wojciech iwaszczukiewicz 8731 Zgłoś Napisano 1 Grudnia 2013 No to zachęcam do częstszego kontaktu z polskim kinem.Naprawdę przeżywa ono bardzo ciekawy okres. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Meloman 86 Zgłoś Napisano 2 Grudnia 2013 (edytowane) Właśnie o to chodzi, że np. w takiej Drogówce nie ma dawki emocji, a od takiej pozycji wręcz tego należy wymagać. Poza tym wszystko jest przerysowane i podane łopatologicznie (ksiądz w burdelu, wszyscy biorą, politycy to ch*je). Nie wiem czy to efekt zamierzony, ale wychodzi komicznie. Szczytem irytacji jest scena w pościgu w którym Tołpa (który notabene kompletnie nie pasuje do facet spoza układu) wbiega przypadkowo do mieszkania emerytki i co słyszymy w tle? Ja ten film odbieram po prostu, jako nieudaną karykaturę. Jak dla mnie szybki montaż tylko irytował, jeżeli film nie potrafi utrzymać napięcia. To takie kino dla licealistów. Obok Róży przechodzi się obojętnie. Nawet wydawałoby się najmocniejsza scena w filmie nie robi takiego wrażenia, jak mogłaby robić. Patrząc na gości z Układu zamkniętego, pomimo, że zepsutych do szpiku kości i po prostu sk...ów - masz do nich również obojętny stosunek. Nie czujesz tej bezradności bohaterów, która była w Długu. Nie ma tej atmosfery, bo postaci są raczej płaskie. Niby Gajos pokazany jest, jako ten zły w rodzinie, ale bez przekonania to wszystko... Edytowane 2 Grudnia 2013 przez Meloman Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chicago 3005 Zgłoś Napisano 2 Grudnia 2013 Nie zgadzam z powyższą teorią i niech każdy pozostanie przy własnej opinii. Mamy zupełnie inną wrażliwość, tym bardziej, że koło Róży przechodzisz obojętnie. Toralnie inna skala odczuć... sorry! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Meloman 86 Zgłoś Napisano 10 Grudnia 2013 Oczywiście, masz prawo nie zgadzać się z moją opinią. Po prostu inaczej odbieramy niektóre filmy. Ale to nie powód, aby od razu kogoś obrażać... sorry! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chicago 3005 Zgłoś Napisano 11 Grudnia 2013 Oczywiście, masz prawo nie zgadzać się z moją opinią. Po prostu inaczej odbieramy niektóre filmy. Ale to nie powód, aby od razu kogoś obrażać... sorry! Jak poczułeś się obrażony z niewiadomych mi przyczyn, to najmocniej przepraszam. Jeżeli w przyszłości nie będziemy mieli zbieżnych poglądów na temat jakiegoś filmu i również będziesz się czuł obrażony, to również automatycznie przepraszam... przepraszam automatycznie również, jak nasze poglądy będą zbieżne. Przepraszam również za to, że przepraszam. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bezlitosna Niusia 10574 Zgłoś Napisano 11 Grudnia 2013 Mam pytanie. Dlaczego w Polsce nie robi sie juz naprawde smiesznych komedii typu Kiler, albo chciazby Nic Smiesznego czy tez Dzien Świra? Rodacy poczucie humory stracili? Ile mam sie karmic amerykanskim badziewiem? A po co robić komedie? Przecież wystarczy pstryknąć pilotem od telewizorka i - już jest wesoło!:) Taki Dzień Świra non stop. Jeśli chodzi zaś o odbiór i wrażenia po filmie - myślę, że to podobnie, jak z muzyką. Są dni, kiedy mojego ulubionego Jarretta - słuchać nie mogę. To chyba kwestia dnia, nastroju, poziomu wqwienia na szefa etc:) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojciech iwaszczukiewicz 8731 Zgłoś Napisano 11 Grudnia 2013 Czemu poza jednym głosem nikt nie pisze o "Idzie"?Nikt nie widział?Przecież to najlepszy polski film b.r.Ja jeszcze nie widziałem bo u mnie będzie premiera za 2 tyg. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rafaell.s.cable@gmail.com 1276 Zgłoś Napisano 16 Grudnia 2013 Kolejny fajny film Dziewczyna z szafy w reżyserii Bodo Koxa potraktujmy go na luzie a będzie OK. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Meloman 86 Zgłoś Napisano 26 Grudnia 2013 >>Czemu poza jednym głosem nikt nie pisze o "Idzie"? Bo nie ma go jeszcze na torrentach? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kraszan 140 Zgłoś Napisano 26 Grudnia 2013 Przypomnę jeszcze Konopielkę. Ciekawa scena mi utkwiła w pamięci. Kaziuk z bratem rozmawiają o całkowicie niemozliwożliwej krągłości kuli ziemskiej a w tle dialogu odgłos samolotu odrzutowego . Pozdrawiam. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojciech iwaszczukiewicz 8731 Zgłoś Napisano 26 Grudnia 2013 Byłem wreszcie na Idzie.Rzeczywiście film poruszający i dający do myślenia.Efekt osiągnięty maksymalnie prostymi środkami. Zdjęcia czarno-białe,statyczna kamera,dużo zbliżeń,niespieszny tok narracji.Wybitne aktorstwo Agaty Kuleszy i debiutantki Agaty Trzebuchowskiej.Film porusza podobny problem co Pokłosie czyli trudne sprawy polsko-żydowskie ale robi to subtelniej i bez takiej egzaltacji.Świetnie oddane realia wczesnych lat 60(wygląd ulic,ludzi,muzyka,samochody). Jury na tegorocznym festiwalu w Gdyni musiało mieć piekielnie trudne zadanie bo to i Chce się żyć,Papusza,Ida,W imię. Oby tak dalej! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojciech iwaszczukiewicz 8731 Zgłoś Napisano 19 Stycznia 2014 Pierwsze wrażenia z "Pod mocnym Aniołem" Smarzowskiego wg. prozy Pilcha.Film błyskotliwie zrobiony,świetny,dynamiczny montaż.Zdjęcia często jakby z kamer monitoringu co jeszcze bardziej uwiarygadnia opowieść.Niesamowite typy ludzkie,świetne aktorstwo a Więckiewicz jest klasą dla siebie.Wydźwięk filmu w stosunku do powieści trochę zmieniony,bardziej pesymistyczny.Ale pomimo tych wszystkich zachwytów obraz nie wstrząsnął mną.Może to skrzywienie zawodowe?Może dla laika to będzie bardziej wstrząsające? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
blacksaint 167 Zgłoś Napisano 22 Stycznia 2014 (edytowane) Właśnie o to chodzi, że np. w takiej Drogówce nie ma dawki emocji, a od takiej pozycji wręcz tego należy wymagać. Poza tym wszystko jest przerysowane i podane łopatologicznie (ksiądz w burdelu, wszyscy biorą, politycy to ch*je). Nie wiem czy to efekt zamierzony, ale wychodzi komicznie. Szczytem irytacji jest scena w pościgu w którym Tołpa (który notabene kompletnie nie pasuje do facet spoza układu) wbiega przypadkowo do mieszkania emerytki i co słyszymy w tle? Ja ten film odbieram po prostu, jako nieudaną karykaturę. Jak dla mnie szybki montaż tylko irytował, jeżeli film nie potrafi utrzymać napięcia. To takie kino dla licealistów. Obok Róży przechodzi się obojętnie. Nawet wydawałoby się najmocniejsza scena w filmie nie robi takiego wrażenia, jak mogłaby robić. ... W którym momencie widziałeś księdza w burdelu? Ja pamiętam scenę, gdzie czarnoskóry brat, nap...a piękną kombinacją glinę rasistę. Widziałeś kiedyś w polskim kinie wątek blaxploitation? Smażowski momentami przesadza, "karząc bohatera" kolorowym dzieckiem, wystarczy, że - w kontekście wątków karmicznych, jebaka stracił "mózg" po stłuczce.. . To jest mocniejsze od Tarantino. Co babcia miała oglądać? TVP Kulturę? Smarzowski przerysowuje pewne rzeczy, ale jest to zamierzone, by uzyskać wyrazistość. Te typy kierowców, dialogi, klimat Warszawy, no przecież to jest mistrzowsko trafione. Mnie irytuje w tym filmie dźwięk, dominacja dźwięków tła w szczególności, np. gwizdek czajnika przykrywa dźwięk TV w scenie z babcią. Bohater grany przez Topę (Tołpa to gość od torfu) ewoluuje i początkowo siedzi w układziku na komendzie. Nie rozumiem Twojego zarzutu, dla mnie wręcz w sposób przesadny Smarzowski rysuje "dorabiających" gliniarzy. Komendant