Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5844 opinie sprzęt

Yamaha KX-393

Magnetofon ten w swoim brzmieniu niewiele odbiega od wyższego modelu KX-493 (patrz opinia o nim) poza zakresem wysokich tonów który jest wyranie ograniczony od góry w porównaniu z bardziej zaawansowanym kolegš. Układ transportu tamy oparty na jednym silniku jest też bardziej podatny na zużycie i nierównoci przesuwu tamy bedš większe i nasilać się będš szybciej.   Dlatego też sugeruję zdecydowanie spojrzenie na czterysta dziewięćdziesištkę trójkę. Dopłata niewielka (10%), a różnica spora.


Yamaha KX-493

Kaseciaki sš obecnie w odwrocie. Mało kto słucha obecnie MC. Ale może jeszcze nadejdzie comebeck, jak stało się w przypadku gramofonów analogowych?...   Yamaha KX-493 jest jednokasetowym magnetofonem bez autorewersu. Wyposażony jest w filtry Dolby B/C/HX-Pro, a także w dodatkowy filtr MPX poprawiajšcy nagrywanie z radia. Mechanika oparta jest na dwu niezależnych silniczkach - jeden nawija tamę na rólkę odbiorczš, drugi odpowiada za równomierny jej przesuw. Takie rozwišzanie eliminuje w dużym stopniu zniekształcenia dwięku wynikłe z niestabilnoci przesuwu tamy magnetycznej po głowicy. Na uwagę zasługujš też: * wysoki bias nagrywania (160kHz, standard to 120) polepszajšcy jakoć sopranów i rozcišgajšcy pasmo przenoszenia wyranie w górę; * próbkowanie tamy przed rozpoczęciem nagrywania i dostrojenie pršdu podkładu do odpowiedzi tamy w celu uzyskania lepszej liniowoci zapisu; * trymowanie odtwarzania wysokich tonów, w celu uzyskania lepszej jakoci odtwarzania górnego skraju pasma z tam nagranych na innym sprzęcie.   Brzmienie jest poprawne i równe, raczej ciepłe niż metaliczne, gasnšce nieco dla basu, ale tu trudno z kasety wycisnšć więcej bez sztucznego podbijania. Wysokie tony oddane sš niezwykle szczegółowo, o ile dla danej kasety poprawnie ustalimy wartoć trymu (warto jš zapisać od wewnštrz na etykietce kasety po pierwszym przesłuchaniu!). Najlepiej słuchać głoski s w partiach wokalnych. Jak jest zbyt niema - trym trzeba podnieć, jeli syczy - opucić.   Jakoć nagrania nie pozostawia wiele do życzenia - przegranie na KX-493 kompaktu na dobrš kasetę daje lepszš kopię niż przekopiowanie płytki w komputerowej nagrywarce. (No, chyba że nasz CD ma kompensację błędów...) Za w przypadku gorszej jakoci kršżków, zmasterowanych ostro, na brzytwę, możemy dostać wręcz kopię lepszš niż oryginał, gdy analogowy zapis wygładzi cyfrowe kanty.   Ogólnie: bardzo dobrzy sprzęt za bardzo dobra cenę. Po 4 gwiazdki.


Sennheiser HD-600

Wbrew temu co się naczytałem w prasie nie są przeźroczyste. Producent zresztą sam przyznaje w ulotce, że słuchawki mają charakterystykę fizjologiczną więc nie mogą być do końca neutralne. Niekoniecznie musi to przeszkadzać. Detaliczność jest na dobrym poziomie, można bez problemu wychwycić miejsca montażu jak również sposób omikrofonowania nagrań i stopień ingerencji w oryginalny materiał. Pod tym względem Bayerdynamic 931 (chyba) ma trochę więcej do zaoferowania. Bas jest bardzo dobry i jeśli słychać jakieś brak kontroli w tym zakresie to jest to wina realizatora. Moja ocena jest prosta: bardzo lubię te słuchawki choć nie padam na kolana.


