Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5844 opinie sprzęt

Nakamichi OMS-7E

Co tu duzo mowic... Mialem kilkanascie odtwarzaczy CD. Ten model Nakamichi jest ze mna najdluzej, bo juz 3 rok i nadal nie ma nastepcy...


Technics SA-5560

Jak wyżej - dźwięk niezły, a bas wybitny. Podłączałem różne kolumny, ale najbardziej spektakularne efekty były gdy podłączyłem do niego małe monitorki Missiona. Nie spodziewałem się, że z tych kurdupelków można wydobyć tak głęboki, czytelny bas.


ProAc Response D15

Kolumny audiofilskie nie odbierające przyjemności ze słuchania nagrań, tak w skrócie.   Równe w całym paśmie, bez żadnych podbić i osłabień. Deklasują niższą serię Studio (130) ogładą i kulturą przekazu zwłaszcza w górnej części pasma. Bardzo dobra przestrzeń i budowa planów. Dużo powietrza wokół muzyków. D15 uprzywilejowują średnicę ale w dyskretny sposób co "zagęszcza" przekaz nie zamazując jednocześnie jego czytelności. Bez tendencji do hiperanalityczności, ProAc-i są jednocześnie neutralne i przezroczyste, znakomite do testowania jakości nagrań. Nie są przy tym pozbawione delikatnej dozy ciepła. Nieco kontrowersyjny może wydawać się dół pasma, powiedziałbym monitorowy. Bas na ucho jest liniowy (nie wiem jak w pomiarach), cechuje się dobrą równowagą między miękkością a punktowością, konturem a wypełnieniem. Mi jednak wydał się nieco zbyt mało autorytatywny, a może to po prostu moje przyzwyczajenie do audiovectorów które mają podrasowany dół pasma. W każdym razie brakowało mi nieco dociążenia brzmienia, a integra krell przecież słabeuszem w basie nie jest. Dlatego do zbyt dużych pomieszczeń imho D15 się nie nadają (max jakieś 20-23 m jak sądzę). W średnich powinny wypaść znakomicie.   Cena tych kolumn wydaje się nieco przesadzona (10 tys. zł) zwłaszcza gdy patrzymy na tweeter (seas?) z pojedynczym wooferem w kanciastej obudowie. Inni dają znacznie więcej głośników i bajerów nawet za mniejsze pieniądze, no ale PoAc gra muzykę...


Carat A57

Z wyglądu skrzyżowanie Electrocompanieta z Primare. Pięknie się prezentuje zwłaszcza gdy jest włączony i na akrylowej płycie czołowej zapalają się niebieskie podświetlenia i zielony wyświetlacz. Świetnie wyposażony i zbudowany: przedwzmacniacz gramofonowy (nie miałem możliwości sprawdzić), wzmacniacz słuchawkowy (niezły, ale trochę szumi), wyjście na końcówkę mocy, bardzo solidne gniazda głośnikowe, zasilacz i końcówki mocy na poziomie wzmacniaczy dwukrotnie droższych, pilot steruje również moim Usherem. Do pełni szczęścia brakuje jedynie bezpośredniego wejścia na końcówkę mocy.   A jeśli chodzi o brzmienie. Budżetowych wzmacniaczy z okolic 2 tys. zł, typu Creek, Cambridge, Arcam, czy Vincent ciężko słuchać po audiofilsku - "na zero", bez dopalaczy na basie - dźwięk jest na ogół wątły, bez wypełnienia i fundamentu. Carat to wyższy przedział cenowy i to słychać. Pierwsze, co rzuca się w uszy, to zrównoważenie - niczego nie brakuje, nic się nie wybija, dżwięk jest przyjemny, trochę ciepły, świetnie nasycony w średnicy, wysokie tony delikatne i gładkie. W ogóle, w całym paśmie słychać ogładę i miękkość. Bas jest solidny, znakomicie kontrolowany, nie wiem jak z jego rozciągnięciem, bo moje kolumny to monitory, ale ilościowo jest go naprawdę sporo. Scena jest wysunięta do przodu, a nie tak jak np. w Creeku zaczyna się za kolumnami, daje to więc trochę inne wrażenie. Ogólnie, bardzo muzykalny wzmacniacz.   I jeszcze na koniec. Pierwszy film jaki obejrzałem z dźwiękiem z Carata, to był "Dom latających sztyletów" (TVP2 z kablówki). Podkręciłem 6dB na basie, żeby zrekompensować brak subwoofera i zasiadłem na kanapie. I mało się nie polałem herbatą jak usłyszałem trójwymiarową scenę, z czterema planami, z całkowitym zniknięciem kolumn i taką namacalność dźwięku, że bałem się czy jeden z tych sztyletów nie świśnie mnie w ucho. Ja wiem, że to głupie, pisać w ten sposób o systemie za 10 tys. zł, zwłaszcza, że w wyżej wspomnianej sytuacji, w roli źródła wystąpił dźwięk z TV. Następnego dnia zapuściłem "Piąty element"... I po co mi sześć głośników?   Podsumowując, moim zdaniem, bardzo fajny, uniwersalny wzmacniacz, z przyjemnym, lekko ocieplonym brzmieniem, ze świetnym basem, znakomicie sprawdzający się również w kinowym systemie 2.0. Jeśli ktoś szuka wzmacniacza w przedziale cenowym do 4 tys. zł, polecałbym się zapoznać z chińskim francuzem. Warto.


Unitra T-9015

Najlepszy krajowy tuner produkowany w połowie lat 80. Bardzo dobry odbiór UKF, łatwe przestrojenie (bez problemu odbiera pełny nowy zakres), przyzwoity wzmacniacz p.cz. i demodulator (scalak z importu, nieprodukowany w kraju), nie najgorszy dekoder stereo (UL1621) i rozbudowany filtr MPX, używany przez ok 22 lata nadal sprawuje się znakomicie. 3 filtry SFE 10,7 (importowane) zapewniają przyzwoitą selektywność, nie rozjeżdżają się tak jak krajowe. Mieszkając w okolicach Katowic (4 piętro bloku)na kawałku kabelka odbieram czysto (często czyste stereo) stacje zza południowej granicy, czy z Opola...   Jeśli szukasz dobrego tunera, nie potrzebujesz fajerwerków, a możesz kupić ten tuner w dobrym stanie za kilkadziesiąt zł (do ok 50zł) to nie zastanawiaj się ani chwili dłużej ! ! ! A jeśli dodatkowo orientujesz się w elektronice i masz pojęcie o obwodach w.cz. przestrojenie UKF'u zajmie Ci góra 30 minut.


JBL XE-3

Są świetne do każdej muzyki, niczego im nie brakuje i niczego nie mają za dużo coś pięknego. Dodałem je do podłogowych ponieważ na podłodze grają najlepiej:) choć mają wysokość zaledwie 54 cm. Kolumny te są bardzo rzadko spotykane nie wiem czemu nie ma o nich żadnych informacji.


Yamaha AX-400

Jak napisałem wyżej w tej cenie nie ma minusów lecz czasem dodał bym trochę basu. Dźwięk świetnie sie nadaje do prawdziwej muzyki jak np rock czy metal, wszedzie tam gdzie instrumenty, ale jak sie przekreci potencjometr basu to do techniawki jak znalazł. Zdarzają sie awarie.


Radmor LS-30

Te kolumny kupiłem dawno i używałem przez kilka lat tak, jak zostały zrobione przez fabrykę. Cały czas jednak coś tam z nimi było nie tak. Dźwięk szamotał się wewnątrz, odbijając od ścian obudowy, które żyły swoim życiem, dokładając do brzmienia ledwo słyszalny, ale jednak, dźwięk puszki czy kartonowego pudełka. Pare lat temu Radmory zostały poddane poważnemu tuningowi w firmie Sonus Oliva u pana Andrzeja Witka. Zmienione zostały zwrotnice - zastosowano znacznie lepsze elementy, zostały bodajże pojedyńcze cewki. Również charakterystyka zwrotnic uległa zmianie. Wymieniono okablowanie. Dodatkowo obudowy zostały wzmocnione matami bitumicznymi a komory głośników wypełnione owczą wełną. Komory balastowe zasypano - kolumny ważą po 45 kg. Efekt przerósł wszelkie oczekiwania: scena zrobiła się ogromna, pojawiła sie przepiękna średnica, wokale stały się soczyste i detaliczne, fantastycznie zaczęły brzmieć basowe instrumenty (gitary basowe, kontrabasy itp.), instrumenty perkusyjne stały sie klarowne i szybkie. Scena prócz szerokości nabrała głębi. Można zlokalizować miejsce i odległość muzyków a zwłaszcza wokalistów. Ogólnie rewelacja i prawdziwy High-End. Jest tez drobne ale... To wszystko ma miejsce, jeśli kolumny grają ze wzmacniaczem Radmor. Faktem jest, że modyfikacja była wykonywana do tej konfiguracji, ale odsłuchy przeprowadzaliśmy również na wzmacniaczach lampowych (Conrad Johnson i Jolida) i wypadały rewelacyjnie. Dotychczas kolumny pracowały w pokoju o pow. 21 m kw. Po przeniesieniu do salonu o pow. 60 mkw. i podłączeniu do Marantz SR 8001 kolumny zaczęły grac słabo: wokale, zwłaszcza żeńskie stały się krzykliwe, a w całości wyraźnie zaczęło brakować dołu. Również przy podłączeniu do wzmacniacza Radmor w dużym pomieszczeniu dało się zauważyć podobne cechy dźwięku, choć w nieco mniejszym stopniu. Nominalna moc tych kolumn to 100W, moc wzmacniacza Radmor to 65W/kanał a Marantza to 125W/kanał. Nie mogę wobec tego zgodzić się z którąś z poprzednich opinii, że te kolumny zagrają naprawdę dobrze w dużych pomieszczeniach i na silnej elektronice. Z moich doświadczen wynika że jest odwrotnie. Jednak w pomieszczeniach do 25m ta kolumna to rewelacja i błysk geniuszu. Jeszcze jeden temat - porównanie z LS40. Miałem możliwość nieograniczonego odsłuchu i bardzo korzystnego zakupu każdej z kolumn serii LS prosto z fabryki. 40-stki, pomimo wyższej ceny fabrycznej i zastosowania droższego wysokotonowca grają gorzej od 30-stek. Seas i Davis znacznie lepiej "sklejają się" niż Dynaudio i Davis. Moja opinia ma odzwierciedlenie w cenach używanych kolumn - LS30 mają podobną, a najczęściej wyższą cenę niż LS40. Z serii LS poleciłbym jeszcze podstawkowe monitory LS10. To naprawdę bardzo udana i świetnie brzmiąca konstrukcja.


Audionova Phobos MK2

Kabel chyba naprawde wart tej kasy. Gra bardzo szczegolowo i dynamicznie. Srednica bardzo wyraźna. Bardzo dobra kontrola basu, a zrazem piękna głębia. Jedynie co ,mnie nieco smuci to za ostrawa góra, ale to pewnie wina niezadobrych kolumn wiec można se podarować ten minus.