przebijający numery to już lekka przesada. Za co sobie główny bohater kupił tę furę? W decydującym "meczu" nie odpuszcza i niestety ginie. Ten film ma pesymistyczne przesłanie i dlatego jest bardzo wiarygodny. Z układem przegrasz. Piszesz, że nie ma emocji w Drogówce. Nie wierzę, że Sztuczki mogą trzymać Cię w napięciu. Przecież to jest w porównaniu z Różą pretensjonalny gniot. Scena z Elką szlifującą włoski na zmywaku po prostu mną wstrząsnęła. Poziom śmieszności sięga absurdu gdy pojawia się wątek kina drogi w postaci Turka i amerykańskiego krążownika. Edytowane 22 Stycznia 2014 przez blacksaint Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kraszan 140 Zgłoś Napisano 22 Stycznia 2014 W którym momencie widziałeś księdza w burdelu? Jak główny bohater wrócił do burdelu po spodnie i klucze . 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
blacksaint 167 Zgłoś Napisano 22 Stycznia 2014 Jak główny bohater wrócił do burdelu po spodnie i klucze . Wychodził jakiś gruby facet... Miał koloratkę? Zapamiętałbym. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Meloman 86 Zgłoś Napisano 22 Stycznia 2014 Drogówka zahacza o populizm. Jest do bólu łopatologiczny. A przerysowania prawie zamienia film w pastisz. Już Kafka wiedział, że jednostka nie ma szans, ale w formie, jaki zrobił to Smarzowski jest nie do przyjęcia. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
blacksaint 167 Zgłoś Napisano 23 Stycznia 2014 Drogówka zahacza o populizm. Jest do bólu łopatologiczny. A przerysowania prawie zamienia film w pastisz. Już Kafka wiedział, że jednostka nie ma szans, ale w formie, jaki zrobił to Smarzowski jest nie do przyjęcia. Melomanie, nie wiem co wg Ciebie jest w tym filmie łopatologiczne, postaci nie są jednowymiarowe, wszystko balansuje na granicy dobra i zła. Smarzowski w teledyskowej formie pokazał cały wachlarz typów i zachowań i złożoność sytuacji. Owszem są przerysowania, ale to jest sztuka a nie dokument. Nie bardzo rozumiem zarzutu, przecież "jednostka" miała szansę odpuścić. Może nawet ten film miałby ciekawszą wymowę. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
stench 819 Zgłoś Napisano 23 Stycznia 2014 AFONIA I PSZCZOŁY http://www.filmweb.pl/film/Afonia+i+pszczo%C5%82y-2009-469824/cast#role-actors - film Jana Jakuba Kolskiego, w rolach głównych Grażyna Błęcka-Kolska i Rafał Santernik. Fantastyczna opowieść o ludziach i ich uczuciach, Świetna muzyka. Zdjęcia rewelacja - z trójwymiarowością niektórych ujęć można porównać jedynie Avatara. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kraszan 140 Zgłoś Napisano 26 Stycznia 2014 Wychodził jakiś gruby facet... Miał koloratkę? Zapamiętałbym. A jak na początku filmu oferował łapówkę policjantom ( w stroju służbowym) - pamiętasz? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Frank 490 Zgłoś Napisano 29 Stycznia 2014 Aż duma rozpiera,fajnie się słucha takich zdań. http://natemat.pl/90227,martin-scorsese-kocha-polskie-filmy-rezyser-pokaze-amerykanom-klasyke-nadwislanskiego-kina Martin Scorsese kocha polskie filmy. Reżyser pokaże Amerykanom klasykę nadwiślańskiego kina Martin Scorsese znany jest przede wszystkim jako reżyser "Taksówkarza", "Wściekłego byka", "Chłopców z ferajny", "Kasyna" czy "Wilka z Wall Street". Nie wszyscy wiedzą natomiast, że Scorsese ma słabość do polskich filmów. W Nowym Jorku zainaugurowany zostanie niebawem przegląd klasyki polskiego kina, który firmuje nazwisko słynnego reżysera. Filmy, jakie będą pokazywane w jego ramach, wybrał osobiście sam Scorsese. Martin Scorsese firmuje swoim nazwiskiem przegląd polskich filmów • Przegląd polskich filmów, organizowany pod tytułem "Martin