Creek A50i

Świeżo po odsłuchu a więc na gorąco. Wzmak pracował razem z Avance Dana 509 oraz Rotel RCD-02. Płytki: St. Germain \"Tourist\"; Rage Against The Machine - jedynka; King Crimson \"Thrak\"; Peter Gabriel \"Passion\". Pierwsze co się rzuca w uszy to fenomenalna przestrzeń, zniknięcie kolumn - generalnie stereofonia na szóstkę. Scena budowana wszerz jak i w głąb, muzycy stoją przed słuchaczem i grają swoje. Bardzo dobry bas i niezła kontrola, coś było nie tak przy St. Germain ale to dziwnie zrealizowania w sumie płyta. Przy Crimsonach Levin grał jak należy, z energią bez snucia się dźwięku po pomieszczeniu. Góra bardzo naturalna, bez śladu natarczywości ani ostrości. Dobra dynamika - Rage zagrał zgodnie z oczekiwaniami.   Po tym porównanie z NAD 320BEE oraz 352. Siadła przestrzeń - w przypadku 320 było to szczególnie bolesne, dźwięk nie mógł oderwać się od głośników - oraz słaba kontrola basu, niemniej jednak zważywszy na cenę uważam że NAD obronił się. Dlatego też mam wrażenie że za Creeka musimy dość dużo zapłacić i przyrost jakości jest logarytmiczny, niestety. Niemniej jednak jest to następny krok w stronę lepszego dźwięku.


Quad 12L

Dewizą Quada jest "Jak najbliżej dojść do oryginalnego dźwięku". W przypadku głośników z serii L firma osiągnęła niewątpliwy sukces: w swojej klasie cenowej (~3000 dla 11L, ~3500 dla 12L, ~5000 dla 21L, ~6000 dla 22L) Quady oferują jakość dźwięku trudną do osiągnięcia dla konkurencji.   12L to podstawkowe skrzynki o 165mm niskotonowym głośniku z kewlaru i 25mm tekstylnym wysokotonowcu. Wylot basu skierowany jest do tyłu.   Brzmienie na pierwszy rzut ucha można określić mianem "przyjemne" raczej wątpię by ktoś na dźwięk dwunastek zawołał "łooł!", nie znajdzie się tam wyeksponowanych basów, przejaskrawionych sopranów czy wypchniętej do przodu średnicy. Zamiast tego otrzymujemy równe, płynne pole dźwiękowe. Scena jest szeroka, a źródła dźwięku dobrze lokalizowalne. Przy dobrym sprzęcie i nagraniu 12L-ki z łatwością znikną z pokoju.   Czas będzie mijać niepostrzeżenie, a wrażenie pozostanie. Tych kolumienek można słuchać bez wysiłku godzinami zarówno cicho (nie wytężając przy tym słuchu) jak i głośno (nie męcząc przy okazji uszu). Jednak tego brzmienia nie można nazwać uładzonym, jest ono po prostu wierne. A jeśli czasami na dźwięk dzwonka zerwiemy się do drzwi, albo złapiemy za telefon, albo na odgłos spadającej łyżeczki pognamy do kuchni - nie wstydźmy się tego, że daliśmy się nabrać.   Na końcu należy wspomnieć o wspaniałym w tej cenie wykończeniu skrzynek. Rewelacja!   Ocena końcowa: bardzo dobra z dużym +. 4 gwiazdki. Jakbym dał 5, to skali by mi brakło dla 22L nie mówiąc już o ESL-ach Quada. Jakość/cena: rewelacyjna. 5 gwiazdek bez wątpienia!


