palenie na klatce schodowej

[Gość Gość]

Nie wiem. Ale na stare czarownice może zadziałać. Ja na szczęście już parę lat tematy wspólnot mieszkaniowych i osiedli mam za sobą. Ale szczerze Ci współczuję. Bo pamiętam jak potrafią życie zatruć sąsiedzi. A to sr...jące gdzie popadnie psy, albo kiepujący z balkonu nad nami miły sąsiad, albo babcia lokomotywa na klatce. Weż się zainteresuj czy chodzi do kościoła i gdzie. Wybierz się do proboszcza z koniakiem i pogadaj. Niech zrobi kazanie o piątym przykazaniu ze szczególnym uwzględnieniem biernego palenia i opisanej przez Ciebie sytuacji.

Jak władza świecka jest bezradna to może kościelna coś zdziała.

[Gość Gość]

Albo inaczej.

Załóżcie na klatce czujniki dymu ze zraszaczami. Może nie będzie pod parasolem fajczyła. Można też te czujniki podpiąć pod straż pożarną. I powiadomić wcześniej wszystkich mieszkańców ile kosztuje ich niepotrzebny przyjazd.

[STREET]

Historia z klatki obok w bloku w którym mieszkam.

Kilka lat temu pewien ojciec z synem postanowili odświeżyć klatkę schodową. Dostali od spółdzielni białą farbę emulsyjną i jakiś kolor do lamperii. Wszystko ładnie pomalowali. Po skończonej pracy każda z zamieszkujących klatkę 6 rodzin miała zapłacić symboliczną kwotę za pracę w wysokości 5 zł. Wszyscy z uśmiechem wyciągnęli po monecie z kieszeni oprócz pewnej pani, która zapowiedziała nic nie przeczuwając, że pijakom nie da ani grosza.

Panowie nie zastanawiając się chyba długo zrobili użytek z resztki farby do lamperii pisząc na ścianie obok jej drzwi (nazwisko zmienione): "TU MIESZKA KOWALSKA, KTÓRA NIE PŁACI".

 

Pieniądze znalazły się momentalnie ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Krak_oN]

Mikson jak ona będzie znowu palić to ty weź wtedy browara w puszce i usiądź sobie na schodach (tak żeby cię widziała) i otwórz go nagle agresywnie z impetem a potem możesz go sobie powoli aczkolwiek słyszalnie siorbać, powinna się wtedy wkurzyć i wejść do siebie trzaskając drzwiami ;) .

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mikson]

nie mogę tak zrobić jestem w zarządzie wspólnoty,,

mogę albo smród smrodem zwalczać jak to zrobiłem ostatnio dezodorantem do mebli

lub jak ktoś napiszę arcy ciekawy pomysł to go zrealizuję,,

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[climax99]

czy ktoś rozwiązywał problem jak ustawić lokatorów do piony żeby nie palili na klatce wyrobów tytoniowych?

ustawa niby jest ale egzekwowanie kar żadne,

jakieś pomysły?

może sr** jej na wycieraczkę... przecież nigdzie nie ma zakazu?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mikson]

marny pomysł,,

 

myślałem też o takim większyn transparencie o zakazie palenia na klatce wywieszonym przed jej oknem na drzewie

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość Gość]

mikson

No to jeszcze jedna myśl. Taka modyfikacja mojego wcześniejszego pomysłu. Załóż faktycznie bardzo czuły czujnik dymu i podepnij go pod jakąś zaje....stą syrenę. Jak jej ryknie to na 1000% już nie będzie smrodzić.

[tomek12]

Zarząd wspólnoty może się do tej pani zwrócić z pisemnym pouczeniem - pismo traktowane jest zawsze troszkę poważniej niż słowne utarczki - jeśli to nie pomoże, to musisz się przyzwyczaić do dymu tytoniowego na klatce :) Przerabiam ten sam problem :(

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[piano]

<br />może sr** jej na wycieraczkę... <br />

 

Tylko, że zapaszek wszystkim na klatce się udzieli:((

A jak babka w rewanżu się zesra, to dopiero będzie czad!:)

 

Wtedy, zamiast jednego, będą dwa problemy.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[simon1983]

Ech.. Polacy. Jak na dniu świra Koterskiego:):) pisemna prośba pouczenie dla tej lokomotywy to rozsądny pomysł jeśli ustne prośby już były

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[tomek12]

Ech.. Polacy. Jak na dniu świra Koterskiego:):) pisemna prośba pouczenie dla tej lokomotywy to rozsądny pomysł jeśli ustne prośby już były

 

Prawo o wspólnotach mieszkaniowych czyni podobne problemy nierozwiązywalnymi w praktyce. Ta pani bez żadnych konsekwencji (w praktyce) może lekceważyć ustalenia wspólnoty.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jarex]

U mnie zasada jest prosta - jak z człowiekiem nie ma dialogu to zaczynam działać po linii administracyjnej, aż do skutku.