Scorsese Presents: Masterpieces of Polish Cinema", rozpocznie się 5 lutego w nowojorskim Lincoln Center. Zainaugurują go "Barwy ochronne" Krzysztofa Zanussiego oraz "Człowiek z żelaza" Andrzeja Wajdy, a w pokazie weźmie udział sam kurator przedsięwzięcia, czyli Martin Scorsese. W ramach przeglądu widzowie będą mogli zobaczyć 21 zrekonstruowanych cyfrowo klasyków nadwiślańskiej kinematografii. Na liście pokazywanych obrazów, ułożonej przez samego Scorsese, znalazły się m.in. filmy Krzysztofa Kieślowskiego i Tadeusza Konwickiego. Przegląd będzie trwać przez dwa lata i obejmie wiele amerykańskich oraz kanadyjskich kin. Wiosną dołączy do niego sieć kin Helios, wyświetlając wybrane przez Scorsese filmy w Polsce. Inicjatorem zorganizowania przeglądu jest Jędrzej Sabliński, współwłaściciel firmy DI Factory, który rozmawiał z reżyserem, gdy ten odwiedził Polskę w 2011 roku. Scorsese obejrzał wówczas kilka zrekonstruowanych cyfrowo polskich filmów i doszedł do wniosku, że prezentują się one tak dobrze, że warto pokazać je także amerykańskim miłośnikom kina. W programie filmy Wajdy, Kieślowskiego i Kownackiego Podczas przeglądu wyświetlane będą odnowione wersje 21 filmów. Cyfrowej rekonstrukcji dokonano w ramach projektu KinoRP i Programu Wieloletniego Kultura+, priorytet Digitalizacja i Programu Zasoby Cyfrowe, przy udziale Narodowego Instytutu Audiowizualnego. W trakcie przeglądu prezentowane będą: "Austeria", "Faraon", "Pociąg", "Matka Joanna od aniołów" Jerzego Kawalerowicza, "Eroica" Andrzeja Munka, "Constans", "Barwy ochronne", "Iluminacja" Krzysztofa Zanussiego, "Człowiek z żelaza", "Popiół i diament", "Niewinni czarodzieje", "Wesele", "Ziemia obiecana" Andrzeja Wajdy, "Krótki film o zabijaniu", "Przypadek" Krzysztofa Kieślowskiego, "Krzyżacy" Aleksandra Forda, "Ostatni dzień lata", "Salto" Tadeusza Konwickiego, "Rękopis znaleziony w Saragossie", "Sanatorium pod klepsydrą" Wojciecha Hasa oraz "Trzeba zabić tę miłość" Janusza Morgensterna. Dokładny plan projekcji będzie dostępny na oficjalnej stronie przeglądu oraz na jego facebookowym profilu. Przegląd powstaje we współpracy między Fundacją Propaganda, DI Factory, Cyfrowym Repozytorium Filmowym, Film Foundation oraz Milestone Film Distribution, z udziałem studiów filmowych Kadr, Tor i Zebra, przy wsparciu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
karolol 11 Zgłoś Napisano 30 Stycznia 2014 A ja powiem, że jestem fanem Smarzowskiego. "Wesele" zrobiło na mnie ogromne wrażenie i widziałem wiele razy. Ale już "Drogówka"... Film świetnie zrobiony, dobry, ale myślę, że jeden seans wystarczy (co do tego karania czarnym dzieckiem, to blacksploitation to chyba za wiele powiedziane. W końcu film pokazuje pewne stereotypy, jakąś mentalność ludzi w Polsce, a ta niechęć do czarnych nadal gdzieś istnieje). "Dom Zły" - niszczy, narracja, mega pomysł. Jestem straszcnie ciekaw "Pod mocnym Aniołem" ale chyba jeszcze nie mam nastroju na ten film. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chicago 3005 Zgłoś Napisano 15 Kwietnia 2014 Trwa świetna passa polskiego filmu!Jestem pod wrażeniem obrazu Maciej Pieprzycy "Chce się żyć" z b.r.To poruszająca historia uznanego za roślinę Mateusza( chorego na porażenie czterokończynowe) i jego walki o człowieczeństwo i zrozumienie przez otoczenie.Wbrew tematyce film nie jest ponurą historią walki z kalectwem.To opowieść pełna humoru i afirmacji życia.To obraz pełen pozytywnej energii.Rewelacyjna rola główna Dawida Ogrodnika,piękne zdjęcia i muzyka. Polecam! Znakomitość! Podpisuję się pod powyższą opinią w każdym punkcie. Pomimo trudnej i dramatycznej historii, film ten ma bardzo pozytywny oddżwięk. Odsłania też w pewnym stopniu głupotę i nieprofesjonalizm specjalistycznych placówek, w których tacy ludzie jak główny bohater filmu, po prostu żyją. Bardzo duże brawa i kto nie widział tego filmu, to jak najbardziej też namawiam do jego obejrzenia. Dodam tylko, że obraz ten powstał na kanwie prawdziwych wydarzeń. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mrok 691 Zgłoś Napisano 20 Sierpnia 2014 (edytowane) Obejrzałem w końcu Pokłosie. Obraz technicznie poprawnie zrobiony. Płynie na modnej od kilku lat fali, która ma pokazać jacy to Polacy byli i są źli, ale jacy Żydzi byli i są dobrzy. Może być traktowany jako skrajnie tendencyjny (takie opnie mnie nie dziwą). Osobom które ten temat intryguje polecam na początek książkę Ewy Kurek "Poza granicą solidarności". Autorka przez 20 lat zgłębiała historię stosunków polsko-żydowskich i w końcu napisała o tym książkę. Książka jest niepoprawna politycznie i wielu osobom zdecydowanie nie przypadnie do gustu. Poza prawdą o Polakach pokazuje też prawdę o stronie żydowskiej, która jest skrzętnie ukrywaną przez szerszą publicznością. Większość cytowanych tekstów źródłowych to niestety teksty żydowskie (pamiętniki z okresu 1939-1945 etc.), a więc fakty z którymi polemizować niestety się nie da. Edytowane 20 Sierpnia 2014 przez Mrok 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojciech iwaszczukiewicz 8731 Zgłoś Napisano 21 Sierpnia 2014 Jest dokładnie odwrotnie.Ten film próbuje walczyć ze stereotypem funkcjonującym w społeczeństwie.Nie chodzi o to aby wybielać jednych albo drugich ale aby w ogóle mówić,rozmawiać.Bo na te tematy od czasów wojny tak naprawdę nigdy nie rozmawiano(z różnych powodów). Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Włodzimierz 47 Zgłoś Napisano 22 Sierpnia 2014 "Pokłosie" to kiepski film w dorobku reżyserskim Pasikowskiego. Bardzo zaangażowany ideowo w pokazywanie jedynie prawdziwej prawdy o stosunkach polsko-żydowskich. Do tego powiela słuszny stereotyp o złych Polakach i dobrych Żydach. Przez tą ideowość i prawdę objawiona zgłupiał nawet odtwórca głównej roli - Maciej Stuhr. Jest to typowy gniot, a nie wielkie kino. Film kiepski - może Pasikowski chciał nawiązać do równie kiepskiego tzw. kina moralnego niepokoju. Wówczas, tak samo jak dziś, filmom kiepskim dorabiano łatkę dzieła ambitnego, pobudzającego do refleksji. Pasikowski, który uczył się reżyserki filmowej w najlepszym chyba polskim serialu sensacyjnym "Pogranicze w ogniu", zrobił parę dobrych obrazów dobrego tzw. męskiego kina: "Kroll", "Psy", "Psy 2". Może jeszcze "Operacja Samum" czy "Reich". Resztę można sobie darować - po 2001 roku typowa twórczość na zamówienie. Ostatnie podejścia Pasikowskiego, jako scenarzysty - szczególnie "Katyń" i "Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć." również oceniam jako nieudane. 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jaś 150 Zgłoś Napisano 26 Sierpnia 2014 "Pokłosie" to kiepski film w dorobku reżyserskim Pasikowskiego. Bardzo zaangażowany ideowo w pokazywanie jedynie prawdziwej prawdy o stosunkach polsko-żydowskich. Do tego powiela słuszny stereotyp o złych Polakach i dobrych Żydach. Przez tą ideowość i prawdę objawiona zgłupiał nawet odtwórca głównej roli - Maciej Stuhr. Jest to typowy gniot, a nie wielkie kino. Film kiepski - może Pasikowski chciał nawiązać do równie kiepskiego tzw. kina moralnego niepokoju. Wówczas, tak samo jak dziś, filmom kiepskim dorabiano łatkę dzieła ambitnego, pobudzającego do refleksji. Pasikowski, który uczył się reżyserki filmowej w najlepszym chyba polskim serialu sensacyjnym "Pogranicze w ogniu", zrobił parę dobrych obrazów dobrego tzw. męskiego kina: "Kroll", "Psy", "Psy 