Dali Helicon 400

Ta opinia jest slabo podparta rzeczywista wiedza bo: 1. Sluchalem ich tylko przez godzine z 1 plyta i przypadkowym sprzetem 2. Zakochalem sie w tym dzwieku od pierwszego wejrzenia :-)   W Hi-Fi Klubben w Aarhus mialem troche czasu dla siebie wiec zapodalem sobie odsluch tych wlasnie kolumn. Plyta CD - ostatni Sting. CDP - jakis Cayin za okolo 6000zl, wzm, jakis Denon za okolo 5500 zl. Kable niewiadome.   Pierwsze wrazenie jest dziwne. Wszelakie pukniecia, stopa perkusji czy dotkniecie strun basu a kolumny przekazuja wszystko szybko i bez zadnych nieprzyjemnych przegiec. Wysokie tony na pierwszym planie i ostro atakujace. Srednica na drugim planie, wokal nieco oddalony. Drugie wrazenie - podkrecamy glosnosc i wokla zaczyna byc przyjemnie wyrazny i glos jest zarowno naturalny jak i bardzo sugestywny. Zdaje sie ,ze wiemy, co artysta chcial przekazac kazda, nawet najdrobniejsza zmiana artykulacji. Oczywiscie w slad za podbiciem wzmocnienia podbity jest i bas oraz gora pasma, ktra jest teraz naprawde calkiem glosna. Ale wbrew pozorom nie jest to efekt nieprzyjemny bo wysokie tony sa szalenie naturalne, przyjemne dla ucha i zupelnie nie draznia mimo glosnosci na sporym poziomie. Podobnie rzecz ma sie basem. Okazuje sie, ze jest swietnie zdefiniowany i wszelkie oompa- oompa sa krotkie i zdecydowane i gasna rownie szybko jak sie pojawily. Ich sila przez to nie razi. Dzwiek staje sie szalenie kulturalny i tak bym okreslil go w calosci. Plyte przesluchalem niemal do konca i mimo, ze jej nie znalem wchodzila gladko i przyjemnosc sluchania byla ogromna. To jest taki dzwiek, ktory ujmuje.   Wady: Hmm... poniewaz oglone wrazenie bylo tak pozytywne to co teraz napisze nalezy brac pod uwage w odpowiedniej proporcji. Ogolny balans tonalny byl wlasnie taki, ze wysokie tony i bas lekko za silne a wokal nieco oddalony. To jedyne, co bym zarzucil temu dzwiekowi. Ale... czy to aby nie kwestia wzmacniacza, kabli i zrodla? To jest dobre pytanie na ktore niestety nie znam odpowiedzi. Kolumny jednak kupilbym w ciemno o ile kosztowalyby mnie, powidzmy polowe tego, co sobie zyczyli w sklepie.


Rotel RT 02

Nie przywiazuje wielkiej wagi do tunerow bo nie slucham radia zbyt czesto. Takze ograniczenia modulacji FM (dynamika!) powoduja, ze nie zamartwiam sie jezeli mam kupic lub sluchac jakikolwiek tuner.   RT 02 ma dobry wyglad, jest dosc czuly i w tym wzgledzie bije wszelkie radia jakie mam w domu - tak przez kabel jak i z powietrza.   Funkcjonalnosc jest swietna, RDS, wyszukiwanie stacji o zadanym profilu, np. sport, news, itd.   Wyswietlacz czytelny z mozliwoscia sciemniania lub wygaszenia.   Wada jest zbyt czuly wskaznik mocy sygnalu, ktory czasami pokazuje maksimum kiedy stacja nie nadaje sie do sluchania ze wzgledu na zaklocenia. Ten wskaznik lepiej nie zauwazac bo on zajety jest soba i tylko bog raczy wiedziec jak rozumie to co pokazuje.   AM dziala ale nie uzywam. Nie ma zakresu fal dlugich.   Dzwiek jest silny, z dobrym basem i umiarkowana szczegolowoscia w zakresie wysokich tonow ale to normalne z uwagi na modulacje FM. Nawet moge powiedziec, ze zaskakujaco dobry jak na tuner.


