Zmarł uczestnik naszego forum

,,Nie czas jest nam dany, ale chwila. Naszym zadaniem jest uczynić z tej chwili czas"- jak słusznie powiedział onegdaj Georges Poulet !

Dziękuję szanowna Moderacjo za poinformowanie nas o śmierci naszego kolegi , którego z pewnością będzie nam brakować , to forum stanie się uboższe o kolejne ludzkie istnienie , manifestujące się udziałem i tworzeniem tegoż forum , będącego naszą wspólną esencją .

Miejmy nadzieję , że nie wszystek umiera ten, kto trwa w pamięci żywych !

Proszę o przekazanie wyrazów ubolewania rodzinie naszego kolegi , Izokom-a , forumowicze .

Czas nieubłaganie biegnie na forum....

R.I.P.

Niektórzy ludzie czynią Świat wkoło siebie wyjątkowym tylko tym, że są.

życzę tego wszystkim

[*]

Bardzo to smutna wiadomość, który to już forumowicz... Był Senicz, Prezes WS...

vanvideo.....

R.u.s.t. StefanB...

Niech im ziemia lekką będzie. Niedawno sam byłem o krok. Ludzkie życie kruche jest...

(*)

Jest dzien pierwszy....

....i jest dzien ostatni....

Wyświetl postUżytkownik Marek-41 dnia 26.09.2012 - 22:03 napisał

Zbyszek"Korwin"Piotrowski już niestety nie podzieli się z nami swoją ogromną wiedzą i nie rozbawi nas swoim humorem.Odszedł na zawsze .Nigdy Go nie zapomnę.

Napisano dziś, 21:56

Witam ! Właśnie przed chwilą dowiedziałem się od jego syna Pana Maćka że ojciec nie żyje!!! Nie mogę sobie wyobrazić tego forum i szpulowego zakręcenia bez Jego Osoby i Osobowości oraz jego niezwykłej wiedzy i analogowej smykałki. A i niezwykły talent poetycki odszedł razem z nim. Czytałem jego wiersze - to prawdziwa poezja - wielki talent do krótkiej rymowanej rytmicznej formy i wspaniała wyobraźnia poetycka. Nie zapomnę też tego, jak moja teściowa chorowała podjął się dać jej swój szpik. Niezwykły człowiek który chodził swoimi ścieżkami. Bardzo będzie mi go brakowało.

reart

Z mojej strony tylko dodam mimo, że "mijaliśmy się w wątkach" na forum to kojarzę wypowiedzi które bywały konkretne i bez wazeliny.

Końcem stycznia 2007 zmarł także adamhiend.

Zbyszka Korwina Piotrowskiego nie znałem osobiście ale rozmawialiśmy przez telefon. Umówione spotkanie nie doszło do skutku ze względu na mój zabiegany tryb życia. Cześć Jego Pamięci. Pewnie nagrywa tam w górze na swoim ulubionym Uherze...

Szanowna Moderacjo, od dawna pisze się o uhonorowaniu (oznaczeniu) zmarłych Forumowiczów. Czy da się coś z tym zrobić?

Zbyszka znałem tak jak i większość z Was. Z Forum.

Rozmowa z nim była zawsze naznaczona sympatią.

Facet budził szacunek, nawet przez Internet.

Niewątpliwie pasjonat.

Cześć Jego Pamięci...

Zbyszka znałem tak jak i większość z Was. Z Forum.

Rozmowa z nim była zawsze naznaczona sympatią.

Facet budził szacunek, nawet przez Internet.

Niewątpliwie pasjonat.

 

Cześć Jego Pamięci...

Miałem to szczęście poznać go osobiście i wiele razy byłem w jego "pracowni" gdzie pokazywał mi swoje szpulowce, mikrofony i inne analogowe cudeńka. Niezwykła Osobowość i facet łączący wybitny talent poetycki (artysta) z technicznym. To była wspaniała przygoda - nasz wyjazd do mekki analogu zza Wielkiej Wody czyli Świata Ampexów - dzięki niemu poznałem Mistrza Henryka od Ampexów. Wielki żal że nie pogadamy więcej o taśmach i szalonych analogowych maszynach. Wyrazy współczucia dla Najbliższych Mistrza Analogu Pana Zbyszka Piotrowskiego!

W takich chwilach ciężko napisać cos sensownego. Czy śmierć takich dobrych ludzi ma jakikolwiek sens?

Wpisy Korwina czytałem z nabożnym szacunkiem zdając sobie sprawę, że nigdy nie ogarnę Jego doświadczenia i wiedzy.

Ale oprócz jego pasji technicznych wspominać Go będę przede wszystkim jako zanikły już prawie gatunek dobrego człowieka ciekawego świata i życzliwego innym ludziom, pozbawionego wrogości i uprzedzeń.

Chyba należał do innej epoki i wraz z tą epoką odszedł.

