Skocz do zawartości
IGNORED

Internetowi sprzedawcy - oszuści i złodzeje?


Tokepit

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Na wstępie przepraszam za umieszczenie tego wątku w dziale "Kino domowe" ale powstał on po rozmowie ze sprzedawcą podczas wyboru nowego amplitunera Kina domowego.

Otóż zadzwoniłem w zeszłym tygodniu do salonu w Katowicach z pytaniem, czy można zrobić u nich odsłuchy i porównać mój stary ampli z nowym, który miałem zamiar kupić. Ponieważ dostałem odpowiedź twierdzącą to razem z moją żoną w sobotę udaliśmy się na odsłuch. Generalnie zostaliśmy mile ugoszczeni (kawa, herbata) i przez ponad godzinę odsłuchiwaliśmy 2 modele amplitunerów (mój stary Pionek i model SC-LX86).

 

Zastanawiało mnie natomiast to co mówił szef salonu, który jak twierdzi "siedzi w biznesie audio od 26 lat".

Oto kilka z jego wypowiedzi (nie krytykuje!!! staram się skonfrontować z Wami)

1. Pioneer SC-LX86 jako jeden z niewielu ma możliwość upscalingu obrazu do 4K, podczas gdy inne tylko przepuszczają sygnał 4K (według mojej wiedzy "4K pass thru" to właśnie przepuszczanie sygnału a nie jego upscalling)

2. Pan odniósł się również do mojego odtwarzacza BDP-LX91: "Jak Pan kupi BDP-LX55 to Pan od zaraz sprzeda swojego LX91 na allego, bo LX55 bije go na głowę. Przede wszystkim - LX91 nie odczytuje płyt SACD, DVD-AUDIO. Model LX55 ma te same przetworniki audio co LX91. Pana LX91 nie ma prawdziwego przetwarzania 1080p/24, tylko ten tryb 24 klatek to w nim taki "pseudo 24p".

 

Ciekawa dyskusja wywiązała się gdy przyszło do rozmowy o cenie.

Otóż powiedziałem, że mam dobrą cenę w jednych ze sklepów na południu kraju (nie wypowiem nazwy bo nie o to chodzi) i powiedziałem Panu sprzedawcy o jaki sklep chodzi i jaką cenę mam ugadaną.

Pan wtedy przekazał mi nieco wiadomości na temat internetowych sprzedawców (chociaż sklep, o którym mowa nie jest tylko wirtualny, istnieje jako stacjonarny salon ze sprzedażą również przez stronę), z którymi to wiadomościami chciałem się z Wami podzielić/zweryfikować. Otóż:

1. Większość sprzedawców internetowych to oszuści, bo nawet jeśli część towaru mają faktycznie od autoryzowanych dystrybutorów to część towaru (była mowa o marce Pioneer) sprowadzają refurbished z Austrii/Holandii (gdzieś tam jest magazyn Pioneera) i sprzedają jako pełnowartościowe towary coś, co było kilka razy naprawiane. Towary te nie mają autoryzacji oficjalnego dystrybutora (w tym wypadku DSV) i w razie awarii naprawiane są na koszt kupującego. Według tego Pana - nie ma możliwości by zaoferować towar 2 tyś. taniej od oficjalnej ceny katalogowej a na poparcie tych słów podał właśnie moją sytuację, a mianowicie to, że sklep z którym się umówiłem na niższą cenę na swojej stronie internetowej miał cenę katalogową a oni - mieli cenę taką jaką mi zaoferowano. ("My jak dajemy niższą cenę to mamy to na oficjalnej stronie a nie umawiamy się po cichu na telefon z klientem")

2. Sklepy często zatrudniają studentów by ci, na róznych forach wypisywali peany na cześć tych sklepów, dlatego opinie internetowe są g...warte.

 

 

Co o tym sądzicie? Jak byście określili rewelacje tego Pana, który "siedzi w biznesie audio-video od 26 lat"?

Według tego Pana - nie ma możliwości by zaoferować towar 2 tyś. taniej od oficjalnej ceny katalogowej a na poparcie tych słów podał właśnie moją sytuację, a mianowicie to, że sklep z którym się umówiłem na niższą cenę na swojej stronie internetowej miał cenę katalogową a oni - mieli cenę taką jaką mi zaoferowano.