Rotel RA-02

Rotel RA02 moglem porownywac w roznych kombinacjach z odtwarzaczami i kolumnami. Opinia bedzie moze nieco nietypowa bo polega na porownaniu RCD 02 z NAD 3010 i Audio Analogue Puccini SE - wersja 2003. Uzyte elementy do testu to Audio Analogue Paganini, Rotel RCD 02 i NAD 521. Kolumny Jamo D590 i Ruark Prelude II. Kable Harmonic Technology i Audioquest.   Wzmacniacz ten w kombinacji najczesciej chyba spotykanej bo z reszta serii 02 gra bardzo otwarty, szybkim dzwiekiem, z dosc wyraznie zaakcentowana gora pasma, ktora jednak nie razi metalicznoscia ani przesadna ostroscia 'hissow'. Bas jest bardzo silny, szybki i dobrze definiowany choc przy duzych, 4 ohmowych kolumnach ma problem z wypelnieniem i kontrola najnizszego basu. Badania labolatoryjne zrobine w Norwegii pokazaly, ze wzmacniacz trzyma sie ponizej deklarowanych znieksztalcen THD az do 2x56W (!)/8ohm.   Jezeli powiemy, ze dynamika jest swietna, bas pod kontrola o ile nie postawimy zbyt trudnych warunkow dolaczajac pradozerne kolumny to wylania sie calkiem dobra opinia. I rzeczywiscie. Podlaczne kolejno rozne CDP dawaly bardzo dobry i spojny dzwiek z wielka iloscia szczegolow. Z kolumnami Ruark Prelude II bas jest wrecz znakomity bo szybki i swietnie skonturowany (wiem, to nie po polsku ale moze za to zrozumiale). Scena dzwiekowa nie powala ale jest genrowana. Wysokie tony nieco cykajace w porownaniu do AA Puccini. Srednica bardzo sugestywna i tu chyba najwieciej jest do czerpania przyjemnosci.   Galeczka wzmocnienia sterowana pilotem jest bardzo precyzyjna o czym pisalem przez pomylke w recenzji RCD 02 :-) Pilot uniwersalny i zawiera w sobie procz sterowania wzmacniaczem takze wiekszosc funkcji przydatnych do sterowania tunera i CDP.     Wady. W porownaniu do AA Puccini wzmacniacz ten gra nieco cienkim dzwiekiem, sterylnym i nie dokonca wypelnionym. Sprawia to wrazenie nieco technicznego i niemuzykalnego brzmienia. Ale to w porownaniu. TAkze w porownaniu do innych wzmacniaczy Rotela to inny rodzaj dzwieku, mniej stonowany i muzykalny ale za to efektowny i nakrecajacy emocje.   NAD 3010 jest nie tak szybki i nie kontroluje tak dobrze basu. Ma inny dzwiek w srednicy i w sumie nie dostaje do poziomu RA 02.   Podsumowujac - to bardzo dobry wzmacniacz w cenie do 2000 zl. Warto wziac jednak pod uwage, ze nie jest to potega mocy oraz ze dzwiek raczej pasujacy do ostrzejszego grania niz delektowania sie barwami wokali czy instrumentow. W tej materii jest przecietnie bo inaczej byc nie moze w tym przedziale cenowym.


Tonsil Sat 1.1

Budowai Parametry: Moc znamionowa W Moc max W 60 Impedancja Ohm 8 Pasmo przenoszenia Hz 80 - 25 000 Efektywność dB 86 Wymiary [W x H x D] mm 120x225x170 Masa kg 3.0 Głośnik niskotonowy mm 100 Głośnik wysokotonowy* mm 25 Glosnik nisko-sredniotonowy wyk. jest z polipropylenu na zawieszeniu piankowym:) a wysokotonowiec to 19mm kopulka tekstylna. Sat1.1 jak nazwa wskazuje sa mini monitorami w obodowie typu compact wykonanej z plyty wiorowej w okleinie imitujacej drewno. Brzmienie: W sklepie w pokoju do odsluchu pierwsze poszly focusy 70 se brzmienie bylo spokojne srednica lekko rozjasniona Co prawda audiofile-malkontenci mogą wytknąć mu pogrubienie w dolnym podzakresie i zbyt duży udział tonów wysokich, jednak trzeba przyznać, że brzmienie jest całkiem udane. Góra pasma jest wyrazista, pierwszoplanowa i ma chropowatą, naturalną fakturę. Blachy perkusyjne są bardzo naturalne jak na tekstylną kopułkę, choć czasami zaznacza ona za bardzo swój szorstki charakter.Dolnego basu w dalszym ciągu chciałoby się więcej, jednak pozostała część niskich składowych jest bardzo udana - ma zróżnicowany charakter, dobrą kontrolę oraz szybki i zdecydowany atak. W głośnej muzyce gitarowej wysokie tony dzielnie przebijają się przez ścianę dźwięku - są one zadziwiająco czytelne i niezniekształcone Drugie poszly sat 1.1 brzmieniowo bardzo podobne dobry wokal i gitara ale lepsza sterofonia bas jakby bardziej kontrolowany z wiekszym wykopem nawet przy wysokim przekreceniu galki glosnsci kolumny zagralu ladny kontrolowanym basem. Wybor byl prosty wybralem Sat1.1


Rotel RCD 02

Opinia bedzie moze nieco nietypowa bo polega na porownaniu RCD 02 z NAD 521 i Audio Analogue Paganini - najnowsza wersja 24bit/96kHz z szuflada posrodku. Uzyte wzmacniacze do testu to Audio Analogue Puccini, Rotel RA 02 i NAD 3010. Kolumny Jamo D590 i Ruark Prelude II. Kable Harmonic Technology i Audioquest.   W sumie by jakos oddzielic CDP od reszty systemu porownywalem z 3 wzmacniaczami i roznymi kombinacjami kabli i kolumn. Po wielu tygodniach takich zabaw wylonil sie pewien obraz. Szkoda, ze nie moglem porownac z NAD541 bo ten zblizony klasa do RCD 02.   Najciekawiej wypadlo podlaczenie RCD 02 do kombinacji AAP+HT+Jamo. Wzmacniacz i kable z zakresu referencyjnego. Kolumny typowo dunskie wiec w pogoni za neutralnoscia. Plaska charakterystyka, brak podbicia gornego basu i swietne trzymanie poziomu przy odchyleniach fazowych. Jaki lab taki dzwiek w tych kolumnach.   RCD 02 jest na pewno swietnym elementem serii 02. Jednak jego klasa nie ujawnia sie wcale w oczywisty sposob jezeli gra w systemie 02. Po prostu z lepszym wzmacniaczem RCD 02 potrafi zagrac znacznie lepiej niz z RA 02.   Dynamika: wszystko w porzadku i we wlasciwym momencie potrafi podac spore podbicie w skali makro. Nieco gorzej z uplastycznianiem dzwieku, szczegolnie w gornym zakresie czestotliwosci. Dzwiek jest bardzo szybki i swiezy.   Scena: tu jest dobrze ale wiele wciaz zalezy od wzmacniacza i kolumn. W kazdym razie RCD potrafi jak trzeba wytworzyc bardzo zrownowazona scene i wypelnic pomieszczenie zludzeniem pelnej przestrzeni.   Neutralnosc: takze jest dobrze ale o ile barwy wysokich tonow sa poprawne i tylko takie to srednica jest bardzo naturalna i mila w odbiorze, bas wysoki i sredni w porzadku ale najnizszy nieco zamulony.   Balans tonalny: Wysokie tony sa leciutko wycofane w stosunku do srednicy. Jakby o 1 dB w dol co powoduje, ze wysokie tony w zadnym wypadku nie dominuja ale sa czytelne i latwe do odsluchania. Srednica swietna, neutralna i plastyczna. Bas wysoki i sredni takze robi swietne wrazenie ale… tu doszlismy do najwiekszego chyba problemu. W niektorych nagraniach bas dominuje i nakrywa nieco srednie i wysokie tony. Przykladem Eric Clapton – Unplugged gdzie chwilami niskiego basu jest po prostu za duzo. Podobnie muzyka organowa moze latwo zostac przechylona w strone niskich tonow. Mysle, ze to jedyna latwa do wychwycenia cecha RCD 02, ktora moze sie nie podobac.   Szczegolowosc: w porownaniu z NAD roznica jest kolosalna. Przynajmniej o jedna klase. Wiele szczgolow NAD nie oddaje i sluchacz nawet nie wie, jak wiele jeszcze jest do pokazania o ile tylko NAD jako zrodlo ma do dyspozycji. RCD 02 dodaja naprawde wiele i drugi czy trzeci plan jest znacznie lepiej slyszalny niz w NAD. Nawet sa juz jakies slady pewnych smaczkow, ktore dopiero AAP potrafi wyciagnac na swiatlo dzienne.   Otwartosc dzwieku: Tu jest raczej ‘rotelowo’. Mam na mysli to, ze srednica jest jednak w glownej roli. Gora pasma w zadnym razie nie drazni ostroscia i dzwiek nie jest jasny. Takze trudno powiedziec, ze rotel gra otwartym dzwiekiem podanym do przodu bo tak nie jest. Raczej muzyka jest slyszana z lekkiego dystansu choc nagrania na zywo brzmia bardzo przekonywujaco. W tym wymiarze jest po prostu srednio co jest komplementem w moim mniemaniu. Dzwiek ani nie oddalony za nadto ani nie siadajacy na twarz.   Funkcjonalnosc: swietny pilot, bardzo dobrze przemyslane funkcje. Jezeli czegos brakuje to wyswietlenia calosci czasu plyty podczas jej odtwarzania. To jest np. w NAD ale z drugiej strony przy zatrzymaniu odtwarzania ta informacja jest dostepna. Czytelny i dobrze rozplanowany wyswietlacz. Plyty HDCD sa markowane zapalajaca sie diodka. Diody w niebieskim kolorze nie raza. Brak mozliwosci wygaszenia wyswietlacza.   Mechanika: bardzo cichy naped i relatywnie szybki, szybszy niz w NAD. Mechanika galki glosnosci bardzo cicha i precyzyjna.   W sumie jest to naprawde swietny odtwarzacz i w cenie okolo 2000 zl moze byc orzechem nie do zgryzienia dla konkurencji. Gdyby jeszcze nie ten ogromny bas.


