Hyuna Kim artystka wszech czasów. - KLUB MIŁOŚNIKÓW

[747]

Jak się zapewne domyślasz mam ich najwięcej.

 

Zaczynam być dumny z powodu naszej przyjaźni.

 

Fox salonik nie ujawni absolutnie żadnych nowych treści, do tak rozumianej czynności potrzebni są specjaliści, tam są dyskutanci, ktoś kupił w salonie urządzenie i opisuje jak gra, inny kupuje już od trzydziestu lat..i wie wszystko...jak gra, do tego co z czym..rozumiesz ?

 

To jest koniec drogi tamtego miejsca, dowiesz się, że jeśli zakupisz to i to, podłączysz tym i tym, to tym a tamto tamtym, to efekt na takich przetwornikach będzie taki, a na innych odpowiednio inny..jednak nic się z tego nie urodzi, co by poprawiło maxymalny efekt pracy najbardziej optymalnego zestawienia, czyli maximum pożytku z saloniku masz tego rodzaju, że co najwyżej nie popełnisz błędu, tzn rażącego, gdyż pomniejsze są nie do uniknięcia z racji różnic w interpretacji, jedna osoba namawiać Cię będzie na daną konfigurację, inna na inną w oparciu o inne urządzenia/ formaty etc.

 

Żeby mieć dobry dźwięk potrzeba jednak całkiem innych działań i wszystkie one dotyczą techniki / elektroniki, więc opierają się na wiedzy z zakresu procesów obejmujących wszystkie urządzenia i kable.

A saloniku nikt się czymś takim nie zajmuje, całokształtem wszystkich uwarunkowań systemowych.

Nie wiedzą co jest pierwotną jakością, a co wynikową wobec nie, wtórną, więc - błądzą co wprost manifestuje się za pomocą emocji..

[xetras]

Nie wiedzą co jest pierwotną jakością, a co wynikową wobec nie, wtórną, więc - błądzą co wprost manifestuje się za pomocą emocji..

 

 

Mam gorszy problem - każdej doby o różnych porach różnie odbieram przekaz. Świt ma kompletnie inną aurę niż wieczorna poświata albo czas, kiedy nawet psy nie szczekają bo śpią ( około 3-4 ).

Poza tym teraz mam jakimś syfem uwalone zatoki - kiedy inaczej niż do tej pory funkcjonuje lewe i prawe krążenie to właściwie nie chce mi się rozwodzić o niuansach.

Gdzieś tam swój audiogram publikowałem.

 

Pierwotne jakości były sprzed "Pet Sounds" i "Revolver", czyli do 65 roku.

Od tego czasu dzięki studyjnym rejestracjom i potrawom wielośladowych kucharzy mamy wyodrębnioną jakość nienaturalności.

Co nie wyklucza żywych rejestracji oczywiście, ale te celebrowane są względnie nielicznie.

Edytowane 1 Maja 2016 przez xetras

[747]

"Revolver",

 

Mam monofoniczną Orkiestrę Beatlesów, ale to 67 rok, pech..

 

dzięki studyjnym rejestracjom

 

Nikt nie wie jakiej jakości jest sygnał zapisany na nośniku, gdyż można odtworzyć go na niezwykle szerokim spektrum jakościowym urządzeń reprodukujących, ograniczonych tylko aktualnym stanem techniki.

Zajmuję się trochę innowacjami, wiele stereotypów można podważyć na ich podstawie, naprawdę solidnie.

[witek_z]

Czy w przypadku jaki zaproponowałeś mamy z takim rodzajem fenomenu do czynienia, śmiem wątpić.

 

Kolego, to jest wyczyn..rozumiesz to słowo..to nie jest jedna z setek karier jakie tu przywołujesz, o których mało kto posiada świadomość, z całym szacunkiem dla ich wszystkich, to jednak jest zupełnie inny poziom dokonań, wiem jak trudno taką treść przyjąć

zbzikowałeś chłopie czy co? ja o samej urodzie a Ty starasz się na siłę promować koreańskie beztalencie przywołując wyolbrzymione przez Ciebie dokonania "artystyczne" panny.

[747]

ja o samej urodzie a Ty

 

Napisałem stosowną treść dotyczącą stricte urody.

 

Odczyt takiej cechy jak uroda jest niezwykle subiektywny, dlatego trudno oprzeć się na ocenie jednostkowej.

[witek_z]

Odczyt takiej cechy jak uroda jest niezwykle subiektywny, dlatego trudno oprzeć się na ocenie jednostkowej.

ano jasne że subiektywny, zrób sondę... co ja mówię, przecież sonda trwa już 175 stron i na palcach jednej ręki można policzyć pozytywne wpisy nt. urody "bożyszcza" 747.

[747]

Na litość boską, to nie ja sam dokonałem tu wszystkich podglądów, ani w servisie YT pod materiałami..

[witek_z]

ano nie ty sam, ale wpisujesz się z jak ulał w stan emocjonalny nastoletnich umysłów.

 

ciągle w swoich odpowiedziach ze mną mylisz urodę z pracą "artystki"

Edytowane 3 Maja 2016 przez witek_z

[747]

wpisujesz się z jak ulał w stan emocjonalny nastoletnich umysłów.

Witek, bardzo proszę, to poważny temat, świat anglosaski jednak na kulturę masową przeznacza spore środki, pilnuje swej dominacji, to rodzaj terroru, nikomu ponad nich nie wolno się wybić, na zasadzie wyżej czterech liter nie podskoczysz i teraz Gangnam Style mega hit z Hyuną jako promotorką na koreański rynek, obrócił całe to towarzystwo do wiatru, no nie każ mi się Ciebie prosić, by uznać to za wydarzenie dotąd nie znane w historii, interweniował Obama, zaprosił do Białego Domu na koncert, wykupiono prawa do artysty PSY i megahitu, na prawdę bądź łaskaw dostrzec że coś się jednak stało, a elementem łącznikowym tego wszystkiego jest Hyuneńko, boskiej urody dziewczę do tego słodkie i niezwykle życzliwie usposobione - nie widzisz tego, czy tylko ja sam to widzę ...???

 

 

Smutna zaszczuta Hyuna, każdy coś od niej chce, o ona chciałaby mieć normalne swoje życie...

 

 

Jak pięknie wygląda bez celebry, naturalnie swobodnie na luzie będąc sobą..

[witek_z]

Kilkakrotnie na Discovery, Planet czy innym kanale tematycznym (nie pamiętam) widziałem film dokumentalny o przemyśle fonograficznym lat 80-tych, po obejrzeniu miało się wrażenie że artyści to pionki, to mięso armatnie dla realizacji celów (pieniądze) grubych "ryb".

Tylko jazz i klasyka opiera się tym "rybom", disco nie jest poważnie traktowane.

Zapewne córki Obamy lubią disco i dlatego taka akcja a Ty jak zwykle źle interpretujesz wydarzenia.

Niedługo zapewne Hyuna będzie występować na scenie La Scali albo w naszym narodowym - opanuj się.

[747]

opanuj się.

 

Witek, to co się stało już się nie odstanie, ten osiągnięty sukces trwa, nie ma popularniejszego hitu, zapominasz o ludzkich ambicjach a one są wręcz nieskończone szczególnie w branży publicznej, przecież każdy pragnie stać na piedestale..a stoi kto..Koreańcy a tam Hyuneczka i tyle, można drzeć koty, na nic, hit to hit, nikt nie wystrugał lepszego..co za pech.

Obejrzyj sobie Gangnam Style, a następnie jeden tylko wybrany utwór pop anglosaski, wg Ciebie najlepszy, dostrzeżesz wtedy różnicę, polegać ona będzie na wyczuciu celowości zaangażowania, czysty talent PSY/Hyuna, na przeciw tak jak piszesz brudnemu przemysłowi muzycznemu potęg polityczno-wojskowych, widać jak na dłoni, jak owi artyści "bawią się" śpiewając czy występując, wyglądają na MV jakby za chwilę mieli umrzeć..ta niekłamana radość istnienia i energia artystów z Korei była tu połową sukcesu, oczywiście nie było by go bez aranżacji, która po prostu trafiła właściwie w emocje odbiorców, lecz sama nie nakręciłaby takiego show, musiały zaistnieć wszystkie elementy, w tym estetyczne żeńskie.

[fox733]

Obejrzyj sobie Gangnam Style,

Do czego ty namawiasz!!!?

Przecież to tandetne guano!!

[747]

to tandetne

 

Już po grillu..?

[fox733]

Ja mam długi łikend dopiero od czwartku(dzień zwycięstwa).

[747]

dzień zwycięstwa

 

Najpierw 7- go zaliczysz porażkę..

[fox733]

Pisałem o czwartku 5 maja.

[witek_z]

Witek, to co się stało już się nie odstanie, ten osiągnięty sukces trwa, nie ma popularniejszego hitu, zapominasz o ludzkich ambicjach a one są wręcz nieskończone szczególnie w branży publicznej, przecież każdy pragnie stać na piedestale..a stoi kto..Koreańcy a tam Hyuneczka i tyle, można drzeć koty, na nic, hit to hit, nikt nie wystrugał lepszego..co za pech.

jaja sobie robisz już 175 stron

 

http://www.rollingstone.com/music/lists/500-greatest-albums-of-all-time-20120531

[747]

jaja

 

Mylisz się jeśli myślisz że nie studiowałem tych klasyfikacji, nawet mam prywatnie album nr 1, stare dobre mono...

 

 

Hyuna, "Red" - Rolling Stone

 

5 maja

 

Co wydarzy się 5 go maja..?

