16bit/96kHz vs 24bit/192kHz - słyszycie różnice ?

[soundchaser]

przeczytałeś całe forum? - jeżeli jednak nie, to polecam. naprawdę warto :)

 

To chyba nie starczyłoby życia ;-)

[Chicago]

a teraz przyjmij do wiadomości, że dokładnie takie było zamierzenie twórców.

 

przyjąłem...!

 

Pozdro, M '-)

[Grzegorz7]

... a jeśli odebrałeś moją wypowiedź za jakiś tam atak,no cóż - przepraszam nie o to mi chodziło,widocznie się nie zrozumieliśmy,przyznaję może z mojej winy.

...

Co do lampy.

...

Dyskutujemy sobie. Nie odbieraj mojego uniesienia jako ataku ;).

Co do lampy.

OK. Przecież sam słuchałem lampy, zbudowałem kilka wzmacniaczy lampowych. Do dziś konserwuję ze dwa znajomym...

Ale wole tranzystora. Taki ze mnie dziwoląg.

 

Co do Marshall`a.

W kapeli gitarzysta grał na jego piecyku.

Muzycy lampę cenią bo taki gitarzysta wykorzystuje długą charakterystykę do swobodnego operowania sprzężeniami akustycznymi...

 

Ale lampa na estradzie to element instrumentu.

Nie za bardzo widzę jej sens w domu.

 

Ja chcę słyszeć Hendrix`a, Clapton`a, Page`a, Green`a, McLaughlin`a, ... a nie jakiś pieprzony wzmacniacz.

O ile gitarzystów można odróżnić ze względu na ich technikę (w klasyce już są problemy). O tyle w grze np. skrzypka Nigel`a Kennedy`jego chciałbym odróżniać czy gra (albo jak brzmią) na skrzypcach del Gesù czy Stradivariusie...

 

W domu mamy mieć odtwarzanie a nie kreowanie dźwięków.

O to idzie moje uniesienie... ;)

 

Czy muzyka ma swój brud, czy też jest przejrzyście czysta, niemal że chirurgicznie skrojona, to słychać zarówno z winylowej płyty jak i z CD. Nośnik w tym przypadku nie ma żadnego znaczenia! Wszystkie nowe realizacje bardziej mi pasują z CD, natomiast stary jazz, powiedzmy z lat pięćdziesiątych to chyba jednak winyl. Zresztą moje zdanie w tej kwestii jest takie, że generalnie dobrych realizacji wolę słuchać z cyfry, natomiast słabszych z analogu. Dla porównania np. starsze płyty Santany brzmią żle i nie ma znaczenia z jakiego nośnika, chociaż lepiej słucha się tych nagrań z LP. To samo z Deep Purple in Rock - fatalna realizacja, fatalne brzmienie i zarówno CD jak i analog brzmi beznadziejnie. Inny przykład to Eric Clapton i koncert Just One Night - tutaj brzmienie jest na wysokim poziomie, niezależnie czy słuchamy z analogu, czy też z cyfry. Przykładów można podawać w nieskończoność, tak samo jak bicie piany na ten temat będzie nieskończone... Powiedziałbym, niech każdy sobie słucha z czego chce i udowadnianie co jest lepsze nie ma absolutnie najmniejszego sensu.

Po tobie Mark nie spodziewam się wypisywania bzdur.

Rozumiem, że chodzi ci o zbyt sterylnie zinterpretowaną kompozycję, o brak czucia przestrzeni, ...

 

OK. To typowe dla bywalców klubów, i sal koncertowych...

[mlb]

To jak jest z tym słyszeniem?

 

Dyskusja podryfowała w kierunku tym i owym, przy okazji oberwał winyl i kiepskie konstrukcje - ale nausznych świadów wyższości 192/24 jak nie było - tak dalej nie ma.

[bogdan_]

większość słyszy różnicę, pewnie spora część nie miała okazji robić porównań a sa i tacy którzy ponoć próbowali ale 16 bit im wystarcza z zapasem nie chca lepiej

[arczi87]

Tak się zastanawiam, że audiofile zawsze negują postęp technologiczny. Przeszliśmy od drapaka do plików, między jednym a drugim pojawiły się taśmy, płyty audio.