Eltax Liberty 3+

Można powiedzieć, że jak na ten przedział cenowy kolumny są dobre. Są dobrą propozycją dla tych, którzy szukają kolumn z nieco wyeksponowanym basem i górą. Niskie rejestry oraz kopułka wysokotonowa nadają charakter brzmienia. Bas schodzi dość nisko, jest szybki, mógłby być bardziej zróżnicowany barwowo zamiast schodzić tak nisko, ale i tak jak na ten przedział cenowy to jest nie źle. Średnica jest lekko wycofana, oszczędna, ale mimo tego precyzja i detaliczność jest w miarę zachowana. Same wysokie tony prezentują wysoki poziom. Szczerze mówiąc od początku brakowało mi tej średnicy. Eltax Liberty 3+ są dość wrażliwe na ustawienie, więc warto z nimi poeksperymentować przy ustawianiu, nie "lubią" stać blisko tylnej ściany. Jeżeli chodzi o wygląd, wykonanie skrzynek itp. to nie mam zastrzeżeń. W sumie pozytywnie oceniam te monitory. W tej cenie muszą być kompromisy. W tym wypadku kompromis jest udany.


QED Qudos

Punktem odniesienie w teście był Qed Silver Anniversary. I tu mała dygresja - w opiniach pojawiła się miażdżąca opinia na temat tego kabelka. U mnie po zmianie z AST200 nastąpiła kolosalna zmiana na plus. Poprawiła się dynamika, barwa i rozdzielczość wysokich tonów i szybkość basu. Dobrze zabrzmiał też środek, w tym przede wszystkim damskie wokale.   Co do Qed Qudos - był on wpinany na zmianę z Silver Anniversary i muszę przyznać, że w zakresie góry i średnicy różnice były minimalne. Właściwie to na granicy autosugestii. Gorzej natomiast zabrzmiał bas - stracił trochę na mocy i jakby nie nadążał z resztę pasma.   Kabelek nie jest dostępny w Polsce, a szkoda, bo w tym przedziale cenowym nie miałby chyba większych konkurentów.


