznie konie?

Fakt. Tylko koni, tylko koni żal...

[Jaro_747]

Pan Almagra jest doktrynerem, który łatwo zmieni przekonania w zależności od ilości pieniędzy.

 

Almagra to Bolesław Piecha zwany lepiej jako "Doktor Skrobanka"? Nawrócony gdy wypita gorzała wprawiła ręce w nieustające vibrato?

[almagra]

Zgadzam się o dziwo z Arku jako żywo.Hipokrates,czy hipokryta podyktował im zasady?

 

Lekarze i prawnicy to szumowiny moralne,a nie ostoja ducha.Przed wojną tak nie było.

 

Kasa,kasa,kasa...

[fox733]

Przed wojną to był profesor Wilczur.

[Jaro_747]

Zgadzam się o dziwo z Arku jako żywo.Hipokrates,czy hipokryta podyktował im zasady?

 

Money über alles?

[Arku]

Almagra to Bolesław Piecha zwany lepiej jako "Doktor Skrobanka"? Nawrócony gdy wypita gorzała wprawiła ręce w nieustające vibrato?

Jak wiadomo najsilniej wojującymi abstynentami, nawołującymi do prohibicji są wyleczeni alkoholicy

[almagra]

Nigdy nie zmieniłem poglądów.

 

Nie namawiam do prohibicji.

[Arku]

Przed wojną to był profesor Wilczur.

Ale dopiero jak na łeb upadł i mu pamięć odjęło. Wcześniej leciał na kasiorę jak każdy łapiduch.

[fox733]

Nie generalizujmy. Znałem jednego profesora, Nikodemowicz mu było, jak był już na emeryturze to za poradę grosza nie brał, u siebie na wsi oczywiście.

[Arku]

Ja znałem takiego, który co prawda brał za wizyty prywatne ale nie zawsze. Miał pacjentów, których leczył za darmo lub liczyłim jedną stawkę za całe leczenie, bo uważał, że nie od kazdego wypada brać pieniądze.

Ale to było we wstrętnym socjalizmie, a ten lekarz od wielu lat już nie żyje.

[23031970]

to nie odbieraj nikomu mozliwosci i prawa do decyzji uzasadniajac to wlasnymi pogladami i etyka.

 

 

 

te morulki czasem stad sie wlasnie biora.

jest wiele zagadnien gdzie decyzje podejmuje sie na tak lub nie po przemysleniu choc kilku za i przeciw, a nie pod wplywem chwili. tylko trzeba te mozliwosc decyzji komus pozostawic a nie odebrac.

 

Ani myślę , narzucać komukolwiek własnych poglądów etycznych czy odbierać prawa do decydowania o własnym życiu , niemniej w sytuacji , gdy próbujemy zdecydować za innych , w opisywanej sytuacji - bezbronnych moruli , tj. potencjalnego człowieka nie może być zgody na gwałcenie życia . Nikt z nas , nie może stworzyć życia i nikt z nas , nie ma prawa go odbierać innym niezależnie od wyznawanego światopoglądu .

 

Kabareciarz!!!

 

Śmieszy mnie pierd... nedętych moralistów na temat zapłodnionej zygoty podczas gdy wokół mamy całe obszary rzeczywistego ludzkiego nieszczęścia. Popatrz sobie jeden z drugim jak na naszej katolickiej wsi będącej opoką tradycji traktuje się ludzi starych. O ludziach starych i chorych nawet nie wspominam.

 

Banda ideologicznie najaranych hipokrytów i tyle.

 

Masz rację Jaro 747 ale warto dodać , iż nasza znieczulica i hipokryzja zaczyna się od moruli przez pozostawienie samym sobie ludzi starych a na wojnach i ludobójstwie kończąc , wszystko to jest mniejszym lub większym ale jednak złem .

 

A co z prawami wyborczymi dla przedszkolaków??? Przecież to też są ludzie!

Dlaczego nie mogą pracować?

Toż to jest antyczłowiecze!

Chronimy od poczęcia bo człowiek a odbieramy prawa trochę starszej moruli?

 

Nikt nie odbiera prawa przedszkolakom do życia ale chyba nie chciałbyś się posiłkować ich przepisami na życie ?

[misiomor]

Jak do tej pory człowieka uznaje się prawnie od momentu urodzenia a nie poczęcia o czym świadczy metryka.

Nieprawda - dziecko nienarodzone może być uczestnikiem sprawy spadkowej - z zastrzeżeniem że własność przechodzi na nie kiedy urodzi się żywe.