Sonus Faber Signum

Brak miejsca na pożądne podłogówki zmusił mnie do eksperymentów z podstawkowcami. Dotychczas nie rozumiałem ludzi, którzy mając miejsce na ustawienie podłogówek kupowali podstawkowce. Teraz juz rozumiem: Maleńkie Signum dysponują potężnym basem - poza najniższymi partiami: ale nawet ptzyzwoite podłogówki wymagają wzmocnienia subwoferem. Dźwięk szczegółowy ale nie męczący, lekko wyeksponowana średnica. Prawdziwą klasę i możliwości pokazuję przy nagraniach DVD - koncert Mylene Farmer zbije znóg każdego miłośnika tej wokalistki!! Głębia planów, dynamika szczegół - no i ta neutralność. SACD też niczego sobie - zwykłe CD w zależnośći od nagrania, Telarc, Chesky Record itp. pokazują klasę. inne wytwórnie niszowe - niezupełnie. Ale w sumie odchodzę od tematu - jakość nagrań to inna bajka. Z czystym sumieniem polecam te niepozorne kolumienki każdemu miłośnikowi muzyki - napewno nie zawiedzie się: posłuchać na pewno warto.


Vincent kabel sieciowy

Kabel ma same zalety i żadnych wybijających się cech . Dźwięk jest czystszy , wyraźniejszy ; żródła dźwięku lepiej słyszalne i umiejscowione w przestrzeni - ich większa namacalność i cielesność jest ; dłuższe i czystsze , lepiej definiowalne wybrzmienia ; poprawiła się też barwa i jej większe zróżnicowanie nastąpiło . UWAGI POWYŻSZE DOTYCZĄ CAŁEGO PASMA AKUSTYCZNEGO . W tej cenie ( a i najprawdopodobniej do 700-800zł ) nic lepszego nie ma na rynku .


Acoustic Revive RGC-24 - Ground Conditioner

Po podłączeniu kondycjonera uziemienia do CD Linna Majika przeżyłem mały szok - zmiany były duże, nie spodziewałem się, że dodatkowe wirtualne uziemienie tak zbawiennie podziała na niego...niesamowity spokój, kultura, czystość i....ano właśnie - gra głośniej przy tym samym położeniu potencjometru, prawqdopodbnie wskutek wzrostu stosunku S/N, być może mój CD jest wyjątkowo czuły na uziemienie jak wszystkie produkty Linna i dlatego różnica jest tak duża, ale polecam wypróbować każdemu - dla mnie miłe zaskoczenie - gadżet, który naprawdę sporo wnosi ! Poprawia się w zasadzie wszystko w jakimś stopniu, ale uwagę przykuwa prawdziwy, zwarty bas, jak i wypolerowana góra tworząca szeroką, trójwymiarową scenę - moja rekomendacja !


ProCab CAB820

Kabelek mam już od kilku miesiący wiec postanowiłem w końcu go opisać. Kabelek bardzo barwny, dla niektórych może być to wada. Gładkie i wyeksponowane wokale, bardzo przestrzenny. Przydałaby się lepsza analityczność i kontrola basu (czasem sobie luźno hula). Świetnie wykonany kabel, w bardziej niż rozsądnej cenie, bez fajerwerków w stylu oplot niczym warkocz u góralskiej dziewicy.


Sony MDR-EX32LP

Sluchawki te w bezposrednim porownaniu z EP-630 i EP-635 po prostu ladne Creativy zmiazdzyly. W szczegolnosci basem. W Creativach mialem wrazeniem, ze bija po mozgu, a MDRki maja fajny miesisty, miekki basiorek :) Polecam.   Nie mialem porownania z innymi sluchawkami. Moge dodac, ze w domu wole sluchac na UR40 ze wzgledu na otwartosc dzwieku, jednak male sonowki to sprzet przenosny... Mi sluzy w glosnej pracy doskonale :) Mozna sluchac opery na przystanku ruchliwej ulicy bez jakiegokolwiek dyskomfortu (duzej glosnosci).