Każda kolejna forma zapisu muzyki wyprzedzała obecny sprzęt (patrz rozdzielczość przetworników). Za każdym razem muzyka jest łatwiejsza w dystrybucji i "forma"/nośnik odporniejszy na zniszczenie.

 

Dzięki zapisowi 32bit/384Hz przy rejestracji materiału do postaci cyfrowej na dzień dobry możemy filtr dolnoprzepustowy zastosować wyżej i nie będzie mieszał w paśmie fazą itd.. Obróbka materiału podczas produkcji jest dokładniejsza. Następuje mniejsza degradacja obrabianego materiału. Kwestia cyfrowej regulacji głośności.

 

Ludzie przecież oczywistym jest, że digitalizacja przy jak największej ilości bit. i hz to zaleta, nie wada.

[soundchaser]

To jak jest z tym słyszeniem?

 

Dyskusja podryfowała w kierunku tym i owym, przy okazji oberwał winyl i kiepskie konstrukcje - ale nausznych świadów wyższości 192/24 jak nie było - tak dalej nie ma.

 

Ja słyszę różnicę, nawet na tak śmieciowym sprzęcie wg. discomaniaca.

Robiłem porównania.

Mam to udowadniać w ślepym teście?

 

Dzięki zapisowi 32bit/384Hz przy rejestracji materiału do postaci cyfrowej na dzień dobry możemy filtr dolnoprzepustowy zastosować wyżej i nie będzie mieszał w paśmie fazą itd..

 

Mógłbyś to jakoś rozwinąć, bo nie trafia do mojej mózgownicy ten fragment. ;-)

[bogdan_]

soundchaser jakim smieciowym? Skoro Twój odtwarzacz ma lepsze parametry podczas odtwarzania gęstych plików od standardu CD to musi zagrać lepiej .

[arczi87]

Mógłbyś to jakoś rozwinąć, bo nie trafia do mojej mózgownicy ten fragment. ;-)

 

Przed próbkowaniem i kwantyzacją, gdy mikrofon zbiera fale dźwiękową, na początku danego rejestratora jest filtr dolnoprzepustowy. Jest to nieodłączny element rejestratora ADC. Oczywiście wiąże się to z tzw. częśtotliwością Nyquista. Jeśli rejestruje się materiał w niskich rozdzielczościach takowy filtr dolnoprzepustowy jest bardzo blisko częstotliwości słyszalnych. No i to wpływa na rejestrowany materiał. Dodatkowo jak każdy filtr kręci fazą.

[Gość discomaniac71]

soundchaser jakim smieciowym? Skoro Twój odtwarzacz ma lepsze parametry podczas odtwarzania gęstych plików od standardu CD to musi zagrać lepiej .

 

Jak będzie chciał ;-)

[Lumperator]

Nie neguje wpływu pomieszczenia wręcz przeciwnie, ja nie rozumiem co znaczy że wykorzystam CD tylko w połowie tzn. nie potrzeba bitrate 1.4 Mb/s styka połowa tego?

Zakoduj do 640 kbps i powiedz co słyszysz. Dla niektórych to przepaść jakościowa, kompletny brak dynamiki, szeleszczenie, rozmycie instrumentów i Bóg wie co jeszcze. Szczerze? W dzisiejszych czasach bardziej bym się przejmował problemem pt "loudness war" oraz elektroniką jaką produkuje się pod ten chory trend.

[Kyle]

W dzisiejszych czasach bardziej bym się przejmował problemem pt "loudness war" oraz elektroniką jaką produkuje się pod ten chory trend.

Jaką elektroniką?

[neomammut]

soundchaser jakim smieciowym? Skoro Twój odtwarzacz ma lepsze parametry podczas odtwarzania gęstych plików od standardu CD to musi zagrać lepiej .

 

Jasne..... Mydlenie oczy część druga.... fajnie jest pisać na temat, o którym się nie ma pojęcia.... :/

[bonaventura]

Jasne..... Mydlenie oczy część druga.... fajnie jest pisać na temat, o którym się nie ma pojęcia.... :/

Chłopaki! Dajcie spokój. Już wystarczy.