 

Dlaczego mordowanie naszych Braci Mniejszych jest niezauważane a zezwolenie na obumarcie kilku komórek wywołuje świętą wojnę???

Dlatego że nie chciałbym się nagle obudzić w rzeczywistości w której ktoś może zgodnie z prawem stwierdzić że mnie należy wyeliminować wbrew mojej woli, za to zwierzęta mają cieszyć się pełną ochroną itd.

 

Nie wiem skąd w lewicy taki zapał do decydowania lekką ręką o najważniejszych sprawach (życie, wolność) innych, myślę że skoro odrzucili Boga, to starają się jak najszybciej zająć sami jego niszę ekologiczną. Nie jest to jednak konieczne - sam jestem agnostykiem i jakoś nie mam takich ciągotek.

[electro]

Bo Bóg czy KK nie ma z tym nic wspólnego. Niektórym bydlątkom moze się tylko wydawać , ze powinny decydować o czyimś życiu. Prawdziwe bydlątka mają chociaż instynkt , który nimi kieruje.

 

Co wy wiecie o życiu?

Ktoś znalazł się na granicy życia i śmierci?

Ktoś bliski umierał wam na rękach?

Rozmawialiście z kobietą zgwałconą, która zaszła w ciążę?

Znacie przypadki śmierci kobiety podczas porodu?

Wychowujecie dziecko przewlekle chore na skutek złych procedur medycznych w chwili porodu?

Dokładaliście kiedyś człowiekowi w aptece na leki dla bliskiej osoby?

Widzieliście chorego na raka, którego przez urzędniczą głupotę skazano na śmierć?

Czy w ogóle widzieliście nieszczęście?

...

A może dokonywaliście wyboru między mniejszym złem, ot wypadek i decydujecie o życiu i śmierci innych...

 

Co wobec powyższych nieszczęść stanowi dyskusja samców na temat komórek?!

Podejmuje takie decyzje, żyję tym na codzień. Jestem samcem. Odróżniam plemnik od zygoty. Morule od jajeczka. Dyskusja bedzie cos stanowic tylko jak jest madra. Tutaj niestety jest taka jak wiekszosc dyskutantów, czyli z poziomu dzdzownicy. Kto sie wroblem urodzil kanarkiem nie zdechnie, moze klepac w klawiaturę , ale zdechnie głupim prymitywem. Takie jest życie , które obserwuje na codzień. Głupich prymitywów jest wiekszosc, piszacych wiersze i spiewajacych o milosci bardzo mało. Ludzi nie dziele na grupę posiadających mosznę i posiadających macicę , tylko na głupich i mądrych, jest to stary , zapomniany już podział.

[Arku]

Nikt nie odbiera prawa przedszkolakom do życia ale chyba nie chciałbyś się posiłkować ich przepisami na życie ?

A co z twoimi plemnikami, którym odbierasz życie?

[electro]

A co z twoimi plemnikami, którym odbierasz życie?

Z plemnika nie wypączkuje morulka kretynku.

[Arku]

Nieprawda - dziecko nienarodzone może być uczestnikiem sprawy spadkowej - z zastrzeżeniem że własność przechodzi na nie kiedy urodzi się żywe.

 

Sam nie czujesz jakie bzdury piszesz.

 

Nasciturus może być podmiotem prawa spadkowego (fikcja prawna) POD WARUNKIEM.

 

Zastrzeżenie "kiedy urodzi się żywe" jednoznacznie świadczy, że podmiotowość człowieka uznaje się od narodzin.

 

Nie jest o żadna "ochrona życia" czy "ochrona nienarodzonych" jak widzieć chcą katolickie oszołomy tylko ochrona przyszłych praw majątkowych przyszłego człowieka.

 

Z plemnika nie wypączkuje morulka kretynku.

 

Ale to niewątpliwie jest tez życie równie zorganizowane jak morulka i komórki rakowe matołku

 

Morulka też może wylądować w kiblu. A potrzeba do tego znacznie mniej niż do narodzenia z niej człowieka.

 

Nie wiem skąd w lewicy taki zapał do decydowania lekką ręką o najważniejszych sprawach

 

Ciekawe natomiast skąd w prawicy taki zapał do zajmowania się cudzą c*pą.

[misiomor]

Jeżeli czyjeś interesy są chronione, znaczy staje się on podmiotem prawa. Tylko o to mi chodziło.

