Ponieważ forum jest też po to, aby wymieniać się doświadczeniem, to ja czuję się w obowiązku podzielić się z Wami swoim kosztownym doświadczeniem z zaciskania widełek Furutecha (zakup niewłaściwego narzędzia, koszt transportu, 13xwidełka Furu Gold). Mając właściwe narzędzie postanowiłem wymienić te widełki, które już zarobiłem. To co się stało zmroziło mnie. Na 13 sztuk zaciśniętych, w mojej opinii na tamten czas mocno i dobrze, widełek, z 4 sztuk wyleciały prawie wszystkie końcówki drucików od zaciśniętej linki!!!😮A każdą widełkę sprawdzałem próbując ją wyszarpywać! Potem okazałoby się, że zganiałbym kiepską jakość dźwięku na złącza albo sam kabel, nie winiąc siebie za totalną amatorszczyznę. Także to pokazuje, że trzeba przyłożyć dużą wagę do tematu. Natomiast w przypadku tulejek jest spoko. Narzędzie z Allegro za kilkadziesiąt złotych daje radę.
Wcześniej wspominałem w postach, że chciałem uziemiać korpus metalowego wtyku. Zrezygnowałem z tego, bo Furutech ma patent na taki wyprofilowany łącznik wewnętrzny uziemiający śruby łączące wkład wtyku z korpusem. Dokręcając to razem następuje styk tych śrub z obudową korpusa, uziemiając go przez to. Dzieje się to dla wtyku IEC. Przy Schuko tego nie ma. I tego nie ruszam, bo bardziej krytyczne jest wg. uziemienie IEC, które znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie czułego sprzętu.