Słyszę różnicę między cd a 24/96 ale "muszem się skuncentrować"

[bogdan_]

pcm1796 w odtwarzaczu sondchasera ma zakres dynamiki 123dB ale odtwarzacz uzyskuje 110dB to i tak sporo więcej od CD . Mozna poprawić zasilanie jeszcze wyciągnąć więcej ile pozwala DAC BB ale nie jest wcale złe bo w hi-endzie też się stosuje zasilacze impulsowe, zresztą ten denon ma kilka oddzielnych analogowych stabilizatorów . Tor audio też nie jest zły i reszta parametrów odtwarzacza przekracza możliwości jakiegokolwiek CD na tej planecie ale dotyczy to pracy przy próbkowaniu 96 i 192kHz . CD jest jako dodatek niedopracowane w części cyfrowej musieliby wstawic osobny zegar , filtry a po co skoro to odtwarzacz przede wszystkim DVD-Audio i SACD.

[Gość discomaniac71]

pcm1796 w odtwarzaczu sondchasera ma zakres dynamiki 123dB ale odtwarzacz uzyskuje 110dB to i tak sporo więcej od CD . Mozna poprawić zasilanie jeszcze wyciągnąć więcej ile pozwala DAC BB ale nie jest wcale złe bo w hi-endzie też się stosuje zasilacze impulsowe, zresztą ten denon ma kilka oddzielnych analogowych stabilizatorów . Tor audio też nie jest zły i reszta parametrów odtwarzacza przekracza możliwości jakiegokolwiek CD na tej planecie ale dotyczy to pracy przy próbkowaniu 96 i 192kHz . CD jest jako dodatek niedopracowane w części cyfrowej musieliby wstawic osobny zegar , filtry a po co skoro to odtwarzacz przede wszystkim DVD-Audio i SACD.

 

Tylko dlaczego ten Denon gra tak ch... nawet gęste formaty? Stoi na półce obok mnie i wcale nie chce mi się go włączać. Wystarczył jeden w miarę dokładny test. Jak kupie blu-raya oddam go właścicielowi. Nawet stara Yamaha CDX 810 mojego ojca bije go na łeb a tam tylko PCM 56. O Krellu i PD-75 nie wspomnę. Parametry można sobie o kant d... rozbić. Więcej słuchaj mniej teoretyzuj bo wg tego co piszesz każde dvd z marketu jest lepsze od dobrego odtwarzacza CD.

[bum1234]

Tylko dlaczego ten Denon gra tak ch... nawet gęste formaty?

Przecież to proste. To jest śmieciowy sprzęt.

[bogdan_]

kapcie spadają na 192kHz i 96kHz na dobrym masterze nagranym na dvd audio. Wystaw go na Allegro zobaczysz że zniknie bo niejeden szuka takiego m.in. ze względu na odtwarzania SACD-R

[Gość discomaniac71]

kapcie spadają na 192kHz i 96kHz na dobrym masterze nagranym na dvd audio. Wystaw go na Allegro zobaczysz że zniknie bo niejeden szuka takiego m.in. ze względu na odtwarzania SACD-R

 

Komu spadają temu spadają. Ci co mają już kapcie na podłodze jak posłuchają czegoś nowego momentalnie się po nie schylają. Zastanawiam się czy w ogóle wiesz o czym mówisz bo zdaje się że mamy na myśli dwa inne urządzenia.

 

Skoro ten Denek Twoim zdaniem jest taki świetny to do jakiego droższego urządzenia mógłbyś porównać jakość brzmienia oraz sygnaturę dźwiękową?

[bogdan_]

na DVD-Audio nie ma żadnej sygnatury , dźwiek przypomina analog pod względem płynności ale jest znacznie bardziej rozdzielczy. Posłuchaj np Helge Lien Trio z mastera na nim . Słychać na muzyce w tle dźwięki na poziomie może z -50dB tak czytelne ze szok - CD nie ma możliwsci grać aż tak rozdzielczo . Mozna go porównać moim zdaniem ale do Dac-ów odtwarzajacych gęste pliki bo CD to nieco inny dźwiek.