Nigdy też nie tłumaczę sobie jak niektórzy ludzie, że swój brak zdecydowania tłumaczą swoją delikatnością, to nie subtelność to strach:)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jozwa maryn]

Panowie, nie popadajmy w ideologiczną zaciekłość. Zapach jednego papierosa jest może dla części osób nieprzyjemny, jednak nie różni się specjalnie od zapachu ogniska, którym się tak napawamy na wakacjach. I jest podobnie szkodliwy. Starsza pani poprawia sobie samopoczucie, walcząc o wolność zapalenia szluga na klatce, a tu zaraz krucjata.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mikson]

uważam że nie masz racji,

jeżeli jest zakaz i prosi się kogoś aby ktoś uszanował że komuś przeszkadza smród dymu tytoniowego a ktoś ma to w dupie to jest uważam to nie w porządku,

u siebie w domu może palić do woli i może wytrzymać idąc po klatce,

tak samo jak potrafią na przystanku palić do ostatniej chwili i z wielkim buchem wpaść do zamykających się drzwi i niemalże komuś w twarz tym chuchnąć

to jest taka sama interakcja,

 

czy wpsólnota może np w wyniku wiszącego smrodu na klatce obciążyć dodatkowo palaczy np jednorazowym kosztem zwiększonej eksploatacji z tytułu środków neutralizujących zapach dymu??

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Less]

Przepisów należy przestrzegać, trzeba starać się dobrze współżyć z ludźmi, to wszystko prawda.

 

Ale jak czytam takie wypowiedzi

 

czy wpsólnota może np w wyniku wiszącego smrodu na klatce obciążyć dodatkowo palaczy np jednorazowym kosztem zwiększonej eksploatacji z tytułu środków neutralizujących zapach dymu??

 

i inne z tego wątku, to myślę sobie, że jednak ludziom dobrze jest. Większych problemów nie mają.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[il Dottore]

CZujniki dymu nie wykrywają dymu tytoniowego. Klatka jest wspólną własnością i nikt nie ma prawa ograniczać na niej palenia. Ta pani płaci czynsz i ma prawo sobie zajarać gdzie i kiedy chce. Jak mieszkałem w bloku to szlag mnie trafiał gdyż na klatce wyły bachory - ale co miałem zrobić? Klatka to wspólna własność i bachor ma prawo na niej wyć a sąsiad/ka/ palić.

Tyle.

Życzę więcej tolerancji - nie róbcie z osiedla obozu koncentracyjnego i nie terroryzujcie osób palących.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Less]

CZujniki dymu nie wykrywają dymu tytoniowego.

Chyba jednak wykrywają. W biurowcu, gdzie niegdyś pracowałem, zainstalowali to i palacze zaczeli palić w na klatkach schodowych i w WC. Szkoła mi się przypomniała.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[vcore]

Życzę więcej tolerancji - nie róbcie z osiedla obozu koncentracyjnego i nie terroryzujcie osób palących.

 

A osoby palące mają prawo terroryzować resztę mieszkańców? Sprzeciw to nie terror, terrorem jest smród i skazywanie sąsiadów na wdychanie tego syfu

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jar1]

Nie wiem, jak rzeczywiście sprawa wygląda. Inaczej się to kwalifikuje, jesli kobieta specjalnie wychodzi z mieszkania na papierosa, robiąc sobie na klatce palarnię a inaczej jesli jedynie przejdzie z tym papierosem w drodze przez korytarz.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[vcore]

Minuta spaceru po klatce schodowej bez papierosa, szczególnym cierpieniem palącego

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mikson]

dokładnie, na klatce mieszkają też osoby nie palące które drażni dym tytoniowy i dla czego one mają być pokrzywdzone ? przez jedną lafiryndę która ma wszystko w dupie?

niby problem błachy ale widać jak nasze społeczeństwo jest ogólnie wszystko zlewające,, zakazy prośby czy upomnienia nie mają tu żadnego zastosowania,

i nie ma znaczenia czy przejdzie czy z fajkiem, olewa wszystkich niepalących nie okazuje zrozumienia na prośby osób którym to przeszkadza ,

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jar1]

Ma znaczenie, bo jesli jedynie przechodzi to nie ona nie nadaje się do mieszkania we wspólnocie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mikson]

sam już nie wiesz co piszesz chłopie.