Nie wiem co to za firma, ale mają rację. Są jeszcze wałki innego kalibru o których informuje np. EiC - dystrybutor Onkyo na swojej stronie. Często towar pochodzi np. od Ruskich, którzy handlują tym w Niemczech. Jest firma w Berlinie, jest firma we Frankfurcie wyglądające na specjalnie utworzone pod Polaczków, którzy chcą być pierwsi na Ceneo. Tu masz mały artykulik z 2009 roku

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - temat jest dalej na topie bo wystarczy wejść na ceneo i widać wszystko jak na dłoni. Ponadto zawsze możesz sprawdzić u dystrybutora Pioneera - firmie DSV czy dana firma jest ich "sklepem autoryzowanym" zresztą oni na stronie tez informują o "akcjach"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) nie pozostaje mi nic innego jak napisać to co loco napisał powyżej - kupuj u autoryzowanych DLR i nie będzie na pewno problemów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kupuj w sklepach autoryzowanych i nie ma żadnych problemów.

Ponadto zawsze możesz sprawdzić u dystrybutora Pioneera - firmie DSV czy dana firma jest ich "sklepem autoryzowanym" zresztą oni na stronie tez informują o "akcjach"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) nie pozostaje mi nic innego jak napisać to co loco napisał powyżej - kupuj u autoryzowanych DLR i nie będzie na pewno problemów.

 

Panowie....ale ja mówię o autoryzowanym salonie, nie kupowałbym w firmie krzak...Firma z południa Polski, która zaoferowała mi ampli 2 tyś taniej niż oficjalna katalogowa jest na stronie Pioneera na liście sklepów autoryzowanych. Po prostu, według Pana z Katowic - nawet firmy autoryzowane, ściągają część towaru "własnymi" kanałami i sprzedają pod przykrywką towarów z dystrybucji. Ale oczywiście wiem, że zawsze można zadzwonić do DSV i podając numer seryjny sprawdzić czy pochodzi z ich dystrybucji...

Bardziej mi chodzi o to, że chyba Pan z Katowic oczernia konkurencję...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tokepit: tak C.H. to centrum handlowe, B. od czekolady albo sąsiada Francji:).

To gość, mówiąc delikatnie, nie jest najlepiej wychowany.

 

Inną sprawą jest handel sprzętem spoza krajowej dystrybucji. To raczej wina producentów czy dystrybutorów europejskich, "skazujących" nas klientów na dystrybucję przez takie firmy jak m.in. DSV.

Pisząc "skazujących" ma na myśli jakość wkładu ich pracy przy wprowadzeniu produktu na polski rynek. Na przykład: patrz jakość polskiej instrukcji obsługi produktów Marantza (Horn) i Pioneer'a. To jest poniżej wszelkiej krytyki, poziom ksero z przełomu wieków.

Sprawa jakości serwisu i wsparcia posprzedażnego wygląda podobnie. Wspomniany wyżej E.i.C zadziwia znów aktualnością oferty i cenami detalicznymi.

Nic więc dziwnego, że nie każdy ma ochotę płacić frycowe za taką "wartość dodaną". Od tego jesteśmy w UE aby sobie swobodnie wybierać sprzedawców, a zakup w sklepach internetowych np w Austrii czy w Niemczech nie jest już problemem. Aby też było jasne, nie każdy dystrybutor sprzętu audio/video zatrzymał się na poziomie szczęk bazarowych:).

C.H. Belg, a na szefa bym nie najeżdżał, bo to dziki Harleyowiec w skórze, po prostu chce sprzedać drożej, bo biznes średnio się kręci :) a konkurencja może dać taniej i towar wcale, a wcale nie będzie trefny. :)

C.H. Belg, a na szefa bym nie najeżdżał, bo to dziki Harleyowiec w skórze, po prostu chce sprzedać drożej, bo biznes średnio się kręci :) a konkurencja może dać taniej i towar wcale, a wcale nie będzie trefny. :)

 

Tylko to niezbyt ładnie oczerniać konkurencję w taki sposób....

Tylko to niezbyt ładnie oczerniać konkurencję w taki sposób....

Tak, ale cel uświęca środki - chciał nastraszyć niejako byś kupił u niego :) Poza tym na pewno przekręty się zdarzają, ale bez jaj, w autoryzowanych salonach nie są przecież na pewno nagminne, a raczej wyjątkowo jakiś nieuczciwy się trafi....

Każdy sprzedawca zrobi wszystko aby kupić akurat u niego.