2". Może jeszcze "Operacja Samum" czy "Reich". Resztę można sobie darować - po 2001 roku typowa twórczość na zamówienie. Ostatnie podejścia Pasikowskiego, jako scenarzysty - szczególnie "Katyń" i "Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć." również oceniam jako nieudane. na mnie film zrobił wrażenie , kilka scen zapadło mi w pamięci . Dobra scenografia , fajnie nakreślone postacie , dobre aktorstwo. Ja nie szukam w tym obrazie prawdy historycznej , wolałem jej słuchać z przekazów dziadków , rodziców . Ale nie będę się sprzeczał że opisane w filmie wydarzenia to tylko fikcja . Gdzie leży prawda ,każdy musi ocenić sam . To nie jest dokument od którego mamy prawo wymagać wiarogodnych i potwierdzonych faktów ale nawet w dzisiejszych czasach wydarzeń na Ukrainie jak czytam komentarze internetowe to widzę opinie 50/50 % opowiadające sie za każdą ze stron konfliku. Zastanawiam sie wówczas czy prawda jako taka naprawdę istnieje . Pokłosie w mojej filmografii ułożyło się na półeczce z legendarnym Karate po polsku . Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Włodzimierz 47 Zgłoś Napisano 27 Sierpnia 2014 na mnie film zrobił wrażenie , kilka scen zapadło mi w pamięci . Dobra scenografia , fajnie nakreślone postacie , dobre aktorstwo. Ja nie szukam w tym obrazie prawdy historycznej , wolałem jej słuchać z przekazów dziadków , rodziców . Ale nie będę się sprzeczał że opisane w filmie wydarzenia to tylko fikcja . Gdzie leży prawda ,każdy musi ocenić sam . To nie jest dokument od którego mamy prawo wymagać wiarogodnych i potwierdzonych faktów ale nawet w dzisiejszych czasach wydarzeń na Ukrainie jak czytam komentarze internetowe to widzę opinie 50/50 % opowiadające sie za każdą ze stron konfliku. Zastanawiam sie wówczas czy prawda jako taka naprawdę istnieje . Pokłosie w mojej filmografii ułożyło się na półeczce z legendarnym Karate po polsku . Na pewno nie jest to dokument. Do tego jest tak prawdziwy jak "Malowany ptak" Jerzego Kosińskiego. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojciech iwaszczukiewicz 8731 Zgłoś Napisano 7 Października 2014 U mnie obsypany nagrodami na festiwalu w Gdyni film "Bogowie"( byłem na projekcji przedpremierowej).Film oparty na faktach opowiadający fragment życia i pracy prof.Z.Religi.Akcja toczy się we wczesnych latach 80 gdy wtedy jeszcze docent Religa,po stypendium w USA,pragnie otworzyć własną klinikę i rozpocząć program transplantacji serca.Oczywiście musi podjąć walkę z ówczesną biurokracją,partyjnym betonem ale i środowiskową zawiścią.Obraz pokazuje bardzo prawdziwie środowisko ale i PRL z całą jego siermiężnością.Postać Religi to nie jest pomnik,to człowiek z krwi i kości.Ze wszystkimi ułomnościami( alkohol).Nie ma tu również nachalnej polityki jest za to sporo dobrego humoru.Główna rola to popis T.Kota,który jest po prostu rewelacyjny.Jednym słowem świetny film,który ogląda się znakomicie a czasami ze wzruszeniem. A na koniec cytat z filmu."Polak Polakowi to nawet porażki zazdrości".Czy trzeba czegoś więcej? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Frank 490 Zgłoś Napisano 8 Października 2014 "Do tego jest tak prawdziwy jak "Malowany ptak" Jerzego Kosińskiego." Dobre,nie wiedziałem ,że Kosińskiego ktoś czyta metodą 1:1. :-)))) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marslo 1033 Zgłoś Napisano 8 Października 2014 Czemu poza jednym głosem nikt nie pisze o "Idzie"?Nikt nie widział?Przecież to najlepszy polski film b.r.Ja jeszcze nie widziałem bo u mnie będzie premiera za 2 tyg. Nie moge znalezc tego filmu na dvd lub bluray, tez sie nie moge juz go doczekac. Ktos pomoze ? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach