Od jakiegoś czasu możemy zaobserwować niepokojący trend zalewania rynku produktami podrobionymi. Niestety, czasy, kiedy podróbkę można był odróżnić na pierwszy rzut oka koślawym logiem, a sprzedaż odbywała się na straganach już minął.
Obecnie, gdy sprzedaż internetowa daje dużą anonimowość sprzedawcy, ciężko zweryfikować, czy mamy doczynienia z autoryzowanym punktem sprzedaży – wchodzimy na aukcję, sklep internetowy i szukamy produktu po najniższej cenie. Podróbki są już tak dopracowane, że wizualnie ciężko je odróżnić od oryginału. To co obecnie niepokoi najbardziej i co częściowo skłoniło do stworzenia tego materiału, to fakt, że podrabiane produkty Oyaide dostępne są w dużych (wydawałoby się) renomowanych sklepach internetowych oraz niektórych salonach audio…
Być może część osób padła ofiarą swej niewiedzy i w naiwności kupiła znacznie tańszy produkt, licząc na okazje i myśli, że ma oryginalny produkt. By pomóc takim osobom zweryfikować autentyczność produktu powstał ten materiał gdzie skonfrontuję oryginalny produkt z produktem podrobionym.
Metodologia testu była dosyć prosta, z Chin zamówiono jedną partię czterech kompletów P-037 które zakonfekcjonowane zostały na przewodzie Siltech Explorer 270p Basic. Na dwumetrowe odcinki tego przewodu założyliśmy rzeczone podróby, a na kolejne odcinki tego przewodu oryginalne C037 oraz by mieć lepsze porównanie C004. Tak przygotowane przewody mogliśmy użyć do testów odsłuchowych, które też miały miejsce.
Ale zacznijmy od budowy i omówienia szczegółów różniących produkt prawdziwy od podróby. Na zdjęciach zielony znacznik stawiam przy oryginalne, czerwony X przy podróbie. Pierwsza sprawa, liczyłem się z potrzeba dokładnych pomiarów suwmiarką, ważenia wtyków i w ten sposób wykazywać różnice między F (fake), a O (original) – w dalszej części tekstu będę używał już tych skrótów.
Więc pierwsze sekundy po otwarciu paczki z F wtykami C037 z Chin rozwiały wątpliwości. Na pięć zamówionych kompletów przyszły cztery komplety C037 i jeden (nie zamawiany) C079. Jak widać uczciwość sprzedawcy w pakowaniu towaru nie różni się zbytnio od uczciwości w postrzeganiu prawa do używania nazwy marki…
To co już na pierwszy rzut oka wzbudza wątpliwości to sposób pakowania. Każdy komplet w inny sposób – jeden w zwykłym woreczku, kolejny zawinięty w papier, pozostałe w kartonikach z symbolem wtyku.
Kolejna sprawa, delikatnie rzecz ujmując niezbyt duża powtarzalność produktu. Każdy z (F) kompletów różnił się od siebie dosłownie wszystkim – inne odcienie koloru obudowy, inny materiał tworzywa sztucznego z którego zrobiona jest głowica, z 4 na 5 znajduje się logo Oyaide, na jednym brak znaków firmowych. Brak oryginalnych puszek, brak hologramów.
Tak wygląda (O) zestaw zaraz po rozpakowaniu. Metalowe puszki i hologramy to pierwszy element pozwalający z 99% pewnością stwierdzić autentyczność produktu. Przynajmniej tak wygląda stan na dzień dzisiejszy – niewykluczone, że wkrótce oszuści dopracują i ten element…
Różnice w czcionce są bardzo małe i widoczne tylko przy bezpośrednim porównaniu. Tekst jest identyczny. Guma otulająca kabel w (O) ma mniejszą dziurę w (F) jest większa. Po skręceniu wtyku w (O) przewód wychodzi idealnie centralnie w (F) wychodzi z boku tego otworu.
Głowice (F) wtyków różnią się nawet między sobą… Od (O) największa wizualna różnica to wykonanie w całości z nieprzezroczystego tworzywa. Długość śrub skręcających obudowę oraz ich rodzaj różnią się między poszczególnymi egzemplarzami (F). W niektórych egzemplarzach śruby te były za długie i po pełnym dokręceniu obudowa pękała. Główna różnica jednak polega na tym, że śruby jak i piny w (F) reagują na magnes. W przypadku (O) żaden element wtyku i gniazda nie jest wykonany z metali magnetycznych.
Przezroczysta głowica wtyku zasilającego widoczna w jednym z wytworów to już efekt fantazji kopisty. W oryginalnym Oyaide żadna seria nie miała przezroczystej głowicy. Pokazuje to też, jak małą dokładność i rzetelność w powtarzalności produktu mają (F). Podrobili tylko z grubsza wygląd i skopiowali logo, reszta już jak im się w danym momencie „wyprodukowało”.
Największe zaskoczenie testów – okazało się że metalowe elementy uziemienia typu Schucko w jednym z egzemplarzy (F) to atrapy!!! Mówiąc wprost – mając taki wtyk i wpinając go do listwy typu Schucko nie mamy uziemionego sprzętu!!! Każde przepięcie, czy zwarcie może skończyć się poważnymi konsekwencjami z porażeniem i pożarem włącznie… Przy wpięciu do gniazda z „bolcem” uziemienie jest, ale przy listwie typu Schucko już uziemiania nie ma. Tragiczny błąd konstrukcyjny…
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kolejny etap testów to próba odsłuchowa. Na dwóch identycznych odcinkach przewodu Siltech Explorer 270p Basic założone zostały wtyki C004 oraz C037, a także ich Chińskie odpowiedniki. Od pierwszych dźwięków słychać od razu było sklejenie i ujednolicenie basu w przypadku podróbek. Oprócz tego w całym przekazie dźwiękowym wkradł się chaos i lekka nerwowość. Teoretycznie należałoby przetestować każdy przysłany egzemplarz podrób, bo same między sobą różnią się w zasadzie wszystkim: kolorem, materiałem plastiku, materiałem styków, rodzajem śrub, a nawet tym, że niektóre nie mają uziemienia… Ale nie widziałem sensu dalej brnąć w takie testy, większy sens ma użycie zwykłego wtyku z marketu budowlanego, niż ładnie wyglądającej podróby. Przynajmniej będziemy mieć uziemienie...
By podsumować poniższy materiał kilka faktów na temat wtyków oryginalnych i ich podrób:
- podróby to nie jest produkt, który „wychodzi z tej samej fabryki bocznymi drzwiami”. To całkiem inny produkt pod każdym względem i żaden pojedynczy element nie odpowiada oryginałowi
- różnice między podróbami są bardzo duże, nawet zamawiając z jednej partii, od jednego handlarza nigdy nie wiemy co dostaniemy
- niektóre podróby nie posiadają poprawnie zrobionego uzieminia i mogą grozić porażeniem lub pożarem podpiętego sprzętu
- podróbki królują na aukcjach internetowych, ale niestety też w wielu sklepach audio
- nie ma co liczyć na okazję w cenie 10-20% ceny orginału nie kupimy
- dowód zakupu, metalowa puszka, hologram tego zawsze wymagajmy od sprzedającego
- dźwiękowo podróby nie są w stanie konkurować z orginałem
- chcąc oszczędzić pieniądze i mieć pewność i bezpieczeństwo, lepiej użyć zwykłych technicznych wtyków z marketu budowalnego - prawdopodobnie efekt dźwiękowy i tak będzie lepszy niż podróbki.