Dookoła noc zimowa płonie

Pomatowiał świata tego blask

Choć zbieramy w wyciągnięte dłonie

Całe roje betlejemskich gwiazd

A każdemu tylko jedna świeci

Odprowadza aż do samych drzwi

Zagubionych wśród szarej zamieci

Oślepionych przez żywiczne łzy

Biały obrus naszej niepamięci

Rozcielamy w wigilijną noc

I pod płótnem szczęście z drobnych części

Do złożenia - jak pozwoli los

List do Ciebie skarbie kruchy piszę

Niech zostanie w niedospanych snach

Za powieką gdzie trwa tylko cisza

Jak zmęczony długim lotem ptak

Wyśnij swoje zabłąkane owce

Konie krowy może przyjdzie wilk

Ci co kiedyś zeszli na manowce

Stoją teraz pokornie u drzwi

Pobłogosław nas w ten wieczór Panie

Marną stajnie cały biedny kraj

O niewiernych miej swoje staranie

Nawet diabłu odkupienie daj.

Zbigniew Korwin-Piotrowski.

Znałem tylko poprzez to forum. Zwłaszcza w tematach o magnetofonach. Caaałe lata.

Przedwojenny rocznik. Nie zawsze odpowiadały mi jego formy wypowiedzi, nie przypadła mi też jego poezja specjalnie do gustu.

Szkoda, wielka szkoda.

... Nawet diabłu odkupienie daj.

Zbigniew Korwin-Piotrowski.

[*]

MORIETUR STELLA

Godzina moja się zbliża

i otaczają ciemności -

już wyschły źródła miłości

i w płomiennej męce krzyża

serce wciąż głębiej się zniża,

wciąż głębiej w nim rany rozdzieram -

i żyję, by czuć, że umieram.

Na fali czystym błękicie

łódź moja płynie w wygnanie -

i widzę zorzy świtanie -

i widzę loch mój w granicie -

oh, ręce moje otnijcie,

gdyż bramę Grozy rozwieram -

On rzekł mi: ja w Tobie - umieram.

Nade mną złote łabędzie

rozbłękitniają się w hymny -

a w głębi widzę gad zimny,

i oczy krwawe - w obłędzie -

i ktoś mi szepce: - ja wszędzie

za twoim sercem się wdzieram -

ja mrok - ja śmierć - ja Bóg - nie umieram.

O wy, kratery wulkanów,

zamarzłym ogniem zionące -

o, moje róże więdnące,

wśród czarnej mgły oceanów -

o niedolo mych peanów,

w których się Boga wypieram,

a stopy zimne całując, umieram.

Słowiku, co ożywiasz gaje

w pustyniach mojego łona -

ach, jakże serce me kona

ach, jakiej męki doznaję -

paląc w płomieniach swe raje -

na lichej kolumnie się wspieram -

z nią padam - i łkam - i umieram.

Z Twych rąk mi płyną ulżenia,

gdy krwią swą rosisz me lico -

lecz doli mej tajemnicą

zamknięta w grodzie płomienia!

gdzie tak mnie trapią cierpienia

i tyle szturmów odpieram,

żeć zamek zdam - bo umieram.

Oto jak cień się przekradać

pod murem rajskich ogrodów -

w ogniu się paląc wśród lodów -

mieć Cię - a nie posiadać -

zdobyć - ukochać - postradać -

to człowiek - z niego się wydzieram

- daremnie! daremnie żyję i umieram.

ale kto zmarl bo nie moge wylapac z tego posta ?

Podano pare nickow...

Moze zrobcie jakis graficzny nekrolog w postaci pliku .jpg lub cos takiego....

Sobolewski tez odszedl ?

Zbyszku ............................ smutno tu już będzie , inaczej. Gorzej.

ale kto zmarl bo nie moge wylapac z tego posta ?

Podano pare nickow...

Moze zrobcie jakis graficzny nekrolog w postaci pliku .jpg lub cos takiego....

 

Nigdy nie zaglądałem na bocznice i nic tutaj nie pisałem.

Ostatnio próbuję przebrnąć przez temat kasetowo magnetofonowy i niepokoiła mnie nieobecność Korwina.

Nigdy z nim bezpośrednio nie rozmawiałem ale bardzo lubiłem jego posty w tematach analogowych był bardzo aktywny.

Dziś zaniepokoiła mnie czarna wstążka przy nicku.

To tyle nie lubię zbyt wielu wielkich słów, wierszy itd itp, każdy po prostu w inny sposób znosi takie trudne sytuacje.

Osobiście Korwina nie znałem, nie rozmawiałem z nim nigdy ale chyba jak większość osób które czytały forum Analog mam poczucie wielkiej straty.

TAM się spotkamy....

Niech powyższe wpisy będa przestrogą ,dla audiofilo-pisarzy

Mamy najbardziej niezdrowe hobby. Zwykle słuchamy , siedzimy, klikamy,......

Potem nagle przychodzi ....i my odchodzimy,

Kurde nie tylko staruchy odchodzą, Senicza bardzo dobrze znałem i własnie podobnie jak Zbyszka z którym rozmawiałem w jego ksiązkowo sprzętowej graciarni. Ceniłem ich za inne spojrzenie na świat. Często się nie zgadzaliśmy w poglądach ale się lubiliśmy,nawet nasze psy się polubiły-tak też można.W sumie nasuwa mi się taki wniosek ze życie wykańcza i nie dostajemy tu swojej gwiazdki na niebie, książki obrastają kurzem a magnetofonom pada ostatnia głowica.

Zbyszku oby tam była dla Ciebie dwuśladowa przenośna Nagra,dwa mikrofony Telefunkena z kapsułą C12 no i jakieś Orfeusze HE90 żebyś dobrze mógł sprawdzić jak Ci się orkiestry tam grające nagrały.

Korwin był fajny.