Jeśli jest to autoryzowany sklep to i tak gwarancję wydaje swoją a nie posiłkuje się tą od producenta.

Więc dla mnie to wszycho rycho skąd ma ten sprzęt, jesli jest taniej, i wystawia fakturę to kupuję u niego.

 

Czasy gdy nowy sprzęt nie psuł się chyba już bezpowrotnie minęły, więc nie ma co panikować z tymi fabrycznie naprawianymi. Zawsze to jest sprawdzony podwójnie :)

 

Ja tam nie mam zamiaru dokładać się do nowego auta sprzedawcy lub dalekosiężnej wycieczki.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

...Według tego Pana - nie ma możliwości by zaoferować towar 2 tyś. taniej od oficjalnej ceny katalogowej...

 

Pamiętam jak w czasach kiedy ampli Yamaha RXV 800 był nowością, to kosztował w salonie ponad 4 tysiące, a u handlarza który sprowadzał wtedy sprzęt z niemiec, cena była już od 2 tysiący. W razie awarii sprzęt zawozili do niemiec przy okazji kolejnych zakupów.

 

Z naprawami było ponoć nawet lepiej niż z tymi naprawami w polsce po zakupie w salonie, bo w niemczech często nie bawiono się nawet w czasochłonne i często problematyczne naprawianie tylko od razu wstawiano całe nowe wnętrze do obudowy danego urządzenia albo po prostu klient dostawał w zamian nowy model.

 

Nie wiem jak to teraz funkcjonuje, ale biorąc pod uwagę doświadczenia tych znajomych (i siebie) którzy naprawiali w polskich serwisach i tych którzy korzystali z niemieckiej metody, to ci drudzy byli bardziej zadowoleni bo po naprawach w polskich serwisach sprzęt często albo był źle naprawiony albo jedno było naprawione a drugie było zepsute i sprzęt wracał porysowany itp.

 

Zresztą niemcy mają lepiej bo to u nich właśnie są główne przedstawicielstwa i hurtownie na całą europę, dlatego pewnie płacą za stukę tak tanio że taniej jest od razu wymienić na nowy model niż organizować naprawę.

C.H. Belg, a na szefa bym nie najeżdżał, bo to dziki Harleyowiec w skórze, po prostu chce sprzedać drożej, bo biznes średnio się kręci :) a konkurencja może dać taniej i towar wcale, a wcale nie będzie trefny. :)

Ciekawe czemu się ten biznes słabo kręci? Może właśnie jest za drogo , sprzedawać drogo bo się nie kręci to trochę od dupy strony podejście.

Swoją drogą spotkałem już salon gdzie chciano mi sprzedać 10% drożej od ceny fabrycznej, albo taki gdzie o rabacie od razu zapomnij bo sprzedawca wyjaśnił ze mają wyższe koszty niż przez internet , klocków niewiele ale wszystko mogą sprowadzić po zaliczce.To czemu niby płacić cenę bez rabatu , za co? Za wątpliwej przyjemności wizytę? jeśli na kolumnach swego czasu na komplecie głośników dostałem 10 tys rabatu, na subie 5 tyś to zachodzi pytanie jak wysokie koszty miał ten salon żeby na dwóch transakcjach zarobić więcej o 15 kz niż inny. To jest chore. A salon który mi sprzedaje rozwija się całkiem nieźle.

 

 

Pamiętam jak w czasach kiedy ampli Yamaha RXV 800 był nowością, to kosztował w salonie ponad 4 tysiące, a u handlarza który sprowadzał wtedy sprzęt z niemiec, cena była już od 2 tysiący. W razie awarii sprzęt zawozili do niemiec przy okazji kolejnych zakupów.

 

Z naprawami było ponoć nawet lepiej niż z tymi naprawami w polsce po zakupie w salonie, bo w niemczech często nie bawiono się nawet w czasochłonne i często problematyczne naprawianie tylko od razu wstawiano całe nowe wnętrze do obudowy danego urządzenia albo po prostu klient dostawał w zamian nowy model.

 

Nie wiem jak to teraz funkcjonuje, ale biorąc pod uwagę doświadczenia tych znajomych (i siebie) którzy naprawiali w polskich serwisach i tych którzy korzystali z niemieckiej metody, to ci drudzy byli bardziej zadowoleni bo po naprawach w polskich serwisach sprzęt często albo był źle naprawiony albo jedno było naprawione a drugie było zepsute i sprzęt wracał porysowany itp.