Tannoy Mercury M5

Kolumny podlogowe M5, najwieksze z serii Mercury, kupilem te glosniczki bo trafilem na okazje za 800zł, mialem poprzednio technics-y SB-T200, ktore nalezaly do glosnika raczej "topornego". Po podlaczeniu nowego zestawu glosnikow zostalem mile zaskoczony, glebią basu, detalicznoscią i szczegolowoscią wysokich tonow. Głosniki te sa dosyc wrazliwe na kable, w dodatku aby wydusic z nich maximum nalezy je postawic na kolcach i dociazyc minimum po 10kg/szt (ja do tego celu uzylem zeliwa), momentalnie uslyszymy polepszenie kontroli niskich rejestrow. Wg mnie M5 zasluguja na miano b. udanego glosnika !!!


Fadel Aerolitz

Określanie, czy dany kabel jest dobry w skali bezwzględnej według mnie ma wątpliwy sens. W jednym systemie jest lepiej w innym może być gorzej. Interkonekt Fadela mam od dłuższego czasu. Kupiłem go akurat w ciemno ponieważ w nowych warunkach lokalowych brzmienie przestało być wystarczające, a na podstawie opisów wydawało mi się, że Fadel trochę sprawę poprawi. Po wpięciu w system kompletnie zaskoczyło mnie, jak duża może być ta poprawa. Poprzednikiem był VdH First i na 2 różnych systemach zauwżyłem zdecydowaną poprawę przede wszystkim w detaliczności i szczegółowości i to na wszystkich zakresach. W stosunku do VdH niewiele zmienił się jedynie bas dalej jest cokolwiek miękki natomiast reszta pasma potrafi zabrzmieć wręcz genialnie. W systemie z Delta Studio6L6, Marantz CD17II, Dali Grand Coupe iluzja uczestnictwa w kameralnym koncercie potrafi być niesamowita. Drugi system na którym Fadelu również wypada lepiej od Firsta i o przepaść lepiej od Albedo i któregoś z wyższych QED - Dynaudio 72, Meridian 506.20, ECI2. Kable głośnikowe w obu przypadkach to VdH the Wind – na tym systemie takiej iluzji już nie było, ale czystość i detaliczność względem wymienionych konkurentów poprawia się radykalnie. Dla mnie dodatkowym atutem była cena zakupu (2hand). Wadą natomiast są nienajlepsze końcówki (z Arcama potrafiły wyjść z gniazdem, w Delta Studio są troszkę za luźne). Ocena jakość/cena dotyczy ceny nowego - jakieś 700zł. Rewelację (5) to jeszcze kiedyś będę miał:)


Marantz PM 7000

wygrzewał się długo razem z cd ,kolumnami,kablami .ok 8miesięcy niezbyt częstego słuchania.najlepiej wypada w składach akustycznych.nagrania są bardzo realistyczne i tworzą super atmosfere. w elektrycznym jazzie też niczego mi nie brakuje.poddałem go modyfikacji w tym samym czasie co cd.wymieniłem kondensatory zasilające tor audio, sygnałowe, oampy , przewody sygnałowe terminale , ekran na trafo,przewód sieciowy. zmienił sie przedewszystkim bas który jest już kontrolowany i nie wygasa tak późno jak miało to miejsce wcześniej.poprawiła sie też góra której jest więcej.jestem bardzo zadowolony z zestawu , który tworzy ten wzmacniacz. w tej konfiguracji dla mnie jest rewelacyjnie.miło relaksuje się słuchając spokojnej muzyki.ale są różne gusta.


Marantz cd6000

cóż tu pisać według mnie faworyt w tej cenie.wszystko zależy od konfiguracji . u mnie jest ciepły przyjemny dźwiek . wszystko jest na swoim miejscu. jazz akustyczny wypada rewelacyjnie wspaniała trąbka , przestrzeń, bas jest potężny.z początku brakowało mi teoche góry więc powybierałem w kablach głośnikowych i jest dobrze.idealny również do modyfikacji co daje ciekawe efekty.dodałem trafo, wymieniłem wzacniacze opewracyjne kondensatory toru cyfrowego analogowego kwarc wytłumiłem obudowe, założyłem ekrany miedziane na trafo i oampy. jestem bardzo zadowolony.






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.