 

Owszem - tradycja prawna sięga czasów kiedy na dobrą sprawę niewiele wiedziano o biologii człowieka na wczesnych etapach jego rozwoju, jednak uznawanie momentu urodzenia za jedyną ostrą granicę jest dziś już śmieszne - czy fakt przeciśnięcia się przez drogi rodne bądź cesarskiego cięcia wiele zmienia w istocie która tego dokonała? Jedyną istotną zmianą jest przejście wtedy z krążenia pępowinowego na płucne. Szczegół chyba mało znaczący dla takich rzeczy jak człowieczeństwo itd. Przecież są ludzie odżywiani dożylnie czy nawet jadący na sztucznym sercu i nikt nie nazywa ich untermenschami z tego powodu.

[Jaro_747]

Ciekawe natomiast skąd w prawicy taki zapał do zajmowania się cudzą c*pą.

 

Takie hobby. Jak wiele innych to wpływ kościoła.

[misiomor]

Ciekawe natomiast skąd w prawicy taki zapał do zajmowania się cudzą c*pą.

Wartości chronione mają to do siebie, że czasem stoją wobec siebie w konflikcie. W przypadku konfliktu prawa do życia albo wolności c*py wybieram ochronę tego pierwszego jako wartości wyższej. A że lewica stawia tę sprawę odwrotnie - nie dziwi mnie to specjalnie, Instytut Kinsey'a był w końcu jednym z jej lepszych wykwitów intelektualnych.

[Arku]

Owszem - tradycja prawna sięga czasów kiedy na dobrą sprawę niewiele wiedziano o biologii człowieka na wczesnych etapach jego rozwoju

tradycja niczego nie sięga i niczego nie dotyczy zwłaszcza tego co się dzieje w cipce.

 

Ochrona interesów majątkowych nasciturusa nie wynika z żadnej troski o życie ludzkie czy innych dupereli które tu wygłaszasz.

 

Wynikała z ochrony majątku.

Chodziło o możliwość pozostawienia majątku w rodzinie przez spadkodawcę także wtedy kiedy mógł mieć dziecko narodzone w przyszłości i mógł je powołać do spadku przez innymi już żyjącymi spadkobiercami.

Dlatego w prawie rzymskim stworzono fikcję prawną powołania do dziedziczenia nasciturusa, żeby chronić majątek rodziny.

 

Wartości chronione mają to do siebie, że czasem stoją wobec siebie w konflikcie. W przypadku konfliktu prawa do życia albo wolności c*py wybieram ochronę tego pierwszego jako wartości wyższej. A że lewica stawia tę sprawę odwrotnie - nie dziwi mnie to specjalnie, Instytut Kinsey'a był w końcu jednym z jej lepszych wykwitów intelektualnych.

A c*pa oczywiście chodzi sobie wolno i nie ma nic wspólnego z ochrona życia. Twój wykwit intelektualny powstał chyba jak ucho za blisko kościelnego dzwonu przyłożyłeś.

[23031970]

A co z twoimi plemnikami, którym odbierasz życie?

 

Po pierwsze nie czynię tego z premedytacją , a więc nie przykładam do tego ręki . Po drugie , plemnik w pojedynkę nie jest konstruktorem człowieka , nasza dyskusja nie zasadza się na tym , czy zabicie plemników jest humanitarne , dyskutujemy tu o zaczątkach życia człowieka , do którego rozpoczęcia sam plemnik nie wystarcza .

Życie człowieka rozpoczyna się w momencie zapłodnienia, czyli połączenia się komórki jajowej i plemnika. Powstawanie nowego życia to proces niezwykle skomplikowany i fascynujący. Biorąc pod uwagę wszelkie trudności występujące na poszczególnych etapach tego procesu, może wydawać się cudem, że w ogóle dochodzi do powstania nowego życia. Cudem , którego nie potrafimy odtworzyć w laboratoriach w sztucznej macicy .

[misiomor]

A c*pa oczywiście chodzi sobie wolno i nie ma nic wspólnego z ochrona życia.

Czasem rzeczywiście ma - jeżeli ciąża zagraża życiu matki w sposób ewidentny, wtedy nikt rozsądny nie kwestionuje aborcji jako możliwości uratowania choć jednego życia. Trochę jak w przypadku strzelania przez Izraelczyków do terrorystów w Entebbe gdzie skoszono również kilku zakładników - czasem uniknięcie collateral damage jest niemożliwe. Najlepsze prawo i tak nie zrobi z Ziemi raju.