 

Zresztą niemcy mają lepiej bo to u nich właśnie są główne przedstawicielstwa i hurtownie na całą europę, dlatego pewnie płacą za stukę tak tanio że taniej jest od razu wymienić na nowy model niż organizować naprawę.

 

Zgodzę się w 100 procentach,niestety nasze serwisy to paprochy,nieudaczniki,i lenie,nie wymienię nazw,ale miałem do czynienia z trzema potężnymi serwisami różnych firm,i wszyscy to lenie i partacze,olewają klienta przetrzymują sprzęt do granic możliwości,potem często faktycznie tak naprawiają,że za jakiś czas sprzęt ląduje u nich powrotnie.W Niemczech np raz kupiłem amplituner w dużej sieci,amplituner mi padł,zawiozłem do naprawy,i co po tygodniu mail do mnie z informacją że wymienia mi amplituner na model nowszy i wyższy od danego producenta.

Zgodzę się w 100 procentach,niestety nasze serwisy to paprochy,nieudaczniki,i lenie,nie wymienię nazw,ale miałem do czynienia z trzema potężnymi serwisami różnych firm,i wszyscy to lenie i partacze,olewają klienta przetrzymują sprzęt do granic możliwości,potem często faktycznie tak naprawiają,że za jakiś czas sprzęt ląduje u nich powrotnie.W Niemczech np raz kupiłem amplituner w dużej sieci,amplituner mi padł,zawiozłem do naprawy,i co po tygodniu mail do mnie z informacją że wymienia mi amplituner na model nowszy i wyższy od danego producenta.

Najbardziej wkurza mnie to, że klienci (albo ja w ich imieniu) muszą udowadniać przed serwisem dystrybutora, że nie są wielbłądami - trzeba im nagrywać filmiki że sprzęt pierdzi, pyka, albo "działa inaczej" i inne tego typu rzeczy, bo ci odeślą z ekspertyzą że sprzęt jest OK. Przecież 90% ludzi nie wymyśla sobie tych wszystkich usterek - niech przykładem będzie tu niedawny post użytkownika Onkyo TXNR616, który trzy filmiki umieścił na Youtube i tu na naszym forum bo coś mu tam pyka. Przecież to jest jawna kpina - ja osobiście nie popieram kupowania sprzętu z poza polskiej dystrybucji, ale na boga to nie jest sprzęt z biedronki za 200 czy 300 zł - to często są klocki za naprawdę gruby szmal i ci dystrybutorzy, za te swoje marże (na pewno większe od naszych sklepowych) mogliby przynajmniej w tej kwestii się postarać a nie walić na swoich stronach frazesy, że sprzęt spoza ich dystrybucji jest "BE" bo oni mają super serwis, który działa lepiej, niż serwis u Pana Zbyszka na Krakowskiej 40. Wzorem dla "Serwisów Polskich Dystrybutorów" powinien być serwis Toyoty - fakt, branża zupełnie inna co nie oznacza, że Toyoty się nie psują, ale chodzi mi o podejście do klienta, o wiedzę popartą szkoleniami dla mechaników, sposoby działania i scenariusze usterek - oni dosłownie znają te samochody na 1000%, natomiast przekładając to na "naszą branże" sprawia to wszystko wrażenie, że oni naprawiając nasz amplituner dopiero uczą się na naszych sprzętach, które my kupiliśmy za ciężkie pieniądze - naprawiają je na chybił-trafił, zamiast szukać przyczyny usterki usuwają tylko jej efekt i dlatego sprzęty trzeba wysyłać drugi czy trzeci raz na tą samą usterkę. Te nasze amplitunery czy wzmacniacze są takimi białymi myszkami w ich laboratorium - tak to widzę na obecną chwilę. Natomiast sądząc po działaniach serwisów zwalających usterki na klientów wygląda na to, że w umowie z producentem jest klauzula odpowiedzialności za serwis. Jeśli np. Dystrybutor firmy "Panascanic - POLSKA" ma szefa, który robi wszystko żeby mieć najlepszy wynik finansowy w europie i zamiast wymienić cały podzespół, albo wręcz cały towar to naprawia sprzęt z uporem maniaka korzystając z marnych specjalistów, którzy muszą ukręcić przysłowiowy bat z gó**a.