[fox733]

Historii nie znasz. Niektórzy obchodzą wtedy dzień wyzwolenia.

[747]

Historii nie znasz.

 

Nie żyję do tyłu, interesuje mnie przyszłość.

[fox733]

Przyszłość nie istnieje naprawdę.

[witek_z]

myślisz że nie studiowałem tych klasyfikacji

i co, znalazłeś tam te swoje bożyszcze? - będziesz musiał zmienić tytuł tego tematu.

[747]

te swoje bożyszcze

 

To nie żadne bożyszcze, tylko wyjątkowa osoba, z zaprogramowanym losem do odnoszenia sukcesów, taki chodzący ideał.

[fox733]

Czyli przeciwieństwo 747...

[747]

Przyszłość nie istnieje naprawdę

 

Świat nie istnieje, mówił w Wejściu Smoka Śp Bruce Lee.

 

Czyli przeciwieństwo 747...

 

Dobre, jednak jest odwrotnie i dobrze to wiesz i każdy..

Muls już napisał z resztą dawno, że jest taka jak ja..

[fox733]

Nie, 747, nie jesteś totalnym beztalęciem...

[747]

Hyuna na poziome duchowym, nieuświadomionym, stanowi jedność z osobą, która jej jest przeznaczona na tym planie ziemskim..

 

Nie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane 3 Maja 2016 przez 747

[witek_z]

To nie żadne bożyszcze, tylko wyjątkowa osoba, z zaprogramowanym losem do odnoszenia sukcesów, taki chodzący ideał.

jak nie jak tak.

Czy w ogóle dopuszczasz do swojej świadomości że za chwilkę zainteresujesz się innym artystą i z takim samym pietyzmem będziesz realizował następną misję wychwalania pod niebiosa całkiem przeciętnych możliwości tegoż?

[Vlado]

To nie żadne bożyszcze, tylko wyjątkowa osoba, z zaprogramowanym losem do odnoszenia sukcesów, taki chodzący ideał.

 

To wyłącznie Twoja subiektywna projekcja, a dziewczątko jest jedynie tworem medialnym swego kręgu kulturowego. Niczym poza tym. Jej wyjątkowość w Polsce? Przesadziłem - na tym forum, to właśnie Ty ze swą fiksacja na jej punkcie :-))

 

W.

[747]

dziewczątko jest jedynie tworem medialnym swego kręgu kulturowego

 

No to zobaczymy, kiedy owe odejdzie na zasłużoną emeryturę, jej następczynie..

 

Odszedł Michael Jackson, jakoś nie ma kolejki kandydatów w to miejsce..nie ma tłumu..nie ma nikogo..i tak już zostanie.

 

 

 

Ludzie generalnie posiadają jakieś cechy, powiedzmy, wszystkie cechy, nie jest trudnym zadaniem określenie czy dana jednostka ma ich mniej czy więcej, potrzebnych w danej aktywności, właśnie nie mamy osoby z zespołem cech Michaela Jacksona, którymi czarował publiczność przez lata, a jak daleko nam do pojawienia się człowieka, który czyniłby to jeszcze skuteczniej, z jeszcze większymi osiągami..., z Hyuną jest tak samo, po prostu trudno sobie wyobrazić, osobą która może być jeszcze piękniejsza, jeszcze bardziej elastyczna w poruszaniu się po scenie, przy jeszcze mocniej zaznaczonych wszelkich pozytywnych właściwościach osobowości, na dziś wydaje się to mało prawdopodobne.

 

Wystarczy zwykłe doświadczenie tzw życiowe, aby to wiedzieć, czy być niemal pewnym, ja jestem pewny całkowicie sytuacji, że absolutnie wybitne jednostki, są nie do zastąpienia, do dziś nie ma nowego Brucea Lee, czy Mas Oyamy, o Musashi Miyamoto nie wspominając..

 

Odejdzie Arnold Schwarzenegger czy Sylwester Stallone, będzie tak samo...

 

W innych kategoriach osób jest tak samo, gdyby żył Piłsudski Hitler nie zaatakował by Polski 1939 roku..są do odczytania takie treści..

 

Tak to już jest w przyrodzie, której wszyscy jesteśmy częścią.

 

 

 

 

Hyuna jest po prostu osobą wyjątkową, lecz nie takim takim tam sobie wyjątkiem jakich wiele wokół, jest absolutnym wyjątkiem wśród wyjątków, dobrze to widać na fotografiach, kiedy obok znajdują się inne gwiazdy, również anglosaskie, deklasuje je już tylko spojrzeniem, co dopiero pisać o wszystkim innym..

 

Ja nie stworzyłem Hyuny, uczynił to Bóg, na nic więc mój adres jako właściwy do wszelkich uwag na jej temat, są jej materiały w servisie YT, tam komentarze zwolenników i przeciwników, wystarczy się zaznajomić, a uwagi tu przytaczane stracą moc i aktualność.