[soundchaser]

Tylko dlaczego ten Denon gra tak ch... nawet gęste formaty?

 

Nie wiesz o czym piszesz po raz kolejny.

Ciekawe jakich gęstych formatów używałeś. Pewnie jakieś pliki HD przekonwertowane z 16/44 jakich pełno w necie.

To ja się nie dziwię, że Ci to gorzej grało niż ten cudowny Krell, czy nie pamiętam co tam masz.

 

A Bogdan nie jest jedyny, który ma odmienne zdanie niż Ty w temacie tego Denona.

Więc zacznij teraz swoją krucjatę z nim.

Zobaczymy z jakim skutkiem. ;-)

 

na DVD-Audio nie ma żadnej sygnatury , dźwiek przypomina analog pod względem płynności ale jest znacznie bardziej rozdzielczy. Posłuchaj np Helge Lien Trio z mastera na nim . Słychać na muzyce w tle dźwięki na poziomie może z -50dB tak czytelne ze szok - CD nie ma możliwsci grać aż tak rozdzielczo . Mozna go porównać moim zdaniem ale do Dac-ów odtwarzajacych gęste pliki bo CD to nieco inny dźwiek.

 

Bogdan - Ty wiesz co piszesz?

Discomaniaca szlag zaraz trafi za takie pochwalne wpisy na temat Denona 3910. ;-)

[Gość discomaniac71]

na DVD-Audio nie ma żadnej sygnatury , dźwiek przypomina analog pod względem płynności ale jest znacznie bardziej rozdzielczy. Posłuchaj np Helge Lien Trio z mastera na nim . Słychać na muzyce w tle dźwięki na poziomie może z -50dB tak czytelne ze szok - CD nie ma możliwsci grać aż tak rozdzielczo . Mozna go porównać moim zdaniem ale do Dac-ów odtwarzajacych gęste pliki bo CD to nieco inny dźwiek.

 

blablabla, nie chcę nawet wnikać w systemy analogowe które słyszałeś bo po samej wypowiedzi widać że z poziomu drapaka za 3 stówki z drugiej ręki raczej nie wyjdziemy. Reszta to jest bełkot marketingowy. Nie chce mi się nawet tego komentować. Praktyka jest niestety nieco inna niż widzimisię niektórych.

[neomammut]

>>bogdan_

Stek bzdur, dobrego analoga nie słyszałeś... 24bity grają analogowym dźwiękiem? Chłopaku, obudź się i przestań cytować reklamowe teksty. 24bity grają mdło, są wygładzone do granic możliwości i mulą jak jasna cholera....

 

A Denon gra lepiej na gęstych bo takie było założenie, zawsze gra lepiej. Uwierz mi, że są systemy gdzie gęste formaty lądują na samym dole....

[bum1234]

Bełkotem marketingowym to sa raczej "testy" oparte wyłącznie na odsłuchach i dosyć, jak sądzę zawodnej pamięci testującego. Dlaczego - bo nie są zachowane podstawowe warunki rzetelności takich testów - nikt nie dba o powtarzalność warunków odsłuchowych, ba nawet nikt nie dba o dokładne sprawdzenie pochodzenia materiału dźwiękowego i może się zdarzyć, że tzw. "gęsty plik" to przekonwertowany plik o niskiej rozdzielczości.

Wszystko to przypomina raczej metodologię guru Pacuły niż coś co daje podstawy do ogólniejszych, obiektywnych wniosków.

[Gość discomaniac71]

>>bogdan_

Stek bzdur, dobrego analoga nie słyszałeś... 24bity grają analogowym dźwiękiem? Chłopaku, obudź się i przestań cytować reklamowe teksty. 24bity grają mdło, są wygładzone do granic możliwości i mulą jak jasna cholera....

 

A Denon gra lepiej na gęstych bo takie było założenie, zawsze gra lepiej. Uwierz mi, że są systemy gdzie gęste formaty lądują na samym dole....