Skoro na każdym kroku rząd oszukuje swoich obywateli to dlaczego inni mają być lepsi? Pojęcie gwarancji dystrybutora juz dawno się zdewaluowało, ten papierek tak naprawdę nie znaczy nic. Nawet jeśli urządzenie wykazuje ewidentne cechy zgłaszanej wady ekspertyza wskazuje że sprzęt jest sprawny. Tak samo jest z samochodami i ASO. Druga strona tak jakby czekała tylko na pozwy i drogę sądową, wówczas klient zaczyna byc traktowany inaczej. Jest to ewidentne świństwo niestety charakterystyczne dla naszego kraju. W PRL-u nauczano nas cwaniactwa i kombinowania, więc w nowych czasach większość z nas się realizuje. Z pasją.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

COŚ w tym jest co piszesz,dystrybutorzy,serwisy a także na allegro pełno oszustów,tam nauczyli się kraść małymi garściami,ale za to systematycznie na małe kwoty,listy ekonomiczne czy tanie przesyłki które nigdy nie dochodzą do adresata.

COŚ w tym jest co piszesz,dystrybutorzy,serwisy a także na allegro pełno oszustów,tam nauczyli się kraść małymi garściami,ale za to systematycznie na małe kwoty,listy ekonomiczne czy tanie przesyłki które nigdy nie dochodzą do adresata.

 

Zgadzam się w pełni.Sporo cwaniaków oferuje przesyłkę nierejestrowaną i zwala winę na przewoźnika czyli Pocztę Polską.

Z drugiej strony ta sama Poczta od lat dostarcza mi nierejestrowane przesyłki z zagranicznych sklepów internetowych w których to sklepach nie ma opcji wysyłki poleconym.Nic jakimś cudem nie ginie.

Pozwólcie, że na chwilę wrócę do głównego tematu wątku, czyli co jedne sklepy gadają na drugie.

Otóż jestem dziś w owym Studio HI-FI w Katowicach (CH Beleg) odebrać fakturę i słysze jak jeden sprzedawca mówi do drugiego "Ty słuchaj, wiesz co Ci z "kino w domu" opowiadają o nas klientom? Że podobno sprowadzamy sprzęt Yamahy z "własnego importu" i sprzedajemy jako autoryzowany przez polskiego dystrybutora". To już nie wytrzymałem i powiedziałem tym panom "Ooo to robią dokładnie to co wasz szef sklepowi Nautilius 2 z Rzeszowa. Również obrabiał im tyłek mówiąc, że część sprzętu mają faktycznie z dystrybucji a część z prywatnego importu, który sprzedają jako z legalnej polskiej dystrybucji. Jak widzę w tej branży wzajemne obrabianie sobie tyłków to norma". Mina Panów - bezcenna...

Ale o co kaman…?

 

Sam kupiłem TV markowy za 2 tys taniej niż u jedynego dystrybutora na kraj. Amplituner markowy w ogóle kupiłem w Niemczech od tamtejszego dystrybutora o 3000 zł taniej niż od jedynego krajowego polskiego dystrybutora…

Od krajowego dokupiłem do zestawu DVD. Już mi się nie chciało kombinować z Niemcami. I przyszedł jakiś oblepiony paluchami, ze śladami używania (refurbished) w cenie krajowego dystrybutora…

 

Może miałem pecha?

 

Ważne jedynie jest aby kupić to co chcemy (oryginał). A to jak kombinują sklepikarze? A co mnie to obchodzi. Są sprytni niech kombinują. Nie będę ja musiał szukać czegoś po świecie. A 10% więcej zapłacę lokalnemu sklepikarzowi niźli cena za jaką sam bym ściągnął.

To handel przecież.