 

czy przechodzi czy stoi z fajkiem to tak samo śmierdzi na klatce bo to ten sam dym tytoniowy a nie pierdzenie sąsiadki która przeszła.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość rydz]

Nie palić,nie pić nie pie..lić,nie oddychać!

Jakie to wszystko się porobiło inteligentne,ą,ę dym szkodzi,tyle lat nie szkodził??

Żremy truciznę jak szczury,to nie szkodzi?!

[Gość masza1968]

mikson, a nie przeszkadzają ci spaliny samochodów przejeżdżających pod oknem?

Może warto wprowadzić zakaz?

 

Wybuduj se chłopie własną chałupę i tam rób sobie zakazy jakie tylko dusza zapragnie.

Póki co ona ma takie samo prawo do smrodzenia na klatce co ty do jedzenia w nienadymionej restauracji.

 

Palacze bardziej dostają w dupę od niepalących niż odwrotnie.

[mikson]

Każdy ma prawo wyboru, ja wybrałem życie bez dymu i mam prawo o to walczyć,

Tu problemem jest brak szacunku dla drugiego człowieka, jeżeli moja żona dostaje mdłości na np zapach benzyny nie jest w stanie zatankować uszanowałem to i robię to za nią tak samo spokojnie muszę poruszać się autem bo ma chorobę lokomocyjną,,, podobnie reagują ludzie na inne zapachy, wszystko jest do załatwienia i można rozwiązać każdy problem, tylko żeby ktoś potrafił w tym wypadku zrozumieć i uszanować inną osobę, ale najprościej jest mieć wszystkich i wszystko centralnie w dupie,, dlatego trzeba starać się zmieniać spostrzeganie i takich małych problemów bo np dla kogoś z astmą przebywanie na takiej klatce może zakończyć się różnie,, nie można spłaszczać problemu

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość masza1968]

Więcej zdrowia sobie psujesz walką z tym niż samym smrodem.

Kultury osobistej (mówie o tej babie) żadnym prawem nie wyegzekwujesz a im bardziej pokazujesz, że cię to wk***ia tym więcej będzie smrodziła :)

Niestety, chcesz pełnej niezależności - własny dom.

[mikson]

jeżeli jest zakaz to trzeba się do niego stosować , tak samo jak na ruchu ulicznym, tak samo obowiązuje prawo każdego człowieka,

do tej pory to niepalący cierpieli bo pójście do restauracji przyprawiało o ból głowy i niesmak potraw zamawianych, śmierdzące ciuchy etc,

ale nie zrozumie tego palacz w jaki sposób ogranicza przestrzeń normalnego funkcjonowania osoby stroniącej od tytoniu, kiedyś paliłem przez 10lat i rzuciłem , wiem że to straszny nałóg ale nie można się usprawiedliwiać i palić na klatce bo już nie mogę wytrzymać strzepując popiół na schody i zrywając zakazy palenia, to jest lekka żenada,,

znowelizowali ustawę o zakazie palenia w miejscach publicznych aby ochronić niepalące osoby i uszanować ich prawo do tego,,

patrząc na problem "bo przeszła pani po klatce z papierosem" i nic się nie stało to jest dalsze przyzwolenie takim zachowaniom i cyrk dalej się kręci, nikt z zakazów niczego nie robi i nie próbuje uszanować drugiej osoby , widać tak musi być skoro jest ogólne przyzwolenie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość masza1968]

Jeśli łamie prawo to wezwij policję, jeśli nie to musisz się z tym pogodzić albo wyprowadzić.

 

Jeśli chodzi o restauracje to powinny być osobne dla palaczy i niepalących. Wolny wybór a nie nakaz - proste?