 

Nie wiem czy grają mdło, na pewno grają inaczej i nie lepiej od standardu CD. Faktem jest że tanie urządzenia tak są wykonane że gęste formaty grają lepiej z tym że owa "lepszość" polega wyłącznie na tym iż pozbawione są wyostrzeń związanych z kiepską aplikacją dlatego nazwałbym to że brzmią "mniej źle" bo do dobrego brzmienia jest jeszcze daleko. Cały problem polega na wysnuwaniu wniosków natury ogólnej i wieszczeniu śmierci CD na podstawie odsłuchu takich kiepskich urządzeń.

 

O obiektywizmie i subiektywizmie już pisałem ale jak widać bum1234 przespał ten wpis bo ciągle pisze jedno i to samo. Nie będę niczego powtarzał. Mam kilka SACD od Balda oraz parę plików kupionych w HD Tracks i Linn Records. Nie pozwoliłbym sobie na popełnianie podstawowych błędów jeśli mam być wiarygodny.

[soundchaser]

A Denon gra lepiej na gęstych bo takie było założenie, zawsze gra lepiej. Uwierz mi, że są systemy gdzie gęste formaty lądują na samym dole....

 

Pewnie że są takie systemy.

Nie ma takiego systemu, od którego nie można by było znaleźć jeszcze lepszego.

[bum1234]

A najlepszy argumentem jest "mam to i tamto, już w czasach starożytnej Grecji słuchałem klocka x, y, z we wszystkich możliwych kombinacjach i jestem w związku z tym osłuchanym ekspertem, a wy wszyscy powinniście się ode mnie uczyć, zamiast słuchać śmieciowego sprzetu".

 

Zgadniecie kogo mam na myśli?

[Gość discomaniac71]

bum1234 nie nadymaj się tak. Naprawdę. Nie pretenduję do roli guru w przeciwieństwie do Ciebie. Nie lansuję samego siebie pod płaszczykiem pseudo rozsądku i pseudo wiedzy tak jak Ty to robisz. Usiłujesz pokazać innym jaki to jesteś zdystansowany, jaką masz ogromną wiedzę która pozwala Ci na wszystkich patrzeć z góry tymczasem w rzeczywistości nie masz nic do powiedzenia poza dorabianiem teorii do sobie wygodnych faktów. To już naprawdę stało się żenujące.

[bum1234]

Tak oczywiście podobnie jak takie wpisy:

 

Panowie wracajcie do szkoly bo brak wam podstawowej wiedzy. Nie wiem ile on ma watt ale 400wattowy toroid to spory transformator szczerze mowiac bardziej interesuje mnie brzmienie. Zyzio angielskiego mnie nie ucz bo tlumaczeniem symultanicznym zajmuje sie od czasow kiedy ty jeszcze do szkoly chodziles albo i ja omijales. Kto na taki sprzet mowi zabytek niech go porowna do wspolczesnych " cacek " w stylu umilowanego przez Zyzia Rotela recze ze szczeka wam opadnie. Tak to jest jak o brzmieniu wypowiada sie teoretyk a la Zyzio albo kolega ktory wypowiedzial sie pozniej. Nie wiem czy byles na swiecie w 1978 roku ale docen fachowosc kogos z wyzszym wyksztalceniem i 26 letnia praktyka jesli takiego goscia lekcewazysz co upgradowal Marantza jak ty mowiles "mama " albo i nie to jestes zwyklym ignorantem. Dzis facet ma taki sprzet o ktorym ty mozesz pomarzyc.

 

Tradycja jest jak widać dosyć długa .....

[soundchaser]

Tak oczywiście podobnie jak takie wpisy:

 

 

 

Tradycja jest jak widać dosyć długa .....

 

Buhahahaha... ;-)

 

Dla mnie ktoś kto w ten sposób pisze o innych użytkownikach, nie mówiąc już o często pozbawionym spójności bełkocie

i kompletnie nieuzasadnionym degradowaniu brzmienia jednego sprzętu, a gloryfikowaniem innego jest całkowicie niewiarygodny.