Najbardziej wkurza mnie to, że klienci (albo ja w ich imieniu) muszą udowadniać przed serwisem dystrybutora, że nie są wielbłądami - trzeba im nagrywać filmiki że sprzęt pierdzi, pyka, albo "działa inaczej" i inne tego typu rzeczy, bo ci odeślą z ekspertyzą że sprzęt jest OK. Przecież 90% ludzi nie wymyśla sobie tych wszystkich usterek - niech przykładem będzie tu niedawny post użytkownika Onkyo TXNR616, który trzy filmiki umieścił na Youtube i tu na naszym forum bo coś mu tam pyka. Przecież to jest jawna kpina - ja osobiście nie popieram kupowania sprzętu z poza polskiej dystrybucji, ale na boga to nie jest sprzęt z biedronki za 200 czy 300 zł - to często są klocki za naprawdę gruby szmal i ci dystrybutorzy, za te swoje marże (na pewno większe od naszych sklepowych) mogliby przynajmniej w tej kwestii się postarać a nie walić na swoich stronach frazesy, że sprzęt spoza ich dystrybucji jest "BE" bo oni mają super serwis, który działa lepiej, niż serwis u Pana Zbyszka na Krakowskiej 40. Wzorem dla "Serwisów Polskich Dystrybutorów" powinien być serwis Toyoty - fakt, branża zupełnie inna co nie oznacza, że Toyoty się nie psują, ale chodzi mi o podejście do klienta, o wiedzę popartą szkoleniami dla mechaników, sposoby działania i scenariusze usterek - oni dosłownie znają te samochody na 1000%, natomiast przekładając to na "naszą branże" sprawia to wszystko wrażenie, że oni naprawiając nasz amplituner dopiero uczą się na naszych sprzętach, które my kupiliśmy za ciężkie pieniądze - naprawiają je na chybił-trafił, zamiast szukać przyczyny usterki usuwają tylko jej efekt i dlatego sprzęty trzeba wysyłać drugi czy trzeci raz na tą samą usterkę. Te nasze amplitunery czy wzmacniacze są takimi białymi myszkami w ich laboratorium - tak to widzę na obecną chwilę. Natomiast sądząc po działaniach serwisów zwalających usterki na klientów wygląda na to, że w umowie z producentem jest klauzula odpowiedzialności za serwis. Jeśli np. Dystrybutor firmy "Panascanic - POLSKA" ma szefa, który robi wszystko żeby mieć najlepszy wynik finansowy w europie i zamiast wymienić cały podzespół, albo wręcz cały towar to naprawia sprzęt z uporem maniaka korzystając z marnych specjalistów, którzy muszą ukręcić przysłowiowy bat z gó**a.

Pojechałes po calosci wypunktowałes serwisy dobitnie ,

Bo teraz taka elektronike robia - pamietam mojego pierwsza diore potem technicsa lata grało nic sie nie psuło.

A dopłata za gwarancje na 3 rok to juz przegiecie z EIC

W roku 2008 kupiłem amplituner Pioneera VSX 1017 w cenie 1400 zł. Cena oficjalna w Poznaniu wynosiła 2400 zł. Pojechałem do Warszawy ze świadomością, że nie dostanę gwarancji honorowanej przez "Gdynię". Instrukcję w języku polskim otrzymałem na CD (w PDF). Pionek gra do dzisiaj bez problemu. Miałem świadomość ryzyka, ale 1000 zł mogłem przeznaczyć na inny zakup. Mam jako rodowity Poznaniak, jeszcze inne spostrzeżenia. W zapyziałym moim mieście handel np. audio to totalne dno. Sprzęt bardzo drogi w stosunku do innych miast, sklepy internetowe w Poznaniu przyjmują zamówienie na towar "posiadamy w magazynie" a następnie po 2 dniach informują mnie, że transakcji nie mogą zrealizować itd. Koledzy moi zainteresowani kolumnami z wyższej półki jeżdżą do Wrocławia. Gościu nie ukrywa, że przywozi z hurtowni niemieckiej i cena jest bardzo konkurencyjna. W przypadku usterki serwis w Niemczech. Jak powiedział przedmówca - handel to handel. W Poznaniu w rozmowie ze sprzedawcą dot. zbijaniu ceny otrzymuję odpowiedź , że nie ma kierownika i jemu nie wolno negocjować. W Warszawie, gdzie jestem bardzo często (prac.PKP) i odwiedzam sklepy RTV to inna bajka. Może przeceniam, ale powtarzam Poznań to dno handlowe a kiedyś była słynna PWKa i miasto handlowe. Chcąc kupić kolumny do mojego (rok 2008) Pionka znany sklep specjalistyczny z kolumnami w Poznaniu nie zgodził się na odsłuch z moim Pionkiem. Dopiero malutki sklepik przyszedł z pomocą (dzięki forum) i kupiłem Focale Chorus.

w rozmowie ze sprzedawcą dot. zbijaniu ceny otrzymuję odpowiedź , że nie ma kierownika i jemu nie wolno negocjować.

Dlatego najlepiej omijać szerokim łukiem takie sklepy i kupować w necie, po uprzedniej negocjacji ceny. Gdyby sprzęt nam nie przypasował można go oddać bez tłumaczenia się. Trwa to trochę dłużej jednakże mamy komfort.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.