 

Jeżeli jednak kobita mówi że czuje się zdołowana i generalnie lepiej dla jej samopoczucia byłoby wyskrobać - istnieje paralela w prawie dotycząca podobnej sytuacji. Jest takie zjawisko jak stalking - gdzie jednen człowiek nęka drugiego w sposób na pewno nie obojętny dla jego zdrowia psychicznego. Mamy tu dodatkowo działanie sprawcy z premedytacją, czasem fizyczne zagrożenie życia przez działania stalker'a. Tym niemniej prawo nie daje możliwości odstrzału prewencyjnego takiego osobnika na wniosek ofiary - nawet jeżeli ma papierek od psychiatry że jej to bardzo szkodzi.

[Arku]

ale plemnik jest człowiekiem jak kazda inna jego część.

 

A "w podwójkę" i "poczwórkę" nawet bardziej konstruktorem się staje.

 

 

Życie człowieka rozpoczyna się w momencie zapłodnienia,

 

To są twoje kościelne fantazje na temat liczenia początku człowieka.

 

A może jednak dusza zstępuje dopiero w 14 tygodniu??? Co? Też kościelne tylko innych mędrców.

 

 

Cudem , którego nie potrafimy odtworzyć w laboratoriach w sztucznej macicy

 

Cuda się w Częstochowie zdarzają. Możliwe, że z udziałem macicy.

 

Smutna dla ciebie i twojego boskiego planu konstatacja.

W laboratoriach stworzono już sztuczne komórki.

 

Jeżeli jednak kobita mówi że czuje się zdołowana i generalnie lepiej dla jej samopoczucia byłoby wyskrobać - i....Jest takie zjawisko jak stalking - gdzie jednen człowiek nęka drugiego w sposób na pewno nie obojętny dla jego zdrowia psychicznego. Mamy tu dodatkowo działanie sprawcy z premedytacją, czasem fizyczne zagrożenie życia przez działania stalker'a. Tym niemniej prawo nie daje możliwości odstrzału prewencyjnego takiego osobnika na wniosek ofiary - nawet jeżeli ma papierek od psychiatry że jej to bardzo szkodzi.

 

Jestem tak zdolny że potrafiłbym wymyślić nawet głupsze analogie niż Twoje. Ale ustąpię miejscaTobie w ośmieszaniu podobnymi szmoncesami.

[jozwa maryn]

Czasem rzeczywiście ma - jeżeli ciąża zagraża życiu matki w sposób ewidentny, wtedy nikt rozsądny nie kwestionuje aborcji jako możliwości uratowania choć jednego życia.

 

Czyżby.

[misiomor]

Czyżby.

KK potrafi beatyfikować kobiety które umarły żeby nie wyskrobać, jednak przynajmniej u nas nie nawołuje do prawnej karalności aborcji w takiej sytuacji.

[wojciech iwaszczukiewicz]

iWASZCZUKIEWICZ,czy chciałbyś,aby ukatrupiono zarodek,którego dalsza formą rozwojową jesteś aktualnie.Chciałbyś?

 

Innych to tak,spoko lolo,ale nie siebie,k**wa tylko nie siebie.pier**leni hipokryci.

 

Nie ma jak traumę gwałtu powiększyć traumą aborcji.Super pomysł.Wiesz znam na szczęście kobiety,które nie zabiłyby dziecka z gwałtu.Mało tego znamy takie dziecko.JEST NAJLEPSZYM SYNEM NA ŚWIECIE.

Ty jesteś tym synem?

[jar1]

Ty jesteś tym synem?

 

A ja znam takiego, co wyskrobali. Jest z tego faktu bardzo zadowolony. Nie musi brać udziału w pieprzeniu głupot ;)

[Arku]

Ty jesteś tym synem?

Najlepszym synem na świecie z gwałtu???

Pytanie tylko czy najlepszym dla matki czy dla ojca???

[mikolajpl]

W takim razie dla dobra dzieci niechcianych już młodzież gimnazjalna powinna łomotać się bez gumek.

 

Tylko patrzeć jak po przeczytaniu tego Boni (człowiek od wszystkiego) wprowadzi akcyzę na gumki. Oczywiście zasłaniając się dobrem nas wszystkich i walką z niżem demograficznym.

W sumie to jak by do ceny dopisać jedno zero to pomysł mógłby się sprawdzić.