Wharfedale EMERALD EM 95

Od dluzszego czasu szukalem kolumn do mojego zestawu i w koncu wybor padl na te wlasnie ślicznotki :-) postaram sie o krotka ich charakterystyke i z gory przepraszam,jesli nie bedzie bardzo audiofilska. Jak widzicie po moim zestawie posiadam sprzet sredniej klasy bez wielkich fajerwerkow,ale mialo byc o kolumnach. Poczytalem o nich w sieci,gdzie zebraly niezle oceny przed paru laty. U nas nie byly chyba sprzedawane (?). Moim zdaniem sa swietne jesli chodzi o stosunek jakosc/cena Dalem za nie te 600 zl ( w stanie BDB ) i moge sie teraz cieszyc swietnym dzwiekiem. Jakie sa ? - muzyklane,tworza niezla scene i nie mecza sluchacza - posiadaja niezla dynamike,co cenie szczegolnie ;-) - balem sie troszke o ich bas,bo powtarzalo sie w internetowych opiniach o tych kolumnach,ze nie ma go za wiele...i tu bylem milo zaskoczony,gdyz..jak dla mnie go nie brakuje,a jak jeszcze podlacze mojego pupila ASW 600 to naprawde...moze to kwestia wzmacniacza ? u mnie jest ok! - slucham glownie elektronikiw roznych odmianach,ale i w wokalach jest satysfakcjonujaco,nie wiem jak z muza ciezsza,bo takowej nie slucham :-) Reasumujac,jesli macie okazje je kupic gdzies z drugiej reki - szczerze polecam,dla przecietnych zestawow budzetowych w tej kategorii cenowej sa naprawde rozsadna propozycja !!!


Rafaell's Cable Sound version soft

Jako, że zapragnąłem spróbować czegoś nowego (chyba głównie po to by sprawdzić czy twórca kabla sprosta rosnącym oczekiwaniom i czy po prostu wcześniej ślepo nie trafił w "świetego Graala") poprosiłem o przetestowanie jako pierwszy rafaell's cable w wersji soft. Mało tego , w/g opinii konstruktora drucik ten temperuje ostre systemy .. hmm... Powiem tak : Siejącego górą Pioneera PD-S 904 zmienił do tego stopnia, że brzmi jak rasowy analog - Mówię : jest świetnie ale jak będzie z moim dostojnie brzmiącym Kenwoodem ? Czy nie zamuli mi systemu ? co wtedy z uniwersalnością i neutralnością kabla - podstawową cechą wcześniejszych produktów rafaell's ? Stało się ! Wpiąłem i bardzo szybko zdałem sobie sprawę z tego, że ... niski piękny i wyrazisty bas pozostał , średnica kolorowa swobodna ... czarująca jest !!! Wysokie tony - tu zupełnie inaczej niż przy wcześniejszej wersji kabla , tzn. góra jest jak przyprawa towarzyszy na scenie , daje o sobie znać w wybrzmieniach instrumentów i mimo swej zwiewności i delikatności daje o sobie znać nawet na granicach percepcjiWbrew pozorom wcale nie jest jej mało - jest tyle ile na płycie ktoś zarejestrował (ani grama więcej , żadnego syczenia itp. ... Cóż czytam tą swoją opinię i sam się na siebie wkurzam bo słodzę a tego nienawidzę ... Nie dlatego, że w ocenie krytyków sukcesu twórcy kabla będę oceniany jako promotor produktu(czytaj wchodzący w zad) gdyż Ci co mnie znają i na opinii których mi zależy tak nie pomyślą ,ale dlatego, że targają mną odmienne uczucia - jestem zły (takie typowo polskie)bo komuś się udało i jestem zarazem dumny bo - hmmm ... z tego samego powodu - bo komuś z naszych się udało ...   Na koniec :   TAK ! Są lepsze kable ! Ale w relacji do ceny , wykonania i aspektów (wszechstronność, conajmniej poprawność w całym zakresie, neutralność na świetmym poziomie)po prostu nie widzę konkurencji i o tym tu właśnie piszę !   Wszystkich sceptyków pozdrawiam i gratuluję kablowych trofeów a wszystkich tych co chcą poczuć sens wydanej każdej złotówki w 100% jej wartości i nie chcą tracić czasu , pieniędzy na drogę przez mękę typu KLOTZ, średnie modele VDH itp , itd. zachęcam do testów tych kabli.






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.